Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 23/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 kwietnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie III Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Matlak

Protokolant:

protokolant sądowy Kacper Rybicki

po rozpoznaniu w dniu 7 kwietnia 2017 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa M. J.

przeciwko (...) Bank S.A. z siedzibą w W., Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą we W.

o zapłatę

1.  Zasądza od (...) Bank S.A. z siedzibą w W. i Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. solidarnie na rzecz M. J. kwotę 180 770,98 (sto osiemdziesiąt tysięcy siedemset siedemdziesiąt 98/100) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19 lutego 2013 r. do dnia zapłaty;

2.  W pozostałym zakresie powództwo oddala;

3.  Nie obciąża M. J. obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanych;

4.  Pozostałe koszty postępowania między stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt III C 23/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 03 grudnia 2014 r. (data stempla pocztowego – k. 28) powódka M. J. wniosła o zasądzenie na jej rzecz solidarnie od pozwanych (...) Bank S.A. z siedzibą w W. oraz Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. kwoty 222.749,47 (dwieście dwadzieścia dwa tysiące siedemset czterdzieści dziewięć 47/100) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa. Powódka sprecyzowała, że kwota 180.770,98 zł stanowi odszkodowanie, natomiast suma 41.978,49 zł obejmuje skapitalizowane odsetki ustawowe za okres od dnia 19 lutego 2013 r. do dnia 03 grudnia 2014 r. liczone od tej kwoty. Dodatkowo powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (pozew k. 2-10).

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powódka dochodzi odszkodowania za szkodę poniesioną na skutek podstępnego wprowadzenia jej w błąd przez pracownika pozwanego (...) Bank S.A. w W., działającego również na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) S.A. we W., które doprowadziło powódkę do niekorzystnego dla niej rozporządzenia majątkiem polegającego na tym, że powódka przystąpiła do umowy ubezpieczenia na życie i dożycie (...), wskutek czego poniosła uszczerbek w majątku na kwotę 180.770,98 zł. W ocenie powódki uszczerbek w majątku polegał na tym, że nominalna wartość środków wpłaconych przez powódkę była o 180.770,98 zł wyższa od nominalnej wartości środków, które zostały na jej rzecz wpłacone w związku z rezygnacją z ochrony ubezpieczeniowej (pozew k. 2-10).

Pismem z dnia 12 lutego 2016 r. powódka dokonała modyfikacji powództwa w ten sposób, że wskazała, że pozwani ponoszą odpowiedzialność in solidum. W stosunku do pozwanego Towarzystwa (...) S.A. we W. powódka dochodzi nienależnego świadczenia spełnionego na podstawie nieważnej umowy. Powódka wniosła również o zasądzenie na jej rzecz odsetek ustawowych w kwocie 44.038,78 zł, zamiast dotychczasowej kwoty 41.978,49 zł naliczonych od dnia 18 stycznia 2013 r. tj. od dnia spotkania powódki z członkiem zarządu banku (...) S.A., podczas którego powódka dokonała wezwania do zwrotu na jej rzecz żądanej kwoty (pismo k. 1082-1089).

Ostatecznie, w piśmie z dnia 11 kwietnia 2017 r. (k. 1358 i nast.) powódka podniosła:

- nieważność czynności prawnej (art. 58 k.c.) w postaci złożenia przez powódkę oświadczenia woli o skorzystaniu z ochrony ubezpieczeniowej ze względu na nie zawarcie w nim wysokości sumy ubezpieczenia, tj. nie spełnienia wymogu z art. 829 § 2 zdanie 2 k.c., co spowodowało bezskuteczność umowy ubezpieczenia względem powódki;

- nieważność postanowień dotyczących pobierania przez pozwanego ad. 2 opłaty likwidacyjnej, jako naruszających dobre obyczaje (art. 385(1) § 1 k.c.), gdyż wysokość środków pobieranych przez pozwanego w razie rozwiązania umowy nie jest w żaden logiczny sposób związana z wysokością poniesionych przez niego wydatków;

- nieważność umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy pozwanymi (art. 58 § 1 k.c.) przejawiającą się w skonstruowaniu umowy i jej dystrybucję w sposób zmierzający do obejścia prawa, tj. ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym, art. 6 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe oraz art. 353(1) k.c., gdyż umowa ta nie pozwala na określenie treści świadczenia pozwanego ad. 2, a nadto przerzuca na ubezpieczonego konsumenta całości ryzyka inwestycyjnego w sytuacji, gdy zawarta została przez dwa podmioty będące profesjonalistami w zakresie działalności finansowej;

przy czym w trakcie postępowania jako podstawę odpowiedzialności pozwanego ad.1 wskazała przepis art. 415 i nast. k.c., a w przypadku pozwanego ad.2 wskazała art. 410 § 2 k.c. (świadczenie nienależne).

W odpowiedzi na pozew, pozwany Towarzystwo (...) S.A. we W. (pozwany ad. 2) wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstw procesowego według spisu kosztów przekazanego na dalszym etapie postępowania. W uzasadnieniu pisma pozwany zakwestionował prawdziwość twierdzeń powódki jakoby nie otrzymała ona warunków ubezpieczenia P. I. oraz regulaminów związanych z zawieraną umową ubezpieczenia, dodatkowo pozwany podniósł, że powódka nie wykazała, na jakiej podstawie twierdzi ona, że pozwany (...) (...) Bank w W. działał na rzecz Towarzystwa (...) S.A. we W.. Jednocześnie pozwany zwrócił uwagę na fakt, że powódka jako osoba prowadząca działalność gospodarczą nie może zostać uznana za konsumenta (odpowiedź na pozew k. 46-49v).

