Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 687/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Szaj

Sędziowie:

SO Dorota Gamrat-Kubeczak (spr.)

SR del. Aneta MIkołajuk

Protokolant:

sekr. sądowy Magdalena Gregorczuk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 5 grudnia 2016 roku w S.

sprawy z powództwa M. R.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Świnoujściu z dnia 10 marca 2016 roku, sygn. akt I C 683/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  I. zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz powódki M. R. kwotę 20.125,90 (dwadzieścia tysięcy sto dwadzieścia pięć złotych i dziewięćdziesiąt groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot:

-

9.950 (dziewięć tysięcy dziewięćset pięćdziesiąt złotych) od dnia 19 listopada 2012 roku;

-

175,90 (sto siedemdziesiąt pięć złotych i dziewięćdziesiąt groszy) od dnia 28 września 2013 roku;

-

10.000 (dziesięć tysięcy złotych) od dnia 10 marca 2016 roku i oddala powództwo w pozostałym zakresie;

b)  w punkcie III. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.870,70 (pięć tysięcy osiemset siedemdziesiąt złotych i siedemdziesiąt groszy) tytułem kosztów procesu;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

SSO Dorota Gamrat-Kubeczak SSO Tomasz Szaj SR del. Aneta Mikołajuk

Sygn. akt II Ca 687/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 10 marca 2016 roku Sąd Rejonowy w Świnoujściu w sprawie z powództwa M. R. przeciwko (...) Spółki Akcyjnej w S. o zapłatę, sygn. akt I C 683/13:

I.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 30.125,90 zł z odsetkami:

a.  ustawowymi od kwoty 9.950 zł od dnia 19 listopada 2012 r. do dnia 31 grudnia 2015r.,

b.  ustawowymi za opóźnienie od kwoty 9.950 od dnia 01 stycznia 2016r. do dnia zapłaty,

c.  ustawowymi od kwoty 175,90 zł od dnia 28 września 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 roku,

d.  ustawowymi za opóźnienie od kwoty 175,90 zł od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

e.  ustawowymi za opóźnienie od kwoty 20.000 zł od dnia 10 marca 2016 r. do dnia zapłaty,

II.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 10.140,18zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na ustalonym w sposób następujący stanie faktycznym i rozważaniach prawnych:

W dniu 03 lipca 2012 r. w M. na ul. (...) doszło do wypadku drogowego, w którym powódka M. R. została potrącona na przejściu dla pieszych. Sprawcą zdarzenia był S. S. (1), kierujący samochodem ciężarowym marki R. (...) o numerze rej. (...), który w chwili zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego (...) S.A. w S..

Po przyjeździe karetki pogotowia na miejscu zdarzenia stwierdzono, że powódka nie wymaga hospitalizacji. Następnego dnia powódka zgłosiła się do SPZOZ Szpitala Miejskiego im. (...) w Ś.. Przy przyjęciu rozpoznano u niej potłuczenia ogólne ciała i otarcie naskórka łokcia prawego. Tego samego dnia powódka została wypisana ze szpitala.

Powódka M. R. przebywała na zwolnieniu lekarskim w okresie od 05 lipca 2012 r. do 31 sierpnia 2012 r.

W wyniku zdarzenia z dnia 03 lipca 2012 r. powódka doznała ogólnych potłuczeń ciała, urazu odcinka szyjnego kręgosłupa, stłuczenia i otarcia okolicy łokciowej prawej. Obrażenia te spowodowały bóle kręgosłupa szyjnego z promieniowaniem do barków, bóle i zawroty głowy, drętwienie kończyn górnych. Po zdarzeniu powódka była leczona zachowawczo poprzez unieruchomienie na okres dwóch tygodni odcinka szyjnego kręgosłupa oraz leczenie stłuczenia wielomiejscowego i otarcia ze stłuczeniem okolicy łokciowej prawej. U powódki po wypadku wystąpiły średnie dolegliwości bólowe, które były jednak dokuczliwe ze względu na ich wielomiejscowy charakter. Odczuwany przez powódkę ból zmniejszył się po ok. dwóch tygodniach. Dolegliwości bólowe nadal występują u powódki i dotyczą odcinka szyjnego kręgosłupa i części łokcia prawego. Konsekwencją doznanych przez powódkę obrażeń są zmiany przebarwienia, blizny okolicy stawu łokciowego, minimalne lecz określone ograniczenie maksymalnego wyprostu stawu łokciowego oraz dolegliwości o nieznacznym nasileniu w okolicy nadkłykcia bocznego kości ramiennej prawej. Powódka nie wymaga obecnie leczenia neurologicznego. Wymaga jednak systematycznej rehabilitacji. Pod względem ortopedycznym zdarzenie z dnia 03 lipca 2012 r. spowodowało u powódki 10% trwały uszczerbek na zdrowiu. Z punktu widzenia neurologicznego powódka doznała 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Powódka działając przez pełnomocnika zgłosiła szkodę pozwanemu (...) S.A. w S.. Decyzją z dnia 23 października 2012 r. pozwany przyznał powódce świadczenie w kwocie 2.764,86 zł, na które złożyły się: kwota 2.500 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, kwotę 254,86 zł tytułem kosztów zakupu leków, kwotę 10 zł tytułem kosztów dojazdów.

