Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 571/17

POSTANOWIENIE

Dnia 21 listopada 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Sławomir Krajewski

Sędziowie:

SSO Violetta Osińska

SSO Małgorzata Grzesik (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Anita Czyż

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 października 2017 roku w S.

sprawy z wniosku T. W.

z udziałem D. W., J. W. (1), J. W. (2), A. W.

o zobowiązanie sprawcy przemocy w rodzinie do opuszczenie mieszkania

na skutek apelacji uczestnika D. W. od postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 2 lutego 2017 roku, sygn. akt III Ns 207/16

postanawia:

I.  uchylić zaskarżone postanowienie w punkcie 2. i 4. i przekazać w tym zakresie sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie;

II.  oddalić apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądzić od uczestnika D. W. na rzecz wnioskodawczyni T. W. kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Violetta Osińska SSO Sławomir Krajewski SSO Małgorzata Grzesik

Sygn. akt II Ca 571/17

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 2 lutego 2017 r. Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie po rozpoznaniu sprawy z wniosku T. W. przy udziale D. W., J. W. (1), J. W. (2) i A. W. o zobowiązanie sprawcy przemocy w rodzinie do opuszczenia mieszkania (sygn. akt III Ns 207/16):

1.  zobowiązał D. W. do opuszczenia mieszkania położonego w S. przy ul. (...);

2.  przyznał adw. M. Z. kwotę 480 zł tytułem wynagrodzenia za pełnioną funkcję kuratora dla małoletniego uczestnika J. W. (1);

3.  zasądził od D. W. na rzecz wnioskodawczyni kwotę 520 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

4.  nakazał pobrać od D. W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 480 zł tytułem nieuiszczonych wydatków.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach.

Wnioskodawczyni i uczestnik zawarli związek małżeński dnia 21 listopada 1987 r. Mają dwie córki J. A. oraz syna J.. W trakcie małżeństwa nabyli oni prawo odrębnej własności lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...).

W trakcie małżeństwa wielokrotnie dochodziło do agresji uczestnika wobec żony, które nasiliły się po przeprowadzce stron do S. w roku 2004. Uczestnik stosował wobec wnioskodawczyni oraz córki J. przemoc psychiczną i fizyczną polegającą na wyzywaniu, poniżaniu, upokarzaniu, grożeniu, kopaniu i popychaniu uczestniczek. Między małżonkami przed Sądem Okręgowym w Szczecinie pod sygn. akt X RC 2294/14 toczy się sprawa o rozwód, w toku której zobowiązano uczestnika do uiszczania na czas trwania postępowania na rzecz wnioskodawczyni tytułem kosztów utrzymania rodziny kwoty 1.400 zł płatnej z góry do 10. dnia każdego miesiąca, a przed Sądem Rejonowym Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie pod sygn. VI K 291/16 toczy się przeciwko uczestnikowi postępowanie karne o znęcanie się nad wnioskodawczynią oraz dziećmi.

W związku z wszczęciem przez uczestnika awantury w nocy z 24 na 25 kwietnia 2015 r. wnioskodawczyni wyprowadziła się wraz z synem J. do mieszkania swojej matki i siostry położonego przy ul. (...). W tym czasie uczestnik wymienił zamki w mieszkaniu. Z uwagi na złożone w toku postępowania rozwodowego oświadczenie uczestnika, że nie zamieszkuje w lokalu przy ul. (...), wnioskodawczyni wraz synem powróciła do mieszkania w dniu 10 lutego 2016 r. i wymieniła zamki w drzwiach wejściowych. W mieszkaniu oraz w piwnicy uczestnik pozostawił swoje rzeczy osobiste oraz kilkukrotnie, po ponownym wprowadzeniu się wnioskodawczyni, pojawiał się pod tym adresem. Obecnie przebywa w mieszkaniu matki przy ul. (...). Wnioskodawczyni obawia się jego powrotu i wspólnego zamieszkiwania.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał wniosek za zasadny w świetle art. 11a ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.

