Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 117/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lipca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Jarosław Marek Kamiński

Sędziowie

:

SSA Jadwiga Chojnowska (spr.)

SSO del. Małgorzata Mikos - Bednarz

Protokolant

:

Łukasz Patejuk

po rozpoznaniu w dniu 20 lipca 2017 r. w Białymstoku na rozprawie

sprawy z powództwa (...)w Z.

przeciwko J. J. (1)

o sprostowanie i ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 4 stycznia 2017 r. sygn. akt I C 1925/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie I o tyle, że zobowiązuje pozwanego J. J. (1), Redaktora Naczelnego dziennika (...), do opublikowania na własny koszt, w wydaniu elektronicznym, na stronie internetowej (...), tj. w tym samym dziale i taką samą czcionką co opublikowany materiał, w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia, oświadczenia następującej treści:

„Redakcja (...)przeprasza za opublikowanie nieprawdziwej informacji zawartej w materiale prasowym (...), opublikowanym w nr(...) z dnia (...)., mającej stwarzać wrażenie, że spółka nie wystawia paragonu za świadczenie usługi polegającej na skorzystaniu z toalety, która to informacja godzi w dobre imię (...) Spółki Jawnej (...). Jednocześnie Redakcja oświadcza, że publikacja następuje w wykonaniu prawomocnego orzeczenia Sądu”;

b)  w punkcie II w ten sposób, że znosi wzajemnie koszty procesu;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

Powód (...) Spółka Jawna (...) wniósł o:

1) zobowiązanie pozwanego J. J. (1), Redaktora Naczelnego dziennika (...), do opublikowania na własny koszt w wydaniu papierowym dziennika, tj. w tym samym dziale i taką samą czcionką co opublikowany materiał, niezwłocznie w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia, sprostowania o następującej treści:

„SPROSTOWANIE

Nawiązując do materiału prasowego (...)(nr (...)z dnia 22.09.2016 r., str. 1 oraz 4) redakcja (...) wskazuje, że nieprawdą jest, że klientowi stacji paliw prowadzonej przez (...) Spółkę Jawną (...) - M. R. (1), nie został wystawiony paragon za świadczone usługi. Nieprawdą jest również, że na stacji paliw nie ma informacji o wysokości opłat za toaletę oraz o tym, komu możliwość skorzystania z toalety przysługuje bezpłatnie;

2) zobowiązanie pozwanego J. J. (1), Redaktora Naczelnego dziennika (...), do opublikowania na własny koszt w wydaniu elektronicznym, na stronie internetowej(...), tj. w tym samym dziale i taką samą czcionką co opublikowany materiał niezwłocznie w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia, sprostowania o następującej treści:

„SPROSTOWANIE

Nawiązując do materiału prasowego (...)(nr(...) z dnia 22.09.2016 r., str. 1 oraz 4) redakcja (...)wskazuje, że nieprawdą jest, że klientowi stacji paliw prowadzonej przez (...) Spółkę Jawną (...) - M. R. (1), nie został wystawiony paragon za świadczone usługi. Nieprawdą jest również, że na stacji paliw nie ma informacji o wysokości opłat za toaletę oraz o tym, komu możliwość skorzystania z toalety przysługuje bezpłatnie;

3) zobowiązanie pozwanego J. J. (1), Redaktora Naczelnego dziennika (...), do opublikowania na własny koszt, w wydaniu papierowym dziennika, tj. w tym samym dziale i taką samą czcionką co opublikowany materiał, niezwłocznie w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia, bezpośrednio pod sprostowaniem, oświadczenia o następującej treści:

„Redakcja (...) przeprasza za opublikowanie powyższych, nieprawdziwych informacji, które godzą w dobre imię (...) Spółki Jawnej (...). Jednocześnie Redakcja oświadcza, że publikacja następuje w wykonaniu prawomocnego orzeczenia Sądu”;

4) zobowiązanie pozwanego J. J. (1), Redaktora Naczelnego dziennika (...), do opublikowania na własny koszt, w wydaniu elektronicznym, na stronie internetowej(...), tj. w tym samym dziale i taką samą czcionką co opublikowany materiał, niezwłocznie w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia, bezpośrednio pod sprostowaniem, oświadczenia o następującej treści:

„Redakcja (...) przeprasza za opublikowanie powyższych, nieprawdziwych informacji, które godzą w dobre imię (...) Spółki Jawnej (...). Jednocześnie Redakcja oświadcza, że publikacja następuje w wykonaniu prawomocnego orzeczenia Sądu”;

5) zobowiązanie pozwanego J. J. (1), Redaktora Naczelnego dziennika (...), do opublikowania na własny koszt, w wydaniu elektronicznym, na głównej stronie internetowej(...), u góry strony, tuż pod działami portalu, czytelnej informacji o fakcie opublikowania sprostowania z pkt. 2, o następującej treści:

„Sprostowanie Redaktora Naczelnego (...)w sprawie artykułu(...)z dnia(...)”, zapewniającej możliwość odesłania w formie linku (łącza internetowego) do treści powyższego sprostowania określonego w pkt 2, nieprzerwanie przez 72 godziny - niezwłocznie w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się wyroku.

Ponadto wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

Pozwany J. J. (1) w odpowiedzi na pozew wniósł o odrzucenie powództwa o sprostowania prasowe (tj. w zakresie pkt. 1, 2 i 5 petitum pozwu) i oddalenie powództwa w pozostałej części, ewentualnie o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z dnia 4 stycznia 2017 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku w punkcie I oddalił powództwo a w punkcie II zasądził od powoda (...) Spółki jawnej (...) na rzecz pozwanego J. J. (1) kwotę 2.177 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd ustalił, że powód - (...) prowadzi działalność gospodarczą, w ramach której prowadzona jest stacja paliw, znajdująca się przy ul. (...) w B.. Pozwany J. J. (1) jest Redaktorem Naczelnym (...) dziennika - (...).

W dzienniku (...), w wydaniu z dnia(...)(nr (...), str.(...) oraz (...)), ukazał się artykuł pod tytułem (...). W artykule tym, jego autorka - J. J. (3), opisała sytuację jednego z klientów stacji benzynowej, któremu właściciel stacji odmówił skorzystania bezpłatnie z toalety. Artykuł wywołał spore poruszenie wśród czytelników. Po publikacji artykułu na stronie internetowej, pojawiły się liczne komentarze zawierające również inwektywy pod adresem właścicieli stacji benzynowej.

Powód w dniu 23 września 2016 r. skierował do pozwanego pismo, w którym obszernie odniósł się do treści artykułu oraz wezwał pozwanego do sprostowania nieprawdziwych wypowiedzi pojawiających się w artykule.

Pozwany pismem z dnia 27 września 2016 r. poinformował powoda, iż dostarczone przez niego pismo nie zawiera treści sprostowania, tym samym nie spełnia wymogu z art. 31a ust. 1 ustawy Prawo prasowe. Dodatkowo wskazał, iż z powodu braku podstaw faktycznych i prawnych odmówiono również uwzględnienia żądań powoda sformułowanych na podstawie art. 24 k.c.

W dniu 28 września 2016 r. na stronie internetowej (...) pod adresem(...)pojawiła się wersja elektroniczna wydania papierowego zawierająca artykuł pod tytułem (...).

Kolejnym pismem z dnia 29 września 2016 r. powód powtórzył swój wniosek, pozostając przy przyjętej wcześniej formule wypowiedzi. W odpowiedzi na to pismo pozwany pismem z dnia 30 września 2016 r. wskazał, iż w pełni podtrzymuje stanowisko i argumentację zawartą w piśmie z dnia 27 września 2016 r.

Powód za pośrednictwem swego pełnomocnika wystosował do pozwanego w dniu 12 października 2016 r. wezwanie do zaprzestania naruszania dóbr osobistych i usunięcia skutków jego naruszenia.