Powyższe należności zostały powódce wypłacone przez pozwanego.

W związku ze zdarzeniem z dnia 03 lipca 2012 r. powódka poniosły następujące koszty leczenia i rehabilitacji, które nie zostały pokryte przez pozwanego: koszt masaży w wysokości 630 zł, koszt badania diagnostycznego w kwocie 870 zł, koszt konsultacji ortopedycznej w kwocie 100 zł, koszt konsultacji neurologicznych w kwocie 350 zł, koszt fizykoterapii w kwocie 41,24 €.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Sąd Rejonowy wskazał, iż bezspornym było, że powódka została poszkodowana w wyniku zdarzenia z dnia 03 lipca 2012 r. oraz że sprawcą wypadku była osoba ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Podkreślono, że pozwany w postępowaniu przedsądowym uznał swoją odpowiedzialność i zaspokoił bezsporną część roszczenia powódki.

W ocenie Sądu wypłaconą przez pozwanego kwotę 2.500 zł tytułem zadośćuczynienia należy uznać za rażąco nieadekwatną do rozmiaru wyrządzonej powódce krzywdy. Jednocześnie Sąd uznał, że w tym zakresie roszczenie powódki zasługiwało na uwzględnienie w całości. Określając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia za doznaną krzywdę Sąd uwzględnił w szczególności okoliczności wypadku, doznane przez powódkę obrażenia, związane z wypadkiem cierpienia powódki o charakterze psychicznym i fizycznym, czas i charakter rekonwalescencji powódki po wypadku, wpływu tego zdarzenia na stan zdrowia powódki i codzienne funkcjonowanie. W zakresie skutków wypadku dla zdrowia powódki Sąd oparł się przede wszystkim na opiniach biegłych sądowych z zakresu ortopedii i neurologii. Z opinii tych jednoznacznie wynika, że powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu, jak również że do chwili obecnej utrzymują się u niej dolegliwości bólowe. W tym miejscu podkreślono, że pozwany określając wysokość zadośćuczynienia w postępowaniu likwidacyjnym wadliwie przyjął, że skutkiem zdarzenia z dnia 03 lipca 2012 r. nie był trwały uszczerbek na zdrowiu powódki. W ocenie Sądu istotnym jest, że przedmiotowy wypadek w istotny sposób wpłynął na funkcjonowanie powódki. Niewątpliwie ograniczenia ruchowe i odczuwane dolegliwości bólowe wpływać musiały na codzienne funkcjonowanie powódki, jak również skutkowały cierpieniami powódki o charakterze psychicznym. Doznane obrażenia wiązały się również z koniecznością odbywania wizyt lekarskich i badań diagnostycznych. Niewątpliwie daleko idący dyskomfort dla powódki wiąże się również z pozostałymi na jej ciele przebarwieniami skóry i bliznami. W ocenie Sądu wiarygodne są również twierdzenia powódki, że do chwili obecnej pozostał jej psychiczny uraz związany z wypadkiem. W tym zakresie szczególnego znaczenia zdaniem Sądu nabiera to, że do wypadku doszło na przejściu dla pieszych. Dlatego Sąd zasądził na rzecz powódki od pozwanego kwotę 28.000 zł tytułem zadośćuczynienia. W ocenie Sądu bez znaczenia dla rozstrzygnięcia jest to, że powódka dwukrotnie rozszerzała powództwo w toku procesu. Uprawieniem strony powodowej jest bowiem możliwość modyfikowania swojego stanowiska procesowego, adekwatnie do wyników postępowania dowodowego. Zdaniem Sądu zrozumiałym jest to, że powódka nie posiadając specjalistycznej wiedzy medycznej wstrzymała się z ostatecznym określeniem żądanej kwoty tytułem zadośćuczynienia do czasu sporządzenia opinii w sprawie. Zauważono przy tym, że pozwany w postępowaniu przedsądowym i w odpowiedzi na pozew kwestionował wysokość żądania powódki, powołując się m.in. na to że u powódki nie wystąpił trwały uszczerbek na zdrowiu oraz że określając wysokość zadośćuczynienia sam uwzględnił wszystkie okoliczności sprawy, w tym wpływ wypadku na stan zdrowia powódki.