Sąd wskazał, że wnioskodawczyni jako żona uczestnika mieści się w kategorii osób uprawnionych do złożenia wniosku. Jednocześnie wskazał, że dokumenty załączone do akt sprawy, w powiązaniu z zeznaniami wnioskodawczyni oraz uczestniczek wskazują, że dochodziło między małżonkami do awantur wszczynanych przez uczestnika, w trakcie których wielokrotnie wyzywał, poniżał, upokarzał, groził i stosował wobec wnioskodawczyni oraz córki J. przemoc fizyczną polegającą na kopaniu i popychaniu. Powyższe zostały potwierdzone zeznaniami wnioskodawczyni oraz uczestniczek, a także protokołem z wysłuchania małoletniego J. W. (1). Nadto Sąd miał na uwadze toczące się przed Sądem Rejonowym Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie pod sygn. VI K 291/16 postępowanie przeciwko uczestnikowi o znęcanie się nad wnioskodawczynią oraz pozostałymi uczestnikami.

Sąd I instancji zaznaczył, że bezspornie uczestnik zarówno w dniu złożenia wniosku, jak i w dniu orzekania w sprawie nie przebywał w lokalu mieszkalnym położonym w S. przy ul. (...). Niemniej w art. 11a omawianej ustawy jest mowa o osobie wspólnie zajmującej mieszkanie, co nie jest tożsame z pojęciem „zamieszkiwania”. Bezspornym natomiast było, że uczestnik pozostawił w mieszkaniu swoje rzeczy osobiste, jak również, iż pojawiał się pod tym adresem - jak twierdził - w celu odbierania korespondencji. W ocenie Sądu przesłankę „wspólnego zajmowania mieszkania” należy interpretować szeroko, aby zapewnić ofierze przemocy w rodzinie maksymalna ochronę. Mając na uwadze powyższe przyjął, że jeżeli osoba będąca sprawcą przemocy wyprowadzi się tymczasowo z mieszkania zajmowanego wspólnie z ofiarą przemocy, to mimo to, warunek wspólnego zajmowania mieszkania jest nadal spełniony, gdy istnieje uzasadniona obawa, iż sprawca przemocy w rodzinie może do mieszkania w każdej chwili wrócić. Za uzasadnioną obawą powrotu uczestnika do mieszkania świadczą zarówno pozostawione w tym mieszkaniu jego rzeczy, jak i fakt, iż po powrocie wnioskodawczyni do tego mieszkania uczestnik wielokrotnie pojawiał się pod tym adresem. Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy przyjął, iż spełniona została przesłanka wspólnego zajmowania mieszkania przez uczestnika z wnioskodawczynię i jej synem jako ofiarami przemocy w rodzinie.

W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy orzekł jak w punkcie 1. postanowienia.

Na podstawie § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 13 listopada 2013 r. w sprawie określenia wysokości wynagrodzenia i zwrotu wydatków poniesionych przez kuratorów ustanowionych dla strony w sprawie cywilnej w zw. § 7 pkt 1 w zw. z § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, Sąd przyznał adw. M. Z. kwotę 480 zł tytułem wynagrodzenia za pełnioną funkcję kuratora dla małoletniego uczestnika, o czym orzeczono w punkcie 2. sentencji. Jednocześnie w punkcie 4. sentencji nakazano pobrać od uczestnika na rzecz Skarbu Państwa w/w kwotę tytułem nieuiszczonych wydatków.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 2 k.p.c. Bacząc, iż interesy stron były sprzeczne, Sąd zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kwotę 520 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym 40 zł tytułem opłat od pozwu i 480 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika (§ 7 pkt 1 w zw. z § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych), o czym orzekł jak w punkcie 3. sentencji.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się uczestnik zarzucając zaskarżonemu orzeczeniu:

a)  naruszenie art. 11 k.p.c. poprzez wzięcie przez Sąd pod uwagę faktu toczącego się przed Sądem Rejonowym Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie pod sygn. VI K 291/16 przeciwko uczestnikowi, podczas gdy nie ma to znaczenia dla niniejszej sprawy, albowiem tylko ustalenia prawomocnego wyroku karnego wiążą sąd w postępowaniu cywilnym;

b)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zebranego materiału dowodowego i przyjęcie, że uczestnik stosował wobec wnioskodawczyni oraz córki J. przemoc psychiczną i fizyczną polegającą na wyzywaniu, poniżaniu, upokarzaniu, grożeniu, jak i kopaniu i przepychaniu, podczas gdy zeznania wnioskodawczyni i J. W. (2) nie są wiarygodne;

