Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 611/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 września 2017 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Mariola Urbańska - Trzecka

Sędziowie SO Włodzimierz Hilla - sprawozdawca

SO Piotr Kupcewicz

Protokolant st. sekr. sądowy Aleksandra Deja - Lis

przy udziale Jarosława Bittnera - prokuratora Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy

po rozpoznaniu dnia 31 sierpnia 2017 r.

sprawy M. T. c. Z. i H. ur. (...) we W.

oskarżonej z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 271 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonej, prokuratora oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Mogilnie

z dnia 13 kwietnia 2017 r. sygn. akt II K 26/15

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Mogilnie do ponownego rozpoznania.

SSO Włodzimierz Hilla SSO Mariola Urbańska-Trzecka SSO Piotr Kupcewicz

Sygn. akt: IV Ka 611/17

UZASADNIENIE

M. T. jest oskarżona o to, że w okresie od stycznia 2013 r. do 12 grudnia 2013 r. w D. gm. M., działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, pełniąc funkcję księgowej spółki (...) Sp. z o.o. z siedzibą w D., będąc zobowiązaną do prowadzenia kasy zakładowej, sporządzania raportu kasowego i wypisywania dokumentów kasowych, dokonała przywłaszczenia powierzonych jej pieniędzy w łącznej kwocie 158.812,2o zł na szkodę spółki (...) Sp. z o.o. w ten sposób, że bezpodstawnie pobierała z kasy spółki pieniądze w postaci zaliczek, których nie zwracała, a następnie poświadczyła nieprawdę w raportach kasowych i dokumentach kasowych co do faktycznego stanu kasy i w tym celu w dniach 1 października 2013 r., 3 października 2013 r. i 7 października 2013 r. poświadczyła nieprawdę w dokumentach KW o numerach odpowiednio (...) na okoliczności dotyczące wypłaty zaliczki na zakup sprzętu rolniczego, po czym w dniu 18 października 2013 r. poświadczyła nieprawdę w dokumencie KP (...) o zwrocie do kasy zaliczki w kwocie 141.400,oo zł w sytuacji, gdy faktycznie pieniądze te w kasie się nie znajdowały,

tj. o czyn z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 271 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k.

Sąd Rejonowy w Mogilnie wyrokiem z 13 kwietnia 2017 r. (sygn. akt II K 26/15) uznał oskarżoną za winną tego, że w okresie od 1 października 2013 r. do 18 października 2013 r. w D., działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, pełniąc funkcję księgowej spółki (...) Sp. z o.o. z siedzibą w D., będąc zobowiązaną do prowadzenia kasy zakładowej, sporządzania raportu kasowego i wypisywania dokumentów kasowych poświadczyła nieprawdę co do faktycznego stanu kasy w dokumentach kasowych i sporządzonych na ich podstawie raportów kasowych w ten sposób, że w dniach: 1 października 2013r., 3 października 2013 r. i 7 października 2017 r. w dokumentacji KW o numerach odpowiednio: (...) poświadczyła nieprawdę na okoliczności dotyczące wypłaty zaliczki na zakup sprzętu rolniczego, po czym 18 października 2013 r. poświadczyła nieprawdę w dokumencie KP (...) o zwrocie do kasy zaliczki w kwocie 141.400,oo zł w sytuacji, gdy faktycznie pieniądze te w kasie się nie znajdowały, tj. występku z art. 271 § 1 k.k. i z art. 12 k.k. i za to, na podstawie art. 271 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., wymierzono jej karę roku pozbawienia wolności, której wykonanie – na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. - warunkowo zawieszono na trzyletni okres próby.

Na podstawie art. 73 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. w okresie próby oddano oskarżoną od dozór kuratora.

Na podstawie art. 71 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierzono oskarżonej grzywnę w wysokości 60 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na 40 zł.

Niniejszy wyrok zawiera nadto rozstrzygnięcie odnośnie kosztów sądowych w sprawie.