Pozwany ostateczne stanowisko zajął w piśmie z dnia 17 marca 2017 r. wnosząc o oddalenie powództwa, wskazując, że powódka nie ma legitymacji czynnej do żądania stwierdzenia nieważności umowy oraz o zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych (pismo k. 1104-1114).

W odpowiedzi na pozew, pozwany (...) Bank S.A. w W. (pozwany ad. 1) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany podniósł, że roszczenie powódki pozbawione jest jakichkolwiek podstaw prawnych, dlatego też powinno zostać oddalone. Dodatkowo pozwany zaprzeczył jakoby zaproponowane powódce porozumienie stanowiło uznanie jej roszczeń wskazując, że była to odpowiedź na formy nacisku stosowane przez ówczesnego pełnomocnika powódki w zakresie m.in. „wynajęcia agencji (...) przeciwko Bankowi”. Pozwany podniósł również, że powódka celowo i świadomie nie opłaciła którejś ze składek bieżących i doprowadziła tym samym do własnej straty (odpowiedź na pozew k. 91-97).

Pozwany (...) Bank S.A. w W. wniósł również o oddalenie zmodyfikowanego powództwa, przywołując fakt braku legitymacji czynnej po stronie powódki do żądania stwierdzenia nieważności umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie, z której wynikała ochrona ubezpieczeniowa dla powódki (pismo k. 1169-1171).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Umowa grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym klientów (...) Banku S.A. (...) pomiędzy Towarzystwem (...) S.A. we W., a (...) Bankiem S.A. w W., została zawarta w dniu 24 września 2009 r. Celem ubezpieczenia było gromadzenie i inwestowanie środków finansowych ubezpieczonego przy wykorzystywaniu Ubezpieczonego Funduszu Kapitałowego (dowód: umowa k. 181-189, regulamin ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego k. 189v-197).

W dniu 29 stycznia 2010 r. powódka przystąpiła do produktu (...). Składka pierwsza, do wniesienia, której została zobowiązana powódka wynosiła 101.250,00 zł., natomiast wysokość składki bieżącej uzgodniono na kwotę 2.790,00 zł. Powódka została poinformowana przez pracownika pozwanego (...) (...) Bank, że P. I. to produkt regularny z dźwignią finansową oraz gwarancją na wpłacony kapitał, który daje 100% gwarancji kapitału. (...) było przez pozwanego (...) Bank S.A. w W. przedstawione jako rozwiązanie realizujące dwie strategie tj. bezpiecznej, płynnej i efektywnej alternatywny dla jednorazowej inwestycji dzięki możliwości wpłaty początkowej w wysokości jedynie 20 % kwoty inwestycji i rozłożeniu pozostałej kwoty na 180 równych miesięcznych wpłat oraz bardziej bezpiecznej, płynnej i efektywnej alternatywy dla regularnej inwestycji dzięki zyskowi naliczanemu od docelowej kwoty inwestycji, powiązanej z unikalnym i stabilnym indeksem zarządzanym przez bank (...), posiadający doświadczenie w kreowaniu strategii o ograniczonym ryzyku oraz ochronie kapitału (dowód: deklaracja przystąpienia k. 21-22, korespondencja e-mail k. 25-27, ulotka informacyjna k. 150-170).

Załącznikami do deklaracji przystąpienia do produktu (...) były Warunki ubezpieczenia P. I. (kod: 2009_ (...)_v.04), Regulamin Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...), (...) oraz „Załącznik nr 1 do Deklaracji przystąpienia” (k. 22 – Deklaracja – pkt 4 a-d). Powódka, podpisując Deklarację przystąpienia, potwierdziła otrzymanie wszystkich załączników.

W Warunkach (...) (k. 58 i nast.) wskazano, że ubezpieczającym jest (...) Bank S.A. z siedzibą w W., ubezpieczycielem natomiast było Towarzystwo (...) S.A. we W.. Jako przedmiot ubezpieczenia wskazano życie ubezpieczonego, natomiast celem ubezpieczenia było gromadzenie i inwestowanie środków finansowych ubezpieczonego przy wykorzystaniu Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego. Ubezpieczeniowy Fundusz Kapitałowy to wydzielony fundusz aktywów, stanowiący rezerwę tworzoną ze składek pierwszych i składek bieżących, inwestowany zgodnie z przyjętą w Regulaminie Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego strategią inwestycyjną. W Rozdziale 8 Warunków (...) przewidziano, że ubezpieczyciel pobiera opłatę administracyjną (w ramach której pobierana jest opłata za ryzyko) oraz opłatę likwidacyjną. Zgodnie z pkt 4 rozdziału 8 opłata likwidacyjna była naliczana i pobierana w przypadku całkowitego wykupu, procentowo, zgodnie z „Tabelą opłat i limitów składek”, od wartości umorzonych jednostek uczestnictwa funduszu z rachunku. Pobranie miało nastąpić poprzez pomniejszenie kwoty wypłacanej ubezpieczonemu o wartość opłaty likwidacyjnej. Sposób naliczania opłaty administracyjnej także regulowany był przez „Tabelę opłat i limitów składek” (k. 59v). Z kolei pkt 6 Rozdziału 14 Warunków ubezpieczenia (...) stanowił, iż w razie całkowitego wykupu ubezpieczyciel wypłaca ubezpieczonemu kwotę równą wartości rachunku pomniejszoną o opłatę likwidacyjną oraz stosowny podatek dochodowy od osób fizycznych (w przypadku osiągnięcia dochodu). O opłatach administracyjnej i likwidacyjnej była również mowa w § 10 Umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z (...) klientów (...) Banku S.A., a kwestię całkowitego wykupu regulował § 17 pkt 6 tej Umowy (umowa – k. 181 i nast.). Z „Tabeli opłat i limitów składek” wynikało natomiast, iż wysokość opłaty likwidacyjnej pobieranej od wartości rachunku w pierwszych trzech latach odpowiedzialności wynosi 100% wartości rachunku, a w czwartym roku 75%. Opłata ta malała w miarę upływu kolejnych lat (tabela – k. 210).

