Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 300/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Józef Wąsik (spr.)

Sędziowie:

SSA Jerzy Bess

SSA Sławomir Jamróg

Protokolant:

sekr.sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 30 października 2017 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa Gminy Miasta N.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w W. przy interwencji ubocznej po stronie pozwanej (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 2 grudnia 2016 r. sygn. akt I C 395/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w ten tylko sposób, że datę 7 maja 2012 r. zastępuje datą 2 lipca 2012 r.;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Sławomir Jamróg SSA Józef Wąsik SSA Jerzy Bess

Sygn. akt: I A Ca 300/17

UZASADNIENIE

Gmina Miasto N. z siedzibą w N. wniosła pozew przeciwko (...) z o.o. z siedzibą w T. o zapłatę kwoty 240.294,75 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od daty wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Na uzasadnienie żądania pozwu, powódka wskazała, że w dniu 5 grudnia 2008r. ok. godz. 11.00 w N., przy ul. (...) doszło do rozszczelnienia gazociągu (...)średniego ciśnienia podczas prac ekipy Miejskiego Zakładu (...). Na skutek nieprofesjonalnego, chaotycznego i powolnego postępowania pracowników pozwanej, doszło do wybuchu. Powód powołał się na wyrok Sądu Okręgowego w N.Wydział II Karny, w którym uznano za winnych popełnienia przestępstwa z art. 163§4 k.k. pracowników pozwanej, a to C. K. (1) oraz S. K. (1). Następnie powód wskazał, że żądanie pozwu opiera się na wykonanych przez niego robotach zabezpieczających i rozbiórkowych pozostałości po budynku, w którym doszło do wybuchu, do czego obligowały go uregulowania prawne z ustawy o samorządzie gminnym oraz o zarządzaniu kryzysowym. Ponadto skutkiem obowiązków powoda, koniecznym było podjęcie uchwały przez Radę Miasta N. w sprawie zaciągnięcia zobowiązania na pokrycie kosztów związanych z usunięciem skutków zagrożeń powstałych w wyniku wybuchu gazu w dniu 5.12.2008r. Następnie w dniu 30.12.2008r. powód zawarł umowę o roboty zabezpieczające i rozbiórkowe, po wykonaniu których, powód zapłacił 8.000 zł za opracowanie ekspertyzy, 3.000 zł za sprawowanie funkcji inspektora nadzoru i 229.294,75 zł za rozbiórkę oraz uporządkowanie terenu katastrofy budowlanej w N. przy ul. (...). Ogółem kwota, którą powód wydatkował w związku z usunięciem skutków katastrofy budowlanej wyniosła 240.294,75 zł.

Pozwana (...) z o.o. z siedzibą w T. wniosła o oddalenie powództwa w całości, zawieszenie postępowania na podstawie art. 177§ 1 pkt 1 i 4 k.p.c., zawiadomienie (...) S.A. z siedziba w W. na podstawie art. 84 § 1 i 2 k.p.c. oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych. Zarzuciła, że przyczyny awarii gazociągu w dniu 5.12.2008r. leżą po stronie pracowników Miejskiego Zakładu (...)w N., którzy spowodowali awarię.

(...) Spółka Akcyjna w dniu 14 sierpnia 2012r. złożył oświadczenie o wstąpieniu do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanego – (...) Spółka z o.o. w T., wnosząc o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na rzecz interwenienta kosztów procesu według norm przepisanych, oświadczając, że popiera wszystkie zarzuty zgłoszone przez pozwanego dotychczas, jak również jego wnioski, w tym wnioski dowodowe.

Następcą prawnym pozwanej jest (...) spółka z o.o. z siedzibą w W..

Sąd Okręgowy w Tarnowie wyrokiem z dnia 2 grudnia 2016r:

1/ zasądził od strony pozwanej (...) Sp. z o.o. w W. na rzecz strony powodowej Gminy Miasta N. kwotę 120.147,37 zł (sto dwadzieścia tysięcy sto czterdzieści siedem złotych 37/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 7 maja 2012 roku do dnia zapłaty;

2/ w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

3/ zasądził od strony pozwanej (...) Sp. z o.o. w W. na rzecz strony powodowej Gminy M. N. kwotę 6026,00 zł tytułem zwrotu połowy opłaty.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Miasto N. jest częściowo zgazyfikowane. Z początku dwudziestego pierwszego wieku przystąpiono do kolejnego etapu prac związanych z gazyfikacją, a to w ramach projektu „(...)” wykonano sieć gazową średnioprężną na ulicy (...). Trasa gazociągu „źródłowego” („zasilającego”) biegła wzdłuż ulicy (...) – po jej prawej stronie patrząc w kierunku (...), czyli po lewej stronie patrząc w kierunku rzeki B. – częściowo pod chodnikiem, a częściowo pod skrajem jezdni. Od gazociągu źródłowego wykonane zostały – na głębokości około 1m – przyłącza gazowe do budynków prywatnych tzw. sięgacze. Na odcinku, na którym doszło do wybuchu, przyłącza do budynków prywatnych położonych po przeciwnej stronie ulicy niż gazociąg źródłowy wykonane zostały z rur z tworzywa sztucznego (polietylenu) o średnicy 32 mm (g 32 PE). Rury gazowe umieszczone były w rurze osłonowej (ochronnej) o kolorze żółtym, również z polietylenu o średnicy 63 mm ( g 63 PE). Źródłowy rurociąg gazowy wykonany był z rur PE o średnicy 63 mm. Niektóre z wykonanych przyłączy zostały doprowadzone do budynków i kończyły się w nadziemnych szafkach. Niektóre przyłącza kończyły się jednak wewnątrz ziemi i nie zostały „wyprowadzone” ponad ziemię. Przyłącza zostały prawidłowo oznaczone w infrastrukturze podziemnej, a to poprzez właściwy (żółty) kolor rury osłonowej, wbudowanie w nią przewodu metalowego umożliwiającego lokalizację (tzw. czynnik lokalizacji) oraz taśmę lokalizacyjną. Przebieg gazociągu źródłowego i przebieg sięgaczy został uwidoczniony w operacie pomiarowym inwentaryzacji powykonawczej oraz w sporządzonych następnie mapach. Przebieg przyłączy i ich zakończenie – w sytuacji gdy nie zostały one wyprowadzone ponad poziom terenu (gdy pozostawały w ziemi) – nie był natomiast oznaczony zewnętrznymi znakami (słupkami oznaczeniowymi i oznaczeniowo – pomiarowymi oraz tablicami orientacyjnymi). Końcowy odbiór gazociągu na ul. (...) miał miejsce w dniu 28.XII.2006r. (o koliczności bezsporne).

Eksploatację sieci gazowej w Polsce południowej prowadziła w 2008r. (...) sp. z o.o. w T., obejmująca oddziały terenowe m.in. Oddział – Zakład (...) w K., w skład którego wchodzi m.in. Rejon Eksploatacji Sieci – N. czyli (...) N. (określany także jako Rejon (...) Gazu – N. czyli (...) N.). W skład struktur (...) N. wchodzi m.in. Pogotowie (...). Bezpośredni nadzór nad Pogotowiem (...) sprawuje „Mistrz odpowiedzialny za pracę Pogotowia (...)” ( (...) Pogotowia (...)) podległy Kierownikowi (...). Wskazane powyżej instrukcje określały m.in. strukturę Pogotowia (...), obsadę, wymagania kwalifikacyjne osób zatrudnionych w strukturach Pogotowia, zadania – w tym szczególne – Pogotowia oraz sposób postępowania w sytuacjach awaryjnych. Zgodnie z tymi instrukcjami mistrzowie Pogotowia oraz dyspozytorzy powinni posiadać oprócz świadectwa kwalifikacyjnego eksploatacji świadectwa kwalifikacyjne dozoru, zaś pozostali pracownicy (monterzy, kierowcy – monterzy, spawacze, itp.) powinni posiadać świadectwa kwalifikacyjne eksploatacji. Usuwanie awarii winny dokonywać co najmniej dwuosobowe grupy, w której jedna osoba wyznaczona jest jako „kierujący”, a pracownicy posiadają świadectwa kwalifikacyjne. Celami Pogotowia (...) o charakterze ogólnym jest szybkie dotarcie do miejsca zdarzenia, jego zabezpieczenie, a w następnej kolejności podjęcie czynności naprawczych. Podstawowe zadania operacyjne Pogotowia to:

- organizowanie i kierowanie akcją ratowniczą;

- identyfikacja i rozpoznanie zagrożenia oraz przystąpienie do jego likwidacji lub ograniczenia;

- ewakuacja zagrożonych ludzi i mienia;

- wyznaczenie i oznakowanie strefy niebezpiecznej;

- lokalizacja, zabezpieczenie i usunięcie nieszczelności;

- poinformowanie – w zależności od rozmiarów zagrożenia – odpowiednich służb zakładu i innych służb ratowniczych oraz współdziałanie z innymi służbami;

- analizowanie realizacji planu działania;

- prognozowanie rozwoju i wielkości zagrożenia;

- czuwanie nad bezpieczeństwem akcji ratowniczej w szczególności na granicy strefy niebezpiecznej i bezpiecznej;

Powyższe zadania sprecyzowane zostały w ogólnej instrukcji dotyczącej sytuacji awaryjnych, gdzie jako podstawowe zadania wymieniono m.in.:

- lokalizowanie uchodzenia gazu z różnego rodzaju sieci oraz likwidacja zagrożenia;

c)  Wietrzenie studzienek przewodów kanalizacyjnych, telekomunikacyjnych, centralnego ogrzewania i innych, w przypadku stwierdzenia w nich jakiegokolwiek stężenia gazu;

d)  sprawdzanie i zabezpieczanie oraz wietrzenie piwnic budynków, w których stwierdzono obecność gazu;

e)  dokonywanie pomiarów stężenia gazu w pomieszczeniach i rejonach, gdzie zgłoszono prawdopodobieństwo uchodzenia gazu,

g)  ogrodzenie i oznakowanie terenu, gdzie stwierdzono zagrożenie wybuchem lub inne zagrożenie bezpieczeństwa publicznego ( ) i zabezpieczenie tego terenu przed dostępem osób postronnych oraz wzniecaniem ognia;

h)  wyłączenie w razie konieczności odcinków sieci gazowej, na których występuje awaria lub nieszczelność;

j)  zawiadomienie w razie potrzeby służb Policji i Straży Pożarnej oraz ewentualnie innych służb – oraz ściśle z tym podpunktem związana współpraca ze służbami interwencyjnymi innych operatów, służbami porządkowymi, policją, strażą pożarną w celu zabezpieczenia miejsca awarii oraz minimalizacji ewentualnych strat i występującego zagrożenia (ppkt x);

k)  wietrzenie pomieszczeń w budynkach zagrożonych wybuchem gazu;

l)  ostrzeganie mieszkańców, a w razie potrzeby ich ewakuacja;

m)  ostrzeganie przed użyciem otwartego ognia, włączaniem i wyłączaniem urządzeń elektrycznych w pomieszczeniach zagrożonych wybuchem;

n)  zamknięcie dopływu gazu do miejsc, gdzie występuje jego uchodzenie;

o)  ustalanie czy obecność gazu w budynku pochodzi od nieszczelnej instalacji czy od przebiegającego w pobliżu nieszczelnego gazociągu.

