Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 280/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 czerwca 2017 roku

Sąd Rejonowy w Grudziądzu IV Wydział Pracy

w składzie:

Przewodniczący:

SSR Kinga Grűnberg-Bartkowska

Ławnicy:

Krystyna Wojnowska, Marzanna Zalewska

Protokolant:

Dominika Flader

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 31 maja 2017 roku w G.

sprawy z powództwa M. P. (1)

przeciwko (...) S.A. w m. K.

o odszkodowanie

O R Z E K Ł:

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w m. K. na rzecz powódki M. P. (1) kwotę 6.721,44 zł (sześć tysięcy siedemset dwadzieścia jeden złotych czterdzieści cztery grosze) tytułem odszkodowania;

II.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w m. K. na rzecz powódki M. P. (1) kwotę 886,55 zł (osiemset osiemdziesiąt sześć złotych pięćdziesiąt pięć groszy) tytułem kosztów zastępstwa procesowego;

III.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) S.A. w m. K. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Grudziądzu kwotę 1.260 zł (tysiąc dwieście sześćdziesiąt złotych zero groszy) tytułem opłaty sądowej od pozwu, od uiszczenia której powódka była zwolniona;

IV.  wyrokowi w punkcie I. nadaje rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 2.240,48 zł (dwa tysiące dwieście czterdzieści złotych czterdzieści osiem groszy).

Sygn. akt I V P 280/15

UZASADNIENIE

Powódka M. P. (1) w pozwie z dnia 07.07.2015 r. domagała się uznania dokonanego

przez pracodawcę (...) S.A. w K. wypowiedzenia umowy o pracę

za bezskuteczne i przywrócenia powódki do pracy na dotychczasowych warunkach oraz zasądzenia

od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu

powódka podała, że zatrudniona była u pozwanego od 05 września 2012 r. Dnia 30 czerwca

2015 roku powódka otrzymała od pozwanego wypowiedzenie umowy o pracę z

zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, który upłynie dnia 30 września 2015

r. Zdaniem powódki przyczyny podane w wypowiedzeniu umowy o pracę są całkowicie

nieprawdziwe i zmyślone przez pracodawcę, w celu pozbycia się pracownika. Powódka, kiedy

była zatrudniona w jednym ze sklepów na terenie Ś., doświadczała wielu szykan ze strony

kierownika tej placówki, z tej przyczyny, że jako osobie niepełnosprawnej, przysługiwał krótszy

czas pracy i nie mogła pracować w takim wymiarze i na takich warunkach jak pozostali

pracownicy. Następnie została zatrudniona w sklepie na terenie C. i tu powtórzyła się sytuacja

szykan skierowanych do powódki głównie ze strony kierowniczki B. Z. (1). Wobec

takiego zachowania przełożonych i koleżanek z pracy powódka zdecydowała się wtedy wnieść

skargę do pracodawcy, która została rozpatrzona negatywnie. Złożenie tej skargi było

jedynym i rzeczywistym powodem rozwiązania z powódką stosunku pracy.

Pozwany (...) S.A. w odpowiedzi na pozew (k.24- 28 akt) wniósł o

oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, podnosząc,

że zaprzecza wszelkim twierdzeniom powódki zawartym w pozwie, jeżeli wyraźnie ich nie

przyznaje. Pozwany podniósł, że wypowiedzenie powódce umowy o pracę było uzasadnione i nie

naruszało przepisów o wypowiedzeniu umów o pracę wobec czego powódce nie przysługują roszczenia z art.45 i n. kp. Jako przyczyny wypowiedzenia pozwana podała naruszenie obowiązków pracowniczych

na zajmowanym stanowisku, na które wskazali współpracownicy oraz przełożeni polegające

na nieprzestrzeganiu w zakładzie norm współżycia społecznego, konfliktowość, podważanie

autorytetu przełożonych oraz utratę zaufania. Dlatego wypowiedzenie umowy o pracę jest uzasadnione, a odwołanie powódki powinno zostać oddalone.

Na rozprawie w dniu 14 września 2016 r. powódka zmieniła żądanie pozwu w ten sposób,

że w miejsce uznania wypowiedzenia za bezskuteczne i przywrócenia do pracy domagała się przyznania

jej odszkodowania w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia z tytułu niezgodnego z

prawem wypowiedzenia.

Pozwany – wnosił o oddalenie zmienionego żądania powództwa.

Sąd ustalił i zważył co następuje:

Powódka M. P. (1) zatrudniona była w pozwanym (...) S.A. na stanowisku sprzedawca – kasjer. Umowa o pracę z powódką została zawarta w dniu 5 września 2012 roku na czas określony od 05 września 2012 r. do 30 września 2013 r. w wymiarze 0,75 etatu. W umowie tej wskazano jako miejsce pracy C. i wskazano, że powódka ma stawić się do pracy w dniu 5 września. Tego dnia powódka nie podjęła jednak pracy u pozwanego. W dniu 13 września 2012 roku zawarto aneks do umowy o pracę, w którym wprowadzono zmianę, że miejscem pracy powódki od dnia 17 września 2012 r. będzie Ś.. Powódka podjęła pracę w sklepie pozwanego nr (...). Powódka starając się o pracę u pozwanego przedstawiła orzeczenie o stopniu niepełnosprawności z dnia 27.05.2002 r. oraz orzeczenie lekarskie z 2.08.2012 r. potwierdzające, że może być zatrudniona na stanowisku sprzedawca – kasjer. W związku z posiadanym orzeczeniem o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, dzienny czas pracy powódki powinien wynosić 7 godzin, nie powinna być zatrudniona w godzinach nadliczbowych oraz nocnych.

