Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIV K 607/14

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

L. P. zatrudniony był w (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. od dnia 02 stycznia 2012 roku na stanowisku pracownika administracyjno-technicznego.

W trakcie trwania stosunku pracy, L. P. został przekazany komputer przenośny (...) 15. Strony nie spisały w tym przedmiocie żadnej umowy ani protokołu przekazania. Przedmiotowy komputer był wyłączną własnością spółki. Został zakupiony w dniu 19 stycznia 2012 roku przez (...) Sp. z o.o. wraz z komputerem o tożsamych parametrach, który wykorzystywany był przez prezesa spółki - R. S.. Jeden z tych komputerów został zakupiony za kwotę 7.999,00 zł. brutto, a drugi – za kwotę 8.084,00 zł. brutto. Komputer został L. P. udostępniony do korzystania w trakcie trwania stosunku pracy. Jako jedyny pracownik spółki korzystał z tego sprzętu.

W dniu 28 czerwca 2013 roku spółka w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę z L. P. wystąpiła po raz pierwszy z pisemną prośbą o zwrot sprzętu. L. P. w żaden sposób nie ustosunkował się do niego. Spółka ponowiła wezwanie do oddania sprzętu pismem z dnia 7 sierpnia 2013 roku, na które również nie uzyskała odpowiedzi. Okazało się, że L. P. sprzedał tern komputer na giełdzie komputerowej nieznajomej osobie.

W dniu 13 października 2016r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi P. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wydał prawomocny wyrok o sygn.: VI P 632/13 mocą którego zasądził od L. P. na rzecz (...) Sp. z o.o. kwotę 6.000 zł. tytułem odszkodowania, uwzględniając częściowo powództwo (...) Sp. z o.o. przeciwko powodowi L. P.. We wniesionym w tej sprawie pozwie z dnia 2 września 2013r. powód, czyli (...) sp. z o.o., żądał m.in. zasądzenia od L. P. na rzecz strony powodowej kwoty 6.000 zł., stanowiącej równowartość zawłaszczonego mienia, tj. komputera przenośnego (...) 15.

T. T., w okresie 2011/2012 r. obsługiwał w zakresie (...) Sp. z o.o. W posiadanej przez niego w tym czasie dokumentacji nie było umowy o pracę L. P.. Umowa w formie pisemnej miała zostać dopiero zawarta. L. P. miał zostać zatrudniony na ¼ etatu z wynagrodzeniem 978 zł brutto (700 zł netto). Od 01 czerwca 2012 r. miał być zatrudniony na ½ etatu z wynagrodzeniem 750 zł. brutto. Pomimo braku zawarcia umowy w formie pisemnej, L. P. był zgłoszony do ZUSu, powstanie obowiązku ubezpieczenia nastąpiło w dniu 2 stycznia 2012 r. W dniu 16 lutego 2012 r. T. T. przesłał do R. S. przygotowany projekt umowy o pracę dla L. P.. Umowa ta jednak nie została podpisana przez obie strony umowy i nie została włączona do akt osobowych tego pracownika.

Od 1 stycznia 2013 r. współpracę ze spółką (...) w zakresie prowadzenia ksiąg rachunkowych i obsługi kadrowo płacowej podjął H. R.. Przejął on dokumentację od poprzedniej firmy księgowej, która obsługiwała spółkę tj. od biura (...). Po otrzymaniu dokumentacji firmy, w tym akt pracowników, w aktach osobowych L. P. brakowało umowy o pracę, kartoteki urlopów, kwestionariusza osobowego pracownika tj. dokumentów związanych ze stosunkiem pracy. W aktach brakowało również potwierdzeń wypłat wynagrodzenia dla tego pracownika.

Na jednym ze spotkań z R. S. z ww. księgowym, ustalono, iż brakujące dokumenty zostaną dostarczone, jednakże sytuacja taka nie nastąpiła. Teczki osobowe innych pracowników również były wybrakowane, dlatego proszono R. S. o ich uzupełnienie. H. R. przygotował projekt umowy o pracę dla L. P., po uprzednich ustaleniach warunków jego zatrudnienia z R. S.. Umowa ta również nie została podpisana przez strony i nie dołączona do akt osobowych. Dokumentacji nie uzupełniono również w zakresie potwierdzenia wypłat wynagrodzeń L. P., która następowała w formie gotówki, do rąk tego pracownika.

L. P. ma obecnie 38 lat. Jest żonaty, posiada na utrzymani małoletnie dziecko. Posiada wykształcenie zawodowe, z zawodu elektronik, nie ma majątku. Obecnie jest bezrobotny, utrzymuje się z prac dorywczych i z tego tytułu uzyskuje dochód w wysokości 1000 zł miesięcznie. Nie leczył się w PZP i (...), neurologicznie ani antynarkotykowo. L. P. był trzykrotnie karany sądownie za przestępstwa przeciwko mieniu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

