Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 110/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 lipca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Artur Fornal

po rozpoznaniu w dniu 31 lipca 2017 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: K. F.

przeciwko : A. J.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 28 lutego 2017 r., sygn. akt VIII GC 321/16 upr

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ga 110/17

UZASADNIENIE

Powód K. F. w pozwie skierowanym przeciwko A. J. domagał się zasądzenia od pozwanej kwoty 3.100,01 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 7 października 2014 r. do dnia zapłaty, a także kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód podał, że pozwana w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej miała wykonać wymianę pompy paliwowej w należącym do powoda samochodzie. Za powyższe pozwana w dniu 6 października 2014 r. wystawiła powodowi fakturę VAT na kwotę 3.100,01 zł, którą ten uregulował. Pomimo telefonicznych monitów ww. usługa nie została faktycznie wykonana przez pozwaną, w związku z czym powód wezwał pozwaną do jej prawidłowego wykonania, wskazując, że w rzeczywistości jest ona nieskutecznie realizowana już od roku 2013. Powód podkreślił, iż w odpowiedzi na powyższe pozwana niezgodnie ze stanem faktycznym podniosła, że o zakupie używanej pompy paliwowej zadecydował powód, który we własnym zakresie zakupił pompę, a rola pozwanej ograniczyła się wyłącznie do jej zamontowania w samochodzie powoda. Powód zaprzeczył powyższemu wskazując, iż przedmiotową pompę samodzielnie zakupiła i zamontowała pozwana. W konsekwencji uzasadnione było odstąpienie przez powoda od umowy, co uzasadnia żądanie zwrotu kwoty zapłaconej za faktycznie niewykonaną usługę.

Pozwana domagała się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania według norm przypisanych. Podniosła, że wymiana pompy paliwowej nastąpiła pod koniec roku 2013, a ww. faktura VAT wystawiona została w późniejszym terminie na skutek prośby powoda, w tym czasie bowiem nie miał otwartej działalności gospodarczej, a pojazd nie widniał w ewidencji. Pozwana podała, iż powód unieruchomiony pojazd dostarczył do warsztatu pozwanej w październiku roku 2013, a powodowi zaproponowano regenerację uszkodzonej pompy paliwowej za kwotę 2.500 zł. Powód nie wyraził zgody na powyższe i sam znalazł dostawcę używanej pompy oraz wpłacił pozwanej zaliczkę na poczet jej zakupu. Pozwana odebrała wskazaną przez powoda pompę oraz ją zamontowała, a pojazd po naprawie został uruchomiony. Powód odebrał pojazd i zapłacił należność nie wnosząc żadnych uwag do dokonanej przez pozwaną naprawy. Po upływie blisko roku od naprawy, tj. we wrześniu 2014 r. powód poinformował ją, iż znowu ma problemu z uruchamianiem pojazdu. Pozwana zdiagnozowała zalepione nieczystościami sito pompy w zbiorniku oraz jej uszkodzenie, prawdopodobnie na skutek uderzenia. Pozwana dokonała wówczas naprawy również innych niesprawnych elementów, a za wykonane prace wystawiła fakturę VAT z dnia 7 października 2014 r. na kwotę 1.500 zł, którą powód uregulował. Po około dwóch tygodniach powód ponownie zgłosił pozwanej, iż pojazd ma trudności z uruchamianiem. Pozwana wykryła, iż uszkodzeniu uległ czujnik obrotów pompy wysokiego ciśnienia, który jest zintegrowany z modułem pompy oraz samą pompą. Poinformowała wówczas powoda, iż pompa zamontowana w roku 2013 uległa uszkodzeniu elektronicznemu i że najlepszym sposobem na usunięcie usterki jest regeneracja pompy. Powód ponownie nie wyraził na powyższe zgody, strony umówiły się ostatecznie, że pozwana zdemontuje pompę, powód nie przyjechał jednak po jej odbiór. Pozwana podkreśliła ponadto, że powód bezzasadnie żąda zwrotu całej kwoty wynikającej ze spornej faktury VAT, gdyż oprócz wymiany pompy dotyczy ona także należności za usuniecie innych uszkodzeń. Wskazała, iż koszt wymiany samej pompy wyniósł 1.340 zł.

