Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 369/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 kwietnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Częstochowie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący : SSO Andrzej Nowak

Protokolant : Dorota Kozieł

po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2017 r. w Częstochowie

na rozprawie

sprawy z powództwa L. R.

przeciwko (...) S A. w W.,

przy udziale interwenienta (...) Spółki z o.o. (...) w C.

o zadośćuczynienie

1.  oddala powództwo;

2.  nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu

UZASADNIENIE

Powód L. R. w pozwie z dnia 16 września 2013 r. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 80 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty. Nadto wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazał, iż w dniu 29 maja 2012 r. został poddany badaniu endoskopowemu podczas którego dokonano usunięcia polipa przy pomocy pętli diatermicznej, następnego dnia tj. 30 maja 2012 r. został przyjęty w trybie pilnym do Szpitala w B. z powodu perforacji esicy po endoskopowej pelipectomi. Ze względu na stan zdrowia został operowany w trybie pilnym, podczas operacji wykonano odcinkową resekcję esicy i czasową kolostomię esiczną, po kilkunastu dniach ranę zaszyto wtórnie i w dniu 21 czerwca 2012 r. został wypisany. W dniu 24 października 2012 r. ponownie przebywał na Oddziale (...) Ogólnej Szpitala w B. z rozpoznaniem m.in. przetoki esiczno – skórnej po odtworzeniu ciągłości przewodu pokarmowego, w celu odtworzenia ciągłości przewodu pokarmowego. Orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z dnia 17 grudnia 2012 r. został uznany za osobę niezdolną do pracy. Po zgłoszeniu szkody w dniu 12 marca 2013 r. pozwanemu, odmówił przyjęcia odpowiedzialności za zdarzenie i wypłaty odszkodowania. Zdaniem powoda, badanie w dniu 29 maja 2012 r. zostało przeprowadzone nieprawidłowo, co w konsekwencji zmieniło jego życie. W trakcie tego zabiegu doszło do jatrogennej perforacji jelita, co wynika z zaświadczenia o stanie zdrowia z dnia 27.11.2012 r. i karty leczenia szpitalnego z dnia 21.06.2012 r. Wiązało się to ze znacznymi cierpieniami fizycznymi i psychicznymi powoda m.in. koniecznością zastosowania czasowej kolestomii esiczej, obniżoną samooceną, unikaniem kontaktów towarzyskich, bólem fizycznym, osłabieniem zdrowia.

Pozwany (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany przyznał, że w okresie kiedy powód został poddany badaniu endoskopowemu łączyła go z ubezpieczonym (...) sp. z o.o. (...). w C. umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawarta na podstawie rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28.12.2007 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej. Zgodnie z § 9 tego rozporządzenia ubezpieczeniem OC jest objęta odpowiedzialność cywilna świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej, za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym. Odpowiedzialność gwarancyjna pozwanego wymaga ustalenia, że istnieje odpowiedzialność cywilna ubezpieczonego. Zdaniem pozwanego powód nie udowodnił przesłanek odpowiedzialności deliktowej, dokumentacja medyczna nie powoduje wniosków uzasadniających twierdzenia powoda – zabieg przebiegł bez powikłań, nie było w jego trakcie żadnych trudności. Podniesiono, że kolonoskopia, który to zabieg przeprowadzono u powoda, jest inwazyjną metoda badania jelita grubego i żaden lekarz nie może zagwarantować powodzenia badania endoskopowego i pełnego bezpieczeństwa, istnieje ryzyko powstania powikłań, występują one jednak rzadko, wśród nich wymienia się m.in. perforację przewodu pokarmowego. Pozwany wskazał, że pracownicy ubezpieczonej placówki nie popełnili błędu medycznego, jak również nie zaistniała sytuacja braku należytej staranności w czasie udzielania świadczeń medycznych, które zostały udzielone zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, przy użyciu dostępnych metod i środków zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób. Także sprzęt w postaci endoskopu był sprawny. Perforacja jelita jest ogólnie uznanym powikłaniem związanym z endoskopią i nie stanowi o błędzie medycznym. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł, że żądanie pozwu jest wygórowane, dochodzona kwota zadośćuczynienia nie będzie stanowić rekompensaty krzywdy, lecz będzie stanowić nieuzasadnione wzbogacanie powoda. Nadto zakwestionowano w całości wskazaną przez powoda datę zasądzenia odsetek ustawowych, sprawa wymaga ustalenia okoliczności dotyczących błędu medycznego.

