Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 335/17

POSTANOWIENIE

Dnia 13 października 2017 r.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Grażyna Szymańska-Pasek

Sędziowie: SO Tomasz Deptuła (spr.)

SR del. do SO Marcin Korajczyk

Protokolant: sekr. sądowy Monika Iwańska

po rozpoznaniu w dniu 13 października 2017 r. w Ostrołęce

na rozprawie sprawy

z wniosku H. K. (1)

z udziałem W. T. i I. T.

o rozgraniczenie

na skutek apelacji uczestnika postępowania W. T. od postanowienia Sądu Rejonowego w Ostrołęce z dnia 24 maja 2017 r., sygn. akt I Ns 1224/14

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  zasądzić od uczestnika postępowania W. T. na rzecz wnioskodawcy H. K. (1) kwotę 360 zł (trzysta sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu odwoławczym.

Tomasz Deptuła Grażyna Szymańska-Pasek Marcin Korajczyk

Sygnatura akt I Ca 335/17

UZASADNIENIE

Postanowieniem z 24 maja 2017 r. wydanym w sprawie sygn. I Ns 1224/14 Sąd Rejonowy w Ostrołęce w pkt. 1. rozgraniczył nieruchomości położone we wsi L. gm. Ł.: oznaczoną numerem ewidencyjnym (...), stanowiącą własność H. K. (1) oraz oznaczoną numerami ewidencyjnymi (...), będącą własnością W. T. i I. T. wzdłuż linii koloru czarnego biegnącej od punktu 1916 przez punkt 1913 do punktu 1907, oznaczonej na mapie sporządzonej 14 października 2016 roku przez geodetę K. P. zaewidencjonowanej w Starostwie Powiatowym w O. za numerem ewidencyjnym K.: (...). (...). (...).2016. W punkcie 2. postanowienia Sąd Rejonowy zasądził od uczestników postępowania solidarnie na rzecz wnioskodawcy zwrot kosztów postępowania, których szczegółowe wyliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu.

Opisane postanowienie poprzedziły następujące, ważne ustalenia faktyczne oraz wyrażone na ich gruncie oceny prawne Sądu Rejonowego.

Nieruchomość w miejscowości L. gm. Ł. oznaczona numerem ewidencyjnym (...) o powierzchni 4,6951 ha jest własnością H. K. (1). Pierwotnie nieruchomość ta - na podstawie aktu własności ziemi nr (...) (...) r. - była własnością J. K. – ojca H. K. (1). J. K. zmarł 24.9.1993 r. Spadek po nim nabyli żona S. K., córka R. K., syn A. K. i syn H. K. (1) - po ¼ części każde. W wyniku działu spadku po J. K. umową z 12.8.2011 r. właścicielem działki nr (...) w L. został H. K. (1).

Działka oznaczona numerem ewidencyjnym (...) graniczy bezpośrednio z działkami o numerach ewidencyjnych (...), o łącznej powierzchni 7,9511 ha stanowiącymi obecnie własność małżonków W. i I. T.. Właścicielami działki nr (...) byli pierwotnie S. i I. małżonkowie G., a właścicielami działki nr (...) (z której w 1987r. została wydzielona działka nr (...)) – A. i M. małżonkowie G.. Własność działki nr (...) małżonkowie S. i I. G. nabyli na podstawie ustawy z 26.10.1971 o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych. 6.1.1973 r. wydany został na tę działkę akt własności ziemi nr (...) (...). Własność działki nr (...) małżonkowie A. i M. G. również nabyli na podstawie przepisów tej samej ustawy. 4.1.1973 r. wydany został na tę działkę akt własności ziemi nr (...) (...).

Na podstawie umowy przekazania gospodarstwa rolnego z 24.4.1987 r. własność działek nr (...) nabył A. G., który następnie 10.1.2006 r. sprzedał działki małżonkom W. i I. T..

Postanowieniem Wójta Gminy Ł. z 16.7.2014 r. na wniosek H. K. (1) wszczęto postępowanie administracyjne w przedmiocie rozgraniczenia nieruchomości położonych w miejscowości L. gm. Ł.: oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) z nieruchomością sąsiednią, oznaczoną jako działki (...).

