Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 778/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 23 listopada 2017 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie, III Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Mariusz Solka

Protokolant:

Sekretarz sądowy Tamara Oktaba

po rozpoznaniu w dniu 16 listopada 2017 roku w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko pozwanym Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Komendanta Powiatowego Policji w P. oraz Komendanta Stołecznego Policji w W., R. S.;

o zapłatę;

orzeka:

1.  powództwo oddala;

2.  zasądza od powódki M. W. na rzecz Prokuratorii Generalnej Rzeczpospolitej Polskiej reprezentującej w niniejszym postępowaniu Skarb Państwa – Komendanta Powiatowego Policji w P. oraz Komendanta Stołecznego Policji w W., kwotę 3.600,00 (trzy tysiące, sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów wynagrodzenia pełnomocnika;

3.  zasądza od powódki M. W. na rzecz pozwanego R. S., kwotę 3.617,00 (trzy tysiące, sześćset siedemnaście) złotych kosztów procesu, w tym kwotę 3.600,00 (trzy tysiące, sześćset) złotych tytułem wynagrodzenia pełnomocnika.---

/-/ SSO Mariusz Solka

Sygn. akt III C 778/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 18 czerwca 2014 roku, nadanym w placówce operatora pocztowego tego samego dnia, powódka M. W. (dalej też: „powódka”) wniosła o zasądzenie na jej rzecz od Skarbu Państwa reprezentowanego przez Komendanta Powiatowego Policji w P. oraz Komendanta Stołecznego Policji w W., a także od R. S. prowadzące działalność gospodarczą pod firmą (...)- jako zobowiązanych in solidum- kwoty 181.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu tytułem odszkodowania. Nadto wniosła o zasądzenie kosztów procesu. (pozew k. 4-10)

Uzasadniając swe stanowisko wskazała, że w grudniu 2010 roku nabyła od M. K. (1) za pośrednictwem komisu, sprowadzony z Republiki Federalnej Niemiec samochód marki B. model (...), zarejestrowany uprzednio 7 września 2010 roku. Powódka wskazała, że 3 marca 2011 roku wydana została decyzja uchylająca decyzję o rejestracji, albowiem niemiecki dowód rejestracyjny, który stanowił podstawę do rejestracji pojazdu na terenie Polski pochodził z kradzieży, która miała mieć miejsce w nocy z 8 na 9 września 2008 roku. Powódka podniosła, że w związku z prowadzonym w Polsce postępowaniem przygotowawczym wydała przedmiotowy pojazd na żądanie funkcjonariusza Komendy Policji w P., następnie był on przechowywany na parkingu depozytowym, z którego został skradziony. Po dziś dzień nie został on odnaleziony, zaś Z uwagi na niewykrycie sprawcy, postępowanie w przedmiocie kradzieży zostało umorzone.

Podstawę odpowiedzialności Skarbu Państwa oraz R. S.- przedsiębiorcy prowadzącego przedmiotowy parking, na którym z mocy umowy zawartej z Komendantem Policji zabezpieczony był pojazd- upatrywała powódka w niewłaściwym zabezpieczeniu pojazdu na terenie parkingu.

W odpowiedzi na pozew R. S. wniósł o odrzucenie pozwu z uwagi na brak cywilnoprawnego charakteru niniejszej sprawy, względnie o oddalenie powództwa. Wniósł także o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. (odpowiedź na pozew k. 52-65)

Uzasadniając swe stanowisko co do meritum, pozwany wskazał, że powódka nie nabyła skutecznie prawa własności przedmiotowego pojazdu, nie jest zatem legitymowana czynnie do dochodzenia odszkodowania za jego kradzież, zaś szkodę poniosła w wyniku zawarcia umowy sprzedaży. Pozwany podniósł przy tym zarzut upływu trzyletniego okresu przedawnienia, wynikającego z deliktowego charakteru odpowiedzialności, jednocześnie wniósł o zawiadomienie o toczącym się postępowaniu (...) Spółki Akcyjnej (...) z siedzibą w W., jako ubezpieczyciela.

Postanowieniem tutejszego Sądu z 16 października 2014 roku (vide k. 173-174) odmówiono uwzględnienia wniosku R. S. o odrzucenie pozwu. (vide k.53)

O postępowaniu zawiadomiono (...) S.A. (...) (vide pismo k. 187 i zwrotne potwierdzenie odbioru k. 198), jednakże nie została zgłoszona interwencja uboczna.

