Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 674/13

POSTANOWIENIE

Dnia 13 listopada 2013 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący:

SSO Zofia Klisiewicz

SSO Ewa Adamczyk (sprawozdawca)

SSO Agnieszka Skrzekut

Protokolant:

insp. Jadwiga Sarota

po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 2013r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z wniosku M. S. (1)

przy uczestnictwie: M. S. (2) , Z. N., B. K. , G. S. i S. S.

o zasiedzenie nieruchomości

na skutek apelacji wnioskodawczyni

od postanowienia Sądu Rejonowego w Nowym Sączu

z dnia 4 kwietnia 2013 r., sygn. akt I Ns 225/12

p o s t a n a w i a :

1.  oddalić apelację,

2.  orzec, że wnioskodawczyni i uczestnicy ponoszą koszty postępowania apelacyjnego związane ze swym udziałem w sprawie.

Sygn. akt III Ca 674/13

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni M. S. (1) w ostatecznie sprecyzowanym wniosku domagała się stwierdzenia zasiedzenia z dniem 1.1.1998 roku na prawach wspólności ustawowej przez nią i T. S. ½ części działki (...) o pow. 0,05 ha położonej w miejscowości C..

Postanowieniem z dnia 4 kwietnia 2013 r. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu wniosek ten oddalił (pkt I) oraz stwierdził, że wnioskodawczyni i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie (pkt II).

Sąd Rejonowy ustalił, że działka nr (...) o pow. 0.0489 ha powstała z pgr (...)obj. (...) C., gdzie, jako właściciela ujawniono A. S.. Działka ta jest zabudowana dwoma budynkami mieszkalnymi.W jednym budynku (większym) od około roku 1967 zamieszkiwał syn A. T. wraz żoną.W drugim budynku mniejszym (specjalnie dla niej wybudowanym przez A. S. przy pomocy T. S.), zamieszkiwała do swojej śmierci w roku 1987 roku Z. P. (1).Dom, w którym zamieszkiwała wnioskodawczyni był remontowany i osuszany po zalaniach.

S. użytkowali cześć nieruchomości wokół domu, w którym mieszkali, sadząc warzywa i krzewy. Natomiast wokół domu Z. P. (1), na jej polecenie sadzono kwiaty. Podatki od przedmiotowej nieruchomości płacili S. i Z. P. (1) po połowie.

T. i M. S.mieszkali na przedmiotowej działce, jako na majątku rodzinnym, użytkując jedynie część wokół domu, w którym mieszkali. Dochodziło do konfliktów między nimi a Z. P. (1), która zgodnie z wolą właściciela działki miała stać się wyłączną właścicielką przedmiotowej działki w całości. Wnioskodawczyni wraz z mężem mając świadomość woli A. S., akceptowali taki stan rzeczy mając świadomość, iż ich władztwo nawet nad nieokreśloną częścią działki poza obrysem domu pod nr (...) nie ma charakteru właścicielskiego. Brak przekonania, iż są samoistnymi posiadaczami działki (...) wyrażał się również w tym, iż płacili podatek wspólnie z Z. P. (1).

Wnioskodawczyni nie była obecna przy rozmowie dotyczącej przekazania posiadania części nieruchomości jej i jej mężowi. Status zamieszkiwania małżonków S. z dziećmi nie był jasny, doszło do nieformalnego podziału w zakresie użytkowania tej niewielkiej działki, -bez wyraźnie wydzielonej granicy. W. S. brat T. S. zachował sobie uprawnienie zamieszkiwania w domu rodzinnym, kiedy przyjeżdżał w okresie wakacyjnym – mieszkał wówczas w domu zajmowanym przez S.. Wnioskodawczyni wraz mężem nie dokonywali poważniejszych inwestycji w domu, dbając raczej o zachowanie substancji nieruchomości. Od śmierci Z. P. (2) wnioskodawczyni wraz z mężem objęła w posiadanie całość działki (...).