c)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zebranego materiału dowodowego i przyjęcie, że pozostawienie skromnej części rzeczy przez uczestnika przesądza o woli jego powrotu do mieszkania, podczas gdy rzeczy te nie mają dla niego żadnego znaczenia, o czym zeznawał w toku postępowania;

d)  błąd w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, polegającego na przyjęciu, iż uczestnik stosował wobec wnioskodawczyni oraz córki J. przemoc psychiczną i fizyczną polegającą na wyzywaniu, poniżaniu, upokarzaniu, grożeniu, jak i kopaniu i przepychaniu, podczas gdy ustalenia te zostały oparte na niewiarygodnych zeznaniach uczestniczek i oraz ich zeznaniach z postępowania karnego, w którym nie wydano jeszcze prawomocnego wyroku,

e)  naruszenie art. 11a ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że przesłanka „wspólnego zajmowania mieszkania” jest spełniona, gdy istnieje obawa, iż sprawca przemocy w rodzinie może do tego mieszkania w każdej chwili wrócić, podczas gdy interpretacja sformułowania zawartego w art. 11a ust. 1 tej ustawy dotyczącego wspólnie zajmowanego mieszkania powinna zmierzać w kierunku objęcia tym pojęciem każdego mieszkania, które członkowie rodziny wspólnie zajmują, tj. zamieszkują w nim i korzystają z niego.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i oddalenie wniosku, a także zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, od wnioskodawczyni na rzecz, ewentualnie jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podniósł, iż sąd niesłusznie dał wiarę zeznaniom wnioskodawczyni, J. W. (2) i A. W.. Wskazane osoby nie potrafiły wskazać konkretnego czasu i zachowań. Ich zeznania sprowadzają się do ogólników lub przytaczania zdarzeń, o których dowiedziały się ze słyszenia. Zaznaczył, że wniosek w sprawie nie wpłynął w okresie, w którym rzekomo miało dochodzić do przemocy. Uczestnik podniósł, że nie mieszka w spornym lokalu i fakt ten wskazuje na postawę wnioskodawczyni, która wykorzystuje różnie instytucje procesowe przeciwko mężowi mimo braku ku temu przesłanek. Podnosząc zarzut naruszenia art. 11 k.p.c. skarżący wskazał, że fakt istnienia postępowania karnego nie może mieć wpływu na rozstrzygnięcie sądu, albowiem okoliczności bezsporny dostarcza jedynie wyrok prawomocny.

Apelujący nie zgodził się z interpretacją pojęcia „wspólnego zajmowania mieszkania”, albowiem wspólne zajmowanie mieszkania nierozerwalnie wiąże się z czynnością mieszkania, a bezspornie uczestnik w przedmiotowym mieszkaniu nie zamieszkuje. Nie można utożsamiać faktu pozostawienie części rzeczy osobistych z zajmowaniem mieszkania, zwłaszcza, że nie miały ona dla niego znaczenia i było to raptem kilka rzeczy. Odnośnie wizyt pod adresem gdzie mieszka wnioskodawczyni skarżący podkreślił, że nigdy nie próbował się dostać do mieszkania i co więcej, nie ma takiej możliwości (wnioskodawczyni wymieniła drzwi do mieszkania). Przy tym naturalne jest odbierania korespondencji ze skrzynki pocztowej, gdy w jednym miejscu zamieszkiwało się kilkadziesiąt lat. Nadmienił, że ma ustalone przez Sąd Okręgowy w Szczecinie w sprawie o sygn. X RC 2294/14 kontakty z małoletnim synem J.. Siłą rzeczy uczestnik zatem pojawia się pod ww. adresem po to by odebrać syna.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawczyni wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od uczestnika na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja uczestnika w zasadniczej części podlegała oddaleniu.

