Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1573/15

POSTANOWIENIE

Dnia 1 czerwca 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Sobieraj (spr.)

Sędziowie:

SO Małgorzata Grzesik

SR del. Tomasz Cegłowski

Protokolant:

st. sekr. sąd. Dorota Szlachta

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 1 czerwca 2016 roku w S.

sprawy z wniosku K. W.

z udziałem P. D. i Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo - Kredytowej im. F. S. w G.

o stwierdzenie nabycia spadku po Z. K.

na skutek apelacji wniesionej przez wnioskodawczynię od postanowienia Sądu Rejonowego w Gryfinie z dnia 16 września 2015 roku, sygn. akt I Ns 817/13

I.  oddala apelację;

II.  każdy z uczestników ponosi koszty postępowania apelacyjnego we własnym zakresie.

SSO Małgorzata Grzesik SSO Tomasz Sobieraj SSR Tomasz Cegłowski

Sygn. akt II Ca 1573/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Gryfinie po rozpoznaniu sprawy z wniosku K. W. z udziałem P. D. i Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo – Kredytowej im. F. S. w G. o stwierdzenie nabycia spadku po Z. K. postanowieniem z dnia 16 września 2015 roku:

-

w punkcie pierwszym stwierdził, że spadek po Z. K., zmarłym dnia 7 lutego 2013 roku w G., ostatnio zamieszkałym w G., na podstawie ustawy nabyła wprost córka P. D. w całości;

-

w punkcie drugim stwierdził, że koszty postępowania wnioskodawca i uczestnicy ponoszą we własnym zakresie;

-

w punkcie trzecim przyznał kuratorowi uczestniczki A. C. kwotę 360 złotych tytułem wynagrodzenia za zastępowanie uczestniczki P. D. w postępowaniu sądowym.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Z. K. zmarł w dniu 7 lutego 2013 roku w G., ostatnio przed śmiercią zamieszkiwał G.. W chwili był rozwiedziony, miał jedno dziecko: córkę P. van D., urodzoną (...).

Przed śmiercią Z. K. mieszkał razem z konkubiną A. G. - matką wnioskodawczyni K. W., w lokalu położonym w G. przy ul. (...) w G.. W jego mieszkaniu położonym w G. przy ul. (...) mieszkała za jego zgodą od 2010 roku K. W.. Spadkodawca chorował na serce, przeszedł zawał serca około 1993 roku, w 2012 roku u Z. K. rozpoznano raka jelita grubego, w październiku 2012 roku przechodził on operację usunięcia fragmentu jelita, zaś od grudnia 2012 roku przechodził chemioterapię i fizykoterapię. W dniu 7 lutego 2013 roku był jeszcze w trakcie tej terapii. W październiku 2012 roku Z. K. powiedział G. S., że zameldował w swoim mieszkaniu K. W. i że w przyszłości może przepisze na nią mieszkanie na podstawie testamentu notarialnego.

Spadkodawca był osobą skrytą, nie uskarżał się na stan swego zdrowia. Był świadom swych schorzeń, jednak miał nadzieję, że wyzdrowieje. Jego stan ogólny był dość dobry, jednak w dniu 7 lutego 2013 roku po przyjściu ze sklepu z zakupami spadkodawca stwierdził, że słabo się czuje. W tym czasie w mieszkaniu była obecna jego konkubina A. G., a także G. S. - znajoma A. G. i Z. K.. Doszła także M. P., która przyniosła spadkodawcy witaminy i śpieszyła się do pracy, jednak spadkodawca poprosił ją, aby została chwilę dłużej. G. S. zaproponowała spadkodawcy, że zawiezie go do lekarza, aby sprawdzić przyczynę złego samopoczucia, jednak spadkodawca stanowczo odmówił wskazując, że nie może jechać do lekarza, bo na jutro jest umówiony do notariusza z K. W., gdyż chce przepisać na nią swoje mieszkanie. Wówczas Z. K. spontanicznie, przez nikogo nie pytany, kilkukrotnie oświadczył, że chce, aby mieszkanie, w którym mieszka K. W., było jej. W ten sposób ujawnił swój zamiar przekazania wnioskodawczyni mieszkania. To oświadczenie słyszała zarówno A. G., jak i M. P. i G. S.. Chwilę później gdy panie poszły do kuchni, spadkodawca stracił przytomność i już jej nie odzyskał. Tego dnia zmarł.