Wyrokiem z dnia 28 lutego 2017 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo, a ponadto zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód utrzymywał kontakty towarzyskie ze S. J., ojcem P. J. – małżonka pozwanej. Kiedy powód powiedział S. J., że ma problemy ze swoim samochodem, wówczas ten polecił powodowi warsztat prowadzony przez swoją synową (pozwaną), w którym pracował także P. J..

Ustalone zostało, że w październiku 2013 r. powód zlecił pozwanej wykonanie naprawy pojazdu marki A. (...) o nr rej. (...). Po oględzinach tego pojazdu okazało się, że została uszkodzona pompa wtryskowa. Mąż pozwanej P. J. proponował powodowi regenerację pompy wtryskowej, powód nie wyraził jednak na to zgody ze względu na koszty regeneracji. Powód chciał, aby samochód został naprawiony poprzez założenie używanej pompy wtryskowej, ustalił więc z P. J., że pozwana zamówi używaną pompę wtryskową od osoby, którą powód znalazł w internecie. Po dostarczeniu tej pompy, pozwana zamontowała ją w samochodzie powoda, który został przez niego odebrany. Strony dokonały rozliczenia za wykonaną naprawę bez wystawiania faktury.

Na początku października 2014 r. pozwana ponownie dokonała naprawy pojazdu powoda. W jej wyniku wymienione zostały : olej, filtr paliwa, włącznik świateł awaryjnych, świece żarowe, uszczelnienie skrzyni biegów, a pozwana obciążyła powoda z tego tytułu fakturą VAT z dnia 7 października 2014 r. na kwotę 1.500 zł. Ponieważ powód rozpoczął prowadzenie działalności gospodarczej, więc na jego prośbę pozwana wystawiła także fakturę VAT z dnia 6 października 2014 r. na kwotę 3.100 zł tytułem wymiany pompy paliwowej, która została wykonana w października 2013 r. Jak przyjął Sąd pierwszej instancji powód chciał tę fakturę „wrzucić sobie w koszty.”

W ww. samochodzie doszło następnie do kolejnej awarii, powód nie mógł odpalić tego pojazdu. Pozwana zabrała pojazd do swojego warsztatu celem dokonania czynności diagnostycznych. W ich wyniku okazało się, że uszkodzeniu uległa pompa paliwowa. Podczas dokonywania oględzin pojazdu powoda, ustalono, że pompa była stara, porysowana, a w zbiorniku na ropę pełno było zanieczyszczeń : śmieci, martwych owadów, itp. Mąż pozwanej P. J. ponownie zaproponowała wówczas powodowi naprawę uszkodzenia pomoy paliwowej poprzez jej regenerację. Powód nie wyraził zgody na powyższe, wskazując iż naprawę zleci osobie trzeciej, która zmontuje jedną pompę z dwóch. P. J. informował powoda, iż pozwana nie daje gwarancji jakości używanych części, jedynie co do wykonanej pracy.

Pismem z dnia 22 kwietnia 2015 r. powód, powołując się na regulację art. 636 § 1 k.c., wezwał pozwaną do niezwłocznego, prawidłowego wykonania usługi polegającej na wymianie pompy paliwowej w samochodzie marki A. (...) o nr rej. (...), w terminie 14 dni od dnia otrzymania pisma.

W odpowiedzi na powyższe pozwana, pismem z dnia 7 maja 2015 r., podniosła, że naprawa przedmiotowego pojazdu została wykonana w sposób prawidłowy, a powód we własnym zakresie zakupił używaną pompę paliwową i dostarczył ją do warsztatu pozwanej. Pozwana poinformowała powoda, iż otrzymał on propozycję naprawy zdiagnozowanego uszkodzenia zamontowanej pompy, którą to propozycję odrzucił.

