Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ca 603/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 grudnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu VIII Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Hanna Matuszewska (spr.)

Sędziowie:

SSO Małgorzata Kończal

SSO Rafał Krawczyk

Protokolant:

st. sekr. sąd. Izabela Bagińska

po rozpoznaniu w dniu 18 grudnia 2013 r. w Toruniu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. D.

przeciwko (...) Towarzystwu Ubezpieczeń Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu

z dnia 21 sierpnia 2013 r.

sygn. akt I C 1371/12

I. zmienia zaskarżony wyrok:

1. w punkcie 1. (pierwszym) sentencji w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda M. D. kwotę 24.000 zł (dwadzieścia cztery tysiące złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 2 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty i oddala powództwo w pozostałej części,

2. w punkcie 2. (drugim) sentencji w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.073,22 zł (dwa tysiące siedemdziesiąt trzy złote dwadzieścia dwa grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu,

3. w punkcie 3. (trzecim) sentencji tylko o tyle, że nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Toruniu:

a) od powoda kwotę 52,31 zł (pięćdziesiąt dwa złote trzydzieści jeden groszy),

b) od pozwanego kwotę 78,47 zł (siedemdziesiąt osiem złotych czterdzieści siedem groszy);

II. oddala apelację w pozostałym zakresie;

III. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.440 zł (jeden tysiąc czterysta czterdzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt VIII Ca 603/13

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Toruniu wyrokiem z dnia 21 sierpnia 2013 r. z powództwa M. D. przeciwko (...) Towarzystwa Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej w W. o zapłatę:

- oddalił powództwo,

- zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

- nakazał pobrać od powoda M. D. na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego w Toruniu kwotę 130,78 zł tytułem brakującej zaliczki na koszty biegłego.

Pozwem z dnia 5 listopada 2012 r. M. D. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego – (...) Towarzystwa Ubezpieczeń S.A. z siedzibą w W. kwoty 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku kolizji drogowej z dnia 15 listopada 2011r., wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 sierpnia 2012 r. oraz kosztami procesu i zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 15 listopada 2011 r. w miejscowości S. na drodze krajowej nr (...) kierujący samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w nadjeżdżający w przeciwnego kierunku pojazd ciężarowy marki V. (...) wraz z naczepą o nr rej. (...), następnie zderzył się z samochodem marki V. (...) o nr rej. (...) kierowanym przez M. D., co później skutkowało uderzeniem samochodu osobowego marki F. (...) o nr rej. (...) w samochód V. (...) oraz uszkodzenia szyby czołowej w samochodzie osobowym marki R. (...) o nr rej. (...).

W wyniku wypadku powód M. D. doznał obrażeń w postaci urazu wielomiejscowego, urazu miednicy typu „otwartej” książki z rozejściem spojenia łonowego, złamania wyrostków poprzecznych lewych L2, L3, L4, złamania żebra 11 lewego, rany tłuczonej okolic stawu kolanowego lewego oraz stłuczenia przodostopia lewego. Bezpośrednio po wypadku był hospitalizowany w Szpitalu Wojewódzkim w B. do dnia 23 listopada 2011 r., gdzie wykonano zabieg nastawienia zamkniętego rozejścia spojenia łonowego ze stabilizacją zewnętrzną stabilizatorem Synthes. Następnie powód kontynuował leczenie w poradni urazowo-ortopedycznej.

Przez trzy i pół miesiąca po wypadku powód posiadał znacznie ograniczone zdolności lokomocyjne (leżał, poruszał się wyłącznie po mieszkaniu z pomocą kul). W tym okresie powód wymagał przy codziennych czynnościach (np. mycie, ubieranie się) pomocy osób trzecich – pielęgniarka przychodziła zmieniać opatrunki, całodobową opiekę sprawowała nad nim żona. Powód był ponownie hospitalizowany w dniach 2-4 marca 2012 r. z powodu stanu zapalnego wokół grotów stabilizatora zewnętrznego, który ustal po usunięciu grotów. Następnie powód dwukrotnie uczęszczał na rehabilitację.

