Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 698/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Marek Boniecki (spr.)

Sędziowie:

SSA Robert Jurga

SSA Grzegorz Krężołek

Protokolant:

st.sekr.sądowy Urszula Kłosińska

po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2017 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa D. S.

przeciwko E. K.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 28 stycznia 2015 r. sygn. akt I C 51/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 2 070 zł (dwa tysiące siedemdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Robert Jurga SSA Marek Boniecki SSA Grzegorz Krężołek

Sygn. akt I ACa 698/15

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 29 maja 2017 r.

Powódka D. S. w pozwie wniesionym w dniu 23 grudnia 2010 r. oraz dalszych pismach procesowych domagała się: zobowiązania pozwanej E. K. do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych poprzez złożenie oświadczenia o treści: „Ja E. K. przepraszam Panią D. S. za naruszenie jej prawa pacjenta do godności i intymności w czasie gdy była ona pacjentką Oddziału (...) (...) (...) w K.. Pielęgniarka E. K.” i umieszczenia go na tablicach administracyjnych Szpitala im. (...) w K.; zasądzenia od pozwanej na rzecz Stowarzyszenia (...) kwoty 1.000 zł; zasądzenia od pozwanej na rzecz Fundacji (...) w W. kwoty 1.000 zł; zasądzenia na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta od pozwanej na swoją rzecz kwoty 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy wobec zawinionego naruszenia jej prawa pacjenta do godności poprzez wywołanie u powódki poczucia strachu, poniżenia i wstydu na skutek bezzasadnych i bezprawnych gróźb użycia przymusu fizycznego poprzez zapięcie powódki w pasy oraz za niezasadne zastosowanie wobec powódki przemocy i naruszenia godności powódki podczas wykonywania zastrzyku w sposób niezgodny z zasadami etyki pielęgniarskiej – co miało nastąpić w okresie od listopada 2000 r. do lutego 2001 r., kiedy to powódka przebywała jako pacjent na Oddziale (...) Szpitala im. (...) w K.; zasądzenia na podstawie art. 448 k.c. od pozwanej na swoją rzecz kwoty 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy wobec złożenia przez pozwaną przed Sądem Okręgowym w Krakowie, w sprawie o sygn. akt I C 375/05 na rozprawie w dniu 15 grudnia 2006 r. zeznań, w których przedstawiła powódkę jako osobę krzyczącą do innych osób na korytarzu, natarczywą, źle mówiącą o osobach starszych, zainteresowaną losami innych pacjentów poprzez zapisywanie uwag w notesie powódki, nie respektującej godziny wyjścia z oddziału, co nie polegało na prawdzie i miało na celu wyłącznie przedstawienie powódki w złym świetle, a doprowadziło u powódki do cierpień psychicznych; zasądzenia na podst. art. 448 k.c. kwoty 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia od pozwanej, która miała bezpodstawnie grozić powódce w okresie od listopada 2000 r. do lutego 2001 r. „zapięciem jej w pasy” oraz pomawiała powódkę o to, że inni pacjenci się jej boją.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu, zarzucając: brak naruszenia przez siebie dóbr osobistych powódki oraz przedawnienie roszczeń.

Wyrokiem z dnia 28 stycznia 2015 r. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo, zasądził od powódki na rzecz pozwanej koszty procesu oraz przyznał wynagrodzenie adwokatowi z urzędu.

