Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 743/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 2 marca 2018 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w VIII Wydziale Cywilnym

w składzie: przewodniczący: SSR Bartek Męcina

protokolant: st. sekr. sąd. Ewa Ławniczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 lutego 2018 roku w Ł.

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

1. zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda J. B. kwotę 2.247,64 zł. (dwa tysiące dwieście czterdzieści siedem złotych sześćdziesiąt cztery grosze) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 8.990,55 zł. (osiem tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt złotych pięćdziesiąt pięć groszy) od dnia 7 marca 2017 r. do dnia 19 maja 2017 r., a od kwoty 2.247,64 zł. (dwa tysiące dwieście czterdzieści siedem złotych sześćdziesiąt cztery grosze) od dnia 20 maja 2017 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2.134 zł. (dwa tysiące sto trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu,

2. umarza postępowanie w zakresie kwoty 6.742,91 zł. (sześć tysięcy siedemset czterdzieści dwa złote dziewięćdziesiąt jeden groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 7 marca 2017 r. do dnia 19 maja 2017 r.,

3. zarządza zwrot ze Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa w Łodzi na rzecz powoda J. B. kwoty 150 zł. (sto pięćdziesiąt złotych) tytułem nadpłaconej części opłaty od pozwu.

Sygn. akt VIII C 743/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 20 marca 2017 r. powód J. B., reprezentowany przez pełnomocnika będącego adwokatem, wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. kwoty 8.990,55 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 marca 2017 r. do dnia zapłaty. W uzasadnieniu powód wskazał, że zawarł w dniu 18 stycznia 2012 r. z pozwanym umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną (...). Wysokość składki rocznej ustalono na kwotę 8.000 zł miesięcznie. Powód zobowiązał się do uiszczania regularnych składek, a strona pozwana do objęcia powoda ochroną ubezpieczeniową, a także do alokacji uiszczonych składek. W dniu 22 lipca 2013 r. umowa uległa rozwiązaniu z powodu powstania zaległości w płatności składek. Wartość podstawowa umowy została ustalona przez pozwanego na kwotę 8.990,55 zł., która została w całości potrącona z tytułu opłaty likwidacyjnej. W ocenie powoda par. 29 i ust. 12 tabeli opłat i limitów dotyczących zasad wypłaty wartości polisy oraz zasad ustalenia i wysokości opłaty likwidacyjnej mają charakter abuzywny, wobec czego nie mają one wobec niego zastosowania.

(pozew k. 10- 22)

W odpowiedzi na pozew, pozwany, reprezentowany przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wniósł o oddalenie powództwa. W pierwszej kolejności strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia, powołując się na treść art. 819 § 1 kc, zgodnie z którym roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat 3. Skoro umowa ubezpieczenia uległa rozwiązaniu w dniu 23 lipca 2013 r., a powód wytoczył powództwo dopiero w dniu 7 kwietnia 2017 r., to z pewnością doszło do przedawnienia roszczenia objętego pozwem. Ponadto strona pozwana wskazała, że zastosowała się do porozumienia zawartego w dniu 20 grudnia 2016 r. z Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zgodnie z którym wymieniony organ zaakceptował stosowanie do umów rozwiązywanych w drugim roku trwania opłaty likwidacyjnej w wysokości 25 % zgromadzonych środków. W związku z zawartym porozumieniem pozwany wypłacił w dniu 19 maja 2017 r. na rzecz powoda kwotę 6.742,91 zł. W dalszej części uzasadnienia pozwany wywodził, że sporne postanowienie umowne nie ma charakteru abuzywnego, wskazując, że powód wyraził zgodę na związanie się umową, miał świadomość jej warunków, w tym postanowień OWU odnoszących się do kwot wykupu. Dodatkowo strona pozwana wskazała, że w przypadku umów jak omawiana, wyłącznie ich odpowiednio długie trwanie powoduje, że koszty ubezpieczyciela mogą zostać zrekompensowane zyskami osiągniętymi w kolejnych ratach i wówczas pozwany nie potrąca żadnych kwot. W konsekwencji uznać należy, że ustalanie wartości wykupu nie jest działaniem nastawionym na osiągnięcie zysku, a na skompensowanie poniesionych kosztów.

