Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IC 1484/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, Wydział I Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia SO Adam Bojko

Protokolant:

stażysta Ewa Pęczek

po rozpoznaniu w dniu 14 grudnia 2017 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa M. R.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o zadośćuczynienie w kwocie 80 000 zł

1.  oddala powództwo;

2.  nie obciąża powódki kosztami procesu.

Sygn. akt I C 1484/16

UZASADNIENIE

Powódka M. R. w pozwie wniesionym przeciwko (...) S.A. w Ł. domagała się zasądzenia od pozwanej kwoty 80 000 zł tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20.11.2015 r. do dnia zapłaty.

Uzasadniając żądanie pozwu podała, że w dniu 28 września 2007 r. jej brat bliźniak M. M. (1) doznał poważnych obrażeń ciała w wyniku wypadku komunikacyjnego spowodowanego przez kierującego samochodem osobowym marki O. (...) o nr rej. (...). Posiadacz pojazdu korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. W następstwie wypadku u M. M. (1) wystąpił uogólniony obrzęk mózgu, niewydolność oddechowa i przewlekły zespół wegetatywny, w związku z czym wymaga on stałej opieki osób trzecich i nie jest w stanie nawiązać normalnych relacji z otoczeniem. Wskazała, że na skutek wypadku doszło do naruszenia jej dobra osobistego w postaci prawa do niezakłóconego życia rodzinnego. Przed wypadkiem łączyła ją z bratem bardzo silna więź, a obecnie nie ma szansy na jej odbudowanie. Wykonywana przez nią opieka nad niepełnosprawnym batem jest bardzo trudna, wyczerpująca fizycznie i psychicznie, a w jej następstwie nie była w stanie właściwie funkcjonować w rolach społecznych i w życiu rodzinnym.

Pozwane Towarzystwo (...) nie uznało powództwa i wniosło o jego oddalenie. Wskazało, że na skutek zdarzenia nie doszło do zerwania więzi rodzinnej łączącej powódkę z jej bratem, powódka nadal może się z nim kontaktować, a nawet nim się opiekuje, natomiast wypłacone bratu powódki stała renta i odszkodowanie w łącznej kwocie 700 000 zł, umożliwia taką organizację opieki nad nim, że powódka nie musiała rezygnować z życia prowadzonego przed wypadkiem brata.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 29 września 2007 r. M. M. (2) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że będąc w stanie nietrzeźwości wynoszącym 1,57 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, kierował samochodem marki O. (...) nr rej. (...) i na prostym odcinku drogi nienależycie obserwował przedpole jazdy, w wyniku czego potrącił przechodzącego przez jezdnię M. M. (1), który w wyniku potrącenia doznał ciężkiego urazu czaszkowo –mózgowego ze stłuczeniem pnia mózgu, stłuczenia mózgu z jego obrzękiem i złamania kości podudzia prawego.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Bełchatowie wydanym w dniu 4 lutego 2008 r. w sprawie sygn. akt II K 551/07 M. M. (2) został uznany za winnego popełnienia czynu zabronionego z art. 177 § 2 kk w zw. z art. 178 § 1 kk i skazany na karę trzech lat pozbawienia wolności.

/dowód: odpis wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie z 4.02.2007 r. ze stwierdzeniem prawomocności k. 11 -12/

Następstwem obrażeń ciała doznanych przez M. M. (1) w wypadku jest przewlekły stan wegetatywny, niedowład czterokończynowy, pourazowa martwica głowy kości udowej lewej, pourazowa ropowica stawu biodrowego lewego, pourazowa deformacja stawu skokowego prawego. M. M. (1) w okresie od 29 września 2007 r. do 18 grudnia 2007 r. przebywał na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii Szpitala Wojewódzkiego im. (...) II w B., a w okresie od 18 grudnia 2007 r. do 18 stycznia 2007 r. w Zakładzie (...) tego Szpitala, z którego został wypisany na prośbę matki. Został zaliczony do znacznego stopnia niepełnosprawności na stałe. Jest niezdolny do samodzielnej egzystencji. Wymaga stałej opieki innej osoby.

/dowód: karty informacyjne leczenia szpitalnego k. 13 -26, orzeczenie o stopniu niepełnosprawności k. 27 -28/

Powódka jest bliźniaczą siostrą M. M. (1). Po wypisaniu brata z Zakładu (...) zabrała go do siebie i sprawuje nad nim stałą i pełną opiekę. W początkowym okresie M. M. (1) często chorował, miał wysoką gorączkę, odleżyny, biegunki. Z upływem czasu zaczął poruszać powiekami, głową, wodzić wzrokiem, uśmiechać się, porusza również lewą ręką, przytula się do powódki. Przez pewien czas w chwilach złości lub bezsilności potrafił uderzyć powódkę, ale powódka nigdy nie miała o to pretensji. Brat powódki nie mówi. Rozumie proste pytania, na które odpowiada gestami. Więź łącząca obecnie powódkę z bratem jest bardzo silna. Mimo opieki nad bratem powódka stara się również poświęcać czas swoim dzieciom. Własne sprawy musi załatwiać w pośpiechu. Często jest zmęczona. Powódka nie lubi zostawiać brata pod opieką innych osób, bo sama zna najlepiej jego potrzeby. Gdy musi na dłużej wyjść z domu, pozostawia brata pod opieką swojej matki. Powódka utrzymuje kontakty towarzyskie z sąsiadką, która przychodzi do jej miejsca zamieszkania. Powódka spędziła tydzień u syna Anglii. Jej bratem zajmowała się wówczas matka. Powódka nigdy nie narzekała na swoją sytuację życiową, ma optymistyczny stosunek do życia. Ma świadomość, że będzie opiekowała się bratem do końca życia i godzi się z tym. Uważa bowiem, że nie mogła dokonać innego wyboru.

