Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 406/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 maja 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Dorota Markiewicz

Sędziowie:SA Marta Szerel (spr.)

SO del. Anna Szanciło

Protokolant:sekretarz sądowy Marta Puszkarska

po rozpoznaniu w dniu 18 maja 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 7 grudnia 2015 r., sygn. akt II C 417/14

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. S. kwotę 10.800 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Anna Szanciło Dorota Markiewicz Marta Szerel

Sygn. akt I ACa 406/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 7 grudnia 2015 r. Sąd Okręgowy zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz M. S. kwotę 546.597,10 zł z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 10 października 2012 r. do dnia zapłaty z tytułu odszkodowania z umowy ubezpieczenia AC za kolizję, a następnie spalenie samochodu należącego do powoda, który został ubezpieczony u pozwanego (punkt pierwszy), oddalił powództwo w pozostałej części (punkt drugi) oraz obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz powoda obciążył pozwanego pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu (punkt trzeci).

Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód był właścicielem samochodu F. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Niezwłocznie po jego zakupie zawarł z (...) S.A. w W. umowę ubezpieczenia obejmującą również ubezpieczenie AC z sumą 600.000,- zł bez udziału własnego ze stałą wartością pojazdu. Zgodnie z § 20 ust. 1 pkt 1 OWU odpowiedzialność pozwanego została wyłączona w wypadku zdarzeń spowodowanych umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa przez ubezpieczonych, chyba że w tym drugim przypadku wypłata odszkodowania odpowiadałaby względom słuszności, oraz za szkody spowodowane umyślnie przez osobę, z którą ubezpieczony pozostaje we wspólnym gospodarstwie domowym. Zgodnie zaś z § 26 ust. 1 OWU pozwany dokonuje zasadniczo wypłaty odszkodowania w terminie 30 dni od dnia zawiadomienia o zdarzeniu objętym ubezpieczeniem.

W związku z zamiarem sprzedaży samochodu 30 sierpnia 2012 r. korzystający z niego M. I. na prośbę M. S. pojechał do Centrum Handlowego (...) w W. w celu spotkania się z potencjalnym nabywcą. Wówczas o godzinie 20.40 doszło do kolizji z innym samochodem. Na miejsce wezwano policję, która przeprowadziła odpowiednie czynności. Z uwagi na późną porę ich zakończenia nie było możliwości przewiezienia auta do warsztatu, w którym miało być naprawione, gdyż był on już wówczas nieczynny. Pojazd ze względu na uszkodzenia nie był również zdolny do jazdy. Z konieczności pozostawiono go na parkingu wymienionego centrum handlowego. W nocy z 30 na 31 sierpnia 2012 roku samochód został podpalony.

Powód zgłosił pozwanemu w ramach ubezpieczenia AC dwie szkody – dotyczącą uszkodzeń powstałych w trakcie kolizji o numerze (...) oraz spalenia pojazdu o numerze (...). W postępowaniu likwidacyjnym ustanowił swoim pełnomocnikiem K. K., która zajmowała się tego rodzaju sprawami w ramach pracy w spółce powoda. 25 września 2012 r. M. S. składając pismo w oddziale ubezpieczyciela podał numer rachunku bankowego w celu przelania na niego kwoty odszkodowania – (...).

Jak ustalił Sąd Okręgowy, kontakty z pracownikami pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego odbywały się również drogą telefoniczną – na infolinii. Metodą identyfikacji osoby podającej się za M. S. było zapytanie o imię nazwisko, datę urodzenia, adres zameldowania. Pracownikowi pozwanego nie przeszkadzało, iż rozmówca podając swój adres niewłaściwie wskazał nazwę ulicy ((...) zamiast K.) oraz nie był w stanie określić daty zdarzenia. W ramach kontaktów telefonicznych osobie podającej się za M. S. został przekazany (...) umożliwiający dostęp do elektronicznego systemu likwidacji szkód. Po zweryfikowaniu tożsamości rozmówcy na podstawie imienia, nazwiska, adresu zameldowania i daty urodzenia pracownik pozwanego poinformował, że (...) będzie przesłany na adres mailowy, który osoba ta podczas tej samej rozmowy podała. Pracownik pozwanego sam poprosił o ten adres informując, że tak będzie szybciej niż gdyby miał go szukać w systemie. W kolejnych rozmowach identyfikacja odbywała się za pomocą fragmentów (...). Zdarzyło się, że był z tym problem i po dwóch próbach pracownik ponownie dokonywał weryfikacji w oparciu o dane osobowe.

