Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Pa 74/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2017r.

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gorzowie Wielkopolskim

w składzie następującym:

Przewodniczący : SSO Marek Zwiernik (spr.)

Sędziowie: SO Iwona Wysowska

SO Tomasz Korzeń

Protokolant: st.sekr.sądowy Aneta Symeryak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 grudnia 2017 roku w Gorzowie Wielkopolskim

sprawy z powództwa S. C.

przeciwko J. M.

o sprostowanie protokołu ustalenia okoliczności wypadku przy pracy

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 30 sierpnia 2017 roku, sygn. akt IV P 448/15

I.  oddala apelacje,

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 120 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję.

SSO Iwona Wysowska SSO Marek Zwiernik SSO Tomasz Korzeń

Sygnatura akt VI Pa 74/17

UZASADNIENIE

Powód S. C. wystąpił przeciwko J. M. z pozwem, w którym wniósł o sprostowanie protokołu numer (...) i ustalenie, iż zdarzenie jakiemu uległ powód w dniu 06 grudnia 2014 roku stanowi wypadek przy pracy. W uzasadnieniu pozwu, powód wskazał, iż zdarzenie jakiemu uległ spełnia przesłanki do uznania jego za wypadek przy pracy.

Pozwany J. M. wniósł o oddalenie powództwa, wskazując, iż zdarzenie z dnia 06 grudnia 2014 roku nie spełnia przesłanek do uznania jego za wypadek przy pracy, gdyż nie zaistniała przyczyna zewnętrzna, albowiem powód miał już przed wypadkiem dolegliwości kręgosłupa.

Wyrokiem z dnia 30 sierpnia 2017 r. Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim nakazał pozwanemu J. M. sprostować protokół nr (...) ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy poprzez wskazanie w punkcie 7 protokołu, iż wypadek jest wypadkiem przy pracy, w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku i zasądził od pozwanego J. M. na rzecz powoda S. C. kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód został zatrudniony przez pozwanego w dniu 23 kwietnia 2014 roku na stanowisku kierowcy.

W dniu 06 grudnia 2014 roku powód dojechał do firmy we W., ładował nawóz. Musiałem wjechać pod rampę, nawóz był w workach 500 kg.. do obowiązków powoda należało zabezpieczenie ładunku. Zabezpieczenie polega na tym że wchodzi się do środka zapina się pasy, każdy rząd musi zabezpieczyć W celu żeby zabezpieczenia pas musi przerzucić z jednej strony na drugą a następnie urządzeniem napina ten pas. Do napinania pasa należy używać dużej siły. Napinając pas powód stał na zewnątrz, urządzenie do napinania było na wysokości głowy, napina się poprzez przesuwanie góra-dól, napinanie pasa następuje przy podnoszeniu dźwigni grzechotki (urządzenia do napinania) do góry.

W trakcie napinania siódmego bądź ósmego pasa powód poczuł ból w plecach, coś strzeliło, poczuł nagle ciepło potem dziwne uczucie, następnie powód wziął dwie tabletki od bólu i skończył napinać pasy.

W dniu 06 grudnia 2014 roku powód doznał urazu przeciążeniowego lędźwiowego odcinka kręgosłupa u osoby z wielopoziomowymi zmianami zwyrodnieniowo – dyskopatycznymi kręgosłupa lędźwiowego.

Do dnia 06 grudnia 2014 roku organizm powoda funkcjonował prawidłowo. Pomimo wykonywania prac fizycznych nie występowały u powoda długotrwałe dolegliwości. Charakter i mechanizm wykonywanej przez powoda w dniu 06 grudnia 2014 roku pracy w zasadniczy sposób pogorszył istniejący stan zdrowia powoda. Praca przy zabezpieczaniu ładunku i naciąganiu pasów mocujących była przyczyną zewnętrzną.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 189 KPC powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