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny szczegółowo zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z którego to uzasadnienia wynika, że powódka pozostaje w leczeniu psychiatrycznym od 1991 r. w różnych ośrodkach. Powodem leczenia były trudności w kontaktach interpersonalnych, reagowanie objawami somatycznymi na sytuacje trudne, konfliktowe. Trudności adaptacyjne przyczyniły się do utraty przez nią pracy. W okresie od 20 listopada 2000 r. do 9 lutego 2001 r. powódka przebywała na Oddziale (...) Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. w związku ze skierowaniem przez lekarza psychiatrę J. D. (1) z powodu nasilonej somatyzacji spowodowanej zaburzeniami osobowości. U powódki manifestował się stan napięcia emocjonalnego, towarzyszyło jej poczucie nieradzenia sobie z codziennymi zdarzeniami i dlatego zwróciła się do dr. D. o pomoc. Powódka wyraziła zgodę na przyjęcie do tego oddziału i na hospitalizację, jak również oświadczyła, że została jej udzielona informacja o innych możliwych do zastosowania metodach leczniczych i diagnostycznych, spodziewanych rezultatach, ryzyku i ewentualnych skutkach ubocznych. U powódki rozpoznano mieszane zaburzenia osobowości, zaburzenia somatyzacyjne i atopowe zapalenie skóry w stadium remisji. W trakcie hospitalizacji stosowano wobec powódki neuroleptyki i karbamazepinę. W trakcie pobytu w Szpitalu powódka łatwo popadała w konflikty z innymi pacjentami, ujawniała niedojrzałe formy zachowania. Powódka często krzyczała, była głośna, zaczepiała innych pacjentów, domagała się zmiany sali, odmawiała przyjmowania leków, w sposób niegrzeczny zwracała się do pielęgniarek, często zgłaszała zastrzeżenia do ich pracy. Powódka nie wyrażała także woli dostosowania się do obowiązującego na Oddziale (...) Szpitala im. (...) w K. Regulamin Oddziału i Regulaminu Pracy Oddziału, zwłaszcza w zakresie możliwości wyjścia z Oddziału, który ma charakter zamknięty. W okresie kiedy powódka przebywała na Oddziale (...) Szpitala im. (...) w K., pozwana była zatrudniona na tym Oddziale w charakterze pielęgniarki. Oprócz pozwanej na Oddziale tym jako pielęgniarka pracowała także J. W. (1). Ordynatorem ww. Oddziału był dr S. W. (1). W dniu 24 listopada 2000 r., w godzinach wieczornych, powódka była pobudzona psychoruchowo, napięta, drażliwa, zaczepna w stosunku do innych pacjentów, weszła w konflikt słowny z inną pacjentką. Odmówiła także przyjęcia leków oraz domagała się wyjaśnienia, dlaczego ma zwiększone dawki leków od lekarza, który ją nie prowadzi. Po długich namowach pielęgniarek i lekarza udało się powódce podać leki. Ponieważ powódka nadal była na napięta i krzykliwa została przeniesiona na salę wzmożonego nadzoru, gdzie wykonano zastrzyk (...) i (...). Powódka spała całą noc spokojnie. Rano również była napięta. Ze względu na stan psychiczny cofnięto jej przepustkę. Powyższe decyzje podjęła lekarz dyżurna –M. H. (1). Iniekcję na zlecenie lekarza wykonała J. W. (1). W związku z tym zdarzeniem powódka wniosła skargę do Ordynatora Oddziału S. W. (1). Miała pretensje o pozbawienie jej możliwości swobodnego wyjścia, w sytuacji gdy było to jej niezbędne z uwagi na uczęszczanie na zajęcia w studium. W odbytej rozmowie dotyczącej tego zdarzenia dr S. W. (1) poinformował powódkę, że może ona zrezygnować z hospitalizacji, jeśli nie odpowiada jej wdrożony sposób leczenia. Personel medyczny Oddziału (...) Szpitala im. (...) był wobec pacjentów życzliwy i zawsze służył pomocą. Panowała tam dobra, przyjazna atmosfera. Nie było sytuacji, aby pozwana źle odnosiła się do pacjentów. Nie było na nią skarg. Po opuszczeniu Szpitala im. (...) powódka, będąc na przepustce, udała się do lek. J. D. (1), któremu zdała relację z pobytu w ww. placówce. Mówiła, że jest niezadowolona z potraktowania jej przez tamtejszy personel, że dostała zastrzyk po którym się źle czuła i po którym zasnęła, a potem miała uczucie rozbicia, osłabienia i złej tolerancji tego leku. Mówiła także, że nie zostawi tej sprawy samej sobie, że nie tak sobie wyobrażała pobyt w szpitalu i że tam nie chce być, ale pozostanie pacjentką w dziennych sesjach terapeutycznych. Powódka nie podawała żadnych nazwisk poza nazwiskiem ordynatora dr. W., jako odpowiedzialnego za cały oddział. Powódka opowiadała też, że była niezadowolona z zachowania pielęgniarek, które traktowały ją bardziej zadaniowo, realizując polecenia lekarzy. Mówiła, że była unieruchomiona na łóżku.