Przed przystąpieniem do merytorycznego rozpoznania istoty rozpatrywanej sprawy Sąd Okręgowy wskazuję, iż zaistniała konieczność uchylenia postanowienia Sądu I instancji w zakresie jego punktów 2. i 4., w których rozstrzygnięto o wynagrodzeniu należnemu kuratorowi reprezentującemu w tym postępowaniu małoletniego J. W. (1). Godzi się bowiem zauważyć, iż stosownie do dyspozycji art. 179 § 1 zdaniem pierwszej k.r.o., organ państwowy, który ustanowił kuratora, przyzna mu na jego żądanie stosowne wynagrodzenie za sprawowanie kurateli. Z brzmienia cytowanego przepisu wynika, że o wynagrodzeniu kuratora orzeka ten sąd, który go ustanowił. Na gruncie art. 99 k.r.o., jeżeli żadne z rodziców nie może reprezentować dziecka pozostającego pod władzą rodzicielską, reprezentuje je kurator ustanowiony przez sąd opiekuńczy. W sytuacji zatem, gdy kurator reprezentujący małoletniego J. W. (1) został ustanowiony przez sąd rodzinny, w świetle art. 179 § 1 zdanie pierwszej k.p.c., to sąd rodzinny, który ustanowił kuratora dla małoletniego uczestnika, winien orzec o jego wynagrodzeniu.

Z tych względów Sąd Okręgowy w punkcie I. postanowienia na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. uchylił zaskarżone orzeczenie w zakresie jego punktu 2. i 4. oraz przekazał w tym zakresie sprawę Sądowi Rejonowemu Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie do ponownego rozpoznania, celem przekazania do rozpoznania właściwemu sądowi rodzinnemu, który ustanowił w niniejszej sprawie kuratora dla małoletniego uczestnika.

W pozostałym zakresie apelacja uczestnika jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Sąd Odwoławczy wskazuje bowiem, iż zasadniczo ustalenia i ocena stanu faktycznego zawarta w zaskarżonym orzeczeniu i dokonana przez Sąd I instancji wykładnia zastosowanych przepisów prawa materialnego i procesowego okazała się trafna i nie budzi zastrzeżeń. Sąd II instancji akceptuje te ustalenia i przyjmuje je za własne, czyniąc je jednocześnie integralną częścią poniższych rozważań, uznając, iż wywiedziona przez uczestnika apelacja, z uwagi na sformułowane w niej zarzuty i podniesioną argumentację, nie mogła ostatecznie doprowadzić do poczynienia ustaleń odmiennych aniżeli przyjęte przez Sąd Rejonowy.

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów wyartykułowanych w apelacji wskazania wymaga, iż nade wszystko nie zyskał aprobaty ten, jakoby Sąd I instancji w sposób dowolny ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy.

W myśl art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Z brzmienia cytowanego przepisu, przy uwzględnieniu treści art. 328 § 2 k.p.c., wynikają nałożone na sąd orzekający obowiązek: po pierwsze - wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, po drugie - uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, po trzecie - skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, po czwarte - wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej - wyższej instancji i skarżącemu - na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie, po piąte - przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący winien wskazać, jakie kryteria naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347 oraz z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

W realiach niniejszej sprawy Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego materiału dowodowego w żadnym razie nie nosi znamion dowolności. Sąd ten dokonał wszechstronnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, poddał go wnikliwej analizie, a przyjęte przez siebie stanowisko szeroko i wyczerpująco umotywował, czemu dał wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. Brak jest uzasadnionych podstaw do formułowania twierdzeń, by wnioski przezeń zawarte były nielogiczne czy sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Odmienna ocena apelującego przeprowadzonych w sprawie dowodów nie może podważyć uprawnienia sądu do dokonania oceny tego materiału według swego przekonania, przy zachowaniu reguł wynikających z art. 233 § 1 k.p.c., co też miało miejsce w tej sprawie.

W przekonaniu Sądu Odwoławczego apelujący w istocie poprzestał na przedstawieniu własnej korzystnej dlań oceny przeprowadzonych w sprawie dowodów i gołosłownym zaprzeczeniu wersji oceny materiału procesowego przedstawionej w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Nie poddał jednakże krytycznej analizie stanowiska Sądu I instancji z punktu widzenia zasad logiki i doświadczenia życiowego, a wręcz całkowicie pominął zaprezentowaną przez sąd obszerną i wyczerpującą argumentację wyjaśniającą zajęte przezeń stanowisko. Apelujący nie wskazał w czym upatrują uchybień sądu meriti, które z tych zasad i w jaki sposób naruszył Sąd Rejonowy, nadto na czym miałaby polegać sprzeczność dokonanej oceny czy to z zasadami logicznego myślenia, czy zasadami doświadczenia życiowego. Nie jest zrozumiałe na jakiej podstawie przedstawionym dowodom należało nadać inne znaczenie aniżeli przyjął to Sąd, zwłaszcza, że dokonana ocena i w poczynione ustalenia faktyczne wprost odpowiadały treści dowodów zgłoszonych przez strony, nadto niezwykle istotnym jest, że Sąd I instancji uwzględnił całokształt zaoferowanego materiału dowodowego i przez ten pryzmat ocenił wartość dowodową poszczególnych dowodów nadając im trafne znaczenie i przymiot wiarygodności. W tej sytuacji ocenić należało, że wywiedziona przezeń apelacja ma w tym zakresie charakter li tylko i wyłącznie polemiczny z prawidłowym stanowiskiem Sądu, wobec czego twierdzenia powoda nie mogły skutecznie podważyć słuszności zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia.