Decyzją Wójta Gminy Ł. z 9.12.2014 r. granicę pomiędzy tymi działkami ustalono zgodnie z operatem technicznym z 10.10.2014 r. sporządzonym przez geodetę uprawnionego J. P., tj. zgodnie z dokumentacją dotyczącą ustalenia stanu władania wsi L. z 1991 r. (od punktu nr 1916 w linii prostej do punktu nr 1907 przez punkt nr 1913). H. K. (1) zaakceptował taki przebieg granicy. Natomiast W. i I. T. nie zgodzili się z decyzją wnosząc o przekazanie sprawy do sądu. Wskazali, że granica pomiędzy działkami powinna biec z punktu nr 1916 (przy drodze K.-L.) w linii prostej wzdłuż istniejącej ściany lasu do drogi nr (...), tj. od punktu nr 1907 ok. 21 metrów w kierunku południowym.

W latach 1990-1999 dokonano czynności geodezyjnych mających na celu ustalenie stanu władania gruntami we wsi L.. W operacie sporządzonym z tych czynności w 1992 r. dokonano rozgraniczenia m.in. pomiędzy działką nr (...) a działkami nr (...). Przebieg granicy między tymi działkami został ustalony od punktu 1916 przez punkt 1913 do punktu 1907. Punkty te zostały oznaczone na gruncie betonowym słupkami. Protokół ustalenia stanu władania został podpisany przez właściciela działki nr (...) J. K.. W imieniu ówczesnego właściciela działek nr (...) A. G. - przez jego ojca S. G..

Przebieg granicy ustalony w protokole stanu władania gruntami we wsi L. sporządzonym w 1992 r. odpowiada faktycznemu przebiegowi granicy pomiędzy działkami nr (...). Będące właścicielami tych działek rodziny G. i K. od lat uważały, że taki jest przebieg granicy pomiędzy działkami. Granica pomiędzy działkami przebiegała w ten sposób także w dacie wejścia w życie ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych, tj. 4.11.1971 r.

W latach 1989-1990 A. G. posadził las na części swojej działki nr (...) (przy granicy z działką nr (...)), a także za zgodą J. K. - na części działki nr (...) (przy granicy z działką nr (...)). Las ten był użytkowany wspólnie przez rodzinę G. i K.. Rodzina G. użytkowała część lasu znajdującą się na działce nr (...). Rodzina K. - część lasu znajdującą się na działce nr (...). Nie było konfliktów dotyczących użytkowania lasu, czy przebiegu granicy w lesie. Konflikt graniczny rozpoczął się około 2010 r., kiedy na terenie działek nr (...) zaczęła funkcjonować utworzona przez W. T. żwirownia, a rodzina K. zgłosiła przekroczenie przez W. T. przy eksploatacji żwirowni granicy pomiędzy działką nr (...) a działkami nr (...).

Analizując prawnie powyższy stan faktyczny w kontekście stanowisk stron, Sąd Rejonowy zaznaczył, że nabycie własności na podstawie ustawy z 26.10.1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych następowało z mocy prawa i rozciągało się na nieruchomości określone w ustawie znajdujące się w dniu wejścia w życie ustawy, tj. 4.11.1971 r., w samoistnym posiadaniu rolnika w granicach tego posiadania. Akt własności ziemi będący decyzją administracyjną stwierdzał nabycie własności z mocy prawa. Miał, dlatego w tym zakresie charakter jedynie deklaratoryjny. Decydujący był bowiem stan samoistnego posiadania na gruncie w dacie wejścia w życie ustawy.

Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że ustalenie spornej granicy pomiędzy działką wnioskodawcy nr (...), a działkami uczestników, oznaczonymi numerami 540 i 541/3, możliwe jest na podstawie pierwszego kryterium określonego w art. 153 k.c., czyli według stanu prawnego. Ponieważ pierwotnymi tytułami własności były akty własności ziemi, dla ustalenia przebiegu granicy pomiędzy działkami według stanu prawnego konieczne było ustalenie przebiegu granicy zgodnie ze stanem posiadania istniejącym na gruncie 4.11.1971 r., tj. w dacie wejścia w życie ustawy uwłaszczeniowej. Z zeznań świadka R. K., wnioskodawcy H. K. (1) wynika, że stan posiadania rozgraniczanych nieruchomości był wtedy taki sam. Odpowiadał zakresowi posiadania wynikającemu z protokołu stanu władania gruntami wsi L. sporządzonemu w 1992 r. Właściciele sąsiadujących ze sobą, przedmiotowych, działek, rodzina K. i rodzina G. przez lata uznawali taki przebieg granicy. Nigdy nie było pomiędzy nimi sporów dotyczących przebiegu granicy. Taki przebieg granicy został zaakceptowany w protokole ustalenia stanu władania gruntami z 1992 r. W związku z tym Sąd ustalił, że granica pomiędzy działką nr (...), a działkami nr (...) powinna zostać ustalona według linii czarnej biegnącej od punktu 1916 przez punt 1913 do punktu 1907 oznaczonej na mapie sporządzonej przez biegłego K. P.. Jest to granica według kryterium prawa własności, zgodna z ewidencją. Granica ta nie jest zgodna z obecnym użytkowaniem nieruchomości w terenie. Wobec możliwości ustalenia granicy według stanu prawnego, odpada ustalanie granicy pomiędzy działkami według stanu posiadania, bo takie kryterium rozgraniczenia wchodzi w grę, gdy nie można ustalić stanu prawnego.

Odnosząc się do zarzutu zasiedzenia przygranicznego pasa gruntu podniesionego przez uczestnika postępowania W. T. Sąd Rejonowy stwierdził, że brak podstaw takiego zasiedzenia, gdyż nie można przyjąć, by uczestnik postępowania i jego poprzednicy prawni posiadali sporny grunt samoistnie przez wymagany okres czasu. Uczestnik wskazywał, że sporny pas gruntu pozostawał w jego samoistnym posiadaniu od czasu zakupu w 2006 r. od A. G. działek nr (...), a wcześniej od lat 1975-1976, był w posiadaniu samoistnym jego poprzedników prawnych - rodziny G. od posadzenia tam lasu. Twierdzenia te pozostały nieudowodnione. Sam A. G. słuchany w charakterze świadka zeznał, że las zasadził w latach 1989-1990 (a nie jak twierdził uczestnik - w latach 1975-1976). Brak jednoznacznych dowodów, że po posadzeniu lasu był on użytkowany wyłącznie przez rodzinę G., z wyłączeniem rodziny K.. Zeznania świadka A. G., że wyłącznie rodzina G. użytkowała las są odosobnione i sprzeczne z zeznaniami świadka R. K. i wnioskodawcy H. K. (2), którzy zgodnie twierdzili, że część lasu, do istniejącej w lesie granicy pomiędzy działkami (odpowiadającej granicy ustalonej podczas sprawdzenia stanu władania gruntami we wsi L. w 1992 r.) była użytkowana przez rodzinę K.. Uczestnik postępowania W. T. wiedzę odnośnie użytkowania spornego lasu uzyskał od A. G., a uczestniczka I. T. nie miała takiej wiedzy. Brak jest zatem podstaw przyjęcia, że sporny pas gruntu od czasu posadzenia lasu w 1989-1990 r. znajdował się w posiadaniu samoistnym rodziny G., następnie - że posiadanie zostało przeniesione na uczestników postępowania I. i W. T.. Poza tym, nawet gdyby przyjąć, że od czasu posadzenia lasu w 1989-1990 roku jego wyłącznym użytkownikiem była rodzina G., okres tego posiadania byłby zbyt krótki do przyjęcia, że doszło do nabycia własności spornego gruntu w drodze zasiedzenia. Sąd Rejonowy na podstawie art. 520 § 2 k.p.c. zasądził od uczestników postępowania solidarnie na rzecz wnioskodawcy zwrot kosztów postępowania, uznając, że z uwagi na sprzeczność interesów stron uzasadnione było odstąpienie od reguły przewidzianej w art. 520 § 1 k.p.c., gdyż to wyłącznie ich postawa spowodowała wszczęcie postępowania i konieczność poniesienia kosztów.