Swą wolę przepisania mieszkania położonego w G. przy ul. (...) Z. K. ujawnił również wobec sąsiadki J. K.. W dniu 6 lutego 2013 roku przyszedł do niej do biura rachunkowego, które ona prowadzi dowiedzieć się, czy będzie płacił podatek, gdyż zamierza przepisać mieszkanie na K. W.. Pytał się ogólnie o podatek od przepisania mieszkania.

Panie obecne w dniu 7 lutego 2013 roku w mieszkaniu przez Z. K. i obecne podczas złożenia jego oświadczenia woli w zakresie przekazania mieszkania na K. W. nie spisały treści tego oświadczenia woli Z. K.. W dniu 9 lipca 2013 roku w sprawie I Ns 506/13 nastąpiło przesłuchanie świadków testamentu ustnego Z. K.: M. P., A. G. i G. S..

Jako postawę prawną rozstrzygnięcia wskazano art.1025 § 1 k.c., dokonując jednocześnie odwołania do art. 669 k.p.c. i art.670 k.p.c.

Sąd Rejonowy wskazał, że wnioskodawczyni powoływała się na istnienie ustnego testamentu spadkodawcy z dnia 7 lutego 2013 roku, którego treść nie została spisana przez świadków tego testamentu, a którzy zostali przesłuchani w sprawie I Ns 506/13. Z zeznań tych osób wynika, że świadkami złożenia oświadczenia Z. K. w tym dniu były: A. G., M. P. i G. S.. Tego samego dnia spadkodawca zmarł. Świadkowie nie wskazali jednoznacznej przyczyny złożenia takiego ustnego oświadczenia woli przez spadkodawcę, jedną z przyczyn mogła być odczuwana przez niego obawa śmierci spadkodawcy spowodowana jego stanem zdrowia (przechodził chemioterapię w trakcie choroby nowotworowej). Stwierdzono, że o ile spadkodawca działał w obawie swej rychłej śmierci, to była ona uzasadniona, ponieważ tego samego dnia spadkodawca nagle zmarł.

Sąd Rejonowy przytoczył także brzmienie art. 952 § 1, 2 i 3 k.c. Treść testamentu ustnego Z. K. nie została spisana przez nikogo, jednak została stwierdzona poprzez zgodne zeznania świadków złożone przed sądem w sprawie I Ns 506/13, w dniu 9 lipca 2013r.

Sąd Rejonowy wskazał, że w oparciu o zeznania świadków przesłuchanych w sprawie I Ns 506/13 powziął wątpliwość, czy oświadczenie złożone przez spadkodawcę dnia 7 lutego 2013 roku w obecności trzech świadków w ogóle było rozrządzeniem na wypadek śmierci, a więc testamentem. Testamentem bowiem zgodnie z treścią art. 941 k.c. jest rozrządzenie majątkiem na wypadek śmierci. Sąd Rejonowy wskazała, że z zeznań wszystkich trzech świadków tego oświadczenia wynika, że Z. K. kilkukrotnie oświadczył, że chce, aby mieszkanie, w którym mieszka K. W., było jej, przy czym świadkowie podkreślali, że ten ujawniony zamiar dotyczyć przekazania mieszkania za życia, nie zaś na wypadek śmierci. Było to odniesienie do czynności notarialnej nazwanej przez świadków przepisaniem mieszkania, która miała odbyć się dnia następnego, 8 lutego 2013 roku, a której spadkodawca nie dożył. Biorąc ten fakt pod uwagę, zdaniem Sądu Rejonowego, istnieją podstawy do uznania, że spadkodawca wskazywał na zamiar przekazania wnioskodawczyni mieszkania jako cel jutrzejszej wizyty u notariusza, a nadto - co wyraźnie podkreślała G. S. - jako usprawiedliwienie odmowy udania się do lekarza w celu kontroli jego stanu zdrowia. Żaden świadek nie wskazał, aby przy składaniu tego oświadczenia Z. K. wspominał o swej śmierci czy też o chęci pozostawienia K. W. swego mieszkania na wypadek swojej śmierci. W ogóle nie wspominał o śmierci i nawet, jeśli przeczuwał rychłą śmierć, to nie ujawnił tego wobec świadków. Zresztą ta obawa rychłej śmierci także jest wątpliwa, skoro spadkodawca pomimo złego samopoczucia nie chciał iść do lekarza, zamierzał nazajutrz iść z wnioskodawczynią do notariusza, powiedział, że weźmie leki i mu przejdzie. Wynika z tego, że nie przewidywał tak rychłej swej śmierci, jaka faktycznie nastąpiła. Z tego względu istnieje przeszkoda do uznania oświadczenia spadkodawcy z dnia 7 lutego 2013 roku jako jego testamentu ustnego, ponieważ jego wola przekazania mieszkania na rzecz wnioskodawczyni nie była wolą wyrażoną na wypadek śmierci.