W piśmie procesowym z dnia 22 października 2014 r. (...) sp. z o.o. (...) w C. zgłosił interwencję uboczną po stronie pozwanego wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz interwenienta ubocznego kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu interwencji wskazano, że nie jest kwestionowany fakt zabiegu kolonoskopii u powoda L. R. w dniu 29 maja 2012 r., który przebiegł bez komplikacji i był zabiegiem celowym, stwierdzony polip został usunięty, w związku z czym został on wykonany zgodnie ze sztuką medyczną. Istniały wskazania do wykonania polipektomii z uwagi na historie nowotworowe w rodzinie powoda. Perforacja jelita jest natomiast powikłaniem wkalkulowanym w ryzyko zabiegu i nie jest to błąd w sztuce medycznej. Interwenient uboczny zwrócił uwagę, że silne bóle u powoda pojawiły się dopiero na drugi dzień po kolonoskopii. Podniesiono również, że powód wyraził zgodę na badanie i zabieg po zapoznaniu się ze szczegółową informacją wyjaśniającą, czym jest badanie kolonoskopii i polipektomia, jednocześnie rozmawiał z rejestratorką i miał możliwość zgłoszenia pytań i wątpliwości lekarzowi prowadzącemu, z którym także rozmawiał. Powód podpisał zgodę na badanie kolonoskopii, w tym pobranie wycinków i polipektomię, była zapoznany z możliwością powikłań. Nadto zgłoszono zarzut nadużycia prawa podmiotowego, wykorzystanie go w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa – powód zmienił strategię procesową, wywodząc finalnie uprawnienie z braku należytej informacji i zgody pacjenta, natomiast wcześniej opierając roszczenie na błędzie w sztuce lekarskiej, co świadczy jedynie o próbie pozyskania środków finansowych. Zwrócił także uwagę na naturalną (osobniczą) tendencję powoda do rozstępowania się tkanek poprzez występowanie uchyłków w ścianie jelita, co samo w sobie stwarza ryzyko perforacji per se, samoistnie. W ocenie interwenienta różnica w odcinku pomiędzy miejscem zabiegu usunięcia polipa (61 cm), a miejscem perforacji (50cm – stwierdzonym przez chirurga), wskazuje na wątpliwości, czy perforacja do której doszło u powoda, miał miejsce na skutek powikłań po polipektomii przeprowadzonej w dniu 29.05.2012 r., czy też była to perforacja samoistna. Znaczenie na proces gojenia się ran powoda mogą mięć również choroby współistniejące m.in. cukrzyca.

W piśmie procesowym z dnia 21 sierpnia 2015 r. (k. 199-201) powód zgłosił zarzut braku poinformowania go możliwych powikłaniach związanych z planowanym u niego zabiegiem, w tym zwłaszcza o możliwości perforacji przewodu pokarmowego, co stanowi naruszenia art. 31 ust.1 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Zdaniem powoda powyższe świadczy o zawinionym działaniu personelu zakładu leczniczego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

U powoda L. R. od marca 2012 r. okresowo w stolcu pojawiała się świeża krew. W związku z faktem, że wśród członków rodziny powoda występowały problemy nowotworowe (obciążający wywiad dziedziczny), powód został skierowany celem wykonania badania endoskopowego jelita grubego. Powód był już poddawany takiemu badaniu kilka lat wcześniej.

(dowód: zeznania świadków H. R. k. 84, J. R. k. 89, F. R. k. 90, zeznania powoda L. R. k. 196)

W dniu 29 maja 2012 r. powód zgłosił się do placówki leczniczej (...) w C. przy ul. (...) w celu poddania się przedmiotowemu badaniu. W tym samym dniu lekarz specjalista gastroenterolog wykonał u powoda kolonoskopię w znieczuleniu dożylnym z udziałem anestezjologa, w celu usunięcia polipa zstępnicy tj. z części jelita grubego. Powód przed zabiegiem był przygotowywany do jego przeprowadzenia m.in. rozmawiał z rejestratorką, która zbiera wywiad o pacjencie (m.in. wywiad epidemiologiczny), wyjaśnia czym jest badanie kolonoskopii i polipektomia, wskazuje jak należy się przygotować do zabiegu, w tym w jaki sposób zażyć środki potrzebne do badania i udziela odpowiedzi - w razie jakichkolwiek wątpliwości, w tym również o możliwych powikłaniach, nadto pacjentom przekazywana jest instrukcja na temat badania. W przypadku, gdy rejestratorka ma problem z udzieleniem odpowiedzi, prowadzi pacjenta do lekarza. Powód i jego bliscy wiedzieli na czym polega badanie. Powód przed zabiegiem wyraził zgodę na wykonanie kolonoskopii w znieczuleniu dożylnym, w tym pobranie wycinków i polipektomię. Oświadczenie powoda o zgodzie na zabieg i podpis zostały złożone na ulotce informacyjnej o kolonoskopii, która opisuje i wyjaśnia na czym polega zabieg kolonoskopii i polipektomii, a także informuje o możliwych powikłaniach, w tym powikłaniu w postaci możliwości przedziurawienia ściany przewodu pokarmowego, jak również opisuje stosowne postępowanie po badaniu. Nadto powód złożył odrębne oświadczenie o podanie znieczulenia do kolonoskopii. Przed zabiegiem powód miał ł również możliwość rozmowy z anestezjologiem, który zbiera wywiad potrzebny do zastosowania znieczulenia oraz lekarzem prowadzącym, który pyta czy wszystko zostało wyjaśnione.

(dowód : zeznania świadków M. Ż. k. 344-348, L. O. k. 343-344, K. J. k. 354-359, J. R. k. 89, dokumentacja lekarska, w tym ulotka informacyjna o kolonoskopii ze zgodą powoda z dn. 29.05.2012 r. k. 223-223v, oświadczenie powoda o wykonanie znieczulenia k. 224, protokół analgosedacji k. 225, karta epidemiologiczna k. 226, opis badania k. 227, wyniki badania histopatologicznego k. 228, dokumentacja zdjęciowa)

Badanie powoda przebiegło bez trudności, kolonoskop został wprowadzony do kątnicy, następnie do zstępnicy, gdzie na głębokości 60 cm stwierdzono polip o średnicy około 10 mm. Polip usunięto w całości przy pomocy pętli diatermicznej i przekazano do badania histopatologicznego.

