Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 579/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 listopada 2017 r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSO Dariusz Półtorak

Protokolant:

st. sekr. sąd. Agnieszka Walerczak

przy udziale Prokuratora Andrzeja Boruty

po rozpoznaniu w dniu 10 listopada 2017 r.

sprawy K. T.

oskarżonego z art. 278 § 1 kk

na skutek apelacji, wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Siedlcach

z dnia 22 maja 2017 r. sygn. akt II K 267/17

zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że w ramach czynu zarzucanego aktem oskarżenia ustala, iż K. T. w dniu 3 marca 2014 r. w miejscowości G. gm. S. woj. (...) dokonał kradzieży na szkodę J. S. nieustalonej ilości oleju napędowego o wartości nie przekraczającej 420 zł, czym wyczerpał dyspozycję art. 119 §1 kw i na podstawie art. 45 §1 kw w zw. z art. 5 §1 pkt 4 pksw, z uwagi na przedawnienie karalności, postępowanie w sprawie umarza, wydatki postępowania odwoławczego przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. II Ka 579/17

UZASADNIENIE

K. T. został oskarżony o to, ze w dniu 03 marca 2014 r. w m. G., gm. S., woj. (...), dokonał zaboru w celu przywłaszczenia oleju napędowego w ilości 420 l o wartości 2.226 zł na szkodę J. S.,

tj. o czyn z art. 278 § 1 kk

Sąd Rejonowy w Siedlcach wyrokiem z dnia 22 maja 2017 r., sygn. II K 267/17:

I.  oskarżonego K. T. uniewinnił od dokonania zarzucanego mu czynu;

II.  kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.

Apelację od przedstawionego wyżej wyroku wniósł prokurator, zaskarżając go w całości, na niekorzyść oskarżonego K. T., zarzucając mu:

1)  błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ na jego treść, polegający na wyrażeniu poglądu, że oskarżony K. T. nie dokonał zarzucanego mu czynu, gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż sprawcą był oskarżony;

2)  obrazę przepisów prawa postępowania, mającą wpływ na treść wyroku art. 442 § 3 kpk, polegającą na nie realizacji wytycznych sądu odwoławczego, zawartych w uzasadnieniu Sądu Okręgowego z dnia 12 października 2016 r.

Podnosząc powyższe zarzuty, prokurator wniósł o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy K. T. do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Siedlcach, II Wydział Karny.

W toku rozprawy apelacyjnej prokurator poprał apelację i wniosek w niej zawarty. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego przyłączył się do apelacji prokuratora.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora jako zasadna, zasługiwała na uwzględnienie i doprowadziła do wzruszenia zaskarżonego wyroku. Sąd Odwoławczy w pełni podzielił zarzuty podniesione we wniesionym środku odwoławczym.

W pierwszej kolejności zaznaczyć należy, iż sprawa oskarżonego K. T. na wokandę Sądu Okręgowego w Siedlcach trafiła po raz drugi – wyrokiem z dnia 12 października 2016 r., sygn. II Ka 471/16 zaskarżony przez prokuratora pierwszy wyrok uniewinniający został uchylony i sprawę niniejszą przekazano Sądowi Rejonowemu w Siedlcach do ponownego rozpoznania. Wobec tego, pierwszym etapem kontroli odwoławczej była weryfikacja, czy Sąd meriti wykonał wiążące go zalecenia wydane przez Sąd Odwoławczy w poprzednim postępowaniu apelacyjnym. Analiza akt sprawy oraz lektura pisemnego uzasadnienia wyroku wskazuje, iż w przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy w Siedlcach rozpoznając sprawę ponownie nie uczynił zadość wymaganiom wynikającym z art. 442 § 3 kpk i nie zastosował się do wszystkich wytycznych Sądu II instancji, w efekcie nie rozważył wszystkich istotnych okoliczności mogących mieć wpływ na treść wydanego orzeczenia. W przedmiotowej sprawie wręcz uderzające pozostaje przemilczenie przez Sąd Rejonowy kwestii i okoliczności, na które zwracał uwagę Sąd Odwoławczy w pisemnych motywach wyroku o charakterze kasatoryjnym - w szczególności w zakresie oceny dowodów, która generalizowała ustalenia faktyczne w zakresie braku sprawstwa oskarżonego K. T.. W świetle powyższego, zarzut z pkt 2 apelacji prokuratora ocenić należy jako trafny.