/dowód: karty informacyjne leczenia szpitalnego k. 13 -26, zeznania świadka D. S. k. 327, zeznania świadka H. S. k. 327 odwrót -328, zeznania powódki k. 325 odwrót -326 odwrót, k. 388 odwrót -389 odwrót/

Powódkę i jej brata zawsze łączyła silna więź emocjonalna. Przed wypadkiem mieszkali osobno. Powódka była rozwiedziona. Ma troje dzieci, które wówczas były małoletnie. Pozostawała w nieformalnym związku z ojcem trzeciego dziecka, ale z nim nie mieszkała. Po wypadku brata zadecydowała o zakończeniu tego związku, albowiem jej partner był osobą nieodpowiedzialną i nie angażował się w wychowanie wspólnego dziecka. Brat powódki jest kawalerem. Ma syna, który mieszka z matką. (...) powódki są już samodzielni i wyprowadzili się z domu rodzinnego. Córka jest jeszcze niepełnoletnia i mieszka z powódką. Powódka miała i ma właściwe relacje ze swoimi dziećmi. Wyjaśniła im dlaczego musiała przejąć opiekę nad swoim bratem. Powódka przed wypadkiem brata była pogodną osobą. Miała koleżanki. Obecnie utrzymuje relacje z jedną z nich, głównie telefoniczne.

/dowód: zeznania świadka H. S. k. 327 odwrót, zeznania powódki k. 325 odwrót -326 odwrót, k. 388 odwrót – 389 odwrót/

Powódka prezentuje prawidłową, zintegrowaną osobowość. Jest zrównoważona emocjo­nalnie, poprawnie funkcjonuje w sytuacjach trudnych. Ma przeciętny poziom ekstrawersji. Ceni sobie kontakty towarzyskie ale także prywatność i intymność. Ma poprawne umiejętności w za­kresie nawiązywania i utrzymywania kontaktów interpersonalnych. Jest praktyczna, przeciętnie otwarta na nowe sytuacje i doświadczenia, pogodna, unikająca konfliktów, skłonna do pomo­cy innym, otwarta na rozwiązywanie problemów innych osób, wrażliwa na krzywdę, bardzo dobrze zorganizowana, rzetelna i obowiązkowa, wytrwała w dążeniu do zaplanowanych ce­lów. Ujawnia dość wysoką zdolność do śledzenia własnych oraz cudzych uczyć i emocji. Potrafi wykorzystać te informacje w kierowaniu swoim myśleniem i działaniem. Ma dobrą emo­cjonalną samoświadomość. Jednocześnie w sytuacjach dla niej ważnych potrafi być asertyw­na. Ma poprawne umiejętności w zakresie rozwiązywania problemów, szczególnie społecznych. Jest gotowa do podejmowania nowych wyzwań i realizowania zadań życiowych, otwarta na pozytywne zmiany. Wierzy w poprawę funkcjonowania niepełnosprawnego brata. Podejmuje wiele działań stwarzających warunki do uzyskiwania pozytywnych zmian (turnusy rehabilita­cyjne, rehabilitacja, konsultacje lekarskie, samodzielne poszukiwanie informacji o aktualnych problemach zdrowotnych). Jak sama przyznaje, dotychczasowe doświadczenia wynikające z opieki nad bratem uruchomiły w niej mechanizmy, które w konsekwencji zmieniły jej posta­wy wobec wielu trudności lub przeciwności losu. Powódka aktualnie prezentuje dość silną osobowość, która pozwala jej skutecznie funkcjonować w nowych sytuacjach lub sytuacjach rozpadu dotychczasowego ładu. Paradoksalnie niepełnosprawność brata ujawniała pozytywne zasoby jej osobowości i pozwoliła jej przekonać się, że jest osobą silną i otwartą. Z ogólnie pogodnym nastawieniem potrafi radzić sobie z pojawiającymi się problemami. Powódka prezentuje prawidłową i stabilną samoocenę, przeciętne poczucie własnej skuteczności z wewnętrznym umiejscowieniem kontroli. P.­ciętnie radzi sobie z trudnościami życia. Akceptuje swoje mocne i słabsze strony. Ma ade­kwatne poczucie własnej wartości. Potrafi bronić swojego zdania. Jest bardziej skłonna do racjo­nalnego niż emocjonalnego rozwiązywania sytuacji trudnych. Nie stwierdza się u powódki nadmiernego lub nieadekwatnego stosowania mechanizmów obronnych.

