Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII K 8/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lipca 2017 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy–Mokotowa w W., VIII Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Renata Kargol

Protokolant: Magdalena Milewska – Mackiewicz, C. M., P. W.,

przy udziale Prokuratora: Piotra Zalewskiego, D. Z.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 09.11.2016r., 17.01., 03.03., 03.04. oraz 07.07.2017r. sprawy

K. F.,

syna H. i B. z d. T., urodz. (...)

oskarżonego o to, że :

I.W dniu 15.02.2015r. w Komisariacie Policji W. W., przy ul. (...), woj. (...), przekroczył swoje uprawnienia jako funkcjonariusz Policji w ten sposób, że w sposób nieuprawniony dokonał sprawdzenia w policyjnych bazach danych – Krajowym Systemie (...) Policji – osoby D. H. (1), czym działał na szkodę jego interesu prywatnego,

tj. o czyn z art. 231 § 1 k.k.

II.W dniu 04.01.2015r. w godz. 12.10-12.14 w Komisariacie Policji W. W., przy ul. (...), woj. (...), przekroczył swoje uprawnienia jako funkcjonariusz Policji w ten sposób, że dokonał sprawdzenia w policyjnych bazach danych – Centralnej Ewidencji Ludności PESEL, Krajowym Systemie (...) Policji, Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców – osoby D. H. (1) oraz zarejestrowanego na niego pojazdu o nr rej. (...), a następnie w dniu 12.01.2015r. roku w Urzędzie Pocztowym (...), przy ul. (...), za pośrednictwem listu poleconego nr nadania przesyłki (...) nadanego na adres zamieszkania D. H. (1) i I. H. (1), kierował groźby karalne wobec D. H. (1) oraz I. H. (1), które wzbudziły w nich uzasadnione obawy, że zostaną spełnione, czym działał na szkodę interesu prywatnego D. H. (2) i I. H. (1)

tj. o czyn z art. 231 § 1 k.k. w zb. z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

orzeka:

1.  Oskarżonego K. F.::

a.  w ramach zarzucanego mu czynu z punktu I aktu oskarżenia uznaje za winnego tego, że dniu 15 lutego 2014r., w Komisariacie Policji W. W., przy ul. (...), przekroczył swoje uprawnienia jako funkcjonariusz Policji, w ten sposób, że w sposób nieuprawniony dokonał sprawdzenia w policyjnych bazach danych – Krajowym Systemie (...) Policji – D. H. (1), czym dział na szkodę jego interesu prywatnego,

b.  w ramach zarzucanego mu czynu z punktu II aktu oskarżenia uznaje za winnego tego, że w dniu 04 stycznia 2015r. w godz. 12.10 – 12.14 w Komisariacie Policji W. W., przy ul. (...), przekroczył swoje uprawnienia jako funkcjonariusz Policji, w ten sposób, że w sposób nieuprawniony dokonał sprawdzenia w policyjnych bazach danych – Centralnej Ewidencji Ludności PESEL, Krajowym Systemie (...) Policji, Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców – D. H. (1) oraz zarejestrowanego na niego pojazdu nr rej. (...), czym dział na szkodę jego interesu prywatnego i przyjmując, że czyny z pkt 1a i 1b zostały popełnione w warunkach ciągu przestępstw, na podstawie art. 231 § 1 kk skazuje oskarżonego, a na podstawie art. 231 § 1 kk w zw. z art. 37 a kk przy zastosowaniu art. 91 § 1 kk wymierza mu karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;

2.  Oskarżonego K. F. w ramach zarzucanego mu czynu z punktu II aktu oskarżenia uznaje za winnego tego, że w dniu 15 stycznia 2015r., w liście poleconym nadanym w dniu 12 stycznia 2015r. w Urzędzie Pocztowym (...), przy ul. (...), nr nadania przesyłki (...), zaadresowanym na imię i nazwisko I. H. (1), kierował groźby poniesienia przez jej męża D. H. (1) surowej i dotkliwej kary, przy czym groźba ta wzbudziła u I. H. (1) i D. H. (1) obawę, że zostanie spełniona i czyn ten kwalifikuje na podstawie art. 190 § 1 kk i za to na podstawie art. 190 § 1 kk skazuje oskarżonego i wymierza mu karę grzywny 80 (osiemdziesięciu) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;

3.  Na podstawie art. 86 § 1 i 2 kk, art. 91 § 2 kk wymierzone w punktach 1 i 2 kary łączy i wymierza łączną karę grzywny 120 (sto dwadzieścia) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;

4.  Na podstawie art. 44 § 2 kk orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodu rzeczowego z k. 9 1 Rej Drz. Poz. 2427/15 i nakazuje pozostawić w aktach sprawy;

5.  Na podstawie art. 230 § 2 kpk a contrario dowód z k. 15 1 Rej. Drz. Poz. 2428/15 pozostawia w aktach sprawy;

6.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 240 (dwustu czterdziestu) złotych tytułem opłaty oraz kwotę 500 (pięciuset) złotych tytułem częściowego obciążenia pozostałymi kosztami sądowymi, w pozostałej części koszty sądowe przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

