Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 80/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 kwietnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w S. IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Jolanta Deniziuk

Sędziowie: SSO Wanda Dumanowska

SSO Mariola Watemborska (spr.)

Protokolant: sekr. sądowy Kamila Wiśniewska

po rozpoznaniu w dniu 6 kwietnia 2018 r. wS.

na rozprawie

sprawy z powództwa R. L.

przeciwko J. C.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego
w C. z dnia 21 listopada 2017r., sygn. akt I C 57/17

oddala apelację.

Sygn. akt IV Ca 80/18

UZASADNIENIE

Powód R. L. domagał się zasądzenia od pozwanego J. C. kwoty 100 zł tytułem częściowego odszkodowania za wadliwie prowadzenie przez pozwanego, jako profesjonalnego pełnomocnika, jego sprawy przed Sądem Rejonowym w C. (sygn. akt I C 162/13) oraz przed Sądem Okręgowym w S. IV Wydziałem Cywilnym Odwoławczym (sygn. akt IV Ca 156/14). Następnie powód rozszerzył powództwo do kwoty 1.836 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, tj. domagał się, ponad już żądaną kwotę, także kwot: 619 zł, jako równowartości opłaty od apelacji w sprawie IV Ca 156/14, 1200 zł, jako zasądzonych od powoda kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym i 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa procesowego udzielonego radcy prawnemu J. C.. Powód argumentował, że pozwany nie wskazał wadliwości złożonego pozwu, co skutkowało przegraniem procesu, jak i nie zwrócił uwagi na niezasadność apelacji kierowanej do Sądu Okręgowego w S. wręcz zachęcał do złożenia środka odwoławczego. Powód, odpierając podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia, wskazał, że do takiego przedawnienia nie doszło, gdyż dopiero po rozstrzygnięciu Sądu Okręgowego w S. i otrzymaniu odpisu uzasadnienia powziął wiadomość o szkodzie.

Pozwany J. C. domagał się oddalenia powództwa, wskazując, że roszczenie powoda R. L. jest nieuzasadnione co do zasady oraz co do wysokości. Podniósł, że określenia strony w sprawie (...) osobiście dokonał R. L., gdyż samodzielnie wnosił pozew, nadto sprawa ta została przegrana nie ze względu na wadliwe oznaczenie strony, ale niewykazanie przesłanek odpowiedzialności z art. 429 kc. W kwestii zarzutu dotyczącego sprawy IV Ca 156/14 zaznaczył, że apelacja została wniesiona na żądanie R. L., pomimo wyraźnego poinformowania go o tym, że Sądy w okręgu (...) w sprawach odszkodowawczych analogicznych do sprawy R. L. mają odmienne zapatrywania, niż Sądy np. w okręgu (...). Pozwany uzasadniał swoje stanowisko okolicznościami, w których, działając, jako pełnomocnik, nie mógł zapewnić o wygraniu sprawy, natomiast działał w najlepiej pojętym interesie na rzecz powoda R. L.. Ustosunkowując się do rozszerzonego powództwa podniósł pozwany zarzut przedawnienia roszczenia.

Wyrokiem z dnia 21 listopada 2017r. Sąd Rejonowy w C. oddalił powództwo R. L., ustalając uprzednio, że w dniu 11 grudnia 2012r. R. L. wytoczył powództwo przeciwko Skarbowi Państwa–Staroście (...) o zapłatę kwoty 12.361,50 zł z odsetkami ustawowymi, powołując się na fakt, iż Starosta (...), w toku postępowania administracyjnego o odszkodowanie, zlecił wykonanie operatu szacunkowego należącej do powoda działki, położonej w C. przy (...). Ponieważ wykonany operat szacunkowy był krzywdzący dla powoda, R. L. zwrócił się o weryfikację operatu do (...) Towarzystwa (...) w W.. Stowarzyszenie uznało skargę za zasadną. Na podstawie opinii (...) Towarzystwa (...) w W. Wojewoda (...) uchylił decyzję Starosty (...) i przekazał sprawę do organu pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Koszt sporządzenia tej opinii wyniósł 12.300 zł. Do kwoty tej R. L. doliczył 61,50 zł kosztów przesyłki. Jako podstawę prawną roszczenia wskazał art. 417 kc oraz art. 77 Konstytucji RP.

