Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 2825/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 lipca 2017 roku

Sąd Rejonowy w Zgierzu I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Joanna Łakomska - Grzelak

Protokolant: Agnieszka Pawlak

po rozpoznaniu w dniu 18 lipca 2017 roku w Zgierzu na rozprawie

sprawy z powództwa P. S.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

zasądza od (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz P. S. kwotę 3100 (trzy tysiące sto) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 31 maja 2016 roku do dnia zapłaty oraz 100 (sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sygn. akt I C 2825/16

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 31 maja 2016 roku powód P. S. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 3100 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w styczniu 2012 roku przystąpił do umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...) nr polisy (...) zwartej z pozwanym Towarzystwem. W czerwcu 2015 roku wystąpił o wypłatę zgromadzonych środków w wysokości 5843,17 zł jednak pozwany ustalił kwotę wykupu na 1732,95 zł pobierając 4110,22 tytułem opłaty likwidacyjnej. Powód nie godził się z tak wysoką opłatę uznając ją za karę za rozwiązanie umowy i zwrócił się o pomoc do rzecznika Finansowego, który podkreślił, że zapisy wzorców umownych dotyczące tzw. opłat likwidacyjnych stanowią zakazane klauzule umowne (klauzule abuzywne) zgodnie z art. 385 k.c., a opłaty powinny odzwierciedlać faktycznie poniesione przez pozwanego koszty. Pomimo interwencji Rzecznika Finansowego strona pozwana podtrzymała swoje stanowisko [pozew – k. 3-6].

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 5 października 2016 roku, doręczonym stronie pozwanej w dniu 28 października 2016 roku roszczenie uwzględniono (nakaz zapłaty – k. 49, zwrotne potwierdzenie odbioru – k. 50).

W sprzeciwie z dnia 30 marca 2016 roku pozwany zaskarżył nakaz zapłaty w całości, wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany przyznał, że na podstawie wniosku z dnia 20 grudnia 2011 roku zawarł z powodem umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym potwierdzoną polisą nr (...), do której zastosowanie znalazły Ogólne Warunki Indywidualnego Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym M. Fundusz oraz załącznik nr 1. Pozwany wskazał, że pobrana opłata była opłatą z tytułu umorzenia jednostek, nie opłatą likwidacyjną, a w jego ocenie postanowienia dotyczące kwestionowanych przez powoda opłat nie mają charakteru niedozwolonego. Zdaniem pozwanego postanowienia te odnoszą się do głównych świadczeń stron i nie kształtują praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając przy tym jego interes. Przed zawarciem umowy powodowi doręczono OWU wraz z załącznikiem, co powód potwierdził podpisem, oświadczając, że zapoznał się z wysokością opłaty likwidacyjnej. Jeśli tego nie zrobił pomimo możliwości to w wyniku braku staranności po jego stronie. Wysokość opłat nie została przed powodem ukryta. Umowa zawarta przez strony miała charakter umowy długoterminowej i wiązała się z koniecznością poniesienia kosztów przez pozwanego, nadto funkcją opłat likwidacyjnych jest skłonienie strony do trwania w inwestycji przez odpowiednio długi okres, aby nie narażać się na negatywne skutki procesów ekonomicznych ocenianych w krótkich okresach czasu. Opłaty za wykup mają na celu jedynie pokrycie kosztów poniesionych przez ubezpieczyciela z własnych środków, gdyż mają wyrównać uszczerbek poniesiony przez pozwanego na skutek wcześniejszego niż zakładany dla osiągnięcia rentowności zakończenia umowy z przyczyn leżących po stronie konsumenta. Strona pozwana podniosła zarzut sprzeczności dochodzonego roszczenia z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.) wobec przerzucenia na ubezpieczyciela ryzyka finansowego umowy świadomie i dobrowolnie zawartej przez powoda [sprzeciw od nakazu zapłaty – k. 52-61].

Na wniosek powoda Sąd zwrócił się do Rzecznika Finansowego w wyrażenie poglądu istotnego dla sprawy. Rzecznik nadesłał oświadczenie wyrażając pogląd o abuzywności przedmiotowego zapisu umowy oraz nienależności świadczenia w postaci pobranie opłaty za wykup [pismo – k. 79-105].