Ogólna instrukcja konkretyzowała, że do zadań szczególnych Pogotowia (...) w sytuacjach awaryjnych należy usuwanie awarii gazociągów wysokiego, podwyższonego średniego i niskiego ciśnienia, będących w eksploatacji Oddziału Zakładu (...) o dużym zagrożeniu dla otoczenia.

Ogólne zasady postępowania Pogotowia przy usuwaniu awarii określone zostały następująco:

- interwencja związana ze zgłoszeniem o ulatnianiu się gazu ma bezwzględne pierwszeństwo;

- po przybyciu na miejsce awarii podstawową czynnością jest szczegółowe rozeznanie zagrożenia na miejscu awarii (w tym zagrożenia bezpieczeństwa powszechnego);

- kolejnymi czynnościami (niezależnie od powiadomienia zwierzchnika) jest zabezpieczenie miejsca awarii i oczekiwanie na przyjazd służb specjalistycznych (bądź o zwiększonej obsadzie), podjęcie działań ograniczających występujące zagrożenie oraz wykonywanie drobnych napraw, miejscowego uszczelnienia, itp.;

- w wypadku szerszego zakresu awarii, a zwłaszcza dużego zagrożenia bezpieczeństwa publicznego oprócz zwierzchników należy w razie potrzeby powiadomić Policję, Straż Pożarną i Służby Administracyjne (k. 1295-1296).

Szczegółowa instrukcja precyzowała niektóre z przepisów ogólnej instrukcji oraz dodatkowo określała, że o „stosowaniu odpowiednich procedur i przepisów podczas usuwania awarii decyduje kierujący pracami w miejscu awarii mistrz”.

Szczegółowa instrukcja zawierała także szereg załączników, w tym:

- wykaz typowych prac awaryjnych i sposoby ich usunięcia;

- plan postępowania w sytuacjach awaryjnych i w wypadku powstania nadzwyczajnych zagrożeń na sieci gazowej.

Pierwszy z tych załączników, w części dotyczącej prac awaryjnych na gazociągach średniego ciśnienia wskazywał, że w wypadku nieszczelności gazociągu powodującej zagazowanie terenu usunięcie awarii winno polegać na: lokalizacji nieszczelności, wietrzeniu studzienek, podziemnego uzbrojenia terenu, piwnic i pomieszczeń terenu, wyłączeniu odcinka gazociągu z eksploatacji oraz likwidacja nieszczelności. W wypadku uszkodzenia mechanicznego gazociągu PE połączonego z wypływem gazu usunięcie awarii winno polegać na: wyłączeniu odcinka gazociągu z ruchu poprzez założenie zacisków oraz wymianie odcinka gazociągu. Szczegółowa instrukcja precyzowała, że „wszystkie prace ekipy... Pogotowia (...) wykonują zgodnie z aktualnie obowiązującymi procedurami pt. „(...)”.

W grudniu 2008r. Kierownikiem (...) N. był R. N., sprawujący m.in. nadzór nad pracą Pogotowia (...). Mistrzem Sieci i Urządzeń (...) odpowiedzialnym za organizację i nadzór nad pracą Pogotowia (...) oraz nad usuwaniem awarii i zagrożeń w sieciach gazowych był M. B. (1), który posiadał świadectwo kwalifikacyjne eksploatacji oraz dozoru. Zastępował on w razie nieobecności R. N., sam był zastępowany w razie nieobecności przez S. K. (1). S. K. (1) był Mistrzem Sieci i Urządzeń (...). Do jego głównych zadań należało m.in. niezwłoczne usuwanie awarii i zagrożeń oraz nadzór nad pracami podległych pracowników.

Do podstawowych czynności S. K. należało m.in.: organizowanie i nadzór nad usuwaniem awarii oraz bezpośredni nadzór nad pracami gazoniebezpiecznymi i niebezpiecznymi. S. B. (1) posiadał uprawnienia kwalifikacyjne eksploatacji i zajmował stanowisko operatora koparki – montera. S. B. (1) podlegał mistrzowi sieci i urządzeń gazowych lub mistrzowi Pogotowia (...), wykonywał prace eksploatacyjne, niebezpieczne i gazoniebezpieczne na sieci gazowej oraz ponosił odpowiedzialność „za rezultaty pracy własnej, za przestrzeganie prawa o ruchu drogowym, za zachowanie warunków wspólnego bezpieczeństwa pracy zespołu oraz za bezpieczną eksploatację sprzętu”. C. K. (1) posiadał uprawnienia kwalifikacyjne eksploatacji i zajmował stanowisko montera sieci gazowej i instalacji, podlegał mistrzowi sieci lub mistrzowi Pogotowia (...). Jako cel pracy określono m.in. usuwanie awarii sieci, stacji i urządzeń gazowych. C. K. (1) ponosił odpowiedzialność za wyniki pracy własnej oraz za bezpieczeństwo własne, osób trzecich, mienia i środowiska”.

J. P. (1) był zatrudniony jako pracownik d/s technicznych, zajmujący się dokumentacją i korespondencją biurową (papierową oraz informatyczną). J. P. (1) nie posiadał uprawnień eksploatacyjnych, zakres jego odpowiedzialności obejmował wyłącznie zagadnienia związane z pracą biurową (urzędniczą). J. W. (1) posiadał uprawnienia eksploatacji i zajmował stanowisko montera sieci gazowej i instalacji.

Z początkiem grudnia 2008r. pracownicy Miejskiego Zakładu (...) w N. ( (...)) stwierdzili ubytek wody w sieci wodociągowej. Zlokalizowali awarię na ulicy (...) i na dzień 5.XII.2008r. zaplanowali jej usunięcie. W tym celu w dniu 4.XII.2008r. wystąpili do Powiatowego Zarządu Dróg w N. o wydanie zezwolenia na zajęcie odcinka pasa drogowego i zezwolenie takie (ale nie w formie pisemnej decyzji) uzyskali. Uzyskali również z Urzędu Miasta kserokopię mapy powykonawczej sieci gazowej. (...) nie informował natomiast (...) N. (ani Pogotowia (...) działającego w jego strukturach) o planowanych pracach, zmierzających do likwidacji awarii sieci wodociągowej.

Brygada awaryjna (...) w składzie: H. K., J. J., T. P., J. P., J. K. i J. W. – rozpoczęła pracę w dniu 5.XII.2008r. około godziny 8:00. W pracach uczestniczył także W. Konieczny, który będąc inspektorem sieci wodociągowej dysponował urządzeniami wykrywającymi przebieg sieci podziemnych – tak wodociagowych, jak i gazowych.

Pracownicy (...) wykonali wykop w ulicy po prawej stronie (patrząc od (...)) na wysokości domów oznaczonych numerami (...) i (...). Po dokopaniu się do wodociągu okazało się, że w tym miejscu nie ma wycieku. W tej sytuacji pracownicy (...) zasypali wykop.

W. Konieczny – przy użyciu specjalnej kamery – wskazał nowe przypuszczalne miejsce awarii położone po tej samej stronie ulicy w odległości około 2,5 metrów od pierwszego wykopu (patrząc od (...) w stronę rzeki B.). Przy pomocy urządzenia lokalizującego przebieg sieci W. Konieczny sprawdził przebieg sieci gazowej. Urządzenie wykazało przebieg gazociągu w chodniku po stronie numerów nieparzystych (a zatem po przeciwnej stronie ulicy niż sieć wodociągowa) – nie wykazywało natomiast przyłącza sieci gazowej biegnącego od gazociągu źródłowego w poprzek jezdni. Z mapy, którą dysponował, W. Konieczny wiedział jednak o przyłączu. Uważał, że wskazane przez niego miejsce wykopu jest usytuowane w odległości około 1 metra od przyłącza. W. Konieczny wiedział, że w przyłączu jest gaz oraz, że kończy się on pod ziemią.

Tak jak wskazano na początku – przebieg przyłącza, w pobliżu którego miał nastąpić wykop nie był oznaczony zewnętrznie (na ziemi bądź ponad ziemią) – ani od strony gazociągu źródłowego ani po przeciwnej stronie ulicy.

Około godziny 10:00 pracownicy (...) przystąpili do wykonywania – przy pomocy koparki – drugiego wykopu. W trakcie – około godziny 11:00 – łyżka koparki wyciągnęła rurę gazową (...)w osłonie rury ochronnej koloru żółtego (...)– była to rura gazowa przyłącza („sięgacza”) do budynku nr(...). Rura w formie pętli została wywleczona z poziomu minus 103 cm do poziomu terenu. Po wyciagnięciu rury gazowej obecni w pobliżu pracownicy (...) od razu usłyszeli syczenie ulatniającego się gazu.

W zaistniałej sytuacji pracownicy (...) przerwali pracę, a operator koparki J. W. o zdarzeniu poinformował starszego mistrza ds. sieci wodno – kanalizacyjnych M. P.. M. P. o godzinie 11:10 telefonicznie powiadomił o zdarzeniu (o uszkodzeniu gazociągu) pracowników Pogotowia (...).

W krytycznym dniu na terenie N. nie przebywała żadna z ekip Pogotowia (...) pracujących na I zmianie. C. K. i S. B. tworzący pierwszą ekipę wykonywali prace w rejonie R., gdzie udali się samochodem służbowym Pogotowia, ze sprzętem niezbędnym do usunięcia awarii.

M. B. wraz z S. H., J. S., B. H. i H. R. – tworzący drugą ekipę – udali się dwoma samochodami służbowymi do Z., gdzie wykonywali połączenie gazoniebezpieczne. W N. pozostali S. K., J. W., J. P. oraz pracownicy do spraw technicznych R. S. i T. Burmistrz. S. K. oraz R. S. przebywali w siedzibie (...) do około godziny 11:00, po czym wyjechali na teren miasta do odbioru skrzyżowania sieci gazowej z telekomunikacyjną na ulicy (...).

Zawiadomienie od M. P. o awarii (o uszkodzeniu gazociągu) na ul. (...) odebrał – o godzinie 11:10 –J. P., który o treści zgłoszenia powiadomił pracujących w budynku (...) J. W. i T. Burmistrza. Zatelefonował także – około godziny 11:13 do mistrza M. B., informując o treści zgłoszenia, a ten podjął decyzję, że usunięciem awarii winna zająć się „ekipa z R.”, gdyż oni (w Z.) nie mogli przerwać swoich prac. W tej sytuacji J. P. o godzinie 11:15 zatelefonował do ekipy przebywającej w R. informując ich o poleceniu powrotu do N. celem usunięcia awarii.