Oprócz zadośćuczynienia Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódki kwotę 2.125,90 zł tytułem odszkodowania, na którą złożyły się poniesione przez powódkę koszty diagnostyki, leczenia i rehabilitacji: koszt masaży w wysokości 630 zł, koszt badania diagnostycznego w kwocie 870 zł, koszt konsultacji ortopedycznej w kwocie 100 zł, koszt konsultacji neurologicznych w kwocie 350 zł, koszt fizykoterapii w kwocie 175,09 zł (równowartość 41,24 €). W ocenie Sądu fakt poniesienia tych kosztów został przez powódkę w sposób należyty udokumentowany. W świetle zgromadzonej dokumentacji medycznej powódki i treści opinii sądowych sporządzonych w sprawie nie budzi wątpliwości Sądu, że wydatki te miały charakter celowy i pozostawały w adekwatnym związku przyczynowo - skutkowym ze zdarzeniem z dnia 03 lipca 2012 r.

Sąd oddalił natomiast żądanie zasądzenia odszkodowania w pozostałym zakresie. W pierwszej kolejności zauważono, że pozwany w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powódce kwotę 254,86 zł tytułem kosztów zakupu leków i kwotę 10 zł tytułem kosztów dojazdów. Z załączonego do pozwu pisma powódki do pozwanego z dnia 04 stycznia 2013 r. wynika, że powódka zwróciła się do pozwanego o zwrot kwoty wydatkowanej na zakup leków w wysokości 261,85 zł, przedkładając przy tym pięć faktur: nr (...) na łączną kwotę 261,84 zł. Te same faktury zostały dołączone do pozwu. W związku z tym Sąd uznał, że powódka dochodziła w pozwie należności, które już zostały przez pozwanego zaspokojone. Zauważono przy tym, że w odpowiedzi na pozew pozwany zakwestionował zasadność zwrotu powódce kosztów zakupu leku (...). Koszt zakupu tego leku w wysokości 6,98 zł został objęty fakturą nr (...). Po pomniejszeniu o tę kwotę łącznej kwoty wynikającej z faktur otrzymana zostaje kwota 254,86 zł (261,84 - 6,98 zł). Sąd podzielił przy tym pogląd pozwanego o niewykazaniu przez powódkę zasadności żądania zwrotu zakupu leku (...). Powódka nie wykazała związku pomiędzy zakupem tego leku, a doznanymi w wypadku obrażeniami. Ponadto powódka dołączyła do pozwu rachunek za przejazd taksówką na kwotę 10 zł, ale ta należność również została zaspokojona przez pozwanego na etapie likwidacji szkody.

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 30.125,90 zł tytułem należności głównej. Od tej kwoty zadośćuczynienia Sąd Rejonowy zasadził również żądane przez powódkę odsetki.

W zakresie kwoty 9.950 zł Sąd zasądził odsetki od dnia 19 listopada 2012 r. Wątpliwości Sądu nie budzi to, że w tej dacie roszczenie powódki było wymagalne w powyższym zakresie. Z tego dnia pochodzi bowiem pismo pozwanego, odmawiające wypłacenia powódce wypłaty należności innych niż już wcześniej zaspokojonych. Fakt bezpodstawnej odmowy wypłaty świadczenia nie może wywoływać dla pozwanego korzystnych skutków prawnych. Brak jest również podstaw do przyjęcia, że wyrok wydany w sprawie ma w powyższym zakresie charakter konstytutywny. W ocenie Sądu w chwili odmowy wypłaty należności przez pozwanego nie istniały wtedy obiektywne przeszkody do oceny krzywdy i szkody doznanej przez pozwanego w wyniku zdarzenia z dnia 03 lipca 2012r.

Od kwoty 175,90 zł Sąd zasądził odsetki od dnia 28 września 2013 r. tj. od dnia następnego od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu.

Od kwoty rozszerzonego powództwa tj. 20.000 zł Sąd zgodnie z żądaniem powódki zasądził odsetki od dnia wyrokowania. W tym miejscu wskazano, że w zakresie zasądzonych odsetek w wyroku zaistniały oczywiste omyłki pisarskie, które zostały sprostowane postanowieniem z dnia 29 marca 2016 r.

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy orzekł jak w punkcie I wyroku.

W punkcie II Sąd Rejonowy oddalił powództwo w zakresie należności głównej ponad kwotę 30.125,90 zł (tj. w części dotyczącej kosztów zakupu leków i dojazdu taksówką) i odsetek od tej kwoty.

O kosztach procesu w Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 109 § 2 k.p.c. Powództwo w niniejszej sprawie zostało uwzględnione w zdecydowanie przeważającej części, więc zasadnym było obciążenie pozwanego całością kosztów procesu poniesionych przez powódkę.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany i zaskarżając wyrok w części, to jest w pkt I w zakresie kwoty 20.125,90 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz w pkt III.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 445 § 1 k.c. poprzez uznanie, iż przyznanie kwoty 30.500,00 zł na rzecz powódki mieści się w zakresie wykładni zapisu o odpowiedniej sumie zadośćuczynienia, tymczasem zasądzona kwota wykracza poza określoną w ty przepisie „odpowiednią sumę";