Pismem z dnia 30 czerwca 2015 r. powód, powołując się ponownie na regulację art. 636 § 1 k.c. złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy naprawy ww. pojazdu zawartej z pozwaną. Powód nie odebrał od pozwanej swojego pojazdu, który pozostaje zaparkowany na terenie jej warsztatu.

Ustalając powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy oparł się na dowodach z dokumentów prywatnych, których wiarygodność nie budziła jego wątpliwości, a także na zeznaniach świadków: J. G., M. K., S. K., S. J., P. J. oraz pozwanej i części zeznań powoda. Sąd pierwszej instancji nie dał natomiast wiary zeznaniom świadków : M. W. i K. S., uznając je za nieprzydatne do ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Całą wiedzę na temat sprawy świadkowie ci czerpali od powoda, nie byli oni obecni przy zawieraniu umów, a także przy prowadzeniu rozmów między stronami. Nieistotna, w ocenie tego Sądu, była również opinia świadka M. W. co do okoliczności, iż klient nie powinien sam dostarczać do warsztatu części.

Sąd pierwszej instancji dał wiarę zgodnym zeznaniom powoda oraz pozwanej w części dotyczącej przeprowadzenia pierwszej naprawy pojazdu powoda w październiku 2013 r. i wystawienia spornej faktury dopiero w październiku 2014 r., po rozpoczęciu przez powoda działalności gospodarczej. W pozostałym zakresie Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda, jako nieszczerym, niejasnym oraz nie korespondującym z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie.

Sąd Rejonowy zważył, że zawarta przez strony umowa dotycząca naprawy i wymiany części pompy paliwowej przez pozwaną w samochodzie powoda stanowiła umowę o dzieło (art. 627 i następne k.c.), powód zaś dochodził zwrotu wynagrodzenia zapłaconego przez niego pozwanej z tego tytułu. Do ww. umowy zastosowanie znajdują przepisy obowiązujące przed dniem 25 grudnia 2014 r. : w myśl art. 637 k.c. jeżeli dzieło ma wady, zamawiający może żądać ich usunięcia, wyznaczając w tym celu przyjmującemu zamówienie odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy. Przyjmujący może odmówić naprawy, gdyby wymagała nadmiernych kosztów. Gdy wady usunąć się nie dadzą albo gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący zamówienie nie zdoła ich usunąć w czasie odpowiednim, zamawiający może od umowy odstąpić, jeżeli wady są istotne; jeżeli wady nie są istotne, zamawiający może żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. To samo dotyczy wypadku, gdy przyjmujący zamówienie nie usunął wad w terminie wyznaczonym przez zamawiającego.

Stosownie zaś do treści art. 556 § 1 k.c. w zw. z art. 638 k.c. przyjmujący zamówienie jest odpowiedzialny względem zamawiającego, jeżeli rzecz będąca przedmiotem umowy ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił zamawiającego, albo jeżeli rzecz została wydana w stanie niezupełnym. Wada fizyczna występuje wtedy, gdy wartość lub użyteczność rzeczy została zmniejszona, biorąc pod uwagę cel oznaczony w umowie, albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jak również, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, lub rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym.

Jeżeli materiał dostarczony przez zamawiającego nie nadaje się do prawidłowego wykonania dzieła albo jeżeli zajdą inne okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu, przyjmujący zamówienie powinien niezwłocznie zawiadomić o tym zamawiającego (art. 634 k.c.). Za wady materiału wykonawca nie odpowiada, jeśli uprzedził o nich klienta. Nie odpowiada także, jeśli wady będą następstwem udzielenia przez klienta błędnych informacji.

W ocenie Sądu pierwszej instancji powód nie wykazał, aby kolejna awaria jego pojazdu dotycząca pompy wtryskowej była skutkiem wadliwie wykonanej naprawy przez pozwaną (art. 6 k.c.), w szczególności, że pozwana dokonała zamontowania w jego pojeździe używanej pompy niezgodnie z zaleceniami powoda. Wręcz przeciwnie, zdaniem tego Sądu, z zebranego materiału dowodowego, a w szczególności z sms-ów wymienianych między stronami wynikało, iż powód wskazał podmiot od którego pozwana nabyła pompę wtryskową, którą następnie, zgodnie z jego wolą, zamontowała w pojeździe powoda. Co więcej, P. J. informował powoda, że warsztat (czyli pozwana) udziela wyłącznie gwarancji co do wykonanej robocizny, a nie co do jakości używanej części, tj. używanej pompy wtryskowej.

