Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 280/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 20 września 2016 roku w sprawie z wniosku A. D. (1) z udziałem A. D. (2), J. K. (1)
i A. P. o podział majątku wspólnego i zniesienie współwłasności, Sąd Rejonowy w Skierniewicach:

I.  oddalił wniosek o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym A. D. (1) i A. D. (2),

II.  ustalił, że w skład majątku wspólnego A. D. (1) i A. D. (2) wchodzi udział w wysokości ½ (jednej drugiej) prawa użytkowania wieczystego gruntu stanowiącego własność Gminy M. S.
o powierzchni 0,0553 ha położonego w S. przy ulicy (...), działka o numerze ewidencyjnym (...) oraz związane z tym prawem prawo własności w udziale ½ (jednej drugiej) murowanego budynku mieszkalnego znajdującego się na tym gruncie, dla których Sąd Rejonowy w Skierniewicach Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...), o wartości 110.801 (sto dziesięć tysięcy osiemset jeden) zł,

III.  dokonał podziału majątku wspólnego A. D. (1) i A. D. (2) w ten sposób, że:

a.  udział w wysokości ½ (jednej drugiej) prawa użytkowania wieczystego oraz prawo własności w udziale ½ (jednej drugiej) budynku opisane w punkcie II. niniejszego postanowienia przyznał na rzecz A. D. (2),

b.  zasądził od A. D. (2) na rzecz A. D. (1) kwotę 21.599,34 zł tytułem spłaty, płatną w terminie 3 miesięcy od dnia uprawomocnienia się niniejszego postanowienia wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia terminowi płatności,

I.  zniósł współwłasność prawa użytkowania wieczystego gruntu stanowiącego własność Gminy M. S. o powierzchni 0,0553 ha położonej w S. przy ulicy (...), działka o numerze ewidencyjnym (...) oraz związane z tym prawem prawo własności murowanego budynku mieszkalnego znajdującego się na tym gruncie, dla których Sąd Rejonowy w Skierniewicach Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...)
o wartości 213.557 zł, w ten sposób, że opisane prawo użytkowania wieczystego
i prawo własności murowanego budynku mieszkalnego przyznać na rzecz A. P. bez spłat,

II.  ustalił, że każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie,

III.  pobrał od A. D. (2) na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego
w S. kwotę 9853,18 zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych,

IV.  pobrał od A. D. (1) na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego
w S. kwotę 9853,19 zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od powyższego postanowienia wniósł wnioskodawca, zaskarżając go w zakresie pkt. III-VII. Zaskarżonemu postanowieniu zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego a to: art. 206 k.c. i 207 k.c. w zw. z art. 5 k.c. wskutek ich niewłaściwego zastosowania, 224 i 225 k.c. w zw. z art. 206 k.c. poprzez uznanie, że art. 206 k.c. nie może stanowić samoistnej podstawy dochodzenia roszczeń o rozliczenie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy a stanowią ją wyłącznie przepisy art. 224 i 225 k.c., w sytuacji gdy dotyczą one roszczeń pomiędzy właścicielem a posiadaczem rzecz – jako roszczenia uzupełniające pod warunkiem spełnienia przesłanek w nich zawartych, nadto naruszenie art. 212 par. 3 k.c. poprzez ustalenie zbyt odległego terminu spłaty;

2.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na przyjęciu, iż rozliczeniu podlegają hipotetyczne wydatki na utrzymanie gruntu i budynku, czystości i porządkowania nieruchomości, w sytuacji gdy w dacie ustania wspólności majątkowej budynek mieszkalny był w stanie nowym, wnioskodawca nie korzystał z niego i nie czerpał z tego tytułu żadnych korzyści,
a obecnie budynek znajduje się w złym stanie technicznym, co sprawia, że uzasadnione jest twierdzenie, że wydatki takowe nie były czynione, nadto dokonywania ich nie udowodniła uczestniczka a jeśli nawet przyjąć takowe założenie, to obciążać powinny wyłącznie te osoby, które odnosiły korzyść z zajmowania nieruchomości doprowadzały do jej zużycia wskutek wadliwej eksploatacji (vide: opinia ustna uzupełniająca Biegłego M. J. protokół rozprawy z 5 maja 2016 roku k. 884v- 885), obciążenie nimi wnioskodawcy przy jednoczesnym oddaleniu jego żądania zasądzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy pozostaje w sprzeczności
z zasadami współżycia społecznego;