Sąd Rejonowy wskazał, że gdyby nawet uznać, że oświadczenie złożone wówczas przez Z. K. stanowiło testament ustny, a zatem dotyczyło rozrządzenia majątkiem na wypadek śmierci, to taki testament należało uznać za nieważny. Przytoczono w tym zakresie treść art.957 § 1 k.c. i art. 958 k.c. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że świadkami testamentu ustnego Z. K. były trzy osoby: M. P., A. G. i G. S. i jest to okoliczność niesporna, wskazywana zgodnie przez wszystkich świadków. Przy założeniu, że oświadczenie złożone wówczas przez spadkodawcę dotyczyło rozporządzenia na wypadek śmierci i rozrządzenie to dotyczyło mieszkania należącego do spadkodawcy, to jedyną osobą, dla której w tym testamencie została przewidziana korzyść majątkowa, była K. W.. Testament ustny nie zawierał jednocześnie żadnych innych rozrządzeń spadkodawcy na wypadek śmierci. Wobec powyższego świadkiem tego testamentu nie mogli być: K. W., jej małżonek, jej krewni lub powinowaci pierwszego i drugiego stopnia oraz osoby pozostające z nią w stosunku przysposobienia. Oznacza to, że świadkiem takim nie mogła być również matka wnioskodawczyni A. G., jako wstępna osoby, dla której w testamencie przewidziano korzyść (art. 957 §1 k.c.). W konsekwencji uznano, że jedna osoba spośród świadków testamentu ustnego Z. K. nie była zdolna do bycia takim świadkiem. W konsekwencji, po pominięciu tej osoby pozostaje jedynie dwóch świadków testamentu ustnego, zaś przepis art.952 k.c. wymaga do ważności testament ustnego obecności co najmniej trzech świadków. Testament nie obejmował innych postanowień, a zatem cały testament należy uznać za nieważny. Fakt obecności wyżej wymienionych trzech osób (oprócz spadkodawcy) w chwili wypowiadania ostatniej woli przez spadkodawcę wynika ze zgodnych zeznań świadków tego testamentu odebranych w sprawie I Ns 506/13. Uznając te dowody za wiarygodne sąd uznał za zbędne przesłuchiwanie świadków testamentu ustnego po raz kolejny w niniejszym postępowaniu.

Sąd Rejonowy wskazał, że G. S. zeznała, że w październiku 2012 roku, po stwierdzeniu u spadkodawcy choroby nowotworowej i przebytej operacji, wspominał jej, że zameldował w swoim mieszkaniu K. W. i że na razie nie podejmuje decyzji w jej sprawie, ale z czasem ma zamiar przepisania na nią mieszkania, przy czym podkreślił, że to ewentualne przepisanie mieszkania nastąpiłoby w testamencie notarialnym. Sąd Rejonowy tego oświadczenia nie uznał za testament ustny spadkodawcy, ponieważ nie zawierało ono kategorycznego stwierdzenia spadkodawcy, co do swej ostatniej woli, było wyrazem jego rozmyślań i wyborów w zakresie rozporządzania swoim majątkiem.