Apelację od powyższego postanowienia Sądu Rejonowego w Ostrołęce wniósł uczestnik postępowania W. T. zaskarżając w całości i zarzucając naruszenie:

1.  przepisu art. 233 § 1 k.p.c. przez sprzeczną z doświadczeniem życiowym i logiką ocenę dowodów i uznanie, że nie doszło do zasiedzenia przygranicznego pasa gruntu,

2.  art. 217 k.p.c., art. 684 k.p.c. w zw. z art. 610 k.p.c. przez niepowołanie dowodu z opinii biegłego sądowego dendrologa na okoliczność wieku lasu znajdującego się na działce nr (...) we wsi L..

Wskazując na powyższe zarzuty uczestnik postępowania wniósł o: zmianę zaskarżonego postanowienia przez dokonanie rozgraniczenia według wniosku uczestnika W. T. i zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz W. T. zwrotu kosztów postępowania za wszystkie instancje.

Ponadto wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii dendrologa na okoliczność ustalenia od kiedy A. G. użytkował posadzony przez siebie las na działce nr (...).

Wnioskodawca – reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika – wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, z uwzględnieniem zastępstwa prawnego.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 13 października 2017 r. uczestnik postępowania i wnioskodawca podtrzymali dotychczasowe stanowiska.

Sąd Okręgowy ocenił następująco apelację :

Apelacja uczestnika postępowania była bezzasadna. Dlatego podlegała oddaleniu.

Sąd Okręgowy podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji. Dalej – oceny prawne wyrażone na ich gruncie. Zarzuty apelacji nie zasługiwały na uwzględnienie w żadnej części.

Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy były prawidłowe. Znajdują oparcie w zgromadzonych dowodach. Materiał dowodowy nie wymagał uzupełnienia. Trzeba podkreślić, że jeśli chodzi o prezentację dowodów, inicjatywa stron w postępowaniu pierwszoinstancyjnym została wyczerpana. Wbrew założeniu apelującego, z uwagi na w znacznej części sporny charakter postępowania, Sąd Rejonowy nie miał proceduralnego obowiązku zastępować w inicjatywnie strony. W szczególności odnośnie powołania z urzędu dowodu z opinii biegłego z zakresu dendrologii. W niniejszej sprawie, zgodnie z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., podjęcie dowodzenia z urzędu pozostało uprawnieniem, a nie obowiązkiem sądu. Nie skorzystanie z niego nie uzasadnia zarzutu odwoławczego. Prezentowany w apelacji uczestnika postępowania nowy dowód był pochodną, logicznej i prawidłowej oceny przez Sąd Rejonowy dowodów pozyskanych w następstwie ówczesnej inicjatywy stron. Ocena tych dowodów realizowana według zgodności z kryteriami logiki i doświadczenia życiowego nie budzi wątpliwości. Przecież to świadek A. G. zeznał, kiedy sam sadził las. Uczestnik zeznań świadka nie mógł zastąpić skutecznie własną w tej dziedzinie projekcją. Logiczną i najprostszą operacją rekonstrukcyjną było w tej sytuacji odwołanie się przez Sąd Rejonowy do doświadczenia i pamięci osoby, która las zasadziła, skoro nie zaoferowano innego, równie efektywnego w mocy przeciwdowodu. Zgłoszony w reakcji na to, dopiero w apelacji, wniosek uczestnika postępowania o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego dendrologa podlegał w postępowaniu odwoławczym oddaleniu przede wszystkim, jako spóźniony na podstawie art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Nie zachodziły żadne obiektywne przeszkody, by przedmiotowy wniosek został zgłoszony w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Skarżący zaniechał wtedy przysługującej mu dalszej inicjatywy dowodowej w postępowaniu. Poprzestał na przedstawieniu dowodów w części dla siebie w tym zakresie niekorzystnych. Pasywność stron postępowania w prezentacji takiej inicjatywy uprawniała Sąd Rejonowy do oparcia się na innym, dostępnym, opisanym materiale dowodowym. W zgodzie z wynikającą z cytowanych przepisów zasadą koncentracji materiału dowodowego, nadto zasadą równowagi stron w postępowaniu, również w dziedzinie prezentacji własnej inicjatywy dowodowej wniosek dowodowy zawarty w apelacji musiał obecnie spotkać się z negatywną oceną Sądu drugiej instancji, który tego wniosku nie uwzględnił. Poza okolicznościami zgłoszenia wniosku, jego uwzględnieniu sprzeciwiło się również to, że data posadzenia lasu, wokół której oscylowały bez mała niemal wszystkie twierdzenia i wszystkie zarzuty apelacji nie miała z punktu widzenia wyników postępowania apelacyjnego znaczenia priorytetowego. Po pierwsze bowiem, las przebiega na dość niewielkim odcinku granicy pomiędzy rozgraniczanymi nieruchomościami. Po drugie, Sąd Rejonowy ustalił, że granica korzystania z nieruchomości przez obie rodziny przebiegała w poprzek lasu, a nie po jego południowej krawędzi. Tych zaś dwóch, zasadniczych okoliczności skarżący nie kwestionuje. Tym bardziej nie wskazuje dowodów, z jakich należałoby wywieść ustalenie faktyczne odmienne w treści. Ograniczenie pola zarzutu apelacyjnego i jego oceny jedynie do przebiegu spornej granicy na niewielkim odcinku, obejmującym około czwartą część łącznego przebiegu granicy (por. mapa sporządzona przez biegłego z zakresu geodezji, k. 311 akt sprawy) nakazuje uznać w pozostałej części ustalenia faktyczne i oceny prawne Sądu Rejonowego za w istocie niekwestionowane w apelacji. Wobec uznania zarzutów obejmujących przebieg granicy na odcinku lasu za chybione, statuuje to to całościową ocenę wyników postępowania za odmienną od żądań uczestników postępowania. Nawet jednak pomijając – według zebranego materiału dowodowego sprawy i ustaleń faktycznych z niego wynikających – kwestię zasadności wspomnianego wniosku dowodowego zważyć należy, iż niewątpliwie apelujący mógł i powinien zgłosić go w etapie postępowania pierwszoinstancyjnego. Z niewiadomych względów nie sprostał takiemu obowiązkowi. Apelujący nie powołał argumentów uzasadniających skorzystanie z zasady określonej w art. 381 k.p.c. Zgodnie tymczasem z art. 381 k.p.c. sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Perspektywa wydania niekorzystnego dla strony orzeczenia sądu nie może stanowić samoistnej podstawy powołania się w postępowaniu apelacyjnym na nowe dowody. Uczestnik postępowania prezentował tymczasem takie właśnie założenie. Jego stanowisko nie mogło, przeto zostać uwzględnione. Obowiązki wynikające z art. 6 k.c. w zw. z art. 232 zd. pierwsze k.p.c. winny być realizowane przez uczestnika w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, a przed sądem odwoławczym tylko w razie ziszczenia się okoliczności objętych przepisem art. 381 k.p.c., które w rozpatrywanym przypadku nie zachodziły.