( Dowód: umowa o pracę z 05.09.2012 r. k. 63 - 64 akt , z 13.09.2012 r. k.69 akt ;

orzeczenie o stopniu niepełnosprawności k.60 akt,

zaświadczenie lekarskie z 02.08.2012 k.61 akt ;

zeznania powódki k.102 - 103 oraz k.307 – 309 akt)

Powódka prawidłowo wykonywała swoje obowiązki pracownicze. Kierowniczką sklepu była wtedy p. G., a jednym z zastępców kierownika A. K., które nie miały do pracy powódki żadnych zastrzeżeń. Powódka była lubiana przez klientów. Po kilku miesiącach pracy powódki w tym sklepie, nastąpiła zmiana na stanowisku kierownika sklepu – została nią A. M.. Atmosfera w pracy wówczas pogorszyła się. Współpracownicy powódki mieli do niej pretensje, że pracuje krócej, że nie pracuje w weekendy i w godzinach nocnych. Komentowali jej orzeczenie o niepełnosprawności. Powódka bardzo przeżywała konflikt w pracy, często płakała i była smutna. O swoich kłopotach w pracy opowiadała mężowi M. P. (2), przyjaciółce E. N. i sąsiadce M. S. (1) . Na prośbę powódki lekarz medycyny pracy dnia 24 stycznia 2013 r. wystawił jej zaświadczenie lekarskie, z którego wynikało, że powódka może pracować w godzinach nocnych i nadliczbowych. Dnia 15 lutego 2013 roku strony zawarły aneks do umowy i powódka została zatrudniona na cały etat. Sytuacja w pracy jednak nie zmieniła się, współpracownice nie rozmawiały z powódką, nadal trwał konflikt. Powódka często wykonywała pracę kasjera, siedząc przez cały dzień w kasie bo obsługiwała kasę czynną non-stop. Zarzucano powódce, że unika pracy na hali sprzedażowej. Dnia 05 kwietnia 2013 r. powódka napisała pismo do kadr z prośbą o szybkie załatwienie problemu. Pewnego dnia w sklepie doszło do nieprzyjemnego incydentu: współpracownica M. S. (2) oskarżyła powódkę o podrzucenie do odłożonych jej zakupów, kabaczka lub cukinii. Powódka zaprzeczała, że tego nie zrobiła i poprosiła kierownika o odtworzenie nagrania z kamery. Kierownik A. M. nie chciała początkowo tego zrobić, odtworzono nagranie po kilku dniach i okazało się, że kabaczek dołożyła inna pracownica. M. S. (2), na prośbę kierownika sklepu, przeprosiła powódkę za ten incydent. Powódka przyjęła przeprosiny, ale skomentowała to, że mogłaby dochodzić swoich spraw w sądzie bo było to pomówienie. Od tego zdarzenia powódka i M. S. unikały bezpośrednich spotkań. Nie widząc szans na dalszą współpracę z załogą tego sklepu, powódka udała się na rozmowę do kierownika regionu I. J. i poprosiła o przeniesienie do innego sklepu. Kierownik rejonu przyrzekła, że przeniesie powódkę do innego sklepu jak zwolni się jakieś miejsce. Dnia 24 września 2013 roku pozwany zawarł z powódką następną umowę na czas określony od 1.10.2013 do 31.12.2014 r. na cały etat i nadal miejscem pracy było Ś..

(Dowód: zaświadczenie lekarskie z 24.01.2013 r. k.71 akt;

aneks do umowy o pracę k.72 akt;

pismo powódki z 5.04.2013 r. k.75;

umowa o pracę k.80 -81 akt;

zeznania świadków: K. G. k. 124 – 125 akt, A. K. k.127 – 128 akt, W. K. k. 125 – 126 akt, M. S. k.129 – 130 akt, L. S. k.130 – 131 akt, M. P. k.131akt, E. N. k. 157 akt, A. Z. k.193 – 194, K. U. k. 194 akt; M. S. k.194 – 195 akt; W. S. k.263 – 264 akt; I. J. k. 296 – 297 akt,

zeznania powódki k.307 – 309 akt).