(odpowiedź na pozew k. 43- 50)

W piśmie z dnia 1 czerwca 2017 r. powód cofnął powództwo w zakresie kwoty 6.742,91 zł. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od tej kwoty od dnia 7 marca 2017 r. do dnia 19 maja 2017 r. W pozostałym zakresie powód podtrzymał żądanie pozwu i wniósł o zasądzenie kwoty 2.247,64 zł. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 8.990,55 zł. od dnia 7 marca 2017 r. do dnia 19 maja 2017 r., a od kwoty 2.247,64 zł. od dnia 20 maja 2017 r. do dnia zapłaty. W uzasadnieniu pisma strona powodowa wyjaśniła, że częściowe cofnięcie powództwa wynika z dokonanej przez pozwanego w dniu 19 maja 2017 r. zapłaty na rzecz powoda kwoty 6.742,91 zł.

(pismo procesowe k. 73- 74)

Do zamknięcia rozprawy stanowisko stron nie uległo zmianie.

(pismo procesowe powoda k. 78- 95, protokół rozprawy k. 138- 140)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 stycznia 2012 roku J. B. złożył wniosek o zawarcie z (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. umowy o ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...). W związku ze złożeniem wniosku doszło do zawarcia w dniu 18 stycznia 2012 r. pomiędzy stronami powyższej umowy. Na potwierdzenie zawarcia umowy pozwany wystawił polisę ubezpieczeniową nr (...). Umowa została zawarta na czas nieokreślony, a składka ubezpieczeniowa została określona na kwotę 8.000 zł. rocznie. Na podstawie umowy powód zobowiązał się m. in. do opłacania regularnych składek, a pozwany do udzielenia ochrony ubezpieczeniowej obejmującej życie i zdrowie ubezpieczonego, a także do alokacji uiszczonych składek. Elementem umowy były ogólne warunki umowy ubezpieczenia (...) (dalej owu) wraz z tabelami opłat i limitów.

Zgodnie z § 30 owu ubezpieczający miał uprawnienie do wypowiedzenia umowy w każdym czasie poprzez doręczenie towarzystwu ubezpieczeniowemu oświadczenia o wypowiedzeniu umowy lub poprzez złożenie wniosku o wypłatę wartości polisy. Z kolei w myśl § 33 pkt. 3 owu umowa ulegała także rozwiązaniu, jeżeli ubezpieczający nie opłacił w terminie wymagalnej składki podstawowej. W powyższych przypadkach ochrona ubezpieczeniowa wygasała, a pozwany zakład ubezpieczeniowy zobowiązany był do jednorazowej wypłaty wartości polisy poprzez dokonanie umorzenia jednostek uczestnictwa zaewidencjonowanych na rachunku podstawowym po cenie jednostek uczestnictwa obowiązującej w dniu wyceny danego ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, nie później niż w terminie 24 dni od dnia rozwiązania umowy ubezpieczenia. W § 29 ust. 4 pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe zastrzegło pomniejszenie kwoty wartości polisy przeznaczonej do wypłaty o opłatę likwidacyjną oraz opłatę od wykupu, których możliwość naliczana została przewidziana w § 40 owu, w wysokości określonej w tabeli opłat i limitów. Zgodnie z ust. 12 Tabeli limitów i opłat w pierwszym i drugim roku polisy opłata likwidacyjna była pobierana w wysokości stanowiącej 2,0 składki podstawowej należnej za pierwszy rok polisy, w trzecim, czwartym i piątym roku polisy opłata likwidacyjna była pobierana w wysokości stanowiącej 1,5 składki podstawowej należnej za pierwszy rok polisy

(ogólne warunki umowy ubezpieczenia (...) k. 28- 30, tabela opłat i limitów k. 59- 60)

Pismem z dnia 26 lipca 2013 roku pozwany poinformował powoda, że w związku z zaległościami w płatnościach składek, umowa ubezpieczenia, potwierdzona polisą nr (...), została rozwiązana w dniu 22 lipca 2013 r. W związku z tym pozwany umorzył wszystkie jednostki na polisie J. B.. Wartość podstawową polisy strona pozwana wyliczyła na kwotę 8.990,55 zł. Powyższa wartość uległa pomniejszeniu o kwotę potrąceń w tej samej wysokości- 8.990,55 zł.