Powódka świadomie w styczniu 2008 roku podjęła decyzję o przejęciu całkowitej opieki nad bratem. Nigdy nie żałowała i nadal nie żałuje tej decyzji. Jest pogodzona z faktem, że prawdopodobnie do końca życia będzie tę opiekę sprawowała najle­piej jak potrafi i z jak największym zaangażowaniem. Aktualnie żyje sprawami swoich dzieci, szczególnie młodszej córki, pozytywnymi zmianami w stanie brata, okazywanymi przez nie­go pozytywnymi emocjami wobec niej. Cieszy się z drobnych przyjemności, które dostarcza codzienne życie, docenia fakt bycia zdrową i samodzielną. Jedyne czego oczekuje, to pomocy innych osób ( szczególnie z rodziny), w zakresie umożliwienia jej swobodnego wychodzenia z domu w celu załatwiania różnych spraw ale też sprawowania sobie drobnych przyjemności (np. wyjście z córką na zakupy, pójście do znajomej). Takich zwykłych aktywności najbar­dziej jej brakuje.

Trudno jest jednoznacznie ocenić jak wypadek z dnia 29 września 2007 roku wpłynął na zmianę osobowości powódki z powodu braku obiektywnych informacji o jej rozwoju osobowościowym sprzed wypadku. Aktualnie powódka prezentuje prawidłową i zintegrowaną strukturę osobowości. Zmiana jej sytuacji osobistej z powodu przejęcia opieki nad niepełnosprawnym bratem spowodowała zmianę pewnych priorytetów w zakresie dostosowania form swojej aktywności w sposób adekwatny i naturalny do okoliczności. Wypadek z dnia 29 września 2007 roku nie wpłynął na zaburzenia tożsamości powódki. Paradoksalnie w jej ocenie wyzwolił lub nasili w niej pewne pozytywne cechy charakteru. Uważa, że stała się osobą bardziej świadomą siebie- odważniejszą w obronie swojego zdania, zdecydowaną, bardziej asertywną, dojrzalszą i silniejszą. Aktualnie swoje życie spostrzega przez pryzmat przede wszystkim opieki nad bratem ale wypełniania tych obowiązków nie traktuje generalnie w kategoriach przymusu lub kary. Wydaje się, że powódka nauczyła się żyć w trudnych warunkach i sytuacji. Powódka jest świadoma istniejących problemów i trudności. Jest też otwarta na aktywne rozwiązywanie tych problemów. Traktuje je jako element życia i pewne zadania do rozwiązania. Sytuacja w której znajduje się powódka zmusza ją do zaktywizowania na bieżąco przed wszystkim zasobów fizycznych. Zasoby psychiczne, które posiadała i które ujawniły się pozwalają jej na prawidłowe zaadoptowanie się do aktualnej sytuacji. Najdotkliwiej odczuwa fizyczne konsekwencje zaangażowania w opiekę nad bratem. Powódka twierdzi, że nie mogłaby żyć ze świadomością, iż zostawiła brata w placówce opiekuńczej. Jej decyzja o przejęciu nad nim opieki była świadoma, wynikająca z sytuacji w której się znalazła ale też z własnych potrzeb. W sytuacji wypadku brata była praktycznie emocjonalnie po rozstaniu z drugim mężczyzną. Samotnie wychowywała troje dzieci. Była młodą kobietą z negatywnymi doświadczeniami wynikającymi z nieudanych związków. Skierowała swoją energie na realizację celów, planów i dążeń w znacznym stopniu związanych z sytuacją brata ale nie traktuje tego wyboru negatywnie. Chce sprawować opiekę nad bratem i nie traktuje tego wyboru w kategoriach poświęcania się za wszelką cenę. Wydaje się, że powódka po wypadku z dnia 29 września 2007 roku nie zamknęła się w sobie w sposób patologiczny, realnie i adekwatnie ocenia swoją sytuację. Paradoksalnie wydaje się, że wypadek brata wpłynął pozytywnie na osobowość powódki i koncepcję samej siebie. Jest zadowolona ze swoich wyborów i akceptuje ich konsekwencje. U powódki z uwagi na niepełnosprawność brata najczęściej pojawiają się sytuacje trudne z psychologicznego punktu widzenia o charakterze przeciążenia i utrudnienia. Najczęściej czuje się zmęczona fizycznie z powodu konieczności sprawowania określonej opieki nad bratem. Występują także sytuacje utrudnienia np. kiedy nie otrzymuje oczekiwanego sposobu leczenia czy możliwości swobodnej rehabilitacji albo kiedy nie może swobodnie dysponować swoim czasem nawet w zakresie załatwiania różnych spraw. Musi wówczas korzystać z pomocy innych osób pod opieką których, zostawia brata lub musi dostosować czas realizacji swoich potrzeb do jego rytmu funkcjonowania.