Na wstępie wskazać należy, że dopuszczalne jest samodzielne powództwo o ustalenie wypadku przy pracy. Pracownik ma interes prawny w stwierdzeniu wypadku przy pracy, bo stawia go w lepszej sytuacji prawnej, a nie tylko faktycznej, przede wszystkim w postępowaniu przez organem rentowym o świadczenia z ustawy wypadkowej, co zobrazowano szczegółowo w uchwale z 29 marca 2006 r. (II PZP 14/05). Nie wyczerpuje to jednak interesu prawnego w ustaleniu wypadku przy pracy, który jest konstrukcją prawną samą w sobie, co wynika z tego, że wypadek ten jest odrębną instytucją prawa pracy (art. 237 k.p.). Jego ustalenie nie służy tylko ubezpieczeniu z ustawy wypadkowej. Ustalenie wypadku przy pracy jest prawem pracownika i jednocześnie obowiązkiem pracodawcy, niezależnie od tego, czy pracownik będzie dochodził świadczeń z ustawy wypadkowej. Wypadek przy pracy nie jest zdarzeniem prawnie obojętnym dla pracodawcy i dla pracownika (art. 234 § 1 i nast. k.p.).

Zdaniem Sądu z tych samych powodów co ustalona reguła, konsekwentnie uprawnione jest również powództwo o sprostowanie protokołu powypadkowego. Istotne jest zwrócenie uwagi, że pracownik nie musi wykazywać każdorazowo i indywidualnie szczególnego interesu prawnego z art. 189 k.p.c. dla uzyskania sprostowania protokołu powypadkowego, gdyż o istnieniu takiego interesu prawnego przesądził prawodawca. Skoro wyraźnie nakazuje sporządzenie protokołu powypadkowego o określonej treści i zawarta jest w nim część dotycząca przyczyn wypadku przy pracy (pkt. 5 wzoru protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy według rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z 16 września 2004 r. w sprawie wzoru protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy - Dz.U. Nr 227, poz. 2298), a wśród tych przyczyn wymaga się oceny czy doszło do "nieprzestrzegania przez pracodawcę następujących przepisów prawa pracy, w szczególności bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia", to oznacza to, że postępowanie powypadkowe winno ustalić i stwierdzić czy taka była przyczyna wypadku przy pracy. . Interes w sprostowaniu protokołu powypadkowego nie musi być interesem majątkowym, podobnie jak interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., przynajmniej bezpośrednio oceniany. Jeżeli pracownik narażony jest na ryzyko wypadku przy pracy, które jest szczególne i w wypadku doznaje urazu, to nie jest obojętna przyczyna tego zdarzenia. Ma więc znaczenie faktyczne i prawne zarówno to, czy przyczyna ta leżała wyłącznie po stronie pracownika, czy też po stronie pracodawcy wobec naruszenia zasad i przepisów bhp. Tak ujmuje to Kodeks pracy i przepisy wykonawcze dotyczące ustalenia wypadku przy pracy, jego okoliczności oraz przyczyn. W prawidłowym udokumentowaniu przyczyn wypadku przy pracy wyraża się więc interes prawny pracownika, co uzasadnia powództwo o jego sprostowanie także w spornym zakresie (art. 189 k.p.c.). Nie jest to interes prawny, który musi od razu przekładać się na świadczenia pieniężne. Protokół powypadkowy jest szczególnym środkiem dowodnym, właśnie przez reżim jakiemu podlega i możliwość weryfikowania ustaleń co do okoliczności i przyczyn wypadku. W tym znaczeniu pełni funkcję dokumentacyjną i gwarancyjną, gdyż na użytek nie zawsze bezpośredni, lecz niewykluczone, że także przyszły, stanowi dowód dla ewentualnych świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego lub innych świadczeń dochodzonych od pracodawcy. Na tle tej sprawy granicy żądania przez pracownika sprostowania protokołu powypadkowego nie stanowiło tylko prawo do zakwestionowania, że przyczyną wypadku nie było naruszenie przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, lecz mogło ono obejmować również stwierdzenie nieprzestrzegania przez pracodawcę przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

Dlatego też, mając na uwadze powyższe Sąd uznał, iż dopuszczalne jest powództwo o sprostowanie protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy.