- art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 481 k.c. wrażającą się w błędnej wykładni użytego w nim pojęcia „odsetek za czas opóźnienia" i w konsekwencji orzeczenie odsetek za opóźnienie od dnia innego niż dzień wymagalności roszczenia;

2.  naruszenie zasady swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz błąd w ustaleniach faktycznych:

- poprzez uznanie przez Sąd, iż stan zdrowia powódki po zdarzeniu z dnia 03.07.2012 r., odniesione przez powódkę obrażenia i dolegliwości uzasadniają przyznanie na jej rzecz kwoty zadośćuczynienia w łącznej wysokości 30.500 zł podczas gdy przyznanie dodatkowej kwoty 10.000 zł w pełni rekompensowałoby doznaną przez powódkę krzywdę;

- poprzez uznanie przez Sąd, iż poniesione przez powódkę koszty w wysokości 2.125,90 zł pozostają w związku ze zdarzeniem z dnia 03.07.2012 r. podczas gdy powódka nie wykazała zarówno ww. związku, jak i konieczności ponoszenia tychże kosztów.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt I poprzez zasądzenie na rzecz powódki kwoty 10.000,00 zł i oddalenie powództwa w pozostałej części; zmianę zaskarżonego wyroku w pkt III poprzez zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów sądowych według norm przepisanych, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za postępowanie przed Sądem I instancji; zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Ewentualnie wniesiono o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W uzasadnieniu apelujący wskazał, iż z opinii biegłych sądowych, na które powołuje się Sąd I instancji wynika, że powódka nie wymaga obecnie leczenia i rehabilitacji. Od momentu zakończenia przez powódkę rehabilitacji minęło już kilka lat, stan jej zdrowia aktualnie jest dobry, badania nie potwierdziły zmian pourazowych. Jak wynika z opinii biegłego neurologa (k. 193-196) przy obecnym stanie zdrowia powódki, jest ona w pełni zdolna do wykonywania czynności dnia codziennego, pracy zawodowej oraz pełnienia ról społecznych.

W ocenie skarżącego, wobec aktualnego stanu zdrowia powódki zarówno fizycznego, jak i psychicznego, potwierdzonego specjalistycznymi opiniami, przyznanie zadośćuczynienia w łącznej kwocie 30.500 zł jawi się jako rażąco wygórowane.

Wskazano, że powódka w chwili wnoszenia pozwu, prezentowała stanowisko, że dopłata do kwoty pierwotnie wypłaconego zadośćuczynienia w wysokości 8.000,00 zł będzie stanowić adekwatne zadośćuczynienie. Od tego czasu nie ujawniły się u powódki żadne nowe następstwa przedmiotowego wypadku. W toku procesu były sporządzane przez biegłych opinie, niemniej jednak wnioski w nich wyrażone jedynie częściowo potwierdzały stanowisko powódki i nie wykazały żadnych schorzeń, o których powódka nie wiedziałaby, czy też nie odczuwałaby na wcześniejszym etapie, a także w dacie wytaczania powództwa. Mało prawdopodobne wydaje się apelującemu, że poczucie krzywdy powódki uległo zwiększeniu o blisko 20.000 zł za sprawa korzystnej dla niej opinii biegłego - ustalającej jedynie odmienny stopień uszczerbku na zdrowiu.

Podkreślono, iż praktyka wskazuje, że kwoty w granicach 30.000 zł przyznawane są poszkodowanym, którzy doznali znacznego ograniczenia samodzielności w normalnym funkcjonowaniu, wymagają stałego i kosztownego leczenia, stałej rehabilitacji, stałej opieki, używania specjalistycznego sprzętu medycznego czy znacznych zaburzeniach psychicznych powstałych na skutek doznanych obrażeń. W przypadku powódki ograniczenia takie w ocenie apelującego nie występuję, a nadto powódka nie potrzebuje na dzień dzisiejszy jakiegokolwiek leczenia związanego ze zdarzeniem z dnia 03.07.2012 r.

Z kolei przy ustaleniach faktycznych poczynionych przez Sąd w niniejszej sprawie oraz ocenie zebranego materiału dowodowego, a w szczególności opinii biegłych sądowych apelujący nie zgodził się z wykładnią Sądu I instancji, iż dodatkowa kwota 28.000,00 zł jest kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Jakkolwiek pozwany nie kwestionował faktu, iż powódka doznała na skutek wypadku z dnia 03.07.2012 r. obrażeń, które początkowo łączyły się z bólem i cierpieniem, to w ocenie pozwanego odpowiednią kwotą zadośćuczynienia mogłaby być łączna kwota 12.500,00 zł (uwzględniająca 2.500 zł przyznane w toku postępowania likwidacyjnego).