Dnia 1 października 2014 r. strony zawarły aneks do umowy o pracę i powódka podjęła pracę w sklepie pozwanego nr (...) w C.. Kierownikiem tego sklepu była B. Z. (1). Po przeniesieniu do nowej placówki, stosunki powódki z innymi pracownikami były poprawne. Po pewnym czasie zaczęły się jednak nieporozumienia między powódką, a pracownikami tego sklepu. Znów wypłynęła sprawa orzeczenia o niepełnosprawności powódki i powódkę o to wprost zapytała A. Z. (2), która oświadczyła, że wie o tym od kierownika B. Z. (1). Powódka wykonywała wszystkie zlecone jej prace, często pracowała na popołudniowej zmianie w kasie alkoholowej i pracę tę zlecała jej kierownik B. Z., która ustalała też grafik zmian. Część współpracowników uważała, że powódka należycie wykonuje swoje obowiązki pracownicze, a część uważała, że wyręcza się innymi pracownikami, zbyt często prosząc o pomoc, że unika pracy na hali sprzedażowej i dlatego siedzi w kasie. Powódka zwracała się do koleżanek i kolegów prosząc nieraz o pomoc przy rozładunku towaru i właściwie była to sytuacja powszechna, że pracownicy sobie wzajemnie pomagali przy wykonywaniu cięższych prac. Powódka zwracała się do koleżanek i kolegów używając zdrobnień ich imion. Koleżanka M. C. (1) zwróciła jej uwagę, że nie lubi zdrobnienia swojego imienia (...) i powódka więcej nie używała takiego zwrotu. Wśród załogi tego sklepu przekazywana była wiadomość, że powódka jest osobą konfliktową, że podsłuchuje rozmowy koleżanek, nagrywa je, wypytuje o sprawy prywatne. Część pracowników w ogóle nie rozmawiała z powódką obawiając się, że zmieni sens wypowiedzianych przez nich słów. Kierownik B. Z. (1) przeprowadziła kilka rozmów z powódką dotyczących sytuacji w pracy, niektóre z nich trwały około 1 do 2 godzin i powódka po przeprowadzeniu takiej rozmowy była bardzo zdenerwowana, nieraz płakała. Była jedna sytuacja, że powódka po myciu podłogi maszyną, nie umyła jej i odstawiła do pomieszczenia wraz z brudną wodą. Za pozostawienie brudnej maszyny do mycia podłóg, pretensje do powódki miała K. A. (1) i obie panie tego dnia się pokłóciły.

Dnia 4 grudnia 2014 roku w sklepie (...) w C. doszło do wypadku przy pracy z udziałem powódki i W. S. (2). W. S. (2) tego dnia przewoziła wózkiem elektrycznym pusty kontener chłodniczy przez magazyn, w którym przebywała powódka i obsługiwała prasę do makulatury. Wózek elektryczny uderzył w wózek makulatury, w następstwie czego wózek ten przewrócił się i przygniótł nogę powódki. W wyniku tego zdarzenia powódka doznała otarcia naskórka na kostce, pojawiła się też opuchlizna i zasinienie kostki. Powołana przez pozwanego komisja powypadkowa uznała powyższe zdarzenie za wypadek przy pracy. Wśród pracowników sklepu (...) pojawiło się podejrzenie, że powódka celowo nie usunęła się z drogi wózka elektrycznego chcąc doprowadzić do wypadku i winę za to zdarzenie pracownicy przypisali powódce. Osoby te twierdziły, że już wcześniej zdarzały się sytuacje, że powódka podchodziła pod wózek elektryczny lub przebiegała przed nim.

Dnia 22 grudnia 2014 roku strony zawarły umowę na czas nieokreślony.

Dnia 5 lutego 2015 roku powódka zamieściła na forum internetowym pozwanego pismo, z którego wynikało, że powódka jest szykanowana przez kierownika sklepu i współpracownice.

Dnia 4 marca 2015 roku 14 pracowników sklepu pozwanego nr (...) w C. podpisało się pod pismem, które przygotowała K. A. (1) skierowanym do Kierownika O. T. A.. W powyższym piśmie pracownicy zwracali się o pomoc w sprawie powódki. W piśmie tym przedstawiono, że powódka narusza zasady współpracy w zespole i doprowadza do konfliktów w miejscu pracy. Zbiegło się to w czasie ze skargą powódki do władz pozwanej spółki o dyskryminowaniu jej jako osoby niepełnosprawnej.

Po otrzymaniu pisma Kierownik O. pozwanego powołał Komisje A. w osobach: J. B., K. K. (1) i T. P., która w dniach 17 lutego i 18 marca 2015 r. przybyła do sklepu (...) i rozmawiała z jego pracownikami, w tym także z powódką. Z rozmów tych sporządzono protokół, który podpisała K. K. (1) członek Komisji. Pismem z dnia 10 kwietnia 2015 r. Komisja A. zawiadomiła powódkę, że nie dopatrzono się znamion mobbingu w zachowaniu Kierownika Sklepu (...).

(Dowód: aneks do umowy o pracę z 1. 10.2014 r. k.89 akt;

odpis protokołu wypadku przy pracy k.216 akt;

odpis umowy o pracę z dnia 22.12.2014 r. k.90 akt;

pismo powódki umieszczone na forum internetowym z 5 lutego 2015 r. k.10 -13 akt;

odpis pisma współpracowników sklepu (...) do Kierownika O. z 4.03.2015 r. k.99 akt;

pismo Komisji A. z 10.04.2015 r. k.14 akt

zeznania świadków: K. B. k.122 -124 akt, K.O. k.155 – 156 akt, K. P. k.156 -157 akt, S. K. k.158 akt, B. H. k.188 – 189 akt, M. C. k.189 – 190 akt, I. G. k.191 akt, B. R. k. 191 – 192 akt, K. A. k.220 – 221 akt, A. Z. k.221 – 222 akt , A.T. k.222 akt; T. R. k.223 akt, W. S. k.223 -224 akt; P. W. k.224 -225 akt; M. K. k.225 akt; E.M. k.225 - 226 akt; J. G. k.261 – 263 akt;W. S. k.263 – 264 akt, B. Z. k.264 – 267 akt; K. K. k. 267 – 268 akt

zeznania powódki k.307 – 309 akt).