częściowo wyjaśnień L. P. (k. 77, 1049-1050, z akt sprawy o sygn. IV K 760/14 na k. 1017-1019), częściowo zeznań R. S. (k. 107-109, 330-333, 1050-1052, z akt sprawy o sygn. IV K 760/14 na k. 933-937, 986-988, z akt sprawy 3 Ds. 904/14 na k. 204, z akt sprawy 3 Ds. 568/13 na k. 514, 531-532, 586-587), zeznań W. S. (k. 495-497), zeznań H. R. (k. 203, 302v, 789-792, 844-846), zeznań T. T. (k. 846-847), informacji z US (k. 32-33,90-92, 93-95, 97-98), kopii akt o sygn. 3 Ds. 904/14 (k. 128-177, 180-188, 192-197, 205-221, 225-301, 305-323), potwierdzenia wpłaty (k. 334), kopii akt VI P 632/13 (k. 373-400, 401-425, 427-455), kopii akt 4 Ds. 568/13 (k. 516-529, 541-574, 581-584, 591-628), kopii akt VII P 1890/13 (k. 629-712, 729-742), dokumentacji przedłożonej na rozprawie w dniu 6 października 2016 r. (k. 765-787), informacji H. R. (k. 793a), odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem (k. 805-812, 875-879), kopii dokumentacji przedłożonej na rozprawie w dniu 15 listopada 2016 r. (k. 813- 842 k. 855-870 notatka urzędowa wraz z odpisem wyroku wraz z uzasadnieniem), karty karnej (k. 99-101, 887-889), kserokopii akt IV K 760/14 (k. 908-918, 938, 943- 945,949-958, 962-985, 990-993, 998-999,1001-1016,1020-1022, 1025-1030).

Oskarżony L. P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień na rozprawie przed Sądem (k. 77). Potwierdził swoje uprzednie wyjaśnienia złożone w postępowaniu karnym prowadzonym w sprawie o sygn. akt IV K 760/14. Oskarżony wskazał w nich, iż laptop był zakupiony przez spółkę, a on go użytkował przez okres 2 lat, po czym został zwrócony. Podał, iż miał jeszcze jednego laptopa, który zakupił za część swoich pieniędzy a resztę dopłaciła mu R. S. w ramach ich rozliczeń. Laptop ten był również zakupiony przez spółkę (...), jednakże był jego własnością. Podał, iż to ten drugi laptop został przez niego sprzedany za 2000 zł na giełdzie komputerowej na W.. Odnośnie dokumentacji pracowniczej podał, iż jego umowa o pracę nie istniała, bo on się nie zgadzał na zaproponowane warunki, które miały się w niej znaleźć. Podał, iż nie chciał podpisać umowy, dopóki R. S. się z nim nie rozliczy (k. 1049).

Sąd zważył co następuje:

L. P. stanął pod dwoma zarzutami. Po pierwsze tego, że w nieustalonym okresie, nie później niż 7 czerwca 2013 r. w nieustalonym miejscu w W., dokonał przywłaszczenia mienia w postaci komputera marki (...) 15, o wartości 8.000 zł, na szkodę spółki (...) Sp. z o.o., tj. popełnienia czynu z art. 284 § 1 k.k. Po drugie tego, że w nieustalonym okresie, nie później niż 7 czerwca 2013 r. w nieustalonym miejscu w W., dokonał ukrycia dokumentacji pracowniczej L. P. zatrudnionego w spółce (...) Sp. z o.o., tj. popełnienia czynu z art. 276 k.k.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego brak było podstaw do przypisania oskarżonemu winy i sprawstwa zarzuconego aktem oskarżenia występku ukrycia dokumentacji pracowniczej dotyczącej jego osoby. Jednocześnie zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozostawiał najmniejszych wątpliwości co do winy L. P. w zakresie jego zachowania kwalifikowanego na podstawie art. 284 § 1 k.k. polegającego na przywłaszczenia mienia w postaci komputera marki (...) 15.

Zdaniem Sądu, materiał dowodowy zgromadzony w toku procesu był dla Sądu kompletny i wystarczający do wydania merytorycznego rozstrzygnięcia, zaś rozbieżności wersji zdarzeń w odniesieniu do zarzucanych oskarżonemu L. P. czynów, Sąd ocenił wszechstronnie, swobodnie i obiektywnie przez pryzmat dyrektyw wynikających z treści art. 7 k.p.k., zgodnie z którymi Sąd ocenia dowody swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania, jak i wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego.

Na wstępie, należy podkreślić, że Sąd nie miał wątpliwości co do faktu, że między oskarżonym, a R. S. istnieje długotrwały konflikt. Strony niniejszego sporu wytaczają przeciwko sobie nawzajem szereg postępowań, w tym liczne powództwa i roszczenia, składają zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstw. Nie bez znaczenia jest również to, że przedmiotowe postępowanie zostało wszczęte na skutek wniesionego subsydiarnego aktu oskarżenia przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej subsydiarnej R. S. przeciwko L. P..

Bezsporne w niniejszej sprawie było, że L. P. był pracownikiem spółki (...) oraz, że spółka udostępniła mu do korzystania w ramach stosunku służbowego laptop marki (...) 15. Przedmiotowy laptop marki (...) 15 został zakupiony dniu 19 stycznia 2012 r. przez spółkę. Powyższe potwierdza faktura VAT, na której widnieje data zakupu dwóch laptopów MacBook, za kwoty odpowiednio: 7.999,00 zł. brutto i 8.084,00 zł. brutto (k. 160). Ponadto niekwestionowane było to, że w dniu 28 czerwca 2013 roku spółka w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę z L. P. wystąpiła po raz pierwszy z pisemną prośbą o zwrot sprzętu. L. P. w żaden sposób nie ustosunkował się do niego. Spółka ponowiła wezwanie do oddanie sprzętu pismem z dnia 7 sierpnia 2013 roku na które również nie uzyskała odpowiedzi.

Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonego nie zasługują na uwzględnienie w zakresie w jakim nie przyznaje się on do zarzucanego mu czynu przywłaszczenia mienia. W ocenie Sądu stanowią one jedynie uprawnioną formę obrony, prezentowaną przez niego na potrzeby niniejszego postępowania. Wyjaśnienia oskarżonego, co oczywiste, zmierzały do uwolnienia go od odpowiedzialności karnej. W ocenie Sądu była to jednak obrona nieudolna, co więcej - w większości dość naiwna. Oskarżony nie przekonał bowiem Sądu do swoich racji, jakoby posiadał dwa laptopy i jeden z nich faktycznie zwrócił firmie, a drugi - będący jego, własnością sprzedał.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie w jakim przyznał, iż laptop M. został zakupiony przez spółkę i był w jego użytkowaniu. Natomiast Sąd nie dał wiary oskarżonemu, że zapłacił częściowo za laptopa ze swoich pieniędzy a resztę dopłaciła mu R. S. w ramach ich rozliczeń, a tym samym laptop był jego własnością. Sąd również odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego, który stwierdził, iż sprzedał na giełdzie inny laptop przez siebie użytkowany, będący jego własnością.

Wskazać należy, iż wpłata 4000 zł, której pisemne potwierdzenie dołączono do akt sprawy i która zdaniem oskarżonego została dokonana za przedmiotowego laptopa, po pierwsze nastąpiła na rachunek prywatny R. S., a nie na konto spółki, po za tym w przelewie nie określono z jakiego tytułu kwota ta została przekazana, a także przelew ten został wykonany dopiero w dniu 23 listopada 2012, a zatem prawie rok po dokonanym zakupie laptopa. Natomiast z treści maila od osoby o imieniu M., posługującej się mailem (...) wynika, iż oskarżony sprzedał jej laptop M. i miało to miejsce przed 18 sierpnia 2013 r.

Ponadto oskarżony nie przedstawił żadnej umowy pomiędzy nim a spółką, ani też potwierdzenia zapłaty jakichkolwiek pieniędzy na rzecz spółki tytułem rozliczenia rzekomej umowy sprzedaży laptopa przez spółkę (...) na jego rzecz.

Sąd za w pełni wiarygodne uznał zeznania złożone przez pokrzywdzoną R. S., w zakresie w jakim zeznała, że oskarżony po zwolnieniu go z pracy w firmie (...), nie rozliczył się z komputera, nie zwrócił tego sprzętu, pomimo dwukrotnych wezwań kierowanych do niego. Świadek podkreśliła też, że kwota 4.000 złotych widniejąca na znajdującym się w aktach sprawy dowodzie wpłaty, została wpłacona na jej prywatne konto, a nie konto spółki. Strony podczas współpracy były w zażyłych relacjach o czym świadczy fakt, że oskarżony niejednokrotnie przekazywał R. S. jako osobie fizycznej różne kwoty, co potwierdzają wyciągi z jej konta bankowego. Sąd dał wiarę zeznaniom R. S. w zakresie braku rozliczenia się oskarżonego z przedmiotowego laptopa.

Sąd dał wiarę również świadkowi W. S., w zakresie w jakim potwierdził, iż zostały zakupione dwa komputery M. na spółkę (...), i że z jednego z nich korzystał oskarżony, gdyż znajdują one potwierdzenie z uznanym za wiarygodny materiale dowodowym. Świadek z relacji swojej córki R. S. wiedział także, iż laptop przekazany oskarżonemu, nie został przez niego zwrócony.

Za wiarygodne uznano dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, które zostały ujawnione na podstawie art. 394 § 1 i § 2 k.p.k. Dokumenty te zostały sporządzone przez kompetentne osoby w ramach wykonywanych przez nie czynności, a strony w toku przewodu sądowego nie kwestionowały ich prawdziwości; również sąd dokonując ich kontroli od strony formalnej i zawartości merytorycznej, nie dopatrzył się uchybień ani śladów wskazujących na ich fałszowanie przez podrabianie lub przerabianie.

W ocenie Sądu, w świetle uznanych za wiarygodne osobowych źródeł dowodowych, nie ma podstaw do kwestionowania ich autentyczności, prawdziwości oraz prawidłowości sporządzenia. Ponadto należy podkreślić, iż żadna ze stron postępowania nie podważała w toku przewodu sądowego ich wartości dowodowej.

Pozostałe dowody (informacje z US - k. 32-33, 90-92, 93-95, 97-98, karty karne – k. 99-101, 887-889) obrazują sytuację osobistą oskarżonego oraz jego sytuację prawną. Karty karne są natomiast wyznacznikiem uprzedniej postawy oskarżonego wobec norm prawa karnego. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe pozwoliło stwierdzić, iż oskarżony L. P. dopuścił się występku wyczerpującego znamiona ustawowe czynu z art. 284 § 1 k.k.

Sąd uznał, iż wina oskarżonego i fakt popełnienia przez niego zarzucanego czynu w przypisanym mu w sentencji wyroku kształcie, nie budzi wątpliwości. Zdaniem Sądu, w oparciu o ujawniony i wnikliwie oceniony materiał dowodowy, koniecznym było dokonanie modyfikacji opisu zarzucanego oskarżonemu czynu.