Odnosząc się natomiast do kwoty 2.125,90 zł, na którą to składają się koszty masaży, badań diagnostycznych i konsultacji prywatnych, a także fizykoterapii poza krajem apelujący wskazał, że są to koszty niezasadne bowiem nie pozostają one w adekwatnym związku przyczynowo- skutkowym ze zdarzeniem komunikacyjnym z dnia 03.07.2012 r. Podkreślono, że koszty prywatnych konsultacji i badań nie pozostają w normalnym związku ze szkodą, bowiem powódka miała możliwość leczenia i rehabilitacji w publicznej służbie zdrowia. Powódka w żaden sposób nie wykazała, że leczenia takiego nie mogła odbywać w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.

Co zaś się tyczy odsetek ustawowych za opóźnienie, z ostrożności procesowej apelujący podniósł, że powinny one zostać zasądzone od dnia wymagalności roszczenia, którym w niniejszej sprawie jest dzień wyrokowania.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powódka wniosła o jej oddalenia oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego doprowadziła do częściowej zmiany zaskarżonego orzeczenia.

Tytułem wstępu należy wskazać, iż prawidłowe rozstrzygnięcie każdej sprawy uzależnione jest od spełnienia przez Sąd meriti dwóch naczelnych obowiązków procesowych, tj. przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób określony przepisami oraz dokonania wszechstronnej oceny całokształtu ujawnionych okoliczności. Rozstrzygnięcie to winno również znajdować oparcie w przepisach prawa materialnego adekwatnych do poczynionych ustaleń faktycznych. Postępowanie apelacyjne zaś, na co wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy, choć jest postępowaniem odwoławczym, stanowi kontynuację postępowania przeprowadzonego przez Sąd pierwszej instancji. Z tego powodu, uwzględniając treść art. 382 k.p.c., sąd odwoławczy ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz jego własnej samodzielnej oceny, przy uwzględnieniu zasad wynikających z art. 233 § 1 k.p.c.

Dla rozstrzygnięcia sprawy wskazania wymaga, iż skarżący nie zakwestionował prawidłowości ustaleń Sądu Rejonowego dotyczących zarówno okoliczności zdarzenia, jak i podstaw odpowiedzialności pozwanego. W odniesieniu do powyższego, Sąd pierwszej instancji istotnie prawidłowo zebrał materiał dowodowy, a następnie dokonał wszechstronnej, nie budzącej zastrzeżeń Sądu odwoławczego oceny całokształtu ujawnionych okoliczności, w następstwie czego dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie przebiegu zdarzenia, czyniąc tym samym zadość przepisom prawa. Jako niewątpliwie prawidłowe uznać należało również wywody Sądu pierwszej instancji co do podstaw odpowiedzialności strony pozwanej.

Na etapie postępowania apelacyjnego, pozwany zakwestionował zaś przede wszystkim rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w zakresie uznanego przez ten Sąd rozmiaru doznanej przez powódkę - w związku z wypadkiem- krzywdy, co też przełożyło się na wysokość przyznanego jej zadośćuczynienia.

Mając powyższe na uwadze, punktem wyjścia niniejszych rozważań staje się analiza treści art. 445 § 1 k.c. Zgodnie z brzmieniem tego przepisu, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przy czym krzywdę stanowi uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia.

Artykuł 445 § 1 k.c. jest jednym z przykładów tzw. prawa sędziowskiego, którego istotą jest pozostawienie sądowi pewnego marginesu swobody. Powyższe wynika z faktu, że ustawodawca uznał, iż ostatecznie nie jest w stanie w prawie pozytywnym sformułować ścisłych reguł określania wysokości roszczeń, które poszkodowanemu przysługują. Dlatego przekazuje określenie wysokości tychże roszczeń w ręce sędziego, który bada dany przypadek indywidualnie. Oczywiście pozostawiony sądowi margines swobody nie oznacza dowolności, gdyż ustalenie wysokości roszczeń winno nastąpić przy uwzględnieniu i wnikliwym rozważeniu wskazówek zawartych w przepisie. Ustalając wysokość zadośćuczynienia należy mieć zatem na uwadze, że jego celem jest złagodzenie doznanej krzywdy. Zasadniczym celem zadośćuczynienia jest bowiem naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Ustalenie wysokości zadośćuczynienia wymaga więc uwzględnienia wieku poszkodowanego, uszczerbku na zdrowiu, stopnia cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywności i czasu trwania, nieodwracalności następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, szans na przyszłość, poczucia nieprzydatności społecznej, bezradności życiowej oraz innych podobnych czynników.

Niewymierny charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia, zależy od oceny Sądu. Ocena ta powinna opierać się na całokształcie okoliczności sprawy. Przy ustalaniu rozmiaru doznanych cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku (wyrok SN z 9.11.2007 r., V CSK 245/2007, Lex nr 369691).

Zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną, która winna być rozumiana szeroko, albowiem obejmuje zarówno cierpienia fizyczne, jak i sferę psychiczną poszkodowanego. Z tego też względu, wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, niemniej ocena kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia musi zależeć od okoliczności konkretnej sprawy.

