Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 526/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 sierpnia 2017r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Monika Kośka

Sędziowie: SSO Cezary Klepacz (spr.)

SSO Barbara Dziewięcka

Protokolant: st. sekr. sąd. Justyna Bińkowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 sierpnia 2017r. w K.

sprawy z powództwa W. J.

przeciwko D. L.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach

z dnia 23 listopada 2016r., sygn. akt I C 1319/15

oddala apelację i zasądza od D. L. na rzecz W. J. 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 526/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 23 listopada 2016 roku, sygn. akt I C 1319/15, Sąd Rejonowy w Kielcach zasądził od D. L. na rzecz W. J. kwotę 17.707,32 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 24 listopada 2015 roku od dnia 31 grudnia 2015 roku i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, za jednoczesnym zwrotem pozwanemu przez powoda (...) kupionego w dniu 31 sierpnia 2015 roku (pkt I) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.303 zł tytułem kosztów procesu (pkt II).

Sąd ten dokonał następujących ustaleń w sprawie.

W. J. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą Zakład Budownictwa (...) w L., w związku z którą zamierzał kupić agregat prądotwórczy. W tym celu zwrócił się do G. S. (1) – pracownika firmy (...) sp. z o.o. w W. o pomoc. G. S. (1) odnalazł na portalu (...)ofertę D. L. sprzedaży używanego wojskowego trójfazowego agregatu o maksymalnej mocy 56,25 W za cenę 12.000 zł. W rozmowie telefonicznej poinformował on pozwanego, że agregat jest potrzebny do awaryjnego zasilania prądem urządzeń na budowie i uzyskał zapewnienie, że do oferowanego agregatu były już podłączane takie urządzenia. Pozwany nie ujawnił, że agregat pracuje na częstotliwości 400 Hz, w związku z czym nie nadaje się do współpracy z jakimikolwiek urządzeniami i narzędziami elektrycznymi: wiertarkami, młotami udarowymi itp., które potrzebują częstotliwości 50-60 Hz. (...) takich nie było też w ofercie sprzedaży. Podana w opisie aukcji moc agregatu w kilowatach była odpowiednia dla urządzeń, którymi posługiwał się na budowie W. J.. Powód w dniu 31 sierpnia 2015 roku udał się do pozwanego, aby obejrzeć agregat. Podał, że ma dwa dźwigi i inne mniejsze maszyny, a agregat potrzebny jest jako ich awaryjne zasilanie. Pozwany zapewnił powoda, że agregat, który chce mu sprzedać, nadaje się do zasilania na budowie i w obecności W. J. uruchomił na próbę urządzenie, aby pokazać, że jest ono sprawne. D. L. nie podłączał jednak agregatu do żadnego urządzenia. Oświadczył natomiast, że jest dużo osób zainteresowanych zakupem tego urządzenia i dlatego może je sprzedać za cenę 16.000 zł, a nie za pierwotnie oferowaną kwotę 12.000 zł. Powód zgodził się na to. Strony w dniu 31 sierpnia 2015 roku zawarły umowę sprzedaży generatora (...) generatora (...) z silnikiem (...)moc (...) waga 2800 kg, za cenę 16.000 zł. Pod treścią umowy i podpisami stron umieszczono zapisy: „do pracy agregatu nie wnoszę zastrzeżeń”, „niema zwrotu” podpisane jedynie przez sprzedającego. Przy zawieraniu mowy powód zapłacił pozwanemu w gotówce kwotę 11.000 zł na poczet ceny sprzedaży, zaś agregat odebrał w dniu 2 września 2015 roku. Zatrudniony przez W. J. kierowca przekazał pozwanemu pozostałą do zapłaty kwotę 5.000 zł. W związku z transportem agregatu powód poniósł koszty w kwocie 1.707,32 zł. Po dokonaniu zakupu W. J. zlecił elektrykowi dokonanie pomiaru częstotliwości celem podłączenia urządzeń do agregatu. Wówczas okazało się, że pracuje on na częstotliwości 400 Hz i nie może być wykorzystany do zasilania na budowie. W związku z tym powód skontaktował się z pozwanym, informując go, że agregat nie nadaje się do użytku zgodnie z celem, dla jakiego go zakupił. Później powód dowiedział się, że agregat ten służy do odpalania odrzutowców. W dniu 8 września 2015 roku W. J. wystosował do pozwanego pismo, w którym oświadczył, że odstępuje od umowy sprzedaży z dnia 31 sierpnia 2015 roku i wezwał pozwanego do zwrotu ceny kupna – 16.000 zł i kosztów transportu w wysokości 1.707,32 zł.