Przed Sądem Okręgowym w Krakowie toczyła się sprawa z powództwa D. S. przeciwko Wojewódzkiemu (...) w K. o zapłatę i zobowiązanie do złożenia oświadczenia do sygn. akt IC 375/05. W sprawie tej pozwana E. K. składała w dniu 15 grudnia 2006 r. zeznania w charakterze świadka. W zeznaniach pozwana opisywała zachowanie powódki podczas jej pobytu na Oddziale(...) Wojewódzkiego Szpitala (...) w K., podając, że powódka była bardzo niespokojna, krzyczała z końca korytarza, współpacjentki z jej sali prosiły, żeby coś zrobić, ponieważ nie mogły już wytrzymać z nią na sali i bały się. Powódka oponowała przeciwko jej przeniesieniu na inną salę, mówiła, że nie będzie leżała ze starymi, śmierdzącymi babami. Innym razem powódka weszła na salę wzmożonego nadzoru mówiła coś do pacjenta i zapisywała w notesie, pacjent był w ciężkim stanie, zastosowany był wobec niego przymus bezpośredni. Powódkę poproszono o wyjście z sali, na co odpowiedziała coś w rodzaju: „a co nie wolno mi przyjść w odwiedziny”. Dalej podała, że powódka często awanturowała się, żeby wyjść wcześniej przed godziną 14.00, mimo że w regulaminie była mowa o wyjściu po 14.00.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Przywołując przepisy art. 23 k.c., art. 24 k.c., art. 448 k.c. oraz art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (t. jedn. Dz. U. z 2007 r., Nr 14, poz. 89 ze zm.), a także art. 18 ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (Dz. U. Nr 111, poz. 535 ze zm.), Sąd pierwszej instancji zauważył, że decyzje o zastosowaniu iniekcji oraz cofnięciu pozwolenia na wyjście zostały podjęte przez lekarza dyżurnego - psychiatrę M. H. (1); pozwana nie podawała powódce zastrzyku, a powódka nie wykazała, ażeby pozwana uczestniczyła w jakikolwiek sposób w tym zabiegu, czy to w sposób czynny, czy też bierny, a w konsekwencji, by dopuściła się w tym zakresie naruszenia dóbr osobistych powódki. Jeśliby nawet przyjąć, że pozwana brała udział w podaniu powódce ww. leku poprzez asystowanie innej pielęgniarce w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa z uwagi na niewłaściwe zachowanie powódki, to działania w tym zakresie nie były działaniami bezprawnymi. W toku postępowania nie nalazły potwierdzenia wskazywane przez powódkę okoliczności, jakoby pozwana miała jej grozić zastosowaniem przymusu bezpośredniego w postaci zapięcia w pasy ani też by użyła w stosunku do powódki siły fizycznej, wyciągając ją za ręce ze świetlicy, kiedy powódka spokojnie pisała list. Powódka nie wykazała także, aby podczas zastosowania wobec niej przymusu bezpośredniego – zastrzyku znajdowały się w pomieszczeniu, w którym przebywała jakieś osoby trzecie, w tym bliżej nieokreślona salowa.

W kwestii w nieudzielenia powódce przez pozwaną informacji o rodzaju zabiegu medycznego, jaki ma być na niej wykonywany – zastrzyku oraz ryzyku z nim związanym Sąd zauważył, że skoro decyzję o zastosowaniu wobec powódki przymusu bezpośredniego podjął lekarz dyżurny i nadzorował jej wykonanie, to obowiązek informacyjny, o którym mowa w art. 18 ust. 8 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego nie mógł obciążać pozwanej.

Odnosząc się do roszczeń powódki związanych z zeznaniami pozwanej w charakterze świadka w toku postępowania sądowego o sygn. akt I C 745/05, Sąd pierwszej instancji ocenił, że pozwana spontanicznie opisywała stan faktyczny związany z pobytem i zachowaniem powódki w Szpitalu, w którym pracuje. Zeznając przed sądem w charakterze świadka, pozwana wypełniała ciążący na niej obowiązek prawny. Jakkolwiek wypowiedzi te mogły dotykać dóbr osobistych powódki, to jednak nie stanowiły one bezprawnego działania w rozumieniu art. 24 §1 k.c.

Ponadto – zdaniem Sądu Okręgowego - zgłoszone przez powódkę roszczenia majątkowe uległy przedawnieniu, stosownie do art. 442 1 §1 k.c., a brak było podstaw, które pozwalałyby uznać podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.