W tym miejscu podkreślić zatem należy, że zarzut zawyżenia lub zaniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia panujących w orzecznictwie kryteriów przez sąd, tym bardziej, że w pojęciu „odpowiednia suma zadośćuczynienia” zawarte jest uprawnienie swobodnej oceny sądu, motywowanej dodatkowo niematerialnym - a zatem z natury rzeczy trudnym do precyzyjnego oszacowania wartości charakterem doznanej krzywdy. Użyte w art. 445 k.c. wyrażenie „odpowiednia suma” zawiera już w sobie pojęcie niemożności ścisłego ustalenia zadośćuczynienia ze względu na istotę krzywdy. Sąd odwoławczy dostrzega zatem, że korygowanie zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane albo rażąco niskie.

Zdaniem Sądu odwoławczego, taka właśnie sytuacja zaistniała na gruncie niniejszej sprawy. Ustalona przez Sąd Rejonowy wysokość zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę w wyniku wypadku jakiemu uległa w dniu 03 lipca 2012 r., w ocenie Sądu Okręgowego, jest znacząco wygórowana, co uzasadniało zmianę zaskarżonego wyroku w tym zakresie.

Wypadek, któremu uległa powódka dnia 03 lipca 2012 roku był dla niej niewątpliwie ciężkim przeżyciem. Sąd Okręgowy nie kwestionuje, że w związku z nim odczuwała ona dolegliwości mające zarówno fizyczne, jak i psychiczne podłoże. Oceniając przedmiotową sprawę Sąd Okręgowy pochylił się nad opiniami powołanych w sprawie biegłych sądowych z zakresu neurologii oraz ortopedii i traumatologii, których to treść doprowadziła Sąd Okręgowy do odmiennych niż Sąd Rejonowy wniosków.

Jak wynika bowiem z treści opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii lek. med. R. U. w związku z następstwami zdarzenia z dnia 03 lipca 2012 roku powódka leczona była zachowawczo, co polegało na czasowym (dwutygodniowym) unieruchomieniem odcinka szyjnego kręgosłupa, leczenie stłuczenia wielomiejscowego i otarcia ze stłuczeniem okolicy łokciowej prawej. Biegły dolegliwości bólowe bezpośrednio po zdarzeniu określił jako średnie, lecz z uwagi na ich wielkomiejscowy charakter- dokuczliwe. Co istotne, ból zmniejszył się w okresie około dwóch tygodni od zdarzenia, a okres leczenia zasadniczego wyniósł zaś około 2 miesiące. Następstwem zdarzenia są zmiany przebarwienia, blizny okolic stawu łokciowego oraz minimalne ograniczenie maksymalnego wyprostu stawu łokciowego oraz dolegliwości o nieznacznym nasileniu w okolicy nadkłykcia bocznego kości ramiennej prawej.

Z kolei w opinii sporządzonej przez biegłego sądowego T. P. długotrwały uszczerbek na zdrowi został oceniony na 5%. Przeprowadzone badanie neurologiczne nie wykazało objawów ubytkowych, a w obecnym stanie zdrowia powódka jest zdolna do wykonywania czynności dnia codziennego, pracy zawodowej oraz pełnienia ról społecznych.

Wnioski jakie można wywieść z przeprowadzonych w sprawie opinii sprowadzają się do uznania, że powódka w wyniku wypadku doznała przede wszystkim ogólnego potłuczenia, dolegliwości ustąpiły lub znacząco zmniejszyły się po około dwóch tygodniach od zdarzenia, a okres leczenia zasadniczego wyniósł dwa miesiące. Biegła z zakresu neurologii stwierdziła nadto, iż obecnie pojawiają się objawy wegetatywne, jak zawroty głowy i uporczywe objawy neurasteniczne. W kontekście przywołanych opinii trudno uznać zatem zasadność pełnej wysokości zgłoszonego przez powódkę roszczenia. Sąd Okręgowy dostrzega zgłaszane przez powódkę i obecnie odczuwane dolegliwości w postaci bólu kręgosłupa szyjnego, jednakże z przytoczonej opinii wynika, iż w ocenie neurologa powódka obecnie nie wymaga leczenia neurologicznego, a jedynie systematycznej rehabilitacji. Biegła wskazała nadto na zmiany zwyrodnieniowo - dyskopatyczne kręgosłupa, które nie mają tła urazowego, bowiem występowały już prawdopodobnie przed wypadkiem. Stan powódki należy określić zatem jako dobry, bowiem stwierdzono, iż w obecnym stanie zdrowia powódka jest zdolna do wykonywania czynności dnia codziennego, pracy zawodowej oraz pełnienia ról społecznych (k. 196). Trudno zatem, mając na uwadze treść przedłożonej do akt sprawy opinii biegłego, uznać, iż obecnie odczuwane przez powódkę dolegliwości w sposób znaczący wpływają na jej życie, utrudniając funkcjonowanie. Sąd nie neguje tego, iż bezpośrednio po wypadku wystąpiła u powódki reakcja stresowa i bólowa, jednakże nie wiązały się one z długotrwałym pobytem w szpitalu czy też wydłużonym leczeniem, a zgłaszane obecnie dolegliwości nie występują stale i nie mają wpływu na codzienne funkcjonowanie powódki.