W ewidencji gruntów, jako samoistnego posiadacza ujawniono Z. P. (1)

W takim stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że wniosek o zasiedzenie nie zasługuje na uwzględnienie. W ocenie Sądu stanowiąca przedmiot tego wniosku nieruchomość nie znajdowała się w posiadaniu samoistnym wnioskodawczyni i jej męża przez okres konieczny dla stwierdzenia zasiedzenia. Wnioskodawczyni i jej mąż nie mieli wewnętrznego przekonania, co do tego aby ich władanie nawet nad częścią nieruchomości miało charakter właścicielski. Przyjął Sąd, że wnioskodawczyni znając wolę teścia dotyczącą przekazania całej działki córce Z., zdawała sobie sprawę z tego, że możliwość ich zamieszkiwania w domu rodzinnym T. S., wynika jedynie ze stosunków rodzinnych. Miał Sąd nadto na względzie, że wnioskodawczyni i jej mąż nie zakwestionowali wpisu w rejestrze gruntów, w którym ujawniono, że posiadaczem samoistnym przedmiotowej działki jest Z. P. (1). Zdaniem Sądu taki brak ich reakcji, jest koherentny z ich przekonaniem, że wolą A. S. było przekazanie całej działki córce Z. P. (1), która to fakt ich zamieszkiwania akceptowała a nadto korzystała z ich pomocy.

Postanowienie to zaskarżyła w całości apelacją wnioskodawczyni.

Zarzuciła naruszenie;

- art. 231 kpc, 233 § 1 kpc i art. 328 § 2 kpc przez dowolną i niepełną ocenę materiału dowodowego oraz sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału przez ustalenie, że przedmiotowa działka w całości lub w części odpowiadającej połowie udziału nie znajdowała się w samoistnym posiadaniu wnioskodawczyni i jej męża; pominięcie zeznań świadka S. P. oraz oceny sposobu opłacania podatków przez wnioskodawczynię; nieuwzględnienie faktu wykonywania przez wnioskodawczynię i jej męża aktów charakterystycznych dla posiadania samoistnego, a w tym prac remontowych; ustalenie, że treść domniemanego testamentu miała wpływ na ocenę świadomości braku samoistności posiadania M. S. (1) i T. S.; nieuwzględnienie w rozważaniach animus rem sibi habendi wynikających z zeznań M. S. (2) i wnioskodawczyni;

- art. 172 kc w zw. z art. 336 i nast. kc poprzez przyjęcie braku podstaw do uwzględnienia żądania.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia i uwzględnienie wniosku w całości, ewentualnie o uchylenie postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Postanowienie Sądu Rejonowego jest prawidłowe.

Nie zachodzą uchybienia, które Sąd Okręgowy bierze pod uwagę z urzędu, a których skutkiem byłaby nieważność postępowania – art. 378 § 1 kpc.

Sąd Rejonowy wyjaśnił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia i dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych. Ustalenia te Sąd Okręgowy akceptuje w całości i przyjmuje za własne. To samo dotyczy wyprowadzonych w oparciu o te ustalenia wniosków prawnych.

Nie można w szczególności podzielić zarzutu naruszenia art. 231 kpc, 233 § 1 kpc oraz art. 328 § 2 kpc. Przeprowadzona przez Sąd Rejonowy ocena dowodów mieści się w ramach swobodnej oceny sędziowskiej, do której sąd jest uprawniony na podstawie art. 233 § 1 kpc. Sąd dokonał jej zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a tylko rozumowanie Sądu o faktach w sposób sprzeczny z tymi zasadami pozwala przyjąć, że ocena miała charakter nie swobodny ale dowolny. W sposób niezrozumiały apelująca zarzuca tu pominięcie zeznań świadka S. P. albowiem Sąd, jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia, zeznania te miał na uwadze. Apelująca stawiając taki zarzut, nie wskazała nawet, w jakim zakresie zeznania te miały zostać pominięte. Tak ogólnikowe stawianie zarzutu, nie może prowadzić do zamierzonych przez apelującą skutków. Zważenia wymaga, że Sąd dokonując oceny poszczególnych dowodów musi mieć na względzie całokształt zebranego w sprawie materiału. Z punktu widzenia takiej całościowej oceny, w stanowisku Sądu Rejonowego przyjętym przy ocenie zeznań wymienionego świadka nie można natomiast dopatrzyć się żadnych uchybień.