Wyrok powyższy zaskarżyła w całości apelacją powódka, wnosząc o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Apelująca zarzuciła: 1) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, wbrew treści zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, że pozwana E. K. nie dopuściła się względem powódki D. S. zachowań naruszających jej dobra osobiste, w tym prawa pacjenta; 2) obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na wynik sprawy, a to: a) art. 233 §1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób pozbawiony wszechstronności, z uwagi na pominięcie dowodu z zeznań powódki w zakresie, w jakim opisywała zachowanie pozwanej E. K., które stanowiło naruszenie jej praw pacjenta; b) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez ich bezzasadne zastosowanie, polegające na przyjęciu, że nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy dowód z opinii biegłego psychiatry, podczas gdy dowód ten zmierzał do wykazania, iż działania pozwanej wyrządziły powódce krzywdę psychiczną i utratę z tego powodu zdrowia psychicznego; 3) naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 5 k.c. w zw. z art. 442 1 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnie polegającą na uznaniu, iż nie zachodzą po stronie powódki szczególne okoliczności będące wynikiem jej stanu zdrowia, które uzasadniałaby przyjęcie, że podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczeń majątkowych dochodzonych pozwem jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Sąd Okręgowy w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny.

Zgodnie z utrwalonymi w tej mierze poglądami doktryny i judykatury skuteczne podniesienie zarzutu obrazy przepisu art. 233 §1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Jeśli sądowi nie można wytknąć błędnego z punktu widzenia logiki i doświadczenia życiowego rozumowania, nie dochodzi do obrazy powoływanego przepisu, nawet jeśli z dowodu można wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd. W rozpoznawanej sprawie Sąd pierwszej instancji dokonał dogłębnej analizy zaoferowanych przez strony procesu dowodów, zaś apelacji nie udało się wykazać nielogicznego czy sprzecznego z zasadami doświadczenia życiowego wnioskowania przy ich ocenie. Twierdzenia powódki, wg której doszło do naruszenia jej dóbr osobistych poprzez: użycie siły fizycznej na świetlicy, użycie bezprawnej groźby zapięcia w pasy, uczestniczenie przy wykonywaniu zastrzyku przez inną pielęgniarkę i wyrażenie zgody na obecność salowej, odmowę udzielenia wyczerpującej informacji o zabiegu, który miał zostać wykonany czy wreszcie celowe przedstawienie powódki w niekorzystnym świetle w czasie zeznań przed sądem – pozostały całkowicie gołosłowne. Odmowa przyznania waloru wiarygodności zeznaniom powódki w tym zakresie nie była nieuzasadniona, albowiem została dokonana w drodze konfrontacji z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Oczywiście nie można podzielić zapatrywania apelacji, zgodnie z którym nie było obiektywnych przyczyn, dla których powódka miałaby zeznawać odmiennie niż to miało miejsce w rzeczywistości. Wręcz przeciwnie, apelująca jako strona była bezpośrednio zainteresowania rozstrzygnięciem sprawy na swoją korzyść. Nie można przy tym zapominać, że dowód z przesłuchania stron ma charakter posiłkowy, a przede wszystkim, że to na powódce spoczywał zgodnie z ogólną regułą wyrażoną w art. 6 k.c. obowiązek udowodnienia wystąpienia zdarzeń, które doprowadziły do naruszenia jej dóbr osobistych. Słusznie też Sąd pierwszej instancji przyjął, że zeznania świadków A. C. i H. J. nie wniosły żadnych istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności. Z kolei wnioski, które wyciągnął Sąd Okręgowy z zeznań pozostałych świadków trudno określić jako nielogiczne czy sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Nie mógł się także ostać zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 §1 k.p.c. w zw. z art. 278 §1 k.p.c., do którego miało dojść poprzez oddalenie wniosku z opinii biegłego psychiatry celem wykazania, że działania pozwanej wyrządziły powódce krzywdę. Przede wszystkim zauważyć należy, że dowód z opinii biegłego nie służy ustalaniu faktów, a jest jedynie nośnikiem wiadomości specjalnych koniecznych do wyjaśnienia i oceny faktów już ustalonych. Aby zatem dowód taki był przydatny dla rozstrzygnięcia aktualnie rozpoznawanej sprawy, konieczne było uprzednie ustalenie, że miały miejsce zdarzenia naruszające dobra osobiste powódki, a jeśli nawet tak, czy miały one charakter bezprawny. Powódka nie udowodniła, aby pozwana stosowała wobec niej przemoc fizyczną lub takową groziła, a także aby zezwoliła salowej na uczestniczenie przy podawaniu zastrzyku. Z kolei obecność pozwanej przy podawaniu tegoż zastrzyku przez inną pielęgniarkę trudno uznać za zachowanie bezprawne, w szczególności wobec niespokojnego zachowania powódki. Podkreślenia wymaga także, że to lekarz zadecydował o podaniu zastrzyku powódce, a zastrzyku nie wykonywała sama pozwana lecz inna pielęgniarka. Nie sposób w tych okolicznościach, w kontekście przepisów art. 18 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (w brzmieniu obowiązującym w dacie zdarzenia), przypisać pozwanej obowiązek informowania o środkach przymusu i podanym leku.