Przyjmując zatem, że Sąd I instancji ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w sposób odpowiadający wymogom stawianym na gruncie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i na jego podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, Sąd Odwoławczy podzielił stanowisko Sądu I instancji, iż na uwzględnienie zasługiwał wniosek o zobowiązanie uczestnika jako sprawcy przemocy, do opuszczenia lokalu mieszkalnego położonego przy ul. (...) w S., wspólnie zajmowanego z wnioskodawczynią i pozostałymi uczestnikami postępowania, z uwagi na wypełnienie ustawowych przesłanek uzasadniających orzeczenie eksmisji w trybie art. 11a ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1390 tj.: dalej: u.p.p.r.).

Godzi się w tym miejscu zauważyć, iż stosownie do art. 11a ust. 1 u.p.p.r., jeżeli członek rodziny wspólnie zajmujący mieszkanie, swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy w rodzinie czyni szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie, osoba dotknięta przemocą może żądać, aby sąd zobowiązał go do opuszczenia mieszkania. Z treści cytowanego przepisu wprost wynika, iż podstawową przesłanką żądania, aby sąd zobowiązał członka rodziny do opuszczenia mieszkania, jest zachowanie tego członka rodziny polegające na stosowaniu przemocy w rodzinie. Co ważne, istotą regulacji zawartej w cytowany przepisie jest ochrona pokrzywdzonych przemocą członków rodziny przed dalszym krzywdzeniem (art. 3 ust. 1 pkt 3 u.p.p.r.), która niechybnie wiąże się ze stycznością z osobą stosująca przemoc.

Odnieść należy się do ustawowej definicji pojęcia „przemoc w rodzinie”, zawartej w art. 2 pkt 2 u.p.p.r., gdzie przewidziano, że przez przemoc w rodzinie rozmieć należy, jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste osób wymienionych w pkt 1, w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą. W literaturze wskazuje się, iż przemoc domowa to zamierzone i wykorzystujące przewagę sił działanie przeciw członkowi rodziny, naruszające prawa i dobra osobiste, powodujące cierpienie i szkody. Przemoc ta ma miejsce w sytuacji, gdy siły są nierównomierne, jedna ze stron ma przewagę nad drugą, tj. ofiara jest słabsza, a sprawca silniejszy ( S. S., Przeciwdziałanie przemocy w rodzinie. Komentarz, Lex 2012 r.).

Co istotne, oprócz ustalenia, iż dana osoba stosuje wobec pozostałych członków rodziny przemoc, niezbędne jest również ustalenie przez sąd orzekający w danej sprawie, że stosowanie przemocy powoduje szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie.

Przekładając powyższe regulacje na kanwę niniejszej sprawy Sąd Okręgowy wskazuje, iż w całości podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, a dotyczące stosowania przez uczestnika przemocy wobec zarówno wnioskodawczyni jak i uczestniczki J. W. (2).

