Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 299/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 grudnia 2017 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Kinga Kubuj

Ławnicy -----

Protokolant Jakub Flaga

po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa Ł. N.

przeciwko (...) Spółka Akcyjna w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda Ł. N. na rzecz pozwanego (...) Spółka Akcyjna w W. kwotę 5417,00 (pięć tysięcy czterysta siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

sygn. akt I C 299/17

UZASADNIENIE

Pismem z dnia 21 marca 2017 powód – Ł. N. wniósł o zasądzenie od pozwanego – (...) Spółka Akcyjna w W. kwoty 123.452,91 ( sto dwadzieścia trzy tysiące czterysta pięćdziesiąt dwa i 91/100) złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 30 listopada 2012 roku do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż wykupił u poprzednika prawnego pozwanego tj. (...) S.A., polisę ubezpieczeniową OC przewoźnika w ruchu międzynarodowym. W nocy z 22 lipca 2012 r. został skradziony ciągnik wraz z naczepą o numerach rejestracyjnych (...) wraz z ładunkiem – koncentratem soku wieloowocowego w beczkach (77 beczek) z Holandii. Nadawca towaru był (...), a odbiorcą (...). W dniu 22 lipca 2012 roku powoda i poprzednika prawnego pozwanego łączyła umowa o nr (...) ( k. 5-5v).

Pismem z dnia 27 lipca 2017 roku pozwany wniósł odpowiedź na pozew w której wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego ( k. 61 – 103). Pozwany zakwestionował roszczenie co do zasady i co do wysokości oraz podniósł zarzut braku legitymacji czynnej i zarzut przedawnienia

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanego - (...) S.A., polisę ubezpieczeniową (...) seria (...) OC przewoźnika drogowego w ruchu międzynarodowym na okres od 09 listopada 2011 r. do 8 listopada 2011 r. ( k. 76).

Powód należącym do niego ciągnikiem wraz z naczepą o numerach rejestracyjnych (...) przewoził ładunek – mrożony koncentrat soku wieloowocowego w beczkach (77 beczek) z Holandii. Nadawcą towaru był (...), a odbiorcą (...). Trasa przewozu przebiegała przez W.. Kierowca zjechał na plac znajdujący się pod adresem ul. (...) w W., gdzie mieści się firma powoda ( k. 5v i 141-143). Pojazd został pozostawiony na noc. Teren na, którym stał pojazd był ogrodzony, brama była przymknięta. W zamku bramy nie było wkładki. Na terenie na którym stał ciągnik wraz z naczepą w nocy nikt nie przebywał, plac był nieoświetlony, były tam zamontowane kamery, które działały na ruch i nagrywały obraz z terenu placu. Pojazdy nie miały alarmu ani immobilisera. Dokumenty i kluczyki od skradzionych pojazdów były zamknięte

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę znajdującym się w aktach sprawy dokumentom, uznając w ramach swobodnej oceny dowodów, że kopie dokumentów nie budzą wątpliwości, co do ich zgodności z oryginałem. Żadna ze stron nie kwestionowała też autentyczności dokumentów złożonych w fotokopiach. Sąd dopuścił również dowód z zeznań stron z ograniczeniem do przesłuchania powoda.

Sąd zasadniczo dał wiarę zeznaniom powoda za wyjątkiem części dotyczącej omawianego przez powoda sposobu zamykania bramy, albowiem pozostają one w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Bowiem, tuż po zdarzeniu, w toku postępowania przygotowawczego ojciec powoda będący właścicielem terenu, na którym doszło do kradzieży podał, że teren nie był zamykany. Potwierdził to również jedne z pracowników.

W niniejszej sprawie bezspornym był fakt zawarcia przez strony umowy ubezpieczenia potwierdzonej polisą (...) seria (...) OC przewoźnika drogowego w ruchu międzynarodowym na okres od 09 listopada 2011 r. do 8 listopada 2011 r.

Okolicznością sporną był natomiast fakt czy zdarzenie jakie miało miejsce w 22 lipca 2012 r. rodzi po stronie pozwanego odpowiedzialność.