sygn. akt VIII K 8/16

UZASADNIENIE

Na podstawie ujawnionych dowodów Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 15 stycznia 2015 roku około godziny 14:00 do drzwi mieszkania małżonków H. zapukał listonosz, wręczając I. H. (1) adresowany do niej list polecony o numerze nadania (...). Wpisanym na kopercie jako nadawca listu był (...). Nadawca podał także swój adres. Z treści listu wynikało m. in., że nadawca gratuluje I. H. (1) zakupu samochodu marki S. (...) o nr rej. (...), zna jej męża - D. H. (1) (będącego policjantem w KP W. W.), śledził go i wie o przyjęciu przez niego nazwiska żony. W liście padło stwierdzenie, że D. H. (1) został ukarany, gdyż w przeszłości bez podstawy zatrzymał nadawcę listu oraz namowę, aby D. H. (1) się pilnował „bo jeśli jeszcze raz uszczypnie mnie lub jednego z moich najbliższych przyjaciół to poniesie surową i dotkliwą karę”. W liście zawarto też sugestię, że D. H. (1) i tak nie otrzyma pieniędzy, o których zwrot się stara. I. H. (1) zaniepokojona treścią otrzymanego listu, niezwłocznie skontaktowała się telefonicznie ze swoim mężem i poinformowała go o zaistniałej sytuacji. Małżonkowie H. nie znali osoby (...). D. H. (1) polecił żonie, aby ta odłożyła list w miejsce niedostępne dla osób trzecich, po przybyciu do domu zabezpieczył go poprzez umieszczenie w przezroczystej koszulce. D. H. (1) zaczął obawiać się o bezpieczeństwo swojej rodziny, w związku z czym o powyższej sytuacji powiadomił zastępcę Naczelnika Wydziału Prewencji KP W. W.R. R. (1), a następnie Komendanta Jednostki – M. S. (1), który zalecił mu złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Podejrzenia D. H. (1) co do osoby, która mogła wysłać list padły na jego kolegę z pracy - K. C.. Był on pośrednikiem w transakcji zakupu przez małżonków H. od A. G. samochodu marki S. (...), który okazał się być przedmiotem oszustwa, małżonkom H. nie została zwrócona zapłacona za auto kwota. Miał też wiedzę na temat zmiany nazwiska pokrzywdzonego czy adresu zamieszkania. D. H. (1) ustalił, iż list wysłany do jego żony został nadany dnia 12 stycznia 2015 roku o godzinie ok. 08:15 z okienka nr 2 Urzędu Pocztowego (...), mieszczącego się przy ul. (...) na terenie W. w W.. Zarówno w okolicy, jak i w samym budynku poczty zamontowany był monitoring. Po złożeniu przez pokrzywdzonego w dniu 18 stycznia 2015 roku zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa zabezpieczony został monitoring z kamer poczty z dnia 12 stycznia 2015 roku. Po jego otrzymaniu, Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KP W. W. dokonali pobieżnego przejrzenia materiału wizualnego, na którym nie ujawnili osoby nadającej list. W dalszej kolejności R. R. (1) dokonał przeglądu nagrania. Na jednym z filmów o numerze 7_05_R_ (...) rozpoznał wchodzącego do budynku poczty ok. godziny 08:15 wysokiego, ubranego w czerwoną kurtkę mężczyznę, którym okazał się być funkcjonariusz Zespołu (...). R. R. (1) poinformował o powyższym zastępcę komendanta komisariatu - R. J. i Naczelnika Wydziału Kryminalnego - M. S. (2). W toku czynności postępowania przygotowawczego ustalono, że pod wskazanym przez nadawcę listu adresem nie zamieszkuje i nigdy nie mieszkał (...), a mieszkańcy tam zameldowani również nie znają tak nazywającej osoby. W dniu 08 września 2015 roku, do KGP w W. Biura (...) Kryminalnej zostało skierowane przez organ postępowania przygotowawczego pismo w sprawie ustalenia w trybie kontroli dostępu do zbiorów, kto w podanych w piśmie terminach dokonywał sprawdzeń dwóch osób objętych wnioskiem w (...) i CEL. W odpowiedzi na pismo przesłano wyniki kontroli dot. realizacji zlecenia z których wynika, że w dniu 15 lutego 2014 roku K. F. w im. policjanta K. C. dokonał sprawdzenia w bazach policyjnych D. H. (1), a w dniu 04 stycznia 2015 roku w godz.: 12:10-12:14 oprócz powyższego dokonał sprawdzenia zarejestrowanego na D. H. (1) pojazdu.

K. F. nie był dotychczas karany.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań świadka D. H. (1) (k. 3-5, 72-75), zeznań świadka I. H. (1) (k. 18-19, 33v., 71-72), zeznań świadka R. R. (1) (k. 38-39, 116-119), zeznań świadka K. C. (k. 662v.-663v., 101-102), informacji (k. 22, 24, 40), listu (k. 9 1), płyty z nagrania monitoringu (k. 15 1), protokołów z odtworzenia utrwalonych zapisów (k. 595-598, 599-602, 603-607, 608-610, 611-615, 616-518, 619-627, 628-631, 632-637, 638-640, 641-644, 645-647), raportów ze sprawdzenia CEL i PESEL (k. 664-676v.), karty karnej (k. 685-686).

Zarówno w toku postępowania przygotowawczego (k. 692v.-693, 696v.-697, 701v.-702) jak i w toku postępowania sądowego (k. 70) oskarżony K. F. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów oraz odmówił składania wyjaśnień. Oskarżony tym samym zrealizował przewidziane przez ustawodawcę prawo do odmowy składania wyjaśnień i udzielenia odpowiedzi na pytania.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom K. F., w których nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, albowiem pozostają one w sprzeczności z dowodami z dokumentów w postaci sprawdzeń dokonanych przez oskarżonego, jeżeli chodzi o przypisane czyny z art. 231 § 1 kk. Odnośnie natomiast czynu z art. 190 § 1 kk twierdzenia oskarżonego, w których nie przyznał się również do tego czynu – nie znalazły potwierdzenia z opinii biegłego z zakresu badań daktyloskopijnych oraz protokołach z odtworzenia utrwalonych zapisów.

W charakterze świadka przesłuchana została pokrzywdzona I. H. (1) . W toku postępowania przygotowawczego (k. 18-19 załącznika do akt sprawy - zawierającego protokoły przesłuchań świadków) w dniu 23 stycznia 2015 roku świadek opisała przebieg wydarzeń z dnia 15 stycznia 2015 roku, kiedy otrzymała list polecony od nadawcy (...). Informacje w nim zawarte tj. że nadawca listu śledził jej męża i przy okazji widział również ją, mąż powinien się pilnować, jeśli jeszcze raz „uszczypnie” nadawcę bądź któregoś z jego kolegów, bo poniesie „dotkliwą karę” wywołały w pokrzywdzonej obawy o bezpieczeństwo jej rodziny, odebrała je jako groźby. Zaniepokojenie w pokrzywdzonej wywołało również sformułowanie, żeby „ucałowała dzieciaczki”. I. H. (1) zeznała, że od czasu otrzymania listu boi się wychodzić sama z domu, stała się wyczulona i zaczęła zwracać uwagę na podejrzane w jej odczuciu sytuacje, dziejące się w pobliżu. Wskazała na próbę potrącenia jej i dziecka na pasach przez postawnego mężczyznę jadącego małym samochodem koloru niebieskiego czy obecność nieznanego mężczyzny pod jej drzwiami. Pokrzywdzona zwróciła także uwagę na zawarte w liście szczegóły dotyczące życia prywatnego jej i męża D. H. (1), o których wiedziała wyłącznie najbliższa rodzina i najbliższe grono przyjaciół, np. zmianę przez jej męża nazwiska po zawarciu małżeństwa z (...) na (...). Fragment listu, w którym nadawca gratuluje zakupu samochodu marki S. (...), podając szczegółowy numer rejestracyjny, wywołał u I. H. (1) kolejne obawy. Jak zeznała świadek, ona sama nie pamiętała numeru rejestracyjnego w/w. auta, bowiem zostało ono zwrócone za porozumieniem sprzedającemu w grudniu 2014 roku z uwagi na ukryte wady prawne. Kolejnym budzącym niepokój w pokrzywdzonej wątkiem zawartym w liście było zdanie, żeby małżonkowie H. nie starali się o zwrot pieniędzy, gdyż i tak ich nie odzyskają. Zdaniem świadka stwierdzenie to mogło mieć związek z oszustwem przy zakupie przez nich samochodu marki S. (...), w związku z czym toczy się odrębne postępowanie. Świadek zeznała ponadto, iż nie zna osoby (...), a zarówno ona jak i mąż nie żyją w konflikcie z kimkolwiek i wykluczyła, aby to ktoś z najbliższego otoczenia rodziny H. mógł być nadawcą listu. W związku z powyższym podejrzenia pokrzywdzonej padły na kolegę z pracy jej męża – funkcjonariusza policji K. C., który miał wiedzę na temat zmiany nazwiska przez jej męża. Był ponadto pośrednikiem podczas zakupu przez nich samochodu S. (...), który okazał się przedmiotem oszustwa, w związku z czym małżonkowie H. stracili pieniądze.