W chwili wypadku powód był na emeryturze i pracował dorywczo jako kierowca, był w pełni sprawny, jeździł na rowerze i wędkował.

W dniu 26 marca 2012 r. powód zgłosił szkodę z umowy ubezpieczenia (...) dotyczącą doznanej krzywdy i wniósł o przyznanie mu kwoty 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwoty 673,86 zł tytułem zwrotu kosztów leków oraz kwoty 5 700 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich i wydatków poniesionych z uszczerbkiem na zdrowiu.

Pismem z dnia 26 kwietnia 2012 r. pozwany uznał roszczenie powoda w wysokości 17.120,81 zł, na którą to kwotę złożyła się kwota 10 850 zł na poczet świadczeń odszkodowawczych oraz kwota 5 600 zł tytułem opieki osób trzecich i 670,81 tytułem kosztów leczenia. W toku postępowania likwidacyjnego lekarz ortopeda uznał uszczerbek na zdrowiu powoda w wysokości 28 % Pismem z dnia 22 czerwca 2012r. pozwany poinformował powoda o przyznaniu zadośćuczynienia na łączną kwotę 26 000 zł.

Od powyższej decyzji powód odwołał się bezskutecznie w dniu 4 lipca 2012 r. zwiększając jednocześnie roszczenie odszkodowawcze z tytułu zadośćuczynienia do kwoty 62 000 zł.

Pismem z dnia 1 sierpnia 2012 r. pozwany poinformował powoda o odmowie zmiany stanowiska w kwestii przyznanej kwoty odszkodowania.

Sąd Rejonowy wskazał, że poczynił swe ustalenia między innymi w oparciu o opinię biegłych sądowych: specjalisty neurologa i rehabilitacji medycznej lek. med. B. B. oraz specjalisty chirurgii urazowo-ortopedycznej lek. med. R. A., albowiem jest ona pełna, jasna i rzeczowa, zaś wnioski z niej wypływające zostały umotywowane w przejrzysty, logiczny sposób, zgodny z zasadami wiedzy medycznej. Ponadto żadna ze stron nie kwestionowała powyższej opinii, Sąd zaś nie znalazł podstaw by czynić to z urzędu. W wyniku przeprowadzonego w dniu 21 marca 2013 r. badania klinicznego biegli stwierdzili u powoda przebyty uraz wielomiejscowy; przebyty uraz miednicy typu „otwartej książki” z rozejściem spojenia łonowego; przebyte złamanie wyrostków poprzecznych lewych L2, L3, L4; przebyte złamanie żebra 11 lewego; wygojoną ranę tłuczoną okolicy stawu kolanowego lewego oraz przebyte stłuczenie przodostopia lewego. Badanie neurologiczne nie wykazało nieprawidłowości, poza osłabionym czuciem na zewnętrznej powierzchni uda lewego i grzbiecie stopy lewej. W badaniu ortopedycznym stwierdzono chód z pomocą kuli łokciowej, ograniczoną ruchomość w odcinku szyjnym i lędźwiowym, bolesność uciskową okolicy spojenia łonowego. W wyniku wypadku powód doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Doznane obrażenia powodowały znaczne ograniczenia w funkcjonowaniu powoda, który utracił zdolność do pracy aż do czasu usunięcia stabilizatora zewnętrznego tj. przez okres ok. czterech miesięcy posiadał znacznie ograniczoną zdolność do wykonywania czynności życia codziennego. Po wypadku powód odczuwał znaczne nasilenie dolegliwości bólowych, które mimo że uległy znacznej redukcji w późniejszym okresie, nie ustąpiły całkowicie i powód wymaga przyjmowania leków przeciwbólowych.

Zdaniem biegłych stan zdrowia powoda może ulec dalszej poprawie, brak jest jednak przesłanek pozwalających na stwierdzenie, że nastąpi całkowity powrót do pełnej sprawności sprzed wypadku. Przy większej aktywności, podczas chodzenia, u powoda mogą występować dolegliwości bólowe, ograniczenia w zdolności ruchowej i możliwość swobodnego przemieszczania się na dłuższych odcinkach, ponadto wykluczona jest aktywność sportowa. Biegli wskazali nadto na konieczność konsultacji psychiatrycznej celem ewentualnej oceny obecności stresu pourazowego.