Sąd Rejonowy ustalił, że R. L. ustanowił pełnomocnika procesowego w osobie radcy prawnego J. C. w dniu 14.08.2013r., co nastąpiło w okresie 8 miesięcy od daty zawiśnięcia sporu w sprawie o sygn. akt I C 162/13. Do tej pory sprawę samodzielnie prowadził R. L.. W toku postępowania J. C. zapewniał R. L. o dużym prawdopodobieństwie pozytywnego dla niego zakończenia sprawy.

Wyrokiem z dnia 16 grudnia 2013r. Sąd Rejonowy w C. oddalił powództwo. W punkcie II zasądził od powoda R. L. na rzecz pozwanego Skarbu Państwa – Starosty (...) kwotę 2400 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Zdaniem Sądu Rejonowego powód nie wykazał przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej z art. 417 § 1 kc. Dla stwierdzenia takiej odpowiedzialności powód winien udowodnić, że poniósł szkodę, okoliczność wyrządzenia szkody przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej, istnienie związku przyczynowego pomiędzy powstaniem szkody a działaniem, czy też zachowaniem pozwanego. W okolicznościach sprawy I C 162/13 nie sposób było przyjąć, że działania Skarbu Państwa Starosty (...) miały charakter bezprawny. Sąd nie dopatrzył się znamion bezprawności w czynnościach podejmowanych przez pozwanego w toku postępowania administracyjnego. Sąd przeanalizował nadto treść art. 429 kc, a to w kontekście zarzutu R. L., że powstanie szkody wynikło z uchybienia pozwanego polegającego na niewłaściwym wyborze biegłego rzeczoznawcy majątkowego. Na podstawie dowodów zgromadzonych w sprawie I C 162/13 Sąd przyjął, że pozwany dopełnił należytej staranności przy wyborze biegłego.

Powyższy wyrok zaskarżył R. L. reprezentowany przez J. C.. W apelacji nadanej dnia 27.02.2014r. zarzucił Sądowi I instancji naruszenie przepisów: art. 233 § 1 kpc oraz 328 § 2 kpc - poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału; art. 417 § 1 i § 2 kc – poprzez niezbadanie zasadności roszczenia w oparciu o przytoczony przepis. Ponadto z ostrożności procesowej wskazał na naruszenie art. 429 kc – poprzez błędne uznanie Sądu, iż strona pozwana - Starosta (...) nie ponosi winy w wyborze. Opłatę od apelacji w wysokości 619 zł uiścił R. L..

Dalej ustalił Sąd I instancji, że wyrokiem z dnia 16 maja 2014r. Sąd Okręgowy w S. IV Wydział Cywilny Odwoławczy oddalił apelację R. L.. W punkcie II zasądził na rzecz Skarbu Państwa Starosty (...) kwotę 1200 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Uzasadniając orzeczenie, Sąd Okręgowy w S. podzielił w całej rozciągłości argumentację przytoczoną przez Sąd Rejonowy w C.. Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczono pełnomocnikowi R. L. w dniu 9.06.2014 r.

Z ustaleń Sądu I instancji wynika również, że R. L. po przegranej sprawie w II Instancji inicjował działania mające odnieść skutek dyscyplinarny względem J. C.. Pismem z dnia 26 maja 2014r. skierował skargę do Powiatowego Rzecznika Praw Konsumenta w C.. Pismem z dnia 4.06.2014r. złożył skargę do Okręgowej Izby Radców Prawnych w K., w której zarzucił J. C. naganne postępowanie wobec niego, w tym zaniechanie wysyłania mocodawcy kserokopii odpisów zapadłych orzeczeń w toczących się postępowaniach oraz sporządzonych pism procesowych przez J. C..

Postanowieniem z dnia 20 marca 2015r. Rzecznik Dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych w K. odmówił wszczęcia dochodzenia w sprawie r. pr. J. C. na skutek skargi R. L.. Uznał tym samym, że radca prawny swoim postępowaniem nie naruszył Z. Kodeksu Etyki Zawodu Radcy Prawnego.