(dowód: zeznania świadka K. J. k. 356-359, karta epidemiologiczna k. 226, opis badania k. 227, wyniki badania histopatologicznego k. 228, dokumentacja zdjęciowa k. 229-233)

Po zabiegu powód trafił do pokoju wybudzeniowego, gdzie do czasu ustąpienia działania narkozy był doglądany przez anestezjologa i lekarza prowadzącego, towarzyszyła mu żona. Powód po zbiegu nie został zbadany przez lekarza prowadzącego, nie zgłaszał dolegliwości bólowych o znacznym stopniu nasilenia, samodzielnie, pod nadzorem żony, opuścił placówkę medyczną i udał się samochodem do domu, którym kierował szwagier. W domu zjadł kluski na rosole i położył się spać. Nad ranem, około godziny 4:00, zaczął odczuwać znaczny ból brzucha. Po zjedzeniu śniadania pojechał samochodem do pracy. W trakcie pracy, około godziny 9:30 ból brzucha znacznie nasilił się, w związku z czym powód przerwał pracę i pojechał do domu. Po przybyciu do domu, z uwagi iż ból nie ustępował, żona zawiozła powoda do Ośrodka (...) we W., gdzie lekarz pierwszego kontaktu po przeprowadzonym wywiadzie i badaniu wyraził podejrzenie perforacji jelita, zlecił przeprowadzenie rtg jamy brzusznej. W wykonanym badaniu radiologicznym nie stwierdzono obecności płynu w jamie brzusznej. Następnie powód został skierowany na Oddział Chirurgii Ogólnej Szpitala w B., gdzie po wykonanym badaniu usg jamy brzusznej stwierdzono perforację esicy i podjęto decyzję o zabiegu operacyjnym w trybie pilnym. W czasie zabiegu wykonano odcinkową resekcję esicy i wyłoniono czasową kolostomię esiczną. W jedenastej dobie po zabiegu doszło do zropienia rany, powód został wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym, zalecono kontrolę w Poradni Chirurgiczne Szpitala w B., do której powód zgłaszał się okresowo. Po około 5 miesiącach powód został zakwalifikowany do zabiegu odtworzenia ciągłości przewodu pokarmowego, z tego powodu przebywał w okresie od 24 października 2012 r. do 20 grudnia 2012 r. na Oddziale (...)Szpitala w B.. W dniu 26 października 2012 r. zlikwidowano czasowy sztuczny odbyt. Po siedmiu dniach od zabiegu doszło do powstania przetoki esico-skórnej z naciekiem powłok brzusznych, zastosowano leczenie zachowawcze, na przetokę założono worek stomijny. Po wypisaniu ze szpitala powód był dalej leczony w Poradni Chirurgicznej w Szpitalu w B., wygojenie przetoki nastąpiło pod koniec listopada 2013 r. Nadto konsultował się w prywatnym gabinecie dr Z. J. i u prof. D. w Ł.. Aktualnie powód nie jest leczony farmakologicznie z powodu dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, nie stwierdza się u powoda uszczerbku na zdrowiu, nie istnieje ryzyko pojawienia się w przyszłości ujemnych dla zdrowia powoda następstw badania endoskopowego z dnia 29 maja 2012 r. Powód do tej pory odczuwa dyskomfort związany z załatwianiem potrzeb fizjologicznych m.in. w trakcie oddawania stolca (bąblowanie). Powód po przedmiotowym zabiegu czasowo nie był zdolny do pracy, obecnie nie wykonuje cięższych prac fizycznych.

(dowód: opinia biegłego gastroenterologa M. Ł. k. 106-110, zeznania powoda L. R. k. 196-197 i w części na k. 394- 397, zeznania świadków H. R. k. 84-88, J. R. k. 89-90, F. R. k. 90-92, kopia karty informacyjnej leczenia powoda k. 16, kopia karty informacyjnej leczenia szpitalnego k. 18, kopia protokołu operacji k. 19, kopia orzeczenia lekarza orzecznika ZUS k. 20, kopia zaświadczeń lekarskich k. 21-22, dokumentacja lekarska leczenia powoda k. 63, 66-78, opinia biegłego z zakresu chirurgii D. K. k. 159-161)

W przypadku powoda istniało wskazanie do wykonania kolonoskopii w dniu 29 maja 2012 r. oraz wykonania polipektomii, każdy polip uważany jest za stan przednowotworowy, u powoda istniał dodatkowo obciążający wywiad dziedziczny. Przedmiotowe badanie zostało przeprowadzone prawidłowo, zgodnie ze wskazaniami wiedzy i sztuki lekarskiej. U powoda nie doszło do perforacji jelita grubego podczas wykonywania kolonoskopii 29 maja 2012 r. (jatrogenne uszkodzenie jelita), po wykonanej kolonoskopii nie wystąpiły u powoda objawy perforacji jelita i nie stwierdzono tego faktu. Kliniczne objawy perforacji jelita pojawiają się w trakcie wykonywanego badania lub bezpośrednio po zaprzestaniu działania środka znieczulającego. Do rozszczelnienia jelita u powoda doszło w następnej dobie po badaniu. Perforacja jelita spowodowana była u powoda polipektomią esicy przy pomocy pętli diatermicznej – niedokrwienie ściany jelita spowodowane prądem lub oparzeniem w czasie koagulacji może spowodować opóźnione przerwanie ciągłości błony śluzowej jelita. Lekarz przeprowadzający badanie powoda nie odnotował obecności uchyłków w jelicie. Niepowikłane uchyłki jelita nie wpływają na odporność ściany jelita, powód nigdy nie był operowany z powodu uchyłków jelita. Perforacja jelita jest wkalkulowana w ryzyko zabiegu kolonoskopii który jest badaniem inwazyjnym, nie jest to błąd w sztuce lekarskiej. Najczęstszym powikłaniem kolonoskopii z usunięciem polipa na jelicie grubym (0,41% przypadków) jest przedziurawienie jelita.