W związku z tym, że posiadanie przez strony legitymacji czynnej i biernej w procesie jest przesłanką zasadniczą, od której istnienia uzależniona jest możliwość uwzględnienia powództwa, a jej brak, zarówno w postaci czynnej, jak i biernej, prowadzi do wydania wyroku oddalającego powództwo, zarzut strony pozwanej w przedmiocie braku legitymacji czynnej po stronie powodowej należało rozstrzygnąć w pierwszej kolejności.

Wskazać należy, że legitymacja procesowa to uprawnienie do poszukiwania ochrony prawnej w konkretnej sprawie, przy czym literatura przedmiotu rozróżnia legitymację procesową czynną i bierną. Pierwsza z nich dotyczy strony powodowej i oznacza uprawnienie do wszczęcia i prowadzenia procesu, druga zaś dotyczy strony pozwanej i uzasadnia występowanie w procesie w charakterze pozwanego. Legitymacja procesowa to zatem uprawnienie konkretnego podmiotu (legitymacja czynna) do występowania z konkretnym roszczeniem przeciwko innemu oznaczonemu podmiotowi (legitymacja bierna) wypływające z prawa materialnego.

W ocenie Sądu powód posiada legitymację procesową czynną w niniejszym postępowaniu. Należy wskazać, że (...) jest przewoźnikiem w transporcie krajowym i międzynarodowym, od dnia 8 listopada 2011 r. pozostawał objęty polisą ubezpieczeniową wykupioną u pozwanego. Przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę (art. 805 § 1 k.c.). Zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia (OWU) przedmiotem ubezpieczenia jest odpowiedzialność cywilna ubezpieczającego wynikająca z zarobkowego przewozu towarów w ruchu międzynarodowym działającego w charakterze przewoźnika z tytułu zawartej umowy o przewóz ładunków, przy użyciu własnych lub cudzych środków transportu. Pozwany odpowiada za szkody polegające na utracie, ubytku lub uszkodzeniu przewożonego ładunku, do wartości tego ładunku określonego w sposób wynikający z § 39 OWU, w zakresie określonym w Konwencji o Umowie Międzynarodowego Przewozu Drogowego Towarów CMR. Każdorazowo ochrona ubezpieczeniowa obejmuje szkody powstałe w przewożonym ładunku do wysokości sumy ubezpieczenia, za które odpowiedzialność cywilną ponosi ubezpieczający w ramach przepisów CMR. Ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody powstałe jako następstwo pozostawienia bez nadzoru przewożonego ładunku. Polisa powoda – poza tym podstawowym zakresem ubezpieczeniowa – została jednak rozszerzona m.in. o ryzyko powstania szkody na skutek rozboju, przywłaszczenia, wymuszenia rozbójniczego oraz kradzieży (§ 10 ust. 2 w zw. z ust. 1 pkt 28). Powyższe okoliczności pozwalają zatem stwierdzić, że powód ma legitymację do występowania w tym procesie z żądaniem wypłaty odszkodowania, uprawnienie to przysługuje mu bowiem na podstawie umowy zawartej uprzednio z ubezpieczycielem. Gdyby odmówić powodowi realizacji tego prawa, to niemalże w każdym przypadku poniesienia przez niego szkody byłby on pozbawiony możliwości dochodzenia swoich roszczeń tylko z tej przyczyny, że nie jest odbiorcą towaru. Twierdzenia pozwanego w tym zakresie, a zwłaszcza jego indywidualna interpretacja art. 13 i 17 Konwencji CRM, były zbyt daleko idące. Artykuł 13 tego aktu reguluje uprawnienie odbiorcy towaru do dochodzenia wobec przewoźnika praw wynikających z umowy przewozu, zaś art. 17 stanowi o odpowiedzialności tego przewoźnika m.in. za zaginięcie towaru. Przepisy te nie mają zatem wpływu na odpowiedzialność pozwanego względem podmiotu, który wykupił u niego polisę. Odrębną kwestią jest bowiem rozstrzyganie sporu wynikającego z roszczenia odbiorcy towaru wobec przewoźnika, a jeszcze inną spór między tym przewoźnikiem i jego ubezpieczycielem. Podkreślenia wymaga, że istotą polisy nr (...) było objęcie ochroną ubezpieczeniową tych szkód, które mogą powstać na skutek utraty przewożonego ładunku (bez względu na to, czy odbiorca towaru zgłosił swoje roszczenia). Nie ulega wątpliwości, że w związku ze zdarzeniem z dnia 22 lipca 2012 r. powód został obciążony przez swojego kontrahenta obowiązkiem zwrotu równowartości skradzionego towaru. Według twierdzeń strony powodowej zobowiązanie to jest nadal regularnie wykonywane w ramach wzajemnych rozliczeń. Okoliczności tej nie zaprzeczał pozwany. Trudno zatem byłoby uznać w takiej sytuacji, że powód nie ma legitymacji procesowej czynnej do dochodzenia od pozwanego odszkodowania z tytułu utraty towaru, za który ponadto zmuszony został zapłacić.