Świadek I. H. (2) składała w toku postępowania przygotowawczego kolejne zeznania w dniu 30 marca 2015 roku (k. 34 załącznika do akt sprawy - zawierającego protokoły przesłuchań świadków). Złożyła wniosek o ściganie nadawcy listu oraz dodała, że nadawcą listu jest K. F. – policjant z KP W. W., o czym dowiedziała się od swojego męża. Informacja ta została powzięta po obejrzeniu monitoringu z poczty z dnia nadania listu, tj. 12 stycznia 2015 roku. Świadek ponadto dodała, że nie zna K. F., pomiędzy nimi nie istnieje żaden konflikt, najprawdopodobniej nigdy go nie widziała, nie zna przyczyny wysłania przez niego listu z pogróżkami. W pozostałym zakresie I. H. (1) potwierdziła złożone przez siebie wcześniej zeznania.

Pokrzywdzona I. H. (1) została przesłuchana w toku postępowania sądowego na rozprawie głównej w dniu 09 listopada 2016 roku (k. 71-72), gdzie podtrzymała złożone przez siebie wcześniej zeznania, dotyczące treści listu, okoliczności z nim związanych i nadawcy. Świadek dodała, że list wywołał u niej silne obawy spełnienia gróźb, w związku z czym przez dwa miesiące bała się wychodzić sama z dziećmi z domu.

W ocenie Sądu zeznania I. H. (1) stanowiły podstawę do dokonania ustaleń w zakresie okoliczności popełnienia przez oskarżonego czynu zabronionego z art. 190 § 1 kk. Pierwsze zeznania świadka odbiegały od pozostałych w zakresie wskazania nadawcy listu. Zdaniem Sądu wskazanie w początkowej fazie zeznań na K. C. było związane podejrzeniem odwetu z jego strony w związku ze sprawą zakupu samochodu marki S. (...). Jak sama wskazała świadek w toku pierwszego przesłuchania, wskazanie na K. C. jako nadawcy listu opierało się wyłącznie na domysłach świadka, która nie była przekonana co do osoby nadawcy listu. Niezależnie od powyższego Sąd uznał zeznania świadka jako spójne i logiczne. Świadek relacjonowała bowiem okoliczności zdarzenia w sposób, który zdaniem Sądu nie budził wątpliwości co do prawdziwości twierdzeń w nich zawartych.

Nadto analizując całokształt ujawnionych w sprawie okoliczności Sąd nie znalazł podstaw do przyjęcia, iż świadek miałaby jakikolwiek interes w składaniu zeznań bezpodstawnie obciążających oskarżonego.

W zeznaniach tych Sąd nie stwierdził wewnętrznych sprzeczności, które dawały by podstawę do odmówienia wiary zeznaniom świadka i budziły wątpliwości co do ich wiarygodności.

W charakterze świadka przesłuchany został również pokrzywdzony D. H. (1) , który złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. W toku postępowania przygotowawczego świadek pierwszy raz zeznawał w dniu 19 stycznia 2015 roku (k. 3-5 załącznika do akt sprawy - zawierającego protokoły przesłuchań świadków). Jego zeznania wzajemnie się uzupełniają z zeznaniami złożonymi przez I. H. (1) w zakresie okoliczności otrzymania listu i jego treści. Pokrzywdzony stwierdził, że jego żona podczas rozmowy telefonicznej była przerażona i relacjonując treść listu płakała. On sam zaczął odczuwać obawy w związku z jego treścią. Jak podkreślił, fakt że to jego żona była adresatem listu, a nie on sam, odebrał jako sugestię, że nadawca zna ich miejsce zamieszkania i wie jak wygląda jego żona. D. H. (1) zaczął się obawiać, że nie tylko on nie może czuć się bezpieczny, ale „dotkliwa kara” może dotknąć także jego żonę i dzieci. Świadek uznał, że sprawa listu może mieć bezpośredni związek z zakupem samochodu S. (...) i dokonanego w związku z tym oszustwa, w związku z którym toczy się odrębne postępowanie. O obu sprawach poinformował Komendanta KP W. W.. Zdaniem pokrzywdzonego nadawca (...) jest osobą fikcyjną. Jego podejrzenia co do rzeczywistego nadawcy listu padły na K. C.. Świadek uznał, że mógł on mieć motyw, bowiem był bezpośrednio związany ze sprawą zakupu samochodu marki S. (...), gdzie był pośrednikiem. Ponadto świadek zeznał, że tylko K. C. znał jego adres domowy, bowiem podał go w wezwaniu do zapłaty równowartości samochodu marki S. (...), adresowanym do C.. Świadek wykluczył możliwość, aby był śledzony przez kogokolwiek, na skutek czego osoba trzecia mogłaby poznać jego adres. Oświadczył, że list otrzymany przez jego żonę zabezpieczył, żeby mógł zostać przedmiotem badań daktyloskopijnych oraz podjął działania w celu uzyskania informacji co do monitoringu na poczcie i osoby, która mogła wysłać list.