Po rozmowie z ekipą z R. J. P. telefonicznie o awarii powiadomił S. K., który wraz z R. S. jechali na odbiór skrzyżowania. J. P. przekazał nadto S. K. treść swojej rozmowy z M. B. oraz informacje, że przekazał C. K. i S. B. polecenie M. B. powrotu do N.. J. P. poinformował także S. K., że on sam wraz z J. W. udają się na miejsce awarii.

W zaistniałej sytuacji S. K. zrezygnował z planowanego wyjazdu i udał się na miejsce awarii, gdzie on oraz R. S. przyjechali około godziny 11:20-11:25. Na miejscu awarii byli już J. P. oraz J. W., który założył na wyciągnięty fragment rury zacisk metalowy mający zatamować wypływ gazu, co nie powstrzymało jednak wypływu gazu.

Około godziny 11:30-11:40 na miejsce awarii „na sygnale” przyjechała ekipa z R.. C. K. i S. B. przecięli rurę osłonową oraz rurę przyłącza i założyli drugi zacisk. Czynności tej nie oglądał już R. S., który wrócił do samochodu. Także założenie drugiego zacisku nie powstrzymało wypływu gazu, który w dalszym ciągu wypływał, co było słychać i czuć. Uchodził on nie rurą przyłącza oraz rurą osłonową ale wzdłuż uszkodzonego sięgacza. W zaistniałej sytuacji S. K. uznał, iż do uszkodzenia gazociągu doszło w innym miejscu niż w istniejącym wykopie. Postanowił udać się do siedziby (...) aby przywieźć mapy, które wcześniej - po rozmowie telefonicznej – przygotował T. Burmistrz. Wraz z J. P. i R. S. udali się do siedziby (...), zabrali mapy, przy czym R. S. pozostał, a S. K. i J. P. powrócili na miejsce awarii. Jeszcze przed wyjazdem do siedziby (...) S. K. – około godziny 11:45 – zatelefonował do Z. do M. B., mówiąc mu, iż sytuacja się skomplikowała, że do rozszczelnienia doszło w innym miejscu niż wykop, prawdopodobnie pod ulicą, którą „będzie trzeba otwierać”. S. K. prosił M. B. o pomoc przy rozkopaniu ulicy. M. B. powiedział S. K., że przyjadą – co mogli uczynić gdyż wykonali już najbardziej niebezpieczne prace.

M. B. i jego ekipa wyjechali dwoma samochodami z Z. około godziny 11:55 i do N. na miejsce awarii przyjechali około godziny 12:20. Oczekując na przyjazd M. B. i dysponując mapami przywiezionymi z (...) pracownicy gazownictwa obecni na miejscu awarii podjęli decyzję o zrobieniu wykopu w miejscu połączenia sięgacza z gazociągiem źródłowym, przypuszczając, iż tam doszło do rozszczelnienia. Przystąpili wraz z pracownikami (...)u do rozbiórki chodnika. Gdy przyjechał M. B., który przejął kierownictwo nad działaniem Pogotowia (...)”, zorientował się on, że gazociąg źródłowy, do którego chcieli się dokopać przebiega nie pod chodnikiem, ale około 1 m od chodnika, pod ulicą. Tam była bardzo gruba nawierzchnia asfaltowa co powodowało, że nie było możliwości szybkiego dotarcia do uszkodzonego miejsca. W tej sytuacji M. B. (1) podjął decyzję o przeniesieniu wykopu z chodnika na jezdnię i udał się do stojącego w pobliżu radiowozu policyjnego z prośbą o zamknięcie ruchu na ulicy. Gdy M. B. (1) stał obok radiowozu rozmawiając z funkcjonariuszami policji doszło o godzinie 12:30 do wybuchu (eksplozji) w budynkach oznaczonych numerami (...) i (...) przy ulicy (...).

Przyczyną eksplozji było zagazowanie wolnych przestrzeni wokół istniejących przewodów infrastruktury podziemnej (wodociągowej, kanalizacyjnej, telefonicznej, gazowej) oraz dolnych kondygnacji budynków w pobliżu miejsca uszkodzenia gazociągu, do których przedostawał się (infiltrował) gaz z uszkodzonego gazociągu. Stopień zagazowania wytworzył mieszankę wybuchową (czyli zawartość metanu osiągnęła przedział 4,5-15%), która po przekroczeniu dolnej granicy wybuchowości, przy kontakcie z bliżej nieustalonym czynnikiem inicjującym (ogniem prawdopodobnie z pieców olejowych centralnego ogrzewania, znajdujących się w piwnicach domów, a zwłaszcza z czynnym piecem olejowym z budynku nr (...) lub iskrą -skutkowała eksplozją gazu. W wyniku eksplozji doszło do całkowitego zniszczenia budynku nr (...) stanowiącego własność J. K. (2) i A. S. (1). W budynku nr (...) w momencie eksplozji przebywały J. S. (2) oraz M. D. (1), które poniosły śmierć na skutek doznanych obrażeń ciała. Doznania obrażeń ciała na czas trwający powyżej 7 dni doznał również B. H. (2) i H. R. (2) – członkowie ekipy Pogotowia (...), która przyjechała z Z..

W wyniku wybuchu, doszło do uszkodzenia w różnym stopniu budynków:

- J. i Z. J. (nr (...)) – na kwotę 20.000 zł, przy czym (...) koszt remontu oszacowało na 4581,47 zł, a Biuro Doradztwa na kwotę 5052,39 zł;

- J. S. (3) (nr (...)) – na kwotę 42.000 zł, przy czym (...) koszt remontu oszacowało na 37,442,51 zł, a Biuro Doradztwa na kwotę 48,911,57 zł ;

- J. i J. L. (nr (...)) – na łączną kwotę około 100.000 zł ;

- D. i M. D. (2) (nr (...)) – na łączną kwotę 150.000 -200.000 zł;

- A. i E. R. (nr (...)) – na kwotę 120 zł;

- B. C. (nr (...)) – na kwotę 12.000 zł;

- Z. i S. T. (nr (...)) – na kwotę 2.000 zł, przy czym (...) SA oszacowało szkodę na 1029 zł ;

- A. K. (nr (...)) – na kwotę 1000 zł;

Wybuch gazu doprowadził również do uszkodzeń bądź zniszczeń w różnym stopniu samochodów, oraz uszkodzeń mienia ruchomego, w tym w budynkach położonych bezpośrednio przy zniszczonym budynku nr (...) i (...). W uszkodzonych budynkach przebywało również szereg osób.

W okresie od zerwania gazociągu (czyli od około godziny 11:00-11:10) do godziny wybuchu (godz. 12:30) w pobliżu wykopu było cały czas słychać syk ulatniającego się gazu oraz był wyczuwalny jego zapach. Zapach gazu był wyczuwalny nie tylko w pobliżu wykopu uczynionego przez pracowników (...)u, ale także w dalszej odległości, około 30-40 m od wykopu.

Pracownicy Pogotowia (...), którzy przybywali na miejsce awarii:

- nie mieli sprawnych urządzeń do mierzenia stężenia gazu (metanomierzy).

- nie informowali mieszkańców oraz przechodniów o zagrożeniu wynikającym z awarii;

- nie zwrócili się do straży pożarnej i policji o zabezpieczenie terenu;

- nie zamknęli ruchu kołowego i pieszego na ulicy (...);

- nie otworzyli włazów studzienek telekomunikacyjnych, kanalizacyjnych i wodociągowych celem wentylacji podziemi;

- nie dokonali sprawdzenia piwnic sąsiednich budynków czy nie dostaje się do nich gaz;

- nie sprawdzili czy w budynkach tych nie znajdują się otwarte źródła ognia (a zwłaszcza włączone piece grzewcze, olejowe, gazowe, węglowo – koksowe) i nie ostrzegli ich mieszkańców przed używaniem otwartego ognia, względnie takich urządzeń, których praca może wywołać iskry (okoliczności bezsporne:

Nadto pracownicy pozwanej nie spowodowali oznakowania i ogrodzenia terenu oraz – po nieskuteczności założenia drugiego zacisku jako metody powstrzymującej wypływ gazu – nie podjęli decyzji o wyłączeniu z eksploatacji (zamknięciu dopływu) odcinka gazociągu doprowadzającego gaz na ulicę (...).

Uszkodzony gazociąg był stosunkowo nowy, wcześniej nie było powodu do jego remontu. Jedyną przyczyną awarii było działanie podjęte przez pracowników wodociągów. Gazociąg jako całość jest chroniony rurą ochronną, która dodatkowo utrudniała lokalizację nieszczelności. W chwili zdarzenia nie można było stwierdzić rozległości uszkodzenia. Samo zamknięcie zasuw odcinających dopływ gazu na większy obszar nie powoduje, że gaz w sieci przestaje istnieć, gdyż nadal jest on w niej obecny.

W wyniku wybuchu naruszona została konstrukcja budynku nr (...) przy ul. (...), część budynku uległa zawaleniu, pozostała część budynku była w złym stanie technicznym. Uszkodzenia powstałe w wyniku katastrofy uniemożliwiły użytkowanie przedmiotowego budynku, obiekt nie nadawał się do remontu. Decyzją z dnia 5.12.2008r. Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał A. S. (1) oraz J. K. (2) wykonać roboty zabezpieczające budynek mieszkalny przy ul. (...) w N., polegające na zabezpieczeniu stropu nad piętrem poprzez jego podstemplowanie, zabezpieczenie miejsca katastrofy przed dostępem osób postronnych poprzez ogrodzenie i oznakowanie oraz nakazał dokonanie całkowitej rozbiórki pozostałej części zniszczonego po katastrofie budowlanej budynku.

W wyniku wybuchu gazu uszkodzeniu uległy również dwa sąsiadujące z nim budynki. W budynku nr (...) spękaniu uległa murowana ściana szczytowa oraz drewniane stropy i ściany wewnętrzne. Remont tego budynku jest nieopłacalny. Natomiast w budynku nr (...) zdylatowały się stropy oraz ściany od ściany szczytowej zniszczonego budynku nr (...)

Właścicielki nieruchomości J. K. (2) oraz A. S. (1) skierowały w dniu 9.12.2008r. prośbę do Burmistrza Miasta N. o podjęcie działań w zakresie prac rozbiórkowych i zabezpieczających zniszczonego budynku, jednocześnie oświadczając, że dokonują cesji wierzytelności swoich uprawnień w zakresie dochodzenia odszkodowania od sprawców szkody do kwoty poniesionych wydatków na przeprowadzenie rozbiórki i robót zabezpieczających przy zniszczonej nieruchomości oraz w jej otoczeniu.