W dniu 26 września 2012 r. w rozmowie na infolinii osoba podająca dane powoda zmieniła numer telefonu kontaktowego, cofnęła upoważnienie udzielone K. K., udzieliła upoważnienia B. K. i podała numer rachunku bankowego (...) zapowiadając przesłanie pisma w tej sprawie drogą elektroniczną. Do akt postępowania likwidacyjnego trafił również za pomocą systemu informatycznego skan dokumentu opatrzony datą 25 września 2012 r., zgodnie z którego treścią do reprezentacji powoda upoważniony został B. K.. Nadto w piśmie wskazano numer rachunku bankowego (...) do wypłaty odszkodowania ze szkody numer (...), czyli dotyczącej pożaru. Podpis na dokumencie nie został złożony przez M. S., lecz przeniesiony z innego autentycznego dokumentu znajdującego się w aktach szkodowych, przy dość prymitywnym zastosowaniu technik informatycznych.

W dniu 9 października 2012 r. pracownik pozwanego wydał dwie decyzje przyznające odszkodowania za szkody w pojeździe w kwotach 508.748,61 zł za spalenie – po potrąceniu należnej składki ubezpieczeniowej oraz 37.848,49 zł za uszkodzenia w kolizji. W obu dokumentach wskazano numer rachunku bankowego (...). M. S. zapoznał się z tymi dokumentami dużo później – już po wykryciu przekazania środków na niewłaściwy rachunek bankowy. Nie uzyskując wpływu na swój rachunek środków od ubezpieczyciela zwrócił się o udzielenie informacji na temat tego stanu rzeczy. Okazało się, że odszkodowanie zostało przelane na rachunek bankowy o numerze (...).

W dniu 22 października 2012 r. powód ponownie wskazał pozwanemu numer rachunku bankowego (...). Wówczas pracownik dokonał potwierdzenia podpisu po sprawdzeniu dowodu osobistego. W piśmie z dnia następnego wskazano, iż z uwagi na prowadzone postępowanie wyjaśniające nie jest „na chwilę obecną” możliwa wypłata odszkodowania. W kolejnym, miesiąc późniejszym, piśmie pozwany powołał się na prowadzenie postępowania przygotowawczego. Postępowania przygotowawcze dotyczące podpalenia auta oraz wyłudzenia odszkodowania zakończyły się umorzeniem z powodu niewykrycia sprawców.

Pismem z 22 października 2013 r. powód po raz kolejny wezwał pozwanego do wypłaty odszkodowania, co jednak nie nastąpiło – pismem z dnia 18 lutego 2014 r. udzielono odpowiedzi odmownej wskazując, iż wypłaty dokonano zgodnie z dyspozycją uprawnionego i nie ma podstaw do ponownej wypłaty świadczenia .

