Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1160/16

UZASADNIENIE

do wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach z dnia 14 grudnia 2016 roku

B. P. został oskarżony o to, że w dniu 30 czerwca 2016 roku w B. włamał się do samochodu O. (...) a następnie zabrał w celu przywłaszczenia radioodtwarzacz A. i telefon komórkowy wszystko o łącznej wartości 1000 zł. na szkodę M. D. (1), tj. o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.

[akt oskarżenia (k. 57-58)]

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

B. P. od pewnego czasu zmaga się z problemem alkoholowym. Nasilił się on od kiedy znalazł pracę w delegacji. W dniu 30 czerwca 2016 roku, w okresie przerwy od pracy, spożywał alkohol oraz zażywał dopalacze. Kiedy jeździł rowerem w B. tuż obok kąpieliska postanowił dokonać kradzieży z samochodów pozostawionych przez plażowiczów celem szybkiego wzbogacenia się. Upatrzył samochód marki O. (...) należący do M. D. (1), w którego wnętrzu dostrzegł radioodtwarzacz marki A. oraz telefon komórkowy marki S. (...) o łącznej wartości 400 złotych. Zatrzymał się, po czym posiadanymi nożyczkami otworzył pojazd i zabrał z jego wnętrza upatrzone przedmioty. Telefon po chwili mu wypadł i potłukł się, więc go wyrzucił. Następnie jeździł dalej rowerem z panelem od ukradzionego radia. Po chwili został zatrzymany przez Policję.

[ dowód : wyjaśnienia B. P. (k. 44-45), zeznania M. D. (1) (k. 2-5, 24-25, 89), zeznania H. W. (k. 30-31, 90), potwierdzenie nadania przesyłki (k.28), protokół oględzin miejsca zdarzenia
(k. 10-13), protokół przeszukania (k. 13-15, 18-21), protokół zatrzymania (k. 16), protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości (k. 22)]

B. P. pogodził się z M. D. (1), ta wybaczyła mu jego zachowanie, w ramach odszkodowania sprawca włamania do jej samochodu zapłacił
na jej rzecz kwotę 400 złotych. Pokrzywdzona wyraziła zgodę na orzeczenie wobec niego kary w ramach systemu dozoru elektronicznego.

[ dowód : ugoda (k. 86), potwierdzenie nadania (k. 97)]

Oskarżony B. P. ma 35 lat, ma 12-letniego syna, jest kawalerem. Mieszka z rodzicami. Nie posiada oszczędności ani majątku. Aktualnie jest bezrobotny.
Z zawodu jest murarzem, do września 2016 roku uzyskiwał wynagrodzenie w kwocie
1.500 złotych miesięcznie pracując w charakterze montera instalacji wentylacyjnych.
Leczył się uprzednio odwykowo. Nie było wątpliwości co do jego poczytalności w czasie zarzucanego mu czynu, w czasie dokonywania zarzucanego mu czynu miał zachowaną zdolność do rozpoznania jego znaczenia oraz do pokierowania swoim postępowaniem. B. P. był dotychczas czterokrotnie karany przez Sąd, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu – z art. 279 § 1 k.k.

[oświadczenie B. P. (k. 37-39, 44-45, 88), informacja o osobie z Krajowego Rejestru Karnego (k. 49-50), zaświadczenia (k. 83, 93, 94, 95, 96), opinia sądowo-psychiatryczna (k. 88-92), odpisy wyroków
(k. 63-64,65, 66)]

Będąc słuchanym po raz pierwszy w postępowaniu przygotowawczym B. P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

[wyjaśnienia B. P. (k. 37-40)]

Wyjaśniając po raz drugi przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu
i powiedział, że to był jego największy błąd w życiu. Nie wie co go podkusiło, dlaczego
tak się zachował. W tym czasie pił kilka dni pod rząd, tego dnia nie pamięta dokładnie
ile wypił, wie tylko że był to rozcieńczony spirytus. Jak myślał o tym co zrobił to sam
w to nie wierzył, że tak się zachował. Nie potrafi powiedzieć po co był mu panel od radia. Telefon który wziął wypadł mu i potłukł się, więc go wyrzucił koło lasu w B.. Bardzo żałuje tego co zrobił. Zapowiedział, że jeśli będzie możliwość to będzie chciał przeprosić pokrzywdzoną osobę. Gdyby była taka możliwość to chciałby odbywać karę w systemie dozoru elektronicznego. Nie chce kary do odbycia w zakładzie karnym.