W ulotce informacyjnej opracowanej przez (...) Bank S.A. w W. wskazano, że (...) gwarantuje 100-procentową ochronę kapitału, niespotykanie niskie opłaty, natomiast potencjalny zysk za okres 15 lat został określony na pięciokrotność początkowo zainwestowanej kwoty na koniec trwania okresu trwania ubezpieczenia przewidywanego na 15 lat, średnioroczny zysk został określony na kwotę 9,06 %, na 267,21% oszacowano zysk za okres 15 lat. Dodatkowo wskazano, że (...) daje szansę na wysoką stopę zwrotu niezależnie od sytuacji rynkowej, która wynika z restrykcyjnej kontroli ryzyka oraz określenia maksymalnej dopuszczalnej alokacji zgromadzonych pomiędzy różne klasy aktywów. Jednocześnie wskazano, że inwestycja (...) nie jest lokatą bankową i nie gwarantuje zysku, a jedynie 100% zwrot początkowo zainwestowanej kwoty pomniejszonej o opłaty administracyjne (dowód: ulotka k. 150-170).

Powódka informacje dotyczące oferty pozwanego (...) Bank S.A. w W. uzyskiwała droga mailową, przedstawiciel pozwanego przekazywał jej zarówno informacje stanowiące wyciąg z przedstawionych ofert, jak również w formie załączników - ulotki informacyjne dotyczące ofert produktowej Banku. Powódce pozwany (...) (...) Bank przedstawił szereg ofert na różne produkty inwestycyjne m.in. lokaty strukturyzowane, usługę zarządzania majątkiem W. M., polisy na życie takie jak „Szybki Kurs na Zysk”. Informacje przekazywane przez pracownika pozwanego opiewały przede wszystkim w szczegóły dotyczące możliwego zysku, pewności jego uzyskania, a także korzystności złożonej powódce oferty (dowód: wydruk z korespondencji e-mail k. 221-986).

Pomiędzy powódką a pozwanym (...) Bank S.A. w W. prowadzone były rozmowy ugodowe, w które zaangażowany był między innymi członek zarządu pozwanego, jednakże stronom nie udało się dojść do porozumienia w zakresie żądań powódki (dowód: wydruk z korespondencji e-mail k. 214-220).

W dniu 29 stycznia 2013 r. pozwany (...) Bank S.A. w W. poinformował powódkę, że nie uznano jej roszczeń wobec Banku, ani też nie podzielono przedstawianej przez nią argumentacji zawartej w dotychczasowych reklamacjach, jak również argumentacji przedstawionej na spotkaniu w siedzibie Banku w dniu 18 stycznia 2013 r. Jednocześnie powódka została poinformowana, że pomimo nieuznania jej żądań, Bank jest gotów do zaproponowania jej ugody dotyczącej produktu inwestycyjnego (...) (dowód: pismo k. 114, wydruk z korespondencji e-mail k. 115-119).

Pismem z dnia 19 lutego 2013 r. powódka została poinformowana przez pozwanego (...) Bank S.A. w W., że zgłoszona przez nią reklamacja została rozpatrzona pozytywnie, a zainwestowane przez nią środki w produkt (...) zostaną zwrócone w 100 %. Dodatkowo pozwany podniósł, że zgodnie z obowiązującą wewnętrzną procedurą konieczne jest zawarcie w tym przypadku porozumienia, po podpisaniu którego powódka miała otrzymać zwrot kwoty. Do pisma załączony został projekt przedmiotowego porozumienia, podpisanego przez obu pozwanych. W treści porozumienia wskazano, że w związku z wprowadzeniem klienta przez doradcę (...) Banku w błąd, mający istotny wpływ na podjętą przez klienta decyzję o przystąpieniu do umowy ubezpieczenia, wolą klienta jest rozwiązanie stosunku ubezpieczeniowego, na warunkach indywidualnych tzn. za zwrotem 100 % wszystkich sfinansowanych przez Klienta składek bez pobierania opłaty likwidacyjnej. Ponadto pozwany TU na (...) S.A. oświadczył, że w terminie 10 dni od dnia zawarcia przedmiotowego porozumienia dokona wpłaty kwoty 201.690,00 zł., stanowiącej 100% sfinansowanych przez klienta składek ubezpieczeniowych (…), pomniejszoną o kwoty wypłacone Klientowi przez TU na (...) S.A. tytułem częściowego wykupu w rozumieniu warunków ubezpieczeń (dowód: pismo k. 13, porozumienie k. 14-16).