W dalszej kolejności świadek D. H. (1) przesłuchany na rozprawie głównej (k. 72-75) w dniu 09 stycznia 2016 r. podtrzymał w części złożone przez siebie zeznania. Dodał, że z rozmowy z kierownikiem poczty, uzyskał informacje, iż pracownik poczty – świadek A. L. – która przyjęła list stwierdziła, że nadawcą listu był wysoki mężczyzna w czerwonej kurtce. O tym, że na nagraniu z poczty z dnia 12 stycznia 2015 roku widoczny jest K. F. powiedział mu świadek R. R. (1). Pokrzywdzony D. H. (1) zeznał, że z jego strony nie istniał żaden konflikt z oskarżonym, natomiast dużo wcześniej niż sytuacja z listem miało miejsce zdarzenie, kiedy to pokrzywdzony ujawnił nieprawidłowości w pracy K. F., o czym poinformował zastępcę komendanta komisariatu. Świadek zeznał, że relacje łączące go z oskarżonym były od zawsze służbowe i nigdy nie miały charakteru osobistego, a po ujawnieniu nieprawidłowości w pracy K. F., w odczuciu pokrzywdzonego nie uległy zmianie. D. H. (1) złożył ponadto wniosek o przeniesienie go do innej jednostki z uwagi na treść listu, gdyż nie wyobraża sobie dalszej współpracy z K. F.. D. H. (1), podobnie jak pokrzywdzona zeznali, że świadek K. C. otrzymał w związku z pośrednictwem przy zakupie samochodu marki S. (...) wynagrodzenie. Pokrzywdzony zażądał ponadto od świadka C. zwrotu kwoty 35.000,00 zł, stanowiącej wartość ww. samochodu, ale nie zauważył z jego strony różnicy w zachowaniu w stosunku do sytuacji przed wysłaniem pisma.

Logiczne i spójne zeznania świadka D. H. (1) zasługują zdaniem Sądu na wiarę. Dokonując oceny zeznań powyższego świadka należy mieć również na uwadze, iż D. H. (1) podczas składania zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa nie uwzględniał w gronie osób podejrzanych K. F.. W prawdzie z zeznań jego jak i innych świadków wynika, że pomiędzy oskarżonym a oskarżycielem posiłkowym miała dawniej miejsce sytuacja konfliktowa, ale zdaniem D. H. (1) łączące ich relacje nie były napięte. Pokrzywdzony dopiero w toku postępowania powziął wiedzę, że był sprawdzany w bazach policyjnych przez oskarżonego. Podejmując czynności tuż po otrzymaniu przez żonę listu, świadek od samego początku, dążył do ustalenia prawdziwego sprawcy popełnienia przestępstwa. Wprawdzie podczas pierwszego przesłuchania wskazał, że to K. C. może być nadawcą listu szczegółowo motywując swoją ocenę, natomiast po uzyskaniu informacji, iż nadawcą listu widocznym na monitoringu jest K. F. zmienił zdanie. Sąd uznał, iż taka postawa pokrzywdzonego wynika z tych samych przyczyn, co opisane powyżej w związku z oceną zeznań I. H. (1). Zdaniem Sądu, zeznania świadka D. H. (1) są w całości wiarygodne i znajdują potwierdzenie w zeznaniach innych świadków, a także w zgromadzonym w aktach sprawy materiale dowodowym.

Świadek K. C. przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego (k. 662v. – 663v. załącznika do akt sprawy - zawierającego protokoły przesłuchań świadków) w dniu 28 września 2015 roku zaprzeczył, jako by to on był nadawcą i autorem listu adresowanego do I. H. (1) i groził małżonkom H. w jakiejkolwiek formie. Świadek przedstawił genezę historii związanej z zakupem przez pokrzywdzonych samochodu marki S. (...), który okazał się być przedmiotem oszustwa. Świadek zeznał, iż jego rola podczas zawarcia ww. transakcji ograniczyła się do umówienia stron na spotkanie i przekazania wzajemnych informacji, natomiast nie uczestniczył w czasie podpisywania umowy i nie otrzymał żadnych korzyści w związku z podpisaną umową kupna samochodu. Świadek opisał relacje łączące jego i pokrzywdzonego jako „normalne” dodając, że nie zauważa konfliktu. Wskazał, że D. H. (1) czuł się oszukany i był na niego zły, gdyż ten polecił mu sprzedającego, ale sytuacja została między nimi wyjaśniona i ten nie widzi obecnie konfliktu. Potwierdził, że pokrzywdzony wysłał mu wezwanie do zapłaty opiewające na kwotę 35,000,00 zł i wskazał tam swój adres zamieszkania, ale świadek go nie pamięta. Nadto zeznał, że adresy policjantów są na komendzie powszechnie znane. Świadek miał wiedzę o tym, że D. H. (1) zmienił nazwisko. Zeznał, że nigdy pokrzywdzonego nie śledził i nie ma wiedzy o jakichkolwiek konfliktach pokrzywdzonego z innymi osobami. Świadek K. C. w dalszym toku składania zeznań opisał K. F. jako wysokiego mężczyznę, noszącego charakterystyczną kurtkę w kolorze czerwonym. Według zeznań świadka, oskarżony zapytał go kiedyś o sprawę związaną z samochodem marki S. (...), a ten wyjaśnił mu przebieg zdarzenia. Świadek zaprzeczył, jakoby żył w konflikcie z oskarżonym i zeznał, że oskarżony wraz z D. H. (1) są skonfliktowani i od jakiegoś czasu nie odzywają się do siebie. Świadek zaprzeczył, jakoby sprawdzał w bazie (...) dane pokrzywdzonego i przyznał, że hipotetycznie mogła mieć miejsce sytuacja, że inna osoba zalogowała się do systemu za pomocą jego numeru ID. Świadek wyjaśnił, że jeśli podczas sprawdzania danej osoby w bazie (...) pojawia się komunikat „w dyspozycji” oznacza to, że podczas sprawdzania znajduje się ona fizycznie obok osoby sprawdzającej. Świadek zeznał, że aby sprawdzić kogoś w w/w. bazie, należy mieć ku temu konkretny powód związany z pełnionymi obowiązkami służbowymi, natomiast niedopuszczalne jest, aby dokonywać sprawdzeń z pobudek osobistych.

Świadek K. C. przesłuchany na rozprawie głównej (k. 101-102) w dniu 17 stycznia 2017 roku dodał, iż o liście adresowanym do I. H. (1) dowiedział się od D. H. (1). Świadek dodał, że na nagraniu z monitoringu rozpoznał oskarżonego po kurtce i twarzy. Podał, że miał konflikt z D. H. (1), który dotyczył zakupu samochodu marki S. (...). Zaprzeczył, aby polecał sprawdzenia D. H. (1) przez dyżurnego jednostki i nie wie dlaczego oskarżony dokonał sprawdzeń na jego nazwisko. Wskazał, że dowiedział się o tym dopiero podczas przesłuchania w toku postępowania przygotowawczego

Zeznania K. C. Sąd ocenił jedynie częściowo za wiarygodne. Zdaniem Sądu wątpliwe są zeznania świadka w zakresie dotyczącym jego udziału podczas zakupu samochodu marki S. (...) oraz gratyfikacji, którą miał otrzymać w zamian za pośrednictwo. W tym zakresie nie znajdują one potwierdzenia w zeznaniach oskarżycieli posiłkowych. Sąd dał wiarę świadkowi co do relacji łączących go z pokrzywdzonym, świadek bowiem przyznał, że rozumie postawę D. H. (1) i to że czuł się oszukany, a sam zaproponował mu wytoczenie powództwa cywilnego. Sąd nie dostrzegł podstaw by dać wiarę, że K. C. chciał zemścić się na oskarżycielach posiłkowych. Sąd dał także wiarę świadkowi co do logowania się do policyjnych baz danych, widzi bowiem zbieżność jego zeznań z zeznaniami świadków J. Z. i R. R. (1).