(dowód: opinia biegłego gastroenterologa M. Ł. k. 106-110, 138-139, 366-369, opinia biegłego chirurga D. K. k. 190, karta epidemiologiczna k. 226, kopia badania powoda k. 16, 227, kopia wyników badania histopatologicznego k. 14, 228, dokumentacja zdjęciowa k. 229-233)

Pismem z dnia 12 marca 2013 r. powód zgłosił pozwanemu szkodę i wezwał do zapłaty kwoty 100.000,00zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z badaniem jakiemu został poddany w dniu 29 maja 2012 r. W odpowiedzi pozwany zajął stanowisko, iż brak podstaw do przyjęcia jego odpowiedzialności i wypłaty świadczenia, z uwagi na niewskazanie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego

(dowód : kopia zgłoszenia szkody przez powoda z dn. 12.03.2013 r. k. 23-25, kopia odpowiedzi pozwanego z dn. 13.05.2013 r. k. 26)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wszystkich wskazanych wyżej dowodów. Sąd ocenił za wiarygodne w całości zgromadzone w sprawie dokumenty oraz zeznania świadków.

Prawdziwości dokumentacji żadna ze stron nie kwestionowała. Stanowią one zaświadczenia podmiotów je wystawiających o przebiegu procesu leczenia powoda. Zarówno z uwagi na formę, jak i treść nie budzą one wątpliwości co do ich wiarygodności.

Zeznaniom świadków oraz powoda, z zastrzeżeniami poniżej wskazanymi, również nie sposób odmówić wiarygodności. Świadkowie zeznawali szczegółowo, obszernie, w sposób stanowczy i ze sobą niesprzeczny. Brak jest podstaw do kwestionowania prawdziwości ich twierdzeń. Należy jednak podkreślić, że w zasadniczej części – jeśli chodzi o świadków – osoby z kręgu bliskich powoda (a także samego powoda), to ich zeznania sprowadzały się do opisu dalszego leczenia powoda po przebytym badaniu kolonoskopii, stanu zdrowia, funkcjonowania na co dzień i ograniczeń, samopoczucia. Postępowanie w innej placówce medycznej było prawidłowe i nie jest przedmiotem sporu, podobnie jak następstwa i dalsze konsekwencje dla życia powoda, wynikające z faktu badania kolonoskopii. Ostatecznie okoliczności te nie miały znaczenia dla przedmiotu rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Odnośnie natomiast istoty sporu tj. samego zabiegu kolonoskopii i okoliczności bezpośrednio związanych z tym zabiegiem wskazani świadkowie zgodnie stwierdzili, że w rodzinie powoda istniał problem gastrologiczny, było to obciążenie genetyczne, powód zgłosił się na badanie zgodnie ze skierowaniem, nadto z zeznań świadka J. R. wynika, że powód (a także jego bliscy) zdawał sobie sprawę na czym polega przedmiotowe badanie (k. 89). W związku z tym Sąd nie dał wiary powodowi i zeznaniom świadka H. R. (żony pozwanego) w zakresie w jakim kwestionowali i przeczyli by byli informowani przez pracowników jednostki leczniczej o charakterze, przebiegu i możliwych komplikacjach zabiegu, jakiemu miał się on poddać. Przede wszystkim twierdzeń tych nie da się pogodzić z oświadczeniem o wyrażeniu zgody przez powoda na zbieg, które złożył pod treścią informacji wyjaśniającej na czym polega zabieg kolonoskopii i polipektomii oraz informacji o możliwych powikłaniach. W świetle zgodnych zeznań personelu medycznego palcówki leczniczej, nie sposób zaprzeczyć, iż była to zgoda uświadomiona. Powód o dacie zabiegu wiedział z dużym wyprzedzeniem czasowym, nie zaprzeczał że dostał wcześniej instrukcję na czym polega badanie kolonoskopii, w przeszłości był już temu zabiegowi poddawany. Jego twierdzenia, że prawdopodobnie nie przeczytał przekazanych mu informacji, nie mogą stanowić więc okoliczności, które mogłyby go usprawiedliwiać i cokolwiek zmienić w ocenie postępowania personelu zakładu medycznego. Nadto powód także w dniu zabiegu miał możliwość w każdej chwili uzyskać odpowiedź na wszystkie nurtujące go pytania i zgłosić swoje wątpliwości. Niewątpliwie był konsultowany, przeprowadzono z nim wywiad, o czym świadczy treść dokumentów złożonych przez strony postępowania. Dodatkowo skoro z powyższym problemem borykali się inni członkowie rodziny powoda, nie sposób uznać, iż w ogóle – jak podnosił, nie orientował się na czym może polegać zabieg kolonoskopii. Nadto należy zwrócić uwagę na pewną niekonsekwencję powoda w powyższym zakresie, początkowo twierdził m.in. że nie pamięta czy podpisywał zgodę i czy był konsultowany, następnie, po upływie znacznego czasu od zabiegu wyrażał kategoryczne twierdzenia, że nic takiego nie miało miejsca. Niewątpliwie związane to było ze zmianą taktyki procesowej powoda, która wobec ustaleń prowadzonego postępowania w niniejszej sprawie ewoluowała i finalnie powód wywodził uprawnienie do zadośćuczynienia z braku należytej informacji i zgody pacjenta na zabieg.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom świadków – personelu medycznego interwenienta (...) w C., są one spójne i wzajemnie się uzupełniają, tworząc jedną logiczną całość, nadto znajdują potwierdzenia w dowodach obiektywnych z dokumentów. Świadkowie szczegółowo opisali procedurę poprzedzającą zabieg u powoda, wskazywali, że jest ona standardowa i nie ma od niej żadnych odstępstw, tak też było w przypadku powoda. Świadek K. J. – lekarz wykonujący badanie powoda opisał jego przebieg, wskazał, że nie było żadnych trudności i komplikacji w jego trakcie, co znajduje odzwierciedlenie w dokumentacji lekarskiej, a także w opiniach biegłych sądowych.

