Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1434/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lutego 2018 roku

Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: ASR Ewa Malinka

Protokolant: Edyta Szmigiel

po rozpoznaniu w dniu 13 lutego 2018 roku w Dzierżoniowie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o odszkodowanie

I.  zasądza od strony pozwanej (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda M. K. kwotę 6650 zł (sześć tysięcy sześćset pięćdziesiąt zł) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 11 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od strony pozwanej (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda M. K. kwotę 1550 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 1434/15

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 6 października 2015 r. powód M. K. domagał się zasądzenia od strony pozwanej (...) .U. spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 6 650 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 11 czerwca 2015 r. Nadto wniósł o zasądzenie od strony pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana (...) .U. spółka akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazała, że kwestionuje swoją odpowiedzialność co do zasady, gdyż w jej ocenie kierująca pojazdem marki V. nie ponosi winy za spowodowanie kolizji, natomiast powód co najmniej przyczynił się do zaistnienia zdarzenia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 11 maja 2015 r. w miejscowości S. doszło do kolizji drogowej, w której brali udział M. P. – kierująca samochodem V. (...) o nr rej. (...) oraz P. H. – kierujący samochodem M. (...) o nr rej. (...). M. P., jadąc drogą prowadzącą w kierunku miejscowości O., zamierzała udać się na cmentarz i w tym celu włączyła kierunkowskaz i zaczęła skręcać w lewo. Bezpośrednio przed kolizją poruszała się z prędkością ok. 30 km/h. M. P. nie widziała nadjeżdżającego za nią pojazdu M.. P. H. poruszał się w tym czasie z prędkością ok. 70 km/h. Kiedy M. P. zaczęła skręcać w lewo, kierujący samochodem M. był już w trakcie wyprzedzania poprzedzającego pojazdu V. (...). W trakcie wykonywania skrętu w lewo została ona uderzona w tył pojazdu przez kierującego samochodem M.. Zjazd kierującej pojazdem V. (...) miał miejsce w odległości ok. 19 m przed drugim z pojazdów biorących udział w zdarzeniu. Po zdarzeniu na jezdni widoczne były ślady hamowania o długości ok. 5 metrów. Do zderzenia się pojazdów doszło z uwagi na niewłaściwe zachowanie się kierującej samochodem V. (...), która wykonując manewr skrętu w lewo, nie zauważyła że jest wyprzedzana przez innego uczestnika ruchu. Przed wykonaniem manewru skrętu w lewo M. P. nie zachowała szczególnej ostrożności i nie upewniła się co do możliwości wykonania zamierzonego manewru.

Dowód: zeznania świadka M. P., zeznania świadka P. H. – e-protokół z rozprawy z dnia 15 kwietnia 2016 r. – koperta k. 68, opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych R. B. – k. 78-95.

W wyniku kolizji uszkodzeniu uległ samochód należący do powoda M. K. marki M. (...) o nr rej. (...). Na miejsce zdarzenia zostali wezwani funkcjonariusze Policji, którzy ukarali mandatem karnym w wysokości 450 zł M. P., a ona mandat ten przyjęła. M. P. wniosła wniosek o uchylenie nałożonego na nią mandatu karnego. Postanowieniem z dnia 23 września 2015 r., sygn. akt II Ko 872/15, Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie odmówił uchylenia mandatu karnego.

Dowód: zeznania świadka K. M. - e-protokół z rozprawy z dnia 13 lutego 2018 r. – koperta k. 193, wniosek o uchylenie prawomocnego mandatu karnego, postanowienie Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie z dnia 23 września 2015 r., sygn. akt II Ko 872/15 – w aktach tut. Sądu o sygn. II Ko 872/15.

Pojazd marki V. (...) w dniu zdarzenia objęty był umową obowiązkowego ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej (...) .U. S.A. z siedzibą w W..

Bezsporne.

Powód zgłosił szkodę (...) .U. S.A. z siedzibą w W.. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego strona pozwana ustaliła wartość szkody całkowitej w pojeździe powoda na kwotę 6 650 zł, jako różnicę pomiędzy oszacowaną na dzień zdarzenia wartością rynkową pojazdu: 12 000 zł a wartością pozostałości pojazdu: 5 450 zł. Decyzją z dnia 7 sierpnia 2015 r. strona pozwana odmówiła zaspokojenia zgłoszonych przez powoda roszczeń w związku ze szkodą. Wskazała, że na obecnym etapie sprawy brak jest podstaw do przyjęcia winy za zaistniałe zdarzenie po stronie kierującego pojazdem marki V. nr rej. (...) z uwagi na fakt, iż sprawa stała się przedmiotem postępowania przed Sądem.