Biegli ocenili uszczerbek na zdrowiu powoda będący następstwem wypadku na 26% uznając, że uraz przodostopia i żebra zostały wygojone bez następstw.

Sąd Rejonowy następnie poczynił szczegółowe ustalenia (przytaczając orzecznictwo Sądu Najwyższego) na temat celu zadośćuczynienia, szkody, którą zadośćuczynienie ma wyrównać, a także uznaniowego charakteru zadośćuczynienia oraz „odpowiedniości” zadośćuczynienia w stosunku do doznanej przez poszkodowanego krzywdy.

Mając na uwadze przywołane przez siebie kryteria Sąd Rejonowy wskazał, że wysokość zadośćuczynienia nie powinna być ustalona na podstawie wyliczeń procentowego uszczerbku na zdrowiu, wbrew przyjętej przez biegłych praktyce. Ostatecznie też Sąd I instancji pominął ten element złożonych w sprawie opinii, w którym podają one procentowy uszczerbek na zdrowiu powoda, określony na podstawie Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. z 2002r. nr 234 poz. 1974). Sąd Rejonowy wskazał, że powołane wyżej Rozporządzenie zostało wydane na podstawie art. 11 ust. 5 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. Nr 199, poz. 1673) i ma zastosowanie wyłącznie przy ocenie skutków wypadków przy pracy i chorób zawodowych, jest przy tym konieczne do ustalenia wysokości świadczeń należnych pracownikowi. Natomiast w niniejszej sprawie zasadnicze znaczenie ma ocena rozmiaru doznanej na skutek zdarzenia krzywdy w różnych aspektach jego życia, dokonana na podstawie całokształtu materiału dowodowego, w tym także złożonych do sprawy opinii biegłych.

W niniejszej sprawie pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady, oponując jedynie co do wysokości roszczenia powoda, gdyż jego zdaniem wypłacona do tej pory powodowi kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do stopnia doznanej przez niego krzywdy.

Powód oszacował wysokość należnego mu zadośćuczynienia na kwotę 66 000 zł i związku z wypłatą przez pozwanego 26 000 zł dochodził zapłaty kwoty 40 000 zł.

Sąd Rejonowy, odnosząc powyższe rozważania do realiów niniejszej sprawy, mając na uwadze wysokość wypłaconego dotychczas przez pozwanego zadośćuczynienia, uznał że żądana przez powoda kwota dalszego zadośćuczynienia jest nadmierna i nieadekwatna do rozmiaru cierpień i negatywnych następstw upadku, a wobec tego powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd I instancji miał na uwadze opinię biegłych, w ocenie których powód nadal odczuwa skutki wypadku w postaci dolegliwości bólowych i ograniczenia sprawności ruchowej i mobilności. Biegli nie orzekli jednoznacznie iż jest to stan nieodwracalny stwierdzając, że stan zdrowia może ulec dalszej poprawie, nie znaleźli jednak przesłanek pozwalających na stwierdzenie, że u powoda nastąpi powrót do pełnej sprawności sprzed wypadku.

Sąd Rejonowy stwierdził, że biorąc pod uwagę sposób życia powoda, jaki wiódł on przed zdarzeniem, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że uległo ono zmianie. Przed wypadkiem powód był aktywny fizycznie – jeździł na rowerze i wędkował, obecnie zaś wykluczona jest wszelka jego aktywność sportowa. Powyższe okoliczności znajdują potwierdzenie w zeznaniach powoda oraz w opinii biegłych. Nie ulega też wątpliwości, ze opisana wyżej zmiana dotychczasowego sposobu życia powoda jest następstwem wypadku z dnia 15 listopada 2011 r., o czym świadczy wprost opinia biegłych.