Sąd Rejonowy przytoczył także art. 931 §1 k.c. Z. K. w chwili śmierci był rozwiedziony, co wynika z odpisu aktu zgonu oraz z przesłuchania wnioskodawczyni. Miał jedno dziecko - P. D.. W związku z tym to ona jest powołana do dziedziczenia po ojcu Z. K., na podstawie art. 931 § 1 k.c. Dziedziczy ona w całości.

Przyjęto, że uczestniczka, która nie złożyła żadnego oświadczenia spadkowego, przyjęła spadek po spadkodawcy wprost. Wobec powyższego Sąd Rejonowy stwierdził, że spadek po Z. K. z ustawy nabyła wprost jego córka P. D., w całości.

Sąd Rejonowy wskazał, że w celu należytego reprezentowania praw uczestniczki w toku postępowania, sąd ustanowił dla uczestniczki kuratora. Niezależnie od tego wobec faktu, iż spadkobierca nie złożył zapewnienia spadkowego, zastosowanie miał przepis art. 672 k.p.c., zgodnie z którym jeżeli zapewnienie nie było złożone albo jeżeli zapewnienie lub inne dowody nie będą uznane przez sąd za wystarczające, postanowienie w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku może zapaść dopiero po wezwaniu spadkobierców przez ogłoszenie. Takie wezwanie przez ogłoszenie zostało dokonane na podstawie postanowienia z dnia 16 października 2014 roku. Wobec faktu, że aż do dnia wydania orzeczenia w sprawie nie zgłosiła się inna osoba mogąca wchodzić do kręgu spadkobierców po Z. K., Sąd Rejonowy stwierdził, że spadek po Z. K., zmarłym dnia 7 lutego 2013 roku w G., ostatnio zamieszkałym w G., na podstawie ustawy nabyła wprost córka P. D. w całości.

Sąd Rejonowy o kosztach postępowania orzekł na podstawie art.520 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego postanowienia złożyła wnioskodawczyni K. W., zaskarżając je w całości.

Wnioskodawczyni wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez stwierdzenie, że spadek po Z. K. nabyła wnioskodawczyni, a z ostrożności procesowej wniósł ewentualnie o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę orzeczenia polegający na przyjęciu, że oświadczenia woli spadkodawcy w zakresie przepisania na wnioskodawczynię mieszkania nie można uznać za formę testamentu ustnego z uwagi na brak kategoryczności stwierdzenia, podczas gdy z zeznań przesłuchanych świadków wynika, że takąż wolę miał spadkodawca, przy czym nie przyjmował on świadomości co do ryzyka utraty życia.

W uzasadnieniu skarżąca wskazała, że świadkowie, jak i wnioskodawczyni w swoich zeznaniach wskazali, że spadkodawca był osobą skrytą, przy czym, po stwierdzeniu u niego choroby nowotworowej do dnia zgonu był przekonany, że wyzdrowieje. Zarówno w dzień poprzedzający zgon, jak i w dniu zgonu nie sprawiał wrażenia ciężko chorego, ponieważ kontaktował się osobiście z J. K. przekazując jej swoją wolę w zakresie dyspozycji majątkiem, jak i dnia następnego wychodził do sklepu robiąc zakupy.

W powyższym zakresie nie może się ostać stwierdzenie Sądu, co do braku ostatniej woli u spadkodawcy, gdyż jego oświadczenie było wyrazem rozmyślań i wyborów w przedmiocie rozporządzania swoim majątkiem.

W odpowiedzi na apelację uczestnik postępowania Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo – Kredytowa im. F. S. w G. wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika postępowania kosztów postępowania apelacyjnego wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawczyni okazała się bezzasadna.

Na wstępie wskazać należy, że sąd pierwszej instancji przeprowadził wszystkie dowody konieczne dla ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, poddał przeprowadzone dowody prawidłowej ocenie mieszczącej się w granicach wyznaczonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. i w oparciu o tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy wyprowadził trafne ustalenia faktyczne, które sąd odwoławczy przyjmuje za własne. Sąd Rejonowy dokonał także prawidłowej subsumpcji norm prawa materialnego do ustalonego stanu faktycznego.