Zgodnie z art. 3 ust. 1 stawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą: podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych; podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia; w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Nagłość zdarzenia powodującego wypadek przy pracy charakteryzuje się zaskoczeniem pracownika, jest czymś nieprzewidywalnym, nieoczekiwanym, raptownym. Należy podkreślić, cecha nagłości musi dotyczyć samego zdarzenia, a nie skutku pod postacią urazu lub śmierci.

Zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku przy pracy może być każdy czynnik zdolny wywołać w istniejących warunkach zdarzenie powodujące skutki w postaci śmierci lub urazu zdrowotnego. Jest to impuls powodujący wypadek i wyzwalający w jego toku czynnik zewnętrzny powodujący uraz lub śmierć. W każdym razie może to być - powodujące uszkodzenie ciała - działanie sił przyrody, narzędzi pracy, maszyn, spadającego przedmiotu; czyn innej osoby, jak również zawiniona lub mimowolna czynność samego poszkodowanego (np. potknięcie się, odruch, upadek-nawet na gładkiej powierzchni), byleby nie zachodziły podstawy do stwierdzenia, że wypadek został spowodowany wyłącznie schorzeniem tkwiącym w organizmie pracownika, łączącym się choćby ze skłonnością do omdleń lub zakłóceń równowagi (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 1963 r., zasada prawna, III PO 15/62, OSNCP 1963 Nr 10, poz. 215 oraz wyroki z dnia 16 czerwca 1980 r., III PR 33/80, LEX nr 14532 i z dnia 28 kwietnia 2005 r., I UK 257/04, LEX nr 390131). Wymaganie, aby uraz został spowodowany czynnikiem zewnętrznym wskazuje na konieczność związku przyczynowego między urazem i czynnikiem pochodzącym spoza organizmu poszkodowanego, przy czym czynnik ten ma zadziałać w ramach nagłego zdarzenia wywołanego przyczyną zewnętrzną. Ten element należy rozumieć w ten sposób, że wypadek przy pracy musi być wywołany taką przyczyną, zaś uraz spowodowany wypadkiem jest skutkiem działania czynnika zewnętrznego, pochodzącego spoza organizmu poszkodowanego. W takim razie uraz, który następuje wyłącznie na skutek nagłego rozwoju (ujawnienia się, pogorszenia, pogłębienia) schorzeń samoistnych, wewnętrznych stwierdzanych u poszkodowanego przed wypadkiem, bez zadziałania czynnika zewnętrznego, nie jest skutkiem wypadku (por. B. Gudowska (w:) Społeczne ubezpieczenia wypadkowe i chorobowe. Komentarz, pod red. M. Gersdorf i B. Gudowskiej, Warszawa 2012, nr boczny 42 do art. 3). Uraz spowodowany wyłącznie przyczyną wewnętrzną, mającą swe źródło w stanie chorobowym poszkodowanego, pozbawia zdarzenie cechy wypadku ze względu na brak przyczyny zewnętrznej. Uraz doznany wyłącznie na skutek przyczyny tkwiącej w organizmie pracownika może się bowiem zdarzyć w każdych okolicznościach, a nie tylko w pracy. Przyjmuje się jednak, że określonemu zdarzeniu nie można odmówić cechy wypadku, jeżeli bez wykonywania pracy nie doszłoby do niego, albo też prawdopodobieństwo jego zajścia byłoby niewielkie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1997 r., II UKN 304/97, OSNAPiUS 1998 Nr 15, poz. 464).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, wskazać należy, iż zdarzenie jakiemu uległ powód w dniu 06 grudnia 2014 roku spełnia przesłanki wypadku przy pracy. Jest bowiem nagłe, wywołane przyczyną zewnętrzną, spowodowało uraz oraz pozostaje w związku z pracą.