Dokonawszy powyższej oceny trzeba następnie uznać, że zgromadzony przed Sądem pierwszej instancji materiał dowodowy został poddany przez ten Sąd wszechstronnej, zgodnej z doświadczeniem życiowym i zasadami logicznego rozumowania ocenie odpowiadającej wymogom przewidzianym w art. 233 § 1 k.p.c., a przy tym również art. 328 § 2 k.p.c. Sąd pierwszej instancji czyniąc ustalenia faktyczne, nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów stanowiącej jego atrybut w myśl art. 233 § 1 k.p.c. W uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia wypowiedział się w sposób wyczerpujący, logiczny i przekonujący. Omówił i ocenił wiarygodność i przydatność wszystkich, w tym osobowych źródeł dowodowych pozyskanych w sprawie. Relacji uczestnika postępowania oraz w części świadka A. G. przeciwstawił zeznania wnioskodawcy oraz świadka R. K., które uznał za wiarygodne. Nie była to ocena dowolna, lecz uzasadniona odnośnie motywów. Skierowane wobec niej zarzuty apelacji stanowiły w istocie bezskuteczną polemikę podjętą z subiektywnej pozycji uczestnika postępowania. Nawiązując do tak kwalifikowanych zarzutów apelacji wskazać należy, że wg art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. W orzecznictwie przyjęto, że prawidłowe postawienie tego zarzutu wymaga wskazania przez skarżącego konkretnych zasad lub przepisów, które naruszył sąd przy ocenie poszczególnych, określonych dowodów (por. wyrok SN z 28 kwietnia 2004 r., V CK 398/03, LEX nr 174215). Tego skarżący w sposób skuteczny nie uczynił. W konsekwencji, Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji. Stąd nie zachodzi potrzeba ich szczegółowego, ponownego przytaczania. Pozostałe, istotne ustalenia faktyczne sprawy nie były zresztą przedmiotem zarzutów apelacyjnych.

Tak utrwalony oceną apelacyjną stan faktyczny, mógł się stać następnie, w granicach zaskarżenia, przedmiotem oceny wdrożenia właściwej normy prawa materialnego. Jak trafnie podkreślił w tej dziedzinie Sąd Rejonowy, rozgraniczenie następuje na podstawie jednego z kryteriów przewidzianych w art. 153 k.c. Są nimi: stan prawny, ostatni spokojny stan posiadania oraz wszelkie okoliczności. Waga kolejnych kryteriów czyni niedopuszczalnym dokonanie rozgraniczenia przy zastosowaniu drugiego, czy trzeciego kryterium, dopóki można ustalić granice na podstawie aktualnego stanu prawnego (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z 14 listopada 2006 r., IV CSK 206/06 i 5 grudnia 2003 r., IV CK 255/02). Dopiero w sytuacjach, gdy stanu prawnego nie można stwierdzić, możliwe jest sięganie do kolejnych kryteriów. Między innymi w cytowanym orzecznictwie podkreśla się, że przewidziane ustawą kryteria wykluczają się wzajemnie. Niedopuszczalne jest w myśl art. 153 k.c. korygowanie granic wynikających ze stanu prawnego przy zastosowaniu innych kryteriów. Nawet okoliczność, że stan prawny jest wątpliwy, nie uzasadnia jeszcze dokonania rozgraniczenia według kryterium posiadania. Sama wątpliwość nie wystarczy bowiem do stwierdzenia, że stanu prawnego nie można ustalić (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 21 lipca 1966 r., sygn. III CR 146/66). Należało w tej materii podzielić ocenę Sądu pierwszej instancji, że w okolicznościach sprawy możliwe było rozgraniczenie według stanu prawnego. Jego punktem wyjścia, założeniem wyjściowym, jest stan samoistnego posiadania sąsiadujących nieruchomości istniejący w dacie wejścia w życie ustawy z 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych tj. 4 listopada 1971 r. Sam skarżący nie kwestionował tego w apelacji. Żądał jedynie dalszej korekty tego kryterium również odwołując się do stanu prawnego mającego wynikać z zasiedzenia przygranicznego pasa gruntu. Treść apelacji ograniczyła tym sposobem konieczność oceny materialnoprawnej przede wszystkim ku odniesieniu do tego, dość niewielkiego w relacji do całości odcinka przebiegu spornej granicy nieruchomości, na jakim znajduje się las, co wskazywano powyżej. Przytoczone też wyżej względy stanowiły, że zarzut zasiedzenia wskazanego fragmentu spornej nieruchomości nie mógł być uwzględniony. Uczestnik postępowania nie udowodnił, bowiem prowadzącej do zasiedzenia daty jego objęcia w samoistne posiadanie przez siebie lub swoich poprzedników prawnych, zasięgu tegoż posiadania oraz jego samoistnego charakteru. Zgodnie z art. 6 k.c. oraz 232 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. ciężar dowodzenia w tym przedmiocie obciążał apelującego, jako osobę formułującą zarzut. Dowody, w szczególności zeznania świadka R. K., częściowo A. G. oraz wnioskodawcy H. K. (1), nie wystarczyły do ustalenia, że opisany, przygraniczny pas gruntu znajdował się w samoistnym posiadaniu poprzedników prawnych uczestnika postępowania, a następnie jego samego przez okres czasu uprawniający do zasiedzenia. Zastosowanie w rozpoznawanej sprawie reguły rozgraniczenia nieruchomości według stanu prawnego wynikającego z samoistnego posiadania według stanu w dniu 4 listopada 1971 r. było, dlatego prawidłowe. Wyjąwszy ocenę skuteczności zarzutu zasiedzenia części przygranicznego pasa gruntu nie było to kryterium sporne, w sensie wyjściowego zdefiniowania zasięgu własności nieruchomości. W postępowaniu apelacyjnym nie było kwestionowane, że punktem wyjścia rozgraniczenia nieruchomości miało być kryterium stanu prawnego nieruchomości wynikające z ustawy z 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych. W tym etapie postępowania aktywność apelującego sprowadziła się w zasadzie już tylko do podtrzymania stanowiska odnośnie ustalenia przebiegu spornej granicy uwzględniającego zgłoszony zarzut zasiedzenia przygranicznego pasa gruntu dotyczący tylko fragmentu granicy. Skoro zarzut ten był chybiony należało w dziedzinie rekonstrukcji stanu własności nieruchomości sięgnąć ku czasom dawniejszym, niż te, w których ów zarzut miał być zakorzeniony. Poprzednicy prawni wnioskodawcy oraz uczestników postępowania swoje tytuły własności do przedmiotowych nieruchomości wywodzili z aktów własności ziemi wydanych na podstawie art. 1 ustawy z 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych według stanu samoistnego posiadania na gruncie istniejącego 4 listopada 1971 r., dacie wejścia w życie ustawy. Nie był on kwestionowany. Co więcej, stan ów został następnie odzwierciedlony w dokumentacji ewidencyjnej, nadto utrwalony, również na gruncie, w latach 90-tych XX w. w toku odnowienia ewidencji gruntów. Przez kilkadziesiąt lat nie był sporny. Przeprowadzone w sprawie dowody nie dostarczyły podstaw ustalenia, by nastąpiło takie zdarzenie, które skutkowałoby zmianą stanu samoistnego posiadania będącego w tym wypadku również stanem prawnym nieruchomości po 4 listopada 1971 r., dacie istotnej z punktu widzenia ustawy uwłaszczeniowej z 26 października 1971 r., jako data nabycia własności nieruchomości przez poprzedników prawnych uczestników postępowania.

