Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 2122/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lutego 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Dorota Markiewicz

Sędziowie:SA Edyta Mroczek (spr.)

SO (del.) Agnieszka Wachowicz-Mazur

Protokolant: Iwona Wojcieska

po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. C.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą
w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 23 sierpnia 2016 r., sygn. akt I C 486/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo w ten sposób, że:

- w punkcie pierwszym oddala powództwo o zapłatę kwoty 50 000 (pięćdziesiąt tysięcy) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty,

- w punkcie drugim ustala, że powódka wygrała postępowanie w 66%,
a pozwany wygrał postępowanie w 34%,

II.  w pozostałej części oddala apelację,

III.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

Agnieszka Wachowicz-Mazur Dorota Markiewicz Edyta Mroczek

I A Ca 2122/16

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 23 sierpnia 2016 r. zasądził od pozwanego (...) SA w W. na rzecz powódki Z. C. kwotę 150 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 23 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty i pozostawił rozstrzygnięcie o kosztach postępowania referendarzowi sądowemu ustalając, iż powódka wygrała postępowanie w całości.

Sąd Okręgowy ustalił, iż w dniu 1 sierpnia 2005 roku w miejscowości D., doszło do wypadku komunikacyjnego, którego sprawcą był A. C.. W wyniku zdarzenia jadący z A. C. pasażer - G. C. doznał rozległych obrażeń i w dniu 11 sierpnia 2005 r. zmarł na skutek niewydolności sercowo-płucnej. W chwili wypadku G. C. nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, co jednak nie miało wpływu na zaistniały wypadek.

Zmarły G. C. był synem powódki. W chwili śmierci miał 20 lat i był uczniem technikum rolniczego. Mieszkał razem z matką, ojcem i starszym bratem w S.. W przyszłości miał otrzymać od dziadków gospodarstwo rolne, chciał tam też założyć warsztat samochodowy. G. C. był bardzo związany z matką, pomagał w pracach domowych. Relacje łączące powódkę z młodszym synem były bardzo dobre i ciepłe, lepsze niż ze starszym synem. Dla powódki młodszy syn był bardzo pomocny, darzyła go dużą miłością, wiązała z nim dużą nadzieję na przyszłość. Niedługo po śmierci syna, w listopadzie 2005 r., mąż powódki wyjechał za granicę, jest związany z inną kobietą, chce rozwodu z powódką. Starszy syn powódki mieszka z rodziną w Norwegii, ma córkę. Z powodu zadłużenia, dwa lata po śmierci syna, powódka musiała wyprowadzić się z trzypokojowego mieszkania, obecnie zajmuje mieszkanie socjalne o powierzchni 10 m 2. W wyniku tragicznej śmierci syna powódka doznała silnego urazu psychicznego, do dziś nie w pełni pogodziła się ze stratą, nie opłakała jej. Obecny stan zdrowia powódki i jej funkcjonowanie ma związek z wypadkiem i tragiczną śmiercią syna, ale także na stan zdrowia powódki wpłynęło opuszczenie przez męża, strata mieszkania i wyjazd drugiego syna za granicę. Powódka ma teraz 54 lata, wykształcenie podstawowe. Przed wypadkiem pracowała jako dozorczyni. Obecnie powódka nie pracuje, otrzymuje rentę socjalną.

Powódka i jej mąż L. C. wystąpili do pozwanego z żądaniem zapłaty odszkodowania. Decyzją z dnia 1 sierpnia 2006 roku pozwany przyznał powódce i jej mężowi odszkodowanie po 20.000 zł oraz zwrot kosztów pogrzebu w wysokości 5.300 zł. Pismem z 7 stycznia 2014r. powódka zwróciła się do pozwanego o zapłatę kwoty 200.000 zł. z tytułu zadośćuczynienia, czemu pozwany odmówił.

W oparciu o ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy ocenił, że roszczenie powódki o zadośćuczynienie znajduje uzasadnienie w treści art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i 24 k.c., ponieważ wskutek śmierci G. C. nastąpiło naruszenie dóbr osobistych powódki w postaci więzi rodzinnej pomiędzy matką i synem.