Dnia 30 czerwca 2015 roku pozwany wręczył powódce wypowiedzenie umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, który upływał w dniu 30 września 2015 r. W wypowiedzeniu tym podano, że przyczyną wypowiedzenia jest naruszenie obowiązków pracowniczych na zajmowanym stanowisku, na które wskazali współpracownicy oraz przełożeni polegające na nieprzestrzeganiu w zakładzie norm współżycia społecznego, konfliktowość, podważanie autorytetu przełożonych oraz utratę zaufania. Pracownicy oraz przełożeni sklepu (...) w Ś. i (...) w C. wskazali na utratę do powódki zaufania ze względu na zachowania:

- doprowadzanie do konfliktów w zespole poprzez nastawianie pracowników przeciwko sobie. Wielu pracowników wskazało, że powódka wypytywała o różne sprawy i informacje współpracowników po czym powtarzała je często przeinaczane słowa współpracowników jako ich, co stawiało rozmówców powódki w złym świetle i powodowało niedomówienia, konflikty pomiędzy pracownikami sklepów;

- doprowadzanie do niezgody i braku zaufania pomiędzy Kierownikiem Sklepu a współpracownikami;

- konfliktowość powódki i niewłaściwe zachowanie się względem kolegów z pracy, polegające np. na przejawianiu zachowań naruszających godność osobistą – w jednej z sytuacji współpracownica powódki poprosiła ją o zwracanie się do niej pełnym imieniem zamiast zdrobnieniem, a powódka nie zastosowała się do tego pomimo wielu próśb, powodując dyskomfort i skrępowanie tej osoby .

- stwarzanie niebezpiecznych sytuacji dla zdrowia i życia swojego innych, współpracownicy wskazali, że pomimo upomnień i rozmów powódka jest nieuważna gdy inni obsługują wózek elektryczny. Powódka nie reagowała na ten temat pomimo rozmów z przełożonym.

Na powyższe zachowania wskazało 16 współpracowników, w tym dwójka kierowników sklepu.

(Dowód: odpis wypowiedzenia z dnia 30.06.2015 r. k.7 – 8 akt;

zeznania powódki k.307 – 309 akt)

Wynagrodzenie powódki liczone przy uwzględnieniu zasad obowiązujących przy obliczaniu ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wynosiło 2.240,48 zł.

Dowód: zaświadczenie o wysokości wynagrodzenia k.98 akt

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, zeznań świadków K. G. k. 124 – 125 akt, A. K. k.127 – 128 akt, W. K. k. 125 – 126 akt, M. S. k.129 – 130 akt, L. S. k.130 – 131 akt, M. P. k.131akt, E. N. k. 157 akt, A. Z. k.193 – 194, K. U. k. 194 akt; M. S. k.194 – 195 akt; W. S. k.263 – 264 akt; K. B. k.122 -124 akt, K.O. k.155 – 156 akt, K. P. k.156 -157 akt, S. K. k.158 akt, B. H. k.188 – 189 akt, M. C. k.189 – 190 akt, I. G. k.191 akt, B. R. k. 191 – 192 akt, K. A. k.220 – 221 akt, A. Z. k.221 – 222 akt , A.T. k.222 akt; T. R. k.223 akt, W. S. k.223 -224 akt; P. W. k.224 -225 akt; M. K. k.225 akt; E.M. k.225 - 226 akt; J. G. k.261 – 263 akt; W. S. k.263 – 264 akt, B. Z. k.264 – 267 akt; K. K. k. 267 – 268 akt i I. J. k. 296 – 297 akt oraz zeznań stron - M. P. (1) w charakterze powódki

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków K. B., K. G. , A. K., W. K. , K.O., K. P., S. K., M. C., I G., B. R., A. Z., A. T., T. R., W. S., A. W., M. K., J. G., W. S. i I. J. w tej części, w której twierdzili, że powódka należycie i rzetelnie wykonywała swoje obowiązki pracownicze, była miła i uprzejma dla klientów. W większości osoby te nie miały żadnych zastrzeżeń do zachowania powódki, nie mieli z nią żadnych zatargów, wykluczali, aby powódka była agresywna, aby wypytywała je o sprawy osobiste lub rozmawiała o pracownikach sklepu. Zeznawały, że nie widziały, aby powódka podsłuchiwała rozmowy współpracowników lub je nagrywała. Nie opowiadała też nic na temat swoich stosunków z kierownikiem sklepu (...). Zeznania tych świadków były co do zasady zgodne z sobą, nie zawierały większych sprzeczności. Ponadto Sąd dał wiarę także zeznaniom świadków B. H., I. G., w tej części w której twierdziły, że powódka nie krytykowała, ani nie skarżyła się na kierownika sklepu (...). Osoby, te chociaż wypowiedziały się nie najlepiej o wykonywaniu obowiązków przez powódkę zdecydowanie wykluczyły, aby powódka w negatywny sposób wyrażała się o swojej przełożonej. Dlatego Sąd przyjął, że powódka była dobrym i rzetelnym pracownikiem, starającym się jak najlepiej wykonywać obowiązki i polecenia przełożonych i nie podważała tych poleceń. Jak w każdej pracy, gdzie zatrudnionych jest wiele osób może dochodzić do jakiejś różnicy zdań, nieporozumień, a nawet kłótni między współpracownikami. Takie nieprzyjemne sytuacje powinny jednak być natychmiast wyjaśniane i rozwiązywane. Problemem jest gdy stan taki utrzymuje się przez dłuższy czas, zwiększa się eskalacja nieporozumień i wpływa to negatywnie na atmosferę pracy. Rozwiązywanie takich trudnych sytuacji należy do obowiązków przełożonych. W sklepie (...) w C. nr (...) brak należytej reakcji ze strony kierownictwa, aby wyjaśnić przyczyny nieporozumień między pracownikami był błędem, a szczególnie naganne było bezkrytyczne wysłuchiwanie osób nieprzyjaźnie nastawionych do powódki, a następnie przekazywanie załodze, że nie może porozumieć się z powódką. Jak wynika z zeznań świadka A. Z. (2), to kierownik B. Z. powiedziała jej, że nie mogła porozumieć się z powódką.

