Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1199/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 26 maja 2017 r., wydanym w sprawie z powództwa J. P. przeciwko Towarzystwu (...) w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Skierniewicach zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 15.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z liczonymi od tej kwoty odsetkami ustawowymi za okres od dnia 25 marca 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.923,55 zł tytułem odszkodowania wraz z liczonymi od tej kwoty odsetkami ustawowymi za okres od dnia 25 marca 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części, a rozstrzygając o kosztach postępowania, Sąd ten zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.832,38 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, obciążył stronę pozwaną obowiązkiem uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Skierniewicach kwoty 1.710,27 zł tytułem zwrotu przypadającej na stronę pozwaną części kosztów sądowych poniesionych przez Skarb Państwa oraz ściągnął na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Skierniewicach z roszczenia zasądzonego powodowi w punkcie 1. wyroku kwotę 194,47 zł tytułem zwrotu przypadającej na powoda pozostałej części tych kosztów.

Wyrok ten zaskarżyła apelacją strona pozwana w części, tj. co do rozstrzygnięcia zasądzającego kwotę 12.750,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz co do rozstrzygnięcia o obciążających ją kosztach sądowych i kosztach postępowania, domagając się jego zmiany poprzez zasądzenie na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia jedynie kwoty 2.250,00 zł i o oddalenie powództwa dotyczącego tego roszczenia w pozostałym zakresie, a także poprzez korektę orzeczenia o kosztach, z uwzględnieniem dokonanej zmiany wyroku co do meritum, jak również żądając od powoda zwrotu kosztów postępowania w instancji odwoławczej. Zaskarżonemu wyrokowi skarżący zarzucił:

błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzekania polegający na wadliwym ustaleniu, że długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda wywołany uszkodzeniem kości twarzoczaszki wynosi 10 %, a uszczerbek trwały wywołany utratą węchu wynosi 10 %, podczas gdy w rzeczywistości powód doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wywołanego uszkodzeniem kości twarzoczaszki i wynoszącego 5%, oraz uszczerbku trwałego wywołanego utratą węchu i wynoszącego 5%, który to błąd wyniknął ze zsumowania uszczerbków podanych w opiniach biegłych lekarzy: neurochirurga i laryngologa, którzy stwierdzili, opisali i ocenili (w tym również procentowo) te same uszczerbki;

naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez ustalenie zadośćuczynienia dla powoda w kwocie niemieszczącej się w kryteriach zadośćuczynienia odpowiedniego do zakresu doznanej przez powoda krzywdy, biorąc pod uwagę wysokość i charakter doznanego przez powoda uszczerbku – 10 % uszczerbku długotrwałego i 7 % uszczerbku trwałego.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości i zasądzenie od strony pozwanej na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się niezasadna.

Przystępując do jej rozpoznania, trzeba w pierwszej kolejności odnieść się do zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego. Jeśli zatem chodzi o podniesiony w apelacji zarzut poczynienia przez Sąd I instancji istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń wbrew zebranemu materiałowi dowodowemu (błąd w ustaleniach faktycznych), to przyznać należy, że jest on zasadny. Sąd Rejonowy, mimo iż dokonał w sposób prawidłowy oceny wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych zgromadzonych dowodów, w szczególności dowodów z poszczególnych opinii biegłych sądowych, w których biegli m.in. określali – z punktu widzenia poszczególnych dziedzin medycyny – rozmiar trwałego i długotrwałego uszczerbku na zdrowiu doznanego przez poszkodowanego na skutek odniesionych urazów, to jednak należy stwierdzić, że ocena przez Sąd meriti zgromadzonego materiału dowodowego nie była oceną wszechstronną. Umknęło bowiem uwadze tego Sądu to, że zarówno biegły laryngolog, jak i biegły neurochirurg (każdy z punktu widzenia swojej specjalności) dokonali oceny tych samych obrażeń powoda, a mianowicie uszkodzeń kości twarzoczaszki oraz zaburzeń smaku i powonienia, która mieściła się w zakresie wiedzy specjalistycznej obu tych biegłych, przypisując im stopień uszczerbku na zdrowiu wymieniony w dziale A pkt. 2 i 20 d załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 954). Konsekwencją powyższego było zawyżenie przez Sąd I instancji łącznego (sumarycznego) trwałego i długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, jakiego doznał powód i ustalenie, iż wynosi on 27 %, podczas gdy z materiału dowodowego wynika w rzeczywistości – jak trafnie wywodzi skarżący – że wynosił on łącznie 17 %.