Świadek R. R. (1) przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego (k. 38-39) w dniu 01 kwietnia 2015 roku zeznał, iż to do niego przyszedł pokrzywdzony D. H. (1) z raportem, w którym informował, że wobec niego i jego rodziny zostały skierowane groźby. Świadek zeznał że osobiście nie widział listu, a o jego treści dowiedział się od pokrzywdzonego, którego pierwsze podejrzenia padły na K. C. jako na autora. Świadek zeznał, iż osobiście dokonał przeglądu monitoringu z poczty, na którym rozpoznał mężczyznę - K. F.. Świadek nie miał żadnych wątpliwości co do rozpoznanej osoby. Zeznał, że według jego wiedzy pomiędzy oskarżonym, a D. H. (1) istniał kiedyś konflikt, związany z realizacją czynności służbowych.

Świadek R. R. (1) przesłuchany na rozprawie głównej (k. 116-119) w dniu 03 marca 2017 r. podtrzymał złożone w toku postępowania przygotowawczego zeznania dodając iż był zaskoczony, że zobaczył na nagraniu K. F., który jest jednym z lepszych policjantów w jednostce. Świadek w toku postępowania sądowego szczegółowo wyjaśnił zasady i procedurę związaną z dokonywaniem sprawdzeń w policyjnych bazach danych oraz ich przetwarzania przez Policję. Wyjaśnił, że w policji są dwa rodzaje użytkowników baz danych: o wyższym priorytecie – jak np. dyżurni czy ich zastępcy oraz niższym – pozostali policjanci. Oskarżony - z uwagi na zajmowane stanowisko - miał szeroki dostęp do baz danych. Dostęp jest zapewniony poprzez przynależną do danej osoby kartę dostępową. Jest ona certyfikowana, przypisana do stanowiska i zawiera ID danego funkcjonariusza. Karty te nie powinny być udostępniane pomiędzy pracownikami nawzajem. Jeśli dojdzie do sytuacji, że dany pracownik zaloguje się do systemu za pomocą karty innego pracownika, to może mu grozić odpowiedzialność dyscyplinarna. Do kart wszystkich pracowników mają dostęp dyżurni, którzy korzystają także z załącznika zawierającego poufne dane osobowe i adresowe policjantów oraz numery telefonów. Załącznik nie zawiera informacji o posiadanym autach. To dyżurni czuwają nad bezpieczeństwem załącznika i nie udostępniają go innym policjantom. Świadek R. R. (1) dalej opisał procedurę logowania się do baz danych wskazując, że każde z nich jest rejestrowane w systemie, a sprawdzeń mogą dokonywać tylko osoby do tego uprawnione, majce konkretny powód, związany z wykonywaniem czynności służbowych. Każdy pracownik ma obowiązek wylogowania się po odejściu od stanowiska pracy.

Również zeznania funkcjonariusza Policji R. R. (1) stanowiły w całości podstawę do czynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Świadek ten w sposób rzeczowy przedstawił wiedzę powziętą w toku czynności operacyjnych. Świadek jest osobą obcą dla oskarżonego, wręcz wypowiedział się w sposób pochlebny o jego pracy. Z tego względu Sąd nie dostrzegł powodu, aby R. R. (1) miał celowo przedstawiać okoliczności w sposób niezgodny z prawdą. Dodatkowo należało zauważyć, że świadek rozpoznał na nagraniu z monitoringu K. F. po takich cechach, o których mówił wcześniej K. C., tj. wysokim wzroście i charakterystycznej, czerwonej kurtce z wzorem. Sąd po zapoznaniu się z monitoringiem nie jest wstanie odmówić waloru prawdziwości zeznaniom świadka także w tym zakresie. Świadek ponadto wskazał na to, że oskarżony miał dostęp do załącznika adresowego wobec pełnionej funkcji zastępcy dyżurnego oraz na wymóg istnienia służbowej konieczności do dokonania sprawdzeń w policyjnych bazach danych. Nie było zatem powodów, aby odmówić wiarygodności zeznaniom tego świadka.

Świadek J. Z. będący Naczelnikiem Wydziału Prewencji KP W. W. przesłuchany na rozprawie głównej (k. 130-131) w dniu 03 kwietnia 2017 r. szeroko opisał dostępność do baz danych przez policjantów jednostki i procedurę z tym związaną. Jego zeznania korespondują z zeznaniami świadka R. R. (1). Świadek J. Z. zeznał ponadto, że osoba nie mająca uprawnień nie jest w stanie niczego ustalić w bazie danych. Zasygnalizował, że oskarżony miał dostęp do baz danych m.in. PESEL, (...) i (...). Świadek wyjaśnił, że teoretycznie nie powinna mieć miejsce sytuacja, żeby korzystał z karty innego policjanta, ale faktycznie może się tak zdarzyć. Dostęp do ww. baz jest uwarunkowany wpisaniem numeru ID, natomiast jeśli policjant zna ID innej osoby, to może go użyć przy logowaniu. Opis w/w. okoliczności w pełni koresponduje z zeznaniami świadka R. R. (1) w tymże zakresie. Świadek J. Z. zeznał, że funkcjonariusz może użyczyć swojej karty innej osobie wyłącznie, jeśli wie co chce ona sprawdzić, a każde logowanie jest w systemie odnotowywane. J. Z. powielił również zeznania świadka R. R. (2) wskazując na konieczność wylogowania się po odejściu od stanowiska pracy. Nie wykluczył sytuacji, w której inny policjant może dokonać sprawdzenia w bazie danych podczas nieobecności dyżurnego, gdyby ten zapomniał się wylogować.

Także zeznania funkcjonariusza Policji J. Z. stanowiły w całości podstawę do czynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, w zakresie dotyczącym przekroczenia przez oskarżonego uprawnień co do dokonania przez niego sprawdzeń w policyjnych bazach danych. Podawane przez świadka informacje znalazły w pełni potwierdzenie w innych dowodach zgromadzonych w aktach niniejszej sprawy. Sąd nie widzi podstaw, aby odmówić zeznaniom J. Z. waloru prawdziwości.

