Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 873/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Marek Procek (spr.)

Sędziowie

SSA Marek Żurecki

SSA Tadeusz Szweda

Protokolant

Elżbieta Szewczyk

po rozpoznaniu w dniu 26 października 2017r. w Katowicach

sprawy z odwołania T. L. (T. L.)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o wysokość emerytury górniczej

na skutek apelacji ubezpieczonego T. L.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Bielsku-Białej z dnia 6 lutego 2017r. sygn. akt VI U 672/16

oddala apelację.

/-/SSA M.Żurecki /-/SSA M.Procek /-/SSA T.Szweda

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III AUa 873/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 6 lutego 2017r. Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Bielsku-Białej oddalił odwołanie ubezpieczonego T. L. od decyzji organu rentowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. z dnia
23 czerwca 2016r. odmawiającej ubezpieczonemu prawa do przeliczenia wysokości emerytury i uwzględnienia okresu pracy górniczej, przy zastosowaniu przelicznika
1,5 za każdy rok pracy górniczej.

Sąd Okręgowy ustalił, że T. L. (ur. (...)) w oparciu o decyzję
z 22 czerwca 1998r. nabył prawo do emerytury górniczej od dnia 1 maja 1998r., na podstawie ustawy z dnia 1 lutego 1983r. o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin
(Dz. U. z 1995r., nr 30, poz. l54 ze zm.). Do ustalenia wysokości świadczenia przyjęto
30 lat i 2 miesiące okresów składkowych oraz 1 miesiąc okresów nieskładkowych. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury obliczono z 9 lat kalendarzowych, tj. z lat
1980-1988 i ustalono na poziomie 182,07%. Wypłata świadczenia została zawieszona
z powodu osiągania przychodu w kwocie przekraczającej 120% przeciętnego wynagrodzenia. Kolejną decyzją z 26 października 1998r. zwiększono staż do 30 lat, 8 miesięcy okresów składkowych, następnie do 32 lat i 6 miesięcy okresów składkowych i 5 miesięcy okresów nieskładkowych. W późniejszych okresach, na podstawie kolejnych decyzji - odpowiednio - do 34 lat i 9 miesięcy okresów składkowych i 5 miesięcy okresów nieskładkowych. Ostatecznie decyzją z 8 grudnia 2010r. ustalono staż na 42 lata i 5 miesięcy okresów składkowych i 5 miesięcy okresów nieskładkowych.

Według ustaleń Sądu pierwszej instancji, ubezpieczony w dniu 1 lipca 2010r. wystąpił o przeliczenie emerytury według ówczesnej kwoty bazowej. Decyzją z dnia 31 sierpnia 2010r. organ rentowy odmówił wnioskodawcy prawa do ponownego ustalenia
podstawy wymiaru emerytury, ponieważ okazała się niższa, niż dotychczas ustalona.
Z kolei decyzją z 3 grudnia 2010r. odmówił wnioskodawcy przyznania prawa do emerytury na podstawie art. 27 w zw. z art. 55 ustawy z 17 grudnia 1998r. o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(Dz. U. z 2009r. nr 153,
poz. 1227 ze zm.).

Wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2011r. Sąd Okręgowy w Sieradzu, w sprawie
IV U 143/11, odrzucił odwołanie od decyzji z 31 sierpnia 2010r., jako spóźnione i oddalił odwołanie od decyzji z 3 grudnia 2010r., jako bezzasadne.

Nadto, decyzją z dnia 3 lutego 2011r. przyznano wnioskodawcy prawo do emerytury na podstawie art. 29 ustawy o emeryturach i rentach z FUS i jednocześnie wstrzymano
jej wypłatę, jako świadczenia mniej korzystnego. Kolejną decyzją z 11 marca 2011r. podwyższono okresy składkowe do 42 lat, 8 miesięcy. Wnioskiem z dnia 4 maja 2011r. T. L. wystąpił o przeliczenie emerytury z zastosowaniem przelicznika 1,8 za okres zatrudnienia od 1 stycznia 1972r. do 30 kwietnia 1998r. Decyzją z dnia 14 czerwca 2011r. organ rentowy odmówił wnioskodawcy prawda do przeliczenia wysokości emerytury
i uwzględnienia okresu pracy górniczej przy zastosowaniu przelicznika 1,8 za każdy rok pracy górniczej. Na skutek wniesionego przez ubezpieczonego odwołania przed Sądem Okręgowym w Sieradzu toczyło się postępowanie w sprawie objęte sygn. akt IV U 143/11,
a następnie przed Sądem Apelacyjnym w Łodzi (sygn. akt III AUa 1104/11). W sprawie zapadł prawomocny wyrok oddalający odwołanie.

