Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1689/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 czerwca 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Zbigniew Ciechanowicz

Sędziowie:

SO Tomasz Sobieraj

SR del. Aneta Mikołajuk (spr.)

Protokolant:

stażysta Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 czerwca 2016 roku w S.

sprawy z powództwa B. C.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 8 września 2015 roku, sygn. akt I C 1798/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda B. C. na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Zbigniew Ciechanowicz SSR del. Aneta Mikołajuk

II Ca 1689/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie wyrokiem z dnia 8 września 2015roku, wydanym w sprawie IC 1798/14 oddalił powództwo B. C. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zasądzenie kwoty 1.536,12zł tytułem odszkodowania i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 617zł tytułem kosztów postępowania.

Sąd Rejonowy wydał rozstrzygnięcie w oparciu o następujący stan faktyczny i rozważania prawne:

W nocy z 31 grudnia 2010 roku na 1 stycznia 2011 roku w S. przy ul. (...) uszkodzony został samochód osobowy marki F. (...) o nr rej. (...) z 1997 roku stanowiący własność B. C.. Pojazd był zaparkowany na zapleczu budynku, w którym znajdował się lokal gastronomiczny prowadzony przez B. B.. B. C. świadczył w tym lokalu usługi muzyczne - oprawę artystyczną imprezy muzycznej na podstawie umowy o świadczenie usług zawartej z B. B.. Wiejący w nocy wiatr wyrwał stalowe drzwi do kotłowni w budynku, które upadły na samochód powoda, w wyniku czego uszkodzone zostały: zderzak przedni, pokrywa silnika, prawy reflektor, przedni prawy błotnik, szyba czołowa, felga przedniego koła wraz z oponą. Właściciel obiektu posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej wykupione w Towarzystwie (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. potwierdzone polisą nr (...).

(...) rzeczoznawca samochodowy — M. M. — na zlecenie powoda w dniu 31 stycznia 2011 roku sporządził kalkulację naprawy uszkodzeń samochodu osobowego marki F. (...) o nr rej. (...) powstałych w wyniku zdarzenia z dnia 1 stycznia 2011 roku. Wyliczony przez niego koszt naprawy wyniósł 6 277 zł 98 gr. M. M. wystawił w dniu 31 stycznia 2011 roku fakturę VAT nr (...) za opracowanie kalkulacji naprawy, opiewającą na kwotę 200 zł z terminem płatności do dnia 14 lutego 2011 roku. Niesporne, a nadto dowód: kalkulacja naprawy nr SzM-6/11 - k. 37 – 40.

Powód zgłosił szkodę pozwanemu celem przeprowadzenia jej likwidacji z polisy odpowiedzialności cywilnej właściciela lokalu. Pozwany przeprowadził oględziny uszkodzonego pojazdu i wykonał kalkulację kosztów naprawy uszkodzeń przedmiotowego auta. Wyliczony przez ubezpieczyciela koszt naprawy samochodu B. C. wyniósł 1 741 zł 88 gr. Pozwany odmówił jednakże wypłaty przyjmując, że powoda łączyła z ubezpieczonym ustna umowa o dzieło, co w świetle ogólnych warunków ubezpieczenia pozwalało uznać poszkodowanego za pracownika ubezpieczonego, co wyłącza odpowiedzialność ubezpieczyciela. Po wniesieniu odwołania wypłacono powodowi na podstawie decyzji z dnia 28 czerwca 2011 roku odszkodowanie we wcześniej ustalonej wysokości.

Pismem z dnia 19 lipca 2011 roku powód odwołał się od decyzji pozwanego o wypłacie odszkodowania i wezwał do zapłaty dalszej kwoty 4 736 zł 12 gr. W uzasadnieniu powyższego powód wskazał, że zlecił niezależnemu rzeczoznawcy techniki samochodowej sporządzenie kalkulacji naprawy rzeczonego pojazdu, z której wynika, że koszt naprawy wynosi 6 277 zł 98 gr. Po uwzględnieniu kwoty odszkodowania przyznanej i wypłaconej przez ubezpieczyciela do zapłaty pozostała kwota 4 536 zł 12 gr. Do powyższej kwoty powód doliczył koszt sporządzenia prywatnej ekspertyzy w kwocie 200 zł.

W odpowiedzi z dnia 4 sierpnia 2011 roku pozwany poinformował powoda, że (...) SA. odmawia uznania roszczeń w zakresie zgłaszanym w piśmie odwoławczym. Pozwany wskazał, że sporządzony na zlecenie powoda kosztorys obejmuje naprawę wszystkich uszkodzeń pojazdu, a nie tylko powstałych w przedmiotowym zdarzeniu, które objęto kosztorysem ubezpieczyciela. Pozwany wskazał ponadto, że w sytuacji poniesienia rzeczywistych wyższych kosztów naprawy, w zakresie objętym sporządzonym przez ubezpieczyciela kosztorysem, istnieje możliwość dopłaty po przedłożeniu faktury.