[wyjaśnienia B. P. (k. 44-45)]

W czasie rozprawy B. P. przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Stwierdzi w nich, iż ma problem z alkoholem od kilku lat. Pijąc alkohol
nie potrafi określić ilości wypitego alkoholu co się wiąże z ciągami. 3 lata temu był na terapii. Popełnił kilka błędów, wrócił do nałogu. Tracił kontrolę. Tracił często pracę przez alkohol. Ostatnia praca była w delegacji. 30 czerwca był na zwolnieniu, był po kilkudniowym ciągu alkoholowym, w międzyczasie brał dopalacze. W dniu zdarzenia był pijany, nie miał pieniędzy. Nie za bardzo pamięta ten dzień. Obrał sobie cel, żeby zdobyć pieniądze
nie myśląc o konsekwencjach. Poszedł po najniższej linii oporu, zobaczył w samochodzie radio, postanowił je zabrać. Otworzył samochód nożyczkami, włożył do zamka, przeskoczyło, otworzył. Nie miał oryginalnych kluczyków, wybór był absolutnie przypadkowy. Dalej chciał to spieniężyć. Telefon mu wypadł, stłukł się, wyrzucił. Jeździł z tym panelem, pokazywał żeby sprzedać. Pożyczył pieniądze, znów się opił. Złapali go bo przejeżdżał koło tego samochodu, nie wie jak na to wpadli. Jest mu wstyd, że naraził Panią D. na stres,
koszty i stratę czasu. Stwierdził, że bardzo dziękuje, że Pani M. zgodziła
się na mediacje i potraktowała go jak człowieka. Dodał, że już swoje dno osiągnął.
Obecnie aktywnie uczestniczy w AA, jest pod kontrolą psychiatry i psychologa,
ma motywację. Podtrzymał poprzednio złożone wyjaśnienia.

[wyjaśnienia B. P. (k. 88v-89)]

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny sprawy był w zasadzie bezsporny. Okoliczności sprawstwa zarzucanego oskarżonemu czynu są jasne a ich przebieg logicznie i w pełni wiarygodnie przedstawił sam oskarżony, wobec oczywistego braku jakichkolwiek dowodów w postaci dokumentów, monitoringu czy zeznań świadków w tym zakresie. W tym stanie rzeczy
Sąd mógł oprzeć się jedynie na wyjaśnieniach oskarżonego, które w tym zakresie są spójne
i logiczne. Uzupełniają się one z zeznaniami świadków, pokrzywdzonej i policjanta, których nie było w chwili czynu na miejscu zdarzenia, jednak H. W. zatrzymał oskarżonego a M. D. (1) po przybyciu na miejsce rozpoznała swoją własność przy zatrzymanym. Była ona też pewna, że samochód pozostawiła zamknięty. Zeznania tych osób, jako całkowicie obcych dla oskarżonego i nie zainteresowanych wynikiem postępowania, a ponadto spójne i logiczne zasługują na wiarę. Wprawdzie w szczególe odnośnie wartości skradziony przedmiotów brak jest konsekwencji u pokrzywdzonej, ale potrafiła to ona rzetelnie wytłumaczyć na rozprawie, gdzie w trakcie pierwszego przesłuchania „nie wiedziała jaki był koszt skradzionych rzeczy, tak powiedziała jak przyszło jej do głowy, potem sprawdziła”. W takiej sytuacji wartość starego już radia oraz telefonu wiarygodnie pokrzywdzona skorygowała do łącznej kwoty 400 złotych. Jej zeznania są tu zatem logiczne a w konsekwencji wiarygodne. Z kolei wartość tychże przedmiotów nie była kwestionowana w toku postępowania przez żadną ze stron, zatem Sąd przyjął ją za ustaloną na tym właśnie poziomie. Nie mogą również budzić wątpliwości protokoły przeszukań, badań, zatrzymania. Zostały sporządzone przez uprawnione po temu osoby, w sposób zgodny z procedurą. Są to dowody całkowicie wiarygodne. Wszystko to skutkowało przyjęciem, że B. P. w dacie 30 czerwca 2016 roku w B. włamał się do samochodu O. (...) a następnie zabrał w celu przywłaszczenia radioodtwarzacz A. i telefon komórkowy wszystko o łącznej wartości 400 złotych na szkodę M. D. (1), co z kolei Sąd ustalił jako przestępstwo kradzieży z włamaniem stanowiące wypadek mniejszej wagi, co zakwalifikował z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k.

