Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 948/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 grudnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Marta Szerel

Sędziowie: SA Ewa Kaniok

SA Aleksandra Kempczyńska (spr.)

Protokolant: sekretarz sądowy Izabela Katryńska

po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. W.

przeciwko M. H.

o zachowek

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 2 października 2015 r., sygn. akt IV C 716/14

I.  zmienia częściowo zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w punkcie pierwszym oddala powództwo o odsetki ustawowe od kwoty 65.250 (sześćdziesiąt pięć tysięcy dwieście pięćdziesiąt) złotych za okres od dnia 28 kwietnia 2014 roku do dnia 25 sierpnia 2014 roku;

b)  w punkcie trzecim zasądza od M. H. na rzecz A. W. kwotę 5768,44 zł (pięć tysięcy siedemset sześćdziesiąt osiem złotych czterdzieści cztery grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu;

c)  w punkcie piątym kwotę 1048,04 zł (tysiąc czterdzieści osiem złotych cztery grosze) obniża do kwoty 946,76 zł (dziewięćset czterdzieści sześć złotych siedemdziesiąt sześć groszy);

d)  dodaje punkt szósty o treści: „nakazuje ściągnąć od A. W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 167,07 zł (sto sześćdziesiąt siedem złotych siedem groszy) tytułem zwrotu części nieuiszczonych kosztów sądowych”;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od M. H. na rzecz A. W. kwotę 2700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Aleksandra Kempczyńska Marta Szerel Ewa Kaniok

Sygn. akt V ACa 948/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 28 kwietnia 2014 r. powódka A. W. wniosła o zasądzenie od pozwanego M. H. kwoty 76.140 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zachowku oraz kosztów postępowania.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania.

Wyrokiem z dnia 2 października 2015 roku Sąd Okręgowy w Warszawie:

1.  zasądził od M. H. na rzecz A. W. kwotę 65.250 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 28 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty;

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

3.  zasądził od M. H. na rzecz A. W. kwotę 3.807,70 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych i kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

4.  kosztami postępowania obciążył w całości pozwanego;

5.  nakazał pobrać od M. H. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.048,04 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna:

J. H. była matką stron. Zmarła 22 marca 2013 r. Na podstawie ustawy spadek po niej odziedziczyli córka i syn każde w ½ części. W skład spadku po J. H. wchodziła odrębna własność lokalu nr (...) położonego przy ul. (...) w W.. Umową darowizny z dnia 19 września 2012 r. prawo to otrzymał pozwany. Wartość lokalu na dzień otwarcia spadku wynosi 261.000 zł. Za życia J. H. posiadała na rachunkach bankowych oszczędności, które w latach 2004 - 2006 wypłaciła. Miała też lokaty na funduszach inwestycyjnych. Zostały one zlikwidowane w latach 2007 - 2008, a pieniądze otrzymał wnuk w celu ich zainwestowania. J. H. ostatnie dni życia spędziła w domach opieki, za które opłata częściowo była pokrywana z jej emerytury, którą pobierał pozwany. Pozwany umieścił tam matkę, ponieważ wymagała ona opieki a pozwany nie wyraził zgody na pomysł powódki, aby zatrudnić opiekunkę, która zamieszkałaby z matką w jej mieszkaniu. W chwili śmierci J. H. miała zaciągnięty kredyt, który został spłacony z ubezpieczenia. 15.000 zł z tego kredytu J. H. przekazała córce.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie całokształtu zebranego materiału dowodowego, pism procesowych, dowodów z dokumentów złożonych do akt sprawy w toku procesu, zeznań świadków.

Przedmiotowe dokumenty Sąd uznał za wiarygodne, gdyż nie były kwestionowane przez strony, a Sąd nie znalazł podstaw by podważyć ich wiarygodność z urzędu. Treść dokumentów oraz pism procesowych stron wzajemnie się uzupełniała oraz dała Sądowi możliwość ustalenia w sposób nie budzący wątpliwości stanu faktycznego.