O powódce w sposób negatywny wypowiedzieli się świadkowie: A. Z., B. H., I. G., M. S., W. S., K. A., K. U., E. M. i K. K.. Świadek K. K. była członkiem powołanej przez pozwanego Komisji A. i dała wiarę tym pracownikom, którzy wystąpili przeciwko powódce z uwagi na to, że była ich większość. Komisja ta jednak nie konfrontowała tych osób z informacjami podanymi przez powódkę, przyznając im walor prawdomówności. Nie dostrzegli, że była to swoista zmowa personelu w celu obrony kierownika B. Z. (1). Pozostali świadkowie to osoby, które miały z powódką jakiś zatarg (M. S. o podłożenie do jej zakupów kabaczka, I G. o tabletki uspakajające, K. U., której przeszkadzało, że powódka krócej pracuje z powodu orzeczenia o niepełnosprawności i że powódka naskarżyła na nią, że wydaje jej rozkazy, K. A. o pozostawienie maszyny do mycia podłóg z brudną wodą, W. S. o zdarzenie z wózkiem elektrycznym i powstałym wypadkiem przy pracy, E.M., że denerwowała ją, że powódka pytała czy ją lubi). Wszystkie te osoby miały więc powód, aby przedstawić powódkę w niekorzystnym świetle, a dodatkowe wszystkie te osoby podpisały pismo do Kierownika O. pozwanego z 4.03.2015 r. Świadek A. Z., z którą powódka pracowała w sklepie (...) w Ś. określiła powódkę jako „specyficzną osobą, była złym pracownikiem, który nie umie pracować w grupie”.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka B. Z. (1), która była kierownikiem sklepu. Nie ulega wątpliwości, iż pomiędzy powódką a świadkiem istniał konflikt. Dlatego też Sąd podszedł do zeznań tego świadka z dużą ostrożnością. Świadek określiła powódkę jako problemowego pracownika, że nie wykonywała jej poleceń, „knuła przeciwko mnie intrygi, nastawiała wszystkich pracowników przeciwko mnie”. Jak to opisał Sąd wyżej, żaden ze świadków nie potwierdził, aby powódka rozmawiała na temat kierownika z innymi pracownikami, więc zeznania świadka B. Z. w tym zakresie są nieprawdziwe. Świadek zeznała też, że powódka gdy miała umowę na czas określony to była miła, zmieniła się od chwili gdy podpisano z nią umowę na czas nieokreślony. Powódka (jak to wynika z dokumentów ) podpisała umowę na czas nieokreślony w dniu 22 grudnia 2014 roku i miała ona obowiązywać od 1 stycznia 2015 r. Już 4 grudnia 2014 roku miało miejsce zdarzenie z udziałem powódki i W. S. (2), które uznane zostało przez zespół powypadkowy za wypadek przy pracy, a mimo to współpracownicy uznali powódkę za winną tego wypadku. Przynajmniej od tego zdarzenia można stwierdzić, iż istniał konflikt pomiędzy powódką a niektórymi pracownikami sklepu. Natomiast dnia 4 marca 2015 roku napisane zostało pismo do Kierownika O., które podpisało 15 współpracowników powódki. W piśmie tym, a także w zeznaniach świadków zeznających na te okoliczności widoczna jest duża dawka emocji i wyraźnie nieprzychylnego stosunku do powódki. Świadczy to, że konflikt zaczął się znacznie wcześniej, niż to podała świadek B. Z. (1), że nawiązanie na czas nieokreślony stosunku pracy z powódką, nie miało większego znaczenia. Świadek ten, jako przełożona powódki, winna zadbać o to, aby atmosfera pracy była sprzyjająca do spokojnego wykonywania obowiązków, aby wszyscy pracownicy byli zadowoleni z warunków pracy. Powinna też rozdzielać pracę sprawiedliwie i rzetelnie ustalając grafik pracy i przydział stanowisk. Dla powódki szczególnie niekorzystnym było przydzielanie jej godzin pracy po południu bo przecież jako żona i matka chciała też spędzić trochę wolnego czasu z rodziną. Sam świadek zeznała, że powódka prosiła ją o zmianę godzin pracy, dwa razy zmieniła jej grafik, grafik zmieniali też zastępcy kierownika. Wynika z tego, że powódka często była niezadowolona z ustalonych dla niej godzin pracy. Podkreślić także należy, że żaden z przesłuchanych przed Sądem świadków nie potwierdził słów, które podobno użyła powódka „że wszyscy pracownicy chcą wypieprzyć kierownika sklepu”, a była to przecież jedna z przyczyn rozwiązania z powódką umowy o pracę, wskazana w wypowiedzeniu z dnia 30 czerwca 2015 roku. O tym, że świadek B. Z. (1) miały nieprzychylny stosunek do niektórych współpracowników, w tym także do powódki, wynikało z zeznań świadków K. B. i S. K. (poprzednio G.).