Po otrzymaniu powyższej odpowiedzi pełnomocnik B. C. ponownie wezwał ubezpieczyciela do zapłaty. Pozwana spółka podtrzymała swoje wcześniejsze stanowisko.

W dniu 10 października 2013 roku B. C. wystąpił przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. do Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z powództwem o zapłatę kwoty 3 200 zł, na którą złożyły się: 3 000 zł tytułem odszkodowania za uszkodzenia pojazdu oraz 200 zł tytułem kosztów poniesionych przez powoda na sporządzenie kosztorysu naprawy przez rzeczoznawcę. W treści uzasadnienia pozwu zostało wskazane, że koszt naprawy pojazdu stanowi kwota 6 277 zł 98 gr., żądana suma nie wyczerpuje całości roszczeń związanych ze szkodą, zaś powód zastrzega sobie możliwość dochodzenia pozostałych roszczeń. Sprawa została zarejestrowana pod sygn. akt I Nc 1720/13.

W dniu 24 października 2013 roku referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym Szczecin - Centrum w Szczecinie wydał w wyżej wymienionej sprawie nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym nakazał pozwanemu Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W., żeby w ciągu dwóch tygodni od doręczenia nakazu zapłacił B. C. kwotę 3 200 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi w stosunku rocznym od kwoty 3 000 zł od dnia 2 lutego 2011 roku do dnia zapłaty i od kwoty 200 zł od dnia 10 października 2013 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 657 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Nakaz zapłaty stał się prawomocny. Pozwany wypłacił na rzecz powoda kwotę ujętą w nakazie wraz z należnościami ubocznymi.

Powód przeprowadził naprawę pojazdu po zdarzeniu z dnia 1 stycznia 2011 roku jedynie częściowo - wymienił szybę czołową na nową, naprawił i pomalował przedni błotnik i pokrywę silnika. B. C. nie gromadził rachunków związanych z wykonaną naprawą pojazdu i nie pamięta już wysokości związanych z tym wydatków. Po tak przeprowadzonej naprawie jeździł pojazdem do stycznia 2014 roku, a następnie sprzedał go za kwotę 2 500 zł P. S..

Powództwo w ocenie Sądu Rejonowego było nieuzasadnione i podlegało oddaleniu.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że żądanie powoda znajdowało oparcie w treści art. 415 k.c. oraz art. 822 § 1 k.c. Stosownie do treści art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzeć im, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia (§1). Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (§4).

Sąd Rejonowy nie podzielił poglądu pozwanego, że uzyskane przez poszkodowanego w sprawie o sygn. akt I Nc 1720/13 prawomocne orzeczenie uwzględniające w całości powództwo odnoszące się jednie do części przysługującego mu roszczenia, obejmuje powagą rzeczy osądzonej także i tę część roszczenia, której powód dochodził we wskazanym postępowaniu. Wnosząc pozew w wyżej wymienionej sprawie powód wskazał na ogólną wysokość szkody w kwocie 6 277 zł 98 gr. Treść uzasadnienia pozwu w sprawie o sygn. I Nc 1720/13 jednoznacznie wskazywała, że przedmiotem rozpoznania była jedynie część przysługującego powodowi odszkodowania, a nie jego całość. Powód uzyskał w sprawie o sygn. akt I Nc 1720/13 prawomocne orzeczenie zasądzające na jego rzecz od pozwanego kwotę 3 200 zł stanowiącą część zgłaszanych wobec ubezpieczyciela roszczeń i nie było żadnych przeszkód dla skierowania na drogę sądową powództwa obejmującego pozostałą część żądanej przez powoda należności. Tym samym zarzut zaistnienia powagi rzecz osądzonej okazał się w ocenie Sądy pierwszej instancji nieuzasadniony. Natomiast w procesie o dalszą - ponad prawomocnie uwzględnioną już część świadczenia z tego samego stosunku prawnego, Sąd wskazał, że nie może w niezmienionych okolicznościach odmiennie orzec o zasadzie odpowiedzialności pozwanego. Prawomocny wyrok (czy też nakaz zapłaty), z punktu widzenia jego prejudycjalnego znaczenia także w innej sprawie, swą mocą powoduje bowiem, że nie tylko nie może być zmieniony lub uchylony, ale że nie jest możliwe odmienne ocenienie i uregulowanie tego samego stosunku prawnego, w tych samych okolicznościach faktycznych i prawnych, między tymi samymi stronami. Orzeczenie co do części roszczenia nie ma powagi rzeczy osądzonej co do jego reszty, która nie była przedmiotem orzekania Sądu, umożliwia właśnie oddzielne dochodzenie tej reszty (nie stwarza więc negatywnej przesłanki procesowej), jednocześnie zaś wyklucza możliwość odmiennego niż w prawomocnym wyroku (nakazie zapłaty) orzeczenia w niezmienionych okolicznościach o zasadzie odpowiedzialności pozwanego. W procesie o pozostałą część świadczenia, które co do pewnej części jest objęte prawomocnym orzeczeniem sądowym, pozostaje w takiej sytuacji wg. Sądu Rejonowego jedynie dokonać oceny żądania co do wysokości dochodzonego roszczenia. W tej sytuacji Sąd uznał, że zostało prawomocnie przesądzone, że odpowiedzialność cywilną za szkodę powstałą w związku ze zdarzeniem z dnia 1 stycznia 2011 roku ponosi podmiot posiadający ubezpieczenie O.C. w pozwanej spółce. Legitymacja bierna pozwanego ubezpieczyciela do występowania w niniejszym procesie wynikła w ocenie Sądu orzekającego z treści art. 822 § 4 k.c.