W odpowiedzi na sprzeciw powód wskazał, że poniósł ryzyko finansowe związane z zawartą umowa wobec niższej wartości jednostek od wartości wpłaconych składek oraz dochodzenia jedynie 3100 zł z nienależnie pobranej opłaty, co daje 1010,22 zł na pokrycie ewentualnych kosztów pozwanego [pismo – k. 107-109].

W piśmie z dnia 27 marca 2017 roku strona pozwana wskazała, że pogląd wyrażony przez Rzecznika Finansowego nie ma charakteru wiążącego, a z istoty funkcji rzecznika wynika brak jego bezstronności. Podjęła polemikę ze stanowiskiem Rzecznika [pismo – k. 128-136].

Wraz z pismem z 4 maja 2017 roku pozwana złożyła rozliczenie przychodów i kosztów dla przedmiotowej polisy powołane w sprzeciwie [tabela – k. 140].

Na rozprawie w dniu 18 lipca 2017 roku stron zajęły stanowiska jak dotychczas [protokół rozprawy – k. 155-156].

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Na podstawie wniosku z dnia 29 grudnia 2011 roku (dostarczony do TU w dniu 2 stycznia 2012 roku) powód P. S. i pozwany (...) Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. zawarli umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym M. Fundusz na czas nieokreślony wskazując, że do umowy zastosowanie znajdują Indywidualnego (...) z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym M. Fundusz o symbolu (...)0310 potwierdzoną polisą nr (...). Początek obowiązywania umowy określono na dzień 1 lutego 2012 roku. Mocą umowy P. S. zobowiązał się uiszczać comiesięczną regularną składkę w wysokości 150 złotych z wyborem alokacji składki funduszowej w 100 % w (...) Gwarantowany C.. Suma ubezpieczenia została określona na 10.000 zł. Umowa przewidywała, że w razie śmierci Ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia Towarzystwo wypłaci uposażonym, każdemu w odpowiedniej części świadczenie w wysokości wyższej z kwot: 1. wartość jednostek zgromadzonych na indywidualnym rachunku Ubezpieczonego nabytych za składki funduszowe, obliczona zgodnie z owu; 2. suma ubezpieczenia 10.000 zł z zastrzeżeniem § 20 ust. 11.

W polisie nie zawarto żadnych informacji o opłatach, natomiast § 21 OWU dotyczący całkowitego wykupu ubezpieczenia przewidywał w ustępie 7, że z podlegającej wypłacie kwoty wartości umorzonych jednostek potrącane są opłaty, o których mowa w § 22 OWU oraz podatek, o ile jest on należny. Zgodnie z § 22 OWU Towarzystwo w kwoty całkowitego lub częściowego wykupu pobiera opłatę stałą oraz opłatę zmienna należną w pierwszych 5 latach opłacania składek regularnych. W zakresie wysokości opłat odesłano do tabel z Załącznika nr 1 do OWU wskazując, że wysokość opłaty zmiennej jest określona w tabeli 2 opłat jako odpowiedni procent wartości aktywów powstałych w wyniku zainwestowania składek funduszowych należnych w pierwszych 5 latach opłacania składek regularnych, zróżnicowany ze względu na liczbę lat ubezpieczenia. Załącznik nr 1 OWU przewidywał opłaty: 1) za obsługę umowy ubezpieczenia – 8 zł miesięcznie, 2) za prowadzenie indywidualnego rachunku pobieraną miesięcznie jako procent wartości aktywów zróżnicowany ze względu na sumę składek funduszowych należnych w pierwszym roku ubezpieczenia; 3) z tytułu konwersji jednostek – 10 zł za każdą konwersję ponad 12 w każdym roku trwania umowy; 4) z tytułu zmiany alokacji składki – 10 za każdą następną po 12 zmiany w każdym roku trwania umowy; 5) manipulacyjną za zakup jednostek za składkę dodatkową – jednorazowo jako procent wartości aktywów powstałych w wyniku zainwestowania składki dodatkowej zróżnicowany ze względu na jej wysokość.