Przechodząc do problematyki ustaleń faktycznych, które stały się kanwą zaskarżonego rozstrzygnięcia, zwrócić należy uwagę, iż Sąd Rejowy uniewinniając oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu wskazał, iż temu, że oskarżony ukradł paliwo przeczy opinia biegłego z zakresu mechatroniki samochodowej. Zdaniem Sądu Okręgowego, powyższą tezę należy kategorycznie ocenić jako niemożliwą do przyjęcia. Wartości przyjęte do obliczeń biegłego miały charakter wyłącznie orientacyjny i teoretyczny, wnioski takiej opinii miały zatem ograniczoną wartość dowodową. Rozważenie okoliczności niniejszej sprawy in concreto ma w przedmiotowej sprawie kapitalne znaczenie. Wartości paliwa były przez strony procesowe podawane zupełnie odmiennie, różniły się nawet wewnętrznie na poszczególnych etapach tegoż postępowania (J. S.).

Sąd Odwoławczy nie mógł także podzielić stanowiska Sądu Rejonowego, sprowadzającego się do uznania, iż problem w niniejszej sprawie sprowadzał się do tego ile paliwa było zatankowane w samochodzie D. i chłodni w momencie wyjazdu oskarżonego z bazy i ile paliwa było w nich po powrocie na bazę po kursie do M.. Priorytetowym było bowiem ustalenie, czy do kradzieży rzeczywiście doszło, a dopiero w dalszej kolejności ustalenie jakiej objętości paliwa ona dotyczyła – w tym względzie kluczowe i najbardziej wartościowe dla poczynienia ustaleń faktycznych były dowody o charakterze osobowym, a nie hipotetyczne wyliczenia biegłego. Tok rozumowania przedstawiony w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia zawiera uwypuklenie okoliczności drugorzędnych dla rozstrzygnięcia takich jak chociażby szczegółowe wyliczenia, zawierając przy tym znaczące luki i niejasności, przez co nie odpowiada wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego, prowadząc do wnioskowania o dowolności pierwszoinstancyjnej oceny dowodów. Ocena kluczowych dla sprawy wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań przesłuchiwanych w sprawie świadków pozostaje dość zdawkowa i lakoniczna. Sąd Rejonowy nie wyjaśnił w przekonujący i wyczerpujący sposób dlaczego odrzucił konsekwentne zeznania J. S. i wspierające je depozycje M. K. odnoszące się bezpośrednio do tego co zastali na posesji w G., należącej do oskarżonego, chociaż wskazywali oni wespół na plamy na baku na paliwo, stojące obok beczki z paliwem i ich pojemność. Strony w wyniku zdarzenia podpisały rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron. W przedmiotowej sprawie brak jest jednak jakichkolwiek danych, aby oskarżony K. T. i oskarżyciel posiłkowy J. S. przed datą wskazaną w akcie oskarżenia mieli jakiekolwiek konflikty, bądź by którykolwiek z nich nie był usatysfakcjonowany z faktu zatrudnienia oskarżonego w charakterze kierowcy na trasach międzynarodowych w firmie (...). Wręcz przeciwnie, oskarżony twierdził, iż J. S. bardzo dobrze mu płacił, miał bardzo dobre auto i jeździł z chłodnią, a tak chciałby każdy kierowca (k. 233). Brak jest również przesłanek, aby uznać, iż przed dniem 3 marca 2014 r. oskarżyciel posiłkowy miał zastrzeżenia do wykonywania obowiązków zawodowych przez oskarżonego. Mimo tego, oskarżony bezdyskusyjne zgodził się na rozwiązanie umowy o pracę i utratę zatrudnienia w trybie natychmiastowym, tłumacząc lakonicznie, iż w firmie oskarżyciela posiłkowego było 3 samochody i 4 kierowców. Oskarżony ten zatem powoływał się na bliżej nieokreśloną pod względem formalnym i czasowym samą ewentualność zmiany dobrze płatnego zatrudnienia, podczas gdy bez zastanowienia zgodził się na podpisanie wypowiedzenia umowy o pracę ze skutkiem natychmiastowym. Zdaniem Sądu Okręgowego, jego wyjaśnienia w tej części nie były logiczne i dążyły wyłącznie do rozmywania pełnego obrazu zdarzenia. Pozostają także w sprzeczności z doświadczeniem życiowym. Lokalne uwarunkowanie rynku pracy, znane Sądowi Okręgowemu, prowadzą do wnioskowania o trudnościach ze znalezieniem satysfakcjonującej pracy w charakterze kierowcy samochodów ciężarowych na trasach międzynarodowych, gdzie kluczową kwestię odgrywa nie tylko wysokość wynagrodzenia, ale także marka i stan techniczny powierzonego samochodu, liczba i kierunek tras, w szczególności tych międzynarodowych, sprawność współpracy logistycznej, brak bezzasadnych postojów oraz sama długość okresu pozostawania kierowcy poza miejscem zamieszkania. Tymczasem pochylenie się nad rzeczywistymi powodami rozwiązania między stronami stosunku pracy zostało po raz kolejny zbagatelizowane przez Sąd I instancji. Rozliczenia między stronami wynikające ze stosunku pracy stanowiły przedmiot odrębnego postępowania, niemniej jednak zwrócić należało uwagę, iż stan zgromadzonych dowodów, ocenionych zgodnie z wymogami płynącymi z art. 7 kpk, pozwalał zdaniem Sądu Okręgowego na ustalenie, że oskarżyciel posiłkowy wzburzony zaistniałą sytuacją wkalkulował szkodę związaną z kradzieżą paliwa przez oskarżonego w ich finalne rozliczenia. Późniejsze działanie innych osób, w tym działanie pracodawcy związane z negowaniem zasadności wypłacenia wynagrodzenia za pracę, poza tym, iż nie polega penalizacji, nie umniejsza wagi czynu oskarżonego odnoście zdarzenia, którego ramy historyczne zostały nakreślone aktem oskarżenia. Oceniając prawidłowość pierwszoinstancyjnej oceny dowodów nie sposób zgodzić się również z Sądem merytorycznym odnośnie tego, że zeznania M. S. (1) współbrzmiały z relacją M. S. (2) i nie przeczyły wyjaśnieniom oskarżonego, skoro zupełnie odmiennie przedstawili kwestię wzajemnych rozliczeń między stronami, co stanowi kolejny już argument przemawiający za uznaniem, iż Sąd Rejonowy dowolnie ocenił zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy i uznał, że do żadnej kradzieży poprzez spuszczanie paliwa z samochodu ciężarowego nie doszło, a w efekcie bezzasadnie uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Reasumując dotychczasowe rozważania, w ocenie Sądu Okręgowego, pierwszoinstancyjna ocena dowodów osobowych nie była zgodna z wymogami art. 7 kpk, a przyjęte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przez Sąd meriti kryteria wartościowania poszczególnych źródeł dowodowych nie mogły się ostać. Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, iż oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona kradzieży.