Świadek A. L. przesłuchiwana na rozprawie głównej w dniu 17 stycznia 2017 roku (k. 102-103) w swoich zeznaniach nie przedstawiła żadnych informacji mających istotne znaczenie z punktu widzenia rozstrzygnięcia o odpowiedzialności karnej K. F., nie rozpoznała obecnego na sali oskarżonego, nie kojarzyła na okazanym zdjęciu innych osób poza sobą. Sąd ocenił jej zeznania jako rzetelne i jako takie uznał za wiarygodne, jednak nie czynił na ich podstawie ustaleń faktycznych w sprawie.

Sąd w całości podzielił wnioski płynące z ekspertyzy kryminalistycznej z zakresu badań daktyloskopijnych (k. 150-154). Opinia ta została przygotowana w sposób fachowy i logiczny przez osobę o niekwestionowanym poziomie wymaganej wiedzy specjalistycznej. Biegły w sposób przekonujący i logiczny uzasadnił wnioski zawarte w opinii, przez co w ocenie Sądu nie było powodów, aby je kwestionować. Wskazał, iż „ślady linii papilarnych utrwalone na fonogramach nr 9 lit. „a” i 11 lit. „a”, /ujawnione na kopercie listowej/ pochodzą od wielkiego palca lewej ręki oraz od wielkiego palca prawej ręki K. F.”. Opinia ta została następnie w całości podtrzymana przez biegłego podczas rozprawy głównej w dniu 07 lipca 2017 roku (k. 159), kiedy to biegły E. Ł. złoży ustną opinię uzupełniającą. Biegły wyjaśnił, że pozostałe ślady bądź nie nadawały się do identyfikacji bądź nie pochodziły od oskarżonego. Wszakże pozostałe odciski ujawnione na liście i kopercie nie pochodzą od oskarżonego. Żadna ze stron nie kwestionowała zarówno opinii pisemnej, jak i ustnej. W związku z powyższym w ocenie Sądu powyższym opinia miała ważne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Sąd czynił również ustalenia faktyczne na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów ze źródeł nieosobowych. Autentyczność i rzetelność sporządzenia zgromadzonych w sprawie dowodów w postaci: protokołów zatrzymania rzeczy (k. 7-9 1, 13-15 1 ), notatek (k. 22, 24, 40), oświadczenia (k. 26), kart karnych (k. 685-686, 112), opinii służbowej (k. 704) nie budziła wątpliwości Sądu. Do przepisania oskarżonemu zarzucanych mu czynów w szczególności pomocne były protokoły z odtworzenia utrwalonych zapisów (k. 595-598, 599-602, 603-607, 608-610, 611-615, 616-518, 619-627, 628-631, 632-637, 638-640, 641-644, 645-647), gdzie widać wysokiego mężczyznę, odzianego w charakterystyczną czerwoną kurtkę oraz specyficzną fryzurę z łysiną na czubku głowy identyczną, jak tę noszoną przez oskarżonego. Nie bez znaczenia okazały również raporty ze sprawdzenia baz CEL i PESEL (k. 664-676), z których bezpośrednio wynikają daty logowań przez oskarżonego, którego celem sprawdzania był D. H. (1) oraz do niego samochód. Zdaniem Sądu, powyższe dokumenty zostały sporządzone poprawnie, kompleksowo i w sposób zgodny ze standardami rzetelnego postępowania. Ich prawdziwość nie była też kwestionowana przez strony.

Sąd podczas wydawania wyroku zmodyfikował pierwszy czyn wskazany w akcie oskarżenia w zakresie daty jego popełnienia. Prokurator w akcie oskarżenia zarzucił, że sprawca dopuścił się w/w czynu w dniu 15.02.2015 roku. Z dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy, tj. z raportów ze sprawdzenia CEL i PESEL (k. 664-676) wynika, iż K. F. dokonał sprawdzenia w policyjnej bazie danych (...) D. H. (1) w dniu 15.02.2014 roku. W związku z tym należało uznać, iż zaistniała oczywista omyłka pisarska w dacie popełnienia czynu.

Sąd poddał także modyfikacji kwalifikację czynów oskarżonego z pkt 2 aktu oskarżenia w ten sposób, że zakwalifikował je jako dwa osobne przestępstwa, tj. czyn z dnia 4 stycznia 2015 roku z art. 231 § 1 kk oraz z dnia 12 stycznia 2015 roku z art. 190 § 1 kk i przyjął, że czyny wyczerpujące dyspozycję art. 231 § 1 kk zostały popełnione w warunkach ciągu przestępstw tj. na podstawie art. 231 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk. W realiach niniejszej sprawy z całą pewnością można powiedzieć, iż K. F. działał z wykorzystaniem takiej samej sposobności – w sposób nieuprawniony dokonał sprawdzenia w policyjnych bazach danych osoby D. H. (1), czym działał na jego szkodę, tym samym wykorzystał tę samą powtarzającą się sytuację do popełnienia przestępstwa. Co do żadnego z przestępstw nie zapadł jeszcze wyrok, choćby nieprawomocny. Zdaniem Sądu zachodzi również przesłanka krótkiego odstępu czasu między czynem z dnia 15 lutego 2014 roku, a czynem z dnia 04 stycznia 2015 roku. Artykuł 91 § 1 kk wymaga istnienia więzi czasowej pomiędzy następującymi po sobie przestępstwami. Podstawowym czynnikiem wpływającym na wykładnię znamienia "w krótkich odstępach czasu" powinien być charakter ciągu przestępstw, w tym zwłaszcza istnienie szczególnej więzi między wieloma przestępstwami, która uzasadnia potraktowanie wszystkich ich łącznie jako jednej całości, podlegającej jednej ocenie w kontekście wymiaru kary. Doktryna w tym zakresie wskazuje różne okresy, które można zakwalifikować jako „krótkie odstępy czasu”. Sąd Apelacyjny w Katowicach uznał, że "wymóg krótkich odstępów czasu nie jest spełniony, gdy pomiędzy poszczególnymi przestępstwami upłynął okres powyżej 1 roku" – (wyrok z dnia 28 września 2000 r., II AKa 250/00, Prok. i Pr. 2001, nr 9, poz. 17). Mając świadomość, że granica ta jest czysto konwencyjna, należy podkreślić, że o możliwości przyjęcia ciągu przestępstw decyduje cały zestaw przesłanek. Jeśli pozostałe elementy wymienione w art. 91 § 1 kk nie wyłączają przyjęcia ciągu, to kryterium czasowe należy interpretować w taki sposób, aby jego granice pozwalały na stwierdzenie, że pomiędzy przestępstwami zachodzą szczególne więzi uzasadniające wymierzenie za nie jednej kary. W odniesieniu do każdego przypadku, omawiana przesłanka czasowości powinna być oceniana samoistnie, przy uwzględnieniu rodzaju przestępstw składających się na ciąg, częstotliwości okazji umożliwiającej ich popełnianie itp. W związku z powyższym zdaniem Sądu należało odrzucić wykładnię językową i systemową, proponującą wąskie ujęcie warunku zbieżności czasowej uznając, iż właściwe będzie zastosowanie wykładni funkcjonalnej do omawianej przesłanki. Na podstawie przeprowadzonej powyżej analizy Sąd doszedł do przekonania, iż zaistniały łącznie wszystkie znamiona, aby móc zastosować regulację ciągu przestępstw stypizowaną w art. 91 § 1 kk.