Przepis art. 363 § 1 k.c. statuuje zasadę pełnego odszkodowania za doznaną szkodę. Szkodą majątkową jest naruszenie prawnie chronionych dóbr, które powoduje zmniejszenie majątku wbrew woli uprawnionego. Zasadą wynikającą z treści art. 363 k.c. oraz art. 822 k.c. jest naprawienie szkody przez ubezpieczyciela poprzez wypłatę poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem odszkodowania. Odszkodowanie ma na celu wynagrodzenie szkody, jaka powstała w mieniu ubezpieczonego. W niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji ustalił, że pozwany dokonał wypłaty sumy pieniężnej na poczet odszkodowania tytułem pokrycia kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu i zakwestionował wysokość kwoty objętej żądaniem pozwu powołując się na ustalenia w zakresie wyceny uszkodzeń dokonane w toku postępowania likwidacyjnego. Sąd uznał, że powinnością powoda było udowodnienie zgłoszonych roszczeń co do wysokości.

Sąd miał na uwadze, że odszkodowanie za szkodę ma zgodnie z zasadą pełnego odszkodowania zmierzać do wyrównania uszczerbku w majątku poszkodowanego i przy jego ustalaniu należy mieć na uwadze całokształt okoliczności, gdyż roszczenia odszkodowawcze nie mogą stanowić samoistnego źródła dochodu a jedynie sposób na pokrycie doznanych strat. Jeżeli zatem poszkodowany uzyskał wyrównanie doznanego uszczerbku poprzez inne rozwiązanie niż wypłata odszkodowania przez podmiot zobowiązany (np. poprzez zyskowną sprzedaż uszkodzonej rzeczy powyżej jej faktycznej wartości), to jego roszczenia z tego tytułu wygasają w zakresie, w jakim szkoda została skompensowana. W przypadku sprzedaży uszkodzonego pojazdu bez przeprowadzenia jego należytej naprawy wysokość poniesionej szkody odpowiada różnicy pomiędzy ceną możliwą do uzyskania za pojazd w stanie, w jakim był on przed zdarzeniem wywołującym szkodę, a ceną sprzedaży uszkodzonego samochodu. Nie mają znaczenia hipotetyczne koszty prawidłowej naprawy, która nie została i nigdy nie zostanie przeprowadzona przez poszkodowanego. W przypadku przeprowadzenia prowizorycznej naprawy przed sprzedażą samochodu istotne jest natomiast to, czy tego rodzaju naprawa była celowa i jaki był jej koszt oraz jaki miała ona wpływ na wartość pojazdu przy sprzedaży. Sąd więc uznał, że powód winien był wobec tego wykazać, jaka była wartość samochodu przed jego uszkodzeniem, jaka była jego wartość po zdarzeniu, wykazać celowość przeprowadzenia prowizorycznej naprawy, jej koszt i wpływ na wartość samochodu oraz ostatecznie uzyskaną cenę sprzedaży, jako że te elementy pozwalałyby na ustalenie wysokości poniesionej szkody. Tymczasem wskazane przez powoda na poparcie zgłoszonych roszczeń okoliczności faktyczne i powołane wnioski dowodowe odnosiły się wg. Sadu orzekającego wyłącznie do szacowanych kosztów prawidłowej naprawy uszkodzeń pojazdu powstałych na skutek zdarzenia z dnia 1 stycznia 2011 roku. Uzasadnienie żądania nie zawierało żadnych twierdzeń związanych z poniesieniem przez powoda wydatków na prowizoryczną naprawę oraz zbyciem pojazdu w stanie częściowo uszkodzonym. Powód do końca procesu poprzestał na domaganiu odszkodowania odpowiadającego hipotetycznym kosztom naprawy samochodu, który zbył na kilka tygodni przed wniesieniem pozwu i którego nie będzie już naprawiał. W tej sytuacji Sąd uznał, że wyrównanie uszczerbku w majątku powoda nie mogło polegać na obliczeniu kosztów prawidłowej naprawy pojazdu, jako że dla stanu majątkowego powoda okoliczność ta nie ma już żadnego znaczenia. Podniesiona przez powoda szkoda wyraża się bowiem wyłącznie w ewentualnym zmniejszeniu wpływów uzyskanych ze sprzedaży częściowo uszkodzonego samochodu oraz faktycznie poniesionych wydatkach na prowizoryczną naprawę pojazdu przed sprzedażą. Zgłoszone przez powoda żądanie nie znajdowało tym samym żadnego oparcia w przedstawionych okolicznościach faktycznych i zgłoszonych wnioskach dowodowych, które pozostawały w oderwaniu od istoty poddanego pod osąd sporu.