Powyższe pismo zawierało wniosek o opublikowanie pochodzącego od pozwanego oświadczenia, dementującego informacje zawarte w artykule, dotyczące wystawiania paragonów i braku informacji o kosztach świadczonych usług na stacji paliw pozwanego, a także o opublikowanie przeproszenia za naruszenie dobrego imienia spółki. Zażądano również usunięcia ze strony internetowej K.spornego artykułu. Do pisma w formie załącznika dołączono obraźliwe komentarze internautów odnoszące się do powoda.

Pozwany pismem z dnia 21 października 2016 r. poinformował powoda, iż odmawia opublikowania treści przesłanego oświadczenia z uwagi na brak podstaw faktycznych i prawnych. Ponadto poinformował, iż wskazane przez powoda komentarze na forum (...) zostały usunięte.

W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd wskazał, że znajdują w niej zastosowanie przepisy ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. prawo prasowe (Dz. U. z 1984 r. Nr 5 poz. 24 z późn. zm.). Sąd, odwołując się do przepisów tej ustawy, scharakteryzował instytucję sprostowania i stwierdził, że sprostowanie, jakiego domagał się powód, nie odpowiadało wymogom formalnym stawianym przez art. 31a Prawa prasowego.

Zdaniem Sądu pisma powoda z dnia (...)oraz (...)nie zostały sporządzone w sposób rzeczowy i nie mogły być uznane za sprostowania w rozumieniu prawa prasowego. Zawierały one treści, których nie powinno zawierać sprostowanie, stanowiły luźną wypowiedź powoda, odnoszącą się w dużej mierze do warsztatu pracy dziennikarza, zawierającą krytyczne uwagi dotyczące wcześniejszych publikacji autorki materiału prasowego. Ponadto pismo zawierało szereg pytań skierowanych do pozwanego, wyrażało krytykę i sformułowania ocenne dotyczące sposobu pozyskiwania informacji przez autorkę tekstu. W piśmie powód zawarł również opis prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Sprostowania powoda odnosiły się w dużej mierze do kwestii nieporuszonych w artykule i były nieprawidłowe pod względem swojej objętości. Poza tym uwzględnienie treści sformułowanego sprostowania z dnia 12 października 2016 r. skutkowałoby wprowadzeniem w błąd opinii publicznej. Sprostowanie to nie dotyczyło faktów wskazanych w artykule, jak też nie zawierało obowiązkowego podpisu.

W konsekwencji Sąd wskazał, że nieprawidłowe wnioski o sprostowanie, skutkowały brakiem roszczenia o opublikowanie sprostowania.

Przechodząc z kolei do roszczenia o ochronę dóbr osobistych Sąd wskazał, że odpowiedzialność z art. 24 § 1 k.c., określającego zasady odpowiedzialności cywilnej niemajątkowej za zagrożenie lub naruszenie dóbr osobistych, jest wyłączona, jeżeli działanie sprawcy nie jest bezprawne. Bezprawność wyłącza m.in. działanie w obronie społecznie uzasadnionego interesu. W takim wypadku, jeśli działaniem naruszającym dobra osobiste jest wypowiedź o faktach dotyczących osoby pokrzywdzonego, na gruncie przepisów kodeksu cywilnego bezprawność jest wyłączona tylko wówczas, jeżeli wypowiedź zawiera informacje prawdziwe. Ten ostatni wymóg nie jest natomiast bezwzględny w przypadku naruszenia dobra osobistego spowodowanego opublikowaniem materiału prasowego. Dziennikarz nie zawsze będzie ponosił odpowiedzialność za opublikowanie faktów naruszających dobra osobiste, które okazały się nieprawdziwe. Z art. 12 ust. 1 Prawa prasowego wynika bowiem, że dziennikarz odpowiada za własne zaniedbania w wyjaśnieniu rzeczywistego stanu rzeczy, a nie za nieprawdziwość podanej informacji. Innymi słowy, warunkiem nieodzownym zwolnienia dziennikarza od odpowiedzialności cywilnej za publikację faktu, który następnie okazał się niezgodny z prawdą jest dochowanie przez niego staranności, rzetelności i działanie w interesie społecznym.