Sąd Okręgowy zwraca nadto uwagę na podnoszoną również w wywiedzionej apelacji okoliczność rozszerzania przez powódkę powództwa stosownie do wyników postępowania dowodowego. Nie negując uprawnienie powódki w tym zakresie można jedynie uznać, iż zgłoszone przez nią pierwotnie w pozwie roszczenie obrazuje jednakże jej własne, rzeczywiste odczuwanie co do rozmiaru doznanej krzywdy.

Rację ma zatem apelujący, iż okoliczności sprawy winny skłonić Sąd orzekający do zmiarkowania wysokości świadczenia należnego powódce stosownie do wszystkich okoliczności sprawy. Wysokość zadośćuczynienia musi być bowiem utrzymania w rozsądnych granicach.

Niezachowanie zatem właściwej relacji między rozmiarem szkody niemajątkowej, a zasadą umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia przez Sąd Rejonowy doprowadziło do sytuacji, w której kwota zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia jest zawyżona.

Biorąc pod uwagę powyższe Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, iż wysokość należnego powódce zadośćuczynienia winna wynosić 22.500 zł. Kwota ta z jednej strony przedstawia ekonomiczną wartość, a z drugiej strony jest utrzymana w rozsądnych granicach i jest dostosowana do stosunków majątkowych społeczeństwa, a przy tym nie jest nadmiernie wygórowana. Zdaniem Sądu odwoławczego, kwota ta stanowi właściwą rekompensatę za doznane cierpnie oraz krzywdę. Zważywszy zatem na wysokość już wypłaconego powódce przez ubezpieczyciela świadczenia (2.500 zł) przyjąć należało, iż wysokość podlegającego zasądzeniu zadośćuczynienia powinna wynieść kwotę 18.000 zł.

Co istotne przy tym Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji w zakresie w jakim odnosi się ona do przyznanej powódce kwoty odszkodowania w wysokości 2.125,90 zł. Po pierwsze okoliczność poniesienia kosztów masaży czy też prywatnych konsultacji została przez powódkę wykazana, a nadto z treści zgromadzonej w aktach sprawy dokumentacji medycznej oraz z wydanych w sprawie opinii biegłych uznać należy, iż miały one charakter celowy i pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 03 lipca 2012 roku. Korzystanie zaś przez powódkę z pomocy świadczonej w gabinetach prywatnych uzasadnione jest potrzebą szybkości działania i podejmowania kroków celem łagodzenia dolegliwości powypadkowych, które niewątpliwie wystąpiły.

Z tej też racji Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 20.125,90 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania wraz z należnymi ustawowymi odsetkami i oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

W kwestii zasądzenia odsetek ustawowych apelująca przyjęła koncepcję, że należy je zasądzić od dnia wyrokowania, z racji tego, że wyrok Sądu kształtuje stosunek prawny stron.

W świetle okoliczności sprawy trudno jest jednakże zaakceptować zaprezentowany pogląd. Jak wskazał bowiem Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lutego 2010 r. w sprawie II CSK 434/09, jest zasadą, że zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie za krzywdę stają się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego (pokrzywdzonego) do spełnienia świadczenia odszkodowawczego (art. 455 § 1 k.c.). Od tej zatem chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). W innych orzeczeniach przyjmuje się natomiast, że zadośćuczynienie za krzywdę zobowiązany ma zapłacić, z zastrzeżeniem wskazanych wyżej wyjątków, niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego (art. 455 in fine k.c.), w związku z czym odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia powinny być zasądzone od dnia, w którym zobowiązany ma zadośćuczynienie zapłacić (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70, OSNC 1971, nr 6, poz. 103, z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00, LEX nr 56055, z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, LEX nr 602683).

W ostatnim okresie w orzecznictwie Sądu Najwyższego zdecydowanie dominuje jednak pogląd, który Sąd Okręgowy podziela w pełni, a zgodnie z którym zadośćuczynienie, w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r. II CKN 725/98 OSNC 2000/9 poz. 158; z dnia 8 sierpnia 2001 r. I CKN 18/99 OSNC 2002/5 poz. 64; z dnia 30 stycznia 2004 r. I CK 131/2003 OSNC 2005/2 poz. 40 i z dnia 16 lipca 2004 r. I CK 83/2004 Monitor Prawniczy 2004/16 str. 726). Obecnie funkcja kompensacyjna odsetek znów przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia z art. 445 k.c. ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do wykonania. Nie ma przy tym znaczenia, że przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności, poszkodowany bowiem może skierować roszczenie o zadośćuczynienie bezpośrednio do osoby ponoszącej odpowiedzialność deliktową (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 r. I CK 7/2005 LexPolonica nr 1526282). Jeżeli sprawca szkody uważa, że dochodzone przez poszkodowanego odszkodowanie jest wygórowane, to może zapłacić świadczenie w wysokości ustalonej przez siebie. W takim wypadku spełnia świadczenie z zastrzeżeniem zwrotu. Jeżeli bowiem okaże się, że odszkodowanie w ogóle nie przysługuje poszkodowanemu albo przysługuje w mniejszej wysokości, wówczas, po orzeczeniu sądu, sprawca szkody może żądać zwrotu całego świadczenia albo jego nadpłaty. Jeżeli natomiast okaże się, że zapłacone świadczenie jest w niższej wysokości od orzeczonego przez sąd, to osoba odpowiedzialna za szkodę ma obowiązek pokryć niedopłatę oraz uiścić odsetki od tej niedopłaty, o ile poszkodowany będzie ich żądał (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2010 r. II CSK 434/2009).