Przestępstwo nadużycia funkcji skatalogowane w art. 231 § 1 kk polega na tym, że funkcjonariusz publiczny przekraczający swoje uprawnienia lub nie dopełniający obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Ma charakter indywidualny, bowiem może zostać popełnione tylko przez osobę będącą funkcjonariuszem publicznym.

Nie ulega wątpliwości, że K. F. w dacie ww. czynów był funkcjonariuszem publicznym. Art. 115 § 13 k.k. zawiera wyliczenie osób będących funkcjonariuszami publicznymi, wskazując, że są nimi również funkcjonariusze organów powołanych do ochrony bezpieczeństwa publicznego (art. 115 § 13 pkt. 7 k.k.). Do ich grona zalicza się m.in. funkcjonariuszy Policji, co bezpośrednio wynika z art. 1 ust. 1 ustawy o Policji. Zgodnie z tym przepisem Policja to umundurowana i uzbrojona formacja służącą społeczeństwu i przeznaczona do ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz do utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego. Zarówno z dokumentacji zwartej w aktach sprawy, zeznań świadków jak i protokołów przesłuchań oskarżonego wynika, że K. F. był policjantem pracującym w KP W. W..

Przekroczenie uprawnień może przejawiać się jako działanie w ramach uprawnień, lecz niezgodne z prawnymi warunkami czynności funkcjonariusza publicznego, bądź też jako działanie nieleżące w ramach uprawnień funkcjonariusza publicznego, lecz pozostające w związku z pełnioną przez niego funkcją publiczną i stanowiące wykorzystanie wynikających z niej uprawnień (wyrok SN z 27 października 2014 r., WA 23/14, LEX nr 1554340). Znamię "działa na szkodę" oznacza, że zachowanie sprawcy stwarza zagrożenie dla jakiegokolwiek dobra ze sfery publicznej lub prywatnej. Przekroczenie uprawnień oznacza, że "podjęte przez sprawcę zachowanie nie wchodziło w zakres jego kompetencji.

Przestępstwo z art. 231 § 1 kk ma charakter formalny, tj. nie jest konieczne wystąpienie jakiegokolwiek skutku, a zrealizowane zostanie poprzez wyczerpanie znamion opisanych w kodeksie karnym, a popełnić je można w zamiarze zarówno bezpośrednim jak i ewentualnym.

W ocenie Sądu nie ulegało wątpliwości, iż K. F. przekroczył swoje uprawnienia jako funkcjonariusz policji. Oskarżony jako funkcjonariusz policji był uprawniony do sprawdzania w policyjnych bazach danych różnych osób, miał do nich szeroki dostęp z uwagi na zajmowane stanowisko. Korzystał z nich podczas wypełniania swoich obowiązków służbowych. Nie ulega wątpliwości, iż sprawdzenie w systemach (...), CEL, PESEL, (...) informacji dotyczących D. H. (1) nie było determinowane jakąkolwiek przyczyną, związaną z pełnieniem czynności funkcjonariusza publicznego. Oskarżony, odmawiając składania wyjaśnień zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak i sądowego nie podał powodu, który mógłby wskazywać na taką konieczność. Również zgromadzone w aktach sprawy raporty ze sprawdzenia baz CEL i PESEL nie wskazują na przyczynę działania oskarżonego. Świadkowie R. R. (1) i J. Z. jednoznacznie wskazali, że aby sprawdzić daną osobę w bazach policyjnych, należy mieć ku temu powód związany z wykonywaniem czynności służbowych, a zabronione jest czynienie z nich użytku do celów prywatnych. W raportach znajdujących się w aktach sprawy próżno szukać zapisów, które można by uznać za podstawę, dla której oskarżony dokonał sprawdzenia pokrzywdzonego.

By móc przypisać oskarżonemu czyn z art. 231 § 1 kk, Sąd podczas wnikliwej analizy zgromadzonego w aktach sprawy materiału dowodowego uznał, że został naruszony interes prywatny małżonków H., który został narażony na niebezpieczeństwo. Oskarżony wykorzystał bowiem informacje pozyskane z policyjnych baz danych do skierowania w stronę małżonków H. gróźb karalnych.

W art. 190 § 1 kk jest stypizowane przestępstwo groźby karalnej. Indywidualnym przedmiotem ochrony jest tu wolność psychiczna człowieka od spowodowanego działaniami innych ludzi uczucia strachu lub zagrożenia. Warunkiem popełnienia przestępstwa groźby karalnej jest wzbudzenie w ofierze strachu i obawy. Dla bytu przestępstwa nie jest konieczne stwierdzenie, czy sprawca miał rzeczywisty zamiar spełnienia groźby, ani też tego, czy miał faktyczne możliwości. Zasadnicze znaczenie ma jedynie subiektywny odbiór tej groźby u pokrzywdzonego, tj. to, czy faktycznie wzbudziła ona u niego obawę spełnienia, czy wywołała uczucie strachu lub zagrożenia. Obawa ta musi być ponadto uzasadniona, a więc do jej oceny niezbędny będzie czynnik obiektywny. Kwestia obawy pokrzywdzonego przed spełnieniem groźby była przedmiotem orzecznictwa. Zwraca tutaj uwagę przede wszystkim orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Krakowie, w którym wskazano, że „dla bytu przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. wystarczy wykazać, iż groźba subiektywnie (w odbiorze zagrożonego) wywołała obawę spełnienia i zweryfikować to obiektywnie (przez sąd), czy zagrożony istotnie mógł w danych okolicznościach w ten sposób groźbę odebrać" (wyrok S.A. z dnia 4 lipca 2002 r. II Aka 163/2002, KZS 2002, z. 7 – 8, poz. 44). Obawę można uznać za uzasadnioną, jeśli przeciętny człowiek o podobnych do ofiary cechach osobowości, psychiki, intelektu i umysłowości, w analogicznych warunkach, według wszelkiego prawdopodobieństwa uznałby tę groźbę za realną i wzbudzającą obawę. Skutek dokonania przestępstwa z art. 190 § 1 kk następuje w momencie, w którym u adresata groźby powstaje uzasadniona obawa jej spełnienia, a nie w momencie wypowiedzenia groźby (postanowienie SN z 16 lutego 2010 r., V KK 351/09, Biul. PK 2010, nr 3, s. 36). Jest to przestępstwo materialne – skutkiem wypełnienia jego znamion jest uzasadniona obawa adresata groźby, że będzie ona spełniona. Wystarczające jest zatem, że pokrzywdzony uważa, że niebezpieczeństwo spełnienia groźby jest realne i ma on podstawy do takiego poglądu.