Sąd dokonując oceny osobowych źródeł dowodowych doszedł do przekonania, że świadkowie zeznawali w sposób spójny, a stan zaprezentowanej przez nich wiedzy na temat stosunków, panujących między spadkodawczynią i stronami był typowy dla roli, jaką odgrywali w ich życiu. Mając na uwadze powyższe, zarówno jeśli chodzi o zeznania świadków, jak i stron, Sąd dał im wiarę w takim zakresie, w jakim znalazły one pokrycie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do zasady.

Ochrona praw najbliższej rodziny zmarłego należy do podstawowych założeń prawa spadkowego. Znajduje ona wyraz w wielu instytucjach uregulowanych w księdze czwartej kodeksu cywilnego, w tym też i w instytucji zachowku (art. 991 - 1011 k.c.), zapewniającej osobom wskazanym w ustawie określoną korzyść ze spadku nawet wbrew woli zmarłego.
W systemie prawa polskiego instytucja zachowku została ukształtowana jako wierzytelność, to jest roszczenie o zapłatę określonej sumy pieniężnej. Zgodnie z treścią art. 991 k.c. zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachowek). Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, czy też w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia. Zachowek ma znaczenie moralne i wiąże się z ochroną rodziny.

Bezspornym między stronami było, iż spadkodawczyni nie zostawiła testamentu i na podstawie ustawy po ½ części spadek odziedziczyły jej dzieci, czyli strony postępowania. Bezspornym także było to, iż pozwany otrzymał od matki w drodze darowizny prawo do lokalu mieszkalnego.

Obie strony odmiennie szacowały wartość lokalu stanowiącego przedmiot darowizny od matki na rzecz pozwanego. Sąd oparł się w tym zakresie na opinii biegłego, której zdaniem Sądu żadna ze stron skutecznie nie zakwestionowała.

Pozwany podnosił, iż powódka otrzymała od matki darowiznę w postaci pieniędzy, pochodzących z lokat posiadanych przez matkę. Z dokumentów znajdujących się w aktach wynika, iż matka stron rzeczywiście posiadała lokaty na kontach oraz w funduszach inwestycyjnych, które zlikwidowała na przestrzeni lat 2004 - 2006 oraz 2007 - 2008. W ocenie Sądu spadkodawczyni miała prawo zrobić z oszczędnościami to co chciała, brak jakichkolwiek umów pożyczek czy darowizn na rzecz powódki. Z zeznań świadków wynika, iż pieniądze te J. H. powierzyła wnukowi, który miał tymi pieniędzmi zarządzać. Nie można zatem przyjąć, iż pieniądze dała córce. Z dokumentów złożonych do akt wynika, iż J. H. zaciągnęła kredyt, który był spłacany z jej emerytury a po jej śmierci został spłacony z ubezpieczenia. Z kredytu 15.000 zł matka pożyczyła córce. Również do tego spadkodawczyni miała pełne prawo, a wzięcia kredytu dla córki nie można zakwalifikować jako darowizny. Zwłaszcza, iż jak wynika z zeznań pozwanego dwie pierwsze raty kredytu spłaciła powódka. Pozwany podnosił, iż siostra dostała od matki biżuterię, ale nie udowodnił ani tego faktu ani tego kiedy to miało miejsce, jaka to była biżuteria i jaką miała wartość. Pozwany także podnosił, iż on uiszczał opłaty za pobyt matki w kolejnych domach opieki. Powódka tego nie kwestionowała, ale należy zauważyć, iż to pozwany podjął decyzję o tym, aby matce zapewnić opiekę w takiej formie i nie wyraził zgody, aby zatrudnić opiekunkę, która zamieszkałaby z matką w jej mieszkaniu. Zatem pozwany musiał liczyć się z kosztami, związanymi z takim rozwiązaniem problemu opieki nad matką. Poza tym pewien procent z emerytury matki stron był przeznaczany na pokrycie kosztów jej pobytu w placówkach.