Nade wszystko okoliczność ta wynika z zeznań samej wnioskodawczyni, która podała, że uczestnik od roku 2002 kierował wobec niej agresję słowną (wulgarne wyzwiska), jak też zdarzała się agresja fizyczna. Zeznała, że mąż „ często popychał mnie mocno, wyładowywał agresję również na córce J., która stawała w mojej obronie, wyzywał ją, kopał. (…) Oprócz popychania, kopania, D. często przytrzymywał mnie za ręce, abym nie mogła wyjść z pokoju, przytrzymywał drzwi, abym nie wyszła, opluwał mnie. Groził również, że zniszczy moje życie zawodowe, groził również, że nas pozabija” (k.123-124). Powyższe twierdzenia wnioskodawczyni jawić musiały się jako wiarygodne, albowiem znajdowały one w pełni potwierdzenie nie tylko w zeznaniach uczestniczki J. W. (2), ale co równie istotne, znajdowało potwierdzenie w protokole z wysłuchania małoletniego J. W. (1), który słuchany przed Sądem Okręgowy w Szczecinie X Wydziałem Cywilnym Rodzinnym dnia 25 czerwca 2015 r. zeznał, iż „ Były sytuacje, że tata w domu trzaskał szafkami, wyzywał wulgarnie mamę. (…) T. wyzywał mamę i siostrę wulgarnie, on często wyzywał ją” (k. 7-8). Małoletni potwierdził okoliczność kierowania agresywnych zachowań, w tym agresji słownej, przez uczestnika wobec wnioskodawczyni i córki J. W. (2). Również przed Sądem Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 7 marca 2016 r., słuchany w sprawie o sygn. akt VI Kp 64/16, małoletni J. W. (1) potwierdził, że uczestnik „ często zachowywał się agresywnie (…). On jak widział mamę to często ją wyzywał” (k. 167).

Na podstawie zatem zgodnych, spójnych i wzajemnie ze sobą korespondujących zeznań tak wnioskodawcy jak i uczestników J. W. (2) oraz J. W. (1) możliwym był zatem do ustalenia, a co prawidłowo uczynił Sąd Rejonowy, że wszystkie okoliczności faktyczne, na które wskazywali oni w swych zeznaniach świadczą w o tym, że uczestnik dopuszcza się przemocy w rodzinie w rozumieniu art. 2 pkt 2 omawianej ustawy. Opisane zachowania uczestnika niezaprzeczalnie naruszają bowiem prawa i dobra osobiste wnioskodawczyni, naruszają jej godność, nietykalność cielesną, wywołują cierpienia i krzywdy moralne u wyżej wymienionej. Oczywistym jest, że takie ataki zarówno werbalne jak i fizyczne ze strony uczestnika oraz jego agresywne zachowanie, niewątpliwie wywołują u wnioskodawczyni poczucie obawy o własne życie i zdrowie. Z tego względu nie może budzić najmniejszych wątpliwości, że opisane wyżej naganne zachowania uczestnika czynią wspólne zamieszkiwanie z uczestnikiem - będącym sprawcą przemocy w rodzinie w rozumieniu art. 2 pkt 2 u.p.p.r. - szczególnie uciążliwe.

W świetle powyższego należało zatem stwierdzić, że spełnione zostały ujęte w art. 11a ust. 1 u.p.p.r. ustawowe przesłanki uzasadniające zobowiązanie uczestnika jako sprawcy przemocy w rozumieniu przepisów tej ustawy, w postaci stosowania przez tą osobę przemocy w rodzinie w rozumieniu art. 2 pkt 2 u.p.p.r. i czynienia tym samym uciążliwym wspólne zamieszkiwanie z nim, co z kolei skutkować musiało nakazaniem mu opuszczenia mieszkania położonego w S. przy ul. (...).

W kontekście zarzutów apelującego Sąd Odwoławczy wskazuje, iż zaaprobował ocenę prawną poczynioną przez Sąd I instancji, iż przepis art. 11a u.p.p.r. znajduje zastosowanie w rozpatrywanej sprawie, pomimo tego, że aktualnie uczestnik na co dzień nie przebywa w lokalu mieszkalny położnym w S. przy ul. (...).