(rozwiązanie umowy ubezpieczenia k. 35)

Pismem z dnia 22 lutego 2017 roku powód wezwał pozwanego do spełnienia dochodzonego w niniejszej sprawie świadczenia.

(wezwanie do zapłaty k. 36, potwierdzenie nadania przesyłki k. 37, wydruk ze strony internetowej k. 38)

W dniu 20 grudnia 2016 r. (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. zawarło z Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów porozumienie. Zgodnie z § 2 ust. 1 porozumienia strona pozwana zobowiązała się do opisanego w § 1 ust. 1 ograniczenia kwot pobieranych w wyniku zastosowania opłaty likwidacyjnej wobec klientów senioralnych, których umowy ubezpieczenia zostały zawarte na podstawie wzorców wskazanych w załączniku nr 2, jeżeli umowa ubezpieczenia ze składką regularną została zawarta po dniu 1 stycznia 2008 r., a do rozwiązania umowy ubezpieczenia doszło przed dniem 1 grudnia 2016 r.

(porozumienie k. 63- 65)

W dniu 19 maja 2017 r. (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. dokonało na rzecz powoda przelewu kwoty 6.742,91 zł.

(historia rachunku k. 67, potwierdzenie realizacji przelewu przychodzącego k. 74)

Opisany stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie znajdujących się w sprawie dokumentów, których prawidłowość i rzetelność sporządzenia nie budziła wątpliwości, nie była również kwestionowana przez strony postępowania.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jest zasadne w całości.

W pierwszej kolejności trzeba stwierdzić, że w piśmie procesowym z dnia 1 czerwca 2017 r. powód cofnął powództwo w zakresie kwoty 6.742,91 zł. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od tej kwoty od dnia 7 marca 2017 r. do dnia 19 maja 2017 r. Z uwagi na to, że do złożenia oświadczenia o cofnięciu powództwa doszło przed rozpoczęciem pierwszej rozprawy, zgoda strony pozwanej nie była wymagana. Uznając, że cofnięcie pozwu bez zrzeczenia się roszczenia przez powoda nie jest sprzeczne z prawem ani zasadami współżycia społecznego, nie zmierza również do obejścia prawa (art. 203 § 4 k.p.c.), na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. i art. 203 § 1 k.p.c., Sąd umorzył postępowanie w sprawie, orzekając jak w punkcie 2 sentencji wyroku.

Następnie należy odnieść się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia. W ocenie pozwanego do roszczenia objętego pozwem znajdzie zastosowanie termin przewidziany w art. 819 § 1 kc, zgodnie z którym roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem trzech lat. Zdaniem strony pozwanej skoro umowa ubezpieczenia uległa rozwiązaniu w dniu 23 lipca 2013 r., a powód wytoczył powództwo dopiero w dniu 7 kwietnia 2017 r., to z pewnością doszło do przedawnienia roszczenia objętego pozwem. Z powyższym stanowiskiem strony pozwanej nie sposób się zgodzić. Na wstępie należy zauważyć, że powództwo zostało faktycznie wniesione w dniu 20 marca 2017 r., a wskazana przez pozwanego data to dzień sporządzenia pozwu na urzędowym formularzu w wykonaniu zobowiązania przewodniczącego do uzupełnienia braków formalnych pozwu.