Tabela opłat za wykup ubezpieczenia wskazywała wysokość opłaty stałej – 20 zł oraz opłatę zmienną należną w pierwszych 10 latach trwania umowy płatną jednorazowo jako procent umarzanych aktywów zróżnicowany ze względu na liczbę lat ubezpieczenia: w roku 1 – 95%, w 2-90 %, w 3 – 80 5, w 4- 70 %, w 5 – 55%, w 6 – 40%, w 7 – 25 %, w 8 – 20 %, w 9 – 10% i w 10 – 5%. W dniu 29 grudnia 2011 roku powód złożył pisemne oświadczenie, że w pełni świadomie podejmuje ryzyko finansowe wiązane z inwestowaniem pieniędzy w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe oraz, że otrzymał zapoznał się z OWU w tym z załącznikiem nr 1 z wysokością opłat oraz regulaminami wybranych funduszy.

[okoliczności bezsporne, kopia polisy – k. 7; kopia fragmentu OWu i załącznika nr 1 – k. 8-10, kopia wniosku – k. 68-69, kopie załączników do wniosku – 69-71].

Powód zdecydował się zawrzeć przedmiotową umowę aby uzyskać zabezpieczenie emerytalne, a przedstawiona mu przez znajomego agenta oferta wydała mu się wówczas korzystna. Umowa była już gotowa, ale przewidywała równe warianty i od powoda zależało jak będą inwestowane składki. P. S. wybrał najbardziej bezpieczny schemat inwestowania swoich środków. Przy zwarciu umowy otrzymał wszystkie wskazane w niej dokumenty i był informowany o ryzyku związanym z częścią inwestycyjną umowy. Miał świadomość, że ostateczna wypłata może być niższa niż suma wpłaconych składek. Nie była natomiast poruszana kwestia kosztów związanych z przedterminowym rozwiązaniem umowy. W czasie trwania umowy przelał na rzecz pozwanego 37 rat po 150 zł i trzy po 158 zł, łącznie 6024 zł. Musiał rozwiązać umowę z powodów finansowych. W dniu 18 czerwca 2016 roku złożył pozwanemu wniosek o umorzenie jednostek zgromadzonych na indywidualnym rachunku jednostek. W piśmie ubezpieczyciela został poinformowany, że w związku z rezygnacją umowa ubezpieczenia została rozwiązana z dniem 24 czerwca 2015 roku, a po dokonanym umorzeniu jednostek na wskazany rachunek bankowy powoda przelana została kwota 1732,95 zł. Z przedstawionego rozliczenia wynikało, że wartość jednostek zgromadzonych na rachunku wyniosła na dzień jej rozwiązania 5843,17 zł, a opłata z tytułu umorzenia jednostek wyniosła 4110,22 zł. Powód zaakceptował wyliczenie wartości jednostek, natomiast zakwestionował wysokość opłaty z tytułu umorzenia jednostek, która uznał za wygórowaną (okoliczności częściowo bezsporne, nadto kopia wniosku – k. 23-23v, kopia pisma z rozliczeniem – k. 24, wyciąg z rachunku bankowego – k. 113-113v, przesłuchanie powoda – k. 155v).

Powód w dniu 20 sierpnia 2015 roku zgłosił do Rzecznika ubezpieczonych wniosek o podjęcie interwencji w związku z naliczeniem zaniżonego świadczenia wykupu ubezpieczenia. Rzecznik zwrócił się do pozwanego Towarzystwa o weryfikację sposobu i wysokości naliczenia świadczenia wykupu wskazując na abuzywność zapisów umowy dotyczących opłat likwidacyjnych. W odpowiedzi ubezpieczyciel podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko, o czym Rzecznik Finansowy (urząd Rzecznika ubezpieczonych został z dniem 11 października 2015 roku przekształcony w urząd rzecznika Finansowego) poinformował P. S. pismem z dnia 4 grudnia 2015 roku, udzielając mu pouczenia co do możliwości wystąpienia na drogę sądową na własny koszt i ryzyko powoda [okoliczności bezsporne, nadto kopia korespondencji – k. 91-103].

Ustalony stan faktyczny w przeważającej części był bezsporny. Sąd nie uwzględnił wniosku ubezpieczyciela o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza na okoliczność wysokości kosztów poniesionych przez pozwanego w związku z rezygnacją powoda z umowy wobec braku jakiegokolwiek materiału źródłowego mogącego być podstawą opiniowania w sprawie. Złożone tabele (k. 140) nie mają jakiejkolwiek mocy dowodowej bowiem nawet nie stanowią dokumentu prywatnego, a nadto nie odwołują się do źródła wskazania poszczególnych wartości, nie mówiąc już o jego przytoczeniu.