Niezasadny pozostawał również zarzut przedawnienia roszczenia. Nie sposób zgodzić się z pozwanym, że w niniejszej sprawie zastosowanie będzie miało wyłącznie art. 32 Konwencji CMR, przy jednoczesnym pominięciu art. 819 k.c. Konwencja o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów odnosi się przede wszystkim do roszczeń, które mogą wyniknąć z samego zdarzenia, jakim jest przewóz, a nie ze stosunków cywilnoprawnych, jakimi są warunki umów ubezpieczeniowych. Pomijając już nawet tę argumentację nie można było pominąć, że w płaszczyźnie stosowania prawa europejskiego sądy nie mogą wydawać rozstrzygnięć naruszających Konstytucję. Należy w związku z tym podkreślić, że art. 91 ust. 3 Konstytucji nie daje podstaw do automatycznej i bezwarunkowej odmowy zastosowania przepisu polskiej ustawy, nawet jeżeli jego regulacje nie są ściśle tożsame z przepisami prawa UE. W porządku prawnym obowiązującym na terenie RP sądy mają obowiązek stosować ustawy stanowione przez właściwe organy prawodawcze, nie mogą według własnego uznania ustalać, czy dany przepis jest normą powszechnie obowiązującą, czy też nie. Mając to na względzie należało stwierdzić, że w niniejszej sprawie będzie miał zastosowanie kodeks cywilny, który przewiduje, iż roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech (art. 819 § 1 k.c.). Przepis ten zawiera jednak zastrzeżenie, wedle którego w wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania (§ 3). Art. 442 1 § 1 k.c. zaś stanowi, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Do chwili obecnej powód nie dowiedział się, kto jest sprawcą szkody. Biorąc jednak pod uwagę, iż postanowienie w przedmiocie umorzenia śledztwa uprawomocniło się w październiku 2012 r., to trzyletni termin przedawnienia mógłby co najwyżej upłynąć w październiku 2015 r. W niniejszej sprawie szkoda nastąpiła w dniu 22 lipca 2012 r., o czym ubezpieczyciel został niezwłocznie zawiadomiony. W dniu 19 grudnia 2012 r. odmówił on wypłaty świadczenia, a w dniu 1 grudnia 2015 r. został przez powoda zawezwany do próby ugodowej. Każda z tych czynności mogła doprowadzić do przerwania biegu przedawnienia. Bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia (art. 819 § 4 k.c.). Pozew w niniejszej sprawie został złożony w marcu 2017 r., a zatem przed upływem terminu przedawnienia roszczenia.