3.  naruszenie przepisów prawa procesowego art. 233 par. 1 k.p.c. przez dowolność
w ocenie materiału dowodowego polegającą na niesłusznym przyjęciu, że wnioskodawca wyprowadził się dobrowolnie z nieruchomości i nie domagał się zamieszkania w niej, w sytuacji gdy panujące w rodzinie stosunki w zasadzie zmusiły go do opuszczenia nieruchomości, a podjęta przez niego próba powrotu okazała się bezskuteczna, co więcej postawy i zachowania prezentowane wobec niego przez uczestników postępowania, rodziły uzasadnione obawy o bezpieczeństwo uczestnika. Uczestnik o fakcie domagania się udostępnienia budynku wspominał już na początkowym etapie postępowania, zanim sformułował żądanie rozliczenia należnego mu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy t.j. na rozprawie z dnia
24 listopada 2009 roku k 40 i wersję tę podał konsekwentnie po upływie niemal 7 lat, tym samym trudno dopatrywać się braku wiarygodności jego twierdzeń, zwłaszcza, że A. D. (2) niezwłocznie im nie zaprzeczyła;

4.  art. 520 k.p.c. przez to, że Sąd pominął, że znaczące koszty postępowania zostały wygenerowane wskutek działań podejmowanych przez uczestniczkę a przejawiających się w:

a)  przenoszeniu udziałów we współwłasności na inne podmioty, co poskutkowało koniecznością dokonywania zmian kręgu uczestników, z upływem czasu generowało konieczność aktualizowania wycen;

b)  zaskarżania przez uczestników wszelkich postanowień wydawanych w toku postępowania, co zasadniczo wydłużało czas jego trwania;

c)  zawieszenia postępowania związanego z wytoczeniem oczywiście bezzasadnego procesu o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli w wyniku odwołania darowizny;

d)  wnioskodawca poniósł koszt opłaty od wniosku wszczynającego postępowanie, regulował też zaliczki na poczet opinii, stosowne do wezwania Sądu, czego nie rozliczono – kopia 2 dowodów wpłaty.

W oparciu o wskazane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia
i podwyższenie kwoty zasądzonej na rzecz A. D. (1) w pkt. III b. postanowienia z 21.599,34 zł o dodatkową kwotę 88.931,60 zł, czyli łącznie do kwoty 110.530,94 zł, płatnej w terminie 2 tygodni od dnia uprawomocnienia się orzeczenia
w sprawie; zmianę pkt. VI i VII w ten sposób, że pobrać kwotę 19.706,37 zł od uczestniczki A. D. (2) w całości oraz zasądzenie od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy zwrotu kosztów zastępstwa procesowego poniesionych w postępowaniu przed Sądem II instancji.

Na terminie rozprawy apelacyjnej pełnomocnik uczestniczek postępowania A. D. (2) i M. D. wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia, które Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, co czyni zbędnym ich ponowne przytaczanie w tym miejscu. Ustalenia te Sąd I Instancji poparł wnikliwą i rzetelną analizą zebranych dowodów, a ocena tych dowodów dokonana przez ten Sąd odpowiada zasadom logiki i obejmuje wszystkie okoliczności sprawy. Sąd Rejonowy powołał także prawidłową podstawę prawną wyroku, przytaczając w tym zakresie stosowne przepisy. Sąd Okręgowy nie dostrzega naruszenia przepisów prawa materialnego, które zobligowany byłby wziąć pod uwagę z urzędu.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do przypisywanych Sądowi I instancji uchybień procesowych, gdyż z istoty rzeczy wnioski w tym zakresie determinują kierunek dalszych rozważań.

Nietrafny jest zarzut naruszenia przepisu prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. Uchybienia w powyższym zakresie apelujący upatrywał w niesłusznym przyjęciu przez Sąd I instancji, że wnioskodawca wyprowadził się z dobrowolnie z przedmiotowej nieruchomości
i nie domagał się zamieszkania w niej, w sytuacji, gdy panujące w rodzinie stosunki w zasadzie zmusiły go do opuszczenia nieruchomości, a podjęta przez niego próba powrotu okazała się nieskuteczna.