Przyczyną zewnętrzną było napinanie pasa zabezpieczającego ładunek, co wymagało użycia dużej siły. Bez wątpienia wypadek ten miał charakter typowego zdarzenia nagłego. Pojawiło się ono nieoczekiwanie i trwało chwilę.

W ocenie sądu istnieje bezpośredni związek przyczynowy pomiędzy wykonywaniem pracy przy napinaniu pasów zabezpieczających ładunek a urazem kręgosłupa.

Zdaniem Sądu bez napinania pasa mocującego ładunek nie doszło by w dniu 06 grudnia 2014 roku do urazu. Stwierdzony uraz pozostaje w związku napinaniem pasa i wynikającą z tego faktu koniecznością użycia dużej siły. Napinanie pasa i użycie znacznej siły było więc wyłączną, zewnętrzną przyczyną zdarzenia jakiemu uległ powód w dniu 06 grudnia 2014 roku, bez którego nie doszło by do urazu kręgosłupa.

Ustaleń przebiegu zdarzenia z dnia 06 grudnia 2014 roku, Sąd dokonał w oparciu o zeznania powoda i pozwanego. Okoliczności zdarzenia rodzaj wykonywanej przez powoda pracy nie były kwestionowane.

W zakresie ustalenia związku urazu z wykonywana pracą – naciąganiem pasa mocującego ładunek a doznanym urazem Sad oparł się na opinii biegłych z zakresu neurochirurgii i neurologii. W ocenie Sądu twierdzenia biegłych zawarte w opinii z dnia 10 kwietnia 2017 roku są stanowcze, jednoznaczne, poparte są rzeczową, logiczną i spójną argumentacją. Biegli wskazują przesłanki swego rozumowania, które prowadzą ich do konkluzji wskazanej w opinii. Podstawę wnioskowania biegłych stanowią zaś przede wszystkim wyniki własnych badań, a ponadto dokumentacja medyczna oraz doświadczenie biegłych. Wspomniana opinia nie jest, więc w żadnym razie gołosłowna i zawiera uzasadnienie wymagane przez art. 285 § 1 KPC.

Biegli wskazali także uzasadnienie dlaczego uznają opinie sporządzone przez biegłego neurologa i lekarza medycyny pracy. Przekonywujące jest dla Sadu stwierdzenie biegłych, iż do dnia 06 grudnia 2014 roku organizm powoda funkcjonował prawidłowo. Powód nie korzystał z porad lekarskich w zakresie schorzeń kręgosłupa, poza krótkotrwałym epizodem bólowym w 2012 roku. Dopiero po zdarzeniu w dniu 06 grudnia 2014 roku stan zdrowia powoda uległ gwałtownemu, znacznemu pogorszeniu. W ocenie Sądu okoliczności te pozwalają na przyjęcie, iż do urazu powoda doszło w dniu 06 grudnia 2014 roku.

Zauważyć także należy, iż opinie biegłych z zakresu medycyny pracy z dnia 16 grudnia 2017 roku jak i biegłego neurologa z dnia 03 czerwca 2016 roku nie są jednoznaczne. Biegły neurolog wskazuje, iż nie można jednoznacznie uznać, że stan zdrowia powoda jest następstwem zdarzenia jakie miało miejsce w dniu 06 grudnia 2014 roku, trudno uznać jednoznacznie uznać, że stan zdrowia powoda jest następstwem zdarzenia jakie miało miejsce w dniu 06 grudnia 2014 roku. Jednocześnie biegły wskazuje, że na skutek czynności opisanych przez powoda mogło dojść do zachorowania. Biegły nie wyklucza więc, iż do urazu mogło dojść w dniu 06 grudnia 2014 roku. Z kolei w opinii uzupełniającej z dnia 18 sierpnia 2016 roku biegły stwierdza, iż nie można uznać, iż gdyby powód nie wykonywał w dniu 06 grudnia 20914 roku opisywanych przez siebie czynności nie doszłoby do powstania dolegliwości.