Burmistrz Miasta N. po otrzymaniu powyższego oświadczenia od właścicieli nieruchomości, zwrócił się do (...) Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w K. oraz do Wojewody (...) z prośbą o sfinansowanie kosztów usunięcia skutków zaistniałej w wyniku wybuchu gazu katastrofy budowlanej. Obie instytucje odpowiedziały odmownie.

Rada Miasta N. podjęła w związku z powyższym uchwałę w dniu 29 grudnia 2008r. w sprawie zaciągnięcia zobowiązania na pokrycie kosztów związanych z usunięciem skutków zagrożeń powstałych w wyniku wybuchu gazu w wysokości 300.000 zł.

W dniu 8 grudnia 2008r. sporządzono i podpisano umowę o pełnienie funkcji inspektora nadzoru inwestorskiego, której przedmiotem było powierzenie nadzoru poprzez wykonanie ekspertyzy stanu technicznego budynków mieszkalnych przy ulicy (...) numery:(...)i (...). Wynagrodzenie za wykonanie ekspertyzy ustalono na kwotę 8.000 zł brutto, oraz za sprawowanie funkcji inspektora nadzoru przyjęto na kwotę 3.000 zł brutto.

W dniu 8.12.2008r. została również spisana umowa pomiędzy powodową gminą a (...) Budownictwo Spółka Jawna z siedzibą w N., której przedmiotem było wykonanie robót zabezpieczających budynek mieszkalny przy ul. (...) w N. zniszczony w wyniku wybuchu, polegające na zabezpieczeniu stropu nad piętrem poprzez jego podstemplowanie, zabezpieczenie miejsca katastrofy przed dostępem osób postronnych poprzez ogrodzenie i oznakowanie. Kolejną umową z dnia 30.12.2008r. strony rozwiązały umowę z dnia 8.12.2008r. jednocześnie zlecając wykonawcy w §(...) całkowitą rozbiórkę pozostałej części zniszczonego po katastrofie budowlanej budynku przy ulicy (...) i uporządkowanie terenu katastrofy, zabezpieczenie stropów i ścian budynków przy ulicy (...). W § (...) przedmiotowej umowy wskazano jednocześnie, że rozliczenie prac zleconych uprzednio zawartą umową nastąpi łącznie z rozliczeniem wykonania przedmiotu umowy nr(...). W §(...) ust.(...) przedmiotowej umowy strony uzgodniły, że obowiązujące strony wynagrodzenie będzie kosztorysowe. Ostateczne rozliczenie nastąpi kosztorysem przy składnikach cenotwórczych podanych w kosztorysie ofertowym. W ust. (...) ustalono, że wynagrodzenie ma wyrażać się wstępnie kwotą kosztorysu w wysokości 229.294,75 zł w tym obowiązujący podatek VAT w wysokości 22%. W ust. (...) wskazano, że wynagrodzenie kosztorysowe obejmować ma wszystkie koszty związane z wykonaniem przedmiotu umowy w tym usunięciem zbędnych materiałów, odpadów, gruzu oraz niepotrzebnych prowizorycznych zabezpieczeń. Za wykonanie prac rozbiórkowych i zabezpieczających, wykonawca wystawił fakturę w wysokości 229.294,75 zł brutto. Gmina M. N. sfinansowała tę kwotę w ramach wydatków bieżących.

Sąd Okręgowy w N.wyrokiem z dnia 22 czerwca 2011r. utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 2 marca 2012r. uznał C. K. (3) oraz S. K. (1) za winnych tego, że w dniu 5.12.2008r. w N., będąc zatrudnionymi w Rejonie (...) Gazu w N. i wchodząc w skład struktur Pogotowia (...), działając w ramach tej jednostki, wbrew szczególnemu obowiązkowi podjęcia niezbędnych działań w celu zapobieżenia eksplozji gazu mogącej zagrozić życiu i zdrowiu wielu osób, a także mieniu w wielkich rozmiarach, mogąc przewidzieć skutki zdarzenia, zaniechali podjęcia działań wymaganych w takich okolicznościach, mających na celu zapobieżenie wzrostowi zagazowania terenu.

Podobnie pracownicy pozwanej: M. P. (2), H. K. (2), M. B. (1) zostali wyrokiem Sądu Rejonowego w N.z dnia 11.09.2014r. sygn. akt: II K 1402/12 uznani winnym nieumyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia mającego postać eksplozji gazu ziemnego zagrażającego życiu i zdrowiu.

W chwili wybuchu, nieruchomość, na której był położony budynek przy ulicy (...) w N. stanowił współwłasność w ¼ części powódki A. S. (1) oraz w ¾ części J. K. (2). J. K. (2) zmarła w dniu 18.04.2012r., a spadek po niej nabyła na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w N.z dnia 5.09.2012r. sygn. akt: I Ns 537/12 córka – M. J.. Właścicielki nieruchomości wniosły pozew o zapłatę odszkodowania i zadośćuczynienia w łącznej kwocie 637.488,49 zł przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.. Pozwem tym nie są jednak objęte należności z tytułu uprzątnięcia miejsca katastrofy.

Sąd oddalił wnioski dowodowe złożone przez pozwanego w postaci dopuszczenia dowodu z akt szkodowych Towarzystwa (...) S.A dotyczącymi szkody o numerze (...) oraz o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego do spraw szacowania wartości robót budowlanych uznając iż wnioski te są spóźnione. Oba te wnioski zostały bowiem zgłoszone dopiero w piśmie procesowym z dnia 27 lipca 2016r. i w ocenie Sądu zmierzały do przewłoki postępowania. Zawartość akt szkodowych (...) była przy tym dla rozstrzygnięcia sprawy bez znaczenia, albowiem dotyczyła zupełnie innych szkód i należności.

Natomiast wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw szacowania wartości robót budowlanych miał służyć ustaleniu rzeczywistej wartości robót rozbiórkowych a to wobec faktu, że strona pozwana kwestionowała wartość robót zapłaconych przez stronę powodową. W ocenie Sądu jednak kwestia wysokości roszczenia dochodzonego pozwem była bowiem pomiędzy stronami sporna od początku postępowania, a w związku z tym nic nie stało na przeszkodzie, aby pełnomocnik strony pozwanej zgłosił taki wniosek już w pierwszym piśmie procesowym tj. w odpowiedzi na pozew. Nadto Sąd dodał, iż w niniejszej sprawie, z uwagi na termin jej wpływu do Sądu (sprawa została nadana na poczcie do Sądu w dniu 7 maja 2012 roku – koperta karta 44), strony obowiązywały reguły prekluzji dowodowej, wynikającej z treści art. 207 § 6 k.p.c. Zgodnie z tymi przepisami Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. W tej sprawie nie było żadnych przeszkód by zakwestionować wysokość szkody i złożyć stosowne wnioski dowodowe w odpowiedzi na pozew.

Prawdą jest, że w dniu 28 czerwca 2016 roku Sąd polecając stronom sfinalizowanie negocjacji ugodowych, które jak strony zapewniały miały prowadzić do ugodowego załatwienia sprawy zezwolił na składanie wszelkich dalszych wniosków dowodowych w terminie jednego miesiąca, ale nie należało bynajmniej rozumieć tego w taki sposób, że Sąd uchylił prekluzję dowodową z art. 207 § 6 k.p.c. Zarządzenie to miało na celu zakreślenie terminu na składanie ewentualnych wniosków związanych z zakończeniem negocjacji ugodowych o ile w ich wyniku powstałyby jakieś nowe twierdzenia lub dowody, których powołanie wcześniej nie byłoby możliwe (np. materialnoprawna umowa ugody, odnowienie zobowiązania, przejęcie długu, itd), natomiast w żadnym wypadku nie służyło nowemu otwarciu terminu do składania wniosków już sprekludowanych. Strona pozwana ani interwenient nie wykazali bowiem, by nie mogli byli powołać twierdzeń o zawyżeniu wartości zleceń i prac związanych z wybuchem gazu już w roku 2012 w odpowiedzi na pozew, czy w interwencji. Przeciwnie, już wtedy problem ten był stronom znany, a stosowne dokumenty dołączone były do pozwu. W ocenie Sądu przy tym uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów musiałoby spowodować zwłokę i to bardzo znaczną w rozpoznaniu sprawy, zaś „inne wyjątkowe okoliczności” w tej sprawie nie występowały, gdyż przez te „inne wyjątkowe okoliczności” należałoby rozumieć albo pokrzywdzenie jednej ze stron, która jest słabszą stroną procesu, co miejsca nie miało, gdyż w procesie występują same osoby prawne od początku reprezentowane przez znakomitych pełnomocników, albo ewidentną sprzeczność odmowy dopuszczenia dowodu z zasadami sprawiedliwości i współżycia społecznego, co również w ocenie Sądu nie ma miejsca.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Przystępując do merytorycznej oceny zasadności żądania powódki Gminy M. N., wskazać należy, że zasady odpowiedzialności deliktowej pozwanej (...) sp. z o.o., która jest bezspornie następcą prawnym (...) sp. z o.o. za spowodowanie szkody reguluje art. 430 k.c. Zgodnie z art. 430 k.c., kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Źródłem podporządkowania może być ustawa, umowa a nawet stosunki faktyczne. Najczęściej podporządkowanie znajduje swój wyraz w stosunku pracy, którego źródłem może być umowa o pracę, powołanie, mianowanie, wybór czy spółdzielczy stosunek pracy. Podwładny wykonuje czynność powierzoną na własny rachunek zwierzchnika. W konsekwencji za zwierzchnika nie można uznać przełożonego w rozumieniu hierarchii służbowej wynikającej przykładowo ze schematu organizacyjnego, ale jest nim sam przedsiębiorca.