W ocenie Sądu odwoławczego powyższe uchybienie przepisom postępowania nie miało jednak istotnego wpływu na treść rozstrzygnięcia, a to z tego względu, że rozmiar procentowego uszczerbku na zdrowiu jest tylko jednym z wielu kryteriów, które Sąd Rejonowy wziął pod uwagę przy ocenie wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia. Należy przy tym wskazać, że stopień doznanego przez poszkodowanego trwałego i długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, ustalony na podstawie załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 954), ma tylko pomocniczy charakter i nie stanowi podstawy do matematycznego wyliczenia wysokości zadośćuczynienia. Niewłaściwym uproszczeniem jest odnoszenie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia wyłącznie do ustalonego w toku postępowania procentowego uszczerbku na zdrowiu. Sąd II instancji w konsekwencji kompleksowego rozważenia wszystkich czynników decydujących o wysokości zadośćuczynienia – z uwzględnieniem powyższej korekty stanu faktycznego sprawy – podziela ostatecznie ocenę prawną dochodzonego roszczenia dokonaną przez Sąd Rejonowy, który słusznie przyjął, że podstawą prawną oceny zasadności objętego pozwem roszczenia o zadośćuczynienie winien być art. 445 § 1 k.c. Zarzut apelacji dotyczący naruszenia tego przepisu sprowadza się do kwestionowania przez skarżącego rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego jedynie w zakresie wysokości zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia, przy czym twierdzenie o rażącym wygórowaniu przyjętej przez Sąd I instancji kwoty 52.000,00 zł (przed uwzględnieniem przyczynienia się powoda do powstania szkody i bez pomniejszenia o wypłaconą przed wytoczeniem powództwa tytułem zadośćuczynienia kwotę 24.000,00 zł) opiera się wyłącznie na zarzucie wadliwego ustalenia przez ten Sąd rzeczywistego stopnia doznanego przez powoda uszczerbku na zdrowiu. Za kwotę adekwatną do rozmiarów krzywdy doznanej przez powoda skarżący uznaje kwotę 35.000,00 zł (co po pomniejszeniu o 25% w związku z ustalonym przyczynieniem się powoda do powstania szkody oraz o kwotę wypłaconą przed wytoczeniem powództwa dałoby kwotę 2.250,00 zł).

Zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które nie mogą być bezpośrednio przeliczone na pieniądze. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Kryteriami tymi są m.in. wiek poszkodowanego, stopień doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., sygn. akt V CSK 245/07, LEX nr 369691). Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, KZS 2008/12/68). W kontekście tych uwag stwierdzić należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Praktycznie rzecz biorąc ma to miejsce tylko przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem jedynie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX nr 470056). Wynika stąd, że skorygowanie wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia przez Sąd II instancji mogłoby nastąpić wyłącznie wtedy, gdy zasądzona kwota odbiega w sposób wyraźny, wręcz rażący, a nie zaś jakikolwiek, od kwoty adekwatnej do rozmiarów doznanej krzywdy.

Ustalając rozmiar krzywdy doznanej przez powoda na skutek zdarzenia szkodzącego, Sąd Rejonowy wziął pod uwagę nie tylko wysokość ustalonego przez biegłego procentowego uszczerbku na jego zdrowiu, ale także rozległość i umiejscowienie doznanych obrażeń, konieczność hospitalizacji, rekonwalescencję poszpitalną połączoną z bardzo ograniczoną swobodą poruszania się, konieczność zmiany na okres 6 tygodni diety w celu uniknięcia dalszych urazów szczęki, dwuipółmiesięczne wyłączenie z życia zawodowego, konieczność rehabilitacji, utrzymujące się jeszcze ponad rok po wypadku bóle głowy i kolan, prawdopodobieństwo pojawienia się w przyszłości płynotoku nosowego oraz niepomyślne rokowania w zakresie możliwości usunięcia blizny pourazowej okolicy czołowej. Mając to na uwadze, w ocenie Sądu odwoławczego, nie sposób stwierdzić, by ustalona przez Sąd meriti wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi od pozwanego była nieadekwatna – i to w sposób rażący – do rozmiarów doznanej przez niego, na skutek wypadku komunikacyjnego, krzywdy. Sąd I instancji nie naruszył przy tym żadnej z reguł ustalania wysokości zadośćuczynienia, wskazując w uzasadnieniu wydanego wyroku przesłanki, którymi kierował się przy ustaleniu łącznej kwoty zadośćuczynienia oraz okoliczności, które zadecydowały o tym, iż odpowiednią kwotą uzupełniającego zadośćuczynienia (z uwzględnieniem przyczynienia się poszkodowanego do zaistnienia szkody oraz części należności wypłaconej już powodowi na etapie przedsądowym) będzie właśnie zasądzona kwota. W ocenie Sądu II instancji – mimo ustalenia doznanego uszczerbku na zdrowiu na niższym poziomie – nadal za w pełni adekwatne do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy, stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu, czasu trwania i intensywności jej cierpień oraz następstw zdrowotnych doznanego urazu można uznać zadośćuczynienie w kwocie 52.000,00 zł, a zatem brak jest uzasadnionych podstaw do zakwestionowania zaskarżonego rozstrzygnięcia Sądu meriti.

Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd odwoławczy oddalił apelację. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik sporu, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800,00 zł, na którą złożyło się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika powoda w postępowaniu odwoławczym ustalone w oparciu o § 2 pkt 5 w związku z § 10 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.).