Dowód: informacja o wysokości szkody całkowitej w pojeździe wraz z wyliczeniem szkody – k. 8-9, decyzja (...) .U. S.A. z siedzibą w W. z dnia 7.08.2015 r. – k. 6-7.

Oszacowana na dzień 11 maja 2015 r. wartość rynkowa pojazdu powoda marki M. wynosiła 12 100 zł. Wartość pozostałości pojazdu po szkodzie wyniosła 5 450 zł. Naprawa pojazdu była ekonomicznie nieuzasadniona. Na skutek zdarzenia w pojeździe powoda wystąpiła szkoda całkowita o wysokości 6 650 zł.

Bezsporne (a także informacja o wysokości szkody całkowitej w pojeździe wraz z wyliczeniem szkody – k. 8-9).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów prywatnych, których prawdziwości żadna ze stron nie kwestionowała, dowodu z dokumentu urzędowego w postaci postanowienia Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie, dowodów z zeznań świadków P. H., A. P. i K. M.. Sąd przyjął za prawdziwe zeznania świadka M. P. w części, w jakiej znajdowały potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Sąd nie dał wiary zeznaniom tego świadka w zakresie twierdzeń o długości śladów hamowania na miejscu zdarzenia oraz o przekroczeniu prędkości przez drugiego z uczestników kolizji, o czym mowa niżej. Za przydatny do poczynienia istotnych ustaleń faktycznych w sprawie Sąd uznał dowód z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych R. B. z dnia 2.06.2016 r. Opinia ta w ocenie Sądu sporządzona została w sposób rzetelny i fachowy, wnioski opinii były logiczne i nie nasuwały żadnych wątpliwości Sądu. Chociaż nie wszystkie twierdzenia tej opinii były kategoryczne, zwłaszcza co do możliwości ewentualnego przyczynienia kierującego pojazdem powoda, to w ocenie Sądu biegły udzielił odpowiedzi co do istotnych okoliczności pozwalających ustalić odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie. Za podstawę ustaleń faktycznych Sąd nie przyjął natomiast uzupełniającej opinii biegłego sądowego, z uwagi na to że część wniosków tej opinii była odmienna od opinii pierwotnie sporządzonej, a na czynienie takich odmiennych wniosków nie pozwalał w ocenie Sądu materiał dowody, o czym mowa niżej.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Strona pozwana kwestionowała w sprawie swoją odpowiedzialność odszkodowawczą za skutki wypadku, podnosząc że odpowiedzialności takiej nie ponosi kierująca pojazdem marki V. (...), gdyż nie można przypisać jej winy. Bezsporne natomiast między stronami było, że pojazd marki V. w dniu zdarzenia objęty był umową obowiązkowego ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej (...) .U. S.A. z siedzibą w W..

Celem rozstrzygnięcia zasadności zarzutów podnoszonych przez stronę pozwaną, należało na wstępie rozważyć postawę prawną jej odpowiedzialności. Podstawowym obowiązkiem zakładu ubezpieczeń wynikającym z istoty umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest zapłata określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający lub ubezpieczony (art. 822 § 1 kc). Najistotniejsze znaczenie dla określenia zasad odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych mają odpowiednie przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. 2013 r. poz. 392). Zgodnie z art. 34 ust. 1 wymienionej ustawy z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej (art. 36 ust. 1 zd. 1 wskazanej ustawy).

Stosownie zaś do przepisu art. 436 § 2 zd. 1 k.c., w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody samoistni posiadacze mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody (bądź posiadacze zależni gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne) mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Jest to zatem odpowiedzialność na zasadzie winy. Aby można było skutecznie przypisać odpowiedzialność za szkodę, konieczne jest udowodnienie zaistnienia samej szkody, tj. uszczerbku majątkowego, zawinionego działania lub zaniechania posiadacza pojazdu mechanicznego w sytuacji zderzenia się pojazdów oraz istnienia adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy szkodą a zderzeniem się pojazdów. Dla ustalenia odpowiedzialności M. P. za skutki zderzenia się pojazdów w dniu 11 maja 2015 r., a w konsekwencji dla ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej, konieczne było zatem ustalenie jej winy w wyrządzeniu szkody powodowi. W tym celu Sąd, nie mając w tym zakresie wiadomości specjalnych, powołał dowód z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność przebiegu zdarzenia z dnia 11 maja 2015 r. oraz poprawności taktyki i techniki jazdy kierujących, uczestniczących w zdarzeniu.