Powódka nie zgodziła się na podpisanie porozumienia, gdyż, jej zdaniem, jeden z zapisów porozumienia przewidywał, iż powódka zrzeka się wszelkich roszczeń w stosunku do (...) Bank S.A. wynikających ze wszystkich produktów, do których przystąpiła w w/w banku (zeznania powódki – k. 172-173, k. 1351v-1352).

W rzeczywistości porozumienie nie zawierało takiego zapisu. Zrzeczenie się roszczeń przez powódkę dotyczyło tylko i wyłącznie stosunku ubezpieczeniowego potwierdzonego certyfikatem o nr (...), czyli produktu P. (...), na co wskazywał § 2 ust. 1 Porozumienia (k. 15).

Ostatecznie powódce po rozwiązaniu umowy wypłacono kwotę 20.919,02 PLN, stanowiącą sumę wszystkich wpłaconych przez powódkę składek (201.690,00 PLN) pomniejszoną o opłatę likwidacyjną (stanowiącą kwotę 180.770,98 PLN).

Decyzją nr (...) z dnia 31 grudnia 2013 r. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, po przeprowadzeniu z urzędu postępowania w sprawie praktyk naruszające zbiorowe interesy konsumentów przeciwko (...) Bank S.A. w W., uznał za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów bezprawne działanie (...) Bank S.A. w W. polegające na przekazywaniu w trakcie prezentowania informacji dotyczących możliwości przystąpienia do grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym cech produktów w placówkach Banku oraz placówkach franchisingowych w sposób mogący wprowadzać konsumentów w błąd w zakresie ryzyka związanego z inwestowaniem środków pieniężnych w ramach przedmiotowych produktów poprzez wyeksponowanie korzyści związanych z inwestycją kosztem informacji dotyczących okoliczności, w których inwestycja ta może nie przynieść zysku lub wygenerować straty, a także kosztów związanych z rozwiązaniem umowy w trakcie jej trwania (dowód: decyzja nr (...) k. 997-1049).

Powyższy stan faktyczny został ustalony w oparciu o dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, których autentyczności nie kwestionowała żadna ze stron, zaś Sąd nie znalazł podstaw, by czynić to z urzędu. Sąd dał wiarę, w części w jakiej korelowały one z ustalonym przez Sąd stanem faktycznym, zeznaniom powódki M. J. (k. 172-173, k. 1351v-1352) oraz w całości zeznaniom świadka N. G. (k. 1050v), która wskazywała m.in. na istnienie nacisku ze strony pozwanego (...) Bank S.A. na wyniki sprzedażowe produktów inwestycyjnych oraz kary finansowe nakładane na pracowników w przypadku nie osiągnięcia minimalnego założonego poziomu. Sąd pominął zeznania świadka W. J. (k. 1050v), albowiem, jak wskazywał sam świadek, wielu okoliczności on nie pamiętał, m.in. tego, czy wraz z żoną zapoznali się z treścią umowy o przystąpienie do produktu inwestycyjnego (...).

Kwestią sporną był fakt otrzymania wszystkich załączników do deklaracji przystąpienia, a co za tym idzie - świadomość powódki dotycząca warunków ubezpieczenia. Sąd nie dał wiary zeznaniom powódki w tym zakresie, ponieważ przeczy im oświadczenie samej powódki na umowie, potwierdzone jej własnoręcznym podpisem, że dokumenty te otrzymała. Jest niewiarygodne i sprzeczne z doświadczeniem życiowym, by osoba posiadająca, tak jak powódka, doświadczenie w prowadzeniu działalności gospodarczej, w sprawie dotyczącej tak znacznych kwot, podpisała to oświadczenie bez jego przeczytania, czy wbrew faktom. O tym, że powódka otrzymała wszystkie konieczne dokumenty świadczy też to, że nie skorzystała z możliwości odstąpienia od umowy w przewidzianym na to terminie. Gdyby nawet przyjąć, że powódka potwierdziła własnoręcznym podpisem, że otrzymała jakiś dokument, a potem po sprawdzeniu okazało się, że jednak - wbrew swojemu wcześniejszemu przekonaniu - któregoś dokumentu nie otrzymała, to miała wystarczająco dużo czasu na to, by zwrócić się o jego dostarczenie, a w ostateczności odstąpić od umowy. Nic takiego nie nastąpiło - a nie jest wiarygodne, by powódka, zawierając umowy na tak znaczne kwoty, nie sprawdziła potem ponownie w domu „na spokojnie" wszystkich podpisanych dokumentów.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka J. G. oraz z nagrania rozmowy powódki oraz jej męża z pracownikiem pozwanego (...) Bank S.A. J. G. (k. 1351v, k. 1352). Żadna ze stron nie wskazała adresu do doręczeń dla świadka J. G., który umożliwiłby Sądowi wezwanie go na termin rozprawy, jednocześnie uznać należało, że prowadzenie postępowania jedynie celem przesłuchania tegoż świadka, który nie jest już od kilku lat pracownikiem pozwanego (...) Bank S.A., zmierza jedynie do jego nieuzasadnionego przedłużania. Z tegoż powodu oddaleniu podlegał również dowód z nagrania rozmowy powódki i jej męża, według twierdzeń powódki właśnie z J. G., w przedmiocie produktu (...). Zauważyć należy, że nagranie było słabej jakości, do tego pozwani kwestionowali, iż osobą występującą w nagraniu, oprócz powódki i jej męża, jest J. G.. Mając na względzie fakt, że niemożliwym było ustalenie, rozmowa z jakim pracownikiem została przez męża powódki nagrana, a przede wszystkim, czego dotyczyła (powódka korzystała z kilku różnych produktów bankowych i inwestycyjnych oferowanych przez pozwanego), bez potwierdzenia przez świadka G., iż to on występuje na nagraniu i że dotyczy ono produktu P. (...), nagranie to okazało się nieprzydatne jako dowód w sprawie. Należy zauważyć, że Sąd dał wiarę zeznaniom powódki, z których wynikało, iż pracownik banku większy nacisk kładł na korzyści mogące wyniknąć z podpisania umowy, niż na ryzyko utraty zainwestowanych środków, gdyż zeznania te w w/w zakresie pokrywały się z zawartością materiałów informacyjnych na temat produktu oferowanych klientom przez bank.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo w większej części jest zasadne i zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się do zarzutu obu pozwanych w zakresie braku legitymacji czynnej po stronie powódki należy stwierdzić, iż zarzut ten nie jest zasadny. Umowa będąca przedmiotem niniejszej sprawy nie jest tożsama z umową ubezpieczenia na życie na rzecz osoby trzeciej. W umowie ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, z jaką mamy do czynienia w tej sprawie, sam ubezpieczony (powódka) jest zobowiązany do uiszczania składek na rzecz ubezpieczyciela ( (...) S.A.), a w razie rezygnacji z ubezpieczenia to ubezpieczyciel dokonuje na rzecz ubezpieczonego wypłaty z tytułu tzw. wykupu. Powódka również, poprzez złożenie deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia grupowego, została związana postanowieniami zawartymi w załącznikach do deklaracji przystąpienia, wyszczególnionych w pkt 2 ppkt 4 a-d przedmiotowej deklaracji.