K. F. swoim zachowaniem wypełnił znamiona podmiotowo-przedmiotowe przestępstwa penalizowanego w art. 190 § 1 k.k. Przekładając powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy stwierdzić należy, że zachowanie K. F., który najpierw kilkukrotnie sprawdzał dane osobowe D. H. (1) oraz jego auta, a następnie wysłał list adresowany do I. H. (1), w którym zostało zawarte, że oskarżyciel posiłkowy ma się pilnować, bo poniesie surową karę, ponad wszelką wątpliwość było ukierunkowane na wywołanie u oskarżycieli posiłkowych obawy o ich bezpieczeństwo. Należy również podkreślić, że oskarżony skierował list do małżonki D. H. (1), a więc osoby dla niego najbliższej. W liście zostały opisane okoliczności na temat wyglądu pokrzywdzonej, dlatego obawy D. H. (1) były niewątpliwie rozszerzone również na zdrowie i życie I. H. (1). Zdaniem Sądu zwrot w liście dotyczący ucałowania dzieci, czym nadawca zaakcentował, że stanowią one również krąg jego zainteresowań, wywarł na pokrzywdzonych obawę o dotknięciu „surową i dotkliwą karą” również ich dzieci. O obawach D. H. (1) przed spełnieniem gróźb świadczył przede wszystkim fakt, iż opowiedział o nich R. R. (1), oraz zdecydował się on złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i powziął na własną rękę czynności zmierzające do ustalenia sprawcy. O wzbudzeniu w I. H. (1) obawy spełnienia gróźb zawartych w liście wskazać może jej zachowanie po jego otrzymaniu – zdenerwowanie i płacz podczas rozmowy z mężem, obawy przed wyjściem z domu z dziećmi bez obecności męża czy podejrzliwość wobec dziejących się wokół niej sytuacji i spotkanych osób. Przestępstwo gróźb karalnych jest przestępstwem skutkowym, tj. jego znamiona zostają zrealizowane w chwili wywołania u pokrzywdzonego obawy, że groźba się spełni. Z tej przyczyny należało uznać, iż chwilą popełnienia omawianego czynu jest chwila otrzymania i przeczytania przez I. H. (1) listu – 15 stycznia 2015 roku, a nie data nadania listu na poczcie przez K. F. tj. 12 stycznia 2015 roku.

Sąd przyjął, iż brak było podstaw do uznania, iż czyn opisany w punkcie II aktu oskarżenia stanowił jedno przestępstwo jak wnosił Prokurator, albowiem żaden z przeprowadzonych dowodów w niniejszej sprawie nie potwierdził, iż w dniu 4 stycznia 2015r. oskarżony K. F., przekraczając swoje uprawnienia jako funkcjonariusz Policji, w ten sposób, że dokonał sprawdzenia w policyjnych bazach danych – osoby D. H. (1) oraz zarejestrowanego na niego pojazdu, miał z góry powzięty zamiar skierować następnie groźby pod adresem I. H. (1) i D. H. (1).

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, Sąd doszedł do przekonania, że wina oskarżonego w zakresie przypisanych mu czynów została udowodniona i nie budzi wątpliwości. W chwili popełniania poszczególnych czynów oskarżony był osobą w pełni dojrzałą życiowo, zaś jego poczytalność nie budziła wątpliwości. Oskarżony zdawał sobie sprawę z bezprawności swojego zachowania – tym bardziej, że był funkcjonariuszem Policji, który nadto swoją postawą powinien dawać społeczeństwu przykład zachowania godnego naśladowania. Nie zachodziła również żadna okoliczność wyłączająca bezprawność czynów bądź winę oskarżonego. Żaden z przeprowadzonych dowodów nie wskazuje, aby nie można było wymagać od niego zachowania zgodnego z prawem.

Przechodząc do uzasadnienia wymiaru kary orzeczonej wobec oskarżonego:

Rozważając kwestie rodzaju i wysokości kary Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary, określonymi w art. 53 k.k., nadto Sąd miał nadto na względzie wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść oskarżonego, jak i na jego niekorzyść.

Do okoliczności niewątpliwie łagodzących zaliczyć należało fakt, iż oskarżony jest on osobą niekaraną.

Jako okoliczności obciążające Sąd uwzględnił to, że oskarżony był funkcjonariuszem Policji, który nadto swoją postawą powinien dawać społeczeństwu przykład zachowania godnego naśladowania.

Mając na względzie powyższe – Sąd wymierzył oskarżonemu karę grzywny, za przypisane mu przestępstwa, w tym za czyny z art. 231 § 1 kk popełnione w warunkach ciągu przestępstw, przy zastosowaniu art. 37a kk.

W ocenie Sądu, kara ta jest sprawiedliwą, adekwatną do okoliczności popełnienia przypisanych oskarżonemu czynów, do stopnia ich społecznej szkodliwości oraz do stopnia winy oskarżonego, jak również jego możliwości zarobkowych i majątkowych. Sąd uznał jednocześnie, że kara ta osiągnie zamierzony cel i skutecznie zapobiegnie ewentualnemu powrotowi oskarżonego na drogę naruszeń prawa. Należy przy tym podkreślić, że kara musi być dolegliwością, aby pomogła uświadomić oskarżonemu, że postąpił w sposób sprzeczny z porządkiem prawnym i jednocześnie powstrzymać go od kolejnych naruszeń.

Orzekając karę grzywny w tym wymiarze Sąd miał również na uwadze cele zapobiegawcze i wychowawcze kary w ramach prewencji indywidualnej oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie.

Na podstawie art. 627 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa po 740 zł tytułem częściowego obciążenia kosztami sądowymi, uznając, iż poniesienie przez oskarżonego w całości kosztów sądowych stanowiłoby dla niego nadmierne obciążenie, w szczególności, iż utrzymuje się z emerytury w kwocie 1700 zł miesięcznie.