Powyższy wyrok został zaskarżony w trybie apelacji przez prokuratora, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego oraz obrońcę oskarżonej.

Prokurator zaskarżył powyższy wyrok w całości, na niekorzyść oskarżonej, i powołując się na podstawy odwoławcze określone w art. 438 pkt. 1, 2 i 3 k.p.k. podniósł zarzuty:

1. obrazy przepisów postępowania, mogącej mieć wpływ na jego treść, tj. art. 4 i art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie przez Sąd pierwszej instancji dowolnej i jednostronnej oceny dowodów z pominięciem okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonej w zakresie czynu z art. 284 § 2 k.k., a także naruszenia zasad logicznego rozumowania poprzez niezasadne uznanie, że zgromadzone dowody nie dają podstaw do przyjęcia sprawstwa oskarżonej w odniesieniu do zarzucanego jej czynu z art. 284 § 2 k.k., co spowodowało wyeliminowanie z opisu oraz z kwalifikacji prawnej czynu art. 284 § 2 k.k., w sytuacji gdy zebrane dowody w ich wzajemnym powiązaniu, przy uwzględnieniu zasad logiki, doświadczenia życiowego oraz wiedzy prawniczej w sposób jednoznaczny wskazują na winę oskarżonej w odniesieniu do zarzucanego jej czynu;

2. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający na:

- wyrażeniu przez Sąd orzekający błędnego poglądu, że zebrane dowody nie dają podstaw do przyjęcia sprawstwa oskarżonej w zakresie zarzucanego jej czynu,

- pominięciu przy ocenie stanu faktycznego okoliczności, że kwota udokumentowanych wypłat w ramach tzw. nieoficjalnej kasy w latach 2012 – 2012, tj. za okres, kiedy oskarżona przejęła po E. K. obowiązki prowadzenia kasy, wynosiła jedynie 4.292 zł, z czego w okresie objętym zarzutem, tj. w 2013 r. jedynie 1.520 zł (dowód: opinia uzupełniająca z k. 1289 T. VII) k. 244 i 489, co miało wpływ na treść wyroku, a mianowicie wadliwe rozstrzygnięcie w zakresie przypisanego oskarżonej czynu i zaniechaniu orzeczenia obowiązku naprawienia szkody.

W konkluzji oskarżyciel publiczny wniósł o przypisanie oskarżonej popełnienia czynu zarzucanego jej w akcie oskarżenia, tj. występku z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 27 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i z art. 12 k.k. oraz orzeczenie, na podstawie art. 46 § 1 k.k., obowiązku naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę pokrzywdzonemu kwoty 158.812,2o zł i utrzymanie wyroku w mocy w pozostałej części.

Pełnomocnik oskarżyciela publicznego zaskarżył ów na niekorzyść oskarżonej, „w części dotyczącej zmiany kwalifikacji prawnej zarzucanego oskarżonej czynu ze skutkiem wyeliminowania z opisu czynu art. 284 § 2 k.k. polegającego na przywłaszczeniu z kasy zakładowej pokrzywdzonej spółki pieniędzy w kwocie 158.812,2o zł.”

Autor niniejszej apelacji wyrokowi temu zarzucił:

1. błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia (art. 438 pkt 3 k.p.k.), polegające na tym, że:

* wadliwie przyjęto, że nie można ustalić daty powstania niedoboru,

* na powstanie i wysokość niedoboru wpływ miała „lewa kasa”,

* na powstanie niedoboru mógł mieć wpływ nieprawidłowo prowadzony

system komputerowy, w sytuacji gdy, niedobór powstał w okresie od

stycznia 2013 r. do 12 grudnia 2013 r., a który ujawniony został na

podstawie inwentaryzacji, których prawdziwości nie podważono,

a dowody wypłat przedstawione przez oskarżoną za lata 2007 – 2012

w ramach przyjętej przez nią linii obrony nie były i nie mogły być

dokonywane z kasy głównej,

* w oparciu o opinię bieglej A. M. nie można było ustalić daty

powstania niedoboru oraz że

* na powstanie niedoboru wpływ miała „lewa kasa”, co nastąpiło

w sposób selektywny i oderwany od materiału dowodowego,

* na powstanie niedoboru i jego wysokość nie mógł mieć wpływu

„nieprawidłowo prowadzony system informatyczny”,

albowiem komputerowy system księgowy został wprowadzony

1 stycznia 2013 r., a operacje kasowe do systemu wprowadzała sama

oskarżona na podstawie loginu i hasła;

2. obrazę przepisów postępowania: art.art.: 4 i 7 k.p.k., mogącą mieć wpływ na treść wyroku, polegającą na pominięciu w ocenie dowodów uzewnętrznionych postaw i zachowania oskarżonej, bez uwzględnienia zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego.

W konkluzji apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez przyjęcie opisu oraz kwalifikacji prawnej czynu jak w akcie oskarżenia, tj. z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 271 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i z art. 12 k.k., zobowiązanie oskarżonej do naprawienia szkody zgodnie z wnioskiem, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Obrońca oskarżonej zaskarżyła ów wyrok na korzyść oskarżonej, w części dotyczącej rozstrzygnięcia o karze oraz odnośnie kosztów sądowych.

Apelująca (bez przywołania podstawy prawnej) wyrokowi temu zarzuciła:

- rażącą niewspółmierność kary poprzez niedostateczne uwzględnienie okoliczności łagodzących, w szczególności w postaci przyznania się oskarżonej, wcześniejszej niekaralności sądowej i nienagannej postawy po popełnieniu przestępstwa oraz prowadzenia ustabilizowanego trybu życia zawodowego i rodzinnego, a nadto

- obrazę przepisu postępowania, tj. art. 424 k.p.k. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach w sposób uniemożliwiający jego instancyjną kontrolę, z uwagi na nie wskazanie przyczyn, dla których obciążono oskarżoną ustaloną kwotą kosztów postępowania.

W konkluzji apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez wymierzenie oskarżonej kary 3 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na roczny okres próby oraz zmianę, względnie uchylenie wyroku w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacje prokuratora oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego były zasadne w stopniu i w zakresie, jaki implikował konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Uzasadnienia dla takiego orzeczenia Sądu Okręgowego należy zaś upatrywać w znaczących fragmentach tej argumentacji, jaka przywołana została w uzasadnieniu niniejszych środków odwoławczych.

Na wstępie wszelkich dalszych rozważań nie będzie od rzeczy skonstatować, że pełną aktualność zachowuje ta reguła oceny dowodów, wedle której podstawę czynionych ustaleń faktycznych w określonej sprawie winny stanowić wszystkie dowody zgromadzone w sprawie (art. 410 k.p.k.), w szczególności zaś naturalnie te, które mają określone, istotne znaczenie dla merytorycznego rozstrzygnięcia, przy czym dowody te winny być postrzegane i oceniane w ich całokształcie i we wzajemnym względem siebie powiązaniu, kiedy to nabierają one zgoła odmiennej wymowy, znaczenia i wartości dowodowej, aniżeli wówczas, gdy chcieć je postrzegać w sposób jednostkowy, wybiórczy, w oderwaniu od wspomnianych wzajemnych relacji między nimi, czego – jak się wydaje – Sąd Rejonowy nie w pełni był pomny.

Przede wszystkim na pełną aprobatę zdają się zasługiwać wszelkie te zarzuty i konstatacje skarżących na niekorzyść oskarżonej oraz leżące u ich podstaw wywody, które implikują postulowaną tamże, krytyczną ocenę materiału dowodowego dokonaną przez sąd orzekający, w zakresie w jakim dotyczyła ona faktów i okoliczności związanych z tą częścią zarzutu, która penalizowana jest treścią art. 284 § 2 k.k. Argumentacja Sądu Rejonowego w tym zakresie w istocie bowiem wydaje się bowiem brzmieć tyleż powierzchownie co wybiórczo, narażając się w konsekwencji na zarzut dowolności niemogącej uprawnienie korzystać z ochrony przewidzianej treścią przepisu art. 7 k.p.k.