Zauważyć nadto należy, że odwołując się do ogólnych warunków ubezpieczenia (OWu) dla uzasadnienia swojego stanowiska strona pozwana powinna warunki te złożyć, czego zaniechała. Sąd był zatem władny poczynić jedynie takie ustalenia jakie wynikały z fragmentu OWu złożonego przez powoda i nie zakwestionowanego przez C..

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Powód wywodził swoje roszczenia z abuzywności postanowień umownych dotyczących opłaty za wykup ubezpieczenia.

Stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

P. S. zawarł wyżej opisaną umowę ubezpieczenia z pozwanym towarzystwem ubezpieczeń występując jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c., a bezspornym jest, że jej postanowienia nie były uzgodnione indywidualnie. Nie ulega wątpliwości, że powód nie miał rzeczywistego wpływu na treść umowy, która została inkorporowana z wzorca umownego przez pozwane towarzystwo. Oceny tej nie zmienia możliwość wyboru funduszu, na którym inwestowane będą wpłacane przez powoda składki bowiem w najmniejszej mierze nie ma to związku z zasadami pobierania i wysokością opłaty za wykup ubezpieczenia.

Zgodzić się należy ze strona pozwaną, że w zakresie samego prawa do pobrania opłaty za wykup i jej wysokości postanowienie zostało sformułowane jednoznacznie, choć bez wyjaśnienia powodu i celu pobrania takiej opłaty. Aktualna staje się zatem kwestia czy postanowienia dotyczące wypłaty wartości wykupu i pobrania opłaty za wykup ubezpieczenia kształtują świadczenie główne stron umowy.

Strona pozwana podnosiła w odpowiedzi na pozew zarzut, zgodnie z którym postanowienia o.w.u. dotyczące pobrania przez zakład ubezpieczeń tzw. opłaty od wykupu dotyczą świadczenia głównego należnego ubezpieczonemu (ewentualnie uposażonemu) na podstawie umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

Świadczenia główne stron umowy ubezpieczenia wynikają w sposób wyraźny z treści art. 805 § 1 k.c. i nie należy do nich zwrot składki ubezpieczeniowej lub innego świadczenia pieniężnego przez ubezpieczyciela w przypadku rozwiązania umowy ubezpieczenia z przyczyn innych niż zajście zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Jak słusznie wskazał Rzecznik Finansowy pomimo odmiennego brzmienia projektu ustawy z dnia 11 września 2015 roku o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej podobnie jak wcześniejszej ustawy z 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej wśród świadczeń z umowy ubezpieczenia na życie nie wskazują świadczenia z tytułu wykupu ubezpieczenia, a jedynie świadczenie z tytułu śmierci ubezpieczonego oraz z tytułu dożycie ubezpieczonego do końca ochrony ubezpieczeniowej.

Sąd podziela również pogląd, iż przeciwko uznaniu wartości wykupu za świadczenie w rozumieniu art. 353 k.c. przemawia jej niedookreślenie w chwili zawierania umowy. Jest to na tym etapie wartość nieznana i nieprzewidywalna dla stron umowy.

Nawet gdyby zgodzić się ze stanowiskiem strony pozwanej, że w przypadku umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym wartość wykupu stanowi główne świadczenie stron to nie da się rozciągnąć tego twierdzenia na opłatę za wykup będąca przedmiotem sporu. Tak jak postanowienia umów kredytowych dotyczące sposobu ustalania wysokości oprocentowania zmiennego z pewnością nie dotyczą świadczenia głównego, choć wpływają niewątpliwie na wysokość uzyskiwanego przez kredytodawcę wynagrodzenia za kredyt, tak opłata, o której mowa nie może być utożsamiana ze świadczeniem stron umowy i to świadczeniem głównym.