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak sentencji. O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c., obciążając pozwanego kosztami jako stronę, która przegrała sprawę. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki zwrot poniesionych przez nią kosztów sądowych i kosztów zastępstwa procesowego na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokatów oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163 poz. 1349 z późn.zm.). Jednocześnie Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa poniesione w toku postępowania, a dotychczas nieuiszczone, koszty sądowe.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w zakresie punktów 1, 3, 4 i 5, tj. w zakresie zasądzającym od pozwanego obowiązek zapłaty na rzecz powódki oraz w zakresie obciążającym pozwanego kosztami postępowania, zarzucając mu:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść orzeczenia, polegający na:

a.  przyjęciu, że pieniądze ze zlikwidowanych lokat w funduszach inwestycyjnych spadkodawczyni przekazała swojemu wnukowi (synowi powódki) w celu ich zainwestowania, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności z zeznań świadków m. in. T. S. i V. H., wynika, że spadkodawczyni pieniądze z funduszy inwestycyjnych przekazała powódce, a dopiero ta przekazała je swojemu synowi;

b.  przyjęciu, że pieniądze z kredytu zaciągniętego przez spadkodawczynię w (...) S.A. i przekazane powódce nie stanowiły darowizny dla powódki, pomimo, że powódka tych pieniędzy nie zwróciła spadkodawczyni, ani nie spłaciła za nią kredytu do banku;

2.  naruszenie przepisów postępowania w postaci art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów, polegające na wyciągnięciu z materiału dowodowego wniosków sprzecznych z logiką, albowiem pomimo zeznań świadków potwierdzających fakt przekazania przez spadkodawczynię pieniędzy z funduszy inwestycyjnych i kredytu na rzecz powódki, których to pieniędzy powódka nigdy nie zwróciła, Sąd nie uznał, że powódka otrzymała darowizny;

3.  naruszenie przepisów prawa procesowego w postaci art. 100 k.p.c. poprzez obciążenie pozwanego obowiązkiem zapłaty całych kosztów postępowania, podczas gdy Sąd uwzględnił powództwo tylko w 85 % a w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

4.  naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 888 § 1 k.c. poprzez nie uznanie przekazania kwot pieniężnych przez spadkodawczynię na rzecz powódki za darowizny, podczas gdy pieniądze pochodzące ze zlikwidowanych lokat w funduszach inwestycyjnych i kredytu zostały przekazane powódce bez obowiązku zwrotu i bez obowiązku spełnienia w zamian innego świadczenia ekwiwalentnego;

5.  naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 996 k.c. poprzez jego niezastosowanie, Sąd bowiem nie zaliczył na poczet należnego powódce zachowku otrzymanych przez nią od spadkodawczyni darowizn pieniężnych;

6.  naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 1000 § 1 zdanie drugie k.c. poprzez jego niezastosowanie, Sąd bowiem ustalając wartość wzbogacenia pozwanego na skutek otrzymanej darowizny nie uwzględnił wartości wydatków poniesionych przez pozwanego na opiekę nad spadkodawczynią, w tym jej pobyty w domach opieki, co obniżyło wartość uzyskanego przez pozwanego wzbogacenia;

Mając na uwadze powyższe zarzuty, na podstawie art. 368 § 1 pkt. 5 k.p.c. w zw. z art. 386 § 1 k.p.c. pozwany wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania w I instancji wraz z kosztami zastępstwa prawnego według norm przepisanych;

2.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądem II-giej instancji wraz z kosztami zastępstwa prawnego, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja jest zasadna jedynie w niewielkim zakresie, tj. w części dotyczącej rozliczenia kosztów procesu, w pozostałej części podlegała oddaleniu.