Jak wynika z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych R. B. z dnia 2.06.2016 r., zachowanie kierującej pojazdem Lupo w aspekcie poprawności taktyki i techniki jazdy przed zaistnieniem zdarzenia należy ocenić krytycznie. Jako podstawę rozstrzygnięcia, Sąd przyjął ustalenie faktyczne, że w czasie kiedy kierująca pojazdem marki L. rozpoczynała manewr skrętu w lewo, kierujący pojazdem marki M. był już w trakcie manewru wyprzedzania. Wynika to z opinii biegłego i dokonanych przez niego analiz czasowo przestrzennych w programie PC-C., dotyczących prędkości z jaką poruszały się oba pojazdy przed zderzeniem się oraz długości śladów hamowania na miejscu zdarzenia. Sąd uznał, że prawidłowa była prędkość początkowa przyjęta przez biegłego dla obu pojazdów, tj. 70 km/h dla pojazdu M. oraz 30 km/h dla pojazdu V.. Szacunkową prędkość dla pojazdu V. (...) km/h przyjął biegły w swej opinii, a następnie została potwierdzona przez świadka P. H. w uzupełniających zeznaniach, który podał, że pojazd Lupo poruszał się z prędkością ok. 30-40 km/h. P. H. w swoich zeznaniach podał także, że on sam poruszał się z prędkością 70 km/h i w ocenie Sądu nie było podstaw, aby odmówić tym zeznaniom wiarygodności, zwłaszcza że brak było materiału dowodowego wskazującego na okoliczności przeciwne. Co prawda M. P. zeznała, że jej zdaniem P. H. przekroczył dopuszczalną prędkość, ale nie wskazała szacunkowej prędkości z jaką mógł poruszać się kierujący samochodem M., a dla uzasadnienia swojego twierdzenia podała, że na jezdni było ok. 30 metrów śladów hamowania. Również i ta okoliczność nie została potwierdzona w toku postępowania dowodowego. Świadek A. P. zeznał, że ślady hamowania mogły mieć ok. 5 metrów. Jak wynika z symulacji przeprowadzonej przez biegłego, gdyby przyjąć taką drogę hamowania jak wskazywała M. P., to należałoby przyjąć, że reakcja kierującego M. nastąpiła jeszcze przed rozpoczęciem zjazdu w lewo przez M. P.. Ponadto biegły w swojej opinii słusznie zwrócił uwagę, że gdyby ślady hamowania były rzeczywiście tak długie jak wskazała kierująca V., to zapewne wzbudziłoby to zainteresowanie ze strony funkcjonariuszy Policji wykonujących czynności na miejscu zdarzenia.

Zgodnie z przepisem art. 24 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu, czy kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania, czy kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu (ust. 1). Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. Skoro kierujący pojazdem M. rozpoczął manewr wyprzedzania zanim M. P. rozpoczęła skręt w lewo, to nie można w ocenie Sądu zarzucać kierującemu M., że nie wykonał obowiązku wskazanego w przepisie art. 24 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którym powinien upewnić się czy kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu. Jak wynika z treści przepisu, obowiązek ten dotyczy momentu przez rozpoczęciem manewru wyprzedzania.

Obowiązek zachowania szczególnej ostrożności spoczywał także na kierującej pojazdem V. (...). Stosownie do przepisu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności (ust. 1). Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru (ust. 4). Sam fakt włączenia kierunkowskazu nie upoważnia kierującego do wykonywania określonych manewrów. Powinno to zostać wykonane zawczasu i wyraźnie tak, aby inni uczestnicy ruchu mogli odpowiednio wcześnie zorientować się co do zamiarów na drodze. M. P. zeznała, że włączyła kierunkowskaz przez wjazdem na parking przycmentarny. Nie podała jednak na jakim odcinku drogi miała włączony kierunkowskaz, co do tej okoliczności nie zeznawał drugi z uczestników kolizji.