Sąd Okręgowy ustalił, że ubezpieczony w okresie od 1 stycznia 1972r. do 31 sierpnia 1992r. był zatrudniony w Przedsiębiorstwie (...)
w M. na stanowisku starszego mistrza, kierownika robót, kierownika zespołu robót
i zastępcy kierownika wydziału. Następnie od 1 września 1992r. do 30 września 1998r. pracował w (...) S.A. w M. jako zastępca kierownika wydziału i kierownika robót montażowych. Praca miała charakter pracy w szczególnych warunkach na stanowiskach wymienionych w wykazie A, dziale XIV, poz. 24, pkt 1 stanowiącym zał. do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach (Dz. U. nr 8, poz. 43 z późn. zm.).

Ustalono również, że Przedsiębiorstwo (...)
w M. - decyzją Okręgowego Urzędu Górniczego w T. z 18 października 1983r. - zostało zaliczone do grupy zakładów górniczych, zakładów górniczych podziemnych.

Ubezpieczony był zatrudniony jako kierownik budowy i montażu instalacji klimatyzacyjnych dla potrzeb wydobywczych w kopalniach węgla kamiennego. W wyniku wydobywania węgla z coraz niższych pokładów, występował tzw. efekt geotermiczny -
co 33 metry w dół temperatura powietrza ulegała podwyższeniu o jeden stopień C.
Aby można wykonywać bezpiecznie prace górnicze, temperatura musiała być schłodzona
do max. 21 stopni. W tym celu konieczne było zakładanie górniczych instalacji klimatyzacyjnych. Wnioskodawca był bezpośrednio odpowiedzialny za ich wykonanie. Nadzorował pod ziemią pracę około 7-15 osób. Sąd pierwszej instancji ustalił, że w czasie zakładania instalacji nie były prowadzone prace wydobywcze. Wnioskodawca pracował
na zmianie remontowej. Na urządzenia chłodnicze składały się m.in. rurociągi, chłodnice, pompy, zraszacze. Urządzenia po zwiezieniu w dół były montowane na terenie wyrobiska
lub pokładu. Praca odbywała się w wysokiej temperaturze, w zapyleniu, przy dużej wilgotności. Praca odbywała się bezpośrednio w przodku. Ekipa ubezpieczonego podążała
za wyrobiskiem, aby zapewnić górnikom właściwą temperaturę. Ubezpieczony
nie wykonywał żadnych prac przy montażu urządzeń, tylko sprawdzał ich wykonanie przez podległych pracowników, kontrolował przebieg montażu i zapewniał bezpieczeństwo pracy.

Dokonując rozważań prawnych, Sąd Okręgowy powołał się na treść art. 36 ust. 1 pkt 5 w zw. z pkt 4, art. 50d ust. 3, art. 52, art. 194 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, uznając, że zaskarżona decyzja jest prawidłowa.

W uzasadnieniu Sąd Okręgowy wskazał, że pomocne przy ocenie opisanych okoliczności mogą być przepisy załączników do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994r. w sprawie określenia niektórych stanowisk pracy górniczej oraz pracy zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury i renty (Dz. U. z 1995r. nr 2, poz. 8), zawierające wykaz stanowisk pracy,
na których zatrudnienie w kopalniach oraz w przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla tych kopalń, a także w kopalniach węgla brunatnego
oraz w przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla tych kopalń, uważa się za pracę górniczą. Poza sporem w sprawie była okoliczność, że obowiązki pracownicze ubezpieczonego, wykonywane na dole i powierzchni kopalń węgla, polegały na nadzorze i koordynacji pracy sprzętu. Połowę (50 %) swojej pracy ubezpieczony wykonywał na dole kopalń. Wynika to ze znajdującego się w aktach emerytalnych wykazu zjazdów.