Ustalenia faktyczne Sąd pierwszej instancji poczynił w oparciu o dołączone do akt dokumenty, w tym dokumenty zebrane w aktach postępowania likwidacyjnego, które za wyjątkiem jednego wydruku (z k. 99) uznał za wiarygodne. Sąd Okręgowy zauważył, że nie było sporne między stronami powstanie szkody, istnienie stosunku ubezpieczenia, jak również przysługiwanie własności pojazdu powodowi. Pozwany nie kwestionował również wysokości szkody. Przyczyny pozostawienia pojazdu po kolizji na parkingu centrum handlowego zostały zdaniem Sądu Okręgowego spójnie przedstawione przez świadków A. M. i M. I.. Z kolei zeznania K. K. na temat przebiegu czynności z ubezpieczycielem odpowiadają pozostałemu materiałowi dowodowemu, z pominięciem zakwestionowanych nagrań rozmów. Zarówno K. K., jak i powód zgodnie zeznali, iż ten ostatni nie miał do momentu wypłaty odszkodowania osobie nieuprawnionej numeru (...), ani też nie kontaktował się z ubezpieczycielem za pomocą infolinii. Za wiarygodną Sąd Okręgowy uznał również opinię biegłego W. D. i w oparciu o ten dowód ustalił, że M. S. nie kontaktował się telefonicznie z pozwanym w ramach infolinii w sprawie likwidacji szkód, których sprawa dotyczy, a w szczególności nie był osobą, która podawała jego dane personalne, a także wskazała tą drogą rachunek bankowy o numerze (...). Nie złożył również podpisu pod dokumentem datowanym na 25 września 2012 r. (znajdującym się na k. 99 akt), w którym wskazano ten sam numer rachunku, a samo to pismo zostało spreparowane przez naniesienie drogą elektroniczną autentycznego podpisu z innego dokumentu. Sąd Okręgowy wskazał również, że z żadnego dowodu uzyskanego w sprawie nie wynika, by w jakimkolwiek zakresie środki przekazane przez pozwanego na rachunek (...) trafiły do powoda, względnie by w jakikolwiek inny sposób z nich skorzystał.

W takim stanie faktycznym, zdaniem Sądu pierwszej instancji powództwo, za wyjątkiem nieznacznej części żądania odsetkowego, zasługiwało na uwzględnienie.

Jak wskazał Sąd Okręgowy, poza sporem pozostawało, że strony łączyła umowa ubezpieczenia uregulowana w art. 805 k.c., z której wynikało, że w razie uszkodzenia lub zniszczenia opisanego wyżej samochodu powodowi będzie należało się odszkodowanie odpowiadające rozmiarowi szkody. Także rozmiar tej szkody nie był między stronami sporny, a pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności, w szczególności niewątpliwie podjął działania zmierzające do wypłaty odszkodowania, które jednak nie doprowadziły do zaspokojenia powoda.

Sąd pierwszej instancji nie podzielił zarzutu pozwanego, dotyczącego rażącego niedbalstwa powoda. Kwestię tę regulował między stronami § 20 ust. 1 OWU, który w dużym stopniu odzwierciedla treść art. 827 § 1 i 3 k.c. Zdaniem Sądu Okręgowego, pozostawienie pojazdu na parkingu centrum handlowego nie stanowiło nierozważnego zachowania, albowiem nie było możliwości przewiezienia go do warsztatu, w którym miało być następnie naprawione, a pojazd nie był zdolny do samodzielnej jazdy wobec uszkodzeń. Organizowanie specjalnego transportu w celu przestawienia auta z jednego parkingu na inny nie wydawało się celowe, skoro normalnie samochód stał na parkingu ogólnodostępnym i żadne problemy z tego nie wynikały. W tym momencie tylko zresztą na takim mógł zostać umieszczony. Z kolei parking przy centrum handlowym nie jest miejscem ustronnym i szczególnie niebezpiecznym, a z istoty rzeczy służy parkowaniu samochodów. Pozostawienie tam uszkodzonego samochodu nie stwarzało dostrzegalnego zagrożenia, a w każdym razie nie można było się spodziewać, iż zostanie on umyślnie zniszczony. Nie można więc kierowcy postawić zarzutu, iż zachował się szczególnie niestarannie. Jak przy tym zauważył Sąd pierwszej instancji, tego rodzaju zastrzeżeń pozwany nie formułował w postępowaniu likwidacyjnym, chociaż wszelkie okoliczności szkody były mu znane.

W ocenie Sądu Okręgowego, zaistniała w sprawie sytuacja faktyczna, polegająca na wypłacie przez pozwanego odszkodowania na nienależący do powoda rachunek bankowy, na podstawie dyspozycji wypłaty również niepochodzącej od powoda, podlegała ocenie na gruncie regulacji art. 452 k.c. W ocenie Sądu pierwszej instancji pozwany nie wykazał, zgodnie ze spoczywającym na nim ciężarem dowodu, iż powód w jakikolwiek sposób skorzystał ze świadczenia przelanego na rachunek bankowy o numerze (...). W rezultacie, czynności pozwanego nie doprowadziły do wygaśnięcia zobowiązania wynikającego z umowy stron oraz wystąpienia wypadków ubezpieczeniowych. Należało zatem zasądzić świadczenie dochodzone z tego tytułu. Zdaniem Sądu Okręgowego, przekazanie przez pozwanego środków na niewłaściwy rachunek bankowy wynikało z niewyobrażalnej niefrasobliwości osób konstruujących procedury obsługi telefonicznej i internetowej likwidacji szkód, a także pracowników pozwanego tym się zajmujących. Analiza nagrań i dokumentów wskazuje jak nadspodziewanie łatwo było podszyć się pod osobę uprawnioną. Przyczyny niewłaściwego wykonania umowy przez pozwanego nie leżały więc po stronie powoda.