Sąd Rejonowy zważył także, iż powód nie wykazał, aby przyczyną awarii jego pojazdu było wadliwe zamontowanie używanej pompy wtryskowej, a nie wadliwe użytkowanie tego pojazdu przez powoda, np. korzystanie z zanieczyszczonego paliwa. Powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie wnosił o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, a tymczasem zasięgnięcie wiadomości specjalnych zapewne wyjaśniłoby przyczynę uszkodzenia tego pojazdu.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że jeżeli materiał na wykonanie dzieła dostarcza zamawiający, przyjmujący zamówienie nie ponosi odpowiedzialności za wady materiału, o ile powiadomił o nich zamawiającego stosownie do art. 634 k.c. Odpowiedzialność z tytułu rękojmi nie powstaje także wówczas, gdy przyjmujący zamówienie wykonywał dzieło według wskazówek zamawiającego i uprzedził go o wiążącym się z tym niebezpieczeństwie. Pozwana ostrzegała w niniejszej sprawie powoda, iż najskuteczniejszą metodą naprawy pojazdu będzie regeneracja pompy, a w związku z powyższym w ocenie Sądu Rejonowego to na powodzie ciążyło ryzyko, iż wybrany przez niego sposób naprawy pojazdu może okazać się nieskuteczny i w efekcie może dojść do kolejnych uszkodzeń silnika.

Mając na uwadze powyższe Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo, a o kosztach procesu orzekł na podstawie art. 98 i art. 99 k.p.c. wskazując, że na koszty należne pozwanej złożyły się : 600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika ustalone w oparciu o § 6 pkt 3 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r.w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód zaskarżając go w całości i zarzucając mu :

1.  naruszenie prawa procesowego, tj. w szczególności art. 233 k.p.c. w postaci przekroczenia przez Sąd granic swobodnej oceny dowodów poprzez całkowite nie danie wiary zeznaniom powoda jako nieszczerym i nie korespondującym z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie, mimo braku jakichkolwiek obiektywnych przesłanek ku jednostronnemu uznaniu zeznań pozwanej za wiarygodne, przy jednoczesnym odrzuceniu opisu stanu faktycznego przedstawionego przez powoda,

2.  naruszenie prawa materialnego tj. w szczególności art. 435 k.c. poprzez wadliwe przyjęcie przez Sąd, że pozwana wykazała, iż zachodzą okoliczności wyłączające jej odpowiedzialność za nieprawidłowości w wykonaniu na rzecz powoda usługi wymiany pompy paliwowej w należącym do niego pojeździe, mimo że powód (nie będący profesjonalistą w tej dziedzinie) nie uzyskał rezultatu opłaconej usługi, tj. wymiany pompy paliwowej umożliwiającej uruchomienie i poruszanie się pojazdem powierzonym pozwanej do naprawy

3.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na ich niezgodności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności poprzez ustalenie, że powód za pośrednictwem internetu dokonał zakupu używanej pompy wtryskowej, mimo że faktycznie zakupu takiego powód nigdy nie dokonywał wskazując jedynie pozwanej potencjalne źródła nabycia ww. pompy,

4.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na ich niezgodności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności poprzez ustalenie, że fakturę za usługę wykonaną w październiku 2013 r. pozwana wystawiła powodowi dopiero rok później, albowiem powód mógł po rozpoczęciu działalności gospodarczej odliczyć podatek VAT od tej faktury, mimo że powód w całym okresie prowadzenia własnej działalności nigdy nie był podatnikiem VAT.

Powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, a także zasądzenia od pozwanej kosztów postępowania za obie instancje.