Trudno jest jednoznacznie wypowiedzieć się, czy w wyniku wypadku z dnia 29 września 2007 roku doszło do zakłócenia życia rodzinnego oraz relacji rodzinnych powódki. Przed wypadkiem brata, powódka doświadczyła wielu traumatycznych sytuacji wynikających z zaburzonych relacji w jej rodzinie ( rozwód rodziców, pozostawanie pod opieką babci od 13 roku życia, brak kontaktu z ojcem, trudne relacje z matką, nowy związek matki) oraz traumatycznych emocji wynikających z jej życia osobistego ( młodociana ciąża, alkoholizm i przemoc męża, rozwód, nieformalny trudny drugi związek, samotne macierzyństwo). Podejmując decyzję o przejęciu opieki nad bratem była młodą kobietą z dużym bagażem raczej trudnych i traumatycznych doświadczeń. Konsekwencje sprawowanej opieki zaangażowały inne zasoby powódki i wpłynęły na zmianę jej oczekiwań. Trudno przewidzieć jak potoczyłoby się jej życie osobiste. Mogły zdarzyć się sytuacje pozytywne jak i negatywne. Pewne wydaje się, że sytuacja związana z opieką nad bratem wpływa na jej stan fizyczny ( opieka wymaga dobrej sprawności fizycznej) ale nie w takim stopniu, aby spowodowało to u niej jakieś zaburzenia zdrowia fizycznego. Opieka nad bratem spowodowała także znacznie zmniejszenie możliwości funkcjonowania poza środowiskiem domowym oraz ograniczenia w nawiązywaniu nowych kontaktów społecznych. Nie ma jednak takiej pewności, że gdyby miała takie możliwości, to jej kontakty czy relacje społeczne byłyby intensywniejsze. Z uwagi na niepełnosprawność brata zmieniła się jakość życia powódki w takim sensie, że skierowała swoją energie na realizację celów, planów i dążeń w znacznym stopniu związanych z sytuacją i potrzebami brata. Nie przestała wykonywać obowiązków matki. Poszerzył się więc zakres jej obowiązków i problemów do rozwiązania. Z powodu niepełnosprawności brata musi wykazać się nie tylko dużą sprawnością i odpornością fizyczną, ale musi być w ciągłej i stałej gotowości do podejmowania obowiązków wynikających z braku zdolności brata do samodzielnej egzystencji.

Wypadek z dnia 29 września 2007 roku nie spowodował u powódki zaburzeń zdrowia psychicznego ( nie wymaga leczenia psychiatrycznego) ani zdrowia fizycznego ( ogólnie zdrowa, nie cierpi na żadne choroby somatyczne). W zakresie funkcjonowania poznawczego powódka prezentuje usystematyzowany zbiór przekonań na temat życia. Jest świadoma swoich mocnych i słabszych stron, traumatyczne doświadczenia osobiste traktuje jako przeszłość, z której udało się jej wyzwolić. Sens życia odnajduje w swojej roli matki oraz opiekunki dla brata. Nie ujawnia rozgoryczenia, nie obwinia nikogo za różne zachowania, cieszy się z kontaktów ze swoimi dziećmi oraz z drobnych postępów w funkcjonowaniu emocjonalnym lub fizycznym, które obserwuje u brata.

Nie obserwuje się u powódki nasilenia działania mechanizmów obronnych. Stosuje mechanizmy obronne w sposób naturalny i adekwatny jako metodę do radzenia sobie z wewnętrznymi konfliktami w celu utrzymywania równowagi psychicznej. U powódki z uwagi na wypadek brata nie doszło do deprywacji potrzeb. Powódka nie jest pozbawiona możliwości realizowania swoich potrzeb. Jej potrzeby tak, jak każdego innego człowieka mogą być realizowane w różnym stopniu i z różnym skutkiem. Powódka ma możliwość realizowania potrzeb fizjologicznych, potrzeb z zakresu bezpieczeństwa i przynależności. W najmniejszym stopniu może mieć możliwość realizacji potrzeb z zakresu samorealizacji. Może mieć ograniczenia w rozwijaniu swoich zainteresowań lub doświadczania korzyści wynikających ze swobodnych kontaktów interpersonalnych, ale w zakresie charakteru tych potrzeb ma możliwość rozwoju duchowego lub potwierdzania własnej wartości. U powódki nie stwierdza się objawów zaburzeń o charakterze adaptacyjnym. Niepełnosprawność brata wywołała pewne zmiany w zakresie życia rodzinnego i towarzyskiego powódki. Konsekwencje wypadku nie zmieniły jednak jej sytuacji osobistej ( rozwódka, po nieudanym drugim związku). Konsekwencje wypadku zmieniły sytuację w najbliższej rodzinie, którą dotąd tworzyła ona i troje dzieci - przybyło jej obowiązków wynikających z pojawienia się niepełnosprawnego brata w rodzinie. Wydaje się, że ta sytuacja nie miała decydującego wpływu na przebieg i charakter jej relacji z matką, ojcem i dalszą rodziną. Mogła mieć wpływ na jej relacje z dziećmi, głównie w konsekwencji poświęcania im mniejszej ilości czasu lub mniejszej intensywności tych relacji ze względu na konieczność poświecenia czasu niepełnosprawnemu bratu.