Sąd podkreślił, iż wymieniony w art. 23 k.c. katalog dóbr osobistych, podlegających ochronie prawa cywilnego ma charakter otwarty i zmienny. W judykaturze uznano, że do katalogu dóbr osobistych niewymienionych wprost w art. 23 należy np. pamięć o osobie zmarłej, prawo do intymności i prywatności życia, prawo do planowania rodziny lub płeć człowieka (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/2009). Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 13 lipca 2011 r III CZP 32/11: podkreślił, iż „śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym. Nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 k.c. powinna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie. (...) Źródłem krzywdy jest czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Również zatem osoba dochodząca ochrony na podstawie art. 448 k.c. może być poszkodowana bezpośrednio i dochodzić naprawienia własnej krzywdy, doznanej poprzez naruszenie jej własnego dobra osobistego.” Ponadto Sąd odwołał się do ugruntowanego stanowiska Sądu Najwyższego zgodnie z którym: „najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (wejście w życie art. 446 § 4 k.c.). Wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. doprowadziło bowiem jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania” (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10, por. także Uchwała SN z 13 lipca 2011, III CZP 32/11; Uchwała SN z 22 października 2010 r., III CZP 76/10; Wyrok SN z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09).

W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia, odpowiednią kwotą zadośćuczynienia dla powódki jest kwota 150 000zł. Ustalając taką wysokość zadośćuczynienia Sąd oparł się na kryteriach obiektywnych, z uwzględnieniem indywidualnej sytuacji powódki. Wskazał, że więź łącząca matkę z dzieckiem jest zawsze więzią szczególną. Zmarły G. C. przez całe życie zamieszkiwał z matką, ojcem i bratem. Pomagał rodzicom w domu, pracował w wakacje, a część zarobków oddawał matce. Dla powódki młodszy syn był „przylepką”, nie tak jak starszy syn. Niewątpliwie powódka wiązała z młodszym synem dużą nadzieję na przyszłość. Tragiczna śmierć młodszego syna odebrała jej tę nadzieję i poczucie bezpieczeństwa, zdarzyła się w momencie, gdy powódka miała za sobą trudy wychowania syna i mogła liczyć na wsparcie z jego strony. Powódka widziała w młodszym synu swoją przyszłość na stare lata, gdyż to on miał później opiekować się nią. Powódka bardzo przeżyła wypadek i śmierć młodszego syna. Przez pół roku po śmierci syna nie wychodziła z domu, przez trzy miesiące przygotowywała kanapki dla syna do szkoły. Skutkiem tego było wzajemne oddalenie się małżonków od siebie, mąż powódki wkrótce po śmierci syna wyjechał za granicę, związał się z inną kobietą, chce rozwieść się z powódką. Powódka utraciła radość życia, po dziesięciu latach od tragicznego wydarzenia z trudem przystosowała się do swojej aktualnej sytuacji życiowej, nadal przeżywa żal, odczuwa smutek, osamotnienie, brak poczucia bezpieczeństwa.

Sąd nie uwzględnił zarzutu pozwanego odnośnie przyczynienia się G. C. do zaistnienia wypadku, poprzez niezapięcie pasów bezpieczeństwa. Okoliczność ta nie może decydować o przypisaniu G. C. przyczynienia się do wypadku, co zostało potwierdzone w opinii biegłego sądowego. W związku z tym nie było podstaw do obniżenia przyznanego powódce zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu dopiero w chwili wyrokowania znane i wyjaśnione były wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywdy i wysokość zadośćuczynienia należnego powódce. W toku postępowania te okoliczności zostały ustalone poprzez przeprowadzenie dowodów. Dlatego też odsetki ustawowe za opóźnienie z uwagi na charakter roszczenia i ustalenie rozmiaru krzywdy na datę zamknięcia rozprawy po przeprowadzeniu postępowania dowodowego (art. 363 § 2 k.c.) powinny zostać zasądzone od daty wydania wyroku tj. od dnia 23 sierpnia 2016 roku.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z art. 108 k.p.c.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł pozwany, który zaskarżył je w części tj. co do punktu pierwszego w zakresie uwzględniającym powództwo ponad kwotę 80 000,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty, oraz co do rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania tj.:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sformułowanie błędnego wniosku prowadzącego do uznania, że sytuacja emocjonalna powódki po śmierci syna uległa znacznemu pogorszeniu w sytuacji, gdzie biegły sądowy stwierdził, że co prawda obecny stan zdrowia powódki i jej funkcjonowanie jest powiązane ze śmiercią syna, jednakże stan zdrowia powódki uzależnia również od innych czynników, związanych z brakiem poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji przede wszystkim tej finansowej oraz jakością życia i sposobem funkcjonowania powódki po wyjeździe jej męża za granicę co również ma wpływ na jej sytuację emocjonalną i co miało wpływ na wynik sprawy,