Biegły zwrócił uwagę, że M. P. w swoich zeznaniach przed Sądem zeznała, iż nie widziała wcześniej, że kierujący pojazdem M. ją wyprzedza. Tymczasem w przypadku uważnej obserwacji drogi, do czego była zobowiązana, mogła ona i powinna zauważyć zbliżający się samochód marki M.. W ocenie Sądu nie zostało przy tym wykazane twierdzenie strony pozwanej, że M. P. mogła nie widzieć jadącego za nią pojazdu bo mógł on się znajdować w tzw. „martwym punkcie”. Z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego wynika, że kierujący pojazdem M. wykonując manewr wyprzedzania zmieniał pas ruchu i dojeżdżał do poprzedzającego go pojazdu na odcinku drogi wynoszącym ok. 52 m. W czasie kiedy kierująca pojazdem V. rozpoczynała manewr zjazdu w lewo, drugi z kierujących był już w trakcie manewru wyprzedzania. Zdaniem biegłego, M. P. nie powinna mieć problemu z zauważeniem na drodze samochodu, który znajdował się w odległości ok. 19 m bądź w odległości zbliżonej. Należało zatem przyjąć za biegłym, że M. P. albo nie sprawdzała przez okres ok. 2,7 s sytuacji na drodze albo uczyniła to ale w sposób niedokładny. Zamierzając zaś dokonać zjazdu na parking, a więc zmiany kierunku jazdy, powinna była bezwzględnie upewnić się wcześniej co do takiej możliwości.

Natomiast co do kierującego pojazdem M., biegły uznał w opinii z dnia 2.06.2016 r., że materiały w sprawie nie dają jednoznacznych podstaw do tego, aby jego zachowanie na drodze ocenić jako niewłaściwe. Biegły wskazał jednocześnie, że z teoretycznego punktu widzenia możliwe jest pewne przyczynienie ze strony kierującego pojazdem M.. Jednak materiały postępowania nie dają podstaw do wykazania takiego przyczynienia.

Ostatecznie Sąd uznał, że biegły w swej opinii z dnia 2.06.2016 r. w sposób fachowy uzasadnił wnioski końcowe opinii i sposób dochodzenia do tych wniosków, umożliwiając Sądowi prawidłową ocenę mocy dowodowej tej opinii. Opinia ta jest rzetelna i wyjaśnia istotne w sprawie okoliczności. Zgodnie z wnioskami opinii, do kolizji w miejscowości S. doszło, z uwagi na niewłaściwe zachowanie się kierującej samochodem V. (...). Wykonując manewr skrętu w lewo, nie zauważyła ona że jest wyprzedzana przez innego uczestnika ruchu. (...) postępowania nie dały zaś podstaw do stwierdzenia przyczynienia ze strony kierującego M..

Na skutek zarzutów do opinii biegłego podniesionych przez stronę pozwaną (k. 109-112), Sąd dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, po wcześniejszym przeprowadzeniu uzupełniających dowodów z zeznań świadków - uczestników kolizji. Wnioski biegłego z opinii uzupełniającej z dnia 14.12.2016 r. różniły się w pewnej części od wniosków zaprezentowanych w początkowej opinii wydanej w sprawie. Sąd nie podzielił jednak tych wniosków opinii uzupełniającej, które odbiegały od pierwotnego stanowiska biegłego. W szczególności, Sąd uznał że nie było podstaw do przyjęcia wniosku, aby kierujący pojazdem M. przyczynił się do zaistnienia kolizji. Po pierwsze należy zauważyć, że uzupełniające postępowania dowodowe z zeznań świadków, nie dało podstaw do dokonania kategorycznych ustaleń faktycznych co do okoliczności mających kluczowe znaczenie dla rekonstrukcji przebiegu zdarzenia. Zeznania te nie przyniosły zwłaszcza odpowiedzi na pytania w którym momencie przed rozpoczęciem skrętu w lewo kierująca pojazdem Lupo włączyła kierunkowskaz oraz jaka była droga hamowania pojazdu M.. Nie pojawiły się też żadne nowe okoliczności, które pozwoliłyby na stwierdzenie, że przyjęte przez biegłego dla potrzeb symulacji prędkości obu pojazdów były nieprawidłowe. Należy więc zauważyć, że biegły opinię uzupełniającą wydawał praktycznie na podstawie takiego samego materiału procesowego co opinię z dnia 2.06.2016 r. Pomimo tego biegły wskazał pewne nowe wnioski.