Po dokonaniu takich ustaleń, Sąd pierwszej instancji powołał przepisy art. 556 i 556 1 § 1 k.c., wskazując, że sprzedany powodowi przez pozwanego agregat dotknięty był wadą fizyczną – nie miał właściwości, jakie powinien był mieć ze względu na cel wynikający z okoliczności i przeznaczenia rzeczy. Sąd w całości oparł się tu na zeznaniach powoda i świadka G. S. (1). Powód zawarł z pozwanym umowę sprzedaży, gdyż liczył na to, że agregat wojskowy ma właściwości, o których zapewniał go sprzedawca, tj. nadaje się do zasilania urządzeń na budowie. Pozwany był informowany zarówno przez powoda, jak i przez G. S. (1) o takim przeznaczeniu sprzętu. Sąd nie dał wiary zeznaniom D. L., że poinformował on powoda o tym, że agregat służy jedynie do odpalania odrzutowców, pracując na częstotliwości 400 Hz. Pozwany nie zamieścił takiej informacji w ofercie internetowej. W związku z tym W. J. mógł skutecznie odstąpić od umowy w myśl art. 560 § 1 zdanie pierwsze k.c., co uczynił w piśmie z dnia 8 września 2015 roku. W takiej sytuacji strony zobowiązane są do zwrotu wzajemnych świadczeń (art. 494 k.c.). Za niewiarygodne i niespójne uznał Sąd Rejonowy zeznania świadków: J. L. i W. P., którzy twierdzili, że powód przekazał pozwanemu w sumie jedynie 8.000 zł, uwzględniając ostatecznie roszczenie powoda w całości (zwrot ceny zakupu – 16.000 zł i kwoty 1.707,32 zł tytułem kosztów poniesionych w związku z transportem urządzenia, która wynika z faktury VAT nr (...)).

O odsetkach ustawowych orzeczono w myśl art. 481 § 1 k.c.

Orzeczenie o kosztach procesu zapadło na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od tego orzeczenia wywiódł pozwany, zarzucając Sądowi Rejonowemu

1.  nierozpoznanie istoty sprawy:

a) nierozpoznanie zarzutu odnośnie do utraty przez powoda uprawnień z tytułu rękojmi wskutek niedopełnienia aktów staranności w zakresie zbadania przedmiotu umowy;

b) nierozpoznanie kwestii modyfikacji rękojmi przez strony w drodze jej wyłączenia w formie umownego zapisu ,,Do przedmiotu oględzin nie wnoszę zastrzeżeń. Nie ma zwrotu.”;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, mające wpływ na rozstrzygnięcie:

a) art. 321 k.p.c. poprzez wyrokowanie ponad żądanie – uznanie powództwa za zasadne z uwagi na brak właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia (art. 556 1 § 1 pkt 1 k.c.), podczas gdy żądanie opierało się na braku właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego (art. 556 1 § 1 pkt 2 k.c.) oraz braku użyteczności rzeczy w zakresie celu, o którym kupujący poinformował sprzedającego (art. 556 1 § 1 pkt 3 k.c.), przy zaniechaniu obwieszczenia przez Sąd o rekwalifikacji podstawy prawnej, co pozbawiło stronę możliwości obrony swych praw (art. 379 pkt 6 k.p.c.);

b) art. 233 k.p.c. poprzez:

- dokonanie dowolnej oceny dowodów (w zakresie okoliczności sporządzenia umowy, ustaleń między stronami, ceny sprzedaży) z zeznań świadków: G. S. (2), J. L., W. P. oraz zeznań stron i odmówienie waloru wiarygodności zeznaniom J. L. z uwagi na jego pokrewieństwo z pozwanym i wywodzonym z tego zaangażowaniem w sprawę, przy uznaniu za w pełni wiarygodne zeznań powoda, odmówienie wiarygodności zeznaniom świadka W. P. jedynie wobec jej sprzeczności z depozycjami powoda; uznanie za w pełni wiarygodne zeznań G. S. (2), podczas gdy świadek był osobiście odpowiedzialny za błędny wybór sprzętu;