Powódka twierdzi, że zawsze była związana emocjonalnie z bratem. Nawet wtedy, kiedy brat dopuszczał się nagannych czynów i każde z nich żyło oddzielnym swoim życiem, to była wyrozumiała dla brata, który także odwzajemniał jej pozytywne emocje. Konsekwencje wypadku spowodowały, że aktualnie brat funkcjonuje emocjonalnie i fizycznie na poziomie małego dziecka. Jego potrzeby, możliwości, oczekiwania są zupełnie inne od tych, które mógłby prezentować jako jej zdrowy rówieśnik. Oczywiste, że w aktualnej sytuacji jej relacje nie są już typowymi relacjami zachodzącymi pomiędzy dorosłym rodzeństwem. Brat powódki funkcjonuje fizycznie i emocjonalnie na poziomie małego dziecka, które wymaga stałej i długotrwałej pomocy i opieki w realizacji wszystkich potrzeb fizycznych, czynnościach dnia codziennego, funkcjonowania emocjonalnego i społecznego. Z tego powodu niepełnosprawny brat jest całkowicie zależny od swojej siostry, która realizuje nad nim opiekę prawną, fizyczną i emocjonalną. Powódka jest silnie i pozytywnie związana emocjonalnie z bratem. Dostrzega także wiele oznak i reakcji emocjonalnych u brata, które odczytuje jako objawy odwzajemniania emocjonalnego przez brata. Reakcje te dają jej dużą przyjemność, satysfakcję i mobilizują ja do dalszego wspierania brata w dochodzeniu do zdrowia. Sposób życia powódki wynikający z opieki nad bratem mógł zmienić jej relacje z dziećmi w zakresie poświęcania im mniejszej ilości czasu lub mniejszej intensywności tych relacji. Powódka poprawnie wypełniała swoje obowiązki rodzicielskie wobec starszych synów. Prawidłowo angażuje się w realizowanie zadań opiekuńczo- wychowawczych swojej córki. W tych obowiązkach była od lat osamotniona z powodu braku zaangażowania i wykonywania jakichkolwiek obowiązków rodzicielskich przez ojców jej dzieci.

Powódka jest osobą o prawidłowej osobowości, która znalazła się w trudnej sytuacji życiowej. Na skutek tego doświadczenia doszło do ukształtowania się u powódki osobowości świadomej, odpowiedzialnej, która zna swoje ograniczenia i stara się funkcjonować jak najkorzystniej. U powódki nie występuje stan deprywacji potrzeb czyli ciągły i trwały stan niemożności realizacji jakiejś potrzeby. Powódka może bowiem realizować również potrzeby wyższego rzędu, ale z ograniczeniami. Ma poczucie bezpieczeństwa dzięki stabilności sytuacji finansowej i mieszkaniowej. Powódka wypracowała mechanizmy obronne, dzięki którym prawidłowo funkcjonuje w sytuacji trudnej. Zmiany w funkcjonowaniu brata są dla powódki pozytywną motywacją do dalszej opieki.

/dowód: opinia biegłego psychologa M. G. k. 351 – 364, opinia ustna uzupełniająca k. 387 odwrót -388/

Samoistny posiadacz pojazdu marki O. (...) nr rej. (...), którym kierował M. M. (2) był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej za szkody związane z ruchem tego pojazdu w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń.

/niesporne/

Pozwany ubezpieczyciel wypłacił bratu powódki tytułem zadośćuczynienia, odszkodowania, skapitalizowanej renty i odsetek za opóźnienie łącznie kwotę 703 402,81 zł, a ponadto wypłaca mu rentę na zwiększone potrzeby w wysokości 7 904,76 zł miesięcznie.

/ dowód: decyzje o wypłacie odszkodowania k. 343 -345, potwierdzenia przelewów k. 346 -347 odwrót/

W dniu 19 października 2015 r. powódka wezwała pozwanego ubezpieczyciela do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 80 000 zł za krzywdę w postaci naruszenia jej dobra osobistego w związku ze zdarzeniem z dnia 29 września 2007 roku. Pismem z 27 listopada 2015 r. pozwany odmówił wypłaty zadośćuczynienia uznając roszczenie zgłoszone przez powódkę za niezasadne.

/dowód: wezwanie do przyznania zadośćuczynienia k. 29 -32, potwierdzenie odbioru k. 33 -34, pismo pozwanego z 27.11.2015 r. k. 35 -36/

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo jest niezasadne.

Powódka domagała się zasądzenia od pozwanego zadośćuczynienia za naruszenie jej dobra osobistego w postaci prawa do niezakłóconego życia rodzinnego.

Szczególnie trwała i silna więź rodzinna została wykreowana w orzecznictwie jako nowa postać dobra osobistego w sprawach dotyczących roszczeń najbliższych członków rodziny zmarłego w następstwie czynu niedozwolonego, w których nie mógł znaleźć zastosowania wprowadzony w 2008 r. przepis art. 446 § 4 k.c. Taka koncepcja znajdowała swoje uzasadnienie w zasadach współżycia społecznego, albowiem godziłoby w elementarne poczucie sprawiedliwości zróżnicowanie analogicznych sytuacji pokrzywdzonych osób i w konsekwencji oddalanie części powództw o zadośćuczynienie z tej tylko przyczyny, że w dacie zdarzenia brak było jeszcze przepisu, który obecnie jest podstawą takiego roszczenia.