W świetle przedstawionych dokumentów brak jest podstaw do zaakceptowania odmiennego poglądu strony pozwanej. Opłata od wykupu została wskazana nie w treści umowy, ale w OWU, a skonkretyzowana w załączniku nr 1 do OWU, co już wskazuje na odrębny charakter tego świadczenia pieniężnego mającego należeć się ubezpieczycielowi. Nie jest to przy tym świadczenie główne należne ubezpieczycielowi od ubezpieczającego, gdyż tym ostatnim jest świadczenie pieniężne dotyczącej uiszczania odrębnie określonej składki ubezpieczeniowej.

Wobec powyższego, należy przyjąć, że do wyżej przywołanych postanowień OWU, w szczególności do § 21 ust. 7 oraz § 22 OWu oraz tabeli opłat za wykup załącznika nr 1 do OWU zastosowanie znajduje art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c., co oznacza konieczność dokonania oceny, czy omawiane postanowienia OWU nie kształtują praw i obowiązków konsumenta będącego zarazem ubezpieczającym i ubezpieczonym w sposób rażąco naruszający jego interesy.

Uznanie konkretnej klauzuli umownej za niedozwolone postanowienie umowne w świetle przywołanego przepisu wymaga stwierdzenia łącznego wystąpienia obu wymienionych przesłanek, tj. "sprzeczności z dobrymi obyczajami", jak i "rażącego naruszenia interesów konsumenta (por. wyrok SN z dnia 29 sierpnia 2013 roku, I CSK 660/12, Lex nr 1408133). Istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. W stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się on informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Działania te potocznie określa się jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania. Naruszenie interesów konsumenta wynikające z niedozwolonego postanowienia musi być zarazem rażące, a więc szczególnie doniosłe (por. wyrok SA w Warszawie z 23 sierpnia 2011 r., VI ACa 262/2011 , Lex nr 951724).

Sąd rozpoznający sprawę niniejszą w tej kwestii w pełni podziela pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia z dnia 18 grudnia 2013 r. (I CSK 149/13, OSNC nr 10 z 2014 roku, poz. 103), zgodnie z którym postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie rozwiązania czy wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle treści art. 385 1 zdanie pierwsze k.c.. Orzeczenie to, zdaniem Sądu, ma zastosowanie do opłat związanych z rozwiązaniem umowy, niezależnie od użytego nazewnictwa.

„Rażące naruszenie interesów konsumenta" w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków w określonym stosunku obligacyjnym na niekorzyść konsumenta będącego stroną tego stosunku. W wyżej przywołanym wyroku z dnia 18 grudnia 2013 roku Sąd Najwyższy wyraził pogląd, zgodnie z którym postanowienie o.w.u. przewidujące przejęcie przez zakład ubezpieczeń całości lub znacznej części środków pieniężnych pochodzących ze składek uiszczonych przez ubezpieczającego będącego konsumentem rażąco narusza interes konsumenta, a ponadto jest wyrazem nierówności stron tego stosunku zobowiązaniowego, gdyż kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Dodatkowo SN wskazał na to, że abuzywny charakter postanowień o.w.u. polegać może także na braku określenia w tych postanowieniach charakteru, funkcji czy mechanizmu ustalania tzw. opłaty likwidacyjnej – w uzasadnieniu wyżej przywołanego wyroku SN zaznaczono to, że w omawianej kwestii informacyjny wymiar postanowień o.w.u. ma wręcz kardynalne znaczenie dla ich oceny przez pryzmat kryteriów z art. 385 1 § 1 k.c. Postanowienia o.w.u. nie spełniające wyżej określonego wymogu stanowią postanowienia niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c..

Wyżej przytoczona argumentacja zawarta w przywołanym wyroku SN znalazła już wcześniej odzwierciedlenie w orzecznictwie innych sądów (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 września 2012 r., VI ACa 458/12 oraz wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 9 stycznia 2012 r., XVII Amc 355/11).

Wyżej przedstawione postanowienia § 21 ust. 7 oraz § 22 OWu oraz tabela opłat za wykup załącznika nr 1 do OWU przyjętych przez pozwany zakład ubezpieczeń, przewidujących pobranie ze środków pieniężnych podlegających wypłacie na rzecz ubezpieczonego w przypadku rozwiązania umowy ubezpieczenia tzw. opłaty za umorzenie jednostek na rzecz ubezpieczyciela, której wysokość wynosi kilkadziesiąt procent środków pochodzących ze składek ubezpieczającego, rażąco i w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami naruszając interesy konsumenta będącego ubezpieczającym i ubezpieczonym, z obydwu powodów przytoczonych w uzasadnieniu wyroku SN z dnia 18 grudnia 2013 roku.