Okoliczność zrealizowania znamion z art. 279 § 1 k.k. jest w sprawie oczywista, skoro oskarżony przełamał zabezpieczenie do pojazdu w postaci zamka i dostał się do jego wnętrza skąd zabrał w celu przywłaszczenia mienie nienależące do niego a choć znajdował się pod wpływem alkoholu, to jednocześnie nie budzi wątpliwości że jego stan psychiczny pozwalała mu na rozeznanie we własnym zachowaniu i jego swobodne pokierowanie. Z kolei okoliczności dotyczące uznania zachowania oskarżonego jako wypadek mniejszej wagi także, nie mogą budzić większych wątpliwości. Przecież o ocenie czynu jako wypadku mniejszej wagi decydują elementy składające się na ocenę stopnia jego społecznej szkodliwości (art. 115 § 2). Wypadek mniejszej wagi charakteryzuje się stopniem społecznej szkodliwości zmniejszonym w stosunku do typu podstawowego (wyrok SN z 3 grudnia 1980 r., V KRN 338/80, OSNPG 1981, nr 5, poz. 50). Wypadek mniejszej wagi w najogólniejszym ujęciu to sytuacja, w której okoliczności popełnienia przestępstwa, zwłaszcza zaś przedmiotowo-podmiotowe znamiona czynu, charakteryzują się przewagą elementów łagodzących, które sprawiają, że ten czyn nie przybiera zwyczajnej postaci, lecz zasługuje na znacznie łagodniejsze potraktowanie. Okoliczności te wskazują, że popełniony czyn zabroniony nie jest na tyle niebezpieczny dla społeczeństwa oraz porządku prawnego, aby stosować w stosunku do jego sprawcy zwykłe zasady odpowiedzialności przewidziane za zrealizowany przez niego typ przestępny (por. orzeczenie SN z 7 lutego 1935 r., Zbiór Orzeczeń Sądu Najwyższego. Orzeczenia Izby Karnej 1935, nr 388, poz. 35; orzeczenie SN z 26 marca 1935 r., Zbiór Orzeczeń Sądu Najwyższego. Orzeczenia Izby Karnej 1935, poz. 472; zob. też J. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, s. 446 i n.). Wskazany zaś wyżej art. 115 § 2 k.k. stanowi, że przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. W przedmiotowej sprawie należy mieć na względzie, że choć naruszono konstytucyjnie chronione prawo własności a zachowanie oskarżonego miało miejsce pod wpływem alkoholu, to jednocześnie należy pamiętać, że rozmiar wyrządzonej szkody nie był duży (łącznie 400 złotych), zamek w pojeździe nie został uszkodzony, a na dzień dzisiejszy szkoda została w całości naprawiona. Nie można zapomnieć i o tym, że przecież gdyby przedmiotowa kradzież nie miała miejsca z włamaniem, to oskarżony w ogóle odpowiadałby za wykroczenie a więc rzecz jasna zagrożenie karą wyglądałoby całkowicie inaczej. Wszystko to optowało za uznaniem zachowania oskarżonego jako wypadek mniejszej wagi, w którym nie sposób przyjąć by oskarżony zasługiwał na wymierzanie mu kary co najmniej jednego roku pozbawienia wolności albowiem byłaby to kara rażąco surowa, nie przystająca do realiów niniejszej sprawy.

Na to należy jeszcze nałożyć fakt, że oskarżony pogodził się z pokrzywdzoną, ta wybaczyła mu jego zachowanie, nawet oświadczyła, że wnosi o łagodną karę dla oskarżonego i umożliwienie mu odbycia tejże w ramach systemu dozoru elektronicznego.