W uzasadnieniu apelacji powód podkreślił, że to nie on dokonał zakupu pompy paliwowej, a próbując niejako wymóc na pozwanej dokonanie naprawy wskazywał jedynie za pośrednictwem korespondencji sms-owej potencjalne sposoby i źródła nabycia tej części. Pozwana nie wykazała, że ww. zakup nastąpił w oparciu o zaliczkę rzekomo uzyskaną od powoda, a także że powodowi przekazana została informacja o wyłączeniu odpowiedzialności warsztatu za skutki montażu używanej części. Pozwana będąc profesjonalistą na rynku usług napraw samochodowych nie była w stanie poprzeć swoich twierdzeń jakąkolwiek dokumentacją potwierdzającą dokonanie zakupu ww. części i jej montaż, którą to dokumentację powinna przecież tworzyć i przechowywać celem należytego reprezentowania swych racji przed klientami kierującymi wobec niej roszczenia. Stanowisko pozwanej opiera się w zasadzie wyłącznie na zeznaniach własnych oraz męża – P. J.. Tymczasem w ocenie powoda w sprawie zachodzi przypadek odpowiedzialności pozwanej na zasadzie ryzyka (art. 435 k.c.). Przesłanek tej odpowiedzialności Sąd pierwszej instancji nie poddał analizie, bezpodstawnie wykluczając brak jakichkolwiek nieprawidłowości w czynnościach wykonanych przez przedsiębiorstwo pozwanej. W tym kontekście zachowanie powoda mogłoby podlegać rozważeniu jedynie jako jego ewentualne przyczynienie się do niewłaściwego wykonania usługi, nie mogłoby ono jednak wyłączyć odpowiedzialności pozwanej.

W odpowiedzi na apelację pozwana domagała się jej oddalenia i zasądzenia od powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Podniosła, że rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji jest prawidłowe, a zarzuty apelacji bezzasadne. W szczególności materiał dowodowy świadczy o tym, że pozwana uprzedziła powoda, że najskuteczniejszą metodą naprawy pojazdu będzie regeneracja pompy wysokiego ciśnienia. O poszukiwaniach używanej pompy przez samego powoda świadczy natomiast treść korespondencji sms, w której powód wskazał dane konkretnego podmiotu u którego pozwana na jego życzenie zamówiła ww.p ompę zamontowaną następnie w pojeździe powoda. Całkowicie bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 435 k.c., przepis ten bowiem nie znajduje zastosowania w sprawie, w której stosunek łączący strony jest umową o dzieło, regulowaną przepisami szczególnymi. Nie istnieje ponadto domniemanie, że szkoda pozostaje w związku z ruchem przedsiębiorstwa, a związanych z tym okoliczności powód nie wykazał. Daty wysyłanych przez strony wiadomości sms wskazują, że wymiana pompy odbyła się w październiku 2013 r., a musiały widocznie istnieć przyczyny dla których powód domagał się następnie wystawienia faktury VAT, skoro także i w związku z kolejną naprawą wystawiona została kolejna faktura.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego, rozpoznającego niniejszą sprawę w postępowaniu uproszczonym (art. 505 1 pkt 1 w zw. z art. 505 9 – 505 13 k.p.c.), Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Wskazać przede wszystkim trzeba, że kwestionowanie dokonanej przez Sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, zadowalających dla skarżącego, ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej oceny materiału dowodowego (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136). Jeśli bowiem tylko z materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena taka nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby nawet w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Zdaniem Sądu Okręgowego nie można w żadnym razie uznać, aby ocena dowodów dokonana w niniejszej sprawie przez Sąd pierwszej instancji wykraczała poza powyższe ramy. W konsekwencji niniejsze uzasadnienie Sądu drugiej instancji ograniczać się musi jedynie do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem właściwych przepisów (art. 505 13 § 2 k.p.c.), nie ma bowiem potrzeby powtarzania w nim argumentacji Sądu Rejonowego dotyczącej oceny poszczególnych dowodów, którą Sąd Okręgowy aprobuje w pełni i przyjmuje za własną.