Świadek S. K. (2) zeznała przed Sądem, że będąc zatrudniona w sklepie gdzie kierownikiem była B. Z. (1), zrezygnowała z pracy po dwóch latach bo „B. Z. (1) uwzięła się na mnie” i dlatego nie dostała „trzynastki”.

W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego nie znajdują potwierdzenia zarzuty wskazane w wypowiedzeniu umowy o pracę, że powódka nastawiała pracowników przeciwko sobie, że wypytywała pracowników o różne sprawy i informacje. Nie potwierdził tego żaden świadek przesłuchany przed Sądem. Świadkowie zeznawali, że słyszeli o tym od innych osób, których nie umiały konkretnie wskazać. Była to po prostu plotka, którą rozpowszechniano wśród załogi. Nie znalazł także potwierdzenia zarzut, aby powódka niewłaściwie odnosiła się do kolegów i to niewłaściwe zachowanie miało polegać na tym, że jedna z pracownic poprosiła powódkę, o zwracanie się do niej pełnym imieniem, a nie zdrobnieniem, a powódka nie zastosowała się do tego pomimo wielu próśb „powodując dyskomfort i skrępowanie tej osoby”. Powódka rzeczywiście zwracała się do koleżanek i kolegów z pracy zdrobnieniem ich imion. Potwierdzili to przesłuchani świadkowie, wskazali oni jednak, iż im to nie przeszkadzało. Przeszkadzało to tylko jednej osobie - M. C. (1), która zwróciła powódce uwagę, że nie lubi zdrobnienia (...). Powódka więcej tak do niej się nie zwracała. Wynika to z zeznań świadka M. C. (3), które Sąd uznała za wiarygodne.

Zdaniem Sądu bezzasadny był także zarzut, że powódka stwarzała niebezpieczne sytuacje dla zdrowia i życia swojego i innych. Z udziałem powódki miało miejsce jedno zdarzenie, które uznano za wypadek przy pracy. Z protokołu Zespołu (...) wynika, że to W. S. (2) obsługująca wózek elektryczny, nie była na tyle ostrożna, że nie upewniła się, czy droga przejazdu w magazynie jest wolna, że nie ma żadnych przeszkód, nie stoją żadne przedmioty, ani ludzie, że skupiła uwagę na chwiejącym się przewożonym ładunku. Sąd w ustaleniach tego Zespołu nie dopatrzył się żadnych niejasności lub niekonsekwencji, które świadczyłyby, że można winą za ten wypadek obciążyć powódkę. Zresztą to powódka odniosła drobne obrażenia na skutek tego wypadku i trudno sobie wyobrazić, aby świadomie chciała ucierpieć, bo skutki wypadku mogły być znacznie poważniejsze. Przerzucenie odpowiedzialności za ten wypadek na powódkę świadczy o negatywnym nastawieniu koleżanek i kolegów do powódki i rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji, które dotarły też do kierownictwa pozwanego i znalazły swoje odzwierciedlenie w wypowiedzeniu umowy o pracę.

W tym miejscu należy odnieść się do listu współpracowników powódki do Kierownika O.. Podpisało je łącznie 15 osób, ale wiadomo, że autorem listu była K. A. (1), silna osobowość zaprzyjaźniona z kierowniczką B. Z. (1). K. A. (1) przekonując świadka J. G. (2) do podpisania tego pisma użyła argumentu, „żeby broniły pani kierownik”. Zeznając przed Sądem większość osób, które podpisały pismo wycofały się z jego zasadności tłumacząc, że podpisały to pismo z powodu solidarności (świadek M. C.), lub chciały w ten sposób pomóc powódce, aby przeszła do innego sklepu (świadek A. T., świadek P. W.,), że nie wiedzą dlaczego podpisały to pismo (świadek B. R.), że podpisały pismo chociaż nie ze wszystkimi informacjami w nim podanymi się zgadzały (świadek M. K.). Nikt nie potwierdził, aby widział, że powódka robi jakieś notatki lub nagrywa rozmowy i nie umiały wskazać konkretnej osoby, która to widziała. Świadek K. A. (1) wskazała, że o notatkach może powiedzieć B. Z. (1) oraz mógłby zeznać nieżyjący wówczas Ł. L.. Tak więc informacje podane w tym piśmie też nie były pewne dla osób podpisujących je. Opierały się właściwie tylko na plotkach, które krążyły o powódce.