W odpowiedzi na pozew Skarb Państwa- Komendant Powiatowy Policji w P.
i Komendant Stołeczny Policji- zastępowany przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej wniósł o oddalenie powództwa w stosunku do niego w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. (odpowiedź na pozew k. 107-113).

Uzasadniając swe stanowisko pozwany wskazał, że przy dokonaniu zatrzymania oraz zabezpieczenia samochodu, dołożono należytej staranności, zaś działania te mieściły się w granicach prawa. Pozwany podniósł przy tym jednak, że powódka nie nabyła skutecznie prawa własności samochodu, gdyż nabyła go od osoby niebędącej właścicielem, zaś pojazd pochodził z kradzieży, przez co nie jest legitymowana czynnie do dochodzenia odszkodowania. Jednocześnie pozwany wskazał na upływ okresu przedawnienia roszczenia oraz niewłaściwe w niniejszym postępowaniu określenie statio fisci, gdyż okoliczności faktyczne wskazane w pozwie nie mają związku z działalnością funkcjonariuszy Policji.

Odnosząc się do braku swej legitymacji czynnej, powódka wskazała, że nie zostało ustalone prawomocnym wyrokiem Sądu, że przedmiotowy pojazd pochodził z kradzieży, przeto powódka była ostatnim samoistnym posiadaczem auta, zaś nie zostało obalone domniemanie zgodności stanu posiadania ze stanem prawnym. Odnosząc się do zarzutu przedawnienia, powódka wskazała, że o szkodzie dowiedziała się 22 czerwca 2011 roku. (vide pismo z 26 listopada 2014 roku k. 208-209)

Przed zamknięciem rozprawy, strony podtrzymały swe stanowiska zajęte w toku procesu sądowego.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

Samochód marki B. model (...) o numerze (...) (...) został wyprodukowany z przeznaczeniem do zbycia na rynku Republiki Federalnej Niemiec. W 2010 roku znalazł się on w Polsce. (dowód: - okoliczność bezsporna)

Na podstawie decyzji administracyjnej Prezydenta Miasta T. z 7 września 2010 roku o znaku (...) (...) samochód ten został zarejestrowany na M. K. (2) oraz nadano mu numer rejestracyjny (...). (dowód: - decyzja z 7 września 2010 roku k. 647).

Przesłuchiwany w charakterze świadka w postępowaniu przygotowawczym - M. K. (3) oświadczył, że przedmiotowy samochód marki B. (...) nigdy nie był przedmiotem jego prawa własności. Podniósł, że został poproszony przez znajomego- A. K. - aby zarejestrował na siebie przedmiotowy samochód, co też uczynił. Wskazał, że nie wiedział, jakie jest rzeczywiste pochodzenie auta. (dowód: - dokument protokołu zeznań M. K. k. 831-834).

Samochód ten został wstawiony do autokomisu w L. przy ulicy (...). (dowód: - okoliczność bezsporna).

M. K. (3) wskazał również, że nie zawarł 1 grudnia 2010 roku z przedsiębiorcą działającym pod firmą „(...).” umowy komisu, przedmiotem której miało być zalezienie kupca samochodu B. (...), o numerze rejestracyjnym (...), numerze (...) (...) za pośrednictwem autokomisu w L.. Widniejący na umowie podpis komisanta jest nieczytelny, zaś podpis M. K. (3) znacznie różni się od tego, który znajduje się na jego dowodzie osobistym. (kopia umowy komisu k. 419, kopia dowodu osobistego k. 420, kopia protokołu zeznań M. K. k. 831).

W grudniu 2010 roku M. W., udawszy się do komisu w L., objęła tenże pojazd w posiadanie, uiszczając zań cenę w wysokości 160.000 zł. (dowód: - zeznania powódki M. W. k. 977-978).

Dnia 4 stycznia 2011 roku wszczęto postępowanie przygotowawcze pod kątem czynu paserstwa wobec podejrzenia, że samochód ten może pochodzić z przestępstwa. (dowód: -postanowienie z 4 stycznia 2011 roku k. 668).