- dokonanie błędnej oceny dowodów załączonych przez powoda do pisma procesowego z dnia 18 marca 2016 roku: wyciągu bankowego i potwierdzenia wypłaty środków z bankomatów, skutkujące przyjęciem, że cena sprzedaży agregatu to 16.000 zł, w sytuacji gdy powód 31 sierpnia 2015 r. wypłacił z rachunku kwotę 12.000 zł i jeszcze dodatkowo 3.000 zł w bankomacie w okolicach zamieszkania pozwanego, co absolutnie nie koresponduje z twierdzeniami o wpłacie przez powoda kwoty 11.000 zł w dniu transakcji, gdy nie ma logicznego powodu, by zadawać sobie trud i poszukiwać w okolicy bankomatu, jeżeli W. J. dysponował kwotą 12.000 zł;

c) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenia uzasadnienia wyroku w sposób uniemożliwiający jego kontrolę, wobec niezgodności podstawy prawnej, na której Sąd oparł roszczenie powoda (wada rzeczy z art. 556 1 § 1 pkt 1 k.c.) z ustalonym stanem faktycznym, odnoszącym się do hipotezy art. 556 1 § 1 pkt 2 i 3 k.c.;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych w zakresie uznania, że:

- błąd ortograficzny w umowie spisanej przez pozwanego, tj. zapis czasownika „nie ma” świadczy o tym, że pozwany wiedział, iż powód potrzebuje agregatu do zasilania na budowie, a wiedząc, że agregat ten służy do odpalania odrzutowca i nie chcąc, by powód zorientował się co do rzeczywistego jego przeznaczenia, sporządził w pośpiechu umowę sprzedaży, aby transakcja jak najszybciej doszła do skutku, czego w sytuacji, gdy przedmiot sprzedaży był odbierany w później a sprzedający był indywidualnie oznaczony i można było się z nim skontaktować, nie da się logicznie uzasadnić;

- agregat nie nadawał się do zasilania urządzeń na budowie z uwagi na „zbyt dużą moc, tj. moc 400 Hz”, podczas gdy przedmiot umowy miał częstotliwość 400 Hz, a moc tego agregatu wynosiła 56,25 W;

- cena rzeczywiście zapłacona wynosiła 16.000 zł, gdyż tezie pozwanego o zawyżeniu ceny na umowie przez kupującego przyświeca „brak logiki i zdrowego rozsądku”, podczas gdy zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego pozwalają stwierdzić, że taki proceder jest powszechny, z uwagi na generowanie kosztów uzyskania przychodu przez przedsiębiorców i kosztów amortyzacji, które obniżają dochód, przekładając się na wysokość podatku dochodowego, co koresponduje z depozycjami powoda o ujęciu agregatu w zestawieniu środków trwałych prowadzonej działalności;

- kwota rzeczywiście zapłacona za przedmiot sprzedaży wynosiła 16.000 zł, mimo nieprzedstawienia przez powoda pokwitowania, które, jak sam zeznał, na pewno jest w jego posiadaniu;

4.  naruszenie prawa materialnego:

a) art. 556 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że generator nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia;

b) art. 563 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie mimo braku dopełnienia aktów staranności przy zbadaniu rzeczy przez kupującego, co skutkowało utratą uprawnień z rękojmi;

c) art. 558 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie, mimo że strony wyłączyły umownie rękojmię, a zapis umowy w tym względzie nie był kwestionowany przez powoda.

Wskazując na to, pozwany wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie – o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja jest bezzasadna.

Chybione są najdalej idące zarzuty nierozpoznania istoty sprawy. Nie ma zastosowania powoływany w apelacji, w kontekście tego zarzutu, przepis art. 563 § 1 k.c. gdyż dotyczy on wyłącznie transakcji dokonywanych w obrocie obustronnie profesjonalnym, a pozwany, sprzedając powodowi agregat prądotwórczy, działał jako osoba fizyczna. Niezależnie od tego Sąd Rejonowy szczegółowo zbadał i opisał okoliczności zawarcia umowy sprzedaży z dnia 31 sierpnia 2015 roku. Z ustaleń tych wynika, że W. J. przed dokonaniem zakupu obejrzał agregat oferowany przez pozwanego, poinformował D. L. o tym, do czego ma zamiar wykorzystywać urządzenie, tj. do awaryjnego zasilania maszyn budowlanych, a pozwany w obecności powoda uruchomił sprzęt, co potwierdzało, że jest on sprawny. Powód dopełnił zatem staranności przy zakupie agregatu. Z treści umowy nie wynika, aby strony dokonały „modyfikacji rękojmi”. Poczynione pod tekstem umowy, poniżej podpisów stron, adnotacje pozwanego: „do sprzętu nie wnoszę zastrzeżeń” i „ niema zwrotu” nie skutkują wyłączeniem rękojmi (art. 558 § 1 k.c.), albowiem nie są to uzgodnienia stron, a co najwyżej jednostronne oświadczenia pozwanego, przy czym pierwszego z nich D. L. dokonał niejako za powoda, a i tak nie ma to znaczenia, gdyż dopiero sprawdzenie przez elektryka częstotliwości pracy urządzenia bezpośrednio przed podłączeniem go do maszyn na placu budowy ujawniło wadę agregatu. Działanie urządzenia na zbyt wysokiej częstotliwości (400 Hz) stanowiło wadę fizyczną rzeczy (art. 556 1 § 1 k.c.), która przy rękojmi ma charakter relatywny. Określenie „niema zwrotu” może być uznane co najwyżej za brak zgody sprzedawcy na zwrot towaru, gdyby kupujący zmienił zdanie i bez żadnej podstawy chciał anulować umowę.