Wskazać trzeba, że przedmiotem żądania pozwu był zwrot uiszczonego poprzednio przez powoda – jako zamawiającego – wynagrodzenia za wykonanie dzieła (art. 627 k.c.). Podstawy prawnej takiego żądania powód upatrywał w regulacji art. 636 § 1 k.c. twierdząc że skutecznie odstąpił od powyższej umowy, skoro termin wyznaczony pozwanej (przyjmującej zamówienie) – wykonującej jakoby dzieło w sposób wadliwy – na prawidłowe jego wykonanie upłynął bezskutecznie. W takim przypadku, przy założeniu skuteczności ex tunc ww. oświadczenia o odstąpieniu od umowy, jego konsekwencją byłby obowiązek wzajemnego zwrotu przez strony tego, co sobie świadczyły z tytułu umowy niedoszłej do prawidłowego wykonania, stosownie do art. 494 k.c. (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2015 r., V CSK 197/14, LEX nr 1663420).

W ocenie Sądu drugiej instancji, podkreślić jednak trzeba, że regulacja art. 636 § 1 w zw. z art. 494 k.c. znajdować może zastosowanie wyłącznie w sytuacji gdy dzieło nie zostało oddane i gdy istnieje zwłoka dłużnika w spełnieniu świadczenia. Rozciąganie tego uregulowania na odmienne sytuacje powstałe w wyniku stwierdzenia wady po odebraniu dzieła jest nieuzasadnione. Po odebraniu dzieła ochrona zamawiającego realizowana być może na podstawie przepisów o rękojmi za wady dzieła, tj. art. 637 § 1 i 2 k.c., przy uwzględnieniu art. 638 k.c. (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2006 r., II CK 336/05, LEX nr 191144, a także wyroki Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 listopada 2015 r., I ACa 728/15, LEX nr 1960765 i Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 listopada 2016 r., I ACa 1956/15, LEX nr 2210952).

Zaznaczyć przy tym trzeba, że regulacja zawarta w art. 637 § 1 i 2 k.c. obowiązywała do dnia 25 grudnia 2014 r., znajduje jednak ona zastosowanie do stosunku łączącego strony z mocy art. 51 ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. z 2014 r., poz. 827 ze zm.), skoro przedmiotowa umowa została z pewnością zawarta przed tą datą.

W niniejszej sprawie powód uiszczając na rzecz pozwanej wynagrodzenie za wykonanie dzieła w kwocie 3.100,01 zł niewątpliwie dokonał jednocześnie jego odbioru. Jakkolwiek strony pozostawały w sporze co do określenia czasu w jakim nastąpiło wydanie powodowi naprawianego pojazdu, nie może być kwestionowane, że ewentualna wadliwość dzieła miała się ujawnić dopiero po pewnym okresie użytkowania go. Taka sytuacja nie byłaby w żadnym razie tożsama z „faktycznym” niewykonaniem zobowiązania przez pozwaną, jak chce tego powód, lecz mogłaby uzasadniać dopiero skorzystanie przez zamawiającego (powoda) z uprawnień z tytułu rękojmi (art. 637 § 1 i 2 k.c.).

W uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 sierpnia 2012 r., II CSK 21/12 (LEX nr 1222148) trafnie zwrócono uwagę na to, że zamawiający nie ma obowiązku odebrania dzieła, jeżeli jest ono dotknięte wadą istotną (tj. gdy wyłącza ona normalne korzystanie z dzieła zgodnie z celem zawartej umowy, jeżeli czyni je niezdatnym do zwykłego użytku albo sprzeciwia się wyraźnie umowie). Jeżeli jednak – pomimo istnienia takiej wady – zamawiający odbiera dzieło, ciąży na nim obowiązek zapłaty wynagrodzenia, co nie pozbawia go możliwości wykazywania, że doszło do nienależytego wykonania umowy, w związku z czym obowiązek ten wyraża się niższą kwotą, a nawet, że w ogóle nie istnieje. Stosownie zatem do regulacji art. 6 k.c. ciężar dowodu, że dzieło ma wady i jakiego są one rodzaju, spoczywa jednak w takiej sytuacji na zamawiającym (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1998 r., I CKN 520/97, OSNC 1998, Nr 10, poz. 167 oraz z dnia 18 stycznia 2012 r., II CSK 213/11, OSNC-ZD 2013, Nr 2, poz. 31).