Nie sposób uznać za bezprawne działania pozwanej polegającego na złożeniu zeznań w sprawie I C 375/05 w dniu 15 grudnia 2006 r. Składanie zeznań przez świadka jest działaniem w ramach porządku prawnego (art. 258 i nast. k.c.), nawet jeżeli podawane fakty okażą się nieprawdziwe. Świadek ma bowiem ustawowy obowiązek przedstawienia znanych mu okoliczności istotnych dla sprawy, które mogą odbiegać od rzeczywistego stanu rzeczy czy to z uwagi na błędne postrzeganie faktów, czy niewłaściwą ich interpretację. Apelująca nie wykazała, aby pozwana składając zeznania w ww. sprawie, świadomie, z zamiarem uchybienia godności powódki podała nieprawdziwe okoliczności dotyczące jej zachowania w czasie hospitalizacji. Co więcej, na bardzo emocjonalny sposób zachowywania się skarżącej wskazują zarówno zeznania J. W., zapisy w dokumentacji medycznej (k. 292), jak i postawa zajmowana w czasie samego procesu. Przedstawiona w tym zakresie przez Sąd Okręgowy argumentacja jest jak najbardziej przekonująca, zaś apelacji nie udało się dostarczyć kontrargumentów, które ocenę tę mogłyby zmienić.

Sąd pierwszej instancji nie naruszył także prawa materialnego, uznając roszczenia majątkowe powódki za przedawnione. Wyjaśnienia wymaga jednak, że odnośnie do zdarzeń, które miały zaistnieć w czasie pobytu powódki w szpitalu, a dokładnie w dniach 24-25 listopada 2000 r., przedawnienie nastąpiło na podstawie art. 442 §1 k.c. obowiązującego do dnia 10 sierpnia 2007 r., albowiem do tej daty upłynął już termin przedawnienia. Co do zdarzenia polegającego na złożeniu zeznań przesłanek przedawnienia upatrywać już jednak należało w art. 442 1 §1 k.c., albowiem do czasu wejścia w życie tego przepisu termin przedawnienia nie jeszcze nie upłynął. Sąd Apelacyjny nie podzielił poglądu apelującej co do tego, że podniesienie przez pozwaną zarzutu przedawnienia stanowiło nadużycia prawa. Choć zarówno orzecznictwo, jak i doktryna dopuszcza powoływanie się na art. 5 k.c. dla zwalczania zarzutu przedawnienia, to nie budzi żadnych wątpliwości, że skuteczność takiego działania jest ograniczona do wyjątkowych wypadków, z których żaden w rozpoznawanej sprawie nie zachodzi. Przede wszystkim zwrócić należy uwagę na istotne przekroczenie terminów dochodzenia roszczeń. Sam stan zdrowia nie może usprawiedliwiać zaniechania w zainicjowaniu stosownej akcji prawnej, tym bardziej, że powódka doskonale zdaje sobie sprawę z możliwości skorzystania z profesjonalnej pomocy z urzędu.