Nie jest zasadne także twierdzenie powódki, iż z treści pisma (...) (...) Banku z dnia 19 lutego 2013 r. wynika, iż pozwany uznał roszczenie powódki. Pismo to było bowiem związane z zaproponowanym powódce porozumieniem (o którym mowa w w/w piśmie), do którego powódka nie przystąpiła. Bank zresztą zastrzegł już w kierowanym do powódki piśmie z dnia 29 stycznia 2013 r., że propozycja ugody nie oznacza uznania jakichkolwiek roszczeń majątkowych powódki (pismo – k. 114). Nie można zatem stwierdzić, że doszło do uznania roszczeń powódki przez pozwany Bank.

Zasadnym okazał się zarzut powódki w zakresie nieważności postanowień umowy zawartej pomiędzy pozwanymi oraz postanowień znajdujących się w załącznikach do deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia, dotyczących opłaty likwidacyjnej (umorzenia jednostek uczestnictwa) w przypadku rozwiązania umowy przed upływem 15 letniego okresu jej obowiązywania. W ocenie powódki postanowienia te stanowiły niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 k.c. i jako takie nigdy nie wiązały powódki i jednocześnie nie mogły stanowić podstawy do pobrania opłaty likwidacyjnej przez pozwanego. W ocenie Sądu postanowienia te naruszały także przepis art. 385 3 pkt. 17 k.c., gdyż ograniczały konsumentowi możliwość rozwiązania umowy w każdym czasie. Kwota 180.770,98 PLN została zdaniem powódki pobrana przez pozwanego bez podstawy prawnej, zatem zasadnym jest żądanie jej zwrotu na podstawie przepisów dotyczących świadczenia nienależnego (art. 410 k.c.).

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., za niedozwolone postanowienia umowne uznaje się postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Biorąc pod uwagę przesłanki uznania postanowienia umownego za niedozwolone i po analizie zakwestionowanych przez powódkę postanowień Warunków ubezpieczenia oraz Tabeli opłat i limitów składek, stwierdzić należy, że powódka, jako konsument, nie miała wpływu na treść tych postanowień. Poza sporem pozostawało, że postanowienia dotyczące tzw. opłaty likwidacyjnej, zarówno co do zasady, jak i też co do wysokości, nie były indywidualnie uzgodnione z powódką.

Załączniki do deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia nie zawierały także definicji opłaty likwidacyjnej – pozwany ad. 2 nie wskazał, za jakie świadczenie lub czynności pozwanego konsument obowiązany był uiścić tak wysoką opłatę; wskazał jedynie, w jakich przypadkach opłata jest pobierana. Zaniechanie pozwanego w ocenie Sądu narusza obowiązek rzetelnego i kompletnego informowania konsumentów o istotnych okolicznościach dotyczących ich praw i obowiązków. W szczególności, mając na względzie wysokość opłaty, stanowiącej w przypadku rozwiązania umowy w pierwszych trzech latach od przystąpienia 100% wartości polisy, a w czwartym roku 75%, zaniechanie wyjaśnienia charakteru oraz funkcji tego rodzaju opłaty jest okolicznością o kardynalnym znaczeniu dla przyjęcia niedozwolonego charakteru przedmiotowego postanowienia umownego w świetle art. 385 1 § 1 k.c. (zob. wyrok SN z dnia 18 grudnia 2013 r., I CSK 149/13). Ponieważ powódka na podstawie analizy postanowień złożonej deklaracji i załączników do niej nie miała możliwości dowiedzieć się, jakim konkretnie tytułem ma być pobrana opłata likwidacyjna, co to jest i co się na nią składa, doszło do ukształtowania obowiązków powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