Nie sposób także zgodzić się ze stwierdzeniem apelacji, że stan faktyczny sprawy został ustalony w sposób sprzeczny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Wskazywana przez apelującą sprzeczność w ustaleniach faktycznych dotyczy w istocie oceny tych ustaleń pod kątem przepisów prawa materialnego. Odnosi się do kwestii samoistności posiadania. Choć Sąd Rejonowy także w swych ustaleniach faktycznych posługiwał się pojęciem „samoistnego posiadania”, to w istocie przesłanka ta stanowi przesłankę materialną. Upatrywane zaś przez apelującą okoliczności, jako mające świadczyć o samoistnym posiadaniu przez nią i jej męża działki stanowiącej przedmiot wniosku, jak trafnie uznał Sąd Rejonowy, nie są wystarczające dla przyjęcia, że faktycznie takie ich władanie w stosunku do tej działki miało miejsce.

Wskazać należy, że zasiedzenie stanowi odstępstwo od zasady nienaruszalności prawa własności w związku z czym wszelkie wątpliwości powinny być tłumaczone na korzyść ochrony własności (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 7 października 2010 r., sygn. IV CSK 152/10). Oznacza to, że jedynie taki materiał dowodowy, który w sposób jednoznaczny prowadzi do przekonania, że spełnione zostały przesłanki zasiedzenia pozwala na uwzględnienie wniosku. Jakiekolwiek wątpliwości muszą być poczytywane natomiast na korzyść właściciela.

Stosownie do treści art. 172 kc do nabycia prawa własności nieruchomości przez zasiedzenie konieczne jest jej posiadanie samoistne przez określony w ustawie okres czasu.

Jak wskazał Sąd Rejonowy na posiadanie samoistne w rozumieniu powyższego przepisu składa się element obiektywny, określany w piśmiennictwie jako corpus, czyli władanie rzeczą dla siebie jak właściciel oraz, na co uwagę trafnie zwrócił Sądu Rejonowy, element subiektywny- animus, czyli wola takiego władania. Pomiędzy obu tymi elementami zachodzi stosunek koniunkcji, co oznacza, że tylko jednoczesne ich wypełnienie pozwala na kwalifikowanie władania rzeczą jako posiadania samoistnego. O ile element obiektywny jest na zewnątrz dostrzegalny i wyraża się zwykle w dokonywaniu w stosunku do rzeczy rozmaitych aktów charakterystycznych dla właściciela o tyle trudności nasuwa wykazanie, że aktom tym towarzyszyła także wola takiego właśnie władania. Choć ta ostatnia także wymaga jakiejś zewnętrznie dostrzegalnej manifestacji władającego, to jednak przede wszystkim musi ona rzeczywiście występować po jego stronie. Nawet zatem jeśli dane akty będą upatrywane na zewnątrz jako chęć (wola) władania rzeczą dla siebie, to nie będą one dawały podstaw do kwalifikowania władającego rzeczą jako posiadacza samoistnego, jeśli on sam dokonując ich nie ma zamiaru władać nią jak właściciel lub nie pozostaje w takim przeświadczeniu.

I tak w niniejszej sprawie trafnie uznał Sąd Rejonowy, że po stronie apelujących brak było woli w powyższym znaczeniu władania rzeczą dla siebie. Apelująca oraz T. S. zdawali sobie sprawę, że stanowiąca przedmiot postępowania działka wchodzi w skład majątku spadkowego po A. S.. Dokonywane przez nich względem tej działki akty posiadania, jak słusznie przyjął Sąd Rejonowy, potwierdzają jedynie ich władanie nią w ramach niepisanego przyzwolenia ze strony Z. P. (2), na rzecz której sporządzony został testament obejmujący całą działkę (...). Jak wynika z materiału dowodowego o testamencie tym wiedział T. S. oraz uczestnik M. S. (2). Nie nasuwa zatem żadnych wątpliwości, że fakt ten musiał być znany także apelującej.

Świadomość taka, jak wskazuje zebrany w sprawie materiał dowodowy towarzyszyła apelującej i T. S. w okresie przedstawionym we wniosku jako stanowiący bieg terminu zasiedzenia.

Bezskutecznie apelująca kwestionując powyższe, powoływała się na opłacanie podatków i wywodziła, że fakt ten ma być wyrazem samoistnego posiadania. Trafnie wskazał Sąd Rejonowy na wewnętrzną sprzeczność zeznań apelującej w tym zakresie. Apelująca podnosząc pierwotnie, że podatki opłacała od całej działki, następnie zweryfikowała, że płaciła jej od swojej części, a Z. P. (1) od swojej. Taka zmiana stanowiska apelującej, podyktowana stanowiskiem uczestniczki przyjętym w odpowiedzi na wniosek, nie może prowadzić do uwzględnienia wniosku nawet w zakresie, w jakim dotyczył on jedynie udziału w przedmiotowej działce.