Wnioski opinii biegłego sądowego z zakresu gastroenterologii M. Ł. oraz biegłego z zakresu chirurgii ogólnej D. K. Sąd podzielił w całości. Opinie sporządzone zostały w sposób rzetelny i jasny, a ich tezy zostały należycie uzasadnione, dodatkowo biegli odnieśli się do zarzutów i pytań w opiniach uzupełniających, jak również biegły M. Ł. wydał kolejną opinię po złożeniu dodatkowego materiału dowodowego przez interwenienta ubocznego.

Biegli wyczerpująco przedstawili przebieg procesu leczenia zastosowanego u powoda i dokładnie przeanalizowali jego skutki pod kątem odtworzenia mechanizmu ich powstawania. Przedstawiona analiza jest przekonująca i zdaniem Sądu zasługuje na aprobatę w całości. Przyjęcie przez biegłego M. Ł. (a także biegłego D. K.), że zabieg kolonoskopii i usunięcie polipa esicy u powoda był prawidłowo przeprowadzony tj. zgodnie z wiedzą i sztuką lekarską, nie budzi wątpliwości. W ostatecznej opinii, po ocenie całości materiału dowodowego, biegły gastroenterolog M. Ł. stwierdził kategorycznie, że do perforacji jelita nie doszło w trakcie kolonoskopii i polipektomi, a więc nie można mówić w tym przypadku o jatrogennym uszkodzeniu jelita, lecz jego rozszczelnienie nastąpiło następnego dnia, na co niewątpliwie wskazują okoliczności związane z osobą powoda, w szczególności jego samopoczucie po zabiegu, zachowanie i podejmowane czynności. Jednocześnie biegły zaznaczył, że odroczona w czasie perforacja ściany jelita miała związek z wykonanym uprzednio zabiegiem, ale w tym wypadku jest to typowe powikłanie i nie możne być mowy o błędzie lekarskim.

Sąd oddalił wniosek interwenienta ubocznego o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego chirurga dla ustalenia m.in. miejsca w którym doszło do preforacji jelita u powoda oraz wyjaśnienia użytego terminu przedziurawienie albowiem okoliczności objęte tezą dowodową w świetle treści i konkluzji dotychczasowych, wydanych w sprawie opinii były nieprzydatne do rozstrzygnięcia sprawy. Z tych samych powodów brak było podstaw do zasięgania opinii biegłych innych specjalności, którzy wypowiedzieliby się na temat stanu zdrowia powoda.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odpowiedzialność pozwanego zakładu ubezpieczeń społecznych w zakresie dotyczącym działalności leczniczej (...) w C. nie stanowiła przedmiotu sporu, wynika ona z ogólnych zasad statuowanych art. 822§1 i 2 k.c. oraz łączącej ubezpieczyciela z tym podmiotem umowy ubezpieczenia.

Przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej placówki medycznej opartej na przepisie art. 415 k.c. w związku z art. 430 k.c. jest wina. Osoba dochodząca odszkodowania musi zatem wykazać nie tylko istnienie szkody, ale również dowieść okoliczności wskazujących na zawiniony i bezprawny charakter działań (zaniechań) sprawcy szkody. Norma art. 415 k.c. wymaga jednoczesnego wystąpienia trzech przesłanek: szkody, zawinionego działania lub zaniechania sprawcy oraz związku przyczynowego między owym zawinionym działaniem lub zaniechaniem a samą szkodą. Przypomnieć w tym miejscu należy, że kodeks cywilny przyjął dualistyczną koncepcję winy, polegającą na tym, że wina łączy w sobie element obiektywny i subiektywny. Element obiektywny (bezprawność) to jest niezgodność działania sprawcy z określonymi regułami postępowania, czyli każde zachowanie niewłaściwe, niezgodne z przepisami prawa lub też – w stosunku do lekarza – naruszenie obowiązujących reguł wynikających z zasad wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii zawodowej albo zachowanie się sprzeczne z powszechnie obowiązującymi zasadami współżycia społecznego (dobre obyczaje). Element subiektywny winy wyraża się w niewłaściwym nastawieniu psychicznym sprawcy szkody (w postaci umyślności lub nieumyślności) i może – w zakresie dotyczącym techniki medycznej wyrażać się w niewiedzy lekarza, nieostrożności w postępowaniu, nieuwadze bądź też niedbalstwie polegającym na niedołożeniu pewnej miary staranności. Zachowanie lekarza musi być obiektywnie bezprawne i subiektywnie zawinione. Zakład leczniczy ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez lekarza. Wina zostaje odniesiona także do dostrzeżonych wadliwości w działaniu zespołu ludzi lub funkcjonowaniu określonej struktury organizacyjnej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 października 2006r., I ACa 966/2006, LEX nr 269615; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2001r., I PKN 361/2000, OSNP 2003, z.3, poz. 62; także Beata Janiszewska „Dowodzenie winy w procesach lekarskich” Przegląd Sądowy 2001, z.11-12, str. 196 i nast.). Warunkiem koniecznym legalności czynności leczniczych jest podejmowanie i wykonywanie ich na podstawie wskazań wiedzy i sztuki lekarskiej. Ma to swoją podstawę w art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996r. o zawodzie lekarza (tekst jednolity - Dz.U. z 2002r., Nr 21, poz. 204 z późn. zm. – u.z.l.), który stanowi, iż lekarz ma obowiązek wykonywać swój zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością.