2.  art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sformułowanie błędnego wniosku prowadzącego do uznania, że sytuacja emocjonalna powódki po śmierci syna uległa znacznemu pogorszeniu w sytuacji gdzie od śmierci syna upłynęło blisko 11 lat, a powódka nie jest osobą całkowicie samotną, jak również nie ma podstaw do stwierdzenia u niej trwałego uszczerbku na zdrowiu,

3.  . art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z zeznań świadka A. C. który zeznał, że G. C. nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa w chwili wypadku , co miał wpływ na wynik sprawy w ten sposób, że Sąd I instancji nie uwzględnił zarzutu przyczynienia,

4.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sformułowanie błędnego wniosku prowadzącego do braku przypisania G. C. przyczynienia się do wypadku w postaci niezapięcia pasów bezpieczeństwa,

5.  naruszenie kryteriów przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia z tytułu śmierci osoby bliskiej i wadliwą oceną zakresu krzywdy i w rezultacie rażące zawyżenie zadośćuczynienia,

6.  naruszenie art. 362 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że G. C. nie przyczynił się do wypadku

Biorąc powyższe pod uwagę skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie od Powódki na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów procesu w obu instancjach według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego, który dążył do obniżenia należnego powódce zadośćuczynienia zasługuje w części na uwzględnienie. Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne. Dokonane ustalenia mają oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym w postaci dowodów z dokumentów, zeznań świadków i powódki oraz opinii biegłych. Przedstawione dowody, ocenione pod kątem zasad określonych w art. 233 § 1 k.p.c., dawały zatem podstawę do dokonania istotnych ustaleń faktycznych o treści przyjętej przez Sąd Okręgowy.

Nie wszystkie jednak podnoszone w apelacji zarzuty uznać należało za zasadne. Niewątpliwie nie mogą odnieść skutku te zarzuty apelacji, które dotyczą nie uwzględnienia przez sąd pierwszej instancji zarzutu przyczynienia się G. C. do zaistnienia wypadku. W ramach zarzutów procesowych dotyczących naruszenia art. 233 §1 k.p.c. skarżąca podnosi, iż Sąd nie wziął pod uwagę zeznań świadka A. C., z których wynika, iż poszkodowany nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, jak również przekroczył granice swobodnej oceny dowodów - w tym zwłaszcza opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków. Zdaniem skarżącej poszkodowany jako osoba dorosła winna właściwie rozeznać i przewidywać skutki niezapięcia pasów bezpieczeństwa.

Odnosząc się do powyższego wskazać należy, iż wbrew twierdzeniom skarżącej, Sąd pierwszej instancji ustalił, iż G. C. w chwili wypadku nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Ustalenie to zostało poczynione na podstawie zeznań cytowanego w apelacji świadka, uznanych za wiarygodne co wyraźnie wynika z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku – strona 2 i 3. Jednakże Sąd Okręgowy słusznie uznał, iż okoliczność ta pozostaje bez wpływu na wypadek. W toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji przeprowadzony został bowiem dowód z opinii biegłego sądowego ds. ruchu drogowego, w której biegły wskazał, że materiał dowodowy zebrany w sprawie nie pozwala stwierdzić, że pasażer samochodu przyczynił się do wypadku . Opinia ta nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Sąd Apelacyjny przypomina, że opinia biegłego podlega ocenie - przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. - na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 7 listopada 2000 r. sygn. akt I CKN 1170/98). W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie uchybił tym zasadom, dokonując oceny opinii biegłego zgodnie z zasadami logiki, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Dokonana przez Sąd Okręgowy ocena zebranych dowodów poczyniona została zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. w sposób nienaruszający swobodnej oceny dowodów. W judykaturze powszechnie przyjmuje się, że zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98; z dnia 10 kwietnia 2000 r., VCKN 17/2000; z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347; z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01, LEX nr 78813). W ocenie Sądu Apelacyjnego podniesiony przez skarżącą zarzut naruszenia prawa procesowego, nie mógł skutkować uwzględnieniem wniosków apelacji.

Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 362 k.c. Apelacja przytacza w tym zakresie rozmaite wypowiedzi judykatury odnoszące się do zagadnienia przyczynienia się poszkodowanego do szkody, nie łącząc ich jednak ze stanem faktycznym tej sprawy.

W tym miejscu wskazać należy, iż zgodnie z treścią art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. W orzecznictwie przyjęto, że przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody jest każde jego zachowanie pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Przy czym, zachowanie się poszkodowanego musi stanowić adekwatną współprzyczynę powstania szkody lub jej zwiększenia, czyli włączać się jako dodatkowa przyczyna szkody. Przesłanką więc stosowania art. 362 k.c. stwarzającą możliwość obniżenia odszkodowania jest taki związek pomiędzy działaniem lub zaniechaniem poszkodowanego a powstałą szkodą (zwiększeniem się jej rozmiarów), że bez owej aktywności poszkodowanego bądź w ogóle nie doznałby on szkody, albo też wystąpiłaby ona w mniejszym rozmiarze (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2014 r., sygn. akt III CSK 248/13, LEX nr 1541200, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r., sygn. akt IV CSK 228/08, niepubl.). U podłoża tej konstrukcji tkwi założenie, że jeżeli sam poszkodowany swoim zachowaniem wpłynął na powstanie lub zwiększenie szkody, słusznym jest, by poniósł konsekwencje swego postępowania.

Jak wskazano wyżej z przeprowadzonego dowodu z opinii biegłego sądowego ds. ruchu drogowego, wynika że nie można stwierdzić, aby pasażer samochodu przyczynił się do wypadku. Skarżący nie zakwestionował tej konstatacji biegłego nie wnosił o przeprowadzenie dowodu z innego biegłego, nie złożył wreszcie przekonywujących argumentów mogących skutecznie podważyć to stanowisko. Nie ulega wątpliwości, iż G. C. na skutek wypadku doznał rozległych obrażeń wewnętrznych i na skutek niewydolności sercowo- płucnej zmarł. Brak jest jakichkolwiek argumentów wskazujących na to, że zapięcie pasów bezpieczeństwa spowodowałoby inne, np. lżejsze obrażenia, czy też uchroniłyby poszkodowanego od ich zaistnienia, czy też śmierci. Inicjatywa dowodowa w myśl art. 6 k.c. leżała po stronie pozwanego, który jednak jej zaniechał.

Dodatkowo Sąd Apelacyjny wskazuje, iż jak podkreśla się w judykaturze, nawet uznanie przyczynienia się poszkodowanego (co nie miało miejsca w tej sprawie), nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak to w jakich stopniu, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania, przy uwzględnieniu tego rodzaju okoliczności jak wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej szkody i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku (tak SN w wyroku z dnia 19 listopada 2009 r. w sprawie IV CSK 241/09, LEX nr 677896). Przy miarkowaniu świadczeń odszkodowawczych należałoby zatem uwzględnić, że to przede wszystkim zachowanie kierującego pojazdem było zawinione, zaś nieodwracalne skutki wypadku, dotknęły wyłącznie poszkodowanego. W rozważanej sprawie ocena wszystkich okoliczności sprawy prowadzi do wniosku, że pomiędzy zachowaniem poszkodowanego, a poniesioną przez niego szkodą nie istnieje adekwatny związek przyczynowy, a ponadto nie zaistniały przesłanki miarkowania należnego świadczenia.