Postanowienia określające opłatę likwidacyjną zdaniem Sądu rażąco naruszają interesy powódki jako konsumenta. Opłata ta, wynosząca w przypadku rozwiązania umowy w pierwszych trzech latach całość środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku konsumenta, a w czwartym roku odpowiedzialności pozwanego ad. 2 - 75% tych środków, jest niezwykle wygórowana, niezależna od poniesionych przez pozwanego kosztów i nadmiernie obciążająca konsumenta (zob. wyrok SA w Warszawie z dnia 26 czerwca 2012 r., VI ACa 87/12, LEX). Pozwany pobiera osobne opłaty za zarządzanie oszczędnościami konsumentów (opłata administracyjna), pobieranie zatem tak wygórowanej opłaty likwidacyjnej nie znajduje uzasadnienia. Jeśli nawet na wysokość opłaty składają się koszty tzw. akwizycji i są one wysokie (np. pozwany płaci bardzo wysokie wynagrodzenia pośrednikom ubezpieczeniowym lub za reklamy, do czego ma prawo) – brak jest podstaw do przerzucania tych kosztów na konsumenta. Pozwany ad. 2, wbrew zobowiązaniu Sądu, nie złożył do akt sprawy załącznika nr 8 do umowy grupowego ubezpieczenia, który to załącznik wskazywał na system przyznawania pozwanemu ad. 1 wynagrodzeń z tytułu akwizycji jego produktów ubezpieczeniowych, co skutkowało pominięciem tego dowodu. Niezależnie zresztą od wysokości tych wynagrodzeń, sama zasada obciążania nimi konsumenta stanowi naruszenie dobrych obyczajów.

W ocenie Sądu tak nieproporcjonalnie wysoka opłata likwidacyjna ogranicza także ustawowe prawo konsumenta do wypowiedzenia umowy w każdym czasie (art. 830 § 1 i 2 k.c.), nie tylko czyniąc to prawo ekonomicznie nieopłacalnym, ale nakładając na niego ogromne restrykcje finansowe, porównywalne do rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego, w rozumieniu art. 385(3) pkt 17 k.c. szczególnie w sytuacji, gdy konsumenci lokują w ten sposób wysokie kwoty stanowiące oszczędności całego życia (co jest regułą przy tego typu umowach). Powyższa regulacja powoduje, że stosunek zobowiązaniowy łączący strony ukształtowany jest w sposób nierównorzędny, ewidentnie niekorzystny dla konsumenta, co czyni go sprzecznym z zasadą ekwiwalentności i proporcjonalności świadczeń stron i tym samym rażąco naruszającym interesy konsumenta.

Reasumując, kwestionowane przez powoda postanowienia umowy dotyczące opłaty likwidacyjnej nie zostały uzgodnione indywidualnie, a także kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Spełnione zostały więc przesłanki uznania tych postanowień w myśl art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 3 k.c. pkt. 17 za niedozwolone postanowienia umowne.

Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, iż nie jest możliwe uznanie za niedozwolone postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W ocenie Sądu, postanowienia regulujące kwestię opłaty likwidacyjnej nie dotyczyły głównych świadczeń stron umowy. Głównymi świadczeniami stron z reguły są takie elementy konstrukcyjne umowy, bez których uzgodnienia nie doszłoby do jej zawarcia (tzw. essentialia negotii). Zgodnie z art. 805 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Przy ubezpieczeniu osobowym, w umowach ubezpieczenia na życie, ubezpieczyciel zobowiązany jest z reguły do zapłaty określonej sumy pieniężnej w razie śmierci osoby ubezpieczonej lub dożycia przez nią oznaczonego wieku (art. 829 § 1 pkt 1 k.c.). Zgodnie natomiast z art. 3 ust. 1 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, przez działalność ubezpieczeniową rozumie się wykonywanie czynności ubezpieczeniowych związanych z oferowaniem i udzielaniem ochrony na wypadek ryzyka wystąpienia skutków zdarzeń losowych. Podstawowym świadczeniem ubezpieczonego (powoda) przy tego typu umowie jest więc zapłata składki ubezpieczeniowej, natomiast świadczeniem ubezpieczyciela (pozwanego) jest wypłata zgromadzonych na rachunku ubezpieczonego środków pieniężnych w przypadku zajścia zdarzenia losowego objętego umową.

Wynikające z art. 13 ust. 4 ustawy o działalności ubezpieczeniowej zobowiązanie zakładu ubezpieczeń do określenia lub zawarcia w umowie ubezpieczenia zasad ustalania wartości świadczeń oraz wartości wykupu ubezpieczenia, w tym również zasad umarzania jednostek (...) (…) nie powoduje automatycznie, że regulacje te, poprzez narzucenie obowiązku ich zawarcia w umowie, stają się elementami istotnymi tej umowy. Bez tych regulacji bowiem umowa ubezpieczenia, w której określono by jedynie elementy wymienione w art. 805 k.c., byłaby ważna i skutecznie zawarta.