Pomimo powyższych rozważań, powództwo było bezzasadne i nie zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 805 § 1 i 2 kc przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie: przy ubezpieczeniu majątkowym - określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku;

Okoliczności sprawy wskazują na to, że powód realizował transport międzynarodowy obejmujący przewóz ładunku w postaci mrożonego koncentratu wieloowocowego w beczkach z Holandii do Rosji. W dniu 20 lipca 2012 r. kierowca przewoźnika zaparkował ciągnik z naczepą – chłodnią z ładunkiem na terenie bazy przewoźnika (w W. przy ul. (...)). W dniu 22 lipca 2012 r. B. N. (1) stwierdził brak ciągnika i naczepy chłodni z ładunkiem i tego samego dnia złożył zawiadomienie o kradzieży w Komendzie Rejonowej Policji w W.. Na podstawie powyższego zawiadomienia zostało wszczęte śledztwo, które następnie postanowieniem z dnia 27 września 2012 r. zostało umorzone przez prokuratora Prokuratury Rejonowej W. w W.. Organ prowadzący postępowanie przygotowawcze stwierdził, że podjęte czynności operacyjne nie doprowadziły do ustalenia sprawcy przestępstwa, który dopuścił się popełnienia czynu z art. 279 § 1 k.k.

Mając na uwadze ustalenia poczynione w toku postępowania za sygn. akt 5 Ds. 573/12 należało zważyć, że parking, na którym został pozostawiony skradziony pojazd, nie był strzeżony, stanowił miejsce postojowe przy bazie i w dacie, w której doszło do kradzieży nie był przez nikogo pilnowany (ani przez powoda, ani przez osobę trzecią). W toku postępowania przygotowawczego B. N. (1) zeznał, że brama prowadząca na plac nie była zamykana i nie posiadała kłódki oraz zamka. Potwierdził to również świadek M. S. („brama wjazdowa na teren firmy nie jest zamknięta”, „nie ma tam żadnego zamka”, „bramę może otworzyć każdy”). Według notatki urzędowej dotyczącej czynności przeprowadzanych przez aspiranta Komendy Policji, plac (...) posiadał bramę, która była „tylko przymknięta, miała uszkodzony zamek”. Jedyny monitoring znajdujący się na terenie bazy uniemożliwił przy tym ustalenie sprawców zdarzenia, nagrania z kamer były bowiem niewyraźne, o słabej jakości (zaśnieżony obraz). Firma nie zatrudniała również pracowników ochrony. Dotychczasowa praktyka w przedsiębiorstwie była taka, że w budynku znajdującym się w pobliżu bazy nocowało dwóch mechaników, których jednak nie było w dzień kradzieży (podczas przesłuchania powód podniósł: „na terenie bazy nikt wtedy nie przebywał w nocy”). Okoliczność, że obok placu mieściła się fabryka, którą nadzorował patrol ochroniarski, jest bez znaczenia. Nie można było oczekiwać od pracowników ochrony pełnienia obowiązków poza terenem objętym ich umową. Ewentualne ustne ustalenia z poszczególnymi pracownikami firmy ochroniarskiej, aby niezwłocznie zawiadamiali powoda o niepokojących zdarzeniach na jego placu, nie stanowiły właściwego nadzoru nad mieniem. Trudno także pominąć, że skradziony pojazd nie miał nawet własnych zabezpieczeń, np. alarmu (powód sam przyznał, że nie pamięta tego, czy w samochodzie było jakiekolwiek zabezpieczenie).

Nie ulegało zatem wątpliwości, że ładunek został pozostawiony na placu niestrzeżonym, niezamykanym i nieoświetlonym (lampy włączały się tylko na komórkę ruchu). Pojazd nie został należycie zabezpieczony. Powód pozostawił ładunek bez właściwego nadzoru, dopuścił się tym samym rażącego niedbalstwa, co wyklucza możliwość obciążenia pozwanego odpowiedzialnością za zdarzenie z dnia 22 lipca 2012 r. Zgodnie z § 27 OWU ubezpieczony zobowiązany był do prawidłowego zabezpieczenia przewożonego ładunku, w szczególności do korzystania tylko z parkingu strzeżonego wydającego dokument potwierdzający zawarcie umowy przechowania pojazdu wraz z towarem. Tym obowiązkom powód uchybił.

Mając powyższe na uwadze należało powództwo oddalić jako niezasadne.

O kosztach postępowania w niniejszej sprawie, Sąd orzekł zgodnie wyrażoną w art. 98 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, obciążając nimi stronę powodową. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego ustalono na podstawie § 2 ust 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia w sprawie w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 z późn. zm. )

Z/(...)

(...)

(...)