Wiąże się to przede wszystkim z rzucającą się w oczy, dalece bezkrytyczną oceną dowodu z wyjaśnień oskarżonej, w ramach prezentowanej przez nią linii brony. Ta zaś, w dużym uproszczeniu mówiąc, sprowadza się do utrzymywania, że wprawdzie dopuściła się ona sfałszowania rzeczonych dokumentów, to jednak braku pieniędzy w kasie głównej skłonna jest upatrywać w bałaganie dokumentacyjnym, braku nadzoru ze strony władz spółki, wprowadzeniu systemu komputerowego w zakresie dokumentacji finansowej, prowadzeniu przez nią tzw. „lewej kasy”, jak też przede wszystkim przekazywaniu różnych kwot prezesowi spółki – J. W., na jego wyraźne w tym względzie żądania, które to wypłaty nie były ewidencjonowane w raportach kasowych i nie były z tego tytułu wydawane jakiekolwiek pokwitowania. Prezes, wedle oskarżonej, miał „robić lewą sprzedaż w firmie”, natomiast ona ze swej strony nie wpisywała wszystkich wydatków do raportów kasowych. Równocześnie w obszar zainteresowania Sądu orzekającego oskarżona wprowadziła szereg faktów i okoliczności dotyczących funkcjonowania rzeczonej „lewej kasy”, przejawiając skłonność do swoistego „zaciemnienia” obrazu rzeczywistego obrotu środków finansowych w zakresie tak tejże „lewej kasy” jak i kasy głównej spółki.

Tymczasem, już pobieżna analiza i ocena zaprezentowanej przez oskarżoną wersji wydarzeń, mającej leżeć u podłoża postania braku gotówki w kasie głównej spółki, zdaje się brzmieć dalece wątpliwie, nielogicznie a w konsekwencji niewiarygodnie. Zwłaszcza, że - co skonstatował Sąd a quo (a. 5 uzasadnienia) – M. T. wyjaśniała w tym względzie tyleż nadzwyczaj labilnie, co i nielogicznie (por. m.in. zeznania śwd. S. P. związane z deklaracjami oskarżonej co do przyczyn powstania niedoboru).

Równocześnie zaś, Sąd pierwszej instancji z zupełnie niezrozumiałych względów uznał, że fakty polegające na takowych, nieewidencjonowych wypłatach z kasy i następnym przekazywaniu określonych kwot J. W. miały miejsce także z kasy głównej, podczas gdy treść depozycji przywoływanych na tę okoliczność świadków, bądź to wprost temu przeczy, bądź to w żadnym zakresie tego nie potwierdza (vide zeznania świadków: J. W., E. K., A. A. czy Z. K.). Wręcz przeciwnie, uważna lektura zeznań tych oraz dalszych świadków wydaje się uprawniać do stwierdzenia, że wszelkie dodatkowe, nieewidencjonowane w oficjalny sposób wypłaty pieniędzy, czy to z tytułu owych 100-złotywych świadczeń świątecznych, czy też innych drobnych płatności miały miejsce właśnie z wygospodarowywanej owej „lewej kasy”, którą naturalnie także zawiadywała oskarżona. Przy czym, zgoła ambiwalentne znaczenie w sprawie wydaje się mieć ta, podnoszona przez oskarżoną okoliczność, że zarówno pogotowie kasowe kasy głównej, jak owa kasetka z „lewą kasą” znajdowały się w jednym sejfie, a w czym oskarżona, a w ślad za nią obrona, a w konsekwencji Sąd orzekający skłonni byli upatrywać dostatecznej podstawy do zatarcia różnicy pomiędzy tymi dwoma źródłami finansowania (kasami) różnych wydatków i płatności, a więc tych związanych z normalnym funkcjonowaniem spółki, jak i tych, okazjonalnych, dodatkowych relatywnie drobnych wypłat na różne, deklarowane przez świadków cele. Nie będzie zaś od rzeczy odnotować i to, że – co do samej zasady – wedle świadków „oskarżona M. T. bardzo drobiazgowo podchodziła do rozliczeń finansowych” (vide np. W. M.), gdzie zestawienia tego rodzaju depozycji z wszelkimi dalszymi wskazuje, że nadzwyczaj luźno dokumentowała ona jedynie związaną z ową „wygospodarowywaną” „lewą kasą” wpływy (np. z wybrakowania starych maszyn), ale i wydatki związane z różnorakimi drobnymi wypłatami przedświątecznymi („zajączki”, „karpie” itp.). Zwłaszcza, że materiał dowodowy nie wskazuje, aby przed krytycznym rokiem 2013 dochodziło do ewidencjonowania jakichkolwiek operacji gospodarczych, jak i kasowych, które nie miałyby cech prawdziwości.