Istota sporu w niniejszej sprawie sprowadzała się przede wszystkim do oceny postępowania personelu medycznego placówki leczniczej, czy postępowanie to zostało przeprowadzone zgodnie z zasadami sztuki medycznej, a więc czy zachowanie się personelu (lekarzy) było zgodne z podstawowymi i ogólnie przyjętymi w medycynie sposobami postępowania fachowego.

Zebrany materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia by uznać, że lekarze udzielający powodowi pomocy działali niezgodnie z wiedzą medyczną lub naruszyli zasady etyki zawodowej, czy też postępowali bez zachowania należytej staranności.

Ocena prawidłowości opieki medycznej nad powodem w (...) w C. wymagała wiadomości specjalnych z zakresu medycyny, a opinie zostały sporządzone przez biegłych z zakresu gastroenterologii i chirurgii ogólnej. Opinie te, jak wyżej wskazano, nie budzą zastrzeżeń z punktu widzenia zgodności z zasadami logiki, wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłych, podstaw teoretycznych opinii, sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w nich wniosków. Wynika z nich, iż nie ma podstaw do twierdzenia, że postępowanie diagnostyczno-lecznicze wobec powoda było prowadzone niezgodnie z zasadami sztuki lekarskiej. Czynności przeprowadzane w trakcie badania, takie jak wprowadzenie kolonoskopu do kątnicy i następnie zstępnicy, usunięcie polipu przy pomocy pętli diatermicznej zostały przeprowadzone w sposób prawidłowy. Jednocześnie wskazano na słuszność decyzji o polipektomii (usunięciu) polipa esicy, gdyż każdy polip uważany jest za stan przednowotworowy, a w przypadku powoda wskazywał na to dodatkowo obciążający wywiad dziedziczny. Podkreślono przy tym, że w przypadku powoda nie stwierdzono przeciwwskazań do przeprowadzenia tego typu zabiegu, który został wykonany w trybie planowym i brak było innych powodów, które przemawiałyby za odstąpieniem od niego. Jeśli natomiast chodzi o zawarte w pierwszych opiniach uwagi na temat zgody pacjenta (w odniesieniu do tej problematyki), to bazowały one na niepełnym materiale dowodowym, zostały więc one pominięte przez Sąd, kwestia zgody na zbieg została ostatecznie ustalona i wyjaśniona, odniósł się do nie również w końcowej opinii biegły gastroenterolog. W działaniu lekarza nie można dopatrzyć się żadnych cech błędności. Powód wnosił o przeprowadzenie badania przy znieczuleniu dożylnym, co też zgodnie z jego prośbą, zostało wykonane.

Sam przebieg operacji odbywał się bez zakłóceń, przyczyną późniejszego powikłania w postaci perforacji jelita było prawdopodobnie niedokrwienie ściany jelita spowodowane prądem lub oparzeniem w czasie koagulacji, co może powodować opóźnione rozszczelnienie. Perforacja jelita miała zatem związek z przedmiotowym badaniem powoda, nie świadczy to jednak o błędzie w sztuce lekarskiej, jest to typowe i najczęściej spotykane powikłanie przy tego rodzaju zabiegach, które jest wkalkulowane w ryzyko zabiegu.

Z opinii biegłych wynika również, iż brak podstaw do zarzucenia zaniedbań personelowi medycznemu, po wykonanym u powoda badaniu. Po wykonanej u powoda kolonoskopii nie wystąpiły u niego objawy perforacji jelita o czym świadczył stan powoda, który samodzielnie przemieszczał się i nie sygnalizował ostrego bólu, opuścił o własnych siłach placówkę, zjadł następnie posiłek, a na drugi dzień samodzielnie udał się samochodem do pracy. Biegły gastroenterolog kategorycznie stwierdził, że gdyby doszło do przedziurawienia jelita w trakcie kolonoskopii, wówczas byłoby wykluczonym aby powód mógłby samodzielnie przemieszczać się, odczuwałby bardzo silny ból i nie byłby w stanie opuścić placówki, wymagałby zabiegu operacyjnego w trybie pilnym. Taka sytuacja nie miała jednak miejsca, zważywszy że opisane objawy ujawniają się bezpośrednio po uszkodzeniu jelita. Należy zwrócić uwagę, że powodowi towarzyszyła żona i także ona nie zauważyła żadnych tego rodzaju niepokojących objawów, które wskazywałyby, że powód był w stanie, który uniemożliwiał opuszczenie placówki. Gdyby tak było, z pewnością powód pozostałby na dalszej obserwacji. Ponadto lekarz prowadzący doglądał powoda po zabiegu, rozmawiał z nim, wypytywał o jego samopoczucie i na tej podstawie ocenił że brak podstaw do uznania, iż doszło do perforacji jelita. Nieznaczny ból okolic brzucha jest reakcją typową, związany jest z podjęciem na nowo pracy jelit (perystaltyka jelit) i koniecznością wydostania się powietrza z jelit, trwa on kilka do kilkunastu minut, w tym wypadku zalecany jest spacer. Powód zatem nie mógł zgłaszać znacznych dolegliwości bólowych, gdyby tak było zostałby poddany badaniu pod katem ewentualnej perforacji jelita. Nie sposób przyjąć, że lekarz prowadzący mając podejrzenie perforacji jelita i konsekwencji z tego wynikających m.in. zapalenie otrzewnej, mógłby pozwolić na opuszczenie przez pacjenta jednostki leczniczej i udanie się do domu. Jak wyżej wskazano, nie stwierdzono objawów otrzewnowych.