Z brzmienia komentowanego przepisu art. 11a ust. 1 u.p.p.r. w sposób wynika, że jego regulacja nie ma zastosowania do sprawcy przemocy w rodzinie „wspólnie zamieszkującego” z ofiarami tej przemocy, ale „wspólnie zajmującego mieszkanie”, co nie jest pojęciem tożsamy. Jednocześnie nie może budzić wątpliwości, iż użycie przez ustawodawcę w art. 11 a u.p.p.r. sformułowania „wspólnego zajmowania mieszkania”, co jest niewątpliwie pojęciem szerszym aniżeli „wspólne zamieszkiwanie”, nie było przypadkowe. Zauważyć w tym kontekście choćby można, że zgodnie z art. 275a § 1 k.p.k., tytułem środka zapobiegawczego można nakazać oskarżonemu o przestępstwo popełnione z użyciem przemocy na szkodę osoby wspólnie zamieszkującej okresowe opuszczenie lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, jeżeli zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony ponownie popełni przestępstwo z użyciem przemocy wobec tej osoby, zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa groził. W cytowanym przepisie mowa jest już wprost o możliwości okresowego nakazania opuszczenia lokalu przez sprawcę przemocy w rodzinie takiemu sprawy, który wspólnie zamieszkuje z pokrzywdzonym, tj. używa się pojęcia wspólnego zamieszkiwania ani nie wspólnego zajmowania lokalu mieszkalnego. Uwzględniając, że zarówno art. 275a § 1 k.p.k. jak również art. 11a ust. 1 u.p.p.r. zostały do polskiego porządku prawnego wprowadzone mocą ustawy z dnia 10 czerwca 2010 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2010 r., nr 125, poz. 842), nie może budzić wątpliwości, iż posłużenie się przez ustawodawcę różnymi pojęciami, tj. raz pojęciem osoby wspólnie zamieszkującej, a w innym przepisie osoby wspólnie zajmującej mieszkanie, nie było zabiegiem przypadkowym, lecz było ukierunkowane na zapewnienie ofiarom przemocy w rodzinie jak najszerszej ochrony prawnej przed aktami przemocy wymierzanymi w stosunku do nich przez sprawców przemocy w rodzinie. Implikuje to niewątpliwie konieczność szerokiego rozumienia pojęcia osoby „wspólnie zajmującej mieszkanie”, wobec czego zgodzić należy się z Sądem I instancji, iż pojęcie to powinno obejmować także taką osobę, która zajmuje lokal mieszkalnym w ten sposób, iż pozostawiła w nim swoje rzeczy (nawet jeżeli byłaby to tylko część rzeczy i to nieznaczących w przekonaniu sprawcy przemocy) i choćby tylko potencjalnie może w związku z tym przejawiać wolę stałego zamieszkania w danym lokalu mieszkalnym. W związku z tym nawet w sytuacji w jakiej znajduje się uczestnik, tj. faktycznego stałego niezamieszkiwania w lokalu mieszkalnym, wniosek musiał zasługiwać na uwzględnienie. Podkreślenia wymaga, że wykładnia regulacji dotyczących ochrony ofiar przemocy w rodzinie musi być dokonywana z uwzględnieniem celu jakiemu służyć miało wprowadzenie tych przepisów. Celem tym była jak najszersza ochrona pokrzywdzonych i zapewnienie ofiarom przemocy w rodzinie stosownej ochrony przed dalszym krzywdzeniem ich, zaś niewątpliwie doprowadzenie do sytuacji, w której uczestnik przynajmniej teoretycznie miałby prawo wrócić do wspólnego mieszkania małżonków i na stałe w nim zamieszkać, tego celu nie spełnia. Wszak wnioskodawczyni nadal żyłaby w nieustannej obawie, iż sprawca przemocy powróci na stałe do mieszkania, a przecież celem wprowadzenia art. 11a u.p.p.r. było, by ofiarom przemocy w rodzinie zapewnić w końcu poczucie bezpieczeństwa przynajmniej w ich miejscu zamieszkania.

W konsekwencji Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że wobec spełniana wszelkich warunków ustawowych przewidzianych w treści przepisu art. 11a ust. 1 u.p.p.r., trafnie Sąd I instancji nakazał uczestnikowi, jako sprawcy przemocy w rodzinie w rozumieniu omawianej ustawy, aby opuścił wspólnie zajmowany z wnioskodawczynią lokal mieszkalny położony w S. przy ul. (...).

Mając na uwadze wszystko powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. orzekł jak w punkcie II. sentencji postanowienia.

O kosztach postępowania apelacyjnego w punkcie III. postanowienia Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 520 § 2 k.p.c. przyjmując, iż interesy uczestników niniejszej sprawie były sprzeczne, co przesądzało o trafności zasądzenia od skarżącego na rzecz wnioskodawczyni poniesionych przez nią kosztów postępowania apelacyjnego, które sprowadzały się do kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 120 zł. Z uwagi na przedmiot niniejszego postępowania i datę wszczęcia postępowania apelacyjnego wysokość wynagrodzenia pełnomocnika ustalono na podstawie § 7 pkt 1 w zw. z § 20 w zw. z art. 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).

SSO Violetta Osińska SSO Sławomir Krajewski SSO Małgorzata Grzesik