Już wcześniej, bo pismem z dnia 7.01.2014r. R. L. wezwał L. C. do zawarcia ugody przed Sądem Rejonowym w C.. Jej przedmiotem miała być zapłata kwoty 12.361,50 zł, jaką wezwany biegły - autor wadliwego operatu szacunkowego, winien uiścić na rzecz R. L.. Do zawarcia ugody nie doszło.

Oceniając tak ustalony stan faktyczny, oraz mając na uwadze treść przepisów art. 471 kc w zw. z art. 355 kc, art. 118 kc, art. 120 kc, uznał Sąd Rejonowy, że powództwo nie było zasadne, dlatego podlegało oddaleniu.

Sąd Rejonowy wskazał, że stosunek łączący powoda z pozwanym wynikał z zawartej umowy o świadczenie usług prawnych przez profesjonalnego pełnomocnika, którego podstawą materialnoprawną były przepisy art. 471 kc. w zw. z art. 355 kc, jako że powód twierdził, że reprezentujący go pełnomocnik nie wywiązał się z zawartej umowy, co w konsekwencji przyczyniło się do przegrania prowadzonych spraw zarówno przed Sądem Rejonowym w C. jak i Sądem Okręgowym w S.. Sąd I instancji nie zaaprobował jednak stanowiska powoda, że pozwany r. pr. J. C. nie wykonywał swoich czynności z należytą starannością wymaganą przepisem art. 355 kc. W ocenie Sądu Rejonowego z zebranego w sprawie materiału jednoznacznie wynika, że sprawa prowadzona była z zachowaniem należytej staranności, zaś rezultat toczących się postępowań przed Sądami i zapadłych w nich orzeczeń wynikał z przekonania o wiarygodności i mocy dowodów ocenianych według uznania rozpoznających je Sądów. Sądy te w rozpatrywaniu przedmiotowych spraw odnosiły się merytorycznie do zgromadzonego materiału procesowego, a w każdej z nich uzyskany rezultat w postaci wyroku, nie wynikał ze złego oznaczenia strony, tudzież braków formalnych, na co wskazał powód w pozwie z dnia 10.02.2017r. jako przyczynę przegrania. W opinii Sądu I instancji obarczenie pełnomocnika, który działał z należytą starannością za wynik sprawy i przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności, a który to pełnomocnik powinien, w przekonaniu mocodawcy osiągnąć zadowalający rezultat, w rzeczywistości rodziłoby całkowicie nieuzasadnione założenie, że zlecenie świadczenia usług prawnych profesjonalnemu pełnomocnikowi stanowi gwarancję wygrania procesu. Sąd Rejonowy podkreślił, że adwokata lub radcę prawnego łączy z klientem stosunek zlecenia, który ze swej istoty opiera się na tzw. umowie starannego działania, a nie na tzw. umowie rezultatu. Dopiero więc wtedy, gdy pełnomocnik wyrządzi klientowi szkodę poprzez niezachowanie należytej staranności zawodowej, to ponosi odpowiedzialność cywilnoprawną. Ewentualna odpowiedzialność adwokata lub radcy prawnego za przegranie procesu sądowego może nastąpić w przypadku popełnienia przez pełnomocnika rażących zaniedbań czy oczywistych błędów, przy jednoczesnym założeniu, że gdyby niewłaściwe "posunięcia" nie miały miejsca, to jego mocodawca uzyskałby korzystne dla siebie rozstrzygnięcie sprawy. Nadto strona pozywająca byłego pełnomocnika musi wykazać poniesioną przez siebie szkodę.

Sąd Rejonowy nie pominął również i tego, że powód R. L. w sprawie I C 162/13 wytoczył powództwo samodzielnie, podejmując działania procesowe zgodnie ze swoją wolą i wiedzą. Niezależnie od woli osób trzecich, swoje żądania podtrzymywał do czasu ustanowienia profesjonalnego pełnomocnika w osobie J. C., tj. do dnia 14.08.2013r. Zdaniem Sądu a quo pełnomocnik nie powinien odpowiadać za czynności procesowe klienta, który w okresie 8 miesięcy od zawiśnięcia sporu do czasu ustanowienia pełnomocnika działał autonomicznie. Tymczasem zawodowy pełnomocnik ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą jedynie za własną niestaranność w prowadzeniu spraw.