Na wstępie zauważyć należy, że stwierdzenie nabycia spadku ma jedynie charakter deklaratoryjny. Nabycie spadku następuje bowiem z chwilą otwarcia spadku, którą w myśl art. 924 k.c. jest chwila śmierci spadkodawcy.

Stosownie zaś do dyspozycji art. 926 § 1 k.c. powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu.

Podkreślić należy, że pierwszeństwo ma zawsze wola spadkodawcy wyrażona w przewidzianej prawem formie, to jest w formie testamentu. Zgodnie bowiem z art. 926 § 2 i3 k.c. „dziedziczenie ustawowe co do całości następuje wtedy, gdy spadkodawca nie powołał spadkobiercy albo, gdy żadna z osób, które powołał nie chce lub nie może być spadkobiercą. Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, dziedziczenie ustawowe co do części spadku następuje wtedy, gdy spadkodawca nie powołał do tej części spadkobiercy albo, gdy którakolwiek z kilku osób, które powołał do całości spadku, nie chce lub nie może być spadkobiercą”

W rozpoznawanej sprawie wnioskodawczyni podniosła, że powołanie do spadku po Z. K. wynika ze sporządzonego przez niego testamentu.

W doktrynie polskiego prawa cywilnego definiuje się testament jako czynność prawną jednostronną, nie skierowaną do określonego adresata, o charakterze osobistym, dokonaną w formie szczególnej, odwołalną, zawierającą rozrządzenia spadkodawcy dokonane mortis causa, to jest na wypadek śmierci [vide E. S.B., Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga czwarta. Spadki, Wydawnictwo (...), W. 1999, s. 67].

Podkreślić trzeba, że testament jest czynność prawną formalną, to jest czynnością, która musi być dokonana w formie przewidzianej ustawą pod rygorem jej nieważności. Przepisy regulujące formę testamentu powinny być przy tym stosowane zgodnie z ich brzmieniem. Jest to konieczne z uwagi na cel testamentu, a także z uwagi na to, że testament staje się skuteczny po śmierci testatora, co utrudnia ustalenie rzeczywistej woli zmarłego.

Z uwagi na formę testamentu wyróżnia się testamenty zwykłe i testamenty szczególne. Do testamentów zwykłych zalicza się testament własnoręczny, testament notarialny i allograficzny, czyli urzędowy. Do testamentów szczególnych należą testament ustny, testament sporządzony na polskim statku morskim i powietrznym oraz testament wojskowy.

W niniejszej sprawie wnioskodawczyni powołała się na sporządzenie przez spadkodawczynię testamentu ustnego. Zgodnie z dyspozycją art. 952 § 1 k.c . : „Jeżeli istnieje obawa rychłej śmierci spadkodawcy albo jeżeli wskutek szczególnych okoliczności zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe lub bardzo utrudnione, spadkodawca może oświadczyć ostatnią wolę ustnie przy jednoczesnej obecności co najmniej trzech świadków”. Z powyższego przepisu wynika, że dla ważności testamentu ustnego wymagane jest łączne spełnienie następujących przesłanek:

1/ obawa rychłej śmierci spadkodawcy albo zaistnienie okoliczności szczególnych uniemożliwiających lub bardzo utrudniających zachowanie zwykłej formy testamentu;

2/ złożenie przez spadkodawcę ustnie swej woli;

3/ jednoczesna obecność co najmniej trzech świadków przy składaniu oświadczenia woli przez spadkodawcę.

W myśl art. 952 § 2 i 3 k.c. – treść, a tym samym także istnienie, testamentu ustnego może być stwierdzone tylko w dwojaki sposób. Po pierwsze, treść testamentu ustnego może być stwierdzona w ten sposób, że jeden ze świadków albo osoba trzecia spisze oświadczenie spadkodawcy przed upływem roku od jego złożenia, z podaniem miejsca i daty oświadczenia oraz miejsca i daty sporządzenia pisma, a pismo to podpiszą spadkodawca i dwaj świadkowie albo wszyscy świadkowie. Po drugie, w wypadku gdy treść testamentu ustnego nie została w powyższy sposób stwierdzona, można ją w ciągu sześciu miesięcy od dnia otwarcia spadku stwierdzić przez zgodne zeznania świadków złożone przed sądem. Jeżeli przesłuchanie jednego ze świadków nie jest możliwe lub napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody, sąd może poprzestać na zgodnych zeznaniach dwóch świadków.