Sąd rozstrzygający sprawę cywilną jest przy wyrokowaniu związany zgłoszonym żądaniem, jako że to powód decyduje nie tylko o wszczęciu postępowania, ale także o zakresie rozstrzygnięcia spraw)' {vide A. K. do art. 321 Kodeksu postępowania cywilnego. Wyd. Lex 2013 i cytowana tam literatura). Określone w pozwie żądanie jest zindywidualizowane przytoczonymi przez powoda okolicznościami faktycznymi (art. 187 k.p.c.). Powód jest zobowiązany przedstawić sądowi faktyczną podstawę swego roszczenia procesowego, i to z tym skutkiem, że sam sąd tej podstawy zmienić nie może {vide Ł. E. w glosie do wyroku SN z dnia 18 marca 2005 roku, sygn. akt II CK 556/04, Państwo i Prawo 2005 nr 10 poz. 123). Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 321 k.p.c. przy wyrokowaniu sąd nie może orzekać co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem powoda, ani zasądzić ponad żądanie. Oparcie wyroku na podstawie faktycznej niepowołanej przez powoda jest orzeczeniem ponad żądanie w rozumieniu powołanego przepisu, jako że żądanie powództwa określa nie tylko jego przedmiot, lecz również jego podstawa faktyczna, zaś zasądzenie sumy pieniężnej, która wprawdzie mieści się w granicach kwotowych powództwa, lecz z innej podstawy 1 faktycznej niż wskazana w pozwie, stanowi orzeczenie ponad żądanie (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2005 roku, sygn. akt II CK 556/04, OSNC 2006, nr 2, poz. 38). Podstawą wyrokowania nie mogą być okoliczności faktyczne, jeżeli powód nie objął ich swoimi twierdzeniami, gdyż związanie sądu granicami żądania obejmuje nie tylko związanie co do samej treści (wysokości) żądania zasadniczego, ale także co do uzasadniających je elementów motywacyjnych (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2008 roku, sygn. akt III CSK 17/08, Lex nr 424385).

Sąd Rejonowy wskazał, że jeżeli powód domagał się zasądzenia zwrotu kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, zaś z ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych wynika, że samochód został przez niego sprzedany bez przeprowadzenia tego rodzaju naprawy, to sąd nie ma możliwości dokonania zmiany podstaw faktycznych żądania mających wpływ na możliwość obliczenia wysokości szkody, ani uzupełnienia przytoczonych przez powoda faktów, czy też zobowiązania powoda do naprowadzenia okoliczności pozostających w związku ze zgłoszonym żądaniem, ani tym bardziej samodzielnego poszukiwania tego rodzaju okoliczności w zebranym materiale dowodowym, czy wręcz gromadzenia koniecznego materiału dowodowego. Konsekwencją tak sformułowanego żądania pozwu było jego oddalenie jako bezzasadnego bez konieczności prowadzenia postępowania dowodowego, skoro naprowadzone wnioski dowodowe pozostawały w oderwaniu od rzeczywistej podstawy zgłoszonych żądań. Powód domagał się zasądzenia części mających mu przysługiwać roszczeń, które ograniczył do żądania zwrotu kosztów prawidłowej naprawy uszkodzonego samochodu, który został przez niego sprzedany w stanie częściowo uszkodzonym. Nie domagał się natomiast różnicy pomiędzy faktycznie uzyskaną ceną sprzedaży a tą, jaką mógłby uzyskać, gdyby sprzedawał pojazd, który nie został uszkodzony. Nie zgłosił również żadnych wniosków dowodowych na powyższą okoliczność. Tym samym Sąd Rejonowy uznał, że powód nie przedstawił podstawy faktycznej, która mogłaby dać oparcie zgłoszonym roszczeniom związanym z naprawieniem poniesionej szkody, co skutkowało koniecznością ich oddalenia jako pozbawionych merytorycznego oparcia w zakresie wysokości. Nie ma przy tym znaczenia, że zgłoszone żądanie stanowić ma jedynie część przysługujących stronie powodowej roszczeń, jako że uzasadnienie faktyczne winno dotyczyć właśnie tej części, która była objęta pozwem i której zasądzenia powód domagał się w niniejszej sprawie. Również wnioski dowodowe powinny pozostawać w ścisłym związku ze zgłoszonymi żądaniami i przedstawionymi jako ich podstawa okolicznościami faktycznymi. Sąd ma rozstrzygnąć o zgłoszonym żądaniu i nie może prowadzić postępowania dowodowego dla ustalenia okoliczności, które nie pozostają w powiązaniu ze zgłoszonymi roszczeniami, jako że przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.). Nie jest wobec tego dopuszczalne prowadzenie postępowania dowodowego dla ustalenia okoliczności, które zostały przytoczone przez powoda, ale nie pozostają w związku ze zgłoszonym żądaniem, jako że w świetle ustalonych okoliczności faktycznych nie mogą mieć znaczenia dla roszczeń, które powód faktycznie mógł zgłosić w związku ze zdarzeniem wywołującym szkodę. Wnioski dowodowe, które nie pozostawały w związku z faktycznie przysługującymi powodowi roszczeniami podlegały w ocenie Sądu pierwszej instancji oddaleniu na podstawie art. 227 k.p.c., co miało miejsce w odniesieniu do wniosku strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Wniosek ten pozostawał w oderwaniu od przedmiotu niniejszej sprawy i zgłoszony dowód nie był przydatny dla rozstrzygnięcia o żądaniu pozwu. Ustalenie bowiem hipotetycznej wysokości kosztów prawidłowej naprawy pojazdu, który został sprzedany w stanie częściowo uszkodzonym, nie dawałoby możliwości ustalenia wysokości faktycznie poniesionej przez powoda szkody i nie wpłynęłoby na ocenę zgłoszonych roszczeń. Stąd też prowadzenie tego dowodu było zbędne i prowadziłoby jedynie do wydłużenia postępowania oraz niepotrzebnego zwiększenia jego kosztów.