Równocześnie zaś, przeprowadzone w sprawie dowody, które – wedle oskarżonej – miały zaświadczyć o powodach, dla których wykonała ona owe operacje związane ze sfałszowaniem przedmiotowych dokumentów kasowych, nie dostarczyły wsparcia dla tego rodzaju deklaracji (vide zeznania śwd. W. M.). Sama zaś oskarżona przyznała, że doszło do nich wyłącznie dla ukrycia braków gotówki w kasie!

Mając w pamięci powyższe konstatacje, nie będzie od rzeczy odnotować i to, że Sąd pierwszej instancji, prezentując swój sposób rozumowania i argumentowania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, zupełnie zignorował wymowę i wartość dowodową tego oto ustalenia, że to z inspiracji i aktywności prezesa spółki - J. W. doszło do zawiadomienia organów ścigania o powstałym niedoborze. Jest to o tyle znamienne i ważkie, jeśli sobie uświadomić, że jeżeli do „wyprowadzenia” pieniędzy ze spółki miałoby dojść w sposób i w okolicznościach zadeklarowanych we fragmentach, niekonsekwentnych przecież, wyjaśnień oskarżonej, to ów nie mógł mieć żadnej świadomości i wiedzy co do tego, czy oskarżona nie będzie czasami w stanie wykazać prawdziwości swych tego rodzaju twierdzeń. Tymczasem, ta dla poparcia swej tezy przedłożyła jakoweś, o szczątkowym zupełnie charakterze i całkowicie bezwartościowe z punktu widzenia dokumentacji kasowej i księgowej, nadzwyczaj niekompletne zapiski i karteczki, treścią których – w takim stanie rzeczy – zaiste trudno byłoby dowodzić takiej właśnie wersji wydarzeń, a w konsekwencji przyczyn powstania niedoboru. Zwłaszcza, że równie znamiennie brzmią dalsze wyjaśnienia oskarżonej, gdzie utrzymuje ona, że praktycznie nigdzie nie zapisywała okoliczności oraz wysokości kwot przekazywanych prezesowi, a równocześnie jednym tchem utrzymuje, że – w jej ocenie - J. W. mógł mieć i miał mieć pełną świadomość stanu pieniędzy w kasie w oparciu o treść dokumentów kasowych i księgowych (sic!). Dalej zaś oskarżona podkreśla, że sama nie miała orientacji w tej mierze! Nie wiedzieć też dlaczego zabezpieczyła – jak twierdzi - jedynie część z owych karteczek, pozostawiając resztę w firmie (?!). Zatem, już jedynie retorycznie możnaby zapytać - w jaki to sposób oskarżona chciała i miała, poprzez fałszowanie rzeczonych dokumentów, zmierzać do „uzupełnienia niedoborów w kasie”, jeśli tak naprawdę sama nie miała w tym względzie jakiejkolwiek orientacji i wiedzy?!