Nietrafny jest zarzut naruszenia art. 321 k.p.c., którego dyspozycję pozwany błędnie interpretuje. Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że sąd nie jest związany podaną w pozwie kwalifikacją prawną dochodzonego roszczenia, a przyjęcie innej, niż podana przez powoda, nie narusza powołanego przepisu. Sąd nie może jedynie wyjść poza faktyczną podstawę pozwu.
Ta zaś, jeżeli może być kwalifikowana według różnych podstaw prawnych, uzasadnia rozważenie przez sąd każdej z nich, a zastosowanie jednej, choćby odmiennej od tej, którą
podał powód, nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 321 § 1 k.p.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27 marca 2008 roku, II CSK 524/07, LEX nr 465998, z dnia 21 sierpnia 2013 r., II CSK 9/13, LEX nr 1388638 i z dnia 23 maja 2013 roku, I CSK 555/12, LEX nr 1353065). W niniejszym sprawie nie wskazano w pozwie wprost postawy prawnej roszczenia. Bez wątpienia natomiast zgłoszone żądanie wynikało z treści art. 556 i nast. k.c. Nadto wada fizyczna, jaką dotknięty jest sprzedany przez pozwanego agregat prądotwórczy, odpowiada w zasadzie wszystkim definicjom zawartym w art. 556 ( 1) § 1 pkt 1-3 k.c., skoro nie ma on właściwości, które powinien mieć ze względu na cel w umowie oznaczony ani też właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, a jednocześnie nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia. Sprzedany powodowi (...) z silnikiem (...)jest bowiem przeznaczony do uruchamiania silników samolotów odrzutowych i nie nadaje się do zasilania maszyn budowlanych, a zatem nie można wykorzystać go jako źródła generowania prądu elektrycznego o częstotliwości 50-60 Hz, o czym pozwany nie poinformował powoda. Warto zauważyć, że D. L. ostatecznie przyznał (k. 83), iż „Powód mówił, że ten agregat był potrzebny do dźwigów (…)”. Pozwany pomija też okoliczność, że w pkt 1-4 art. 556 ( 1 )§ 1 zdanie drugie k.c. wymieniono jedynie przykładowe sytuacje niezgodności towaru z umową, a nie ich zamknięty katalog, wobec czego hipotezę normy z art. 556 ( 1) § 1 zdanie pierwsze k.c. może wypełnić też inny stan faktyczny. Niezrozumiałe jest zatem twierdzenie, że pozwany został w toku procesu pozbawiony możności obrony swoich praw (art. 379 pkt 6 k.p.c.), wskutek zaniechania przez Sąd ogłoszenia o zamiarze zmiany kwalifikacji prawnej żądania powoda.

Nieuprawniony jest zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Pozwany powoływał się tu na niezgodność ustaleń z podstawą prawną wyroku (art. 556 1 § 1 pkt 1 k.c.), wobec czego zbędne jest powielanie przytoczonej już wcześniej argumentacji. Warto tylko dodać, że naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. może mieć istotny wpływ na wynik sprawy, jeżeli braki lub inne wadliwości uzasadnienia zaskarżonego wyroku uniemożliwiają dokonanie jego kontroli instancyjnej (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia z dnia 20 lutego 2003 roku, I CKN 65/01, LEX nr 78271), czego pozwany nie wykazał.