Sąd Rejonowy pominął ponadto spóźniony wniosek dowodowy dotyczący umowy sprzedaży pojazdu, jako że winien on zostać zgłoszony w pozwie. Uwzględniony został natomiast wniosek strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka P. S. - nabywcy pojazdu, jako że został zgłoszony niezwłocznie po ujawnieniu nowych okoliczności sprawy, które nie były znane na wcześniejszym etapie jej rozpoznania.

Rozstrzygając sprawę Sąd Rejonowy miał na uwadze, że okoliczności sprawy były w przeważającej mierze niesporne, nadto zasada odpowiedzialności pozwanej spółki została przesądzona w sprawie o sygn. akt I Nc 1720/13. Sąd oparł się na dowodach z dokumentów złożonych przez strony do akt sprawy, które zostały powołane w uzasadnieniu w części obejmującej ustalenie stanu faktycznego. Autentyczność tych dokumentów nie była przez żadną ze stron kwestionowana i nie budziła wątpliwości, stąd też zostały one uznane za wiarygodne. Ponadto w odniesieniu do kwestii przeprowadzenia prowizorycznej naprawy pojazdu, sprzedania go w stanie częściowo uszkodzonym oraz wysokości uzyskanej ceny sprzedaży sąd oparł się na zeznaniach świadka P. S. oraz powoda, które zostały uznane za wiarygodne.

Mając na uwadze powyższe okoliczności orzeczono jak w punkcie I wyroku, rozstrzygając o kosztach procesu w pkt II wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł powód , wskazując jako podstawy apelacji następujące zarzuty:

1.  naruszenie prawa materialnego - przepisu art. 361 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, na skutek czego Sąd 1 instancji przyjął, że wysokość sumy pieniężnej jaką pozwany winien wypłacić powodowi tytułem odszkodowania w związku ze zdarzeniem z dnia 31 grudnia 2010 r., jest uzależniona od tego czy i za jaką kwotę powód sprzedał pojazd;

2.  naruszenie prawa materialnego - przepisu art. 363 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, na skutek czego Sąd I instancji uznał, że sprzedaż pojazdu powoda w sytuacji wystąpienia szkody częściowej ma wpływ na ustalenie wysokości odszkodowania, i w rezultacie uznając że pełne odszkodowanie obejmuje cenę uzyskaną przez powoda ze sprzedaży auta oraz kwotę wypłaconą dobrowolnie przez ubezpieczyciela;

3.  naruszenie prawa procesowego - przepisu art. 278 kodeksu postępowania cywilnego poprzez pominiecie dowodu z opinii biegłego sądowego pomimo tego, iż powód wnosi o przeprowadzenie tego dowodów na okoliczność ustalenia wysokości szkody, pozostawiając sformułowanie szczegółowej tezy dowodowej do uznania sądu.