W ocenie Sądu, skoro nie istnieją dowody na okoliczność, iż stan powstały po dniu 06 grudnia 2014 roku nie istniał przed tą datą, to uznać należy, iż dolegliwości te przed ta data nie istniały. Dopiero po dniu 06 grudnia 2014 roku w skutek naciągania pasa mocującego ładunek doszło do urazu kręgosłupa, który wymagał interwencji chirurgicznej.

Biegły z zakresu medycyny pracy w opinii z dnia 16 grudnia 2016 roku zgodził się z opinia biegłego neurologa, co w ocenie Sądu pozwala na stwierdzenie, iż nie wykluczył powstania w dniu 06 grudnia 2014 roku urazu kręgosłupa. Zaaprobowanie niejednoznacznej opinii biegłego neurologa, powoduje, iż opinia lekarza medycyny pracy nie może zostać uznana za mogącą stanowić wyłączną podstawę do ustalenia stanu faktycznego.

Reasumując powyższe Sąd na podstawie dowodu z opinii biegłych uznał, iż w skutek napinania pasa mocującego ładunek i konieczność użycia do tej czynności dużej siły, doszło w dniu 06 grudnia 2014 roku do urazu kręgosłupa. Ponadto zdaniem Sądu gdyby powód nie wykonywał w/w czynności nie doszłoby do urazu.

Dlatego też, w ocenie Sądu zdarzenie z dnia 06 grudnia 2014 roku spełnia przesłanki wypadku przy pracy. W konsekwencji powyższego Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku.

Sąd oddalił wniosek zawarty w piśmie pozwanego z dnia 04 czerwca 2017 roku o zobowiązanie biegłego neurologa i biegłego medycyny pracy do ustosunkowania się do opinii biegłych S. i G.. W ocenie Sądu zlecanie biegłym ustosunkowania się do opinii z dnia 10 kwietnia 2017 roku doprowadziłoby do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania. Ponadto wskazać należy, iż pozwany nie złożył wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii czy też opinii uzupełniającej. Zastrzeżenie pozwanego, iż opinia z dnia 10 kwietnia 2017 roku zawiera lakoniczne uzasadnienie jest nieuzasadnione i nie poparte żadnymi argumentami.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 i 99 KPC zasądzając na rzecz powoda stawkę minimalna kosztów zastępstwa procesowego.

Apelację od wyroku złożył pozwany zaskarżając go w całości i zarzucając:

1.  naruszenie art. 233 & 1 k.p.c. poprzez przyznanie przymiotu wiarygodności opinii biegłych z dnia 10 kwietnia 2017 r. a nie danie wiary pozostałym opiniom biegłych

2.  naruszenie art. 278 w związku z art. 162 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o wydanie opinii uzupełniającej przez biegłych K. i W.

3.  naruszenie art. 3 ustawy wypadkowej poprzez uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy pomimo, że powód wykonywał normalne czynności pracownicze, nie związane z dodatkowym wysiłkiem, czy ponadnormatywnym obciążeniem, a sama praca nie może zostać uznana za przyczynę zewnętrzną (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z 16.01.2014 r. sygn. akt: I PK185/13).

Mając na uwadze powyższe zarzuty wnosił o:

I. zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa w całości oraz obciążenie powoda kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego,

II. ewentualnie wnoszę o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji,

III. rozpoznanie w trybie art.380 Kodeksu postępowania cywilnego postanowienia Sądu pierwszej instancji wydanego dnia 30 sierpnia 2017 r. w przedmiocie oddalenia wniosku pozwanego zawartego w piśmie procesowym z dnia 04 czerwca 2017 r. oraz zmianę tego postanowienia i uwzględnienie przedmiotowego wniosku,

IV. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Uzasadniając apelację podał:

Wyrokiem z dnia 30 sierpnia 2017 Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w pkt I nakazał pozwanemu sprostować protokół nr (...) ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy poprzez wskazanie w punkcie 7 protokołu, iż wypadek jest wypadkiem przy pracy, w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku i w pkt II obciążył pozwanego kosztami procesu.