W orzecznictwie wystąpiły też przypadki przyznawania zadośćuczynienia pieniężnego na rzecz bliskich osoby poszkodowanej żyjącej, gdy więź z nią uległa zakłóceniu, albowiem z powodu poważnego uszczerbku na zdrowiu osoba ta nie mogła uczestniczyć w życiu rodziny. Chodziło przede wszystkim o tzw. stany terminalne czy wegetatywne, w których poszkodowany żyje, ale nie ma z nim żadnego kontaktu lub jest on mocno ograniczony, a leczenie nie rokuje znaczącej poprawy. Jak wskazywano, z aksjologicznego punktu widzenia, brak podstaw do czynienia dyferencjacji między zerwaniem więzi rodzinnej wskutek śmierci a niemożnością jej nawiązania z uwagi na poważny uszczerbek na zdrowiu, w każdym z tych przypadków dochodzi bowiem do naruszenia dobra osobistego, choć z różną intensywnością (por. wyrok SN z 9 sierpnia 2016, II CSK 719/15, L., wyrok SN z 10 lutego 2017 r., V CSK 291/16, L., wyrok SA w Warszawie z 18 stycznia 2016 r., VI ACa 1405/14, L., wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 29 września 2016 r., I ACa 1022/16).

W orzecznictwie reprezentowane jest również stanowisko odmienne przyjmujące, że bliskim osoby żyjącej, która na skutek czynu niedozwolonego doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie przysługuje zadośćuczynienie ze względu na naruszenie tzw. dóbr osobistych. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 5 kwietnia 2013 r. (I ACa 1143/12) wskazał, że miłość do członków rodziny, chociaż bezspornie mieści się w formule wartości aprobowanych w społeczeństwie, nie jest uznawana co do zasady za dobro osobiste. Ponadto środki ochrony przysługują według prawa polskiego wyłącznie bezpośrednio poszkodowanym czynami deliktowymi tj. tym, przeciw którym skierowane było działanie sprawcze. Pośrednio poszkodowanym przysługują roszczenia jedynie w wypadkach wskazanych w ustawie np. art. 446 KC. Podobnie w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 stycznia 2016 r. (I ACa 442/15) przyjęto, że więzi rodzinnych uznawanych za osobne dobro osobiste nie należy utożsamiać z uprawnieniem, a w zasadzie stanem zadowolenia z udanego pożycia rodzinnego, które przez sąd pierwszej instancji nazwane zostało wprost prawem cieszenia się z niezakłóconego życia rodzinnego. Skoro żadna z osób występujących po stronie czynnej nie utraciła najbliższego członka rodziny, zachowała się więź rodzinna, która jako taka stanowi przedmiot ochrony przewidzianej w art. 448 KC. Pozytywny albo negatywny, nawet skrajnie, stan emocji człowieka, ani też podejmowane przez niego działania, nie stanowią osobnych dóbr osobistych. Sąd Najwyższy w postanowieniu z 5 stycznia 2017 r. (I CSK 444/16, L.) odmawiając przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej od powyższego wyroku, wskazał, że zdarzeniem uzasadniającym roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia na podstawie art. 23 KC w związku z art. 448 KC jest zerwanie więzi rodzinnych wywołane śmiercią osoby bliskiej w wyniku deliktu. Przejawem tego nurtu orzeczniczego są również wyroki Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 1 grudnia 2016 r. (I ACa 601/16), z dnia 20 lipca 2017 r. (I ACa 1771/16) oraz wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 29 grudnia 2016 r. (I ACa 1458/16).