Z mocy decyzji Prezydenta T. o znaku (...).(...) z 3 marca 2011 roku uchylono decyzję (...) (...) z 7 września 2011 roku oraz odmówiono rejestracji pojazdu, albowiem okazało się, ze niemieckie dokumenty, na podstawie których uprzednio zarejestrowano pojazd są poszukiwane przez niemiecką policję. (dowód: - decyzja k. 14, pismo k. 681).

Postanowieniem z 5 stycznia 2011 roku wydanym pod sygnaturą akt 2 Ds. 992/10 prokurator Prokuratury Rejonowej (...)w T. zażądał od M. W. wydania samochodu. Powódka M. W. 4 lutego 2011 roku dobrowolnie wydała pojazd, który następnie został zabezpieczony, z której to czynności sporządzono protokół. (dowód: - zeznania S. K. k. 266, -postanowienie o żądaniu wydania rzeczy k. 686, - protokół zatrzymania rzeczy k. 704-708).

Każdy samochód marki B. posiada unikalny numer VIN, nie jest możliwe aby dwa pojazdy posiadały tożsame numery. Do pojazdu o numerze VIN (...) nie był dorabiany klucz zapasowy w autoryzowanej stacji obsługi B. na terenie Polski. Przedmiotowy pojazd pochodził z nielegalnego źródła. Pojazd B. (...) o numerze VIN identycznym jak pojazd o nr (...), który „nabyła” powódka, jest aktualnie zarejestrowany i użytkowany w Szwecji i nie był zgłoszony jako utracony. Niemiecki dowód rejestracyjny nr (...), nigdy nie był wydany na żadne nazwisko ani pojazd lecz został skradziony jako pusty blankiet (dowód: pisma B. (...) z: - 27 października 2014 roku k. 189; z 4 listopada 2014 roku k. 199, zeznania R. L. k. 352v, zaświadczenie z Europejskiego Rejestru Pojazdów k.139, pismo KMP w P. k.138, zeznania M. K. k.141-144, dokumenty rejestracyjne pojazdu k. 150-163, dowód rejestracyjny k. 161, informacje k. 164-165).

Zabezpieczony samochód przetrzymywany był na parkingu depozytowym przy ulicy (...) w K., prowadzonym przez R. S., z którym Komendant Stołeczny Policji zawarł był umowę o świadczenie usług holowania i parkowania pojazdów zabezpieczonych do postepowań przygotowawczych prowadzonych przez policję. (dowód: - umowa k. 77-81, - zeznania R. R. k. 267-268)

Dnia 24 lutego 2011 roku przedmiotowy samochód został skradziony z parkingu depozytowego. Postępowanie przygotowawcze, prowadzone pod sygnaturą akt 1 Ds. 155/11/V w sprawie kradzieży zostało prawomocnie umorzone, wobec niewykrycia sprawcy .(dowód: - zeznania R. R. k. 267-268, - postanowienie o wszczęciu śledztwa z 10 marca 2011 roku k. 617, postanowienie o umorzeniu śledztwa k. 737- 738).

O kradzieży samochodu M. W. dowiedziała się nie później niż 7 kwietnia 2011 roku. (dowód: - pismo z 7 kwietnia 2011 roku k. 743).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach postępowania, których wiarygodność ani autentyczność, a tym samym i moc dowodowa nie były między stronami kwestionowane, nie wzbudziły również wątpliwości Sądu, przez co uznane zostały za w pełni wartościowy materiał dowodowy.