Oskarżonego L. P. w ramach zarzuconego mu w pkt 1 czynu Sąd uznał za winnego tego, że w nieustalonym okresie, nie wcześniej niż w styczniu 2012 r. i nie później niż 7 czerwca 2013 r. w W., przywłaszczył mienie w postaci komputera marki (...) 15, zakupionego w dniu 19 stycznia 2012 r. o wartości nie niższej niż 6.000 zł, na szkodę spółki (...) Sp. z o.o., tj. czynu z art. 284 § 1 k.k.

Ustalając wartość przywłaszczonego mienia, wskazaną w wyroku jako kwotę nie niższą niż 6.000 zł., Sąd miał na względzie wartość tego komputera (...) 15, wskazaną przez (...) Sp. z o.o. w pozwie z dnia 2 września 2013r. wniesionym do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi P. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której to sprawie Sąd meriti wydał prawomocny wyrok o sygn.: VI P 632/13 mocą którego zasądził od L. P. na rzecz (...) Sp. z o.o. kwotę 6.000 zł. tytułem odszkodowania.

Przepis art. 284 § 1 k.k. stanowi, iż karze podlega, kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą. Przestępstwo przywłaszczenia różni się od kradzieży brakiem elementu zaboru rzeczy, która znajduje się w posiadaniu sprawcy, przy czym sposób wejścia przez sprawcę w jej posiadanie jest obojętny dla bytu przestępstwa. Sprawca zatem nie musi - tak jak przy kradzieży - przejawiać przestępnej aktywności, aby wejść w posiadanie rzeczy. W ujęciu art. 284 § 1 k.k. przywłaszczenie dotyczy nie tylko cudzej rzeczy ruchomej, lecz także cudzego prawa majątkowego, przy czym chodzi tu zarówno o prawa rzeczowe, jak i wierzytelności oraz prawa majątkowe związane z własnością intelektualną. Przedmiotem ochrony przestępstwa określonego w art. 284 § 1 k.k. jest własność lub inne prawa rzeczowe albo obligacyjne do rzeczy ruchomej lub prawo majątkowe. Zachowanie się sprawcy przestępstwa określonego w art. 284 § 1 k.k. polega na przywłaszczeniu cudzej rzeczy ruchomej lub cudzego prawa. Przywłaszczenie rozumieć należy jako rozporządzenie jak swoją własnością cudzą rzeczą ruchomą lub cudzym prawem majątkowym z wykluczeniem osoby uprawnionej. Przywłaszczenie wymaga działania w zamiarze bezpośrednim kierunkowym postąpienia z cudzą rzeczą (lub prawem majątkowym), tak jakby się było jej właścicielem (animus rem sibi habendi). Sprawca przywłaszczenia musi więc zmierzać do zatrzymania cudzej rzeczy lub innego mienia (prawa majątkowego) dla siebie lub innej osoby bez żadnego do tego tytułu (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 I 1978 r., V KR 137/77, OSNPG 1978, nr 6, poz. 64). Przestępstwo określone w art. 284 k.k. jest przestępstwem materialnym, do dokonania którego ustawa wymaga powstania skutku, w postaci utraty przez właściciela ( posiadacza ) lub osobę posiadającą inne prawo do rzeczy tej rzeczy w wyniku działania sprawcy lub utraty prawa majątkowego. O zamiarze przywłaszczenia może świadczyć odmowa zwrotu cudzej rzeczy, zaprzeczenie jej posiadania, sprzedaż lub darowanie innej osobie, przerobienie rzeczy itp. ( za Andrzeja Marek Komentarz do art. 284 k.k. ). Przedmiotem przywłaszczenia mogą być składniki majątkowe objęte współwłasnością. Trafnie wskazuje się w orzecznictwie, że ze względu na dysponowanie przez współwłaściciela władztwem nad przedmiotami stanowiącymi składniki współwłasności, nie jest możliwe dokonanie kradzieży ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 06 stycznia 1978 r., V KR 197/77, OSNPG 1978, nr 6, poz. 64 ).

Przy wymiarze kary sąd kierował się dyrektywami określonymi w art. 53 k.k. zgodnie z którymi sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego.

Uwzględniając cele zapobiegawczo - wychowawcze kary oraz cele kary w zakresie społecznego oddziaływania wyroku Sąd uznał, że właściwą do stopnia zawinienia oskarżonego L. P. będzie kara 100 stawek dziennych grzywny, przy ustaleniu wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10,00 zł.

Wymierzając oskarżonemu karę sąd miał na względzie, że przestępstwo z art. 284 § 1 k.k. zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Wobec powyższego, Sad zastosował art. 37a k.k. i w miejsce kary pozbawienia wolności – orzekł karę grzywny.

Przepis art. 37a k.k. wprost wskazuje, że jeżeli ustawa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, można zamiast tej kary orzec karę grzywny albo karę ograniczenia wolności.

Przepis art. 37a kk w swojej dyspozycji nie zawiera reguły wskazującej na jego zastosowanie wyłącznie do tych przepisów określających ustawowe zagrożenie karą, w których przewidziana jest jedynie kara pozbawienia wolności nieprzekraczająca 8 lat. Z tego też względu, jak wskazuje się w doktrynie, przepis art. 37a k.k. ma zastosowanie w wypadkach, kiedy przepisy wyznaczające elementy ustawowego zagrożenia za dany typ przestępstwa przewidują: 1) zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat jako karą jedyną, 2) kumulatywne zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat oraz grzywną, 3) alternatywno-kumulatywne zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat oraz grzywną (por. J. M., Komentarz do zmiany art. 37a k.k. (w) Kodeks karny. Komentarz do zmian 2015 (Lex).

