Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ka 926/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 września 2017r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie w VII Wydziale Karnym Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Tomkiewicz

Protokolant: st. sekr. sądowy Katarzyna Filipiak

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Jolanty Jankowskiej

po rozpoznaniu w dniu 28 września 2017r.

sprawy M. B. ur. (...) w B., c. S. i I. z d. I.

oskarżonej z art. 284§3 kk

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora i obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w B. II Wydziału Karnego

z dnia 21 czerwca 2017r. sygn. akt (...)

I.zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że oskarżoną M. B. od popełnienia zarzucanego jej czynu uniewinnia;

II.kosztami procesu w sprawie obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

M. B. została oskarżona o to, że w dniu 7 października 2016r. w sklepie bezcłowym znajdującym się po rosyjskiej stronie Przejścia G. w B., woj. (...)- (...), dokonała przywłaszczenia pozostawionego portfela wraz z zawartością gotówki w postaci 8.027zł. w polskich złotych ,403,30 Euro, odpowiadającym 1.778,55 polskich złotych oraz 731 Rubli, odpowiadającym 43,86 polskich złotych, czym działała na szkodę E. G.

-tj. o czyn z art. 284 §3 kk.

Sąd Rejonowy w B. wyrokiem z dnia 21 czerwca 2017r. w sprawie (...) orzekł :

I.oskarżoną M. B. uznał za winną tego, że w dniu 7 października 2016r. w sklepie bezcłowym znajdującym się po rosyjskiej stronie Przejścia G. w B., woj. (...)- (...), dokonała przywłaszczenia pozostawionego portfela z zawartością gotówki w postaci 1.410,27 w polskich złotych, 293,30 Euro, odpowiadającym 1.256,87 polskich złotych oraz 731 Rubli, odpowiadającym 45,17 polskich złotych, czym działała na szkodę E. G., to jest popełnienia czynu z art. 284 §3 kk i za to, z mocy art. 284 §3 kk i art. 33 §2 kk skazał ją na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę grzywny w wymiarze 180 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na 10 zł;

II.na podstawie art. 69 §1i2 kk i art. 70 §1 kk wykonanie wymierzonej w punkcie I kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił tytułem próby na okres 2 lat;

III.na podstawie art. 72 §1 pkt.2 kk zobowiązał oskarżoną do przeproszenia pokrzywdzonej E. G. na piśmie, w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia się wyroku;

IV.na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 2 ust.1 pkt.2 i art. 3 ust.1 ustawy z 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym opłatę w kwocie 300zł.

Od powyższego wyroku apelację wniósł prokurator oraz obrońca oskarżonej .

Prokurator zaskarżył przedmiotowy wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze, na niekorzyść oskarżonej. Wyrokowi temu skarżący zarzucił ;

1.)błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść wyroku, polegający na uznaniu, że kwota przywłaszczona na rzecz pokrzywdzonej to tylko 1.410,27zł., 292,30 Euro, w oparciu o wyjaśnienia oskarżonej, podczas gdy z wiarygodnych zeznań pokrzywdzonej i świadków, a także częściowo samej oskarżonej, jak również wyliczeń dokonanych przez sąd w toku rozprawy w dniu 15.03.2017r. wynika, iż kwota przywłaszczona to co najmniej 8.136 zł;

2.)obrazę przepisów art. 7 kpk w zw. z art. 424 §2 kpk poprzez zaniechanie oceny wszystkich przeprowadzonych dowodów w uzasadnieniu wyroku, w tym pominięcie okoliczności faktycznych związanych z osobą oskarżonej i jej wyjaśnieniami w których wskazała, że przeglądając portfel ujawniła w nim 3000zł. i dużą ilość Euro, z jednoczesnym naciskiem na 10 stronach uzasadnienia na wskazanie niewiadomego pochodzenia pieniędzy jakie straciła pokrzywdzona.

Stawiając te zarzuty autor apelacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Iszej instancji do ponownego jej rozpoznania.

Na rozprawie odwoławczej prokurator sprostował petitum apelacji wskazując, iż jest ona skierowana w części dotyczącej orzeczenia o winie.

Obrońca oskarżonej zaskarżyła ten wyrok w całości. Wyrokowi temu skarżąca zarzuciła błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który to błąd miał wpływ na treść orzeczenia, polegający na uznaniu, że oskarżona M. B. dopuściła się popełnienia czynu z art. 284 §3 kk, podczas gdy właściwa analiza i ocena zebranych w sprawie dowodów, w tym zachowania oskarżonej po znalezieniu portfela w sklepie bezcłowym prowadzi do odmiennego stanowiska tzn. do uznania, ze oskarżona nie popełniła opisanego wyżej czynu.