Przypomnieć w tym miejscu należy, że zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, przepis art. 233 § 1 k.p.c. może zostać naruszony w wyniku nieuwzględnienia przez sąd przy ocenie poszczególnych dowodów zasad logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, całokształtu zebranego materiału dowodowego, czy też na skutek przeprowadzenia określonych dowodów niezgodnie z zasadami procedury cywilnej, na przykład niezgodnie z zasadą bezpośredniości. Postawienie zarzutu naruszenia omawianego przepisu prawa procesowego wymaga zatem wskazania przez skarżącego konkretnych zasad, które naruszył sąd przy ocenie określonych dowodów (tak m.in. SN w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 r. w sprawie III CK 314/05, LEX nr 172176; w wyroku z dnia 13 października 2004 r. w sprawie III CK 245/04, LEX nr 174185). W orzecznictwie podkreśla się przy tym, że przepis ten reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Uchybienia w tym zakresie winny się skonkretyzować w zarzucie sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003 r., sygn. akt II CK 293/02, LEX nr 151622). Nadto, prawidłowo skonstruowany zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga od apelującego wskazania, które dowody, w jakim zakresie i dlaczego zostały przez sąd ocenione z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji, które ustalenia faktyczne są wadliwe i jakie powinny być ustalenia prawidłowe, ewentualnie jakich ustaleń zabrakło w zaskarżonym wyroku. Z całą pewnością postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów, a z taką sytuacją mamy do czynienia w rozpatrywanej sprawie. Apelacja wnioskodawcy nie odpowiada przedstawionym wyżej wymogom w zakresie prawidłowo skonstruowanego zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i w istocie stanowi wyłącznie subiektywną polemikę skarżącego z wyczerpująco umotywowanym stanowiskiem Sądu Rejonowego co do oceny materiału dowodowego.

Podstawą ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie stanowiły osobowe źródła dowodowe w postaci przesłuchania wnioskodawcy oraz uczestników postępowania, a także dowody z dokumentów, które nie były kwestionowane w toku postępowania, stanowiąc tym samym pełnowartościowy materiał dowodowy. Podstawą konkretnych ustaleń faktycznych dotyczących kwestii ustalenia wartości składników majątkowych podlegających podziałowi,
a także oszacowania nakładów koniecznych poniesionych na utrzymanie nieruchomości podlegającej podziałowi oraz zniesieniu w stanie niepogorszonym stanowiła zaś opinia biegłego z zakresu zarządzania nieruchomościami i wyceny czynszów za lokale mieszkalne, użytkowe i grunty mgr inż. J. K. (2), w tym jego opinia uzupełniająca, która ostatecznie nie była kwestionowana przez żadną ze stron niniejszego postępowania.

W oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd I instancji słusznie uznał, że wnioskodawca sam opuścił dom jeszcze przed rozwodem, a następnie przez wiele lat nie domagał się czy to w sposób formalny, czy nieformalny zamieszkania na nieruchomości wspólnej, czy w jakikolwiek inny sposób dopuszczenia do współposiadania. Ustalenia w tym zakresie znajdowały oparcie w zeznaniach uczestników postępowania, którzy w toku postępowania wskazywali, że po upuszczeniu domu przez wnioskodawcę, nigdy przez wiele lat nie pojawił się on na nieruchomości i nie próbował zamieszkać w domu, nie występował również o dopuszczenie do współposiadania, czy zaniechania naruszeń w zakresie dostępu do przedmiotu współwłasności. Zeznania te były konsekwentne, spójne i wzajemnie się uzupełniały, a tym samym brak było podstaw do odmówienia im waloru wiarygodności. Sama zaś treść zeznań wnioskodawcy nie może przeważyć wymowy pozostałych zgromadzonych dowodów, dających spójny i przejrzysty obraz stanu faktycznego. Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nakazuje stwierdzić, że przedstawione
w tej sprawie dowody zostały przez Sąd Rejonowy ocenione prawidłowo, stanowiąc podłoże do trafnych wniosków, które legły u podstaw kwestionowanych przez skarżącego ustaleń.

Nieuzasadniony był również podniesiony przez skarżącego zarzut dotyczący sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.
W istocie zmierzał on do wykazania braku czynienia przez uczestniczkę postępowania wydatków na przedmiotową nieruchomość, wskazując, że skoro obecnie budynek znajduj się w złym stanie technicznym, to uzasadnione jest twierdzenie, że wydatki takie nie były czynione, a nadto uczestniczka nie udowodniła w toku postępowania, by takich wydatków dokonywała.