Podnieść również trzeba, że Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia z dnia 21 kwietnia 2017 r., I CSK 472/16 przedstawił do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego następujące zagadnienie prawne: "Czy roszczenie o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 w związku z art. 24 § 1 KC przysługuje osobom bliskim poszkodowanego także wtedy, gdy na skutek czynu niedozwolonego poszkodowany doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu"?. W uzasadnieniu postanowienia podniesiono m. in., że zachodzi potrzeba wyznaczenia treści dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej. Od ustalenia bowiem jego treści zależy odpowiedź, czy dobro to doznaje naruszenia, gdy nie dochodzi do zerwania więzi rodzinnych, ponieważ poszkodowany żyje, jednakże jego stan zdrowia uniemożliwia wykształcenie takich relacji rodzinnych jakie zwykle są oczekiwane w prawidłowo funkcjonującej rodzinie. Sąd Najwyższy podkreślił, że art. 446 § 4 KC wskazuje, że ustawodawca udzielił ochrony temu dobru osobistemu, o którym mowa, tylko w razie zerwania więzi przez śmierć. Opowiedział się zarazem przeciwko wykładni szerszej, dopuszczającej przyznanie najbliższym, na podstawie z art. 448 w związku z art. 24 KC, roszczenia o zadośćuczynienie w razie doznania przez poszkodowanego istotnego uszczerbku na zdrowiu, jako sprzecznej z jednoznacznym brzmieniem przepisu art. 446 § 4 k.c., ale także z uwagi na to, że mimo pogorszenia życia członków rodziny poszkodowanego, który doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu, ich więź z poszkodowanym zostaje zachowana. Członkowie rodziny poszkodowanego nie tracą tym samym dobra osobistego jakim jest więź rodzinna, staje się ona jedynie więzią niewątpliwie innego rodzaju, wyrażana jest w inny sposób. Nie można jednak twierdzić, że jest to więź gorsza. Jej odmienność polega na konieczności dostosowania oczekiwań do stanu zdrowia poszkodowanego. Jednakże to, że są to oczekiwania inne niż były w odniesieniu, do członka rodziny zdrowego, nie powinno podlegać rekompensacie. Stan zadowolenia z życia rodzinnego nie jest prawnie gwarantowany. Ponadto, ocena, jaki stan zdrowia poszkodowanego już uzasadnia przyjęcie, że dobro osobiste w postaci więzi rodzinnych doznało uszczerbku, a jaki na taką oceną jeszcze nie pozwala, cechowałby uznaniowość, a nawet dowolność. W konsekwencji zdaniem Sądu Najwyższego w obowiązujących przepisach brak jest podstawy prawnej dla zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę polegającej na cierpieniach psychicznych, którą ponosi członek rodziny w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia osoby najbliższej.

Zaliczenie więzi rodzinnej do dóbr osobistych od początku budziło zastrzeżenia doktryny, która wskazywała, że nie ma ona znamionującego te dobra charakteru osobistego w tym sensie, że jest więzią interpersonalną, nie jest dostatecznie uzasadnione w świetle obowiązujących przepisów w szczególności art. 445 i 446 k.c., ale także pomija historię kształtowania się norm prawa polskiego dotyczących czynów niedozwolonych oraz nie uwzględnia skutków przyjęcia rozszerzonej interpretacji art. 448 k.c. dla całego systemu prawnego w postaci nadmiernego rozszerzenia dostępu do ochrony przewidzianej w art. 24, 448 k.c. Szczególnej krytyce poddano kierunek orzecznictwa przyjmujący, że zadośćuczynienie z tytułu naruszenia dóbr osobistych przysługuje także bliskim osoby żyjącej, która na skutek czynu niedozwolonego doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wskazywano, że jest to przejaw niedopuszczalnej rozszerzającej wykładni przepisów kodeksu cywilnego dokonanej z naruszeniem jego ogólnych założeń w dziedzinie wynagrodzenia szkody niemajątkowej, a w szczególności zasady, że odszkodowanie przysługuje jedynie bezpośrednio poszkodowanemu, a innym osobom tylko wówczas i w takim zakresie, jaki przewidują wyraźne normy prawne (por. J. Panowicz –Lipska (w:) Kodeks Cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1 -449 11 pod red. Macieja Gutowskiego, 2016 r., Legalis, komentarz do art. 23, nb 22 i cytowana tam literatura, a także E. Bagińska, Dopuszczalność dochodzenia przez osoby bliskie zadośćuczynienia w związku z doznaniem poważnej szkody na osobie bezpośrednio poszkodowanego, Iustitia, Nr 2(24)/2016 str. 69 -78).

Sąd rozpoznający niniejszą sprawę podziela pogląd, że w aktualnym stanie prawnym nie ma podstawy do konstruowania roszczenia o zadośćuczynienie z tytułu cierpień psychicznych wywołanych uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia osoby najbliższej. Nie dochodzi bowiem wówczas do nieodwracalnego zerwania więzi rodzinnej z tą osobą, a jedynie zmiany jej funkcjonowania. Zasady doświadczenia życiowego, potwierdzone realiami niniejszej sprawy, wskazują przy tym, że w takich sytuacjach kontakty rodzinne mogą być nawet bliższe i pełniejsze. Możliwość cieszenia się niezakłóconym życiem rodzinnym jest pożądanym celem, ale nie może być ujmowana jako dobro osobiste. Sam stan zadowolenia z życia rodzinnego nie jest prawnie gwarantowany. Relacje rodzinne istnieją i funkcjonują w rożnych uwarunkowaniach, zwykle odbiegających od stanu idealnego, spełniającego wymagania i oczekiwania wszystkich członków rodziny.

Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego więź powódki z bratem nie tylko nie uległa zerwaniu, ale według twierdzeń powódki jest nawet silniejsza niż przed wypadkiem komunikacyjnym brata. Brat powódki obecnie nie znajduje się w stanie terminalnym. Mimo poważnego uszczerbku na zdrowiu wchodzi w relacje emocjonalne z powódką. Te relacje są na pewno inne niż przed wypadkiem, ale nie można ich oceniać jako gorszych. Powódka jest silnie i pozytywnie związana emocjonalnie z bratem. Dostrzega także wiele oznak i reakcji emocjonalnych u brata, które odczytuje jako objawy odwzajemniania emocjonalnego przez brata. Reakcje te dają jej dużą przyjemność, satysfakcję i mobilizują ja do dalszego wspierania brata w dochodzeniu do zdrowia.