Sąd z dużym krytycyzmem potraktował dokument w postaci protokołu (k. 831-834) z zeznań M. K. (3), który przesłuchiwany był w charakterze świadka w toku prowadzonego postępowania przygotowawczego. Jakkolwiek świadek ten nie został przesłuchany bezpośrednio przez Sąd, nie może zniknąć z pola widzenia Sądu, że złożył on zeznania o danej treści, pouczony nadto o odpowiedzialności karnej wynikającej z art. 233 § 1 k.k. Skoro zatem złożył oświadczenie, że nigdy nie był właścicielem samochodu B. (...), protokół ten- w zestawieniu z innymi, bezspornymi okolicznościami niniejszej sprawy, a to faktem prowadzenia przez policję niemiecką postępowania w sprawie kradzieży blankietów dowodów rejestracyjnych oraz prowadzeniem pod nadzorem polskiej prokuratury postępowania pod kątem czynu paserstwa- dało Sądowi podstawę do ustalenia,
że w stanie faktycznym niniejszej sprawy M. K. (3) nie władał nigdy przedmiotowym samochodem jak właściciel. Dodatkowego podkreślenia wymaga fakt, że na rzekomej umowie sprzedaży pojazdu, z mocy której M. K. (3) miał nabyć tenże samochód imię i nazwisko sprzedającego są nieczytelne, zaś adres nieprawdziwy- w miejscowości H. w D. w Republice Federalnej Niemiec nie ma nawet ulicy o nazwie (...). Jednocześnie Sąd pominął dowód z zeznań świadka M. K. (3), albowiem wielokrotne próby doręczenia wezwania na różne znane Sądowi adresy (k. 325, 326, 344, 501, 502, 501a, 504, 505, 506, 512, 513, 860, 861, 862, 877, 878, 880, 882), nakładane na świadka grzywny (k. 863, 896) próby ustalenia miejsca zamieszkania świadka przez policję (k. 886, 888, 903) wreszcie próba doprowadzenia świadka przez policję (k. 895) nie przyniosły żadnego rezultatu. W takim układzie należało uznać, że dowodu tego nie da się przeprowadzić, tym samym dalsze poszukiwanie świadka doprowadziłoby do całkowitej obstrukcji procesu. Mając to na względzie Sad pominął dowód z zeznań tegoż świadka.

Co istotne przed podjęciem ostatecznej decyzji o pominięciu dowodu z zeznań świadka, Sąd zawiadomił strony o nieprzesłuchaniu świadka M. K. (3) w drodze pomocy sądowej oraz zobowiązał pełnomocników do zajęcia stanowiska w zakresie wniosku o przesłuchanie świadka, zaś w przypadku jego podtrzymywania, złożenia aktualnego adresu zamieszkania albo pobytu świadka w taki sposób aby było możliwe jego wezwanie pod rygorem pominięcia dowodu (k.909). Pomimo podtrzymywania tegoż wniosku, strony nie wskazały aktualnego adresu zamieszkania świadka, a wręcz przeciwnie ze złożonej informacji z bazy PESEL wynika, iż świadek M. K. (3) na nie posiada zameldowania na pobyt stały bądź czasowy (k.950).

Zasada bezpośredniości postępowania nie jest zasadą bezwzględną i możliwe są od niej odstępstwa. Oznacza to, że możliwe jest, bez naruszenia wynikającej z art. 235 KPC zasady bezpośredniości, dopuszczenie dowodu z poszczególnych, ściśle określonych dokumentów, o ile strony mają możliwość ustosunkowania się do ich treści i zgłoszenia stosownych wniosków. (porównaj II AUa 689/16 - wyrok SA Białystok z dnia 18-01-2017).

Od początku przedmiotowego procesu, strony miał pełną świadomość dokumentu w postaci zeznań świadka M. K. (3), złożonych w postępowaniu przygotowawczym i wprost odnosiły się do tychże zeznań. Próby bezpośredniego przesłuchania świadka nie dały żadnych rezultatów, co nie zmienia faktu, iż cały czas istnieją zeznania tejże osoby złożone w innym postępowaniu bezpośrednio odnoszące się do przedmiotu obecnego procesu. Zdaniem Sądu nie było możliwe pominięcie tychże zeznań w szczególności z pozostałymi dowodami, wskazującymi na nielegalne pochodzenie samochodu marki B., tylko z tego powodu, iż świadek nie został przesłuchany w toku procesu sądowego bezpośrednio przed Sądem. Byłoby to wbrew zasadom logicznego myślenia oraz absolutnie niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka S. K. (2) (k.266-267), albowiem były logiczne, spójne nadto korelowały z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie. Świadek jest funkcjonariuszem policji, a zatem osobą obca dla stron procesu, jego obiektywizm nie budzi zatem wątpliwości. Wskazać jednocześnie należy, że zeznania świadka były nad wyraz ogólne, co wynika ze znacznego upływu czasu, który minął od omawianych przez niego wydarzeń i dotyczą przede wszystkim realizacji zajęcia przedmiotowego pojazdu u powódki.