Wskazując na powyższe podstawy zaskarżenia powód wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda dodatkowo kwoty 1.536,12 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 2 lutego 2011 r. do dnia zapłaty

2.  zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

ewentualnie:

3.  uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji.

Zdaniem skarżącego Sąd I instancji bezpodstawnie przyjął, że obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej uzależniony jest od tego czy poszkodowany dokonał sprzedaży pojazdu w stanie uszkodzonym czy nie. W świetle przepisów kodeksu cywilnego zasadą jest, że naprawienie szkody obejmuje straty, jakie poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (art. 361 § 2 kc). Polega ono, według wyboru poszkodowanego, albo na przywróceniu do stanu poprzedniego, albo też na rekompensacie pieniężnej. Gdyby jednak przywrócenie do stanu poprzedniego było niemożliwe albo pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ograniczałoby się do świadczenia pieniężnego (art. 363 § 1 kc). Ta ogólna reguła doznaje - w stosunku do skarżącego, poszkodowanego w wypadku komunikacyjnym - pewnego ograniczenia, gdyż pozwane Towarzystwo (...) jest zobowiązane w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej wynikającej z obowiązkowego ubezpieczenia OC jedynie do wypłaty odszkodowania pieniężnego.

Zgodnie z przepisem art. 361 § 2 kodeksu cywilnego naprawienie szkody ma doprowadzić do pełnej kompensacji doznanego przez poszkodowanego uszczerbku, co do zasady obejmuje straty, które poszkodowany poniósł i korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Szkoda w rozumieniu 361 § 2 kodeksu cywilnego jest różnicą pomiędzy stanem majątku poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku, jaki istniałby, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zasadą jest, że ustalenie wysokości odszkodowania, którego wypłata ciąży na ubezpieczycielu, odpowiadać może jedynie wysokości szkody poniesionej. Naprawienie szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego uszczerbku. Szkoda jest więc tym, czym poszkodowany dysponował, w zakresie wartości, których dotyczy szkoda, gdyby nie było zdarzenia powodującego szkodę, a tym czym dysponuje rzeczywiście na skutek tego zdarzenia. Szkoda pozostaje zaspokojona dopiero w momencie uzupełnienia brakującej wartości majątkowej przez zobowiązanego. Przyjęcie innego modelu naprawienia szkody spowodowałoby pokrzywdzenie poszkodowanych, którzy podejmują starania w celu przywrócenia uszkodzonym rzeczom ich właściwej funkcji.

Z kolei w przypadku całkowitego zniszczenia samochodu odszkodowanie należne poszkodowanemu może odpowiadać cenie nabycia takiego samego lub podobnego samochodu u profesjonalnego sprzedawcy. Na kanwie niniejszej sprawy powstało zaś pytanie czy stanowisko odnośnie całkowitego zniszczenia pojazdu należało zastosować do sytuacji, gdy chodzi o częściowe uszkodzenia pojazdu tj. takie uszkodzenie, gdy wysokość kosztów naprawy nie przekracza wartości samochodu.

Skarżący podniósł, iż także wówczas aktualna pozostaje zasada pełnej kompensacji szkody. Odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Sąd I instancji dokonał błędnej wykładni „pełnego odszkodowania". Przyjęta przez Sąd Rejonowy wykładnia jest także sprzeczna z ustalonym już orzecznictwem Sądu Najwyższego. Przykładem może być wyrok z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, w którym przyjęto, że roszczenie o świadczenie należne od (...) w ramach ustawowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego, czy naprawa została dokonana.

Także w wyroku z dnia 16 maja 2002 r. wydanym w spawie V CKN 1273/00, który zapadł w stanie faktycznym, w którym powód sprzedał pojazd w stanie uszkodzonym, a następnie dochodził od ubezpieczyciela zwrotu kosztów naprawy pojazdu, Sąd Najwyższy nie podzielił poglądu Sądu Okręgowego, który uznał, iż jeśli poszkodowany nie dokonał naprawy pojazdu i sprzedał go w stanie uszkodzonym, to koszty naprawy nie mogą stanowić miernika dla ustalenia wysokości odszkodowania. W ocenie Sądu Okręgowego takim miernikiem mogła być jedynie wartość samochodu sprzed wypadku, a faktyczna jego cena tynkowa. W rzeczonym wyroku Sąd Najwyższy wskazał, iż od takiego poglądu odstąpił już w ustalonym orzecznictwie wskazując na wyrok z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88. Bezpodstawne było zatem zdanie apelującego oparcie rozstrzygnięcia o okoliczności faktyczne, które powstały po powstaniu szkody.