Sąd stwierdził, że większość faktów przedstawionych w zakwestionowanym materiale prasowym jest prawdziwa. Niezgodna z rzeczywistym stanem rzeczy mogła być jedynie informacja o niewystawieniu paragonu dla klienta za skorzystanie z toalety. Sąd zauważył, że wypowiedź ta mogła wywoływać u czytelnika przekonanie, iż paragon nie został wystawiony.

Jednakże, zdaniem Sądu, podanie w artykule powyższej informacji nie naruszyło dobrego imienia powoda. W ocenie Sądu to kwestia pobierania opłaty za toaletę, oraz niejasne zasady jej odpłatności wywołały poruszenie w opinii publicznej oraz falę negatywnych komentarzy wśród internautów. Natomiast kwestia braku otrzymania paragonu za toaletę w zasadzie nie była poruszana.

Ponadto Sąd podzielił twierdzenia pozwanego, iż w niniejszej sprawie okolicznościami wyłączającymi bezprawność była szczególna staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych oraz działanie w obronie uzasadnionego interesu społecznego,

Zdaniem Sądu, autorka spornego artykułu wykazała się szczególną starannością i rzetelnością przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych. Sprawdziła bowiem podawane przez M. R. (2) informacje. Wraz z fotoreporterem wydawnictwa udała się na stację powoda, by osobiście przekonać się jak wygląda kwestia odpłatności za toaletę w tym miejscu. O informacje w przedstawionej sprawie zwróciła się bezpośrednio do pracownika powodowej spółki, a potem rozmawiała również z powodem. Ponadto zwróciła się również do inspekcji handlowej o stosowny komentarz. Tym samym nie można w żadnym wypadku zarzucić autorce braku staranności oraz rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiału prasowego.

Zdaniem Sądu, gdyby nawet przyjąć, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, to bezprawność ich naruszenia wyłączyły działania dziennikarki w uzasadnionym interesie społecznym oraz szczególna staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiału prasowego.

Wobec powyższego Sąd powództwo oddalił.

O kosztach orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 8 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. obciążając nimi powoda jako stronę przegrywającą proces.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając go w części, tj. w zakresie oddalającym powództwo o ochronę dóbr osobistych. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucił:

1)  naruszenie art. 24 k.c. w zw. z art. 12 Prawa prasowego poprzez przyjęcie, że warunkiem zwolnienia dziennikarza od odpowiedzialności cywilnej za publikację faktu, który następnie okazał się niezgodny z prawdą jest dochowanie przez niego staranności, rzetelności i działanie w interesie społecznym, w sytuacji gdy w stanie faktycznym sprawy dziennikarz wiedział jeszcze przed opublikowaniem materiału prasowego, że część faktów w nim przedstawiona jest nieprawdziwa,

2)  brak rozstrzygnięcia o całości żądania poprzez przyjęcie, że naruszenie dóbr osobistych strony powodowej polegało tylko na opublikowaniu nierzetelnego materiału prasowego, całkowicie pomijając kwestię odpowiedzialności pozwanego za niemoderowanie i nieusuwanie nienawistnych komentarzy pojawiających się pod opublikowanym artykułem,

3)  naruszenie art. 11 Prawa prasowego w zw. z art. 12 Prawa prasowego poprzez przyjęcie, że autor nierzetelnego artykułu dołożył należytej staranności i rzetelności zbierając materiał do publikacji, w sytuacji gdy autor ten zignorował zasadę wynikającą z art. 11 Prawa prasowego, nakazującą uzyskiwanie przez dziennikarza informacji od kierowników jednostek organizacyjnych, ich zastępców, rzeczników prasowych lub innych upoważnionych osób i zbierając materiał do publikacji przepytywał szeregowych pracowników stacji, niebędących świadkami opisywanego zdarzenia, bez porozumienia z kierownikiem danej jednostki,

4)  naruszenie art. 12 Prawa prasowego poprzez przyjęcie, że autor nierzetelnego materiału prasowego działał w obronie uzasadnionego interesu społecznego, w sytuacji gdy Sąd nie wskazał jakiego to interesu społecznego bronił dziennikarz, publikując nieprawdziwe informacje dotyczące zasad i odpłatności korzystania z toalety na stacji benzynowej strony powodowej i zignorował fakt, że kwestia odpłatności za korzystanie z toalet w miejscach takich jak stacje benzynowe, zajazdy, kawiarnie czy restauracje jest standardem i ze względu na swoją rangę nie stanowi z reguły przedmiotu oburzenia publicznego,