Stawiając ten zarzut obrońca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej M. B. od popełnienia zarzuconego jej czynu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy zasługuje na uwzględnienie. Zawarty w niej zarzut jak i wniosek są trafne.

Na wstępie stwierdzić należy, iż – wbrew twierdzeniom prokuratora- Sąd Rejonowy postępowanie dowodowe w przedmiotowej sprawie przeprowadził bardzo szczegółowo i w pisemnych motywach wyroku nie tylko odniósł się do wszystkich zgromadzonych w tej sprawie dowodów ale odniósł się wręcz drobiazgowo.

Przechodząc do owej analizy dowodów dokonanej przez Sąd I-szej instancji stwierdzić należy, iż wyrażone przez Sąd wątpliwości co do tego, czy M.B. po znalezieniu portfela miała autentyczną chęć zwrócenia go właścicielce – nie są pozbawione racji. To, iż oskarżona zamieściła dość lakoniczną informację o znalezieniu portfela, to że nie była skora do tego, aby uznać opis portfela podawany przez E. G. za opis odpowiadający portfelowi, który znalazła czy wreszcie to, że oddała portfel bez znajdującej się tam uprzednio karteczki z numerem rachunku bankowego właściciela mogłyby wskazywać, iż M.B. miała pragnienie zatrzymania znaleziska dla siebie. Rzecz jednak w tym – i ta okoliczność zdaje się umykać uwadze Sądu Rejonowego- że w polskim prawie karnym odpowiedzialności karnej nie podlegają same pragnienia, i to nawet najbardziej niemoralne, dopóki nie przybiorą one postaci zachowania wyczerpującego wszystkie znamiona określonego przestępstwa.

Przenosząc powyższe uwagi do realiów niniejszej sprawy na wstępie przede wszystkim stwierdzić należy, iż w sprawie tej nie da się w sposób pewny, miarodajny i wiarygodny ustalić, jaka kwota pieniędzy znajdowała się w zgubionym przez E. G. portfelu w momencie, gdy portfel ten trafił do oskarżonej. Przyjęta przez Sąd Rejonowy konstrukcja, iż M.B. dopuściła się przywłaszczenia mienia w odniesieniu do tych pieniędzy, które w dniu 10 października 2016r. sama przyniosła do Komisariatu (...) w K. – jest całkowicie błędna. Skoro bowiem oskarżona taką ilość pieniędzy miała znaleźć w piątek 7 października i taką samą ilość pieniędzy zwrócić na Policji w poniedziałek 10 października rano (o godz.9.00), to na czym w tym przypadku miałoby polegać przywłaszczenie czyli trwałe włączenie owych pieniędzy do majątku sprawcy – trudno dociec. W ciągu tych dwóch dni nie tylko nie zdarzyło się nic, co wskazywałoby, że oskarżona postąpiła z portfelem i znajdującymi się w nim pieniędzmi jak właściciel ale wręcz podjęła działania wskazujące na ewentualną gotowość oddania zguby : zamieściła informację o znalezieniu portfela i nie unikała kontaktu z E. G.. To, iż – jak wskazano wyżej- oskarżona mogła po cichu liczyć, że może nikt nie zdoła wykazać, że portfel stanowi jego własność, nie zmienia faktu, iż obiektywnie rzecz biorąc, oskarżona podjęła kroki zmierzające do ustalenia właściciela i ostatecznie, bez zbędnej zwłoki portfel zwróciła .