Za racją skarżącego przemawiać miało nadto prezentowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowisko, iż poszkodowanemu w związku z ruchem pojazdu mechanicznego przysługuje, w ramach ubezpieczenia OC roszczenie odszkodowawcze z chwilą powstania obowiązku naprawienia szkody, a nie dopiero po powstaniu, w ten czy inny sposób, stwierdzonych kosztów naprawy pojazdu. Zastosowanie przepisu art. 363 § 1 kodeksu cywilnego w kontekście odpowiedzialności gwarancyjnej powoda prowadzi do jednoznacznych wniosków, iż treścią świadczenia ubezpieczyciela jest naprawienie szkody powstałej w ogóle w majątku poszkodowanego. Jedynie od woli poszkodowanego zależy to czy i w jakim zakresie otrzymane od ubezpieczyciela świadczenia przeznaczy na naprawę pojazdu. Stanowisko skarżącego potwierdza także uchwała składu Siedmiu Sędziów SN podjęta 17 maja 2007 r. w sprawie sygn. akt II CZP 150/2006, w której wskazane zostało wprost, iż roszczenie uprawnionego i odpowiadający mu obowiązek ubezpieczyciela naprawienia szkody powstają z chwilą wyrządzenia szkody, tj. z chwilą nastąpienia wypadku komunikacyjnego w razie pojawienia się przesłanek przewidzianych w art. 436 kc. Obowiązek naprawienia szkody nie jest więc uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierzał ją naprawić, odszkodowanie ma bowiem wyrównać mu uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, a uszczerbek taki istnieje już od chwili wyrządzenia szkody do czasu wypłacenia przez zobowiązanego sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości szkody ustalonej w sposób przewidziany prawem. Tożsame stanowisko Sąd Najwyższy powielił w wyroku z dnia 15 listopada 2001 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 68/2001, w którym stwierdził, iż obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić, odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Zdaniem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale z dnia 14 września 2006 r. (III CZP 65/06) praktyka naprawiania szkód objętych ochroną ubezpieczeniową w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ich ruchem opiera się na regule ustalania obiektywnego uszczerbku bez oczekiwania na dokonanie naprawy oraz pozostawienie poszkodowanemu decyzji odnośnie restytucji - mimo jej technicznej i ekonomicznego uzasadnienia. Poszkodowany podejmuje w tym przedmiocie autonomiczną decyzję, której ubezpieczyciel nie może nakazać lub zakazać, ponieważ jego świadczenie jest wypłacane zawsze w pieniądzu.

Powyższe stanowisko przedstawione zostało w szeregu innych wyroków Sądu Najwyższego, a ostatecznie potwierdzone w uchwale składu 7 sędziów z dnia 17 maja 2007 r. ( III CZP 150/06). W uzasadnieniu powyższej uchwały Sąd Najwyższy podniósł, że w judykaturze Sądu Najwyższego za ugruntowane i trafne należy uznać stanowisko dotyczące daty powstania roszczenia o świadczenie odszkodowawcze w ramach ustawowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej. Roszczenie uprawnionego i odpowiadający mu obowiązek ubezpieczyciela naprawienia szkody powstaje z chwilą wyrządzenia szkody tj. z chwilą nastąpienia wypadku komunikacyjnego w razie pojawienia się przesłanek przewidzianych w art. 436 kodeku cywilnego. Obowiązek naprawienia szkody nie jest więc uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierzał ją naprawić, odszkodowanie ma bowiem wyrównać mu uszczerbek jaki istnieje już od chwili wyrządzenia szkody do czasu wypłacenia przez zobowiązanego sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości szkody ustalonej w sposób przewidziany prawem ( art. 363 § 2 i art. 361 § 1 k.c.; por. np. uzasadnienie Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r. III CZP 68/01, OSNC 2002, z.6,poz. 74; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 i\, V CKN 908/00, niepubl.; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2001 r., V CKN 9226/00, OSNC 2002, z.3, poz. 40; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003 r. IV CKN 387/01, niepubl.)

W odpowiedzi na apelację, powód wniósł o oddalenie środka odwoławczego i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej (...) S.A. w W. kosztów zastępstwa procesowego , według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd odwoławczy w pełni podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji. Dokonana przez ten Sąd ocena prawna okoliczności stanowiących podstawę zaskarżonego wyroku również nie budziła wątpliwości. Zarówno ustalenia faktyczne, jak ich prawną ocenę Sąd przyjmuje za własne bez konieczności ponownego ich przywoływania.

W pierwszej kolejności zwrócić należy uwagę, że regulacja w art. 361 § 2 k.c. oraz art.363k.c. statuuje zasadę pełnego odszkodowania. Naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Z tego wynika, że odszkodowanie winno odpowiadać rzeczywistemu uszczerbkowi w majątku poszkodowanego, a nie tylko abstrakcyjnej, ustalonej w oderwaniu od rzeczywistych kosztów naprawie pojazdu. Celem naprawienia szkody w rozumieniu w art. 361 § 2 k.c. jest zapewnienie funkcji kompensacyjnej odszkodowania i uniknięcie wzbogacenia poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2004 roku, sygn. akt I CK 557/03, Lex nr 585672).