Nietrafny okazał się także zarzut naruszenia 233 § 1 k.p.c. poprzez, jak twierdzi skarżący, wyciągnięcie z materiału dowodowego wniosków sprzecznych z logiką. Art. 233 § 1 k.p.c. nakazuje sądowi dokonanie oceny wszystkich zebranych dowodów, z rozważeniem wiarygodności i mocy dowodowej każdego z nich, a następnie ich uporządkowanie i powiązanie w spójną i logiczną całość. Sąd Apelacyjny podziela prezentowany w orzecznictwie pogląd, że do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może dojść wówczas, gdyby zostanie wykazane uchybienie podstawowym kryteriom oceny, tj. zasadom doświadczenia życiowego, źródłom wiedzy, regułom poprawności logicznej, właściwemu kojarzeniu faktów, prawdopodobieństwu przedstawionej wersji (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2005 r., sygn. III CK 314/05, Lex nr 172176). Oznacza to, iż jedynie gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia oczywistych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona ocena dowodów może być podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906). Zatem dla postawienia skutecznego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza przedstawienie własnej wersji zdarzeń, wskazanie, że zgromadzone dowody pozwalają na wyciągnięcie odmiennych wniosków co do okoliczności faktycznych danej sprawy, czy poprzestanie na stwierdzeniu wadliwości podstawy faktycznej ustalonej przez Sąd I instancji, lecz konieczne jest wskazanie konkretnych uchybień, których dopuścił się Sąd w toku wnioskowania i oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w świetle dyrektyw swobodnej oceny dowodów. Zdaniem Sądu Apelacyjnego skarżący tego w skuteczny sposób nie uczynił.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji doszedł do prawidłowego wniosku, iż pozwany nie wykazał, aby spadkodawczyni dokonała darowizn na rzecz powódki. Dowodem na tę okoliczność nie mogą być zeznania świadka T. S., który zeznał, że spadkodawczyni przekazała pieniądze z funduszy inwestycyjnych powódce, a ona swojemu synowi, jednakże w dalszej części zeznań świadek wskazał, że syn powódki miał obracać przekazanymi mu pieniędzmi i oddawać je spadkodawczyni w ratach. Z zeznań tych nie wynika zatem, że przekazanie pieniędzy nastąpiło pod tytułem darmym, wynika z nich natomiast, że właściwym adresatem przekazanych pieniędzy był wnuk spadkodawczyni, który miał nimi zarządzać. Podobne ustalenia należy poczynić w przedmiocie kwot przekazanych powódce z zaciągniętego przez spadkodawczynię w grudniu 2011 roku kredytu. Jak wynika z zeznań powódki przekazana kwota w wysokości 20.000 zł stanowiła pożyczkę, z której przed wyjazdem do Anglii oddała 5.000 zł. Także zeznania pozwanego wskazują, że kwota z kredytu stanowiła pożyczkę, a nie darowiznę, wskazał on bowiem, że dwie pierwsze raty kredytu spłaciła powódka, następnie zaś, realizując swoje zobowiązania wobec spadkodawczyni, na kilka miesięcy przyjęła mamę do siebie i utrzymywała. Dodatkowo zdaniem Sądu Apelacyjnego dowody z zeznań świadków T. S. i V. H. należy ocenić jako nieprzydatne dla ustalenia okoliczności faktycznych sprawy, albowiem wprawdzie odnosiły się do kwestii darowizn, lecz były ogólne, nieprecyzyjne i nie pozwalały na ustalenie, czy, a przede wszystkim w jakiej kwocie, dokonała darowizn na rzecz powódki jej matka. Nawet przy analizie przesłuchania pozwanego nie można było ustalić konkretnych kwot darowizn dokonywanych przez spadkodawczynię na rzecz powódki.

Ustalając, że nie zostało wykazane, że spadkodawczyni dokonała darowizn na rzecz powódki Sąd Okręgowy nie naruszył zatem art. 233 § 1 k.p.c.

Materialnoprawna ocena żądań pozwu została przez Sąd Okręgowy dokonana w pełni właściwie i należy ją w całości podzielić. Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił substrat zachowku, który zresztą nie był przez pozwanego kwestionowany, a następnie właściwie określił wysokość należnego powódce zachowku, jako odpowiadającą połowie wartości udziału, który przypadłby jej przy dziedziczeniu ustawowym.