Decyzja o podjęciu się opieki nad bratem nigdy nie była dla powódki źródłem cierpienia czy frustracji. Powódka nie ujawnia rozgoryczenia, cieszy się z kontaktów ze swoimi dziećmi oraz z drobnych postępów w funkcjonowaniu emocjonalnym lub fizycznym, które obserwuje u brata.

Niewątpliwie poważny uszczerbek na zdrowiu brata powódki utrudnia funkcjonowanie rodziny, ale nie niweczy możliwości realizacji przez powódkę swoich potrzeb, przy założeniu, że potrzeby te, tak jak w przypadku każdego innego człowieka, mogą być realizowane w różnym stopniu i z różnym skutkiem. Powódka może mieć ograniczenia w rozwijaniu swoich zainteresowań lub doświadczania korzyści wynikających ze swobodnych kontaktów interpersonalnych, ale w zakresie charakteru tych potrzeb ma możliwość rozwoju duchowego lub potwierdzania własnej wartości. Mimo przejęcia pełnej opieki nad bratem powódka realizowała się również w innych rolach społecznych, w szczególności roli matki. Jak sama stwierdziła zawsze miała poprawne relacje ze swoimi dziećmi, którym wyjaśniła dlaczego przejęła opiekę nad swoim bratem. Mimo obiektywnych trudności starała się godzić obowiązki wynikające z wychowywania dzieci oraz opieki nad bratem. (...) powódki są usamodzielnieni, a tym samym można przypuszczać, że zostali właściwie przygotowani przez powódkę do funkcjonowania w dorosłym życiu. Jak przyznała również powódka aktualnie treścią jej życia są relacje z niepełnoletnią córką oraz niepełnosprawnym bratem. Są ona dla niej źródłem wielu pozytywnych emocji i doświadczeń. Mimo obiektywnych trudności i ograniczeń związanych z opieką nad bratem, powódka zachowała pozytywny stosunek do otaczającej rzeczywistości, uchodzi za osobę pogodną. Uważa, że trudna sytuacja życiowa wyzwoliła lub nasiliła w niej pozytywne cechy charakteru, w wyniku czego stała się osobą dojrzalszą i silniejszą. Powódka jest otwarta na aktywne rozwiązywanie problemów życiowych. Traktuje je jako element życia i pewne zadania do rozwiązania.

Z tych wszystkich względów w następstwie czynu niedozwolonego z dnia 29 września 2007 r. nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki, a tym samym powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Przepis ten odwołuje się do zasady słuszności będącej wyjątkiem od zasady odpowiedzialności za wynik sprawy. Może mieć zastosowanie tylko w wyjątkowych sytuacjach, gdy z uwagi na okoliczności konkretnej sprawy, zastosowanie reguł ogólnych Kodeksu postępowania cywilnego dotyczących zwrotu kosztu procesu byłoby nieuzasadnione. W orzecznictwie Sądu Najwyższego do kręgu tych okoliczności zalicza się charakter żądania poddanego rozstrzygnięciu sądu, np. nieuwzględnienie roszczenia ze stosunku pracy z powodu prekluzji (por. wyrok SN z 5.12.1967 r., III PRN 78/67, OSNCP 1968, Nr 11, poz. 185), wygórowane żądania o zadośćuczynienie, którego określenie zależy od oceny sądu, a powodowie są subiektywnie przekonani o jego zasadności, żądanie przez spadkobiercę właściciela książeczki (...) na okaziciela wypłaty motywowanej nieznajomością hasła (postanowienie SN z 9.10.1967 r., I CR 81/67, OSNCP 1968, Nr 4, poz. 72, z glosą A. Ohanowicza, NP 1969, Nr 7, s. 1226), wyjątkowo ciężką sytuacją strony przegrywającej (por. wyrok SN z 17.11.1972 r., I PR 423/72, OSNCP 1973, Nr 7–8, poz. 138), oddalenie roszczeń powoda na podstawie art. 5 k.c.

Stosując powyższy przepis w niniejszej sprawie Sąd miał na uwadze charakter roszczenia zgłoszonego w pozwie oraz fakt, iż orzecznictwo w tym zakresie nie jest jeszcze jednolite, w związku z czym powódka mogła być subiektywnie przekonana co do zasadności zgłoszonego żądania. Za zastosowaniem w tej sprawie art. 102 k.p.c. przemawiała również sytuacja osobista i majątkowa powódki. Powódka nie posiada żadnego majątku w związku z czym została częściowo zwolniona od kosztów sądowych. Nie uzyskuje również żadnych dochodów w związku z koniecznością sprawowania stałej opieki nad niepełnosprawnym bratem.

ZARZĄDZENIE

doręczyć pełnomocnikowi powódki odpis wyroku z dnia 22 grudnia 2017 r. wraz z uzasadnieniem.