W ocenie sądu stopień winy oskarżonego jest znaczny. Występek, którego dopuścił się L. P., co wynika z samej jego istoty, jest przestępstwem umyślnym. Działał on w zamiarze bezpośrednim ukierunkowanym na cel polegający na osiągnięciu korzyści majątkowej. Oskarżony miał pełną świadomość swojego przestępczego działania. W chwili popełnienia czynu oskarżony był osoba dojrzałą życiowo, w pełni poczytalną, zdającą sobie sprawę z bezprawności swojego zachowania. Jako osoba dorosła, musiał rozumieć bezprawność i konsekwencje swojego zachowania. Nie zachodziła przy tym żadna okoliczność wyłączająca bezprawność czynu albo winę oskarżonego. Żaden z przeprowadzonych dowodów nie wskazuje, aby nie można było wymagać od niego zachowania zgodnego z prawem w tej konkretnej sytuacji.

Jako okoliczność obciążającą Sąd miał na uwadze uprzednią trzykrotną karalność oskarżonego za przestępstwa przeciwko mieniu.

Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez L. P. Sąd również uznał go za znaczny. Oskarżony działał przeciwko jednemu z podstawowych dóbr chronionych prawem, a mianowicie przeciwko mieniu. Swoim zachowaniem wyrządził pokrzywdzonej spółce szkodę w kwocie nie niższą niż 6.000 złotych. Jednocześnie Sąd miał na względzie, że prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi P. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, wyrokiem VI P 632/13 zasądzono na rzecz (...) Sp. z o.o. kwotę 6.000 zł. tytułem odszkodowania.

Wymierzając oskarżonemu L. P. karę Sąd uznał, że nie ma potrzeby, by wobec oskarżonego należało stosować najsurowszą karę, to jest karę pozbawienia wolności. Natomiast mając na uwadze sytuację zawodową oskarżonego orzeczenie kary ograniczenia wolności wydaje się niecelowe. Orzekając wobec oskarżonego karę 100 stawek dziennych grzywny, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na kwotę 10 zł, Sąd miał na uwadze jego sytuację majątkową, stosunki rodzinne oraz możliwości płatnicze.

W ocenie Sądu wymierzona oskarżonemu kara uwzględnia zarówno stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, jak również stopień jego zawinienia.

W ocenie Sądu orzeczona wobec oskarżonego kara grzywny spełni również należycie swoją rolę w zakresie prewencji szczególnej jak i ogólnej, a także ugruntuje w społeczeństwie przekonanie, że zachowanie oskarżonego spotkało się z właściwą reakcją organów wymiaru sprawiedliwości.

Odnosząc się natomiast do rozstrzygnięcia, jakie zapadło w zakresie czynu zarzucanego oskarżonemu L. P. w punkcie 2 części wstępnej wyroku, Sąd uznał, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do stwierdzenia, że L. P. dopuścił się zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu z art. 276 k.k.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego brak było podstaw do przypisania oskarżonemu winy i sprawstwa zarzuconego aktem oskarżenia występku ukrywania dokumentacji.

Sformułowana w art. 2 § 2 k.p.k. zasada prawdy materialnej wprowadza w procesie karnym wymóg opierania wszelkich rozstrzygnięć na zgodnych z prawdą ustaleniach faktycznych, przez które rozumie się ustalenia udowodnione, czyli takie, gdy w świetle przeprowadzonych dowodów fakt przeciwny dowodzonemu jest niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny. Obowiązek udowodnienia odnosić należy jednak tylko do ustaleń niekorzystnych dla oskarżonego, jako że on sam korzysta z domniemania niewinności (art. 5 § 1 k.p.k.), a nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na jego korzyść (art. 5 § 2 k.p.k.).

Ze względu na te zasady wydanie wyroku uniewinniającego jest konieczne zarówno wówczas, gdy wykazano niewinność oskarżonego, jak i wtedy gdy nie udowodniono, że jest on winny popełnienia zarzucanego mu czynu przestępnego. W tym ostatnim wypadku wystarczy zatem, że twierdzenia oskarżonego, negujące tezy aktu oskarżenia, zostaną uprawdopodobnione. Wyrok uniewinniający musi jednak zapaść również i w takiej sytuacji, gdy wskazywana przez oskarżonego teza jest co prawda nieuprawdopodobniona, ale też nie zdołano udowodnić mu sprawstwa i winy. Należy podkreślić, że walor prawny uniewinnień z różnych powodów jest taki sam, ponieważ polskie prawo karnoprocesowe nie przewiduje tzw. wyroków pośrednich, czyli pozostawiających daną osobę w stanie ciągłego podejrzenia ( absolutio ab instantia) (zob. wyrok SN z dnia 28 marca 2008r., II KK 484/07).

Wyjaśnienia oskarżonego w zakresie tego zarzucanego mu czynu, wespół z pozostałymi dowodami Sąd ocenił w oparciu o reguły art. 7 k.p.k., zgodnie z którymi Sąd ocenia dowody swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania, jak i wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego.