Biorąc jednak pod uwagę, iż czyn ten stanowi przestępstwo przepołowione, a w sytuacji, w której wartość skradzionego mienia nie przekracza równowartości ¼ minimalnego wynagrodzenia za pracę (czyli 420 zł w 2014 r.) mamy do czynienia z wykroczeniem z art. 119 § 1 kw, a powyżej tej kwoty z przestępstwem z art. 278 § 1 kk i uwzględniając zarazem konieczność rozstrzygania niedających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego, Sąd Okręgowy zobligowany był przyjąć, iż K. T. kradnąc paliwo popełnił nie przestępstwo, a wykroczenie. W przedmiotowej sprawie wątpliwości w zakresie dokładnej objętości skradzionego paliwa nie dało się bowiem rozstrzygnąć w drodze postępowania dowodowego. Zasada in dubio pro reo z art. 5 § 2 kpk znajduje odpowiednie zastosowanie w sprawach wykroczeniowych na mocy przepisu art. 8 kpw. Zakaz czynienia niekorzystnych domniemań w konfrontacji z zaistniałym w tej sprawie stanem dowodów nie pozwolił na pewne i pozbawione wątpliwości ustalenie elementu stanu faktycznego, jakim jest objętość skradzionego przez oskarżonego paliwa.

W tym przynajmniej zakresie Sąd Odwoławczy podziela ocenę zeznań J. S. dokonaną przez Sąd I instancji, co do różnych ilości skradzionego paliwa, jaka pojawiła się w kolejnych zeznaniach świadka. Był to praktycznie jedyny, dostępny w sprawie dowód, który pozwoliłby ustalić tę okoliczność. Jednakże z uwagi na zmienność w tym zakresie twierdzeń oskarżyciela posiłkowego, Sąd Okręgowy uznał, że nie można w sposób pozbawiony wszelkich wątpliwości ustalić, iż wartość skradzionego paliwa przekroczyła wartość graniczną z art. 119 § 1 kw.

Ustalenie, iż czyn popełniony przez K. T. stanowił nie przestępstwo, a wykroczenie z art. 119 § 1 kw wiązało się z zupełnie innym, przewidzianym przez ustawodawcę terminem przedawnienia, określonym w przepisie art. 45 § 1 kw (3 lata od popełnienia czynu).

W tym stanie rzeczy, w związku z okolicznością, iż doszło do zaistnienia negatywnej przesłanki procesowej w postaci przedawnienia orzekania (art. 5 § 1
pkt 4 kpw
), stanowiącej zarazem bezwzględną przyczynę odwoławczą z art. 104 § 1 pkt 7 kpw, Sąd Okręgowy umorzył postępowanie w sprawie, zaś na podstawie art. 118 § 2 kpw stwierdził, że koszty procesu w tej sprawie winien ponieść Skarb Państwa.

Z tych względów, Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.