Analizując stopień krzywdy powoda Sąd Rejonowy miał na uwadze, że doznane przez powoda obrażenia ciała były (i są) niewątpliwie dla powoda źródłem cierpienia. Powód był dwukrotnie hospitalizowany, przeszedł zabieg operacyjny, zabiegi fizjoterapeutyczne. Przez okres prawie 4 miesięcy był praktycznie wyłączony z normalnego życia i zmuszony do korzystania z opieki osób trzecich przy wykonywaniu codziennych czynności. Ponadto dolegliwości bólowe powód odczuwa do dnia dzisiejszego. Sporządzona na potrzeby niniejszego postępowania opinia biegłego neurologa i ortopedy wykazała nieznaczną poprawę stanu zdrowia w porównaniu do opinii sporządzonej w postępowaniu likwidacyjnym.

Sąd Rejonowy wskazał jednocześnie, że nie deprecjonuje wagi naruszonego dobra, jakim jest zdrowie powoda, ani doznanych przez niego cierpień psychicznych i fizycznych. Niemniej jednak Sąd I instancji wskazał, że wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę winna być umiarkowana, tj. utrzymania w rozsądnych granicach i dostosowana do aktualnie panujących stosunków majątkowych.

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy uznał, że kwota 26 000 zł w pełni rekompensuje krzywdę, jakiej powód doznał na skutek wypadku z dnia 15 listopada 2011r. i oddalił powództwo.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając go w całości i wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 40.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 2 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów postępowania za I i II instancję. Skarżący zarzucił naruszenie:

- art. 445 kc poprzez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, iż w okolicznościach sprawy niniejszej adekwatnym będzie dla powoda zadośćuczynienie w kwocie 26.000 zł,

- art. 233 §1 kpc w zw. z art. 278 §1 kpc poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego, co w konsekwencji doprowadziło do sprzeczności istotnych ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego, które polegały na pominięciu wyników badania powoda przez biegłego w sprawie, które określiły trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 26 % i stwierdził, że powód nigdy nie odzyska sprawności sprzed wypadku, a jego skutki wykluczają jakąkolwiek aktywność sportową. Powód podkreślił, że biegli jednoznacznie wskazali, że nigdy nie osiągnie on sprawności sprzed zdarzenia, co jest równoznaczne z ustaleniem, że na skutek zdarzenia zaszły nieodwracalne zmiany w stanie jego zdrowia. Zakres tych zmian jest natomiast istotny i wyraża się 26 % - owym trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. W konkluzji skarżący zaznaczył, że podkreślany przez Sąd I instancji charakter zadośćuczynienia w odniesieniu do powoda nie kompensuje jego krzywdy i przyznanie powodowi dalszej kwoty 40.000 zł zadośćuczynienia jest w pełni uzasadnione.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany podniósł, że zarzut powoda obrazy art. 233 §1 kpc w zw. z art. 278 kpc sprowadza się wyłącznie do subiektywnej polemiki z oceną dowodów dokonaną przez Sąd I instancji i nie może być uwzględniony.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda podlegała częściowemu uwzględnieniu.

Sąd Okręgowy przeprowadził odmienną aniżeli Sąd I instancji ocenę prawną ustaleń faktycznych w sprawie w zakresie doznanej przez powoda krzywdy. W tym względzie też zdaniem Sądu Okręgowego potwierdził się zarzut naruszenia art. 233 §1 kpc.