Sąd w zasadniczej mierze dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego co do nieprzyznania się do zarzucanego mu w pkt 2 czynu. Oskarżony podał, iż jego umowy o pracę nie było w dokumentach pracowniczych spółki z tej prostej przyczyny, że nie została ona w ogóle zawarta w formie pisemnej, z uwagi na to, że on się nie zgadzał na zaproponowane warunki, które miały się w niej znaleźć.

Tutejszy Sąd nie znalazł wystarczających podstaw do przypisania L. P. sprawstwa zarzucanego mu występku. Zdaniem Sądu Rejonowego zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie podważył wyjaśnień oskarżonego w omawianym zakresie.

Wersja oskarżonego, iż jego umowy o pracę zawartej w formie pisemnej nie było, znajduje wsparcie w zeznaniach T. T. i H. R. a także dokumentacji w postaci notatek z 02.01.2012 r. i 17.07.2012 r. oraz korespondencji mailowej, którą prowadzili H. R. i T. T. z R. S..

Z wiarygodnych zeznań świadka H. R. wynika, iż podjął on współpracę ze spółką (...) od 1 stycznia 2013 r. w zakresie prowadzenia ksiąg rachunkowych i obsługi kadrowo - płacowej firmy. Świadek podał, iż po otrzymaniu dokumentacji firmy, w tym akt pracowników, w aktach osobowych L. P. brakowało umowy o pracę, kartoteki urlopów, kwestionariusza osobowego pracownika tj. dokumentów związanych ze stosunkiem pracy. W aktach brakowało również potwierdzeń wypłat wynagrodzenia. Przyznał jednak, iż L. P. był zgłoszony do ZUSu. Powyższe potwierdza dokumentu (...) P (...) przedłożony do akt (k. 822), iż powstanie obowiązku ubezpieczenia nastąpiło w dniu 2 stycznia 2012 r.

Ponadto, z zeznań świadka R. wynika, iż na spotkaniu z R. S. i L. P. ustalili, iż brakujące dokumenty zostaną dostarczone, jednakże sytuacja taka nie nastąpiła. Podał także, iż teczki osobowe innych pracowników również były wybrakowane, dlatego prosił R. S. o ich uzupełnienie. Przyznał, iż przygotował projekt umowy o pracę dla L. P.. Z korespondencji mailowej z dnia 9 maja 2013 r. prowadzonej pomiędzy H. R. a R. S. wynika, iż ustalali warunki zatrudnienia L. P., w tym jego stanowisko, zakres obowiązków, godziny pracy (k. 781-782 korespondencja mailowa).

H. R. podkreślił, iż dokumentację przejął od poprzedniej firmy, która obsługiwała spółkę tj. od biura (...). Z zeznań świadka wynika także kluczowa kwestia, iż do jego biura rachunkowego przychodziła sama R. S., jednakże w pierwszym okresie ich współpracy czasem towarzyszył jej L. P..

Zbieżne ze złożonymi zeznaniami H. R. były także zeznania T. T., który zeznał, że w okresie 2011/2012 r. obsługiwał w zakresie (...) spółkę (...). Potwierdził także, iż w posiadanej przez niego w tym czasie dokumentacji nie było umowy o pracę L. P.. Podał, iż taka umowa miała dopiero zostać zawarta gdyż razem z R. S. ustalali warunki zatrudnienia oskarżonego.

W ocenie Sądu zeznania świadka T. T. należało uznać za wiarygodne. Zeznania jego są wyważone i spójne, tworząc logiczną całość. Co równie istotne, jego twierdzenia znajdują odzwierciedlenie w treści innych dowodów, w tym w postaci notatki z dnia 02 stycznia 2012 r. dotyczącej warunków zatrudnienia L. P. (k. 813-814, gdzie wskazano dane L. P. i ustalenie o zatrudnieniu na ¼ etatu z wynagrodzeniem 978 zł brutto (700 zł netto), oraz drugiej notatki z 17 lipca 2012 r. w której zawarto informacje, iż zgodnie z zawartym z L. P. aneksem do umowy, miał on od 01 czerwca 2012 r. być zatrudniony na ½ etatu z wynagrodzeniem 750 zł. brutto, a także w korespondencji mailowej (k. 681), gdzie w dniu 16 lutego 2012 r. T. T. przesłał do R. S. przygotowane projekty umów dla L. P. i K. P.. Natomiast R. S. przesłała dopiero 13 marca 2012 r. dalej tą wiadomość do L. P., z prośba o jej podpisanie. Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, iż umowa ta została podpisane przez obie strony umowy.

Z wiarygodnych i spójnych zeznań H. R. i T. T. wynika istotna dla Sądu kwestia, a mianowicie, - podpisanej umowy o pracę L. P. oraz potwierdzeń wypłat jego wynagrodzenia w okresie ich współpracy nigdy nie widzieli. W aktach osobowych L. P. dokumentów tych właśnie brakowało. Z korespondencji wynika, iż taka umowa miała dopiero zostać przygotowana, a jeden z jej projektów znajduje się w aktach (k. 682-683). Ponadto H. R. oświadczył, iż nie udało mu się odnaleźć protokołu odbioru dokumentów spółki (...) Sp. z o.o., które odbierał od biura (...) z siedzibą w W. ( k. 793a).