Po pierwsze, w treści o.w.u. w żaden sposób nie wyjaśniono, ekwiwalentem lub odpłatnością za jakiego rodzaju świadczenie, ryzyko lub koszty ze strony zakładu ubezpieczeń ma być wyżej przytoczona tzw. opłata za wykup. Wyżej przywołane postanowienia o.w.u. dotyczące pobrania tej opłaty nawet w minimalnym stopniu nie spełniają wyżej omówione funkcji informacyjnej, tj. w żaden sposób nie wyjaśniają ubezpieczonemu będącemu konsumentem, z jakich to względów obciąża się go opłatą za wykup. Jakkolwiek zaś w niniejszym postępowaniu ubezpieczyciel utrzymywał jakoby przedmiotowa opłata służyć miała pokryciu kosztów przedmiotowego produktu, to jednak zważywszy na fakt, iż stanowisko ubezpieczyciela w tym zakresie nie znajdowało jakiegokolwiek oparcia złożonych dokumentach tego rodzaju argumentacja nie mogła prowadzić do pożądanego przez stronę pozwaną skutku. Nie sposób bowiem zaakceptować sytuacji, w której profesjonalista wprowadza do umowy określoną instytucję w żaden sposób nie określając jej funkcji, a następnie dopiero po zmaterializowaniu się umowy usiłuje racjonalizować i uzasadniać jej wprowadzenie poprzez odwołanie do rzekomych kosztów związanych z prowadzeniem działalności. Nawet bowiem jeśli pozwany faktycznie ponosi określone przez siebie koszty to w świetle realiów niniejszej sprawy nie ma podstaw do przyjęcia, że ich pokryciu służyć ma właśnie przedmiotowa opłata. Nie można także pominąć faktu, że zgodnie z umową przez czas trwania umowy ubezpieczyciel pobierał od powoda nie tylko składki, ale także określone opłaty (wskazane w tabeli 1 załącznika nr 1 do OWU) mające rekompensować mu poniesione koszty. Nie sposób także nie zauważyć, że ubezpieczyciel ograniczył się jedynie do globalnego przedstawienia kosztów jakie zdaniem pozwanego generować miała umowa, ale ich nie udowodnił, a nadto nie przedstawił zestawienia wszystkich opłat pobranych od powoda w związku z umową. Przeciwnie złożone tabele całkowicie pomijają choćby przychody z opłaty za obsługę umowy ubezpieczenia (8 zł miesięcznie, czyli 8 x 41 miesięcy = 328 zł) oraz za prowadzenie indywidualnego rachunku. W kontekście argumentacji podnoszonej w tym względzie przez stronę pozwaną odnoszącej się do ponoszonych przez nią kosztów zważyć należy, że koszty do jakich w tym względzie odwołuje się strona pozwana winny znajdować pokrycie w pozostałych opłatach pobieranych przez pozwaną.

Po drugie, skutkiem zastosowania postanowień o.w.u. przyjętych przez stronę pozwaną w tej kwestii jest to, że w razie rozwiązania umowy ubezpieczenia ubezpieczający będący konsumentem zostaje pozbawiony większości uiszczonych uprzednio przez siebie składek ubezpieczeniowych (w przypadku powoda pobrana na rzecz ubezpieczyciela ramach tzw. opłaty likwidacyjnej kwota odpowiadała 70 % wartości zgromadzonych jednostek – chociaż zarazem uprzednio, tj. w okresie obowiązywania umowy od konsumenta pobierane są inne opłaty, a w szczególności opłata za obsługę umowy i za prowadzenie rachunku indywidualnego, na którym księgowane są jednostki tych funduszy nabywane ze środków pochodzących ze składek wpłacanych przez ubezpieczającego. Umowa ubezpieczenia, jaką zawarł z pozwanym zakładem powód i jakiej dotyczyły wyżej omawiane o.w.u., miała charakter mieszany, gdyż obok elementu ubezpieczeniowego (ubezpieczenie od ryzyka śmierci w okresie ubezpieczenia) obejmowała element kapitałowy, polegający na inwestowaniu środków ze składek w jednostki funduszy inwestycyjnych. Wyżej wskazane opłaty, przewidziane w treści o.w.u. i zgodnie z postanowieniami o.w.u. pobierane co miesiąc, w przypadku opłaty za obsługę umowy przez cały okres obowiązywania umowy ubezpieczenia – jak należy wnosić na podstawie nazwy tych opłat - miały stanowić wynagrodzenie pozwanego towarzystwa ubezpieczeń zarówno za jego świadczenie dotyczące elementy ubezpieczeniowego (opłata za obsługę umowy), jak i elementu kapitałowego (opłata za prowadzenie indywidualnego rachunku). Nie sposób wobec tego wyjaśnić, wynagrodzeniem za jakie świadczenia należne powodowi od pozwanego miałaby być opłata za wykup ubezpieczenia – przedstawiona Sądowi treść o.w.u. nie zawiera w tym zakresie żadnych informacji.