Jednocześnie Sąd ten podniósł, że - zgodnie z art. 36 ust. 1 pkt 5 w związku z pkt 4 ustawy - za pracę górniczą wykonywaną w przedsiębiorstwach i innych podmiotach, uważa się wykonywanie robót górniczych dla kopalń siarki i węgla brunatnego na stanowiskach pracy, których katalog doprecyzowuje załącznik Nr 1 i Nr 2 rozporządzenia Ministra Pracy
i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994r. w sprawie określenia niektórych stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty
(Dz. U. z 1995r. nr 2, poz. 8). Przy czym dla uznania,
że pracownik, zatrudniony w przedsiębiorstwie wykonującym roboty górnicze dla kopalń siarki i węgla kamiennego, wykonuje faktycznie pracę górniczą, koniecznym jest,
aby realizował powierzone mu obowiązki pracownicze na którymkolwiek z wymienionych
w rozporządzeniu stanowisku. Bowiem, w myśl powołanych przepisów, tylko roboty górnicze wykonywane przez pracownika takiego przedsiębiorstwa na stanowiskach wskazanych
w załącznikach do rozporządzenia odpowiadają pojęciu pracy górniczej.

Według Sądu Okręgowego, nadzorowane przez skarżącego prace instalacji klimatycznych w wyrobiskach górniczych były robotami przygotowawczymi
i udostępniającymi do eksploatacji. Jednakże uznanie spornego okresu zatrudnienia za pracę górniczą, o której mowa w art. 36 ust. 1 pkt 5 w związku z pkt 4 ustawy, jest możliwe jedynie wówczas, gdy praca górnicza była wykonywana na jednym ze stanowisk pracy wymienionych w załączniku nr 2 do rozporządzenia (bowiem tylko stanowiska wskazane
w tym załączniku dotyczą pracy górniczej świadczonej w kopalniach węgla ). W załączniku nr 2 do rozporządzenia taksatywnie wymieniono stanowiska pracy, na których zatrudnienie
na odkrywce w kopalniach węgla brunatnego oraz przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla kopalń węgla uważa się za pracę górniczą. Żadna z pozycji tego załącznika nie wymienia stanowiska osoby dozoru ruchu zakładu górniczego, a osobą dozoru wnioskodawca był w całym spornym okresie. Jedynie w poz. 32 wskazano, że pracę górniczą na odkrywce w kopalniach węgla brunatnego wykonują rzemieślnicy i inni robotnicy zatrudnieni stale na odkrywce przy wykonywaniu bieżących robót montażowych, konserwacyjnych i remontowych: ślusarze, spawacze, elektrycy, mechanicy, monterzy, wulkanizatorzy, automatycy, cieśle. Nadto, ubezpieczony zdaniem Sądu I instancji,
nie udowodnił, że jego praca była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy,
a tylko taki rodzaj pracy pozwoliłby na dokonanie przeliczenia świadczenia.

Mając na względzie powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. orzekł, jak w sentencji.

Apelację od powyższego wyroku wniósł ubezpieczony.

Zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego w całości, apelujący zarzucił mu błąd
w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż ubezpieczony nie udowodnił, że jego praca była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pod ziemią, tzn. była pracą górniczą; który to błąd w ustaleniach faktycznych był efektem naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób przekraczający ramy swobodnej oceny dowodów.

Wskazując na powyższy zarzut, ubezpieczony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i uwzględnienie odwołania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, w obu przypadkach
za przyznaniem kosztów procesu, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelujący powołał się na treść uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu, w sprawie o sygn. akt IV U 770/11, gdzie stwierdzono:
„w niniejszej sprawie pracodawca potwierdził na świadectwie wykonywania pracy
w szczególnych warunkach, że wnioskodawca w spornym okresie wykonywał stale
i w pełnym wymiarze czasu pracy starszego mistrza, kierownika robót, zastępcy
i kierownika wydziału zaliczane do I kategorii zatrudnienia wymienione w wykazie A
działu 14 plus dział 24 pkt 1 wykazu stanowiącego załącznik do zarządzenia nr 17
Ministra Górnictwa i Energetyki z dnia 20 marca 1983r. w sprawie określenia stanowisk pracy w resorcie górnictwa i energetyki, na których wykonane są prace w szczególnych warunkach”.