Kolejną przesłanką odpowiedzialności zwierzchnika jest zawsze wina podwładnego. Dla zastosowania art. 430 k.c. nie jest natomiast wymagana jakakolwiek wina po stronie zwierzchnika, odpowiada on bowiem na zasadzie ryzyka, w sposób bezwzględny wyłączający możliwość ekskulpacji. Ponadto w sprawie będącej przedmiotem rozstrzygnięcia nie ma konieczności indywidualizowania pracownika, czy pracowników, których działanie lub zaniechanie było źródłem szkody. Powództwo w tego rodzaju sprawach jest bowiem kierowane nie przeciwko tej osobie, ale przeciwko jednostce, która ją zatrudnia. Dla rozstrzygnięcia sprawy wystarczające jest nawet ustalenie, że winę ponosi jeden z członków określonego zespołu pracowników (tzw. wina bezimienna, anonimowa por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1971 r., III CZP 33/70, OSNCP 1971, nr 4, poz.59). Nadmienić wypada również, że do przyjęcia winy osoby, o której mowa w art. 430 k.c. nie jest potrzebne wykazanie, że osoba ta naruszyła przepisy dotyczące bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzkiego, wystarczy jeżeli wina tej osoby polega na zaniechaniu zasad ostrożności i bezpieczeństwa, wynikających z doświadczenia życiowego i okoliczności danego wypadku (tak SN w wyroku z dnia 30 kwietnia 1975r. II CR 140/75, niepubl.) Istotną wreszcie przesłanką odpowiedzialności zwierzchnika według art. 430 k.c. jest ustalenie, że wyrządzenie szkody nastąpiło przy wykonywaniu nie zaś „przy okazji wykonywania” czynności. Wymaganie wyrządzenia szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności oznacza, że „… (…) między powierzeniem czynności a działaniem, w którego wyniku nastąpiła szkoda, powinien zachodzić związek przyczynowy i to związek takiego rodzaju, jaki w myśl obowiązujących zasad usprawiedliwia odpowiedzialność zobowiązanego do odszkodowania. Chodzi tu więc o związek przyczynowy w rozumieniu art. 361§1 k.c., ograniczający się do następstw normalnych tj. takich, jakie na podstawie doświadczenia życiowego należy uznać za stanowiące z reguły skutki danego rodzaju działań lub zaniechań, w odróżnieniu od wypadków, które poza taką regułę wykraczają (tak SN w wyroku z 9 grudnia 1958r., I CR 867/58, OSPiKA 1960, poz. 292). Dla powstania odszkodowawczej odpowiedzialności cywilnej muszą zatem zostać łącznie spełnione następujące przesłanki: wystąpienie zdarzenia wyrządzającego szkodę, istnienie normalnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem i szkodą, oraz powstanie szkody mającej charakter majątkowy (na osobie lub mieniu) lub niemajątkowy (doznana krzywda).

W realiach przedmiotowej sprawy nie budzi wątpliwości Sądu, że przesłanki powyższe zostały spełnione z uwagi na treść skazujących wyroków karnych, które zapadły w stosunku do pracowników pozwanej, biorących udział w usuwaniu awarii gazociągu w dniu 5.12.2008r. na ulicy (...) w N.. W myśl zaś art. 11 k.p.c. zd. pierwsze, ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Zasada prejudykatu wynikającego ze zdania pierwszego art. 11 k.p.c. ma charakter bezwzględnie obowiązujący w stosunku do sprawcy przestępstwa skazanego w procesie karnym. Osoba taka jako pozwana w sprawie cywilnej nie może podważać ustaleń wyroku skazującego jej za popełnienie przestępstwa (wyrok SN z dnia 23 kwietnia 1968 r., II PR 399/67, NP. 1968, nr 11 s. 1704). Może natomiast powoływać się na wszelkie okoliczności, które mogą mieć wpływ na zmniejszenie jego odpowiedzialności cywilnej, w tym na przyczynienie się poszkodowanego do szkody lub wyłączenie obowiązku jej naprawienia np. z powodu jej pokrycia, przedawnienia, potrącenia (m.in. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 4 maja 1965 r., I PR 116/65, OSPiKA 1966, nr 12, poz. 280, z dnia 22 listopada 1966, I PR 487/66 NP. 1967, Nr 7-8, poz. 1006). Przepis art. 11 k.p.c., jako przepis procesowy nie reguluje i nie przesądza kwestii odpowiedzialności cywilnej. O skutkach cywilnoprawnych wynikających z czynu objętego prawomocnym wyrokiem skazującym decyduje cywilne prawo materialne. Istota związania sądu cywilnego skazującym wyrokiem karnym wyraża się w tym, że w skład podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądu cywilnego wchodzi czyn opisany w sentencji karnego wyroku skazującego, a sąd ten pozbawiony jest możliwości dokonywania ustaleń w tym zakresie, w tym w szczególności ustaleń odmiennych niż przeniesione na podstawie tego wyroku z procesu karnego (por. wyrok SN z dnia 21.02.2013r. sygn. akt: I CSK 373/12). Na podstawie zaś załączonych do materiału dowodowego wyroków bezsprzecznie wynika, że pracownicy pozwanej dopuścili się zaniedbania w prowadzeniu naprawy uszkodzonego gazociągu, którego bezpośrednim skutkiem był wybuch gazu w budynkach położonych przy ulicy (...) o numerach 17 i 19.

Wina i związek przyczynowy pomiędzy działaniem pracowników pozwanej, a powstaniem szkody został zatem przesądzony, na podstawie powołanych już wyroków karnych.

Dalszej ocenie podlega natomiast okoliczność, czy pomiędzy żądaniem powodowej gminy, a powstałą szkodą istnieje adekwatny związek przyczynowy, uwzględniający normalne następstwa działania wywołującego szkodę. W tym względzie wypada odwołać się do rozwiązań ustawowych wyznaczających granice i obowiązki działania organów władzy państwowej i samorządowej w ramach przyznanego im imperium.

Nie ulega wątpliwości, że do zadań własnych gminy należy utrzymywanie porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli zgodnie z pkt 14 ust. 1 art. 7 ustawy z dnia 8 marca 1990r. o samorządzie gminnym (Dz.U. nr 142, poz. 1591 ze zm). Obowiązek ten konkretyzuje szereg przepisów, w tym przepisy zawarte w ustawie z dnia 26 kwietnia 2007r. o zarządzaniu kryzysowym (Dz.U. 2013 poz. 1166). Zgodnie z uzasadnieniem projektu przedmiotowej ustawy, tworzy on system zarządzania kryzysowego na wypadek wystąpienia zagrożeń wymagających podjęcia szczególnych działań zwłaszcza ze strony organów administracji publicznej i Sił Zbrojnych RP w sytuacjach, które nie spełniają przesłanek wprowadzenia jednego ze stanów nadzwyczajnych (stanu wojennego, stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej), wymagane jest już jednak wdrożenie specjalnych mechanizmów mających na celu zapewnienie skutecznego monitorowania zagrożeń i podejmowania działań w celu ich eliminacji lub przynajmniej znacznego ograniczenia. Projekt ustawy ma na celu poprawę stanu bezpieczeństwa powszechnego przez zwiększenie efektywności działania organów administracji publicznej w sytuacjach kryzysowych. Obszar bezpieczeństwa powszechnego obejmuje zarówno ochronę życia i zdrowia obywateli, jak również ochronę infrastruktury krytycznej.

Natomiast zgodnie z art. 19 ust. 2 pkt 1 ustawy o zarządzaniu kryzysowym, na który powołał się powód, do zadań wójta w sprawach zarządzania kryzysowego należy kierowanie działaniami związanymi z monitorowaniem, reagowaniem i usuwaniem skutków zagrożeń na terenie gminy. Z jego treści wynika zatem, że nie chodzi w nim o usuwanie skutków jakichkolwiek zagrożeń, lecz zagrożeń objętych systemem zarządzania kryzysowego, na co wskazuje sformułowanie "w sprawach zarządzania kryzysowego". Dalszej analizy wymagają zatem użyte w tym przepisie pojęcia "zarządzania kryzysowego" oraz "zagrożeń". Zgodnie z art. 2 ustawy o zarządzaniu kryzysowym zarządzanie kryzysowe to działalność organów administracji publicznej będąca elementem kierowania bezpieczeństwem narodowym, która polega na zapobieganiu sytuacjom kryzysowym, przygotowaniu do przejmowania nad nimi kontroli w drodze zaplanowanych działań, reagowaniu w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowych, usuwaniu ich skutków oraz odtwarzaniu zasobów i infrastruktury krytycznej. Sytuacją kryzysową z kolei w rozumieniu art. 3 ust. 1 ww. ustawy jest sytuacja wpływająca negatywnie na poziom bezpieczeństwa ludzi, mienia w znacznych rozmiarach lub środowiska, wywołująca znaczne ograniczenia w działaniu właściwych organów administracji publicznej ze względu na nieadekwatność posiadanych sił i środków. Najogólniej rzecz ujmując, "zarządzanie kryzysowe", będące elementem zapewnienia bezpieczeństwa narodowego, polega na opracowywaniu planów i programów opisujących metody działań w zakresie zapobiegania sytuacjom kryzysowym, a w ich trakcie na przygotowaniu do "przejmowania kontroli" nad sytuacjami kryzysowymi. Zarządzanie kryzysowe polega także na odpowiednim reagowaniu na sytuacje kryzysowe oraz na "odtwarzaniu infrastruktury" i zapewnieniu jej prawidłowego funkcjonowania. Zarządzanie kryzysowe obejmuje działania odpowiednie do rozwoju sytuacji, będącej następstwem zagrożenia, mające zarówno charakter prewencyjny, jak i organizatorski czy porządkowy.

Mając zatem na uwadze cel ustawy, oraz przedstawione powyżej rozumienie pojęcia zarządzania kryzysowego oraz sytuacji kryzysowej, Sąd uznał, że wybuch gazu w dniu 5.12.2008r. oraz zniszczenia powstałe w jego skutek, miały charakter sytuacji kryzysowej, która nakłada na organy administracji obowiązek podjęcia działania mającego na celu jak najszybsze zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom gminy. Nie ulega też wątpliwości, że skutki tego wybuchu nie obejmowały samych tylko nieruchomości zabudowanej budynkami o numerach (...)oraz (...)ale również ulicę (...), w odcinku równoległym do tych posesji. Fragmenty zniszczonego budynku nr (...), zalegały nie tylko na chodniku przylegającym do tej posesji, ale i na ulicy. Ponadto budynek groził zawaleniem, co mogło mieć wpływ na nieruchomości sąsiednie. Wypada bowiem zauważyć, że wybuch gazu miał miejsce w centrum Miasta N., w zwartej, jednorodzinnej zabudowie. Wszystkie te okoliczności wymagały szybkiego działania.

W kontekście zatem braku możliwości podjęcia działań przez właścicieli zniszczonych nieruchomości, Gmina M. N. była zobowiązana do jak najszybszego podjęcia aktywności mającej na celu zabezpieczenie miejsca eksplozji i dalsze prace, mające na celu przywrócenie stanu niezagrażającego innym mieszkańcom. W ocenie Sądu skala zdarzenia oraz jego wpływ na bezpieczeństwo mieszańców gminy powodowały, iż organ administracyjny nie musiał oczekiwać na jakąkolwiek reakcję ze strony właścicieli posesji. Mechanizmy wprowadzone powołaną ustawą mają bowiem na celu właśnie umożliwienie szybkiej reakcji organom władzy państwowej w sytuacjach kryzysowych.