Zadośćuczynienie pieniężne przewidziane w art. 445 §1 kc pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną, stanowiąc przybliżony ekwiwalent za doznaną przez pokrzywdzonego krzywdę niemajątkową, a związaną z ujemnymi przeżyciami związanymi z cierpieniem fizycznym i psychicznym wynikającym m. in. z uszkodzenia ciała. Powinno ono zatem wynagrodzić przede wszystkim doznane przez niego cierpienia fizyczne i psychiczne, ograniczenie aktywności życiowej, zdolności do wykonywania czynności życia codziennego oraz ułatwić mu przezwyciężenie ujemnych przeżyć psychicznych (wyrok SA w Białymstoku z dnia 15 maja 2013 r., LEX nr 1321901; Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka, C.H. Beck 2013, Legalis). Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie cierpień; winno mieć ono charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości - a więc prognozy na przyszłość (wyrok SN z dnia 18 maja 2004 r., IV CK 357/03, Lex nr 584206; wyrok SN z 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, Lex nr 50884 oraz z dnia 3 lutego 2000 r., I CKN 969/98, Lex nr 50824). Przy określeniu więc „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. W orzecznictwie sformułowano szereg kryteriów pomocnych przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, wśród których największe znaczenie mają rozmiar i intensywność cierpień fizycznych i psychicznych pokrzywdzonego, odczuwane dolegliwości, ich intensywność, czas ich trwania, ujemne skutki zdrowotne, jakie nastąpią w przyszłości, nieodwracalność następstw zdarzenia, jego konsekwencje w życiu prywatnym i społecznym, a także wiek poszkodowanego, wywołanie rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury (np. wyrok SA w Katowicach z dnia 23 maja 2013 r., LEX nr 1322477, wyroki SN: z dnia 9 listopada 2007 r. V CSK 245/07, OSNC 2008 nr 4 poz. 95, z dnia 18 listopada 2004 r. I CK 219/04, Lex nr 146356, z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00, Lex nr 80272, z dnia 29 września 2004 r. II CK 531/03, Lex nr 137577).

Niemniej nie można zapominać, że doznana krzywda i jej kompensata jest w każdej sprawie indywidualna i tak musi być oceniana. Zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z osobą konkretnego pokrzywdzonego (tak m. in. wyrok SN z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, Lex nr 738354 oraz wyrok SA w Warszawie z dnia 27 maja 2008 r., III APa 34/2008, Lex Polonica nr 1995843).

Sąd Okręgowy, mając powyższe na uwadze, doszedł do wniosku, że kwota zadośćuczynienia przyznana przez Sąd Rejonowy powodowi, nie odpowiada rzeczywistemu rozmiarowi poniesionej przez niego krzywdy. Zdaniem Sądu Okręgowego uwzględniając okoliczności sprawy jest to suma zaniżona, wskazująca na symboliczny charakter zadośćuczynienia, które nie spełnia w odniesieniu do powoda swej funkcji kompensacyjnej.

W szczególności nie można podzielić wnioskowania Sądu Rejonowego, że wypłacona powodowi kwota zadośćuczynienia jest odpowiednia do rozmiaru krzywdy gdyż jest umiarkowana, tj. „utrzymana w rozsądnych granicach i dostosowana do aktualnie panujących stosunków majątkowych”. Należy bowiem podkreślić, że poziom stopy życiowej społeczeństwa może rzutować na wysokość zadośćuczynienia jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej. Prezentowany we wcześniejszym orzecznictwie pogląd o utrzymywaniu zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa stracił znaczenie, z uwagi na znaczne rozwarstwienie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej. Decydującym kryterium jest rozmiar krzywdy i ekonomicznie odczuwalna wartość, adekwatna do warunków gospodarki rynkowej (wyrok SN z dnia 8 sierpnia 2012 r., Lex nr 1228578). Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie tak bezcennych wartości, jak zdrowie, czy integralność cielesna (wyrok SA z Poznaniu dnia 8 maja 2013 r., LEX nr 1322528).

W sytuacji powoda pełny obraz przeżytych przez niego cierpień fizycznych i psychicznych uzyskuje się poprzez odniesienie do stanu zdrowia powoda sprzed zdarzenia, jak też jego aktywności życiowej. Przed wypadkiem natomiast powód był zdrowym, w pełni sił człowiekiem, który przebywając na emeryturze pracował.