Przechodząc do umowy ubezpieczenia, do której przystąpiła powódka, świadczeniem głównym jest zawsze to świadczenie, które w umowie jest przewidziane jako podstawowe i występujące w każdym przypadku zakończenia stosunku umownego. W ocenie Sądu można z tym stwierdzeniem się zgodzić, o ile przez „zakończenie” stosunku umownego rozumie się jego „wykonanie”, które następuje na skutek ziszczenia się warunków w niej zawartych, tzn. mają miejsce zdarzenia losowe, powodujące powstanie po stronie ubezpieczyciela obowiązku spełnienia świadczenia i w ten sposób osiągnięty zostaje cel umowy. Przy „rozwiązaniu” umowy natomiast w ogóle nie dochodzi do jej realizacji – nie zachodzi zdarzenie losowe w niej określone, a ubezpieczyciel nie jest zobowiązany do spełnienia świadczenia. Nadto, celem umowy ubezpieczenia, a więc także jej istotą, nie jest i nie może być pobranie przez ubezpieczyciela oszczędności ubezpieczonego w formie opłaty likwidacyjnej. Przy przyjęciu, iż będąca przedmiotem sprawy umowa ma charakter mieszany, gdyż inwestowanie zgromadzonych środków przez ubezpieczyciela stanowi pewnego rodzaju „usługę” na rzecz ubezpieczonego, za którą należy się wynagrodzenie, ustalenie „opłaty likwidacyjnej” nie stanowi elementu istotnego umowy także w przypadku umowy o świadczenie usług, bądź umowy zlecenia, które w tej sytuacji mogłyby znaleźć zastosowanie (art. 750 k.c.). W umowach tych bowiem do elementów istotnych należą określenie usługi (lub czynności), jaka ma być wykonana oraz należnego wynagrodzenia. „Opłata likwidacyjna” nie posiada natomiast cech wynagrodzenia, gdyż przewidziana jest tylko na wypadek rozwiązania umowy z przyczyn leżących po stronie ubezpieczonego, stanowiąc pewnego rodzaju „sankcję” finansową.

Reasumując, z umowy zawartej pomiędzy pozwanymi, a także z deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia ani z załączników do niej nie wynika, co to jest „opłata likwidacyjna”, jakie elementy składają się na jej wysokość i jakie są zasady ich naliczania. Elementy te nie są więc w ogóle możliwe do zweryfikowania, a powinny – w sytuacji, gdy opłata likwidacyjna wynosi 100% wartości środków zgromadzonych na rachunku. Zawierający umowę klient nie posiada więc wiedzy, co to jest opłata likwidacyjna i opłata za wykup, co się na nie składa i w jaki sposób są naliczane. Zapisy w „Tabeli opłat i limitów składek” informują jedynie, kiedy opłata jest pobierana i jaki procent zgromadzonych środków stanowi. Zawarte w w/w załącznikach postanowienia dotyczące opłaty likwidacyjnej także z tej przyczyny należy zaliczyć do niedozwolonych postanowień umownych, nie wiążących powódki.

Z powyższych względów zważywszy, że świadczenie w kwocie dochodzonej pozwem, czyli 180.770,98 PLN (bez odsetek) spełnione było przez powódkę na rzecz pozwanego (...) S.A. bez podstawy prawnej, na podstawie art. 410 k.c. orzeczono jak w pkt 1 wyroku.

(...) Bank S.A. ma natomiast charakter odszkodowawczy i opiera się o treść art. 415 kodeksu cywilnego. Z akt sprawy wynika bowiem, iż powódka istotnie została wprowadzona w błąd przez pracownika pozwanego Banku (...), w ten sposób, że produkt (...) został jej przedstawiony jako produkt bezpieczny. Fakt ten znalazł także odzwierciedlenie w projekcie zaproponowanego powódce porozumienia. Pracownik Banku przedstawiając ofertę tego produktu kładł nacisk na potencjalne korzyści, które można osiągnąć, nie omawiając z powódką ewentualnego ryzyka, a przede wszystkim tego, iż w przypadku rezygnacji z produktu w pierwszych trzech latach po przystąpieniu do ubezpieczenia, opłata likwidacyjna wynosi 100% zainwestowanych środków, a w pozostałych latach 75%, 50% itd. Zasady działania produktów bankowych to tematyka wyjątkowo trudna nawet dla osób mających wykształcenie w dziedzinie bankowości. Większość konsumentów podpisuje umowy nie czytając ich, ponieważ nie rozumie zapisów zarówno w umowie, jak i załącznikach do niej. Konsumenci w większości opierają się wyłącznie na informacjach i zapewnieniach uzyskanych od pracowników banku, tzw. doradców klienta. Dlatego informacje przekazywane przez pracowników banku winny w sposób obiektywny przedstawiać zarówno korzyści, jak i ryzyko związane z produktem. Tymczasem doradcy klienta, w szczególności w sytuacji „nacisku” ze strony pracodawcy na jak najwyższe osiągnięcia w zakresie sprzedaży produktów, czy też premiowania pracowników przez pracodawcę za osiągnięcia w sprzedaży produktów, starają się namówić klientów do podpisania umowy przedstawiając głównie potencjalny, możliwy do osiągnięcia zysk, omijając lub traktując marginalnie kwestie ryzyka, czy też konsekwencji wcześniejszej rezygnacji z produktu .. (...) akt sprawy wynika, iż załącznik nr 8 do umowy zawartej pomiędzy pozwanymi, który nie został złożony do akt sprawy, dotyczył przyznawania pozwanemu ad. 1 wynagrodzeń z tytułu akwizycji produktów ubezpieczeniowych pozwanego ad. 2. W interesie pozwanego ad. 1 lub jego pracowników leżało więc nakłonienie jak największej liczby klientów do zakupu oferowanych przez pozwanego ad. 2 produktów, a cel ten nie zostałby osiągnięty, gdyby informacje na temat produktów w równym stopniu przedstawiały zarówno potencjalne zyski, jak i potencjalne ryzyko.