Reasumując, w ocenie Sądu, powódka była uprawniona do wykonania prac rozbiórkowych i zabezpieczających w zniszczonych obiektach, co pozwoliło na usunięcie zagrożenia dla mieszkańców, a ponieważ powstanie szkody w postaci zniszczeń mienia, jest wynikiem wybuchu gazu w dniu 5.12.2008r., który, jak to zostało już wyżej ustalone, wynikał z działań podjętych przez pracowników pozwanej, istnieje adekwatny związek przyczynowy, uprawniający do przyznania odszkodowania.

Błędne jest bowiem w ocenie Sądu rozumienie powołanej ustawy w taki sposób, że skoro usuwanie skutków zagrożeń objętych ustawą na terenie gminy należy do zadań własnych gminy, to automatycznie finansowanie takich zdarzeń ciąży wyłącznie na gminie. Na gminie ciąży bowiem obowiązek wykonania tych działań, zapewnienia im bieżącego finansowania, co powodowa gmina wykonała zaciągając zobowiązanie bankowe, lecz nie oznacza to, że gmina pozbawiona jest możliwości dochodzenia na drodze cywilnoprawnej zwrotu poniesionych kosztów od sprawcy takiego zdarzenia. Żaden przepis prawa nie uchyla bowiem działania art. 430 k.c. w odniesieniu do sytuacji kryzysowych w rozumieniu ustawy o zarządzaniu kryzysowym.

Natomiast inną kwestią wymagającą osobnej oceny jest zdaniem Sądu wysokość odszkodowania. Sąd zaznaczył, że w tej materii dysponował materiałem dowodowym w postaci umów o wykonanie prac zabezpieczających i rozbiórkowych oraz fakturą dokumentującą wysokość wypłaconego wynagrodzenia za wykonane prace. Ich niezbędność oraz zakres potwierdzała ponadto ekspertyza przygotowana na zlecenie Gminy M. N.. W toku postępowania strona pozwana nie zaprzeczyła skutecznie prawdziwości powołanych dokumentów. W efekcie też uznał Sąd, ze takie właśnie kwoty były zasadnie wydatkowane przez powodową gminę, przy czym fakt ich rzeczywistego wydatkowania jest bezsporny i wykazany dokumentami, wiarygodnymi tym bardziej, że są to dokumenty wystawione przez jednostkę władzy publicznej, które podlegały stosownej kontroli przez powołane organy kontrolujące samorząd terytorialny. Natomiast co do zarzutu zawyżenia kosztów uprzątnięcia miejsca katastrofy nie zostały one wykazane, gdyż wnioski dowodowe w tym celu pojawiły się jako znacząco spóźnione i ze wskazanych przez Sąd powodów zostały oddalone.

W efekcie Sąd przyjmuje, że Gmina M. N. wydała istotnie w związku z zaistniałą katastrofą kwotę 240.294,75 złotych na likwidację jej skutków, przy czym kwotę 229.294,75 zł na zabezpieczenie i uprzątniecie gruzowiska po budynku numer (...), a kwotę 11.000,00 złotych za ekspertyzę zniszczeń oraz objęcie przez J. B. funkcji inspektora nadzoru nad wykonywanymi robotami. Przy tym, ze co prawda wykonana opinia co do zakresu zniszczeń istotnie dotyczyła nie tylko budynku przy ul. (...), ale również budynków sąsiednich, co jednak bynajmniej nie zrywa związku przyczynowego z działaniem strony pozwanej, albowiem całość tej ekspertyzy była konieczna do wykonania wskutek tego samego zdarzenia.

Sąd też widział powodu do kwestionowania umowy cesji wierzytelności zawartej przez J. K. (2) i A. S. (1) z Gminą M. N., co prawa oświadczenie woli obu cedentek o dokonaniu cesji jest jednostronne, lecz z okoliczności sprawy wynika bezspornie, że oświadczenie drugiej strony zostało złożone w formie konkludentnej, czego przepis art. 511 k.c. nie zabrania. Zresztą w ocenie Sądu fakt przelewu ma tu znaczenie drugorzędne, skoro bowiem gmina wykonywała zadanie własne to sama poniosła szkodę w swoim majątku, stąd fakt scedowania na nią również roszczeń przez J. K. (2) i A. S. (1) kreowałby co najwyżej dodatkową podstawę prawną do dochodzenia roszczeń z tytułu cesji. Tym niemniej gmina wykonała zadanie własne, poniosła szkodę w swoim majątku, stąd jest uprawniona do dochodzenia tej szkody od sprawcy.

Nie sposób jednak zaprzeczyć, ze to nie wyłącznie strona pozwana odpowiada za skutki zaistniałego wypadku, lecz częściowo odpowiedzialność taką ponosi sama strona powodowa. Bez wątpienia pierwszą przyczyną wybuchu gazu było naruszenie reguł ostrożności przez pracowników (...)u w N., to jest gminnej jednostki organizacyjnej, którzy wszak uszkodzili gazociąg, za co również zostali skazani prawomocnymi wyrokami karnymi. Bez tego uszkodzenia w ogóle nie doszłoby do rozszczelnienia gazociągu ani w następstwie do wybuchu gazu. Z drugiej strony nie była to odpowiedzialność wyłączna, gdyby bowiem pracownicy strony pozwanej zareagowali należycie to także do tego wybuchu by nie doszło i szkoda dochodzona w tym pozwie by nie powstała.

W efekcie strona pozwana odpowiadała będzie w ocenie Sądu wobec strony powodowej nie tylko na podstawie art. 430 k.c. ale także na podstawie art. 441 § 2 k.c. zgodnie z którym jeżeli szkoda była wynikiem działania lub zaniechania kilku osób, ten, kto szkodę naprawił, może żądać od pozostałych zwrotu odpowiedniej części zależnie od okoliczności, a zwłaszcza od winy danej osoby oraz od stopnia, w jakim przyczyniła się do powstania szkody.

W konsekwencji Sąd uważa, że o ile całkowita kwota wyłożona przez Gminę N. na naprawie szkody spowodowanej wybuchem gazu wyniosła 240.294,75 złotych, to tak ustalona wartość roszczeń podlega zatem dalszej weryfikacji pod kątem ustalenia zakresu przyczynienia pozwanego do powstania szkody (art. 441 § 2 k.p.c.). To dalej prowadzi do wniosku.

Ustalenie kryteriów, które należy uwzględnić przy dokonywaniu ustalenia wysokości dopuszczalnego regresu zostało pozostawione orzecznictwu. Sam przepis przedstawia je bardzo ogólnie, zawierając je w zwrocie „zależnie od okoliczności, a zwłaszcza od winy danej osoby oraz od stopnia, w jakim przyczyniła się do powstania szkody”. Takie unormowanie niewątpliwie nakazuje, by uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnej sprawy, a nie tylko sam stopień przyczynienia się do szkody.

W niniejszej sprawie, okolicznością bezsporną jest, iż to pracownicy Miejskiego Zakładu (...) w N. podczas wykonywania prac ziemnych uszkodzili gazociąg, poprzez jego wyrwanie z ziemi, co stanowiło przyczynę jego rozszczelnienia, która z kolei na skutek wadliwego podjęcia próby jej usunięcia, zakończyła się wybuchem gazu. Bez wątpienia zatem ich działanie należy uznać za obiektywnie nieprawidłowe, gdyż w istocie wiedząc, iż dokonują wykopu przy linii biegnącego przyłącza gazowego, nie dochowali należytej staranności i dbałości w wykonywaniu powierzonych im prac, poprzez zachowanie szczególnej ostrożności, co powinno wiązać się z podjęciem próby ręcznego rozkopania ziemi w okolicy rury gazowej. Taki nakaz sformułował też ustawodawca w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 6 lutego 2003r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych (Dz.U. nr 47, poz. 401), wskazując w § 144, że wykonywanie robót ziemnych w bezpośrednim sąsiedztwie sieci, takich jak: elektroenergetyczne, gazowe, telekomunikacyjne, ciepłownicze, wodociągowe i kanalizacyjne powinno być poprzedzone określeniem przez kierownika budowy bezpiecznej odległości, w jakiej mogą być one wykonywane od istniejącej sieci, i sposobu wykonywania tych robót. Z kolei bezpieczną odległość wykonywania robót, ustala kierownik budowy w porozumieniu z właściwą jednostką, w której zarządzie lub użytkowaniu znajdują się te instalacje. Miejsca tych robót należy oznakować napisami ostrzegawczymi i ogrodzić. Kolejno, prowadzenie robót ziemnych w pobliżu instalacji podziemnych, a także głębienie wykopów poszukiwawczych powinno odbywać się ręcznie. Natomiast w przedmiotowej sprawie, służby (...), nie dość, że przed wykonaniem prac nie zawiadomiły uprawnionej jednostki pogotowia gazowego o planowanych pracach, to dodatkowo, posiadając wiedzę o przebiegu gazociągu w bezpośredniej bliskości wykopu, kontynuowały pracę przy pomocy koparki. Takie działanie należy zatem ocenić jako przejaw niedbalstwa i lekkomyślności po stronie profesjonalnych pracowników tych służb, co stanowi przejaw winy po ich stronie. Dwie współprzyczyny zaistnienia wybuchu gazu w postaci nieprawidłowego działania pracowników jednostki komunalnej i pracowników strony pozwanej są w ocenie Sądu równoważne. Tym samym, zdaniem Sądu zasadne jest ustalenie „odpowiedniej części” szkody w rozumieniu art. 442 k.c. w wysokości 50%. Kwota zasądzona od strony pozwanej na rzecz powódki zamyka się zatem kwotą 120.147,37 zł (50% z kwoty 240.294,75 zł), w pozostałym zaś zakresie powództwo podlega oddaleniu.

Odsetki od zasądzonej kwoty zostały przyznane po myśli art. 481 k.c. za czas opóźnienia, zgodnie z żądaniem pozwu, od daty jego wniesienia tj. od dnia 7 maja 2012r.

O kosztach procesu Sąd orzekł po myśli art. 100 k.p.c. mając na uwadze, że żądania obu stron zostały uwzględnione w połowie, a tym samym również koszty procesu w takim stosunku się kompensowały.