Bezspornym jest, że w przypadku umowy w rodzaju tej, którą powód zawarł z pozwanym, w układzie praw i obowiązków stron zawiera ona zarówno element ubezpieczeniowy jak i element kapitałowy, a przeważa w niej element kapitałowy. Jak bowiem wskazał sam powód jego głównym dążeniem było zgromadzenie środków na zabezpieczenie emerytalne. Wskazać zatem należy, że w przypadku umowy zawartej i realizowanej przez strony niniejszego procesu przez okres niemal 4,5 roku powód miesięcznie uiszczał składki w kwocie po 150 złotych. Jak wskazał powód, a czemu nie zaprzeczyła strona pozwana, łącznie z tytułu składek powód uiścił na rzecz pozwanej kwotę 6024 złotych (37 miesięcy po 150 zł i 3 miesiące po 158 zł). Ze zgromadzonej sumy składek, jak wynika z rozliczenia umowy na dzień rozwiązania umowy powód uzyskał jednostki funduszy inwestycyjnych o łącznej wartości 5843,17 zł, co daje spadek wartości w stosunku do sumy wpłaconych składek. Podkreślić należy, że za uzyskanie takiego rezultatu odnośnie wartości środków pochodzących ze składek wpłaconych przez powoda, pozwany fundusz pobierał w sposób ciągły opłatę za obsługę i opłatę prowadzenie rachunku. Omówione wyżej dane liczbowe w sposób jednoznaczny wskazują, że umowa stron została skonstruowana w ten sposób, że to na powoda przerzucono praktycznie całość ryzyka inwestycyjnego związanego ze znikomym wzrostem lub ewentualnym spadkiem wartości środków wpłaconych w formie składek i inwestowanych w jednostki funduszy inwestycyjnych. W tej sytuacji obciążenie powoda przy rozwiązaniu umowy opłatą za wykup stanowiącą około 70 % środków uzyskanych dzięki inwestowaniu składek wpłacanych przez powoda w sposób oczywisty wskazuje na to, że postanowienia o.w.u. dotyczące tej opłaty prowadzą do skutków rażąco naruszających dobre obyczaje i interes ubezpieczonego konsumenta, co wyczerpuje dyspozycję art. 385 1 § 1 k.c.. Jakkolwiek bowiem, zgodzić się należy ze stroną pozwaną, że rozstrzygnięcia sądów odnoszące się do abuzywnego charakteru opłat za wykup nie obejmowały zakwestionowania prawa towarzystw ubezpieczeniowych do pobierania opłat jako takich, ale generalnie ich ryczałtowy – oderwany od rzeczywistych kosztów sposób naliczania lub nadmierną wysokość, to jednak powyższe nie zmienia faktu, że w przedmiotowej sprawie treść o.w.u. oraz załącznika w tym względzie nie pozostawia wątpliwości co do wygórowania i ryczałtowego charakteru opłaty za wykup będącej przedmiotem zainteresowania w tej sprawie. Wygaśniecie umowy w ciągu czterech pierwszych lat od jej zawarcia, przy uwzględnieniu wysokości opłaty za wykup poziomie 70% oznacza de facto, że ubezpieczony traci większość środków wpłaconych przez niego uprzednio tytułem składek, środki te przejmuje pozwany. Zaznaczyć trzeba, że rozwiązanie to jest przy tym całkowicie niezależne od wartości środków jakie wpłacił ubezpieczony.