W ocenie Sądu, gdyby powódka miała świadomość, że rezygnacja z produktu (...) w pierwszych latach po przystąpieniu do ubezpieczenia będzie wiązała się z utratą całej lub prawie całej zainwestowanej kwoty, nie złożyłaby deklaracji przystąpienia. Faktem jest, że produkt (...) jest produktem długoterminowym, przewidzianym na 10-15 lat, trudno jednakże wymagać od klienta, któremu powiedziano, że produkt przynosił będzie spore zyski, żeby nie rezygnował z produktu w sytuacji, gdy w pierwszych latach zainwestowane przez niego środki pieniężne z miesiąca na miesiąc maleją. Trudno dziwić się więc powódce, że w takiej sytuacji zaniechała wpłacania dalszych składek bieżących i zwróciła się do Banku o zwrot zainwestowanej kwoty. Powódka posiada wykształcenie rolnicze i fakt prowadzenia przez nią działalności gospodarczej nie pozbawia jej statusu konsumenta.

Na podstawie art. 481 k.c. od kwoty 180.770,98 PLN zasądzono odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 19 lutego 2013 roku do dnia zapłaty.

Jako datę wymagalności roszczenia Sąd przyjął dzień 19 lutego 2013 r. mimo, iż powódka domagała się zasądzenia odsetek od dnia 18 stycznia 2013 r., w którym wezwała pozwanego ad. 1 do zwrotu świadczenia. Przesłanką przyjęcia dnia 19 lutego 2013 r. jako daty wymagalności roszczenia był fakt, iż do tego dnia między stronami trwały próby ugodowe, w wyniku których powódka miała otrzymać zwrot całej zainwestowanej kwoty, pod warunkiem podpisania proponowanego przez pozwanych porozumienia. Powódka jednak, z przyczyn sobie tylko znanych, nie podpisała porozumienia oferowanego przez pozwanych tłumacząc, iż znajdował się tam zapis dotyczący zrzeczenia się przez powódkę roszczeń w stosunku do pozwanego Banku wynikających również z innych produktów bankowych do których przystąpiła. Zarzut ten był bezpodstawny, ponieważ takiego zapisu porozumienie nie zawierało – zrzeczenie się roszczeń dotyczyło wyłącznie produktu (...), co jasno wynikało z § 2 ust. 1 porozumienia. Na podstawie porozumienia z dnia 19 lutego 2013 r. powódka mogła otrzymać zwrot całości zainwestowanych środków, z czego nie skorzystała. Z tych przyczyn Sąd uznał za niezasadną kapitalizację odsetek od kwoty 180.770,98 PLN i żądanie zasądzenia odsetek od skapitalizowanych odsetek od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty, powództwo więc w tym zakresie zostało oddalone w pkt 2 wyroku. Odmowa podpisania porozumienia przez powódkę w dniu 19 lutego 2013 r. nie uzasadnia natomiast rezygnacji z obciążenia pozwanych obowiązkiem zapłaty odsetek w ogóle, ponieważ skoro pozytywnie rozpatrzyli reklamację powódki (co nie jest równoznaczne z uznaniem roszczenia) i byli gotowi zwrócić jej całą zainwestowaną kwotę, brak było przeszkód, aby kwotę tę złożyć do depozytu sądowego.

Powódka w trakcie postępowania podniosła kilka zarzutów – oprócz wyżej omówionego zarzutu nieważności postanowień regulujących kwestię opłaty likwidacyjnej wskazywała także na nieważność oświadczenia woli o przystąpieniu do ubezpieczenia grupowego, nieważność umowy zawartej pomiędzy pozwanymi oraz naruszenie zasad współżycia społecznego. Ponieważ jednak podzielenie przez Sąd argumentacji powódki w zakresie zarzutu nieważności postanowień umownych dotyczących opłaty likwidacyjnej było wystarczające do uwzględnienia powództwa co do zasady, Sąd uznał za zbędne odnoszenie się do pozostałych zarzutów.

Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w pkt 1 i 2 wyroku.

W pkt 1 wyroku błędnie jednak zasądzono od pozwanych kwotę 180.770, 98 PLN solidarnie, gdyż powinni oni odpowiadać in solidum. Błąd ten jednak, jako dotyczący meritum sprawy, nie był możliwy do sprostowania w trybie art. 350 § 1 i 2 k.p.c.

Ponieważ powódka wygrała sprawę w większej części, o kosztach orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., znosząc je wzajemnie. Na orzeczenie w przedmiocie kosztów procesu miał wpływ również fakt, iż obaj pozwani w dniu 19 lutego 2013 r. gotowi byli zawrzeć z powódką porozumienie, na podstawie którego pozwany (...) S.A. zobowiązał się do wypłaty na jej rzecz całości zainwestowanych środków pieniężnych. Pozwani więc, w ocenie Sądu, nie dali podstawy do wytoczenia powództwa. Gdyby powódka w dniu 19 lutego 2013 r. podpisała zaproponowane porozumienie, do sprawy sądowej w ogóle by nie doszło.

Z tego względu orzeczono jak w pkt 3 i 4 wyroku.