5)  wadliwe przyjęcie, że dziennikarka dopełniła należytej staranności, w sytuacji gdy nie dążyła do ustalenia rzeczywistego stanu rzeczy, odmówiła przedstawienia się z imienia i nazwiska, czym uniemożliwiła właścicielowi ustosunkowanie się do okoliczności przebiegu zdarzenia, a w szczególności do zarzutu niewystawienia paragonu, zacytowała w artykule wypowiedź klienta, że nie otrzymał paragonu mimo, że już miała wiedzę, że paragon został wystawiony.

Wskazując na powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zobowiązanie J. J. (1), Redaktora Naczelnego dziennika (...), do opublikowania na własny koszt, w wydaniu elektronicznym, na stronie internetowej (...), tj. w tym samym dziale i taką samą czcionką co opublikowany materiał, niezwłocznie w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia oświadczenia o następującej treści:

„Redakcja (...)przeprasza za opublikowanie nieprawdziwych informacji zawartych w materiale prasowym (...)opublikowanym w nr (...) z dnia 22.09.2016, a mających stwarzać wrażenie, że spółka nie wystawia paragonów za świadczone usługi oraz, że na stacji paliw nie ma informacji o wysokości opłat za toaletę oraz o tym komu możliwość skorzystania z toalety przysługuje bezpłatnie, które to informacje godzą w dobre imię (...) Spółki Jawnej (...). Jednocześnie Redakcja oświadcza, że publikacja następuje w wykonaniu prawomocnego orzeczenia Sądu”.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych za postępowanie odwoławcze.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo zasadna.

Na etapie postępowania apelacyjnego spór dotyczył już tylko zasadności roszczenia powoda o udzielenie mu ochrony dóbr osobistych poprzez zobowiązanie strony pozwanej do złożenia oświadczenia o treści wyartykułowanej w apelacji. Strona powodowa nie zaskarżyła wyroku Sądu Okręgowego w zakresie oddalenia powództwa o sprostowanie i w tej mierze wyrok ten uprawomocnił się.

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i nie są one też kwestionowane w apelacji, która zarzuca jedynie naruszenie przepisów prawa materialnego. W konsekwencji Sąd Apelacyjny podzielił te ustalenia, dokonując jednakże częściowo odmiennej prawnomaterialnej oceny sprawy w zaskarżonym zakresie. Nie podzielił oceny Sądu pierwszej instancji, że w sprawie w ogóle nie zostały spełnione przesłanki udzielenia powodowi ochrony dóbr osobistych.

Wypada zauważyć, że w sprawie o ochronę dóbr osobistych sąd powinien w pierwszym rzędzie ocenić, czy w świetle ustaleń faktycznych poczynionych na podstawie wyników postępowania dowodowego w powiązaniu z żądaniem pozwu, twierdzeniami powoda oraz pozwanego, zdarzenie przytoczone przez powoda spowodowało naruszenie wskazanego przez niego dobra osobistego, na czym to naruszenie polegało oraz jaki był jego skutek. W razie przesądzenia, że do naruszenia dobra osobistego doszło, na sądzie ciąży powinność oceny, czy naruszenie to było bezprawne, przy czym ciężar wykazania braku bezprawności spoczywa na pozwanym. W przypadku, gdy zdarzeniem wskazywanym przez powoda jako źródło naruszenia dobra osobistego jest publikacja prasowa, ocena tej kwestii powinna uwzględniać wykładnię przepisów prawa materialnego zaprezentowaną przez Sądu Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 18 lutego 2005 r., III CZP 53/04 (OSNC 2005, nr 7-8, poz. 114), zgodnie z którą wykazanie przez dziennikarza, że przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych działał w obronie społecznie uzasadnionego interesu oraz wypełnił obowiązek zachowania szczególnej staranności i rzetelności, uchyla bezprawność działania dziennikarza. Jeżeli zarzut okaże się nieprawdziwy, dziennikarz zobowiązany jest do jego odwołania.