Sąd zasadniczo przyznał walor wiarygodności zeznaniom powódki M. P. (1) /k. 307 – 309 akt/, ponieważ zeznania te są zasadniczo zgodne z pozostałym zebranym materiałem dowodowym, a zwłaszcza z dokumentami. Powódka zeznawała, że pewne problemy zaczęły się przy zawieraniu umowy o pracę w dziale kadr z powodu posiadanego przez nią orzeczenia o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Pozwany złożył do akt sprawy kserokopię akt osobowych powódki i w aktach tych znajduje się orzeczenie o stopniu niepełnosprawności z 27.05.2002 r. Z umowy zawartej z powódką w dniu 5 września 2012 r. wynika, że miejscem jej pracy jest C., a już dnia 13 września 2012 roku strony podpisały aneks do umowy, gdzie uzgodniły, że miejscem pracy od 17 września będzie Ś.. Z tych dokumentów jasno wynika, że rzeczywiście pracownik kadr nie zauważył orzeczenia o niepełnosprawności powódki i spowodowało to zwłokę z zatrudnieniem powódki oraz zmianę miejsca wykonywania pracy. Potwierdziły się też twierdzenia powódki, że pracownicy sklepu (...) w Ś. nie byli zadowoleni, że czas pracy powódki jest krótszy, a świadek A. Z. (4) spytała wprost powódkę dlaczego nie pracuje w weekendy. Powódka na pewno jest osobą wrażliwą i bardzo jej zależy na akceptacji współpracowników, która reaguje zdenerwowaniem, a nawet płaczem na sytuacje dla niej nieprzyjemne i stresowe. Była jednak pracownikiem sumiennym i starała się prawidłowo wykonywać swoje obowiązki pracownicze. Nie mogąc jednak porozumieć się ze współpracownikami poprosiła o przeniesienie do innego sklepu. Niestety w nowym miejscu pracy sytuacja powtórzyła się, prawdopodobnie dotarły do personelu sklepu (...) w C. plotki, niedomówienia i podejrzenia z poprzedniego miejsca pracy. Podkreślić należy, że powódce zależało na pracy ponieważ miała dzieci na swoim utrzymaniu i kredyt do spłacenia, co wielokrotnie podkreślała. Nie była jednak agresywna, konfliktowa, nie robiła żadnych notatek, ani nie nagrywała rozmów koleżanek i kolegów, nie podważała autorytetu przełożonych. Czasami upominała się o to, aby była traktowana tak większość pracowników, zwłaszcza gdy dotyczyło to grafiku zmian.

Sąd uznał za wiarygodne dokumenty zgromadzone w toku postępowania. Prawdziwość dokumentów nie budziła bowiem wątpliwości i nie była kwestionowana przez strony.

Przechodząc do rozważań prawnych w pierwszej kolejności należy zauważyć, że zgodnie z art. 32 § 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 roku Kodeks pracy (t.j.: Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94; dalej: kp) pracodawca może rozwiązać za wypowiedzeniem umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony. Rozwiązanie umowy o pracę następuje z upływem okresu wypowiedzenia. W przypadku umowy zawartej na czas nie określony termin wypowiedzenia w stosunku do pracownika zatrudnionego co najmniej trzy lata wynosi 3 miesiące (art. 36 § 1 pkt 3 kp). Należy jednak podkreślić, że przepisy prawa pracy ograniczają swobodę pracodawcy w wypowiadaniu umów o pracę, co jest wyrazem ochronnej funkcji prawa pracy. Przede wszystkim zgodnie z art. 30 § 4 kp w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony powinna być wskazana rzeczywista przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że naruszeniem tego obowiązku jest nie tylko brak wskazania przyczyny, lecz także ujęcie jej w sposób zbyt ogólnikowy, niewystarczająco jasny i konkretny lub podanie innej przyczyny niż ta, która pracodawcę motywowała, a więc wskazanie przyczyny „nierzeczywistej” (zob. wyrok SN z dnia 7 kwietnia 1999 r., I PKN 645/98, OSNAPiUS 2000 nr 11, poz. 420, LexPolonica nr 342627). Celem regulacji zawartej w art. 30 § 4 kp jest umożliwienie pracownikowi obrony przed wypowiedzeniem umowy o pracę, a zatem przyczyny wypowiedzenia powinny być sformułowane na tyle konkretnie i precyzyjnie, aby pracownik mógł w sposób rzeczowy kwestionować je w razie ewentualnego odwołania się do sądu.

W ocenie Sądu oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy o pracę złożone powódce w dniu 30 czerwca 2015 roku nie spełnia powyższych wymagań. Przede wszystkim podane w wypowiedzeniu przyczyny nie znalazły potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym. Jako zasadniczą przyczynę wypowiedzenie pracodawca podał naruszenie obowiązków pracowniczych na zajmowanym stanowisku, na które wskazali współpracownicy oraz przełożeni polegające na nieprzestrzeganiu w zakładzie norm współżycia społecznego, konfliktowość, podważanie autorytetu przełożonych oraz utratę zaufania. Następnie przyczyny te zostały skonkretyzowane.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd doszedł do przekonania, iż przyczyny wskazane w wypowiedzeniu nie były prawdziwe.

Nie ulega wątpliwości, że wymienione przyczyny zostały podane na podstawie rozmowy ze współpracownikami powódki oraz pisma pracowników sklepu (...) w C. z 4 marca 2015 r., którzy oskarżali powódkę o wiele nieprawdziwych sytuacji i postępowań, przekazując sobie informacje zasłyszane i niesprawdzone. Wiele osób, które były przesłuchane w charakterze świadków nie znały przyczyn wypowiedzenia powódce umowy o pracę. Inaczej też oceniały zasadność napisania pisma z 4 marca 2015 mówiąc wprost, że dziś by takiego pisma nie podpisały. Wszyscy świadkowie wykluczyli, aby powódka rozmawiała lub komentowała polecenia lub zachowania przełożonych, aby podważała ich autorytet. Wykluczyli też, aby wypytywała o różne sytuacje i informacje pracowników, o ich sprawy osobiste lub rodzinne nie związane z pracą. W toku postępowań potwierdził się tylko fakt, że powódka wypytywała pracowników o grafik zmian pracy, zwłaszcza świadka J. G. (2). Była to dla powódki sprawa istotna ponieważ miała często popołudniowe zmiany, z których nie była zadowolona, bo nie są korzystne dla osób mających rodzinę, a zwłaszcza dzieci w wieku przedszkolnym lub szkolnym. Należy zrozumieć, ze powódka jak każda matka chciała spędzać czas po pracy i powrocie dzieci z przedszkola lub szkoły, razem z rodziną. Dlatego pytanie współpracowników o tę sprawę nie można zaliczyć do zarzutu – doprowadzania do konfliktów w zespole i nastawiania pracowników przeciwko sobie.