Biegły ponownie zwrócił uwagę na fakt, że bezpośrednio przed zaistnieniem kolizji kierujący pojazdem M. wykonywał manewr wyprzedzania, wobec czego obowiązany był do zachowania szczególnej ostrożności. Zwrócił uwagę, że w sprawie wątpliwość dotyczyć może tego, czy P. H. przed wyprzedzaniem upewnił się czy kierująca, jadąca przed nim nie zasygnalizowała zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku ruchu jazdy lub zmiany pasa ruchu (art. 24 ust. 1 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Biegły zadał w związku tym pytanie czy okoliczność, iż P. H. w złożonych zeznaniach nie odniósł się do faktu sygnalizowania przez M. P. manewru skrętu w lewo, wynika z faktu że nie widział on kierunkowskazu, czy też z tego że M. P. wykonywała manewr bez sygnalizacji. Pytanie to pozostało bez odpowiedzi, gdyż jak już wskazano okoliczność ta nie została wyjaśniona w uzupełniających zeznaniach świadków. Następnie biegły zwrócił uwagę, że P. H. w trakcie wykonywania manewru wyprzedzania również zobowiązany był do zachowania szczególnej ostrożności. W związku z tym zobligowany był zwłaszcza do czujnej obserwacji sygnałów dawanych przez kierowcę pojazdu wyprzedzanego (kierunkowskaz, światła (...)), a także do obserwacji ruchów pojazdu wyprzedzanego. Ostatecznie biegły stwierdził, że w przypadku bardzo uważnego obserwowania sytuacji na drodze i zachowania się kierującej samochodem V. (...), P. H. zapewne mógł zauważyć, że kierująca V. (...) kontynuuje zamierzony manewr. Okoliczność zaś, że nie zauważył tego, będąc w początkowej fazie wyprzedzania, pozostaje w sprzeczności z obowiązkiem zachowania należytej staranności. W podsumowaniu, biegły stwierdził, że analizy czasowo-przestrzenne wskazują, iż kierująca samochodem V. (...) rozpoczęła manewr skręcania w kierunku cmentarza w czasie, kiedy drugi z uczestników kolizji był już w trakcie wyprzedzania. Mogła również zaistnieć sytuacja, że oboje uczestnicy rozpoczynali wykonywane manewry niemal w tym samym czasie. Zgodnie z jednym z wniosków końcowych biegłego, z uwagi na obowiązki kierujących wynikające z przepisów Prawa o ruchu drogowym, można przyjąć że oboje uczestnicy przyczynili się do zaistnienia kolizji.

Zwraca uwagę fakt, że biegły sądowy w opinii uzupełniającej w znacznej mierze oparł się na hipotetycznych założeniach. Stwierdzenia biegłego o możliwości niemal jednoczesnego rozpoczęcia manewrów przez oboje uczestników, a także o możliwości przyjęcia że oboje uczestnicy przyczynili się do zaistnienia kolizji, były niekategoryczne, wskazujące jedynie na pewne prawdopodobieństwo tych okoliczności. Na tej podstawie nie można więc było przyjąć wskazywanego przebiegu zdarzenia. To strona pozwana, która podnosiła zarzut przyczynienia się przez kierującego pojazdem poszkodowanego, powinna udowodnić, bez jakichkolwiek wątpliwości, wystąpienie okoliczności mogących być podstawą przyjęcia takiego przyczynienia się. Tymczasem, z opinii biegłego z dnia 2.06.2016 r. wynikało że istnieje jedynie hipotetyczna możliwość przyczynienia się poszkodowanego, a materiał procesowy nie pozwala na przyjęcie takiego przyczynienia. Skoro więc materiał procesowy praktycznie był taki sam w czasie wydawania opinii uzupełniającej, to przyjęcie przyczynienia poszkodowanego do zaistnienia kolizji było wykluczone. Sama teoretyczna możliwość to za mało.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z dnia 12 lutego 2015 r. IV CSK 275/14, LEX nr 1651019, opinia biegłego nie ma w sprawie znaczenia rozstrzygającego i podlega ocenie jak każdy środek dowodowy, jednak w oparciu o właściwe dla jej oceny na płaszczyźnie merytorycznej kryteria, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego stanowiska, stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Biegły wyraża opinię o tej części materiału dowodowego, którą wskazuje dla celów jej wydania sąd, nie dokonuje natomiast wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego sprawy, co jest obowiązkiem sądu orzekającego.