Ubezpieczony wskazał, że pracodawca we wskazanym wyżej dokumencie
nie potwierdził, żeby była to praca górnicza uzasadniająca zastosowanie przelicznika 1,8. Ponadto, zdaniem ubezpieczonego, rodzaj i charakter wykonywanej przez niego pracy
od 1 stycznia 1982r. do 31 sierpnia 1992r. w Przedsiębiorstwie (...) w M. i od 1 września 1992r. do 30 września 1998r. w (...) S.A.
w M. wynika wprost z niespornych dowodów z zeznań dwóch obcych świadków
i zgodnego z nimi dowodu z przesłuchania ubezpieczonego. Dowody te potwierdzają, zdaniem apelującego, fakt istnienia uciążliwych warunków, jak też wykonywania pracy
na terenie kopalni węgla kamiennego pod ziemią”.

Ponadto, w toku postępowania dowodowego w niniejszej sprawie, odwołujący
za pomocą dowodu z zeznań świadków wykazał, iż jego praca była pracą górniczą wykonywaną stale i w pełnym wymiarze czasu pod ziemią.

Ze spójnych zeznań świadków, jak również z zeznań wnioskodawcy wynika, iż praca ta była stale wykonywana pod ziemią. Ubezpieczony nie wykonywał żadnych prac
na powierzchni, za każdym razem zjeżdżał ze swoją brygadą pod ziemię i pozostawał tam,
aż do ukończenia wszystkich prac. Zostały zatem spełnione, według apelującego, wszystkie przesłanki ustawowe do ustalenia przelicznika 1,5.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Przyjmując ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji jako własne, uznał,
że apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań wskazać należy, iż postępowanie sądowe w sprawach dotyczących ubezpieczenia społecznego wszczynane jest w rezultacie odwołania
wniesionego od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ma więc ono charakter odwoławczy. Jego przedmiotem jest ocena zgodności z prawem - w aspekcie formalnym
i materialnym - decyzji wydanej przez organ rentowy na wniosek ubezpieczonego
lub z urzędu. Jest zatem postępowaniem kontrolnym. Badanie owej legalności
decyzji i orzekanie o niej jest możliwe tylko przy uwzględnieniu stanu faktycznego
i prawnego istniejącego w chwili wydawania decyzji. Postępowanie dowodowe
przed sądem jest postępowaniem sprawdzającym, weryfikującym ustalenia dokonane
przez organ rentowy.

Przedstawione rozważania opisują relację pomiędzy przedmiotem rozpoznania
w postępowaniu administracyjnym przed organem rentowym (zakończonym wydaniem decyzji) oraz postępowaniem sądowym (sprowadzającym się do badania legalności
decyzji).

Zatem, w niniejszym postępowaniu przedmiotem było żądanie ponownego ustalenia wysokości emerytury górniczej ubezpieczonego (art. 109 w zw. z art. 114 ustawy z dnia
17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
),
przy założeniu, iż wnioskodawca przedstawił nowe dowody dające podstawę do zaliczenia
z przelicznikiem 1,5 całego okresu zatrudnienia.

Wskazać zatem należy, iż organ rentowy, analizując zatrudnienie wnioskodawcy
w (...), Przedsiębiorstwie (...)
w M. i (...) S.A. w M., w celu ustalenia wysokości emerytury górniczej wnioskodawcy, przyjął:

- dla 2 lat i 3 miesięcy - przelicznik 1,5;

- dla 23 lat i 7 miesięcy - przelicznik 1,4.

Ubezpieczony domagał się - przy ustaleniu wysokości swojej emerytury
górniczej - zastosowania przelicznika 1,5 do opisanego wyżej całego okresu zatrudnienia, twierdząc, że w okresach objętych sporem pracował stale i w pełnym wymiarze czasu
pracy pod ziemią, jako osoba dozoru w przedsiębiorstwach montażowych.
Na poparcie swojego stanowiska przedstawił dowód ze świadectwa wykonywania
pracy w szczególnych warunkach oraz dowody z zeznań świadków J. M.
i B. T..