Wymaga zaznaczenia, że przepisy art. 23 i 24 k.c. stosuje się odpowiednio do osób prawnych (art. 43 k.c.). W wyroku z dnia 14 listopada 1986 r. (II CR 295/86 OSNCP 2/88/40) Sąd Najwyższy stwierdził, że dobra osobiste osób prawnych to wartości niemajątkowe, dzięki którym osoba prawna może funkcjonować zgodnie ze swym zakresem działań. Zatem w odniesieniu do osoby prawnej niewątpliwie można mówić o takich dobrach osobistych jak dobre imię, reputacja, wizerunek. W doktrynie i judykaturze przyjmuje się przy tym, że z ochrony dóbr osobistych mogą korzystać - poza osobami fizycznymi i prawnymi - także niektóre organizacje niemające osobowości prawnej, w tym spółka jawna (por. Stanisław Dmowski, komentarz do art. 43 k.c., Lex), co znajduje też swoje oparcie w treści art. 33 1 § 1 k.c.

Analiza stanu faktycznego sprawy wskazuje, że dobrem, którego ochrony domagała się strona powodowa, jest jej dobre imię. Stwierdzenie, czy do naruszenia tego dobra doszło, winno być poprzedzone uwagą, że dobre imię spółki prowadzącej działalność gospodarczą, to opinia, jaką mają o niej inne osoby z uwagi na zakres jej działalności, a zatem dobre imię to dobro osobiste odnoszące się do zewnętrznego postrzegania takiej spółki.

Z treści apelacji wynika jednoznacznie, że dotyczy ona dwóch kwestii z poruszonych w artykule prasowym Kuriera Porannego opublikowanym w numerze (...) z dnia (...) pt. (...) tj. kwestii wystawienia paragonu za skorzystanie toalety na stacji paliw prowadzonej przez Spółkę oraz kwestii dotyczącej odpłatności za korzystanie z tej toalety.

Jeśli chodzi o tę pierwszą kwestię to, wbrew ocenie Sądu Okręgowego, strona powodowa wykazała, że doszło do naruszenia jej dobra osobistego w postaci dobrego imienia. Strona pozwana zaś nie udowodniła, aby zaistniały okoliczności uchylające bezprawność naruszenia tego dobra.

We wskazanym artykule jego autorka zawarła wypowiedź klienta stacji, w której stwierdził on, że nie otrzymał paragonu za uiszczenie opłaty za skorzystanie z toalety. Tak sformułowaną wypowiedź można odebrać w ten sposób, że sprzedawca tego paragonu po prostu nie wystawił i że właśnie z tego względu klient go nie otrzymał. W ocenie Sądu Apelacyjnego poprzez tę wypowiedź pozwany naruszył dobre imię strony powodowej. Nie może bowiem wzbudzać wątpliwości, że wypowiedź taka ma negatywny wydźwięk i godzi w postrzeganie przedsiębiorcy jako podmiotu uczciwego, wywiązującego się ze swych zobowiązań publicznoprawnych, do których należy m.in. obowiązek rejestracji za pomocą kasy fiskalnej obrotu oraz kwot podatku należnego ze sprzedaży detalicznej, a którego wyrazem jest wymóg wystawiania paragonów fiskalnych.

Dobro osobiste strony powodowej zostało naruszone na skutek wspomnianej publikacji. Strona pozwana mogła się bronić przed zgłoszonym roszczeniem wykazując, że nie działała bezprawnie. Temu wymogowi jednak nie sprostała.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w przedmiotowej sprawie nie zaistniały okoliczności wyłączające w tej mierze bezprawność działania pozwanej, zarówno z uwagi na brak wykazania prawdziwości stawianego stronie powodowej zarzutu, jak i brak zachowania należytej staranności i rzetelności w zbieraniu oraz opracowaniu materiału.