Zgodnie z art. 117 § 2 kc po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Sąd podziela stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r. o tym, że umowa ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Przewidziana umową ochrona ubezpieczeniowa ma jednak z uwagi na sumę ubezpieczenia charakter symboliczny, tak więc dominuje aspekt kapitałowy. W związku z mieszanym charakterem łączącej strony umowy, nie do wszystkich roszczeń z niej wynikających będą miały zastosowanie przepisy regulujące umowę ubezpieczenia, w tym przepis na który powołała się strona pozwana, a mianowicie art. 819 § 1 kc przewidujący termin przedawnienia 3 lat. Roszczenie powoda nie dotyczyło zdarzeń ubezpieczeniowych, zatem zastosowanie w sprawie znajdzie art. 118 kc , przewidujący 10 letni termin przedawnienia roszczeń. W myśl przepisu art. 118 kc jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej- trzy lata. W myśl art. 120 § 1 kc zdanie pierwsze bieg przedawnienia zaczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. W związku z tym, że umowa ubezpieczenia uległa rozwiązaniu w dniu 23 lipca 2013 r., a J. B. wytoczył powództwo w dniu 20 marca 2017 r., roszczenie objęte pozwem nie uległo przedawnieniu.

Roszczenie powoda opiera się na twierdzeniu, że postanowienie umowy dotyczące wysokości opłaty za wykup polisy stanowi klauzulę abuzywną. W myśl art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że przedmiotowe postanowienie umowne, kwestionowane przez powoda, nie określa głównego świadczenia tejże, gdyż nie odnosi się do essentialia negotii umowy ubezpieczenia. Świadczeniami głównymi dla tego typu umów są składki ubezpieczeniowe po stronie ubezpieczonego i wypłata sumy ubezpieczenia przez Ubezpieczyciela; kwota opłaty od wykupu była jedynie potrącana przez Ubezpieczyciela z kwoty stanowiącej jego świadczenie główne. W orzecznictwie w zasadzie jednolicie przyjmuje się, że nie jest świadczeniem głównym opłata dodatkowa, mająca charakter zbliżony do kary umownej czy do odstępnego. Dla przykładu, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 sierpnia 2011 roku (I CSK 605/10, L.), uznał, że „zastrzeżona kara umowna jest świadczeniem ubocznym i jako taka dzieli los świadczenia głównego.”. Także w wyroku z dnia 13 maja 2010 roku (III SK 29/09, L.) Sąd Najwyższy - Izba Pracy, (...) i Spraw Publicznych uznał, że nie jest świadczeniem głównym zapis umowy, który dotyczy zapłaty kary umownej. W konsekwencji jest dla Sądu jasne, że przedmiotowa opłata od wykupu (opłata likwidacyjna) nie jest świadczeniem głównym. Przyznać należy, iż kwestia ta budzi spory w orzecznictwie. Spotkać można judykaty, w których Sądy uznały, iż świadczenie wykupu jest świadczeniem głównym (np. uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie V Ca 996/14, opublikowane na portalu orzeczeń). Tym niemniej lektura przywołanego uzasadnienia skłania do wniosku, iż podstawy do uznania świadczenia wykupu za świadczenie główne, są co najmniej wątłe. W przytoczonym uzasadnieniu SO w Warszawie stwierdza bowiem, iż „świadczenie wykupu jest niewątpliwie po stronie Ubezpieczyciela świadczeniem głównym, skoro jest najważniejszym dla ubezpieczającego celem umowy”. Sąd w niniejszej sprawie nie podziela poglądu, iż o cesze świadczenia głównego decyduje jakikolwiek związek z wypłatą. Biorąc powyższe pod uwagę – każda kara umowna obniżająca wypłatę dla ubezpieczającego byłaby świadczeniem głównym, skoro obniża świadczenie główne. Pogląd taki, z oczywistych względów, nie odpowiada pojęciu świadczenia głównego i sprzeczny jest z art. 385 3 pkt. 16 i 17 k.c. Dodać również należy, iż nazwa, jaką zastosował pozwany dla kary umownej (opłata od wykupu) jest bez znaczenia, jeśli pozostaje w sprzeczności z istotą analizowanego punktu umowy. W niniejszej sprawie ukrycie kary umownej pod płaszczykiem „opłaty od wykupu” nie jest w stanie ukryć rzeczywistego charakteru owej opłaty – kary umownej. Z kolei stwierdzenie, iż działalność ubezpieczyciela „generuje ogromne koszty własne” (przytoczone powyżej uzasadnienie SO w Warszawie w sprawie V Ca 996/14), byłoby oderwane w realiach niniejszej sprawy od rzeczywistości.