W przedmiotowej sprawie bezsporne było to, że powód naprawił częściowo uszkodzony pojazd , a następnie dokonał jego sprzedaży. Nie przedstawił jednak żadnego dowodu, z którego wynikałby dokładny zakres naprawy, ani jego koszt, domagając się przez cały tok postępowania wyrównania szkody na podstawie szacowanych kosztów naprawy pojazdu.

W orzecznictwie przyjmuje się, że wysokość odszkodowania winna wyrównywać różnicę pomiędzy obecnym stanem majątkowym poszkodowanego, a tym stanem, jaki by istniał, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 maja 2015 roku, sygn. akt I ACa 1780/14, Lex 1771048). Bezsporne w procesie było to, że przedmiotowy pojazd został sprzedany. Już chociażby z tego względu nie sposób przyjąć, by ustalenie wartości szkody mogło nastąpić według kosztów jego naprawy. Wyzbycie się pojazdu powoduje, że powód nie poniesie kosztów tej naprawy. Innymi słowy w jego majątku nie dojdzie do utraty wartości o koszt nie wykonanej naprawy pojazdu. Powód nie przedstawił żadnego dowodu pozwalającego zweryfikować, jakie koszty naprawy poniósł, czy były one celowe i jaki to miało wpływ na cenę uzyskaną ze sprzedaży. Zgodzić się bowiem należało ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, że sprzedaż samochodu po jego częściowej naprawie warunkuje inny sposób ustalenia odszkodowania, by doszło do wyrównania szkody, ale bez bezpodstawnego wzbogacenia się osoby do świadczenia uprawnionej. Powodowi należała się bowiem kwota wyrażająca się w zmniejszeniu wpływów ze sprzedaży częściowo uszkodzonego pojazdu i w faktycznie poniesionych wydatkach na naprawę sprzed daty sprzedaży.

Zawnioskowany zaś dowód z opinii biegłego nie dostarczyłby informacji pozwalających na ustalenie rzeczywistych kosztów naprawy dokonanej przez powoda, a tym samym jakie dalsze prace należałoby wykonać w celu doprowadzenia pojazdu do stanu sprzed powstania szkody oraz czy ich wartość będzie przekraczać kwotę już wypłaconą przez pozwanego, a co więcej jaki miało to wpływ na cenę uzyskaną ze sprzedaży. Tym samym Sąd pierwszej instancji nie naruszył treści art.278k.p.c. W tym miejscu za trafne należy uznać rozważania Sądu Rejonowego w odniesieniu do przepisu z art.321kpc i jego zastosowania w niniejszej sprawie, a w konsekwencji należało uznać za trafną odmowę przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego , która prowadziłaby do ustalenia okoliczności nie mających znaczenia w tej sprawie. Stosownie do tego przepisu Sąd ma obowiązek orzec czy to negatywnie, czy to pozytywnie o całym przedmiocie sporu. Pojęcie żądania (przedmiotu żądania ) określa art.187par1kpc mówiąc o dokładnie określonym żądaniu i przytoczeniu faktów uzasadniających żądanie. Żądanie powinno być ściśle określone , aby wiadomy był zakres rozpoznania i orzekania w sprawie. Przepis ten zakazuje zasądzać nie tylko więcej niż powód żąda, lecz również nie pozwala wyrokować co do rzeczy , która nie była przedmiotem żądania , czyli zasądzać co innego niż strona żądała. Żądanie powództwa określa nie tylko jego przedmiot, lecz również jego podstawa faktyczna . Zasądzenie sumy pieniężnej , która mieści się co prawda w granicach cyfrowych powództwa, ale z innej podstawy faktycznej , stanowi orzeczenie ponad żądanie. Skoro powód żądanie swe kreował na podstawie faktycznej, w oderwaniu od rzeczywistych okoliczności sprawy, to nie mogło się ono ostać.

Uwzględniając powyższe okoliczności sąd odwoławczy doszedł do przekonania, że rozstrzygnięcie wyrażone w zaskarżonym wyroku w pełni odpowiada prawu, a tym samym apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. w pkt 1. sentencji oddalił.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono odpowiednio do treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Oddalenie apelacji wiązało się z przegraną powoda. W takim stanie rzeczy winien on zwrócić pozwanemu koszty procesu w całości. Na koszty te składało się zastępstwo procesowe przed sądem odwoławczym w wysokości 300 złotych, ustalone zgodnie art. 22(3) ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych oraz §12 ust. 1 pkt 1) w zw. z §6 pkt 3) w. zw z § 2 ust 1-2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. W takim stanie rzeczy orzeczono jak w pkt 2. sentencji.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Zbigniew Ciechanowicz SSR del. Aneta Mikołajuk