Sąd oceniając obie opinie biegłego, których wnioski były częściowe sprzeczne, tj. w zakresie przyjęcia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody, przyjął za podstawę swojego rozstrzygnięcia opinię z dnia 2.06.2016 r. Sąd uznał, że nie można w analizowanej sytuacji podzielić wniosku biegłego z opinii uzupełniającej, że oboje uczestnicy kolizji przyczynili się do jej zaistnienia. Wywody biegłego z opinii uzupełniającej co do braku zachowania przez kierującego M. szczególnej ostrożności w trakcie wykonywania manewru wyprzedzania, były w ocenie Sądu jedynie teoretyczne. W sytuacji kiedy kierujący M. rozpoczął wyprzedzanie zanim kierująca Lupo rozpoczęła manewr skrętu w lewo, nie sposób jest kategorycznie przyjąć że mógł on w tym czasie zauważyć nieprawidłowe zachowanie kierującej Lupo oraz że mógł jeszcze podjąć decyzję o zaniechaniu manewru wyprzedzania. Nie można bowiem bez jakichkolwiek wątpliwości ustalić, z jakim wyprzedzeniem przed planowanym skrętem w lewo, M. P. włączyła kierunkowskaz i kiedy kierujący M. mógł to zauważyć. Z faktu zaś, że P. H. w swoich zeznaniach w ogóle nie odnosił się do tych okoliczności, nie można wysnuwać niekorzystnych dla niego ustaleń i wniosków co do zaniechania obowiązku zachowania szczególnej ostrożności przy wyprzedzaniu.

Nie można też pomijać faktu, że kierująca pojazdem marki L. M. P. po przyjeździe na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy Policji przyjęła mandat karny, zatem zgodziła się na ukaranie. Natomiast w sytuacji gdy, gdy uczestnik kolizji nie zgadza się z ukaraniem mandatem karnym i kwestionuje swoją winę lub ma wątpliwości co do ustaleń funkcjonariuszy Policji dotyczących tych kwestii oraz prawidłowości zachowania drugiego z uczestników zdarzenia, powinien odmówić przyjęcia mandatu.

Ostatecznie, Sąd uznał, że powód na którym spoczywał ciężar dowodu (art. 6 kc) wykazał zaistnienie wszystkich przesłanek odpowiedzialności strony pozwanej za zaistniałą szkodę majątkową. Samo zaistnienie zdarzenia w trakcie którego doszło do zderzenia się pojazdów samochodowych nie budziło wątpliwości. Z opinii biegłego sądowego z zakresu ruchu drogowego i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych R. B. wynika, zaś że do przedmiotowej kolizji doszło z uwagi na niewłaściwe zachowanie się kierującej samochodem marki V. (...). Tym samym udowodniona została wina sprawcy zdarzenia, ubezpieczonej w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej (...) .U. S.A. z siedzibą w W.. Udowodniona została również wysokość szkody – na podstawie kalkulacji sporządzonej przez samą stronę pozwaną w toku postępowania likwidacyjnego. Z uwagi na powyższe Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda całą żądaną przez niego kwotę, tj. 6 650 zł.

O odsetkach ustawowych Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc. Strona pozwana w ogóle nie odnosiła się do żądania powoda w zakresie odsetek, a Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zasadności przyjęcia daty początkowej tych odsetek. W decyzji z dnia 9.06.2015 r. strona pozwana przyznała, że upłynął termin przewidziany na zakończenie postępowania likwidacyjnego, wskazując jednocześnie że nie było możliwe zajęcie stanowiska w sprawie. Tych okoliczności jednak nie wykazała w toku postępowania sądowego. Sąd zasądził więc odsetki ustawowe zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 11 czerwca 2015 r.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. stosując ogólną zasadę odpowiedzialności za wynik sporu, obciążając nimi stronę przegrywającą czyli stronę pozwaną. Łącznie koszty procesu poniesione przez stronę powodową wyniosły 1550 zł , a w tym: opłata od pozwu 333 zł, koszty zastępstwa procesowego – 1200 zł (§ 6 pkt 4 rozp. MS z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu), opłata skarbowa od pełnomocnictwa - 17 zł.