Poza sporem pozostawało nadto, że sporny zapis nie był negocjowany indywidualnie. Wprawdzie nie można odmówić racji pozwanemu, iż strony łączył stosunek zobowiązaniowy o charakterze dobrowolnym i to one same autonomicznie decydowały, na jakich warunkach ma zostać zawarta umowa między nimi. Niedopuszczalna jest jednak sytuacja, iż jedna ze stron wykorzystując swoją pozycję profesjonalisty, kształtuje wzorzec umowny w taki sposób, że wprowadza do niego konstrukcję prawną, która prowadzi do pokrzywdzenia jednej ze stron stosunku prawnego, w tym wypadku konsumenta. W szczególności nie może mieć miejsca przypadek, w którym konsument zostaje obciążony nadmiernymi, a wręcz nawet rażąco wygórowanymi kosztami, nijak nie przystającymi do rzeczywistych wydatków ponoszonych w tym zakresie. W konsekwencji Sąd uznał, że dopuszczalne jest przeprowadzenie indywidualnej kontroli spornego postanowienia pod kątem ewentualnej abuzywności – ukształtowania praw i obowiązków powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, z rażącym naruszeniem jej interesów.

Pierwszym, co wręcz rzuca się w oczy podczas analizy spornego postanowienia umownego, jest rażąca wysokość opłaty. Opłata jest tak wysoka, że pochłania całość składki zwracanej ubezpieczonemu, co należy uznać za niedopuszczalne z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. W związku z tak wysoką opłatą za wykup, rezygnacja przez ubezpieczonego z dalszego wnoszenia składek ubezpieczeniowych (w rozpatrywanym okresie czasu) skutkowała utratą niemal wszystkich środków, jakie zostały uzyskane poprzez wykup. W istocie więc ubezpieczyciel przewidział tu dla ubezpieczonego swoistą sankcję za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy - bez powiązania jej z realnie poniesionymi wydatkami, przy czym zastrzeżenie to jest całkowicie niezależne od wartości posiadanych przez ubezpieczonego jednostek uczestnictwa. Tak sformułowane postanowienie narusza dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela ogromnej części wykupionych środków w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków. Wzorzec umowny przewiduje bowiem swoisty ryczałt, niezależny od okoliczności dotyczących umowy z konkretnym konsumentem. Nie stanowi dostatecznego usprawiedliwienia dla stosowania tak rygorystycznego automatyzmu okoliczność, że umowy ubezpieczenia na życie mają ze swej natury długoterminowy charakter. Zauważyć trzeba, że Ubezpieczyciel w trakcie trwania umowy pobiera przecież bieżące opłaty, m.in. opłatę administracyjną, opłatę za zarządzanie. Zatem koszty związane z działalnością inwestycyjną ubezpieczyciela na rzecz konkretnego klienta znajdują swoje odzwierciedlenie już w tych opłatach. Brak natomiast uzasadnienia dla naliczania tak wysokiej opłaty z tytułu wykupu środków zgromadzonych w ramach ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, bowiem ubezpieczyciel nie wykazał, aby likwidacja takiego rachunku niosła za sobą koszty w wysokości dwukrotności wartości składki rocznej w pierwszym i drugim roku i półtora wartości składki rocznej w trzech kolejnych latach. Odnośnie do podnoszonej przez pozwanego kwestii prowizji pośredników ubezpieczeniowych, należy dodatkowo zauważyć, że ubezpieczyciel nie może ze składek ubezpieczonego pokrywać kosztów poniesionych przez siebie z tytułu prowizji dla agenta - nie są to bowiem koszty związane z konkretną umową ubezpieczenia, ale koszty własne ubezpieczyciela, koszty ogólne prowadzenia przezeń działalności: ubezpieczony nie ma bowiem na nią wpływu i nie jest stroną umowy zawartej przez Ubezpieczyciela z agentem. Nadto, zgodnie z art. 761 3 i 761 4 k.c., jeżeli umowa zawarta pomiędzy Ubezpieczycielem a ubezpieczonym ma być wykonywana częściami, agent nabywa prawo do prowizji w miarę wykonywania tej umowy; natomiast w razie rozwiązania umowy z przyczyn nie leżących po stronie Ubezpieczyciela - agent nie może żądać prowizji, a prowizja już wypłacona podlega zwrotowi.