Podkreślić trzeba, że stwierdzenie treści testamentu ustnego wymaga zachowania wszystkich wyżej określonych terminów i wymogów formalnych. Ścisłe przestrzeganie tych przepisów zmierza bowiem do realizacji ustawowego założenia w postaci uświadomienia spadkodawcy znaczenia testamentu i dokonywania rozrządzeń przemyślanych oraz rozważnych. Uproszczona i tym samym ułatwiona forma testamentu szczególnego nie gwarantuje - w takim stopniu jak testament zwykły - uwzględnienia i poszanowania rzeczywistej woli spadkodawcy i dlatego należy w sposób ścisły interpretować przepisy regulujące zarówno formę testamentu ustnego, jak i tryb stwierdzania jego treści.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy trafnie ustalił, że stwierdzenie treści testamentu ustnego, który miał sporządzić Z. K., nie nastąpiło w sposób przewidziany w art. 952 § 2 k.c., to jest poprzez spisanie oświadczenia spadkodawcy. W tym stanie rzeczy treść testamentu ustnego sporządzonego przez spadkodawcę mogłaby zostać stwierdzona jedynie poprzez złożenie zgodnych zeznań świadków przed sądem. Do takiego przesłuchania świadków testamentu ustnego doszło w ramach postępowania prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Gryfinie w sprawie o sygn. akt I Ns 506/13. Sąd Rejonowy na podstawie powyższych zeznań doszedł jednak do trafnego wniosku, że nie wynika z nich, aby spadkodawca dokonał rozrządzenia na wypadek śmierci.

Na wstępie wskazać należy, że art. 953 § 3 k.c. wymaga, aby zeznania świadków testamentu ustnego były zgodne. W judykaturze [vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1974 roku, III CRN 326/73, OSNCP 1974/11/199; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1974, III CRN 5/74, OSNCP 1975/3/42] i doktrynie prawa cywilnego [vide E. S.B., Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga czwarta. Spadki, Wydawnictwo (...), W. 1999, s. 117] dominuje pogląd, który podziela Sąd Okręgowy orzekający w niniejszej sprawie, iż wymaganie zgodności zeznań dotyczy istotnych elementów treści ostatniej woli spadkodawcy. Rozbieżności dotyczące okoliczności faktycznych, leżące poza treścią oświadczenia spadkodawcy, w tym przesłanek sporządzenia testamentu sąd ocenia natomiast w sposób określony w art. 233 § 1 k.p.c. Nie budzi wątpliwości, że takim zasadniczym składnikiem oświadczenia woli spadkodawcy, które musi być objęta zgodnymi zeznania świadków, jest wyrażenie przez niego woli rozrządzenia majątkiem na wypadek śmierci, albowiem ono decyduje o uznaniu danej czynności prawnej za testament.

W niniejszej sprawie M. P., G. S. i A. G. przesłuchani jako świadkowie testamentu ustnego w ramach postępowania prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Gryfinie w sprawie o sygn. akt I Ns 506/13 zgodnie potwierdziły, że były jednocześnie obecne przy złożeniu przez spadkodawcę oświadczenia z dnia 7 lutego 2013 roku, z którego wynikał zamiar przekazania swego mieszkania na rzecz wnioskodawczyni. Z powyższych zeznań nie można jednak wyprowadzić wniosku, że wypowiedzi Z. K. dokonane tego dnia miało charakter rozrządzenia testamentowego. Wprawdzie M. P. wskazała, że potraktowała je jako oświadczenie ostatniej woli, jednak z jej zeznań, podobnie, jak z zeznań G. S. i A. G. wynika, że spadkodawca poinformował świadków jedynie, że chce dokonać „przepisania” mieszkania na rzecz wnioskodawczyni i w tym celu zamierza następnego dnia udać się razem z nią do notariusza. Tym samym nie można uznać, że spadkodawca w ten sposób dokonał stanowczego rozrządzenia swoim majątkiem na wypadek śmierci, skoro oświadczenie Z. K. wyrażające jego wolę, aby należące do niego mieszkanie stanowiło własność wnioskodawczyni, połączył z informacją, że zamierza w tym celu udać się do notariusza. Tym samym przedstawił jedynie zamiar dokonania czynności prawnej, której skutkiem miało być przeniesienie własności lokalu na rzecz wnioskodawczyni, i to nawet bez określenia, czy miało to być czynność inter vivos czy też czynność na wypadek śmierci.