Zeznania tych świadków są obiektywne i rzeczowe, wobec czego Sąd nie znalazł powodu, aby odmówić im przyznania waloru wiarygodności, tym bardziej że korespondują one z materiałem dokumentarnym. Jednocześnie Sąd nie stwierdził żadnych okoliczności, które mogłyby wskazywać na to, by świadkowie mieli jakikolwiek powód, by składać zeznania wspierające linię obrony oskarżonego; byli bowiem dla niego osobami obcymi, ich relacje sprowadzały się jedynie do kontaktów służbowych.

Przechodząc do zeznań R. S., Sąd nie dał jej wiary w części, w jakiej twierdziła, że oskarżony ukrył dokumentację pracowniczą w postaci jego umowy o pracę i potwierdzeń wypłat wynagrodzenia. W ocenie świadka celem ukrycia tej dokumentacji było późniejsze wystąpienie przez oskarżonego o wypłatę mu zaległego wynagrodzenia i premii. Należy też podnieść, że zeznania R. S. są jedynymi dowodami, który mogłyby świadczyć o sprawstwie oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu ukrycia dokumentów. Świadek zeznała, iż dokumenty dotyczące zatrudnienia L. P. były w dokumentach kadrowych w biurze księgowym. Wcześniej natomiast przechowywane były w sejfie znajdującym się w jej pokoju tj. do marca 2012 r., do którego dostęp miał również oskarżony. Zeznania świadka w tym zakresie są sprzeczne z wiarygodnymi zeznaniami H. R. i T. T., którzy jednoznacznie zeznali, iż umowy o pracę L. P. oraz potwierdzeń wypłat jego wynagrodzenia w okresie ich współpracy z firmą (...) nie widzieli. Poza tym z korespondencji mailowej R. S. i T. T. wynika, iż dopiero w dniu 16 lutego 2012 r. T. T. przesłał do R. S. przygotowany projekt umowy dla L. P., ona zaś w wersji mailowej w dniu 13 marca 2012r. przesłała ją do L. P.. Natomiast zatrudnienie miało miejsce od 2 stycznia 2012 r, gdyż wtedy został zgłoszony do ubezpieczenia. Stwierdzić należy, iż w momencie zgłoszenia, umowa taka nie istniała w formie papierowej.

Sytuacja powtórzyła się również przy współpracy z H. R., który po weryfikacji przekazanej mu dokumentacji stwierdził, iż brakuje w aktach osobowych umowy o pracę L. P. i potwierdzeń wynagrodzeń. Ponownie ustalano warunki zatrudnienia L. P. w celu stworzenia dla niego umowy, której projekt sporządził H. R..

Wobec powyższego należy stwierdzić, iż pomimo przygotowanego projektu umowy, przez T. T. nie została ona podpisana, a próba uzupełnienia dokumentacji po ustaleniach z R. S. i H. R. warunków zatrudnienia L. P. nie przyniosła rezultatu, w postaci podpisania umowy i dołączenia jej do akt osobowych L. P.. Podkreślić należy, iż akta osobowe innych pracowników również nie były kompletne, a zatem można wysnuć wniosek, iż dokumenty pracownicze nie były tworzone i podpisywane w spółce (...) na bieżąco.

Ponadto R. S. twierdziła, iż dopiero na przełomie lutego i marca 2013 r. została powiadomiona, przez H. R. o braku w teczce L. P. umowy o pracę, podczas gdy to już T. T. podczas ich współpracy w 2011/2012 r. prosi o uzupełnienie dokumentacji pracowniczej o umowę o pracę dotyczącą P.. Ponadto zeznania R. S. są niekonsekwentne; raz świadek twierdzi, że dokumentacja pracownicza, w tym umowa dotycząca oskarżonego, była przechowywana w sejfie, w kolejnych zeznaniach zaś podaje, iż była ona w nie zamykanej szafce, w segregatorze z innymi dokumentami. Wskazała także, iż kradzieży dokumentów z biura firmy dokonał oskarżony pomimo, iż do pokoju jak sama twierdziła miał dostęp każdy.

Nie jest wykluczone, że przedmiotowe postępowanie o popełnieniu przestępstwa ukrycia dokumentacji pracowniczej L. P., a w szczególności dokumentów dotyczących wypłaty wynagrodzenia, w rzeczywistości zostało potraktowane instrumentalnie, wobec wystąpienia przez oskarżonego z żądaniem wypłaty mu zaległego wynagrodzenia i premii. Strony całkowicie zatraciły się w konflikcie i stosują działania odwetowe względem siebie.

W ocenie Sądu zeznania R. S. maja na celu bezpodstawnie obciążyć oskarżonego, pomimo braku dowód na jego sprawstwo w zakresie czynu wskazanego w punkcie drugim wyroku. Podkreślić należy, iż zeznania świadka eskalowały w toku całego przesłuchania i nie znalazły w przeważającej części potwierdzenia w ustalonym przez Sąd stanie faktycznym.

Świadek w swoich zeznaniach próbowała przedstawić spójną wersję, obciążającą ponad miarę oskarżonego, jednakże nie udało się jej temu sprostać. W ocenie Sądu zeznania te są chaotyczne, niekonsekwentne, niejasne i nielogiczne i miały na celu obciążenie oskarżonego. Świadek pozostaje w silnym konflikcie z oskarżonym, a zatem R. S. nie była obiektywna w swoich ocenach, oskarżonego przedstawiała w negatywny świetle, przy jednoczesnym eksponowaniu osobistej krzywdy jakiej miała doznać ze stron oskarżonego. Osoba ta była natomiast całkowicie bezkrytyczna wobec swojej postawy, nie wypowiadała się co do własnego zachowania wobec oskarżonego.