W zakresie przedmiotowej kwestii wypowiadał się również Sąd Najwyższy, który w wyroku z dnia 18 grudnia 2013 roku (I CSK 149/13, Biul. SN 2014/2) w sposób jednoznaczny przesądził, iż „postanowienie umowy ubezpieczeniowej, które nakłada na konsumenta obowiązek poniesienia - w razie wypowiedzenia umowy przed upływem 10 lat - opłaty likwidacyjnej pochłaniającej wszystkie środki zgromadzone na jego rachunku podstawowym, jeśli wypowiedzenie umowy następuje w ciągu dwóch pierwszych lat trwania umowy oraz znaczną ich część w następnych latach i to bez względu na wysokość uiszczanej przez konsumenta składki oraz bez względu na wartość zgromadzonych na rachunku środków stanowi niedozwoloną klauzulę umowną. Należy podzielić pogląd, że przejęcie przez ubezpieczyciela całości lub znacznej części tych środków w oderwaniu od rozmiaru uiszczonych przez ubezpieczającego składek rażąco narusza interes konsumenta, a nadto jest wyrazem nierówności stron tego stosunku zobowiązaniowego, kształtując prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami”.

Powyższej oceny nie zmienia fakt zawarcia przez pozwanego w dniu 20 grudnia 2016 r. porozumienia z Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zdaniem strony pozwanej zawarcie powyższego porozumienia oznacza, że Prezes UOKiK zaakceptował stosowanie do umów rozwiązywanych w drugim roku trwania opłaty likwidacyjnej w wysokości 25 % zgromadzonych środków. W ocenie Sądu z takim stanowiskiem nie sposób się zgodzić, gdyż z żadnego fragmentu porozumienia nie wynika, aby Prezes UOKiK potwierdził brak abuzywności postanowień umów ubezpieczenia, które przewidywały możliwość pobierania przez pozwanego opłat likwidacyjnych w nadmiernej wysokości. Wprost przeciwnie w § 3 strony porozumienia wyraźnie przewidziały, że jego zawarcie nie zamyka ubezpieczonemu możliwości dochodzenia prawnie chronionych interesów na drodze sądowej w większym rozmiarze niż wynika to z obniżenia opłaty likwidacyjnej. Zdaniem Sądu zawarcie powyższego porozumienia miało na celu wyłącznie zapewnienie ochrony interesów majątkowych również tych konsumentów, którzy nie zdecydowali się na dochodzenie swych roszczeń na drodze postępowania sądowego