Apelację od tego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając wyrok w 1 i 3 i zarzucając:

1/ naruszenie przepisów postępowania:

a/ art. 233 § 1 w zw. z art. 207 §6 i art. 217§2 kpc i art. 316§1 kpc - poprzez pominięcie w ustaleniach faktycznych Sądu dowodu z sześciu decyzji o przyznaniu odszkodowania przez (...) S.A. na rzecz Pani J. K. (2) i Pani A. S. (1) w kwocie łącznej 230.711,51 zł, powołanego na okoliczność wysokości odszkodowania wypłaconego Pani J. K. (2) i A. S. (2);

- pomimo nieoddalenia przez Sąd tych wniosków dowodowych złożonych za pismem pozwanej z dnia 27.07.2016 (pkt 2 f) i pomimo braku podstaw do pominięcia tych dowodów, skoro nie wymagały one od Sądu podjęcia jakichkolwiek czynności, które skutkowałyby zwłoką w rozpoznaniu sprawy - co stanowiło o dokonaniu niepełnych ustaleń faktycznych nie uwzględniających materiału dowodowego oraz o wydaniu orzeczenia nie uwzględniającego stanu rzeczy istniejącego na chwilę zamknięcia rozprawy, w tym zaistniałych do tej chwili okoliczności faktycznych, powołanych przez stronę pozwaną w celu ochrony jej praw;

b/ art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 207 §6 i art. 217§2 kpc i art. 316§1 kpc - poprzez
pominięcie w ustaleniach faktycznych twierdzeń pozwanej:

- kwestionujących wysokość dochodzonego roszczenia jako zawyżonego w

stosunku do rzeczywistych, rynkowych kosztów sporządzenia ekspertyz, zabezpieczenia miejsca wybuchu, uprzątnięcia pozostałości budynku oraz kosztów pełnienia funkcji inspektora nadzoru budowlanego;

- podnoszących fakt wypłaty przez (...) S.A. jako ubezpieczyciela strony pozwanej J. K. (2) i A. S. (1) kwoty 230.711,51 zł przy jednoczesnym braku partycypacji powódki w naprawieniu szkody na podobnym poziomie pomimo ponoszenia przez powódkę nie mniejszej niż strona pozwana odpowiedzialności za szkodę wynikającej z wybuchy gazu w dniu 5.12.2008 przy ul. (...) w N.;

- pomimo niewydania postanowienia o ich pominięciu i pomimo braku podstaw do

pominięcia tych twierdzeń, skoro nie wymagały one od Sądu podjęcia

jakichkolwiek czynności, które skutkowałyby zwłoką w rozpoznaniu sprawy, co

stanowiło o dokonaniu ustaleń faktycznych niezgodnych z zebranym materiałem

dowodowym oraz o wydaniu orzeczenia nie uwzględniającego stanu rzeczy

istniejącego na chwilę zamknięcia rozprawy, w tym zaistniałych do tej chwili

okoliczności faktycznych, powołanych przez stronę pozwaną w celu ochrony jej

praw;

c/ art. 233 §1 kpc - przez uznanie za w pełni wiarygodny dowód z treści faktur VAT
załączonych do pozwu jako dokumentujących wysokość dochodzonych przez
stronę powodową wydatków w pełni odpowiadającą realnym potrzebom,
faktycznie wykonanym pracom i rynkowym kosztom ich realizacji, pomimo faktu
zakwestionowania przez pozwaną wysokości wskazanego tam wynagrodzenia
jako zawyżonego m.in. z uwagi na fakt, że wyłonienie wykonawców oparte było na
procedurze postępowania z wolnej ręki, nie przewidującego mechanizmu
urealnienia kwot ofertowych do warunków rynkowych na skutek działania
mechanizmu konkurencji w uzyskaniu zamówienia i pomimo braku stanowiska
strony powodowej w tym zakresie, w szczególności pomimo braku inicjatywy
dowodowej, zmierzającej do potwierdzenia prawidłowej wysokości roszczenia;

d/ art. 230 kpc - poprzez niezastosowanie tego przepisu i nieuznanie milczenia
strony powodowej za przyznanie przez stronę powodową faktu zawyżenia
wysokości dochodzonego roszczenia - pomimo braku stanowiska strony
powodowej w tym zakresie (na zarzut strony pozwanej przedstawiony w piśmie z
dnia 27.07.2016 r.), w szczególności pomimo braku inicjatywy dowodowej,
zmierzającej do potwierdzenia prawidłowej wysokości roszczenia, w warunkach
zakwestionowania jego wysokości;

z ostrożności procesowej:

e/ art. 232 zd. 2 kpc w zw. z art. 278 §1 kpc poprzez niezastosowanie tych
przepisów, niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność
wysokości roszczeń i dokonanie przez Sąd oceny wysokości roszczeń jako
prawidłowych pomimo braku wiadomości specjalnych, wymaganych do weryfikacji
prawidłowości sporządzenia kosztorysu robót budowlanych. Z uwagi bowiem na
to, że w myśl art. 278 § 1 Sąd może uzyskać wiadomości specjalne wyłącznie przy
pomocy biegłego, narusza on art. 232 zdanie drugie, jeżeli nie przeprowadza z
urzędu dowodu z opinii biegłego, a dowód ten jest niezbędny dla prawidłowej
oceny zasadności powództwa (tak wyroki SN: z dnia 24 listopada 1999 r., I CKN
223/98, Wok. 2000, nr 3, poz. 7; z dnia 25 marca 1998 r„ II CKN 656/97, OSNC
1998, nr 12, poz. 208);

- art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 207 §6 i art. 217 § 2 kpc i art. 316 § 1 kpc oraz art. 278 §1 kpc poprzez oddalenie wniosku strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego do spraw szacowania robót złożonego 27 lipca 2016r, co na tamtym etapie sprawy nie prowadziło do przewłoki postępowania – a w rezultacie spowodowało dokonanie oceny dowodów bez wszechstronnej oceny wszystkich okoliczności sprawy, w tym pomimo braku po stronie Sądu wiedzy specjalnej;

2/ naruszenie prawa materialnego:

a/ art. 430 kc poprzez nieuzasadnione zastosowanie tego przepisu i uznanie że jest
on podstawą odpowiedzialności pozwanej wobec strony powodowej pomimo faktu,
że powódka nie poniosła szkody na skutek działania/zaniechania pozwanej, lecz
jedynie usunęła szkodę w mieniu osób trzecich w ramach swojej
odpowiedzialności odszkodowawczej (art. 415 kc w zw. z art. 430 kc i 441 §1 kc) i
poprzez nieuwzględnienie faktu, że nawet przy założeniu dorozumianego zawarcia
umowy cesji wierzytelności J. K. (2) i A. S. (1)
przeniesienie takiej wierzytelności na podmiot zobowiązany zgodnie z art. 441 §1
kc
do naprawienia szkody w całości (na powodową Gminę) w zamian za
naprawienie tej szkody skutkowało wygaśnięciem tej wierzytelności na skutek
kontuzji, w związku z czym jako podstawę roszczeń Powódki można wskazać
jedynie art. 441 §2 kc ze wszystkimi konsekwencjami takiego stanu rzeczy, w tym
wynikającymi z konieczności uwzględniania zarówno przesłanek dochodzenia
roszczeń zwrotnych, określonych w art. 441 §2 kc, wymogów art. 5 kc, jak i
terminów przedawnienia tych roszczeń (na zasadach przewidzianych w art. 118
kc
),

b/ przepisów ustawy z dnia z dnia 26 kwietnia 2007 r. o zarządzaniu kryzysowym
poprzez ich błędną wykładnię i zastosowanie jako źródła roszczeń powódki
wobec pozwanej z tytułu działań podjętych przez Powódkę w ramach jej własnej
odpowiedzialności deliktowej, w szczególności w świetle art. 26 tej ustawy, które
to przepisy przewidują finansowanie zadań związanych z usuwaniem skutków
sytuacji kryzysowych jedynie z danin publicznych (budżetów m.in. gmin - art. 26
ust. 1 tej ustawy) bez prawa do regresu w przypadku wydatkowania tych środków
na skutek działań lub zaniechań innych podmiotów;

c/ art. 441§2 kc poprzez jego niepełną wykładnię i zastosowanie bez uwzględnienia

- pomimo wyraźnej dyspozycji przepisu - wszystkich okoliczności mających
wpływ na wielkość należnego powódce zwrotu, tj. także faktu wypłaty przez (...)
S.A. jako ubezpieczyciela pozwanej - odszkodowania w kwocie 230.711, 51 zł bez jakiejkolwiek partycypacji powódki w tej formie naprawienia szkody;

d/ art. 6 k.c. poprzez nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że pomimo
zakwestionowania przez pozwaną wysokości roszczenia (na str. 12 uzasadnienia
Sąd prezentuje stanowisko, że kwestia wysokości roszczenia była sporna między
stronami od początku postępowania) ciężar wykazania, iż wydatki dochodzone
przez stronę powodową zostały poniesione w wysokości odpowiadającej realnym
potrzebom, faktycznie wykonanym pracom i rynkowym kosztom ich realizacji
spoczywał nie na stronie powodowej, lecz na stronie pozwanej, pomimo braku
stanowiska strony powodowej w tym zakresie (na zarzut strony pozwanej
przedstawiony w piśmie z dnia 27.07.2016 r.), w szczególności pomimo braku
inicjatywy dowodowej, zmierzającej do potwierdzenia prawidłowej wysokości
roszczenia w warunkach zakwestionowania jego wysokości,

e/ art. 5 k.c. poprzez niezastosowanie tego przepisu jako podstawy oddalenia
powództwa - pomimo powołania się przez pozwaną na okoliczność zapłaty przez
(...) S.A. jako ubezpieczyciela pozwanej odszkodowania w kwocie 230.711, 51 zł;

- przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek partycypacji powódki - dłużnika
solidarnego - w tej formie naprawienia szkody.