Jednocześnie, jako niezasadny Sąd Okręgowy ocenił wniosek pozwanego o zawieszenie postępowania z uwagi na toczące się postępowanie karne dotyczące spalenia przedmiotowego pojazdu. Sąd pierwszej instancji zauważył, że podjęcie postępowania dotyczyło sprawy obejmującej czyn w postaci uszkodzenia auta, a nie wyłudzenia odszkodowania. Oczekiwanie, iż będą miały tam miejsce istotne dla sprawy ustalenia, jak chociażby ustalenie, że powód skorzystał ze spełnionego świadczenia bądź też stwierdzenie jego udziału w spowodowaniu, iż świadczenie zostało przelane na rachunek bankowy należący do B. K., nie wydawało się zasadne. Pozwany nie kwestionował, iż do podpalenia doszło i że spowodowało ono szkodę. Nie podnosił natomiast zarzutu, iż nastąpiło ono z inicjatywy powoda. Pozwany nie precyzował przy tym w dostatecznie zrozumiały sposób, jakie okoliczności istotne dla niniejszego postępowania mogły być stwierdzone we wskazywanym przez niego postępowaniu. Jako nieuzasadnioną w okolicznościach sprawy Sąd Okręgowy ocenił także postawioną przez pozwanego tezę o powiązaniu powoda ze sprawcami oszustwa, nadto wskazał, że przedstawiono ją nie tylko w sposób ogólnikowy, ale również bez wniosków dowodowych. Z materiału dowodowego wynika tymczasem, że pełnomocnik powoda w postępowaniu likwidacyjnym – K. K. kilkakrotnie kontaktowała się z pracownikami pozwanego w sprawie odszkodowania za zdarzenia objęte niniejszym procesem. Nadto w spółce, w której pracowała, do jej obowiązków należała obsługa spraw ubezpieczeniowych. Sąd Okręgowy zauważył również, że postępowanie karne zostało ostatecznie umorzone 27 lutego 2015 r.

Odnośnie do roszczenia odsetkowego Sąd pierwszej instancji wskazał, że pozwany w dniu 9 października 2012 r. wydał decyzje o wypłacie odszkodowania w związku ze zgłoszonymi przez powoda szkodami, co oznacza, że niezależnie od skomplikowanych okoliczności sprawy już w tej dacie było możliwe dokonanie oceny zasadności roszczeń powoda i ich zaspokojenie. Nie doszło do tego jedynie z przyczyn leżących po stronie ubezpieczyciela, który przekazał odszkodowanie niewłaściwej osobie, mimo że błąd w tym zakresie był łatwy do uniknięcia i wykrycia. W rezultacie, to wskazana data wyznacza moment powstania stanu opóźnienia, a odsetki z tego tytułu zasądzono od dnia następnego.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 i 100 k.p.c. stwierdzając, iż powód wygrał sprawę praktycznie w całości, zaś ich szczegółowe wyliczenie pozostawił, stosownie do art. 108 § 1 k.p.c., referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany i zaskarżył go w części zasądzającej wraz z rozstrzygnięciem o kosztach. Wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu, ewentualnie uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Sądowi Okręgowemu zarzucił naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię w szczególności art. 6 k.c., art. 452 k.c. oraz prawa procesowego w szczególności art. 177 § 1 ust. 4 k.p.c., art. 232 k.p.c. i 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozpoznania materiału dowodowego i jego błędną ocenę, jak również art. 328 k.p.c. poprzez wadliwe sporządzenie uzasadnienia.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Bezzasadne są podniesione w apelacji zarzuty naruszenia zarówno prawa materialnego, jak również procesowego. Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o materiał dowodowy oceniony wszechstronnie i zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów. Ustalenia te Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne.

Postawiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. nie został sprecyzowany. Zasadnym jest przyjąć, że apelujący zarzuca naruszenie § 1 tego przepisu; nie sposób jednak wywnioskować, w odniesieniu do których dowodów stawia zarzut przekroczenia przez Sąd Okręgowy zasady swobodnej oceny dowodów. Tymczasem do stwierdzenia naruszenia tego przepisu może dojść tylko wówczas, gdy skarżący wykaże uchybienia podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, czyli regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena ta nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać nawet w takich wypadkach, gdy na podstawie materiału dowodowego dają się wysnuć również wnioski odmienne. Skarżący winien przy tym wykazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przypisując. Apelujący winien był zatem wykazać w sprawie, że Sąd Okręgowy uchybił zasadom logicznego rozumowania, względnie doświadczenia życiowego, a wyprowadzone wnioski w świetle zasad doświadczenia życiowego i budowy sylogizmów były niemożliwe. Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może ograniczać się do wskazywania, że możliwe były inne wnioski odnośnie do faktów, w szczególności zaś niewystarczające jest – co w sprawie uczynił pozwany – sformułowanie wyłącznie twierdzenia o „dowolnej” ocenie dowodów (por. wyroki Sądu Najwyższego z 6 listopada 1998 r., III CKN 4/98, z 6 czerwca 2003 r., IV CK 274/02, z 29 stycznia 2003 r., I CKN 1431/00).

W wywiedzionej apelacji pozwany jedynie polemizuje z ustaleniami Sądu pierwszej instancji i nie odnosi się zupełnie do przeprowadzonych w sprawie dowodów. Podtrzymywane przez pozwanego twierdzenie, że dokonał na rzecz powoda wypłaty kwoty odszkodowania w łącznej wysokości 546.597,10 zł nie znajduje oparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Apelujący nie tylko nie podważa, ale w ogóle pomija sporządzoną w sprawie opinię biegłego z 5 września 2015 r. (k. 325-333). Tymczasem wnioski biegłego W. D. są kategoryczne i wynika z nich, że na przedstawionych przez pozwanego nagraniach rozmów na prowadzonej przez pozwanego infolinii nie ujawniono głosu powoda. Nadto, złożony pozwanemu za pośrednictwem systemu internetowego, do którego dostęp uzyskano właśnie na infolinii, dokument w postaci upoważnienia dla B. K. do wykonywania wszelkich czynności i dyspozycji odnośnie do wypłaty odszkodowania z tytułu szkody o nr (...) oraz wskazujący na rachunek bankowy, na który należy dokonać wypłaty odszkodowania, został podrobiony. Twierdzenie, że powód dokonał zmiany rachunku bankowego, na który należy dokonać przelewu przyznanego odszkodowania, jest zatem sprzeczny z wynikami przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego. Pozwany nie dokonał przelewu na rachunek wskazany przez powoda a łączną kwotę odszkodowania przelał na rachunek bankowy należący do innej osoby i podany przez osobę, która nie legitymowała się upoważnieniem do reprezentacji osoby powoda i odbioru przyznanych na jego rzecz kwot.

Zasadny nie był również zarzut naruszenia art. 328 k.p.c., podniesiony na poparcie pozostałych zarzutów proceduralnych. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia tego przepisu możliwe jest tylko w wyjątkowych wypadkach, gdy uzasadnienie orzeczenia uniemożliwia dokonanie kontroli instancyjnej rozstrzygnięcia. Co do zasady, sposób sporządzenia uzasadnienia nie będzie miał bowiem wpływu na treść orzeczenia, ponieważ wyraża motywy rozstrzygnięcia podjętego wcześniej. Wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd Okręgowy w sposób jednoznaczny wskazał w uzasadnieniu wyroku istotne dla rozstrzygnięcia fakty, czyli brak dokonania zapłaty odszkodowania na rzecz powoda oraz dowody w oparciu, o które te fakty zostały one ustalone. Skarżący nawet nie wskazuje, do jakich dowodów jego zdaniem Sąd pierwszej instancji nie odniósł się w uzasadnieniu. Wskazać zatem wypada jedynie, że odniesienie do wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów zostało poczynione w sposób wyczerpujący i w sporządzonym uzasadnieniu poprzedza rozważania prawne Sądu pierwszej instancji.