Równocześnie świadkowie – wbrew kolejnym supozycjom oskarżonej - zgodnie zeznają co do tego, że oskarżona dysponowała jedynym kluczem do kasy (sejfu) i wyłącznie ona miała do niej dostęp (T. S., J. W., S. P.). Powyższe pozwala wykluczyć jakikolwiek udział innych osób w tym procederze, a także, współ z treścią wszelkich dalszych omawianych powodów, pozwala sądzić, że źródeł powstania niedoboru można i należy poszukiwać wyłącznie w określonych działaniach, względnie w zaniechaniach M. T.. Zresztą, nie bez kozery to spostrzeżenia i ustalenia określonych osób kontrolujących (I. M.-D., S. P.) wiązane z analizą stanu dokumentów kasowych i księgowych spowodowały ich zaniepokojenie zaistniałą sytuacją, rodząc u nich konieczność jej weryfikacji.

Powyższy stan rzeczy nie dziwi tym bardziej, jeśli zważyć, że niechybnie rację ma oskarżyciel publiczny podnosząc, iż nie jest kwestionowane ustalenie, że znany był stan kasy na koniec 2012 roku (k. 244, 489). Wobec tego – jak się zdaje – istniały wszelkie podstawy do przyjęcia, że przyczyn powstania niedoboru należy poszukiwać w wydarzeniach mających miejsce na przestrzeni 2013 roku.

Taka też konstatacja zdaje się jawić jako oczywista również w świetle treści i wniosków opinii biegłej – A. M.. Przy czym, ocena treści wniosków zawartych w opinii tejże biegłej jest o tyle utrudniona, że biegła z trudnych do zrozumienia powodów sprzecznie diagnozuje sytuację, już to wywodząc, że „nie jest w stanie ustalić kiedy powstał ów niedobór”, już to w dalszej części opinii konstatuje, że doszło doń w okresie pomiędzy 1 stycznia a 12 grudnia 2013 r. Nadto, biegła wywodziła, że – jej zdaniem – „na powstanie niedoboru miała wpływ >lewa kasa<”, podczas gdy teza taka wydaje się pozostawać w znaczącej sprzeczności z treścią pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Nie jest też jasne na jakiej podstawie biegła formułuje tego rodzaju wniosek, uwzględniając z jednej strony niekompletność dokumentacji finansowo – księgowej, a równocześnie treść wszystkich tych dowodów, z których zdaje się wynikać, że jakoweś, niechybnie zupełnie szczątkowo udokumentowane relatywnie niewysokie wypłaty miałyby dotyczyć jedynie właśnie owej ”lewej kasy”.

Gdyby więc Sąd orzekający, po dokonaniu wnikliwej i pogłębionej analizy treści opinii tejże biegłej, w zestawieniu z całością materii dowodowej zebranej w sprawie, uznał za zasadną i celową, a i w ogóle możliwą potrzebę dalszego pogłębiania tych akurat zagadnień, należałoby rozważyć ewentualne doprecyzowanie owych kwestii w drodze dodatkowego przesłuchania biegłej, a w przypadku ewentualnego nie wyjaśnienia wszelkich koniecznych kwestii, rozważenie sięgnięcia po opinię innego biegłego, wedle oceny i uznania Sądu a quo.

Sąd Rejonowy, ponownie przeprowadzi postępowanie dowodowe w sprawie, z ewentualnym wykorzystaniem możliwości, jakie stwarza regulacja zawarta w art. 442 § 2 k.p.k., a wydając merytoryczne orzeczenie oraz sporządzając jego uzasadnienie, jeśli zajdzie taka potrzeba, należycie odniesie się zarówno do wszelkich dalszych argumentów podnoszonych przez apelujących, jak i tych wywodów zawartych w niniejszym dokumencie procesowym (art. 442 § 3 k.p.k.).