Zeznania świadka W. S., które miały stanowić wsparcie dla relacji R. S., niewiele wniosły do sprawy w omawianym zakresie. W ocenie Sądu jego zeznania mają jedynie relacyjny, odtwórczy charakter, gdyż czerpał on wiedzę o ukrytych dokumentach jedynie z informacji przekazywanych mu przez jego córkę – R. S.. Z zeznań tego świadka wynika, iż dokumentem, który zginął było świadectwo pracy. Wbrew jednak jego twierdzeniom, z zeznań świadka H. R. wynika, iż świadectwo pracy nie zginęło, było w dokumentach pracowniczych, poza tym zostało przedstawione w niniejszym postępowaniu i załączone do akt sprawy. Okoliczności tej również nie podważała R. S..

Jednocześnie świadek zeznał, iż nie oglądał dokumentacji pracowniczej L. P.. Twierdzenia, iż oskarżony musiał posiadać dokumentację opierał na własnych wnioskach, iż skoro był on zatrudniony na etacie, to musiał mieć dokumenty. Wnioskował także, iż skoro dokumenty pod nieobecność R. S. były przekazywane przez L. P. do głównego księgowego, to oskarżony mógł nimi rozdysponować.

Sad odrzucił twierdzenia świadka w przedstawionym powyżej zakresie, albowiem w ocenie sądu, są one pozbawione obiektywizmu wobec relacji, jakie wiązały świadka z pokrzywdzoną – jest jego córką, która jest w konflikcie z oskarżonym. Nie ulega wątpliwości, iż świadek miał interes w niekorzystnym dla oskarżonego rozstrzygnięciu. Ponadto podkreślić należy, iż na podstawie posiadanych informacji, można wysnuć również zupełnie przeciwne wnioski niż te, które chciał zasugerować świadek. Podkreślić bowiem należy, iż zeznania te nie przyczyniły się do poczynienia żadnych ustaleń faktycznych w odniesieniu do znamion czynu zabronionego będącego przedmiotem omawianego zarzutu postawionego oskarżonemu.

Przechodząc do analizy prawnej zachowania oskarżonego, w myśl art. 276 k.k. przestępstwo to może być popełnione jedynie umyślnie, a wskazane znamiona czasownikowe czynności sprawczej wskazują na intencjonalność działania sprawcy.

Ukrycie dokumentu polega bowiem na utajnieniu miejsca jego przechowywania, wbrew woli dysponenta; ukrycie zakłada przeciwstawienie się woli osoby uprawnionej, bez tej cechy byłoby równoznaczne z samym posiadaniem dokumentu, które nie daje podstawy do odpowiedzialności z art. 276 kk (za G. 2017 Kodeks karny. Komentarz 2017, L.- Art. 276).

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 21.08.2012r. (III KK 403/11) wskazał, że typ przestępstwa ukrywania dokumentu (art. 276), którym sprawca nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, polega na podjęciu tego rodzaju zachowań, w wyniku których dokument znajdzie się w miejscu znanym sprawcy, nieznanym natomiast osobom, którym przysługuje prawo do rozporządzania dokumentem, choćby nie wyłącznie.

Znamię „ukrywania” dokumentu interpretowane winno być jako utajnienie miejsca jego przechowywania, umieszczenie w takim miejscu, o którym jego legalny dysponent nie wie. Istota ukrycia polega zatem na ulokowaniu dokumentu w miejscu nieznanym dla osoby uprawnionej, gdy sprawca swoje działanie w sposób świadomy ukierunkowuje na wywołanie takiego stanu, aby dokument był ukryty, schowany, niedostępny dla osoby uprawnionej (…)(por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 09.12.2010r., II AKa 397/10).

Oczywistym pozostaje zatem, że aby przypisać L. P. sprawstwo i winę z art. 276 kk należałoby ustalić ponad wszelką wątpliwość, że działał on w celu ukrycia przedmiotowych dokumentów przed pracodawcą, a zatem, że spółka (...) nie miałaby wiedzy, gdzie znajdują się dokumenty.

Podkreślić jedna należy, iż w przedmiotowej sprawie brak było w ogóle umowy o pracę w formie pisemnej, która byłaby podpisana przez obie strony tego stosunku. Skoro dokument taki nie istniał, to tym samym niemożliwe było jego ukrycie. Powyższe dotyczy również innej dokumentacji pracowniczej (kartoteki urlopów, potwierdzeń wypłat wynagrodzenia, gdyż i ona nie została sporządzona), a którą rzekomo miał ukryć oskarżony.

Reasumując, w zachowaniu oskarżonego bark jest znamion przestępstwa z art. 276 k.k., bowiem nie było przedmiotu na którym można by było go dokonać.

Sąd obciążył oskarżonego kosztami procesu w odniesieniu do części skazującej, zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa ½ kwoty stanowiącej poniesione w sprawie wydatki oraz kwotę 100,00 zł tytułem opłaty. Sąd w odniesieniu do części uniewinniającej, na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. stwierdził, że wszelkie koszty procesu w tym zakresie ponosi Skarb Państwa.

Stąd też, orzeczono jak w sentencji wyroku.