Za Sądem Najwyższym należy wskazać, iż ogólnie akceptowanymi kryteriami szczególnej staranności i rzetelności działania dziennikarza są: na etapie zbierania materiałów rodzaj źródła, rzetelność źródła informacji (dziennikarz nie powinien opierać się na źródle, którego obiektywizm lub wiarygodność budzi wątpliwości), sprawdzenie zgodności z prawdą uzyskanych informacji przez sięgnięcie do wszystkich innych dostępnych źródeł i upewnienie się co do zgodności informacji z innymi, znanymi faktami oraz umożliwienie osobie zainteresowanej ustosunkowanie się do uzyskanych informacji (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 18 lutego 2005 r., III CZP 53/04, OSNC 2005/7-8/114).

Na etapie wykorzystania materiałów prasowych istotne jest przede wszystkim wszechstronne, a nie selektywne przekazanie informacji, przedstawienie wszystkich okoliczności i niedziałanie „pod z góry założoną tezę”, a także rozważenie powagi zarzutu, znaczenia informacji z punktu widzenia usprawiedliwionego zainteresowania społeczeństwa oraz pilności publikacji. Spełnienie wszystkich tych wymagań sprzeciwia się uznaniu, że opublikowanie materiału prasowego było działaniem bezprawnym. Do uchylenia bezprawności wypowiedzi nie wystarczy w szczególności przekonanie naruszającego cudze dobra osobiste, że korzysta z zagwarantowanej konstytucyjnie wolności wypowiedzi, i że działa w interesie publicznym (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2007 r. III CSK 73/07, LEX nr 319625).

W świetle powyższych poglądów judykatury trzeba przede wszystkim zauważyć, że pracownik strony powodowej wystawił paragony za usługę skorzystania z toalety przez klienta stacji - M. R. (2) w dniu (...)Jak wynika z akt sprawy, o godzinie 12.52 został wystawiony paragon za zakup batona (...), zaś o godz. 12.54 wystawiono paragon za toaletę (paragony k. 42). Zatem zawarta w artykule wypowiedź klienta, że nie otrzymał paragonu, zniekształcała rzeczywisty stan rzeczy. Tworzyła wrażenie, że paragonu nie wystawiono, podczas gdy sprzedawca to uczynił. Wypowiedź ta zatem nie przedstawiała prawdy.

Nie może przy tym ulegać wątpliwości, że w tej mierze nie zostały dochowane wymogi przewidziane w treści art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo prasowe. Zgodnie z tym przepisem dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło.

Autorka przedmiotowego artykułu nie zweryfikowała wypowiedzi M. R. (2), iż „nie otrzymał on paragonu” i nie podjęła się sprawdzenia z jakich przyczyn klient stacji tego paragonu nie otrzymał, tj. czy z tego względu, że nie został on wystawiony, czy też z tej przyczyny, że np. go po prostu nie wziął. Zamieszczając przedmiotową wypowiedź klienta, bez jej uprzedniej weryfikacji i ustalenia, czy paragon został wystawiony, autorka artykułu przedstawiła stanowisko tylko jednej strony całego zajścia na stacji benzynowej i zasugerowała w ten sposób brak uczciwości podmiotu prowadzącego tę stację. W tej sytuacji wymogi szczególnej staranności i rzetelności działania dziennikarza nie zostały zrealizowane.

Brak jest też podstaw do przyjęcia, że dziennikarka działała w tej mierze w interesie społecznym. O ile co do zasady naświetlanie przypadków nierzetelności podmiotów prowadzących działalność gospodarczą poprzez m.in. niewystawianie paragonów fiskalnych, leży w interesie społecznym, to przedstawienie niesprawdzonej informacji, niemającej należytego oparcia w faktach i wywołujących negatywne wrażenia co do konkretnego przedsiębiorcy, nie realizuje celów społecznie doniosłych.