Bezzasadne są również podniesione przez pozwanego zarzuty naruszenia art. 6 k.c. oraz 232 k.p.c. Zgodnie z ogólną regułą rozkładu ciężaru dowodu, wyrażoną w powołanym art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Ciężar dowodzenia faktów, z których wywodzone jest dochodzone roszczenie, spoczywa więc na powodzie, który dowodzi również fakty uzasadniające jego odpowiedź na zarzuty pozwanego; pozwany z kolei dowodzi fakty uzasadniające jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda. Nadto, faktów tamujących oraz niweczących powinien dowieść przeciwnik tej strony, która występuje z roszczeniem, czyli z zasady – pozwany (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 kwietnia 2003 r., II CKN 1409/00). Przenosząc powyższe reguły na realia przedmiotowej sprawy stwierdzić zatem należało, że na powodzie spoczywał obowiązek wykazania, że pozwany nie uiścił na jego rzecz zapłaty odszkodowania. Ciężar dowiedzenia okoliczności tamujących roszczenie powoda w postaci skorzystania przez niego ze świadczenia uiszczonego na rzecz innej nieuprawnionej osoby obciążał natomiast pozwanego, który zarzut ten w toku postępowania podniósł. W apelacji pozwany bezzasadnie zarzuca, że to powoda obciążał ciężar wykazania, że nie skorzystał ze świadczenia. Powód wykazał, że to nie on złożył pozwanemu dyspozycję wypłaty odszkodowania na rachunek bankowy o nr: (...) upoważnienie, jakim legitymowała się osoba składająca tą dyspozycję było podrobione. Pozwanego obciążał więc ciężar dowiedzenia, że pomimo spełnienia świadczenia do rąk osoby nieuprawnionej powód z tego świadczenia skorzystał. Taki rozkład ciężaru dowodu przewiduje również regulacja art. 452 k.c. To bowiem dłużnik – w tym wypadku pozwany – płacąc do rąk osoby nieuprawnionej, ponosi ryzyko z tym związane, z którego może się zwolnić, jeżeli wykaże, że z uwagi na relacje łączące wierzyciela z osobą, która nie była uprawniona do przyjęcia świadczenia, wierzyciel skorzystał z tego świadczenia, w ten sposób, że zwiększyły się jego aktywa bądź zmniejszyły pasywa w stosunku do tej osoby (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 23 czerwca 2016 r., V CSK 644/15). Pozwany nie sprostał powyższemu ciężarowi i zaniechał jakiejkolwiek inicjatywy dowodowej w tym zakresie.