Wbrew przeto zarzutowi apelacyjnemu uczestnika postępowania – Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał – że nie było podstaw modyfikowania stanu prawnego spornej granicy w następstwie uwzględnienia stanu prawnego mającego wynikać z zasiedzenia przez uczestnika własności pasa gruntu obejmującego las.

Podsumowując stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy dokonał rozgraniczenia według kryterium stanu prawnego właściwie, adekwatnie do wyników postępowania. Stan ten określił na podstawie stanu samoistnego posiadania nieruchomości w dniu 4 listopada 1971 r. Rozgraniczenie pod względem metodologicznych założeń, towarzyszących im ustaleń faktycznych, zastosowanych przepisów prawa, proceduralnych i materialnych, zostało dokonane prawidłowo. Oznaczało to, że apelację, jako nieuzasadnioną, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., należało oddalić. Sąd Okręgowy orzekł o tym w pkt. 1. sentencji postanowienia.

O kosztach postępowania apelacyjnego, w którym interesy uczestników postępowania były przeciwstawne Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 520 § 2 k.p.c. Na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1. w zw. z § 5 pkt 2. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 z późn. zm.) należało w związku z tym zasądzić od uczestnika postępowania, jako przegrywającego postępowanie odwoławcze, na rzecz wnioskodawcy 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w tym postępowaniu. Wyraz temu Sąd Okręgowy dał w pkt. 2. sentencji postanowienia.

Tomasz Deptuła Grażyna Szymańska-Pasek Marcin Korajczyk