Nie potwierdził się też zarzut, że powódka wobec kolegów z pracy zachowywała się w taki sposób, że to naruszało ich godność osobistą. Mówienie do kolegów lub koleżanek zdrobnieniem ich imienia lub nawet przydomkiem nie jest w swej istocie niczym nagannym. Jest to zjawisko powszechne zwłaszcza wśród ludzi młodych . Gdy jednak ktoś zwróci uwagę rozmówcy, że nie chce, aby go tak nazywać, wtedy zasady dobrego wychowania nakazują, aby zastosować się do takiej prośby. Tak było z powódką, która do wszystkich współpracowników zwracała się określeniami pochodzącymi od zdrobnień ich imion. Tylko świadek M. C. (3) zwróciła jej uwagę, że nie lubi określenia (...) i jak wynika to z zeznań tego świadka, powódka zastosowała się do jej prośby i więcej jej tak nie nazywała.

Szczególnie nieprawdziwym okazał się zarzut, ze powódka stwarza niebezpieczne sytuacje dla zdrowia i życia swojego i innych i jest nieuważna gdy inni obsługują wózek elektryczny. Zdaniem Sądu wniosku takiego nie można wyciągnąć z jednego zdarzenia, w którym to powódka została poszkodowana, a zespól powypadkowy wskazał, że osobą ponosząca odpowiedzialność za jego zaistnienie, jest osoba obsługująca wózek elektryczny, a nie powódka. Stawienie powódce takiego zarzutu jest wykorzystaniem przez pozwanego zdarzeń dla własnych celów. Bez wątpienia celem było znalezienie przyczyn, które mogłyby usprawiedliwić zwolnienie powódki z pracy. Przyczyna ta jednak okazała się gołosłowna, niczym nie potwierdzona, a zwłaszcza pozostaje w sprzeczności z protokołem powypadkowym. Trudno bowiem uznać, że powódka, która ma obowiązki wobec rodziny i zobowiązania spłaty kredytu, świadomie postępuje w tak nieodpowiedzialny sposób, który może spowodować utratę jej życia lub trwałe kalectwo i niemożliwość kontynuowania pracy zawodowej.

Podkreślić należy, że w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, niewystarczającą przyczyną zwolnienia powódki z pracy u pozwanego, było także pismo współpracowników powódki.

Przede wszystkim świadkowie, którzy podpisali pismo z dnia 4 marca 2015 roku nie potwierdzili w Sądzie, aby zapisy w nich zawarte były prawdziwe. Zarówno z zeznań świadków jak i zeznań powódki wynikało, że pismo zostało napisane po wysłaniu skargi przez powódkę. Ponadto świadkowie zgodnie wskazali, że osobą, która zainicjowała napisanie tego pisma była K. A. (1), która pilnowała, aby wiele osób je podpisało, a osobom wahającym się wyjaśniała, że należy to podpisać w celu obrony kierownik B. Z. (1). Dlatego część świadków podpisała to pismo nie zgadzając się z jego treścią ze względów solidarnościowych, część w celu pomocy powódce, aby mogła zmienić miejsce pracy, a niektórzy szczerze przyznali, że nie wiedzą dlaczego podpisały to pismo i że dziś by tego nie zrobiły.

Mając powyższe na uwadze Sąd, uznając złożone powódce wypowiedzenie umowy o pracę za sprzeczne z prawem i nieuzasadnione, dlatego na podstawie art. 45 § 1 kp, zasądził od pozwanego (...) S.A. na rzecz powódki M. P. (1) kwotę 6.721,44 zł tytułem odszkodowania.

W punkcie II. wyroku Sąd, na podstawie art. 98 kpc, zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 886,55 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego. Wysokość stawki określono na podstawie § 12 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu; t.j.: Dz. U. z 2013 r., poz. 461(zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 października 2007 r., II BP 11/07, LexPolonica nr 3058702). Sąd przyznał tytułem zastępstwa procesowego sześciokrotność stawki minimalnej z uwagi na czas trwania procesu i znaczny nakład pracy adwokata reprezentującego powódkę. Na koszty zastępstwa procesowego Sąd zaliczył również koszty dojazdu pełnomocnika powódki do sądu i z powrotem. Sąd w tym zakresie podzielił stanowisko Sądu Najwyższego, wyrażone w postanowieniu z dnia 30 stycznia 2013 roku, zgodnie z którym Strona przegrywająca sprawę jest obowiązana zwrócić przeciwnikowi zastępowanemu przez pełnomocnika będącego adwokatem koszty jego przejazdu do sądu, jeżeli w okolicznościach sprawy były one niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (V CZ 82/12) .

W punkcie III. wyroku, na podstawie art. 98 kpc w zw. z art. 113 uoks, Sąd nakazał pobrać od pozwanego (...) SA na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Grudziądzu kwotę 1.260,00 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu, od uiszczenia której powódka była zwolniona (art. 28 pkt 4 uoks).

Na podstawie art. 477 2 § 1 kpc Sąd nadał wyrokowi w punkcie I. rygor natychmiastowej wykonalności do wysokości pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia powódki (2.240,48 zł).