Z tych samych powodów Sąd dal wiarę zeznaniom świadka R. L. (2) (k.352v), chociaż jego wiedza-z uwagi na upływ czasu oraz jego mało istotną rolę dla wydania rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie- nie stanowiła istotnego środka dowodowego przy rekonstrukcji stanu faktycznego. Najważniejszą informacją przekazaną przez świadka był fakt, że samochód pochodził z nielegalnego źródła, które to twierdzenie korelowało z pozostałym materiałem dowodowym, zaś w zestawieniu z toczącym się na terenie RFN postępowaniem w sprawie kradzieży blankietów dowodów rejestracyjnych oraz prowadzonym w Polsce postępowaniem pod kątem paserstwa, pozwoliło Sądowi na ustalenie, że samochód rzeczywiście nie został legalnie zbyty na terenie Niemiec. Świadek potwierdził, iż to on przesłuchiwał powódkę po dokonanej kradzieży i informował ją danych przedsiębiorcy prowadzącego parking.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka R. R. (2) (k.267-268) jako rzeczowym, spójnym wewnętrznie oraz korelującym z pozostałym materiałem dowodowym. Jakkolwiek w chwili kradzieży świadek pozostawał pracownikiem pozwanego R. S., obecnie pozostaje on emerytem, przez co nie istnieje pomiędzy nim a stronami postępowania jakakolwiek stosunek zależność, wynik procesu w żaden sposób nie ma dlań znaczenia, co czyni jego zeznania wiarygodnymi. W zakresie szczegółowości relacjonowanych zdarzeń są one nadto adekwatne do czasu, który upłynął od kradzieży samochodu.

Wreszcie Sąd dał wiarę zeznaniom powódki- M. W. (k.917-978) Były one logiczne, spójne, korelowały z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie, zaś istotny rozdźwięk pomiędzy stanowiskami stron postępowania nie dotyczył samych faktów, a ich interpretacji.

Na ostatnim terminie rozprawy (k.917) Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i mechanoskopii (k.54), albowiem zrekonstruowany na tym etapie postępowania stan faktyczny pozwolił uznać, że wartość rynkowa ukradzionego pojazdu nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, przez co dowód ten nie jest w żadnej mierze przydatny do wydania orzeczenia.

Sąd jednocześnie oddalił wnioski dowodowe o przesłuchanie świadków P. W. i K. W. (k.349), obydwu na okoliczność zawarcia, treści oraz realizacji umowy komisu/sprzedaży z 1 grudnia 2010 roku, albowiem potwierdzona za zgodność z oryginałem kopia tejże umowy znajduje się na karcie numer 419 akt postępowania, tym samym dopuszczenie dowodu straciło rację bytu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Powództwo jako bezzasadne podlegało oddaleniu.

Podstawą dochodzonego przez powódkę roszczenia jest dyspozycja wynikająca z art. 415 k.c., zgodnie z którą kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłankami odpowiedzialności określonej w przywołanym przepisie jest zatem powstanie szkody, popełnienie deliktu, związek przyczynowy pomiędzy szkodą a deliktem oraz wina sprawcy. W zakresie potencjalnej odpowiedzialności Skarbu Państwa, wskazać należy, że reguluje ją dyspozycja wynikająca z art. 417 § 1 k.c., zgodnie z którą za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa.

Powódka wobec braku prawomocnego wyroku, stwierdzającego, że samochód pochodził z kradzieży upatrywała, że a contrario uznać ja należy za właścicielkę- skoro bowiem była ostatnim posiadaczem w dobrej wierze, to ów stan posiadania z mocy domniemania z art. 341 k.c. wskazuje na zgodność ze stanem prawnym. Z twierdzeniem tym nie można się zgodzić. Po pierwsze, brak wyroku sądu karnego nie pozostawia poza kognicją sadu cywilnego istotnych elementów stanu faktycznego, zaś z zebranego materiału dowodowego bez cienia wątpliwości wynika, że samochód pochodził z nielegalnego źródła. Po drugie, rację trzeba przyznać pozwanemu Skarbowi Państwa, gdy podnosi on, że władztwo nad rzeczą wynikające z jej posiadania skutkuje domniemaniem zgodności posiadania ze stanem prawnym, ale nie domniemaniem, że posiadacz jest właścicielem rzeczy, co wynika wprost z wykładni językowej tegoż przepisu. Nadto wskazać należy, iż domniemanie z art.341 kc zgodności posiadania ze stanem prawnym może być obalone w sytuacji gdy z okoliczności faktycznych wynika inny stan rzeczy.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że zgodnie z dyspozycją wynikająca z art. 535 § 1 k.c. przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę. Jakkolwiek powódka zapłaciła cenę, wskazać należy, że M. K. (3), którego sama powódka wskazała jako poprzedniego właściciela samochodu (vide protokół z rozprawy z 16 listopada 2017 roku k. 977), nie przysługiwało prawo własności, którego przedmiotem miał być samochód B. (...), tym samym w chwili zawarcia umowy sprzedaży w autokomisie w L. nie doszło do skutecznego przejścia prawa własności na powódkę.