Odnosząc się do dalszych zarzutów apelacji (pkt. 1, 2 5) dotyczących ustalonej przez Sąd pierwszej instancji kwoty zadośćuczynienia, która w ocenie skarżącego jest rażąco wygórowana Sąd Apelacyjny zważył, co następuje. Zgodzić się należy z pozwanym, że w realiach niniejszej sprawy przyznane powódce zaskarżonym wyrokiem zadośćuczynienie za krzywdę związaną ze śmiercią syna jest w sposób istotny nieadekwatne do rozmiaru tejże krzywdy.

Kodeks cywilny nie wskazuje kryteriów, jakimi należy się kierować przy określeniu wysokości zadośćuczynienia, jednakże przyjmuje się, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Suma pieniężna przyznana z tego tytułu ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej oraz ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek poniesienia szkody. Oczywiście wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia". Wysokość sumy pieniężnej stanowiącej zadośćuczynienie za krzywdę powinna być zatem ustalona przy uwzględnieniu wszelkich zachodzących okoliczności w danej sprawie, zwłaszcza mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Jednocześnie w orzecznictwie zwraca się uwagę, iż zadośćuczynienie powinno być umiarkowane, przez co należy rozumieć kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Funkcja kompensacyjna zadośćuczynienia ma istotne znaczenie przy ustalaniu jego wysokości. W ostatnich latach Sąd Najwyższy, w swoich orzeczeniach wielokrotnie podkreślał, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia - jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, która jednak nie prowadzi do wzbogacenia osoby uprawnionej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11.

Z treści art. 448 k.c. wynika, że wysokość przyznanego zadośćuczynienia ma być odpowiednia, zaś samo zasądzenie pozostawione zostało uznaniu sądu. Powyższe oznacza, że określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę należy do istotnych uprawnień sądu rozstrzygającego sprawę. Z samej bowiem istoty szkody niemajątkowej, wynika, że wysokość zadośćuczynienia nie może być oznaczona z taką dokładnością i przy zastosowaniu tych samych kryteriów oceny, co przy wyrównaniu szkody majątkowej. Z tych względów instytucja zadośćuczynienia zaliczana jest do instytucji prawa sądowego, a więc konstrukcji, w której istnieje stosunkowo szeroki zakres uznania sędziowskiego przy określaniu wysokości należnego zadośćuczynienia w okolicznościach faktycznych konkretnego przypadku. Sąd odwoławczy ingeruje w wysokość ustalonego zadośćuczynienia jedynie wówczas gdy jego wartość jest niewspółmierna (zbyt wysoka lub zbyt niska) do doznanej krzywdy (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98, Lex nr 51063, oraz z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, Lex nr 146356). Taka sytuacja ma miejsce w rozpoznawanej sprawie. Sąd pierwszej instancji ustalając bowiem wysokość należnego powódce zadośćuczynienia nie wziął pod uwagę wszystkich istotnych elementów wpływających na jego wysokość.

Pomimo dostrzeżenia przez Sąd Okręgowy okoliczności, iż na stan zdrowia powódki miała wpływ nie tylko śmierć syna, ale także inne czynniki: takie jak brak poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji finansowej oraz wyjazd męża i starszego syna za granicę, to jednak w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku brak pogłębionych rozważań w tym zakresie, zwłaszcza co do wpływu tych okoliczności na wysokość przyznanego zadośćuczynienia. Opisane prawidłowo przez sąd pierwszej instancji okoliczności nie zostały właściwie ocenione i w efekcie nie znalazły dostatecznego odzwierciedlenia w ustalonej przez tenże sąd wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia.

Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, iż niewątpliwie na stan emocjonalny powódki wpływ miały dwa zdarzenia: śmierć syna oraz opuszczenie powódki przez męża po kilku miesiącach od wypadku, a dalej utrata 3 - pokojowego mieszkania, wyjazd starszego syna do Norwegii i rzadki z nim kontakt. Niewątpliwie powódka doznała urazu psychicznego i traumy w związku ze śmiercią dziecka, ale to nie było całkowite załamanie. W sposób naturalny nastąpił u niej proces opłakiwania i odżałowywania krzywdy, chociaż pomimo upływu 11 lat od zdarzenia, do dzisiaj nie w pełni pogodziła się ze stratą syna. Powódka pozostaje osobą samotną, bowiem jej mąż ułożył sobie życie z inną kobietą poza granicami kraju, zaś starszy syn wraz z rodziną mieszka na stałe w Norwegii i nie kontaktuje się często z matką ani jej nie zaprasza. Powódka po opuszczeniu jej przez męża straciła 3 - pokojowe mieszkanie, mieszka w mieszkaniu socjalnym, jedynymi jej bliskimi osobami są rodzicie – emeryci, oraz sąsiad, którym się opiekuje. Nie mniej jednak wskazać należy, iż powódka sama wskazała, że utrata mieszkania była dla niej gorsza niż śmierć syna, co oznacza, że jednak jej stan psychiczny i stan zdrowia nie wynika wyłącznie z faktu nagłej utraty dziecka, co zresztą potwierdził biegły psycholog. Powódka równie mocna przeżyła stratę mieszkania, które urządzała wspólnie z mężem, odczuwa utratę poczucia bezpieczeństwa w związku z sytuacją ekonomiczną w jakiej się znalazła. Poczucie straty najmłodszego dziecka pogłębiła niewątpliwie ta sytuacja, jak również opuszczenie jej przez męża oraz brak wsparcia ze strony starszego syna. Zaistnienie tych wszystkich okoliczności miało wpływ na stan emocjonalny powódki i odczuwanie przez nią poczucia krzywdy związanej ze śmiercią syna.

Oceniając zakres krzywdy doznanej przez powódkę wskutek śmierci syna, ale także przy uwzględnieniu odziaływania innych zdarzeń na jej życie, które przełożyły się na intensywność odczuwania cierpienia, Sąd Apelacyjny uznał zatem, że zasądzona zaskarżonym wyrokiem kwota jest wygórowana. Wysokość zadośćuczynienia, wymagała oceny nasilenia oraz negatywnych skutków cierpienia, które powódka odczuwała w wyniku utraty syna, czasu utrzymywania się tego stanu, jego skutków dla zdrowia i aktywności życiowej powódki (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia maja 1998 r., II CKN 756/97), ale także faktu, iż poczucie osamotnienia uległo wzmocnieniu na skutek zaistnienia w stosunkowo w nieodległym czasie dalszych niekorzystnych zdarzeń w życiu powódki, ocenionych przez nią samą jako gorsze niż śmierć syna. Rolą sądu jest ocena, na ile żądana kwota zadośćuczynienia spowoduje umniejszenie negatywnych skutków związanych z tragiczną śmiercią członka rodziny, bez potrzeby obciążania zobowiązanego ponad miarę, z uwzględnieniem przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że adekwatnym do rozmiaru cierpień powódki wywołanych przedwczesnym zerwaniem więzi rodzinnej z dzieckiem, jest zadośćuczynienie w kwocie 100.000 złotych. Kwota ta w całości spełni swoją funkcję kompensacyjną i przyczyni się w pewnym stopniu do poprawy komfortu życia powódki. Na wysokość ww. kwoty miało też wpływ to, że od śmierci syna powódki upłynęło już 11 lat i dopiero w 2014 r. roku powódka, odpowiadając na inicjatywę spółki trudniącej się uzyskiwaniem odszkodowań, zdecydowała się wystąpić z niniejszym pozwem.

Ostatecznie przyznana kwota 100 000 zł ma realny wymiar na sytuację powódki, nie jest również kwotą symboliczną, a z kolei dla pozwanego spełnienie świadczenia na tym poziomie nie będzie stanowić ponad przeciętnego obciążenia. Powyższe skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386§ 1 k.p.c. W pozostałym zakresie apelacja pozwanego była bezzasadna i podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. albowiem ostatecznie przyznana kwota 100 000 zł w całości spełni swoją funkcję kompensacyjną i nie będzie wygórowana.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c., gdyż w ocenie Sądu Apelacyjnego sytuacja materialna powódki, charakter żądania, przy uwzględnieniu faktu częściowego obciążenia jej kosztami postępowania przed Sądem I instancji, uzasadnia odstąpienie od obciążania powódki tymi kosztami na etapie postępowania apelacyjnego.

Agnieszka Wachowicz – Mazur Dorota Markiewicz Edyta Mroczek