W kontekście całego zebranego w sprawie materiału dowodowego nie nasuwa wątpliwości stwierdzenie, że opłacanie podatków przez apelującą i jej męża było wyrazem jedynie swoistej „zapłaty” za możliwość korzystania przez nich z domu rodzinnego T. S. znajdującego się na działce (...), która to zapisana została Z. P. (2).

Apelująca i jej mąż przez okres objęty zasiedzeniem zdawali sobie sprawę z tego, że w stosunku do tej działki nie przysługują im żadne prawa. Bezpośrednim tego wyrazem było to, że wszelkich czynności w stosunku do niej wykonywali w takich granicach, w jakich nie było to sprzeczne ze wskazanym ich statusem władania opartego wyłącznie na stosunkach rodzinnych.

I tak bezzasadnie apelująca podnosi tu, że w stosunku do budynku położonego na przedmiotowej działce ona i jej mąż mieli dokonywać remontów. Jak sama przyznała w swych zeznaniach, były to remonty mające na celu jedynie utrzymanie substancji budynku. Apelująca wywodziła: „my w domu nie remontowaliśmy bo nie mieliśmy prawa własności (…) brak uregulowania sprawy własności urzędowo uniemożliwia nam przeprowadzenie poważniejszych remontów czy doprowadzenie mediów” (k. 275-276). Takie oświadczenie apelującej wyklucza możliwość przyjęcia po jej stronie samoistnego posiadania. Istota tego ostatniego sprowadza się do tego, aby władający nieruchomością, mimo że nie legitymuje się tytułem własności, dokonuje w stosunku do niej takich aktów, jakby taki tytuł mu przysługiwał. Wskazując jak powyżej apelująca zaprzeczyła natomiast, aby takie traktowanie przedmiotu wniosku w niniejszej sprawie występowało po jej stronie lub T. S..

Zasadnie uwagę tu zwrócił Sąd Rejonowy, że apelująca ani jej mąż nie kwestionowali zapisu w ewidencji gruntów, w którym jako posiadacz samoistny wskazana została Z. P. (1). Godzili się oni także z faktem, że W. S. zamieszkiwał w domu rodzinnym w okresie wakacyjnym.

Nie wskazała jednocześnie apelująca jakich innych czynności poza zachowawczymi remontami budynku, a które to czynności miałyby świadczyć o samoistnym posiadaniu jej i jej męża mieliby oni dokonywać. W szczególności tak traktowane nie może być sadzenie przez nich krzewów czy uprawa warzyw. Są to proste czynności, które w żaden sposób nie przesądzają o woli traktowania nieruchomości jak swojej. Mieszczą się one w ramach korzystania przez apelującą i T. S. z przedmiotu wniosku, jako członków rodziny za aprobatą ze strony Z. P. (2), ewentualnie pozostałych spadkobierców. Za samoistnym posiadaniem apelującej w świetle zaprezentowanych uwag nie może przemawiać także podnoszona w apelacji okoliczność, że apelująca miała sprzedać bratu działkę stanowiącą jej własność. W świetle przytoczonych zeznań apelującej nie przekonujące jest jej twierdzenie, że dokonując takiego rozporządzenia, pozostawała w przeświadczeniu, że przysługuje jej własność w stosunku do przedmiotu sporu.

Stwierdzony brak samoistności posiadania po stronie apelującej za bezprzedmiotowy pozwala z kolei ocenić zarzut naruszenia art. 172 kc w zw. z art. 336 kc.

Na aprobatę nie zasługuje z kolei zarzut naruszenia art. 328 § 2 kpc. Sąd Rejonowy stosownie do dyspozycji tego przepisu ustalił fakty, które uznał za udowodnione, dowody, na których się oparł i przyczyny dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. Wyjaśnił także podstawę prawną rozstrzygnięcia i powołał zastosowane przepisy prawa. Uzasadnienie to w pełni pozwala na instancyjną kontrolę zaskarżonego postanowienia.

Wszystko powyższe musiało skutkować oddaleniem apelacji, o czym

wyrzeczono na podstawie art. 385 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na zasadzie art. 520 § 1 kpc.

(...)