W związku z uznaniem (...) Gminy wyrokiem Sądu Okręgowego w N.Wydział Karny, wydanym w sprawie IIK 1402/12 winnymi sprowadzenia zdarzenia wywołującego szkodę m.in. w mieniu J. K. (2) i A. S. (2) istniała podstawa do potraktowania świadczeń strony powodowej na rzecz (...), służących naprawieniu wyrządzonej także przez stronę powodową szkody jako zrealizowanych w ramach własnej odpowiedzialności deliktowej wobec osób poszkodowanych w wysokości odpowiadającej stopniowi winy. Przy jednoczesnym braku partycypacji w naprawieniu szkody w pozostałym zakresie (m.in. w wartości wartość zniszczonych budynków), którą zlikwidowało (...) S.A. jako ubezpieczyciel strony pozwanej, dochodzenie roszczeń od pozwanej, która już poniosła ciężar naprawienia szkody w wysokości 230.711, 51 zł jest w ocenie pozwanej nadużyciem praw do dochodzenia roszczeń regresowych przewidzianych w art. 441 §2 kc z uwagi na naruszenie zasad współżycia społecznego - działanie Powódki ma bowiem służyć uchyleniu się od ponoszenia odpowiedzialności odpowiadającej stopniowi winy w powstaniu szkody, ustalonej przez Sąd I instancji jako udział 50% zarówno po stronie Gminy jak i pozwanej Spółki. Na wypadek uznania przez Sąd niezasadności powyższych zarzutów wnoszę o uwzględnienie faktu, że roszczenie regresowe uległo przedawnieniu - co strona pozwana aktualnie podnosi powołując zarzut przedawnienia roszczeń strony powodowej - w związku z faktem, że powódka wyrządziła szkodę w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, polegającej na utrzymywaniu infrastruktury wodociągowej i dostarczaniu wody mieszkańcom Gminy i w ramach tej odpowiedzialności dochodzi roszczeń regresowych przewidzianych w art. 441 §2 kc, dla których obowiązują ogólne zasady przedawnienia (m.in. terminy z art. 118 kc). Bieg przedawnienia według terminy trzyletniego przewidziany w art. 118 kc rozpoczął się bowiem w dniu naprawienia szkody (zakończenia prac związanych z zabezpieczeniem budynku i rozbiórką oraz prac służących opracowaniu ekspertyzy i pełnieniu funkcji inspektora nadzoru), które nastąpiło przed dniem wystawienia faktury za realizację robót, wykonywanych jako ostatni etap „naprawienia szkody" (faktura nr (...) z dnia 6.05.2009 r. załączona do pozwu) bowiem to właśnie te świadczenia strony powodowej na rzecz osób Poszkodowanych stanowiły „naprawienie szkody", warunkujące powstanie roszczeń regresowych wobec podmiotu współodpowiedzialnego, podczas gdy pozew wniesiony został w dniu 7.05.2012, tj. po upływie 3 lat od dnia, w którym Powódka naprawiła w tym zakresie szkodę, za którą była współodpowiedzialna. Zgodnie z Uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2006 r. sygn. akt III CZP 124/05 należy bowiem przyjąć za utrwalone w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowisko, że wykonywanie przez gminę zadań własnych nie stanowi przeszkody do przyjęcia gospodarczego charakteru prowadzonej w powyższych ramach działalności, co skutkuje przyjęciem roszczeń Gminy wynikających z tego rodzaju działalności jako roszczeń związanych z działalnością gospodarczą, podlegającym trzyletniemu przedawnieniu.

W związku ze zgłoszonymi zarzutami wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie n a rzecz strony pozwanej kosztów procesu za obie instancje.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny, po rozpoznaniu apelacji, nie znalazł podstaw prawnych do jej uwzględnienia.

Sąd I Instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny przyjął za swoje oraz trafnie zastosował przepisy prawa procesowego i materialnego.

Należy jedynie uzupełnić stan faktyczny o bezsporne fakty na dzień orzekania, że: (...) SA wydało sześć decyzji o przyznaniu odszkodowania na rzecz J. K. (2) i A. S. (1) w kwocie łącznej 230.711,51 zł za szkodę wynikającej z wybuchu gazu w dniu 5.12.2008 przy ul. (...) w N. (nie obejmującą roszczenia będącego przedmiotem niniejszej sprawy) oraz że w dniu 24 sierpnia 2017r Sąd Okręgowy w N.wydał wyrok w którym zasądził od (...) SA na rzecz A. S. (2) tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia kwotę 69.307,12 zł, zaś na rzecz spadkobiercy J. K. (2) czyli powódki M. J. kwotę 192.021,37 zł – z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu.

Pozwany jednak nie przedstawił dowodu wypłaty przez ubezpieczyciela sum przyznanych przedmiotowymi decyzjami poszkodowanym i że wypłaty te zostały dokonane za pozwanego na poczet szkody spowodowanej przez pracowników obu stron na podstawie umowy ubezpieczenia łączącej go ze stroną pozwaną ani dowodu, że przedmiotowy wyrok jest prawomocny w określonej części (dołączony do pisma z 26.10.2017r odpis wyroku z uzasadnieniem nie zawiera wzmianki o prawomocności w żadnym zakresie). Pozwany też nie przedstawił do potrącenia z roszczeniem dochodzonym w niniejszej sprawie żadnej kwoty, którą by wypłacił ponad swój 50 – procentowy udział w szkodzie za która jest wspólnie odpowiedzialny z powodem.

Wskazać należy, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji (art. 378 §1 k.p.c.) na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art.382 k.p.c.) z tym zastrzeżeniem, że przed sądem pierwszej instancji powinny być przedstawione wyczerpująco kwestie sporne, zgłoszone fakty i dowody, a prezentacja materiału dowodowego przed sądem drugiej instancji ma miejsce wyjątkowo w usprawiedliwionych przypadkach (art. 381 k.p.c). Zgodnie z uchwałą składu 7 sędziów (III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz.55), której nadano moc zasady prawnej, sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego. Te jednak powinny być podniesione w apelacji wniesionej w ustawowym terminie. Oznacza to, że ewentualne uchybienia procesowe – poza nieważnością postępowania i nierozpoznaniem istoty sprawy – powinny co do zasady pozostawać poza sferą rozważań sądu drugiej instancji.

W sprawie niniejszej ma to znaczenie o tyle, że w apelacji nie podniesiono zarzutów co do ustaleń i wniosków w zakresie udziału w szkodzie pozwanego na poziomie 50 %. Powyższe ma zasadnicze znaczenie, gdyż powoduje, że w istocie rzeczy – niezależnie od innych podstaw prawnych rozliczenia szkód spowodowanych wybuchem gazu na ul. (...) w N. w dniu 5 grudnia 2008 r – można ich dokonać według zasad mających zastosowanie w razie wspólnego wyrządzenia szkody czynem niedozwolonym, a więc art. 441 k.c. Zgodnie z § 1 tego przepisu jeżeli kilka osób (podmiotów prawa) ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, ich odpowiedzialność jest solidarna. Z kolei § 2 art. 441 k.c. przyznaje temu, który szkodę naprawił, żądanie wobec współsprawcy żądanie zwrotu odpowiedniej części. Ostatecznie pozostaje poza sporem, że taką odpowiednią częścią będzie połowa faktycznie naprawionej szkody. Powód w sprawie niniejszej wykazał, że naprawił szkodę na kwotę 240.294,75 zł, zatem zasadnie Sąd zasądził mu połowę tej kwoty jako odpowiadającej części za którą odpowiada druga strona.

Natomiast na dzień wyrokowania strona pozwana nie przedstawiła dowodu na wypłatę tytułem szkody (przez siebie lub swojego ubezpieczyciela) kwoty przekraczającej swój udział w konkretnej szkodzie spowodowanej przedmiotowym wybuchem gazu.

Do tych samych wyników prowadzi analiza prawna Sądu I Instancji z którą należy się zgodzić. Wysteruje zbieg norm prawnych dających powodowi prawo żądania połowy kwoty poniesionej zgodnie z prawem na naprawę szkody. Można przytoczyć dodatkowo art. 518 § 1 k.c. zgodnie z którym osoba trzecia, która spłaca wierzyciela, nabywa spłaconą wierzytelność do wysokości dokonanej zapłaty (w tym tylko wypadku w połowie, gdyż w drugiej połowie sama jest odpowiedzialna). Sąd nie jest związany podstawą prawną roszczenia, a tylko faktami podnoszonymi przez powoda.

Pozwany kwestionuje wysokość roszczenia przez nienależytą ocenę dokumentów przedstawionych przez powoda, ale jego zarzuty są gołosłowne. Pozwany nie bierze pod uwagę, że wobec niemożności działania przez bezpośrednio pokrzywdzonych mieszkańców działania Gminy i Miasta miały podstawę w ustawach omówionych dokładnie przez Sąd I Instancji, które obligowały minę do szybkiego działania w celu wyszukania odpowiedniego wykonawcy. Umowa z nim zawarta została poprzedzona ekspercką opinią i ustanowiono inspektora nadzoru. Stanowisko pozwanego wyrażające totalna nieufność do tych publicznych działań jest zupełnie niezrozumiała. Pozwany wszak nie podnosi konkretnych zarzutów np. do zawyżenia cen materiałów, robocizny. Nie podaje też konkretnych przykładów z miejscowego rynku prac budowlanych, aby podobne prace w tym czasie były wykonywane taniej. Brak zatem było obiektywnych przesłanek, aby wątpić w rzetelność dokumentów przedstawionych przez stronę powodową i poddawać je weryfikacji biegłych. Nadto wniosek ten jest spóźniony. Niezależnie bowiem od skutków prekluzji ustawowej zawartej w art. 207 § 6 k.p.c. (wniosek dowodowy po czterech lata rozpoczęcia sprawy) pozwany uchybił dodatkowemu terminowi miesięcznemu wyznaczonemu stronom na rozprawie w dniu 28 czerwca 2016r., czyli tzw. prekluzji sądowej.

Brak było zatem podstaw do dopuszczenia dowodu z opinii biegłych jakichkolwiek specjalności – również z urzędu – zarówno przed sądem pierwszej jak i drugiej instancji.

Pozwany kwestionuje prawidłowość dokonanej przez Sąd Okrę­gowy oceny dowodów, należy zatem podnieść, że zgodnie z brzmieniem art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest bowiem podstawowym atrybutem i zadaniem sądu orzekającego wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości na podstawie własnego przekonania sę­dziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 16.02.1996 II CRN 173/95). Zarzuty apelacji stanowią w istocie polemikę ze swobodną oceną dowodów przeprowadzoną przez sąd I instancji, której to ocenie nie można nic zarzucić, skoro ocena ta nie wykracza poza ramy zakreślone w art. 233 k.p.c.. i koncentrują się na próbie przeforsowania własnego stanowiska o zawyżeniu roszczenia bez podania konkretów.

Roszczenie regresowe Gminy nie wynika z działalności gospodarczej Gminy dlatego ma do niego zastosowanie ogólny dziesięcioletni termin przedawnienia, który należy liczyć dopiero od dnia pokrycia szkody.

Zarzut naruszenia art. 5 k.c. jest w sposób oczywisty bezzasadny. Obie strony powinny ponieść skutki błędów swoich pracowników, których dokładne rozdzielenie nie jest możliwe. W tej sytuacji przyjęcie odpowiedzialności po połowie jest słuszne i znajduje dodatkowo uzasadnienie w świetle art. 322 k.p.c.

Wobec niewykazania daty wcześniejszego wezwania do zapłaty dochodzonej kwoty należało uznać, że dopiero od dnia następnego po dniu doręczenia odpisu pozwu pozwany pozostaje w opóźnieniu.

W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny aprobuje stanowisko Sądu I Instancji.

Biorąc pod uwagę przedstawione argumenty Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok z mocy art. 386 § 1 k.p.c. jedynie w części dotyczącej odsetek – zasądzając je od dnia doręczenia odpisu pozwu, a nie od dnia jego wniesienia – a w pozostałym zakresie apelację oddalił na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z wynikiem sprawy na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. i § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804), gdyż uwzględnienie apelacji nastąpiło tylko w nieznacznym zakresie co do odsetek.

SSA Jerzy Bess SSA Józef Wąsik SSA Sławomir Jamróg