Z tego względu nie można uznać, że treść testamentu ustnego spadkodawcy została stwierdzona w trybie określonym w art. 952 § 3 k.c., skoro z zeznań przesłuchanych świadków nie wynika, że spadkodawca dokonał rozrządzenia majątkiem na wypadek śmierci. Brak prawidłowego, to jest zgodnego z przepisami ustawy, stwierdzenia testamentu istnego, prowadzi zaś do bezskuteczności testamentu. Sąd Okręgowy orzekający w niniejszej sprawie podziela pogląd powszechnie wyrażany w judykaturze [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1969 roku, III CZP 31/69, OSPiKA 1970/4/87; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1969 roku, III CZP 87/69, OSNCP 1970/6/106; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1975 roku, III CRN 450/74, OSPiKA 1976/7-8/147] i doktrynie prawa cywilnego [vide E. S.B., Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga czwarta. Spadki, Wydawnictwo (...), W. 1999, s. 118], iż nie może wywrzeć skutków prawnych testament ustny, którego treść nie została stwierdzona prawidłowym pismem określonym w art. 952 § 2 k.c. lub też zgodnymi zeznaniami świadków testamentu, o których mowa w art. 952 § 2 k.c. W takiej sytuacji, jeżeli nawet zostały spełnione przesłanki z art. 952 § 1 k.c., testament pozostanie ważny, lecz bezskuteczny.

W rozpoznawanej sprawie, czego skarżąca nie uwzględniła w ramach wniesionej apelacji, sąd pierwszej instancji trafnie jednak ustalił, że testament ustny, który miał sporządzić Z. K., nie spełnia wymogów formalnych objętych dyspozycją art. 952 § 1 k.c. Przepis ten wymaga, aby spadkodawca oświadczył ostatnią wolę w jednoczesnej obecności co najmniej trzech świadków. Jednocześnie z art. 956 i art. 957 k.c. wynikają okoliczności wyłączające zdolność do bycia świadkiem testamentów [zarówno zwykłych, jak i szczególnych]. Z tego ostatniego przepisu wynika, że nie może być świadkiem przy sporządzaniu testamentu między innymi krewni pierwszego i drugiego stopnia osoby, dla której w testamencie przewidziano jakąkolwiek korzyść. Tymczasem wskazana jako świadek testamentu A. G. jest matką wnioskodawczyni, która – według treści wniosku – miała zostać powołana w testamencie ustnym do spadku po Z. K.. W konsekwencji osoba ta nie mogła być świadkiem powyższego testamentu. Oznacza to, że ewentualna ostatnia wola spadkodawcy zostałby wyrażona jedynie w obecności dwóch świadków, co nie odpowiada dyspozycji art. 952 § 1 k.c. Zgodnie zaś z art. 958 k.c. konsekwencją niezachowania wymaganej formy testamentu jest jego nieważność. W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że testament ustny z dnia 7 lutego 2013 roku jako nieważny nie mógł stanowić tytułu powołania po zmarłym Z. K..

W niniejszej sprawie, skoro zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że spadkodawca sporządził inny testament, to dziedziczenie po wyżej wymienionej osobie nastąpiło w myśl art. 926 § 2 k.c. na zasadach ustawowych. Art. 931 § 1 k.c. stanowi, iż w pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy i jego małżonek, którzy dziedziczą w częściach równych, z tym że część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku.