W orzecznictwie zwrócono uwagę na to, że obecnie w związku z normalizacją stosunków ekonomicznych i stabilizacją cen - w odniesieniu do okresu transformacji ustrojowej - odsetki ustawowe, w odróżnieniu od wcześniejszego okresu, w mniejszym stopniu pełnią funkcję waloryzacyjną świadczenia pieniężnego. Odsetki ustawowe mają przede wszystkim zapewnić swego rodzaju zryczałtowane wynagrodzenie dla wierzyciela za korzystanie przez dłużnika ze środków pieniężnych jemu należnych. Ponadto mają na celu motywować dłużnika do jak najszybszego spełnienia świadczenia. W okolicznościach sprawy zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie strony pozwanej.

Zgodnie z treścią art. 481 § 1 i 2 k.c., wierzycielowi za czas opóźnienia w wypłacie należnych mu świadczeń pieniężnych przysługują odsetki za czas opóźnienia w wysokości ustawowej. Odsetki te są należne wierzycielowi od dnia, w którym dłużnik popadł w zwłokę ze spełnieniem świadczenia. W tym kontekście koniecznym jest przytoczenie również treści art. 476 k.c., z którego wynika, iż dłużnik popada w opóźnienie, gdy nie spełnia świadczenia w terminie. W związku z tym, podstawowe znaczenie dla ustalenia, czy powstał po stronie pozwanego stan opóźnienia, ma określenie, kiedy pozwany powinien spełnić świadczenie na rzecz powoda.

Zgodnie z art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. W rozpoznawanej sprawie pismem z dnia 19 listopada 2012 roku pozwany odmówił wypłaty odszkodowania ponad kwotę 2.500 zł. W tej dacie roszczenie powódki o zapłatę kwoty 9.950 zł było wymagalne. Z kolei od kwoty 175,90 zł Sąd zasądził odsetki od dnia 28 września 2013 roku, to jest od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu. Zaś od pozostałej zasądzonej kwoty 10.000 zł Sąd zasądził odsetki od dnia wyrokowania przez Sąd I instancji (10 marca 2016 r.).

Z powyższych względów, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., jak w pkt. 1 lit a) sentencji w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 20.125,90 zł oraz oddalił powództwo w pozostałej części.

Wskazana powyżej zmiana spowodowała zatem konieczność modyfikacji rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów zawarte w punkcie III. zaskarżonego wyroku. Ostatecznie roszczenie powódki zostało uznane jedynie częściowo, stąd też o kosztach postępowania przed Sądem I instancji orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Mając na uwadze, iż powódka wygrała postępowanie przed Sądem Rejonowym w 60%, a poniesione przez nią w tym postępowaniu koszty, jak słusznie wskazał Sąd I instancji wyniosły łącznie 10.140,18 zł, to należy jej się zwrot w kwocie 6.692,48 zł (66% z kwoty 10.140,18 zł). Zaś poniesione przez pozwanego koszty wyniosły 2.417 zł (wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w kwocie 2.400 zł ustalone w oparciu o § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 461) oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa). Biorąc pod uwagę wynik procesu należy mu się zwrot w zakresie kwoty 821,78 zł (34% z kwoty 2.417 zł). Po stosunkowym rozdzieleniu kosztów między stronami zasądzono od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.870,70 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

O powyższych zmianach Sąd Okręgowy orzekł, w oparciu o przepis art. 386 § 1 k.p.c., jak w pkt 1. lit. b) sentencji.

W pozostałym zakresie apelacja pozwanego jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c., o czym Sąd Okręgowy orzekł w pkt 2. sentencji.

W punkcie 3. Sąd Okręgowy zniósł między stronami koszty postepowania apelacyjnego w oparciu o art. 100 k.p.c. biorąc pod uwagę, że strony porównywalnym zakresie wygrały i przegrały niniejsze postępowanie, a więc orzeczono zgodnie z wynikiem tego postępowania.

SSO Dorota Gamrat-Kubeczak S. T. S. SSR del. Aneta Mikołajuk