Przesłanką konieczną do przypisania sprawcy odpowiedzialności za przestępstwo jest wykazanie jego winy. Pojęcie „winy” można określić jako możliwość uczynienia sprawcy zarzutu, że w czasie i miejscu, gdy miał możliwość zachowania się zgodnego z prawem, nie będąc ograniczonym w swym wyborze wybiera zachowanie się niezgodne z obowiązującymi normami prawnymi. Wina w przypadku zachowania się oskarżonego nie budzi wątpliwości. Stwierdzić należy, iż B. P. miał pełną możliwość zachowania się zgodnie z obowiązującymi przepisami, gdyż nic nie ograniczało go w podejmowaniu decyzji czy zwrócić telefon osobom uprawnionym. Poczytalność i stan zdrowia psychicznego oskarżonego nie budzą wątpliwości w świetle rzeczowej i jednoznacznej opinii biegłych psychiatrów. Nie można również przyjąć, by zachodziły jakiekolwiek inne przesłanki ograniczające lub wyłączające winę oskarżonego jak stan wyższej konieczności lub działanie w błędzie. B. P. świadomie i celowo dokonał kradzieży z włamaniem mimo że nie musiał tego czynić. Działał umyślnie – chciał popełnić czyn zabroniony polegający na kradzieży z włamaniem i dokonał tego. Tym samym swym działaniem zrealizował najwyższy stopień winy. Mając na uwadze niezbyt wielką, w stosunkach gospodarczych wartość przywłaszczonego mienia, okoliczności po popełnieniu czynu, fakt zawarcia ugody oraz podjęcie leczenia odwykowego, Sąd uznał, iż zachowanie oskarżonego z daty czynu, rozpatrywane w kontekście art. 53 § 1 k.k. musi skutkować wymierzeniem B. P. kary 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Orzeczenie kary grzywny ani też kary ograniczenia wolności nie było tu bowiem w ogóle możliwe, tak samo jak i kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania a to z uwagi na uprzednią karalność oskarżonego, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu. Dokładnie z tych samych względów, a to z uwagi na powrót do przestępstwa, nie można było orzec kary w najniższym wymiarze o co wnosił obrońca, skoro oskarżony już po raz kolejny dopuścił się przestępstwa a też dopuścił się go publicznie, co nie mogło uciec uwadze sądu. Z kolei wymierzanie oskarżonemu kary 2 lat pozbawienia wolności byłoby tu już zdecydowanie przesadzoną reakcją Państwa skoro od ostatniego wyroku za popełniony czyn przestępczy minęło już w życiu oskarżonego niemal 9 lat, w których oskarżony wiódł uczciwe życie i przedmiotowa chwila słabości nie powinna go umieszczać w izolacji penitencjarnej na tak długi, wnioskowany okres 2 lat, skoro nie jest to konieczne do przywrócenia B. P. do życia w społeczeństwie w sposób praworządny i dlatego, kierując się zasadą proporcjonalnej reakcji karnej, Sąd poprzestał na orzeczeniu kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 miesięcy jako wyłącznie słusznej.

W ocenie Sądu tak ukształtowane orzeczenie spełnia stawiane przed nim wymagania
w zakresie prewencji ogólnej, jak i wpływu na oskarżonego a także czyni zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości, ukazując, iż każde naruszenie prawa spotka
się z właściwą i nieuchronną reakcją wymiaru sprawiedliwości.

Na koszty procesu w niniejszej sprawie złożyły się:

-

40 zł. /2 x 20 zł./ tytułem ryczałtu za doręczenie wezwań i pism w sprawie
– na podstawie art. 618 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z § 1 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003r. w sprawie wysokości
i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym
(Dz.U.2013.663 j.t.),

-

30 zł. tytułem opłaty za uzyskanie informacji o osobie z Krajowego Rejestru Karnego na podstawie art. 618 § 1 pkt 10 k.p.k. w zw. § 3 ust. 1 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 roku w sprawie opłat
za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz.U.2014.861 j.t.),

-

120 zł. tytułem opłaty od kary pozbawienia wolności na podstawie art. 2 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz.U.1983.49.223 j.t. ze zm.),

-

po 189 zł. na rzecz biegłych sądowych psychiatrów D. K. i M. J. za sporządzenie pisemnej opinii sądowo-psychiatrycznej
na podstawie art. 618 § 1 pkt 9 k.p.k.,

w sumie 568 zł.

Art. 627 k.p.k. stanowi, iż od skazanego w sprawach z oskarżenia publicznego
sąd zasądza koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa oraz wydatki na rzecz oskarżyciela posiłkowego. Na podstawie tego przepisu Sąd zasądził od oskarżonego kwotę 568 zł. na rzecz Skarbu Państwa tytułem kosztów sądowych w całości, uznając iż nie są to koszty
tak wysokie, by oskarżony nie był w stanie ich ponieść bez uszczerbku dla własnego utrzymania, tym bardziej że po pierwsze Sąd nie orzekł już wobec niego żadnej kary grzywny a po wtóre orzeczone koszty sądowe powstały tylko na skutek jego własnego, zawinionego zachowania i nie ma najmniejszego powodu by ponosił je ktokolwiek inny niż sam oskarżony, choćby ratalnie skoro aktualnie pozostaje bezrobotny.

Mając na uwadze wszystkie przedstawione wyżej okoliczności i rozważania Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

SSR Kamil Czyżewski

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć Prok. Rej. K.-Wschód w K. oraz obrońcy oskarżonego B. P. – adw. M. D. (2).

SSR Kamil Czyżewski