Niezasadny jest przy tym zarzut naruszenia art. 888 k.c. Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie budzi wątpliwości, że umowa przekazania powódce pieniędzy, pochodzących z kredytu zaciągniętego przez spadkobierczynię, ma charakter umowy pożyczki, a zatem zarzut naruszenia art. 888 k.c. przez jego niezastosowanie nie zasługiwał na uwzględnienie. W konsekwencji trafnie Sąd I instancji nie uwzględnił wartości pożyczki przy ustalaniu zachowku należnego powódce. Trzeba bowiem pamiętać, że przy wykładni art. 993 k.c. należy mieć na względzie, że o doliczeniu świadczenia do spadku (celem ustalenia substratu zachowku) nie decyduje ani przedmiot świadczenia spadkodawcy, ani też cel tego świadczenia. Istotne jest tylko to, aby miało ono postać „darowizny”, o której mowa w art. 888 i n. k.c. (tak m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 9 stycznia 2013 r., I ACa 714/12, LEX nr 1278077). W konsekwencji pożyczki udzielonej przez matkę powódce, która nie została zwrócona, nie zalicza się do spadku przy obliczaniu zachowku, a co za tym idzie niezasadny był zarzut naruszenia art. 996 k.c.

Nie był także zasadny zarzut naruszenia art. 1000 § 1 k.c. poprzez nieuwzględnienie wartości wydatków poniesionych przez pozwanego na opiekę nad spadkodawczynią. Wskazać należy, że podstawą do obliczenia zachowku jest czysta wartość spadku, zatem w myśl art. 922 § 3 k.c. należy odliczyć długi spadkowe. Pozwany żądał odliczenia tytułem długów spadkowych kwoty 22.010 złotych, wyłożonej na koszty utrzymania spadkodawczyni w czasie jej pobytu w domach opieki. Jednak wydatkowanie wskazanej kwoty nie zostało udowodnione. Pozwany nawet nie podjął próby udowodnienia wysokości kosztów utrzymania spadkodawczyni w domu pomocy w tej części, w jakiej nie zostały pokryte z jej emerytury.

Dodatkowo w ocenie Sądu Apelacyjnego wskazana kwota nie jest i nie może być traktowana jako dług spadkowy. Nie może bowiem ujść uwagi, że przedmiotowa kwota została uiszczona przez syna na utrzymanie matki i to tylko w takim zakresie, w jakim niezbędne koszty utrzymania nie znalazły pokrycia w emeryturze matki. Zgodnie zaś z treścią art. 128 k.r. i o. obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Ogólna zasada, zgodnie z którą wynikający z pokrewieństwa obowiązek alimentacyjny obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo, oznacza, że między tymi krewnymi może powstać konkretny stosunek alimentacyjny z chwilą wystąpienia przesłanek, od których przepisy art. 132 - 136, uzależniają roszczenie uprawnionego oraz odpowiadający temu roszczeniu obowiązek spełnienia świadczeń alimentacyjnych przez zobowiązanego Treścią obowiązku alimentacyjnego jest dostarczanie uprawnionemu środków utrzymania (bieżących potrzeb konsumpcyjnych: wyżywienie, ubranie, koszty utrzymania mieszkania, wypoczynku, koszty leczenia, opieki, rehabilitacji). Granice obowiązku alimentacyjnego, obciążającego także dzieci względem rodziców, wyznaczają z jednej strony usprawiedliwione potrzeby uprawnionego, a z drugiej strony możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego. W rozpoznawanej sprawie świadczenia poczynione przez syna na utrzymanie matki w domu opieki, w zakresie w jakim nie zostały koszty pobytu pokryte z emerytury matki, wyczerpują definicję świadczenia alimentacyjnego, wykonywanego przez syna na rzecz matki. Świadczenia te zaś nie są i nie mogą stanowić długów spadkowych, bowiem spadkodawczyni nie była zobowiązana do ich zwrotu i jako prawa i obowiązki zmarłego ściśle związane z jego osobą, nie należą do spadku zgodnie z treścią art. 922 § 2 k.c.