Następnie, zgodnie z dyspozycją wynikającą z art. 169 § 1 k.c. jeżeli osoba nieuprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie, chyba że działa w złej wierze. Jednakże gdy rzecz zgubiona, skradziona lub w inny sposób utracona przez właściciela zostaje zbyta przed upływem lat trzech od chwili jej zgubienia, skradzenia lub utraty, nabywca może uzyskać własność dopiero z upływem powyższego trzyletniego terminu (§ 2 zd. 1).

W realiach niniejszej sprawy powódka objęła samochód w posiadanie za uiszczoną cenę w grudniu 2010 roku. Jakkolwiek nie jest wiadome, kiedy przedmiotowy pojazd stał się przedmiotem kradzieży na terenie RFN, niemniej jednak z danych, którymi dysponował Sąd wynika, że dowód rejestracyjny, którego użyto do rejestracji samochodu ukradziony został pomiędzy 8 a 9 września 2008 roku, zasady logiki nakazują zatem uznać, że kradzież samochodu miała miejsce nie wcześniej niż to zdarzenie, tym samym niewątpliwie trzyletni okres, wymagany przez dyspozycję art. 169 § 2 zd. 1 k.c. nie minął. Podkreślić należy, że zgodnie z art.169§2 kc – wymagana jest dobra wiara nabywcy, aż do nadejścia terminu skutkującego nabyciem prawa własności. Powódka utraciła przymiot dobrej wiary najpóźniej w momencie zatrzymania pojazdu przez funkcjonariusza Policji w dniu 04.02.2011 roku, a zapewne i wcześniej, gdyż jak sama zeznała (k.917, zeznania k. 129) – otrzymała pismo od prezydenta Miasta T. w sprawie rejestracji tego pojazdu, unieważnienia tablic i odmowy rejestracji. Od tego czasu, powódka nie mogła pozostawać w usprawiedliwionym przeświadczeniu, iż przysługuje jej własność nabytego pojazdu uzasadniona okolicznościami. Wydaje się nawet, iż powódka miała więcej niż przeświadczenie o tym, iż weszła w posiadanie - potocznie „nabyła” samochód pochodzący z kradzieży, bowiem jak wynika z zeznań powódki w postępowaniu przygotowawczym w związku z kradzieżą pojazdu z parkingu depozytowego (k.129) – po otrzymaniu informacji o wznowieniu postępowania administracyjnego do Prezydenta Miasta T., podjęła decyzję o odstąpieniu od umowy kupna-sprzedaży. Podobno komis skontaktował się ze sprzedającym – M. K. (3), który miał zwrócić pieniądze powódce zapewniając ją, iż nic nie wiedział o problemach z tym samochodem. Zwrócić także na okoliczność, iż jak sama zeznała powódka, pomimo faktu, iż pojazd został ubezpieczony w zakresie AC od kradzieży w (...) SA, nie zgłosiła przedmiotowej szkody do ubezpieczyciela, gdyż najpierw musiało się wyjaśnić czy samochód był kradziony czy też nie (k.978). Skoro zatem powódka twierdzi, iż nie ma uzasadnionych dowodów na to, iż samochód był kradziony jako sprzeczne z zasadami doświadczenia należy ocenić działanie powódki bowiem powszechnie wiadomo, iż w przypadku szkody związane z kradzieżą pojazdu, likwidacja szkody z polisy AC w sposób najszybszy i najpełniejszy może takową szkodę zrekompensować. W ocenie Sądu, powódka przedmiotowej szkody nie zgłosiła, bo doskonale zdawała sobie sprawę, iż istnieją bardzo poważne wątpliwości co do legalności nabycia przedmiotowego pojazdu.