Niezależnie zatem od prawidłowo poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń dotyczących zawiadomienia powoda o niebezpieczeństwie związanym z zamontowaniem używanej pompy (art. 634 k.c.), w ocenie Sądu Okręgowego wobec odebrania przez niego dzieła zachodzić będzie przypadek niedopuszczalności odstąpienia od umowy na podstawie art. 636 § 1 k.c. i domagania się w związku z tym zwrotu uiszczonego wynagrodzenia.

Z kolei nawet gdyby rozważać możliwość domagania się takiego zwrotu na tej podstawie, że wykonane i odebrane dzieło dotknięte było wadą tego rodzaju, że uzgodnione pomiędzy stronami wynagrodzenie w istocie rzeczy nie było należne (w całości lub w części) udowodnienie przesłanek zasadności takiego żądania wymagałoby niewątpliwie wiadomości specjalnych (art. 278 § 1 k.p.c.). Zgodzić się trzeba z Sądem Rejonowym, że powód, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego będącego radcą prawnym, nie wykazał w tym zakresie żadnej inicjatywy dowodowej (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 zd. 1 k.p.c.).

W ocenie Sądu drugiej instancji bezzasadny jest również zarzut naruszenia art. 435 k.c. Przypomnieć należy, że przedmiotem żądania pozwu w niniejszej sprawie jest zwrot uiszczonego przez powoda wynagrodzenia za wykonanie dzieła, w związku ze złożeniem przez niego (jako zamawiającego) oświadczenia o odstąpieniu od umowy, po wezwaniu pozwanej (przyjmującej zamówienie) do zmiany sposobu wykonania dzieła (art. 636 § 1 w zw. z art. 494 k.c.). Tak sformułowane roszczenie „wynika z umowy” w rozumieniu art. 505 1 pkt 1 k.p.c. Mowa w tym przepisie o roszczeniach w których umowa jest normatywnym podłożem uprawnienia, przy czym nie chodzi wyłącznie o roszczenia mające źródło w treści umowy, ale także o roszczenia wynikające z reżimu ustanowionego przez ustawę, a dochodzone dlatego, że strony łączy (łączyła) umowa (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2010 r., III CZP 123/09, OSNC 2010, nr 7-8, poz. 110).

Powód dopiero w apelacji powołał się na odpowiedzialność pozwanej na podstawie art. 535 § 1 k.c., tj. za szkodę wyrządzoną przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody. Niezależnie od tego, że skarżący nie powołał przy tym żadnych okoliczności faktycznych uzasadniających taką podstawę odpowiedzialności pozwanej (w tym przypadku ex delicto, a nie z umowy), to taką zmianę powództwa należałoby uznać za niedopuszczalną w postępowaniu uproszczonym (art. 505 4 § 1 k.p.c.).

Na tym tle trzeba wskazać, że zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c. sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem. Przepis ten pozostaje w ścisłym związku z art. 187 § 1 k.p.c., który wskazuje, że pozew powinien zawierać dokładnie określone żądanie, a także przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie. Niedopuszczalne byłoby zatem wydanie rozstrzygnięcia na innej podstawie faktycznej niż wskazana w pozwie chociaż sąd nie jest związany podaną przez powoda oceną prawną powołanych faktów. W określonych okolicznościach zachodzić będzie jednak tak ścisły związek pomiędzy faktyczną a prawną podstawą pozwu, że także i ta ostatnia – jak w niniejszej sprawie – będzie dla sądu wiążąca (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2012 r., IV CSK 345/11, LEX nr 1168552).

Mając powyższe okoliczności na względzie, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, o kosztach postępowania odwoławczego orzekając na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 i art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., a także w zw. z § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.).