Z opinii sądowo-lekarskich oraz dokumentacji medycznej, a także zeznań świadków wynika zatem, że następstwa zabiegu usunięcia polipa u powoda nie były zawinione przez lekarza prowadzącego, w postępowaniu lekarskim wydający opinie nie dopatrzyli się cech błędności bądź braku należytej staranności. Podkreślić jednocześnie należy, że nawet przy postępowaniu zgodnym z aktualną wiedzą medyczną i przy zachowaniu należytej staranności nie da się wykluczyć ryzyka powstania szkody. Wysokie wymagania stawiane lekarzom nie oznaczają ich odpowiedzialności za wynik (rezultat) leczenia, ani odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Odpowiedzialność lekarza powstanie zatem w wypadku błędu w sztuce medycznej, czyli przeprowadzenia zabiegu niezgodnie z zasadami wiedzy medycznej, jeżeli był to błąd zawiniony, polegający na zachowaniu odbiegającym od ustalonego wzorca. Lekarz nie poniesie natomiast odpowiedzialności z wynik operacji, podczas której doszło do powikłań spowodowanych okolicznościami niezależnymi od jego zachowania. Całokształt materiału dowodowego wskazuje, że powikłanie pooperacyjne w postaci perforacji jelita nie pozostaje w związku przyczynowym z żadnym zawinionym działaniem personelu medycznego placówki, gdzie badanie zostało przeprowadzone .

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłych, nasuwa się refleksja, że granica przypisania winy odnoszona być powinna do możliwych do przewidzenia przez lekarzy konsekwencji przyjętej metody leczenia oraz reakcji organizmu pacjenta na podjęte działania medyczne (uwzględniając oczywiście należytą staranność lekarzy w działaniu). Biegli jednoznacznie wskazali, że zastosowany przez lekarzy sposób leczenia został przeprowadzony zgodnie z zasadami aktualnej wiedzy medycznej i sztuki lekarskiej. W postępowaniu personelu lekarskiego nie dopatrzono się błędności czy niedbalstwa, choćby lekkiego. Podkreślono, że kolonoskopia to zabieg standardowy, o nieznacznym stopniu skomplikowania, przeprowadzany według ustalonego schematu, wykonuje się go w celu oceny błony śluzowej jelita grubego. W omawianym przypadku, z uwagi na charakter zabiegu, nie wystąpił problem np. z dokonaniem wyboru techniki leczenia czy alternatywnego sposobu postępowania.

W konkluzji podkreślić należy, że jeżeli dla stwierdzenia winy lekarza na skutek błędnej diagnozy lub terapii albo dla ustalenia istnienia związku przyczynowego pomiędzy zaniedbaniem lekarza a powstałą szkodą niezbędne są wiadomości specjalne, a biegły istnienie winy lub związku przyczynowego wyłączył, sąd nie może przyjąć winy lekarza lub istnienia takiego związku. Sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeżeli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym, a taka sytuacja występuje w tejże sprawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 1974r., II CR 748/1974, opublikowany w zbiorze LEX nr 7618). Wprawdzie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału (por. art. 233 § 1 k.p.c.), jednakże ta ocena Sądu nie może być abstrakcyjna, oderwana od rzeczywistości.

Co do drugiego zgłoszonego zarzutu, Sąd uznał, że w realiach niniejszej sprawy nie sposób przyjąć, iż doszło do naruszenia przez lekarza zakładu leczniczego obowiązku udzielenia powodowi informacji o dających się przewidzieć następstwach świadczenia zdrowotnego, ich zastosowania albo zaniechania. Stosownie do art. 4 u.z.l., lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Z kolei przepis art. 9 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 6 listopada 2008r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jedn. – Dz.U. z 2016r., poz. 186), stanowi, że pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia, tj. ma prawo do uzyskania od lekarza przystępnej informacji o stanie zdrowia pacjenta, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia albo rokowaniu. Tego rodzaju obowiązek informacyjny nałożony jest na lekarza na podstawie regulacji zawartej w art. 31 ust. 1 i art. 34 ust. 2 u.z.l. Podkreślić jednocześnie należy, że w judykaturze przyjmuje się dopuszczalność roszczenia o zadośćuczynienie za doznana krzywdę w razie naruszenia przez lekarza obowiązku udzielenia pacjentowi informacji o jego stanie zdrowia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2013r., IV CSK 431/12, LEX nr 1275006).