Niewątpliwie źródłem ogromnego bólu i cierpienia u powoda były przede wszystkim doznane przez niego obrażenia ciała w postaci wielomiejscowego urazu miednicy z rozejściem spojenia łonowego, złamania wyrostków poprzecznych lewych L2, L3, L4 złamania żebra 11 lewego, rany tłuczonej okolic stawu kolanowego lewego oraz stłuczenia przodostopia lewego. Bezsprzecznym jest zatem, że powód był dwukrotnie hospitalizowany, przeszedł zabieg operacyjny, długotrwałą uciążliwą i bolesną rehabilitację. Przez okres prawie 4 miesięcy był wyłączony z normalnego życia (leżał, poruszał się wyłącznie po mieszkaniu z pomocą kul), musiał korzystać przy wykonywaniu najprostszych czynności życiowych z pomocy osób trzecich, utracił też zdolność do pracy. Pomimo upływu czasu – jak wynika z opinii biegłych - w dalszym ciągu powód odczuwa dolegliwości bólowe, występują u niego ograniczenia w zdolności ruchowej, m. in. możliwości swobodnego przemieszczania się na dłuższych odcinkach oraz wykluczona jest u powoda aktywność sportowa (do tej pory jeździł na rowerze, wędkował). Należy tu wziąć pod uwagę także subiektywne przekonanie powoda o dotykających go ograniczeniach, któremu dał wyraz przesłuchany w charakterze strony stwierdzając „teraz nie mogę nic”, gdyż jest to ocena powoda jego stanu psychicznego i fizycznego. Ostatecznie też biegli stwierdzili jednoznacznie, że choć stan powoda może ulec dalszej poprawie, to brak przesłanek pozwalających na uznanie, iż nastąpi całkowity powrót powoda do pełnej sprawności, jaką powód posiadał przed wypadkiem; mogą w dalszym ciągu występować dolegliwości bólowe przy większej aktywności fizycznej, podczas chodzenia.

Powyższe okoliczności niewątpliwie świadczą o długotrwałym uszczerbku na zdrowiu powoda, wskazującym na doznaną przez niego znaczną krzywdę, która w żadnym wypadku nie może być umniejszona przez zwykłe, naturalne procesy gojenia bez następstw (np. zrośnięcie kości). Nie bez znaczenia pozostaje przy tym także wiek powoda, który należy uwzględnić w kontekście skutków w postaci zakłócenia normalnego funkcjonowania przy znacznie mniejszej już zdolności regenerowania organizmu (por. wyrok SA w Białymstoku z dnia 13 lutego 2013 r., LEX nr 1292640).

Zatem należy uznać, że procentowy uszczerbek na zdrowiu powoda, będący następstwem wypadku z dnia 15 listopada 2011 r. wynosi w rzeczywistości co najmniej 26 % i zdaniem Sądu Okręgowego kompensata krzywdy nim wywołanej w sposób odpowiedni nastąpi przyznaniem na rzecz powoda dalszego zadośćuczynienia w wysokości 24.000 zł.

Odsetki ustawowe Sąd Okręgowy zasądził zgodnie z żądaniem powoda od dnia ostatecznej decyzji kończącej proces likwidacji szkody przez pozwanego – tj. od dnia 2 sierpnia 2012 r. Takie rozstrzygnięcie pozostaje w zgodzie z aktualną linią orzeczniczą, zgodnie z którą obecnie funkcja odszkodowawcza odsetek znów przewyższa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji bowiem zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadzi w istocie do ich umorzenia za okres przed datą wyroku i stanowi nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniając go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu, znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (tak wyrok SA w Katowicach z dnia 24 lipca 2008 r., V ACa 252/2008, LexPolonica nr 1995618 oraz cyt. wyżej wyrok SA w Warszawie z dnia 27 maja 2008 r., III APa 34/2008). Tymczasem przyznanie odsetek ustawowych należy łączyć z wymagalnością roszczenia o zadośćuczynienie, do której dochodzi niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty, stosownie do art. 455 kc (wyrok SN z dnia 8 sierpnia 2012 r., Lex nr 1228578).

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 §1 kpc oraz na podstawie art. 385 kpc. O kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego i apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 §1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc i 108 §1 kpc oraz §6 pkt 5 i §12 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.).