Reasumując Sąd uznał, że opłata likwidacyjna w wysokości dwukrotności składki podstawowej należnej za pierwszy rok polisy w pierwszym i drugim roku, narusza dobre obyczaje, ponieważ sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela prawie całości zgromadzonych przez ubezpieczającego środków w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków. Postanowienie takie rażąco także narusza interes konsumenta, albowiem prowadzi do wzbogacenia się ubezpieczyciela kosztem ubezpieczającego. Opłata taka jest wygórowana i niewspółmierna do rzeczywiście poniesionych przez stronę pozwaną kosztów, nadmiernie przy tym obciąża powoda. Nadto kształtuje prawa i obowiązki stron w sposób nierównomierny, albowiem ustanowiona jest wyłącznie na rzecz strony pozwanej, co stanowi rażące naruszenie interesów konsumenta poprzez nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść. Należytym wytłumaczeniem dla zakładu ubezpieczeń nie może być przy tym okoliczność, że cel umowy ubezpieczeniowej o charakterze jak w niniejszej sprawie, zakładał istnienie długotrwałego, stabilnego stosunku prawnego w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewniać miało także ubezpieczycielowi określone korzyści. Wprawdzie zrozumiałe jest, że strona pozwana była zainteresowana jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania, to jednak, jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w przytoczonym wyżej wyroku z 18 grudnia 2013 r., mobilizacja i zachęcanie klientów do kontynuowania umowy w dłuższym horyzoncie czasowym nie może polegać na obciążaniu ich, w przypadku wypowiedzenia przez nich umowy, opłatami likwidacyjnymi, których charakter, funkcja oraz mechanizm ustalania nie zostały w ogólnych warunkach umowy wyjaśnione. Jest to zaś okoliczność o kardynalnym znaczeniu dla oceny niedozwolonego charakteru tego postanowienia umownego w świetle art. 385 1 § 1 k.c. Implikacją powyższego jest przyjęcie, że sporne zapisy w umowie są nieważne i nie wiążą powoda, a zatem pozwany ubezpieczyciel nie powinien był potrącić z kwoty wypłacanej powódce opłaty za wykup. Tym samym, pobrana opłata stanowi świadczenie nienależne, którego zwrot należny jest powodowi w oparciu o przepis art. 410 § 2 k.c.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w myśl którego, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, przy czym dłużnik jest w opóźnieniu jeżeli nie spełnia świadczenia w określonym terminie. Jeżeli zaś stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe (od dnia 1 stycznia 2016 roku odsetki ustawowe za opóźnienie). Zobowiązanie do zwrotu bezpodstawnie uzyskanej korzyści ma charakter bezterminowy (por. wyrok SN z dnia 17 grudnia 1976 r., III CRN 289/76; uchwała SN z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2014 r., V CSK 421/13). W konsekwencji termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego. Pismem z dnia 22 lutego 2017 roku powód wezwał pozwanego do spełnienia dochodzonego w niniejszej sprawie świadczenia. Wobec powyższego Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.247,64 zł. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, od kwoty 8.990,55 zł. od dnia 7 marca 2017 r. do dnia 19 maja 2017 r., a od kwoty 2.247,64 zł. od dnia 20 maja 2017 r. do dnia zapłaty.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie przepisu art. 98 § 1 k.p.c., który stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Powód wygrał proces w całości, a zatem należy mu się od pozwanego zwrot kosztów procesu w pełnej wysokości. Nie ulega wątpliwości, że również w zakresie w jakim powód cofnął powództwo, a mianowicie w zakresie kwoty 6.742,91 zł., powód powinien być traktowany jako strona wygrywająca spór, gdyż cofnięcie powództwa w części było podyktowane dokonaniem przez pozwanego w dniu 19 maja 2017 r., czyli już po wytoczeniu powództwa, zapłaty na rzecz powoda.

Na koszty procesu poniesione przez powoda złożyły się: 300 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu, 1.800 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego powoda w stawce minimalnej (§ 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie) oraz 34 zł. tytułem opłat skarbowych od dwóch pełnomocnictw. Dlatego też Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.134 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Ponieważ strona powodowa uiściła kwotę 450 zł. tytułem opłaty sądowej od pozwu, zamiast wymaganej kwoty 300 zł., Sąd w punkcie 3 wyroku zarządził zwrot ze Skarbu Państwa na rzecz powoda kwoty 150 zł. tytułem nadpłaconej części opłaty od pozwu.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji wyroku.