Na uwzględnienie nie zasługiwały także argumenty przytoczone w piśmie procesowym powódki z dnia 15 stycznia 2016 r., które częściowo powielały zarzuty apelacji, np. co do oceny zeznań skarżącej czy zarzutu przedawnienia, do których ustosunkowano się już wyżej. W zakresie oceny treści raportu dr M. H. (k. 14) zauważyć wypada, że zlecenie przez tego lekarza zastosowania danego leku wynikła także z zeznań ordynatora S. W. (1). Nawet jednak, gdyby zastrzyk wykonany został w sytuacji braku możliwości uzyskania natychmiastowej zgody lekarza, o czym stanowi art. 18 ust. 2 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, to pamiętać należy, że to nie pozwana dokonywała tego zabiegu, a zatem w żadnym wypadku nie można by przypisać jej bezprawności działania. Odnośnie do zarzutów pominięcia dowodów z konfrontacji zeznań J. D. i S. W., odmowy ponownego przesłuchania H. J. i K. R., nieprzeprowadzenia konfrontacji pozwanej i J. W., wskazać należy w pierwszej kolejności, że zarzuty te z uwagi na ich procesowy charakter, uznać należało za spóźnione. Apelująca musiałaby niezależnie od tego wykazać, że ewentualne uchybienia proceduralne Sądu pierwszej instancji miały rzeczywisty wpływ na rezultat sprawy, co nie nastąpiło. Ponadto część z wniosków dowodowych została oddalona bez złożenia skutecznego zastrzeżenia do protokołu rozprawy na podst. art. 162 k.p.c. (k. 294). Niezależnie od tego, stosownie do art. 272 k.p.c., dla skutecznego żądania przeprowadzenia konfrontacji zeznań konieczne byłoby wykazanie, że zeznania danych świadków przeczą sobie wzajemnie. Brak było także przesłanek do ponownego przesłuchiwania świadków, którzy z uwagi na upływ czasu nie potrafili podać szczegółów swoich pobytów w szpitalu. Nie było też podstaw do uznania, że H. J. była nakłaniana do składania fałszywych zeznań. Z kolei co do zeznań złożonych przez K. R. w sprawie I C 375/05, z protokołu rozprawy (k. 260) wynika, że w porównaniu z obecnie składanymi zeznaniami świadek pamiętała jedynie tyle więcej, że powódka została zabrana ze świetlicy, ale nie wie z jakiego powodu. Wbrew przekonaniu skarżącej zeznania A. C. (1) nie świadczą o złych relacjach między pacjentami a personelem, gdy się zważy, że świadek ten wypowiadał się o negatywnych swych odczuciach z ostatniego pobytu w szpitalu.

Odnośnie do żądania przeprosin za naruszenie dóbr osobistych powódki w czasie składania zeznań przez pozwaną w sprawie I C 375/05 zauważyć wypada, że Sąd Okręgowy wypowiedział się wyraźnie, że działanie pozwanej w tym zakresie nie było bezprawne i ocena ta podzielona została przez Sąd drugiej instancji. W tej sytuacji brak byłoby też podstaw do skutecznego domagania się od pozwanej na podst. art. 24 §1 k.c. złożenia oświadczenia odpowiedniej treści.

Odnośnie do argumentów podniesionych w piśmie powódki z dnia 1 lutego 2016 r. zauważyć należy, że z zeznań pozwanej nie wynikało, że lekarz M. H. nie dyżurowała w dniu 24 listopada 2000 r., ale że nie pracowała w szpitalu na stałe, a jej dyżury były sporadyczne (k. 296). Taki wniosek nie płynie również z pisma informacyjnego ze Szpitala im. (...) z 16 maja 2014 r. (k. 450). Niezrozumiałe wydaje się natomiast podnoszenie okoliczności niezamieszczenia zlecenia podania leku (...) w karcie zleceń, skoro bezspornym jest, że lek taki został podany.

Sąd Apelacyjny nie znalazł też podstaw do uznania, że zachodzą przesłanki z art. 102 k.p.c. uzasadniające odstąpienie od obciążenia powódki kosztami procesu. Sam zły stan zdrowia czy trudna sytuacja materialna, bez wykazania innych szczególnych okoliczności sprawy, nie były wystarczające do przerzucenia ciężaru finansowego prowadzenia procesu na stronę wygrywającą.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, które po stronie pozwanej ograniczyły się do wynagrodzenia radcy prawnego przyjęto art. 98 §1 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c. oraz §6 pkt 4 i §10 ust. 1 pkt 2 w zw. z §12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 490). Charakter sprawy oraz dwukrotne stawiennictwo pełnomocnika pozwanej na rozprawę apelacyjną, kilkukrotnie odraczaną z uwagi na składanie przez powódkę wniosków o wyłączenie sędziów, które okazały się bezpodstawne, uzasadniało zastosowanie wyższej niż minimalna stawki wynagrodzenia. Niewątpliwe pełnomocnik musiał każdorazowo poświęcić czas na przygotowanie się do sprawy oraz udział w rozprawie, co z pewnością zwiększało istotnie jego niezbędny nakład pracy.

SSA Robert Jurga SSA Marek Boniecki SSA Grzegorz Krężołek