Opisane dowody miały wykazać, iż w spornym okresie wnioskodawca,
zgodnie z przepisami art. 51 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 50 c pkt 3 cyt. ustawy z dnia
17 grudnia 1998r., wykonywał pracę górniczą pod ziemią stale i w pełnym wymiarze
czasu pracy.

Dokonując wykładni (interpretacji), użytych w treści przepisu art. 51 ust. 1 pkt 1
cyt. ustawy, zwrotów „stale i w pełnym wymiarze czasu pracy”, w pierwszym rzędzie trzeba brać pod uwagę ich językowe znaczenie. Jeżeli językowe znaczenie tekstu jest jasne, wówczas nie ma potrzeby sięgania po inne, pozajęzykowe metody wykładni. Sąd Najwyższy wielokrotnie zaś podkreślał, że przepisy regulujące system zabezpieczenia społecznego
ze względu na swoją istotę i konstrukcję, podlegają wykładni ścisłej. Nie powinno się więc stosować do nich wykładni celowościowej, funkcjonalnej lub aksjologicznej w opozycji
do wykładni językowej, jeżeli ta ostatnia prowadzi do jednoznacznych rezultatów interpretacyjnych, a zatem nie można ich poddawać ani wykładni rozszerzającej,
ani zwężającej, modyfikującej wyczerpująco i kazuistycznie określone przez ustawodawcę uprawnienia do świadczeń (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 16 sierpnia 2005r.,
I UK 378/04, OSNP 2006 nr 13-14, poz. 218; 23 października 2006r., I UK 128/06, OSNP 2007 nr 23-24, poz. 359; 29 stycznia 2008r., I UK 239/07, OSNP 2009 nr 7-8, poz. 103;
4 marca 2008r., II UK 129/07, OSNP 2009 nr 11-12, poz. 155; 19 maja 2009r., III UK 6/09, Lex nr 509028).

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że w realiach niniejszego sporu,
na ubezpieczonym spoczywał ciężar wykazania, że w określonych wcześniej okresach wykonywał pracę górniczą pod ziemią stale (codziennie - w dniach, które były dla niego dniami pracy) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przewidzianym dla danego stanowiska).

W tym kontekście, należy zauważyć, że ubezpieczony przedstawił organowi rentowemu wykazy zjazdów, z których nie wynikało, że pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy po ziemią. Dążąc zaś do podważenia zapisów ujętych w oznaczonych wykazach, powołał dowody z zeznań świadków.

Tymczasem świadek J. M. w swych zeznaniach podał, że ubezpieczony
w Przedsiębiorstwie (...) wykonywał „w większości roboty dołowe”, zaś świadek B. T. zeznał, że ubezpieczony „z reguły zjeżdżał z pracownikami na dół”.

Tak więc, z opisanych wyżej dowodów nie wynika, że ubezpieczony, jako osoba dozoru w przedsiębiorstwach montażowych, pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pod ziemią.

Tezy tej nie jest w stanie podważyć abstrakcyjny (oderwany od innych dowodów) zapis w świadectwie wykonywania pracy w szczególnych warunkach.

Podkreślić przy tym trzeba, iż kierując się specyfiką pracy dozoru górniczego, ustawodawca w treści art. 51 ust. 1 pkt 3 cyt. ustawy przyjął (z czego ubezpieczony skorzystał) przelicznik 1,4 za każdy rok pracy w pełnym wymiarze czasu pracy, o której mowa w art. 50 c ust. 1 pkt 1-3 i 5-9, wykonywanej częściowo na powierzchni i częściowo pod ziemią.

Konkludując, Sąd drugiej instancji uznał, że apelacja jest bezzasadna i na mocy
art. 385 k.p.c. orzekł o jej oddaleniu.

/-/SSA M.Żurecki /-/SSA M.Procek /-/SSA T.Szweda

Sędzia Przewodniczący Sędzia

JR