O przywłaszczeniu, w takim układzie sytuacyjnym, można byłoby ewentualnie mówić jedynie w odniesieniu do pieniędzy stanowiących różnicę pomiędzy kwotą, która pierwotnie w portfelu była i kwotą, która została zwrócona. Rzecz jednak w tym, że – jak wskazano wyżej- tego, jaka suma znajdowała się w portfelu w chwili znalezienia go przez M. B. ustalić nie można. W momencie ujawnienia portfela obecne w sklepie osoby widziały w nim wprawdzie „bardzo dużo pieniędzy” gdyż był tego „gruby plik banknotów”, jednakże ile konkretnie tych pieniędzy wówczas było, tego do końca nie wiadomo, gdyż nikt pieniędzy tych nie przeliczył. Jeśli weźmie się pod uwagę , iż nie wiadomo również tego, o jakich nominałach miały być wszystkie banknoty znajdujące się w portfelu, to wnioskowanie o kwocie na podstawie grubości pliku banknotów – ocenianego przez świadków nota bene na podstawie „rzutu okiem”- trudno uznać za w pełni miarodajne. Nie wchodząc w zawarte w apelacji prokuratora dywagacje na temat tego, jaką grubość ma plik banknotów stuzłotowych w łącznej kwocie 10.000zł. zauważyć należy, iż tego rodzaju analizy nie mogą być rzeczowe w tej sprawie z tego chociażby powodu, iż w portfelu pokrzywdzonej nie znajdowały się tylko banknoty polskie . Skoro były tam również banknoty Euro oraz Ruble (a o tym mówią wszak wszyscy świadkowie, którzy do portfela tego zaglądali), to mierzenie, jaką grubość mają polskie stuzłotówki, niczego do sprawy tej nie wnosi. Na marginesie zauważyć również należy, iż w sprawie tej nie da się ustalić nawet i tego, czy plik banknotów widziany przez świadków w sklepie był (lub nie był) zbieżny z plikiem banknotów, które zostały zwrócone, bowiem tak elementarna kwestia jak to, o jakich nominałach były pieniądze przyniesione do KP w K. przez oskarżoną, nie zostało ujęte w protokole zatrzymania rzeczy i dołączonym doń opisem rzeczy (k.16v-17).

To, iż twierdzenia osoby pokrzywdzonej w zakresie wartości utraconego mienia co do zasady mogą stanowić podstawę ustaleń w sprawie nie ulega wątpliwości i w tej kwestii zgodzić się należy z prokuratorem. Zdarza się również i tak, że twierdzenia pokrzywdzonego bywają dowodem jedynym wskazującym na wartość poniesionej szkody i również ta okoliczność sama w sobie nie wyklucza możliwości oparcia ustaleń faktycznych na takim dowodzie. Zaznaczyć jednakże należy, iż zeznana pokrzywdzonego, tak jak każdy dowód w sprawie podlegają ocenie Sądu i nie korzystają z przymiotu wiarygodności a priori.

W niniejszej sprawie faktem jest, iż E. G. w toku całego procesu, od momentu złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa twierdziła, iż zostawiając portfel w sklepie miała w nim 10.000zł. Problem jednak w tym, że twierdzenia pokrzywdzonej w tej kwestii trudno przyjąć bez zastrzeżeń, na co trafnie zwrócił uwagę Sąd Rejonowy. Nie powielając w tym zakresie argumentacji Sądu Rejonowego, którą Sąd Okręgowy uznaje za przekonującą, zauważyć jedynie należy, iż skoro pokrzywdzona nie potrafiła przekonująco i spójnie wskazać powodu dla którego miała mieć przy sobie tak znaczną kwotę pieniędzy ani też wykazać źródła ich pochodzenia, to trudno jej zeznania w tym zakresie uznać za w pełni wiarygodne. Trudno też stanowczo stwierdzić, iż E. G. nie miała żadnego interesu w tym, aby celowo zawyżyć rzekomo posiadaną gotówkę, skoro w przypadku domagania się zwrotu, ten interes jest oczywisty. Nie sposób wreszcie nie odnotować i tego, że jeśli uwzględni się fakt, iż pokrzywdzona zgubiła portfel w ferworze przygotowań do przemytu papierosów, to w świetle już chociażby tej okoliczności trudno raczej postrzegać pokrzywdzoną jako osobą z gruntu uczciwą i zawsze mówiącą prawdę. To samo, rzecz jasna, można byłoby powiedzieć również i o oskarżonej, jednakże – co podkreślić należy gdyż kwestii tej zdaje się nie dostrzegać oskarżyciel- zgodnie z wyrażoną w art. 5 §2 kk zasadą in dubio pro reo, nie dające się usunąć wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego, nie zaś na korzyść innej osoby. A to, że w sprawie tej wątpliwości dotyczące ilości pieniędzy znajdujących się w portfelu w chwili znalezienia go przez M. B., aktualnie usunąć już się nie da- jest oczywiste.

Reasumując, jak również mając na uwadze to, iż zgodnie z obowiązującymi zasadami procesu karnego aby pociągnąć sprawcę do odpowiedzialności karnej trzeba udowodnić mu fakt popełnienia przestępstwa a nie jedynie wskazać na prawdopodobieństwo jego popełnienia, M.B. od popełnienia zarzuconego jej czynu należało uniewinnić.

Mając zatem powyższe na uwadze, zaskarżony wyrok zmieniono, jak w części dyspozytywnej orzeczenia (art. 437§1kpk), kosztami procesu za postępowanie w sprawie obciążając Skarb Państwa (art.632 pkt.2kpk).