W niniejszej sprawie z dokumentów w postaci odpisów z akt stanu cywilnego i wydruku z systemu PESEL wynika, że spadkodawca w chwili śmierci był osobą stanu wolnego i miał jedno dziecko, to jest uczestniczkę postępowania P. D. Tym samym z mocy art. 931 § 1 k.c. to uczestniczka postępowania jest powołana do spadku po Z. K. jako jego wyłączny spadkobierca.

Biorąc pod uwagę, że nie zostało wykazane, aby wyżej wymieniona osoba została uznana za niegodną dziedziczenia, zawarła umowy o zrzeczeniu się spadku lub złożyła oświadczenia o odrzuceniu lub przyjęciu spadku, uznać należy, że z mocy ustawy nabyła ona spadek po Z. K. w całości.

W tym stanie rzeczy rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym postanowieniu uznać trzeba za w pełni prawidłowym i z tego względu na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. apelacja podlegała oddaleniu, o czym orzeczono w punkcie pierwszym sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c w związku z art. 13 § 2 k.p.c Na wstępie wskazać trzeba, że zasady orzekania o kosztach postępowania nieprocesowego określa art. 520 k.p.c. Zgodnie z art. 520 § 1 k.p.c. zasadą jest, że każdy uczestnik postępowania ponosi koszty związane ze swym udziałem w sprawie. W myśl tego przepisu - uczestnika postępowania obciążają zarówno koszty czynności, której sam dokonał, jak i koszty czynności podjętej w jego interesie, przez sąd, na jego wniosek lub z urzędu. Co do zasady więc koszty poniesione przez uczestników, związane z ich udziałem w sprawie, odmiennie niż w procesie, nie podlegają wzajemnemu rozliczeniu miedzy uczestnikami poprzez ich zwrot. Określona w art. 520 § 1 k.p.c. zasada nie doznaje wyjątków, gdy uczestnicy są w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania lub chociaż nie są w równym stopniu zainteresowani, ich interesy są wspólne. W pozostałych wypadkach sąd może od tej zasady odstąpić i na żądanie uczestnika, albo z urzędu, jeżeli działa bez adwokata lub radcy prawnego orzec stosownie do reguł określonych w art. 520 § 2 lub 3 k.p.c. Dla ich zastosowania istotne jest stwierdzenie, czy między uczestnikami postępowania w danej sprawie zachodzi sprzeczność interesów i czy są oni w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania. W orzecznictwie przyjmuje się, że sprzeczność interesów występuje np. w sprawach o stwierdzenie nabycia własności rzeczy przez zasiedzenie, albowiem w sprawach tych powstaje wyraźna kontradykcja co do oczekiwanego wyniku sprawy, gdyż wnioskodawca oczekuje uwzględnienia wniosku, a będący w opozycji uczestnik jego oddalenia [vide orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 1959 roku, 2 CR 859/58, OSN 1961, nr 2, poz. 45, oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2010 roku, III CZ 46/10, OSNC 2011/7-8/88; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 2011 roku, (...), LEX numer 499024] W przedmiotowej sprawie nie mieliśmy jednak do czynienia z taką sytuacją w relacjach pomiędzy wnioskodawczynią a uczestniczką postępowania Spółdzielczą Kasą Oszczędnościowo – Kredytową im. F. S. w G., albowiem interes prawny tego ostatniego podmiotu w udziale w postępowaniu wynikał z faktu, że jako wierzyciel spadkodawcy była ona zainteresowana w ustaleniu osoby jego następcy prawnego. Tym samym uczestniczka postępowania nie miała interesu w ustaleniu konkretnego spadkobiercy, lecz wyłącznie w tym, aby zostało wydane postanowienie w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku. W związku z tym - pomimo tego, że uczestniczka postępowania wnosiła o oddalenie apelacji wnioskodawcy - nie można także w zakresie postępowania apelacyjnego traktować te podmioty jako pozostające w sporze, który uzasadniałby rozstrzygnięcie o kosztach postępowania w sposób odmienny niż wynikający z dyspozycji art. 520 § 1 k.p.c.

Kierując się powyższymi przesłankami orzeczono jako w punkcie drugim sentencji.

SSO Małgorzata Grzesik SSO Tomasz Sobieraj SSR Tomasz Cegłowski