Powyższe stanowisko strony apelującej nie jest trafne. Wbrew stanowisku skarżącego w niniejszej sprawy zostało wykazane, że uczestniczka postępowania ponosiła wydatki związane z utrzymaniem domu. Okoliczności w tym zakresie wynikały bowiem z zeznań świadków C. D., J. K. (1), M. K., E. M. którzy potwierdzili, że A. D. (2) przesyłała pieniądze na utrzymanie domu. Fakt ten znajdował również potwierdzenie w dowodach z dokumentów w postaci dokumentów wpłaty oraz zaświadczenia z banku a także pisemnego oświadczenia F. V.. Wskazać przy tym należy, że wiarygodność zeznań świadków nie została podważona w toku postępowania, w szczególności nie zostało udowodnione, jak to sugeruje strona apelująca, iż świadek C. D. nakłaniał świadków do składania zeznań o określonej treści w zakresie finansowania inwestycji. Wskazać również należy, że o ile biegły stwierdził, że stan budynku jest niekorzystny, ma liczne wady i zużycie budynku wynika z wadliwej eksploatacji i w rzeczywistości budynek niszczał, to okoliczność ta nie może obciążać jedynie uczestniczki postępowania, a tym samym skutkować pozbawieniem jej roszczenia o zwrot poczynionych na przedmiotową nieruchomość nakładów i wydatków, albowiem odpowiedzialność za taki stan budynku obciąża również wnioskodawcę, który jako współwłaściciel przedmiotowej nieruchomości powinien podejmować czynności dotyczące gospodarowana rzeczą wspólną. Jak słusznie wskazał przy tym Sąd Rejonowy uwzględnieniu podlegały jedynie opłaty w postaci podatku od nieruchomości i za użytkowanie wieczyste,
a także wydatki w postaci kosztów utrzymania gruntu i budynku, czystości i porządkowania,
a także wydatki na ogrzewanie, jak konieczne do zachowania substancji budynku, albowiem bez tych wydatków i kosztów niewątpliwie nieruchomość niszczałaby. Ustalając wysokość tych kosztów Sąd słusznie oparł się na opinii biegłego, która ostatecznie nie była kwestionowana przez strony postępowania, a tym samym była miarodajna do poczynienia ustaleń w tym zakresie. Prawidłowo Sąd I instancji uznał zatem, że o ile wnioskodawca nie korzystał z domu w spornym okresie, to obciążają go poniesione z tego tytułu koszty, w tym z tytułu ogrzewania, albowiem nie jest możliwym utrzymanie domu w stanie niepogorszonym bez jego ogrzewania zimą.

Zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj. art. 206 k.c. i art. 207 k.c. w zw. z art. 5 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie oraz art. 224 i 225 k.c. w zw. z art. 206 k.c. nie były uzasadnione. Sąd I instancji w oparciu o uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2008 r. w sprawie III CZP 3/08, którą Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą apelację również podziela, trafnie wskazał, że współwłaściciel może domagać się od pozostałych współwłaścicieli, korzystających z rzeczy wspólnej z naruszeniem art. 206 k.c. w sposób wykluczający jego współposiadanie, wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy z zachowaniem przesłanek określonych w art. 224 § 2 lub art. 225 k.c. (opubl. OSNC 2009 nr 4, poz. 53, str. 31, MoP 2008 nr 8, str. 395, Biul. SN 2008 nr 3, L.). O ile zatem żądanie, które zgłosił wnioskodawca może podlegać rozliczeniu, to Sąd Rejonowy słusznie uznał, że przesłanki takiego dochodzenia nie zostały spełnione. W okolicznościach przedmiotowej sprawy wnioskodawca sam bowiem opuścił dom jeszcze przed rozwodem, a następnie przez wiele lat nie domagał się zamieszkania na nieruchomości wspólnej, czy w jakikolwiek inny sposób dopuszczenia do współposiadania. Wnioskodawca w sposób formalny (w drodze żądania wydania, dopuszczenia do posiadania, zaniechania naruszeń, czy podziału quo ad usum), czy nieformalny (wzywając uczestniczkę, czy pozostałych współwłaścicieli do dopuszczenia do posiadania, czy w formie rozmów z nimi) tego nie czynił. W takiej sytuacji należało zgodzić się z Sądem I instancji, że nie można mówić o wyzuciu z posiadania przedmiotu wspólnego wnioskodawcy przez pozostałych współwłaścicieli, co skutkowałoby podstawą do zapłaty wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości. Odmienna ocena prezentowana w apelacji stanowi jedynie wyraz przyjętej linii obrony, która nie mogła się ostać.

Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do zmiany określonego w zaskarżonym orzeczeniu terminu spłaty. Zgodnie z art. 212 § 3 k.c. jeżeli ustalone zostały dopłaty lub spłaty, sąd oznaczy termin i sposób ich uiszczenia, wysokość i termin uiszczenia odsetek, a w razie potrzeby także sposób ich zabezpieczenia. W razie rozłożenia dopłat i spłat na raty terminy ich uiszczenia nie mogą łącznie przekraczać lat dziesięciu. W wypadkach zasługujących na szczególne uwzględnienie sąd na wniosek dłużnika może odroczyć termin zapłaty rat już wymagalnych. Zasądzona jednorazowo spłata może zostać, zgodnie z art. 212 § 3, rozłożona na raty (por. uchw. SN z 21.11.1977 r., III CZP 79/77, OSN 1978, Nr 8, poz. 132).

Sąd I instancji w granicach uprawnień wynikających z art. 212 § 3 k.c. trafnie przyjął, że biorąc pod uwagę okoliczności przedmiotowej sprawy, a w szczególności czas trwania niniejszego postępowania, a także fakt, że od ustania wspólności upłynął znaczny okres 30 lat, termin 3 miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia jest odpowiedni na dokonanie spłaty na rzecz wnioskodawcy. Wbrew stanowisku strony apelującej, ustalony przez Sąd I instancji termin na dokonanie spłaty nie można uznać za zbyt odległy. Wskazać przy tym należy, że przy rozstrzyganiu o terminie spłaty raty należy uwzględnić interesy obu stron. Powyższe oznacza, iż nie można koncentrować się wyłącznie na postulatach strony skarżącej. Tym samym w ocenie Sądu Okręgowego ustalony przez Sąd I instancji termin jest terminem, który pozwoli uczestniczce na zgromadzenie środków na spłatę, a z drugiej strony nie tak daleki, by zniweczyć realną wartość spłaty należnej wnioskodawcy.

Nietrafny jest także zarzut naruszenia art. 520 k.p.c. Sąd I instancji o kosztach postępowania słusznie orzekał stosując zasadę, że każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie. Rozstrzygnięcia w tym zakresie nie są w stanie podważyć okoliczności podniesione w ramach wskazanego zarzutu. Wskazać należy, że w sprawach o podział majątku wspólnego nie występuje sprzeczność interesów, o której mowa w art. 520 § 2 i 3 k.p.c., niezależnie od stanowiska stron i zgłaszanych przez nie twierdzeń i wniosków w przedmiocie składu, wartości i sposobu podziału majątku wspólnego. W postępowaniu tym strony są także w równym stopniu zainteresowane rozstrzygnięciem i ich interesy są wspólne o tyle, że celem postępowania jest wyjście ze wspólności majątkowej i uregulowanie wzajemnych stosunków majątkowych. W konsekwencji, wniesienie apelacji od postanowienia sądu pierwszej instancji o podziale majątku wspólnego przez uczestnika, który kwestionuje sposób podziału, w tym wysokość spłaty, nie stwarza stanu sprzeczności jego interesów z interesem innego uczestnika, akceptującego ten podział oraz niewnoszącego apelacji. Nie uzasadnia więc obciążenia skarżącego kosztami postępowania apelacyjnego (tak postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 23 października 2013 r., IV CZ 74/13, Legalis numer 739741, a także powołane w jego uzasadnieniu postanowienia SN z dnia 6 czerwca 2012 r., IV CZ 13/12 i z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CZ 30/12).

Reasumując, strona apelująca nie zdołała przedstawić jakichkolwiek merytorycznych argumentów, które podważałyby prawidłowość ustaleń i wniosków jurydycznych wyprowadzonych przez Sąd I Instancji, stanowiących podstawę zaskarżonego orzeczenia.

W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy w punkcie 1. postanowienia, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 520 § 1 k.p.c., ustalając, że każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie, ponieważ nie dopatrzono się jakichkolwiek okoliczności, które nakazywałyby odstąpić od podstawowej zasady rozliczania kosztów postępowania nieprocesowego.