W uzasadnieniu wyroku Sąd pierwszej instancji wskazał, iż zdarzenie jakiemu uległ powód w dniu 06 grudnia 2014 r. spełnia przesłanki wypadku przy pracy, o wcześniejszym miał on problemy zdrowotne, oraz posiadał on w pojeździe środki przeciwbólowe. Ponadto pozwany wskazuje, iż powód wykonywał zwykłe czynności pracownicze (naciągał pas), które nie były związane z ponadnormatywnym obciążeniem organizmu. Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 04 listopada 2015 r. (sygn. akt: III Aua 863/15): „(...) wykonywanie zwykłych (typowych, normalnych), choćby wymagających dużego wysiłku fizycznego, czynności (obowiązków) przez pracownika, który doznał zawału serca w czasie i miejscu wykonywania zatrudnienia, nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23.08.1999 r., II UKN128/99), gdyż „sama praca" nie może stanowić zewnętrznej przyczyny w rozumieniu definicji wypadku przy pracy, ale może nią być dopiero określona nadzwyczajna sytuacja związana z tą pracą, która staje się współdziałającą przyczyną zewnętrzną (wyrok z 28.03.2001 r., II UKN 283/00, OSNAPiUS 2002 r. Nr 22, poz. 555).".

Tożsame stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 16 stycznia 2014 r. (sygn. akt: IPK185/13): „Co do zasady wykonywanie zwykłych (typowych, normalnych), choćby stresujących lub wymagających dużego wysiłku fizycznego, czynności (obowiązków) przez pracownika, który doznał zasłabnięcia w czasie i miejscu wykonywania zatrudnienia, nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy, gdyż sama praca nie może stanowić zewnętrznej przyczyny w rozumieniu definicji wypadku przy pracy, ale może nią być dopiero określona nadzwyczajna sytuacja związana z tą pracą, która staje się współdziałającą przyczyną zewnętrzną."

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o:

1) oddalenie apelacji,

2) zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko podał:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny i w oparciu o przyjęte ustalenia dokonał właściwej wykładni przepisów prawa.

Stąd apelacja jest bezzasadna.

Odnośnie podniesionego przez powoda zarzutu, jakoby Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. naruszył przepis art. 233 § 1 k.p.c. podnoszę, iż nie zasługuje on na uwzględnienie. Sąd I instancji oparł swoje orzeczenie na opinii zespołu biegłych lekarzy, wydanej w dniu 10 kwietnia 2017 r., gdyż opinia ta w sposób pełny, jasny i logiczny przedstawia odpowiedź na pytania Sądu z zakresu wiadomości specjalnych.

Żadna ze stron postępowania nie miała zastrzeżeń do treści tej opinii.

Natomiast dwie opinie wydane we wcześniejszym okresie nie mogły zostać wzięte pod uwagę, gdyż nie zawierały szczegółowego uzasadnienia, a wnioski tam zawarte ograniczały się do podania niczym niepopartych twierdzeń. W niektórych przypadkach twierdzenia zawarte w opiniach były wręcz sprzeczne z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Dotyczy to w szczególności dowodu - oceny stanu zdrowia powoda przestawionego przez lekarza, który dwukrotnie operował powoda, tj. prof. dr hab. n. med. J. Ś..

Powód zgłosił zastrzeżenia do opinii biegłych z 16.12.2016 r. oraz z 18.08.2016 r. i Sąd I instancji powołał kolejny zespół biegłych.

Stąd również drugi zarzut apelacji nie znajduje uzasadnienia.

Mając na względzie wnioski zawarte w opinii biegłych lekarzy z dnia 10 kwietnia 2017 r. nie ma żadnych podstaw do uznania, iż nie wystąpiła zewnętrzna przyczyna wypadku przy pracy. Stąd kolejny zarzut apelacji, naruszenia art. 3 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadku przy pracy i chorób zawodowych, nie zasługuje na uwzględnienie.

SĄD OKRĘGOWY ZWAŻYŁ CO NASTĘPUJE:

Apelacja okazała się nieuzasadniona, aczkolwiek niektóre jej zarzuty należało uwzględnić.

Zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego dotyczyły braku konfrontacji dwóch zespołów biegłych którzy wydali w sprawie odmienne opinie. Zarzuty te Sąd Okręgowy uwzględnił, ponieważ w sytuacji kiedy w sprawie wypowiedziały się dwa zespoły biegłych i zajęły odmienne stanowiska regułą jest umożliwienie wzajemnego odniesienia się do opinii innego zespołu biegłych. Sąd I instancji bezzasadnie uniemożliwił dokonanie takiej konfrontacji i dlatego Sąd Okręgowy przeprowadził uzupełniające postępowanie dowodowe i uzyskał opinię od biegłego W. ( biegły K. zmarł ).

Oceniając ten dowód Sąd Okręgowy uznał, iż ostatecznie biegły W. zgodził się z opinią biegłych uznających zdarzenie za istotną współprzyczynę pogorszenia stanu zdrowia powoda w dniu 06 grudnia 2014 r. Przyznał to wprost w ostatnim zdaniu swojej opinii uzupełniającej.

W tej sytuacji należało uznać, iż biegli zgodnie uznali, że zdarzenie z dnia 06 grudnia 2014 r. było istotną współprzyczyną pogorszenia stanu zdrowia powoda.

Kolejny zarzut dotyczył naruszenia prawa materialnego tj. przepisu art. 3 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.

W kontekście tego zarzutu apelujący twierdził, iż zdarzenie z dnia 06 grudnia 2014 r. nie mogło zostać uznane za wypadek przy pracy, ponieważ powód wykonywał tego dnia zwykłe czynności pracownicze, a sama praca nie może być uznana za przyczynę zewnętrzną, co było konieczne do uznania zdarzenia za wypadek przy pracy.

Zarzuty ten nie był uzasadniony.

W orzecznictwie dopuszcza się bowiem odstępstwa od zasady, iż sama praca nie może stanowić przyczyny zewnętrznej w rozumieniu definicji wypadku przy pracy.

Nawet w cytowanym w apelacji postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 2014 r. wydanego w sprawie I PK 185/13 czytamy, że dopuszcza się wyjątkowo, iż nawet codzienne czynności wykonywane w normalnych warunkach przez pracownika o zmniejszonej sprawności, czy to na skutek choroby, czy też w wyniku postępujących zmian w organizmie, mogą być uznane za podjęte przy użyciu nadmiernego dla tego pracownika wysiłku.

W ocenie Sadu Okręgowego z takim wyjątkiem od zasady mieliśmy do czynienia w rozpoznawanej sprawie, w której wielopoziomowe zmiany zwyrodnieniowo dyskopatyczne kręgosłupa lędźwiowego wnioskodawcy na tyle zmniejszyły jego sprawność, iż nawet czynność napinania pasów zabezpieczających ładunek który przewoził, stanowiła nadmierny wysiłek po stronie powoda.

Potwierdziła to opinia biegłych R. S. i A. G. w której wyraźnie zaznaczono, iż charakter wykonywanej pracy, biorąc pod uwagę już istniejące u powoda schorzenia kręgosłupa, w sposób zasadniczy przyczynił się do pogorszenia jego stanu zdrowia. ( k. 215 v )

Dlatego argumenty dotyczące wykonywania przez powoda zwykłej pracy, co zdaniem apelującego wykluczało uznanie przyczyny zewnętrznej zdarzenia, nie zasługiwały na uwzględnienie. Zachodził bowiem wyjątek od tej reguły, co zostało udowodnione przed Sądem Rejonowym.

Dlatego na podstawie przepisu art. 385 k.p.c. orzeczono jak w pkt. I sentencji wyroku.

O kosztach procesu orzeczono biorąc pod uwagę jego wynik na podstawie art. 98 i 99 k.p.c., jak w pkt. II sentencji wyroku.

SSO Iwona Wysowska SSO Marek Zwiernik SSO Tomasz Korzeń