Jak słusznie zauważył rzecznik Finansowy uprawnienie do wypowiedzenia umowy ubezpieczenia osobowego nie jest w żaden sposób ograniczone ustawowo, a zatem nie można stawiać zarzutu osobie, która z prawa tego korzysta, a tym bardziej wiązać z tą decyzja uprawnionego konsekwencji finansowych rażąco naruszających jego uzasadnione interesy. Przy ubezpieczeniu z elementem kapitałowym pojawia się dodatkowo kwestia prawidłowości zarządzania środkami uzyskanymi od konsumenta, która może budzić jego wątpliwości. Fakt, że ryzyko finansowe inwestowania w fundusze kapitałowe ponosił powód nie oznacza, że przez całe 10 lat powinien on godzić się na niezadawalające go wyniki finansowe aby nie utracić znaczącej części zainwestowanych środków w związku z kosztami wykupu. Strona pozwana nawet nie podnosiła, że w umowie przewidziany był mechanizm pozwalający w jakimkolwiek stopniu zrównoważyć w tym zakresie pozycje obu stron umowy, a tym bardziej okoliczności tej nie udowodniła. Możliwość zatrzymania większości wpłaconych środków i to niezależnie od ich wysokości oznacza w praktyce, że ubezpieczycielowi niejako „opłaca się” rozwiązanie umowy w pierwszych jej latach, a przy naprawdę satysfakcjonujących wynikach inwestycyjnych raczej się to nie zdarza. Zwłaszcza zatem przy nieefektywności zarządzania przez ubezpieczyciela powierzonymi mu środkami przerzucanie wszelkich kosztów na konsumenta musi być uznane za niedozwolone.

Skoro wyżej przywołane zapisy dotyczące pobierania i wysokości opłaty za wykup ubezpieczenia przyjęte przez pozwany zakład ubezpieczeń, tj. postanowienia dotyczące pobrania od ubezpieczonego opłaty w razie rozwiązania umowy w trakcie okresu ubezpieczenia, stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., to tym samym przywołane postanowienia o.w.u. nie wiążą w tym zakresie ubezpieczonego będącego konsumentem (art. 385 1 § 2 k.c.).

W realiach niniejszej sprawy brak jest, wbrew stanowisku pozwanego, podstaw do wyprowadzenia wniosku jakoby roszczenie powoda uznać można było za nadużycie prawa w kontekście dyspozycji art. 5 k.c.. Pozwany jest konsumentem, którego interesy zostały naruszone przez stronę pozwaną, a z samej istoty tzw. klauzul abuzywnych wynika, że roszczenie konsumenta powstaje w razie rażącego naruszenia jego interesów przez sprzeczne dobrymi obyczajami ukształtowanie jego praw i obowiązków. Z drugiej strony naruszenie interesów ubezpieczyciela nie zostało z żaden sposób wykazane. Pozostała przy pozwanym kwota ponad 1000 zł stanowi 1/6 przekazanych mu środków, a zatem trudno mówić o pokrzywdzeniu pozwanego. Zarzut naruszenia zasad współżycia społecznego uznać zatem należało za całkowicie chybiony, zwłaszcza przy dochodzeniu jedynie części pobranej opłaty za wykup.

Mając powyższe na względzie, w oparciu o przywołane powyżej przepisy, Sąd zasądził całą dochodzoną kwotę 3100 zł jako należną powodowi kwotę wykupu, która nie została dotychczas wypłacona zgodnie z umową stron (§ 22 ust. 4-6 i 8 OWU).

W dacie wniesienia pozwu (31 maja 2016 roku) strona pozwana od niemal roku była w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia, a zatem żądanie odsetek od tego dnia uznać należało za uzasadnione. Zgodnie z żądaniem pozwu Sąd na podstawie art. 481 § 1 k.p.c. zasądził na rzecz powoda odsetki ustawowe, mając na względzie art. 321 k.p.c..

W przedmiocie kosztów Sąd orzekł zgodnie z zasada odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c.) zasądzając od strony pozwanej na rzecz wygrywającego powoda 100 zł poniesione tytułem opłaty sądowej od pozwu.