Mając powyższe na względzie, stwierdzić należy, że w żadnym czasie M. W. nie nabyła prawa własności przedmiotowego pojazdu.

Skoro zatem powódka nie była właścicielem przedmiotowego pojazdu, w chwili jego kradzieży 24 lutego 2011 roku nie doszło w żadnej mierze do uszczuplenia jej majątku, tym samym nie poniosła ona szkody. Wskazać tym samym należy, że do szkody doszło w grudniu 2010 roku w wyniku uszczuplenia jej majątku o 160.000 złotych (która to kwota powiększona była o prowizję komisu) poprzez zapłatę ceny za samochód, którego własności powódka nigdy nie nabyła. Co oczywiste, nie ma zatem żadnego związku przyczynowego pomiędzy powstałą w jej majątku szkodą, a działaniem funkcjonariuszy policji zabezpieczających pojazd ani funkcjonowaniem parkingu, z którego samochód został ukradziony, tym samym nie ziściły się przesłanki odpowiedzialności z art. 415 k.c., ani tym bardziej z art. 417 § 1 k.c., jako że powódka w żadnej mierze nie udowodniła, że działanie funkcjonariuszy było niezgodne z prawem- nie odnosząc się nawet do tejże przesłanki na żadnym etapie postępowania.

Mając na uwadze już sam fakt, że powódka nie była właścicielem samochodu, nie posiadała zatem legitymacji czynnej do wytoczenia powództwo o odszkodowanie przeciwko podmiotom, które wskazała w swym pozwie, co skutkowało oddaleniem przez Sąd powództwa, o czym orzeczono w punkcie pierwszym wyroku.

Odnosząc się do podniesionego zarzutu przedawnienia, wskazać należy, że zgodnie z dyspozycją wynikająca z art. 442 1 § 1 zd. 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Nie można w tym zakresie przyznać racji powódce, że o kradzieży dowiedziała się w czerwcu 2011 roku (wezwanie do zapłaty k. 18, wezwanie do zapłaty k.24-26), bowiem skoro wezwała pozwanego do zapłaty 7 kwietnia 2011 roku, musiała dowiedzieć się o zdarzeniu przed tą datą. Na taką okoliczność wskazują także zeznania świadka R. L. (2), który zeznał, iż o kradzieży i danych przedsiębiorcy prowadzącego parking poinformował powódkę podczas przesłuchania w dniu 09.03.2011 roku (k.352v). Mając to na względzie, stwierdzić należy, że jej roszczenie uległo także przedawnieniu, gdyby nawet uznać, iż powódka posiadała legitymację czynną do jego wytoczenia, co zdaniem Sądu nie ma miejsca.

O kosztach procesu orzeczono stosownie do dyspozycji wynikającej z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., określającej zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, zgodnie z którą strona przegrywająca obowiązana jest do zwrotu przeciwnikowi na jego żądanie kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Powódka przegrała proces w całości, obowiązana jest przeto zwrócić poniesione przez pozwanych koszty, i tak Sąd zasądził od M. W. na rzecz Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa- reprezentującej w niniejszym postępowaniu Skarb Państwa- Komendanta Powiatowego Policji w P. oraz Komendanta Stołecznego Policji w W. kwotę 3.600 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, na którą w całości złożył się koszt zastępstwa procesowego, ustalony zgodnie z § 6 pkt. 6 obowiązującego w dniu wniesienia pozwu rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461 t. j.) w zw. z art. 99 k.p.c., czemu wyraz dał Sąd w punkcie drugim wyroku. Jednocześnie w punkcie trzecim wyroku Sąd zasądził od M. W. na rzecz wygrywającego proces R. S. kwotę 3.617 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, na którą złożyło się 17 zł tytułem zwrotu opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa oraz 3.600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, zgodnie z § 6 pkt. 6 przywołanego powyżej rozporządzenia.

Mając powyższe na względzie, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.---

/-/ SSO Mariusz Solka

(...)

1.  (...)

2.  (...)

a.  (...)

b.  (...)

3.  (...)

(...)

(...)