Na uwzględnienie nie zasługiwał również zarzut naruszenia art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c. Regulacja powyższa umożliwia sądowi cywilnemu zawieszenie postępowania w sytuacji, gdy wynik innej, toczącej się już sprawy karnej, ma zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia rozpatrywanej sprawy. Zawieszenie postępowania cywilnego na tej podstawie może nastąpić wówczas, gdy przemawiają za tym względy celowości i interes strony oraz występuje stosunek prejudycjalności, oznaczający sytuację, w której orzeczenie, które ma zapaść w innej sprawie, stanowi przedsąd dla rozpoznawanej sprawy a jego treść, pośrednio – przez powagę rzeczy osądzonej – kształtować będzie treść rozstrzygnięcia. Zdaniem apelującego, brak zawieszenia postępowania przez sąd cywilny uniemożliwił mu wykazanie powiązań między sprawcami przestępstw a powodem. Tymczasem decyzja Sądu Okręgowego w przedmiocie oddalenia wniosku o zawieszenie postępowania pozostaje bez żadnego związku z zaniechaniem przez niego inicjatywy dowodowej mającej na celu wykazanie okoliczności wyłączających jego odpowiedzialność, a więc przesłanek z art. 452 k.c. W orzecznictwie utrwalił się pogląd, zgodnie z którym zawieszenie postępowania zasadne jest wtedy, gdy sąd w świetle zgromadzonego materiału procesowego nie znajduje podstaw do uwzględnienia powództwa, a jednocześnie nie można wykluczyć, że postępowanie karne zakończy się wyrokiem skazującym, którego ustaleniami sąd w postępowaniu cywilnym byłby związany na podstawie art.11 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2009 r., IV CSK 358/08). W odniesieniu do przywoływanych przez pozwanego przygotowawczych postępowań karnych, dotyczących podpalenia samochodu powoda, jak również wyłudzenia kwoty odszkodowania, brak było podstaw do czynienia jakichkolwiek domniemań, że mogą te postępowania zakończyć się wydaniem wyroków skazujących, podważających zasadność powództwa. Regulacja art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c. wyklucza natomiast oczekiwanie na zakończenie postępowania karnego w związku z hipotetyczną tylko możliwością ujawnienia w tym postępowaniu powiązań powoda z osobami, które w postępowaniach tych mają status podejrzanego lub też dopiero w przyszłości status taki mogą uzyskać. W okolicznościach przedmiotowej sprawy nie było również podstaw do zawieszenia postępowania w sprawie na podstawie art.177 § 1 pkt 4 k.p.c. na etapie postępowania apelacyjnego. Jak wskazał pozwany na rozprawie 18 maja 2017 r., wcześniej umorzone a następnie podjęte postępowania w sprawach podpalenia samochodu powoda i wyłudzenia odszkodowania prowadzone są obecnie przez (...) Biuro (...) pod sygn. akt II RP/Ds./5/2016. W postępowaniu tym zarzuty postawiono Ł. T., który miał przyznać się do zarzucanych czynów, przy czym w nieokreślonym czasie mają mu zostać okazane nieokreślone osoby, gdyż według twierdzeń podejrzanego wyłudzone odszkodowanie przekazał innej osobie. Jak z powyższego wynika, zawieszenia postępowania w sprawie pozwany ponownie domaga się w oparciu o hipotetyczną tylko możliwość, że zostanie ujawnione jakieś powiązanie powoda z podejrzanym Ł. T., czyli zostanie ujawnione, że powód lub osoby, z którymi jego powiązania zostaną dopiero ujawnione w postępowaniu karnym mogą uzyskać w przyszłości status podejrzanych. Oczywistym jest, że nie może być mowy w takiej sytuacji o spełnieniu przesłanek z art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c. W toku całego postępowania sądowego pozwany zaniechał jednak inicjatywy dowodowej celem wykazania faktów, które czyniłyby podnoszone przez niego domniemania, dotyczące związków powoda ze sprawcami zarówno podpalenia, jak i wyłudzenia, prawdopodobnymi w stopniu uzasadniającym oczekiwanie na zakończenie postępowania karnego. Zwłaszcza, jeśli uwzględnić, że postępowanie w sprawie prowadzone było już w 2012 r. a obecnie jest ono nadal na etapie poprzedzającym skierowanie aktu oskarżenia do sądu, przy czym powód nie miał i nie ma w nim statusu podejrzanego, co pozwany potwierdził na etapie postępowania apelacyjnego. Nie zachodzą zatem żadne podstawy do oczekiwania z rozstrzygnięciem w sprawie cywilnej do czasu zakończenia powyższego postępowania karnego.

W sprawie bezspornym było, że strony łączyła umowa ubezpieczenia i zaszedł przewidziany nią wypadek, w związku z którym pozwany obowiązany był wypłacić powodowi określone odszkodowanie (art. 805 k.c.). Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady, ani rozmiaru szkody a w toku postępowania likwidacyjnego przyznał powodowi stosowne odszkodowanie, jednak faktycznie nie wypłacił go powodowi, do chwili obecnej.

Zważywszy na powyższe, apelacja – jako bezzasadna – podlegała oddaleniu, o czym Sąd Apelacyjny orzekł w oparciu o art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego postanowiono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 k.p.c., przy czym należne stronie powodowej koszty zastępstwa procesowego ustalono stosownie do § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804), w pierwotnym brzmieniu.

Anna Szanciło Dorota Markiewicz Marta Szerel