Wskazać także należy, że powołany przez pozwanego przepis art. 1000 k.c. reguluje problem uzyskania kwoty potrzebnej do uzupełnienia zachowku od osoby, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę doliczaną do spadku, gdy nie będzie możliwe uzyskanie zachowku od spadkobiercy czy zapisobiercy windykacyjnego. Taka zaś sytuacja w sprawie niniejszej nie zachodziła. Pozwany jest bowiem zobowiązany z tytułu zachowku jako spadkobierca, a nie – obdarowany. Granice wzbogacenia będącego skutkiem darowizny, o jakich mowa w tym przepisie, jego zatem nie dotyczą. Wskazać także należy, że pozwany po wypłaceniu zachowku należnego powódce, będzie dysponował jeszcze majątkiem darowanym o wartości znacznie przekraczającej jego własny zachowek (art. 1000 § 2 k.c.).

Sąd Apelacyjny zmienił częściowo wydane rozstrzygnięcie w zakresie przysługujących powódce odsetek ustawowych, choć sam termin ich zasądzenia nie był objęty treścią zarzutów skarżącego, jednakże mając na uwadze obecnie funkcjonujący model apelacji pełnej oraz cel postępowania przed sądem odwoławczym, jakim jest naprawienie wszystkich błędów natury faktycznej i prawnej popełnionych przez sąd i strony, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok poprzez zmianę terminu początkowego liczenia odsetek i zasądził odsetki od daty upływu 7 dni od dnia doręczenia odpisu pozwu w niniejszej sprawie, skutkiem czego jest oddalenie powództwa o odsetki ustawowe za okres od dnia wytoczenia pozwu, to jest od 28 kwietnia 2014 r. do dnia 25 sierpnia 2014 r. Wskazać należy, że kodeks cywilny nie reguluje terminu wymagalności zachowku, mając jednak na względzie, że roszczenie o zachowek jest roszczeniem pieniężnym, którego termin spełnienia nie został określony, Sąd Apelacyjny rozpoznający sprawę w niniejszym składzie, stoi na stanowisku, że termin wymagalności kwoty należnej z tytułu zachowku powinien zostać określony na podstawie ogólnego przepisu art. 455 k.c. Tym samym termin do spełnienia świadczenia powinien być liczony od dnia wezwania obowiązanego do jego spełnienia (tak wyrok SN z 17 września 2010 r., II CSK 178/10), a w efekcie opóźnienie w zapłacie dochodzonej w rozpoznawanej sprawie kwoty pieniężnej należy ustalić po doręczeniu pozwu pozwanemu z dodaniem 7 - dniowego terminu na spełnienie świadczenia.

Zasadne były zarzuty dotyczące naruszenia art. 100 k.p.c. poprzez obciążenie pozwanego obowiązkiem zapłaty całych kosztów postępowania. Wartość przedmiotu sporu wynosiła 76.140 zł. Ostatecznie na rzecz powódki została zasądzona kwota 65.250 zł. Porównanie stosunku kwoty ostatecznie zasądzonej na rzecz powódki w postępowaniu przed Sądem I instancji do kwoty, której powódka się domagała prowadzi do wniosku, że powódka przegrała sprawę w 15 %, a pozwany w 85 % i w takim też stosunku należało rozdzielić między stronami koszty procesu za I instancję. W tej sytuacji brak jest bowiem podstaw do obciążania pozwanego pełnymi kosztami procesu poniesionymi przez stronę powodową, jak i pełnymi nieuiszczonymi kosztami sądowymi – również co do roszczeń, które nie zostały uwzględnione. Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny zmienił orzeczenie o kosztach zawarte w pkt 3, 4 i 5 zaskarżonego wyroku.

Z tych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił częściowo zaskarżony wyrok, zaś w pozostałej części apelację oddalił na podstawie art. 385 k.p.c. jako niezasadną. Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego zapadło na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. (powódka uległa tylko co do nieznacznej części swego żądania) i obejmuje wynagrodzenie adwokata reprezentującego powódkę w stawce minimalnej.

Aleksandra Kempczyńska Marta Szerel Ewa Kaniok