W konsekwencji należy stwierdzić, iż Sąd Okręgowy nieprawidłowo ocenił omawianą kwestię, naruszając tym samym treść art. 24 k.c. i art. 12 ust. 1 pkt 1 Prawa prasowego. Strona pozwana naruszyła dobro osobiste strony powodowej w postaci jej dobrego imienia, a wobec niezaistnienia okoliczności uchylających bezprawność żądanie powoda złożenia oświadczenia o treści podanej w apelacji było uzasadnione. Sformułowane żądanie - dotyczące tejże kwestii - było w pełni adekwatne do sposobu naruszenia publikacją prasową dobrego imienia strony skarżącej.

Powód nie mógł jednak domagać się złożenia oświadczenia odnośnie drugiej z powyżej wspomnianych kwestii, a mianowicie nie mógł żądać przeproszenia za opublikowanie nieprawdziwej informacji mającej stwarzać wrażenie, że na stacji paliw nie ma informacji o wysokości opłaty za toaletę oraz o tym, komu możliwość skorzystanie z toalety przysługuje bezpłatnie.

Tak ujęte żądanie nie mogło zasługiwać na uwzględnienie, gdyż we wskazanym zakresie nie można przyjąć, aby doszło do naruszenia dóbr osobistych strony powodowej.

Trzeba bowiem mieć na względzie, że w przedmiotowym artykule prasowym znajduje się stwierdzenie, iż na stacji prowadzonej przez powodową Spółkę na drzwiach znajduje się karka z informacją o płatności za toaletę w kwocie 2 zł, jak też, że umieszczono także informację, że dla klientów stacji toaleta jest bezpłatna. W treści artykułu prasowego zarzuca się natomiast, że brakuje informacji w jakich okolicznościach można bezpłatnie skorzystać z toalety będąc klientem stacji, tj. na jaką kwotę należy dokonać zakupu, ażeby nie płacić za toaletę. Z treści artykułu wynika, że dziennikarka ustaliła, iż minimalna kwota zakupów wynosi 20 zł, lecz takiej informacji nie umieszczono na drzwiach toalety.

W tej sytuacji brak było podstaw do uwzględnienia sformułowanego w apelacji żądania w pełnym zakresie. Treść zawartego w środku zaskarżenia oświadczenia w przedmiocie przeproszenia nie koresponduje bowiem z treścią opublikowanego przez (...) artykułu.

Mając na uwadze powyższe uwagi, jak też ugruntowane stanowisko judykatury, zgodnie z którym sąd może ingerować w żądaną treść oświadczenia przez ograniczenie jego zakresu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 28 kwietnia 2016 r., I ACa 1846/15, LEX nr 2052598 i powołane tam orzecznictwo) na mocy art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w punkcie I a) sentencji.

Zmiana wyroku Sądu pierwszej instancji skutkowała koniecznością zmiany rozstrzygnięcia tego Sądu w przedmiocie kosztów procesu. Wynik sprawy uzasadniał przyjęcie, że każda ze stron w połowie sprawę wygrała i przegrała, co pozwalało na zastosowanie art. 100 zd. 1 k.p.c. i wzajemne zniesienie kosztów procesu - punkt I b) sentencji.

O oddaleniu apelacji w pozostałym zakresie orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Mając na względzie wnioski apelacji i stopień w jakim zostały uwzględnione roszczenia uprawnione jest przyjęcie, że strona pozwana uległa apelacji w połowie. Stosownie do tego wyniku sprawy każda ze stron powinna ponieść 50% kosztów postępowania apelacyjnego. Strona powodowa w ramach tych kosztów poniosła opłatę od apelacji w kwocie 600 zł oraz koszt zastępstwa adwokackiego w kwocie 540 zł ustalony na podstawie § 8 ust. 1 pkt 2) w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2015, poz. 1800), czyli łącznie koszty tej strony wyniosły 1.140 zł. Pozwany poniósł koszt zastępstwa radcy prawnego w kwocie 540 zł ustalony na podstawie analogicznych przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. Łącznie koszty procesu przed Sądem drugiej instancji wyniosły 1.680 zł. Wobec wyniku postępowania udział stron w tych kosztach powinien wynosić 840 zł. Mając na względzie koszty faktycznie poniesione przez strony, zasądzeniu na rzecz strony powodowej od strony pozwanej podlegała kwota 300 zł.

(...)

(...)