Powód zarzucał, że nie został uprzedzony o stopniu możliwych powikłań kolonoskopii. Jednakże te zarzuty nie znajdują oparcia w materiale dowodowym. Przede wszystkim w świetle oświadczenia o zgodzie na badanie, nie może budzić wątpliwości że powód wyraził zgodę na przedmiotowe leczenie. Zostało ono zrealizowane w związku ze skierowaniem powoda na ten zabieg, wcześniej został on poinstruowany na czym polega kolonoskopia, otrzymał pisemną instrukcję, zabiegowi temu był poddawany kilka lat wcześniej, jego bliscy z rodziny również przechodzili to badanie. Z zeznań córki powoda J. R. wynika, że zarówno powód jak i pozostali członkowie jego rodziny wiedzieli na czym polega kolonoskopia. Powód miał więc, wbrew jego twierdzeniom, świadomość charakteru zabiegu, dostępnej metody i możliwości powikłań. Podpisując zgodę na zabieg pod treścią informacji o przedmiotowym badaniu, był także odrębny fragmenty dotyczący możliwych powikłań, w tym przedziurawienia jelita (k. 223 v), zatem powód miał świadomość tego rodzaju następstw. Nadto wyrażona zgoda nie ograniczała się tylko do badania kolonoskopii, powód wyraził również zgodę na polipektomię i pobranie. W związku z tym jako zupełnie niewiarygodne należy ocenić twierdzenia powoda sprowadzające się w istocie do sugestii, że nie zdawał sobie sprawy w jaki celu zgłosił się do Pracowni Endoskopowej, zważysz choćby na fakt, przed zabiegiem, zażywał przepisane mu środki na oczyszczenie jelit. Nadto wcześniej powód uzgadniał z rejestratorką termin badania, otrzymał instrukcję i wszystkie niezbędne wyjaśnienia co do możliwości przeprowadzenia zabiegu, w trakcie rozmowy mógł uzyskać informacje na temat interesujących go kwestii. Zatem już na tym etapie powód winien mieć świadomość możliwości wystąpienia powikłań związanych z kolonoskopią, w tym o charakterze uszkodzeń ściany jelita. Z zeznań świadków L. O., M. Ż. i K. J. wynika, że w (...) Pracowni endoskopowej standardem jest rozmowa z pacjentem na temat przyjętego procesu leczenia, diagnostyki, celu i zakresu badania kolonoskopii i możliwych powikłań. Taka też rozmowa została przeprowadzona z powodem, o czym świadczy treść dokumentacji z przeprowadzonego wywiadu z jego udziałem. Także z zeznań żony powoda wynika, że istniała możliwość rozmowy z lekarzem prowadzącym, kontakt z mim nie był z nim utrudniony. Powód wiedział wcześniej, kto będzie przeprowadzał badanie, znał lekarza prowadzącego, miał o nim dobre zdanie.

Wobec tego niewątpliwie powód miał wiedzę na temat możliwych objawów i następstw badania, w tym możliwości perforacji jelita, które jest typowym i najczęściej występującym powikłaniem przy tego rodzaju zabiegach. Niezależnie od powyższego orzecznictwie wskazuje się, że nie jest wymagane aby informacja udzielana przez lekarza wymieniała wszystkie możliwe objawy następstw zabiegu i zawierała ich opis; wystarczające jest ogólne określenie rodzaju możliwych następstw zabiegu oraz wskazanie, czy zagrażają życiu pacjenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2008r., I CSK 191/05, OSNC 2007r., z.1, poz. 18; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007r., II CSK 2/07, LEX nr 319613; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 26 stycznia 2016r., I ACa 1534/15, LEX 2000500). Taką informacją powód dysponował przed zabiegiem. Okoliczność, że powód – jak twierdził, nie zapoznawał się szczegółowo z treścią przedłożonych mu informacji na temat badania, jak również nie dopytywał o szczegóły zabiegu, nie może obciążać lekarza.

Zatem w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, zwłaszcza zeznań w/w świadków, jak i zeznań córki powoda, a także pośrednio jego żony i samego powoda., uznać należy, że udzielona przez niego zgoda na ustalone wcześniej leczenie miała charakter zgody „objaśnionej”, „uświadomionej”.

Z tych wszystkich przyczyn, stwierdzając, że nie popełniono czynu niedozwolonego i nie doszło do naruszenia prawa pacjenta, Sąd oddalił powództwo.

Orzeczono na podstawie art. 430 kc. w zw. z art. 415 k.c. a contrario, art. 445§1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. a contrario i art. 822 § 1, 2 k.c. a contrario.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c.

Zgodnie z art. 102 k.p.c., w wypadkach szczególnie uzasadnionych Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.

Zastosowanie przez Sąd art. 102 k.p.c. powinno być oceniane w całokształcie okoliczności, które uzasadniałyby odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Zalicza się tu fakty związane z samym przebiegiem procesu, jak i fakty dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Przyjmuje się, że okoliczności te powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 1974r., II CZ 223/73, LEX nr 7379).

Lektura akt pozwala przyjąć, iż za zastosowaniem art. 102 k.p.c. przemawia sytuacja materialna i życiowa powoda oraz okoliczności związane z samym procesem, w tym uzyskane całkowite zwolnienie od kosztów sądowych (por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 stycznia 1999r., I ACz 40/99, OSA 2000, z. 7-8, poz. 33).

Powód nie pracuje zarobkowo, przebywa na rencie, uzyskuje z tego tytułu 1318 zł, ma problemy ze zdrowiem, choruje na cukrzycę, ma nadciśnienie.

Z tych też względów, uznając, że z uwagi na sytuację życiową (zdrowotną i dalszy proces leczenia) oraz materialną powoda, spełniona jest przesłanka w postaci „wypadku szczególnie uzasadnionego”, Sąd oddalając powództwo nie obciążył powoda kosztami procesu poniesionymi przez pozwanego i interwenienta ubocznego.