Sąd Okręgowy nie podzielił podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów postępowania. Postępowanie dowodowe przeprowadzono prawidłowo, a ocena wiarygodności i mocy dowodów została dokonana po wszechstronnym rozważeniu zebranego materiału, zgodnie z wymogiem z art. 233 § 1 k.p.c. Apelujący zarzucił błędne uznanie za niewiarygodne zeznań świadków W. P. i J. L. co do faktycznie uiszczonej przez powoda ceny zakupu, a danie wiary wersji powoda i świadka G. S. (3), pomijając, że cena w kwocie 16.000 zł, stanowiąca jeden z
elementów przedmiotowo istotnych umowy sprzedaży (art. 535 § 1 k.c.), została wprost
podana w pisemnej umowie z dnia 31 sierpnia 2015 roku (k.19), a wszystkie opisane przez Sąd Rejonowy okoliczności, w tym co do wypłaty odpowiednich środków przez powoda z bankomatu, łączą się w logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy potwierdzający stanowisko W. J.. Nieprzedstawienie pokwitowania wpłacenia tej sumy nie ma ostatecznie decydującego znaczenia. Z drugiej zaś strony, ocena wiarygodności twierdzeń pozwanego wypadła w toku procesu negatywnie już chociażby ze względu na sprzeczność złożonych przez niego zeznań z treścią wyjaśnień informacyjnych. Ewidentnie niezgodne z zeznaniami pozwanego są zeznania świadka J. L. odnośnie do sposobu wejścia w posiadanie spornego agregatu. Świadek stwierdził, że kupił go wraz z synem w Niemczech w 2015 roku, pozwany zaś utrzymywał, że odziedziczył to urządzenie po dziadkach, którzy wykorzystywali
je w gospodarstwie rolnym (k.69, 82-83v.). Przy zróżnicowanym i sprzecznym co do treści materiale dowodowym, o ustaleniach faktycznych decyduje przekonanie sądu. Jeżeli w
sprawie istnieją dwie grupy przeciwstawnych dowodów, ustalenia z konieczności muszą pozostawać w sprzeczności z jedną z nich. W takiej sytuacji sąd orzekający w granicach swobodnej oceny dowodów ma prawo eliminowania pewnych dowodów, poprzez uznanie, że pozbawione są one wiarygodności albo że nie są istotne. Uzasadniając przy tym swoje stanowisko w zakresie dokonanych wyborów w sposób zgodny z art. 233 § 1 k.p.c. nie dopuszcza się jego naruszenia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2003 roku, IV CK 283/02, LEX nr 602280).

Wnioski wywiedzione przez Sąd Rejonowy na podstawie błędu ortograficznego w
treści umowy z dnia 31 sierpnia 2015 roku są rzeczywiście zbyt daleko idące, ale w kontekście całego materiału dowodowego ma to marginalne znaczenie. Bez żadnego wpływu na rozstrzygnięcie pozostaje omyłkowe wskazanie w uzasadnienia wyroku, że agregat sprzedany przez pozwanego miał moc 400 Hz, a nie, że generował prąd o częstotliwości 400 Hz.

Z kolei twierdzenie pozwanego, z którego miałoby wynikać, że powód zamierzał
uniknąć opodatkowania poprzez zawyżenie ceny w umowie sprzedaży, a „taki proceder jest powszechny”, stanowi jedynie insynuację, pomijając przy tym, że to D. L. spisał umowę, w tym wpisał w jej treści kwotę 16.000 zł.

Zbędne jest, w świetle dokonanej wyżej oceny zgłoszonych przez D. L. zarzutów natury procesowej, odnoszenie się do zarzutów naruszenia prawa materialnego, tj.
art. 556 1 § 1 pkt 1, art. 563 § 1 i art. 558 § 1 k.c. Można tylko dodać w odniesieniu do uzasadnienia zarzutu uchybienia normie z art. 556 1 § 1 pkt 1 k.c., że nie ma podstaw, aby przyjmować, iż wada fizyczna rzeczy musi wiązać się ze zmniejszeniem jej użyteczności w ogólności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2015 roku, V CSK 210/15, LEX nr 2004217). Jak to zostało już podniesione, decydujące jest to, iż rzecz sprzedana nie ma cech, które determinowały decyzję kupującego o zawarciu umowy sprzedaży, co zostało ujęte
ogólnie w art. 556 1 § 1 zdanie pierwsze 1 k.c. jako „niezgodność rzeczy sprzedanej z umową”.

Mając to na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono apelację.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego wydano na podstawie art. 98 §
1 i 3
w zw. z art. 99 i art. 108 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. Zasądzona kwota 1.800 zł stanowi wynagrodzenie pełnomocnika powoda w stawce przewidzianej w § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804 z późn. zm.).

SSO Cezary Klepacz SSO Monika Kośka SSO Barbara Dziewięcka

(...)