W konsekwencji stwierdził Sąd Rejonowy, że w przedmiotowej sprawie nie wystąpiły okoliczności, które mogłyby rodzić ewentualną odpowiedzialność pozwanego J. C. względem mocodawcy R. L.. Z przedstawionego materiału wynika, że podejmowane działania pełnomocnika charakteryzowały się należytą starannością, a zapadłe w sprawach orzeczenia nie były skutkiem następstw zaniedbań, jakich miałby dopuścić się pełnomocnik.

Natomiast ustosunkowując się do zarzutu przedawnienia roszczenia, stwierdził Sąd Rejonowy, że do takiego przedawnienia nie doszło. Momentem, od którego winien być liczony termin przedawnienia, był dzień, w którym powód otrzymał odpisu uzasadnienia wyroku SO w (...) względnie powziął wiedzę o treści tego uzasadnienia. Skoro J. C. otrzymał odpis tego uzasadnienia w dniu 9.06.2014r. zaś pozew w sprawie I C 57/17 wniesiono 10.02.2017r., to nawet założenie, że w tej samej dacie R. L. powziął wiadomość o treści uzasadnienia (co z pewnością nie miało miejsca) i nawet przyjęcie krótszego z terminów z art. 118 kc, tj. trzyletniego, nie daje podstaw do stwierdzenia przedawnienia roszczenia.

Z rozstrzygnięciem powyższym nie zgodził się powód, który wskazał, że zaskarża swą apelacją wydany przez Sąd Rejonowy wyrok w części, tj. co do kwoty 1.836 zł, oraz podniósł zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego oraz procesowego, a to:

1)  art. 471 kc w zw. z art. 355 kc w zw. z art. 2, art. 3 ust. 2 i art. 14 ustawy z dnia 6.07.1982r. o radcach prawnych poprzez pominięcie przy ustalaniu wzorca należytego wykonania zobowiązania i należytej staranności zobowiązanego, wzorca staranności określonego w ustawie o radcach prawnych,

2)  art. 233 § 2 kpc poprzez błędną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego prowadzącą do wadliwego przyjęcia, że pozwany zachował staranność wymaganą od radcy prawnego, a ze względu na przystąpienie do sprawy na etapie postępowania sądowego przed Sądem I instancji nie był zobowiązany do korekty stanowiska procesowego powoda, a w szczególności do odstąpienia od wniesienia apelacji ze względu na braki podstaw formalnych i materialnych powództwa.

W efekcie podniesionych zarzutów wniósł apelujący powód o zmianę zaskarżonego orzeczenia i zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kwoty 1.836 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie naliczanymi od dnia 14.06.2017r. do dnia zapłaty. Wniósł nadto o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie w całości, jako bezzasadnej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

W myśl art. 382 kpc sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Materiałem zebranym w rozumieniu tego przepisu są twierdzenia, wnioski i zarzuty stron oraz przeprowadzone dowody. Przepis art. 382 kpc nie nakłada co prawda na sąd drugiej instancji obowiązku przeprowadzenia postępowania dowodowego oraz że jest on władny samodzielnie dokonać ustaleń faktycznych bez potrzeby uzupełniania materiału dowodowego zebranego przed sądem pierwszej instancji, o ile nie zachodzi ku temu potrzeba, jednakże wymaga podkreślenia, że wspomniany przepis ma charakter ogólnej dyrektywy określającej istotę postępowania apelacyjnego jako kontynuację merytorycznego rozpoznania sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2018 r., II PK 334/16, L., (...) W konstrukcji prawnej rozpoznawania sprawy przez sąd drugiej instancji w wyniku wniesienia apelacji przez stronę lub strony postępowania, w polskiej procedurze cywilnej chodzi więc o skontrolowanie prawidłowości rozstrzygnięcia sprawy przez sąd pierwszej instancji i jeżeli to potrzebne - przeprowadzenie pełnego postępowania dowodowego, a następnie wydanie orzeczenia merytorycznego.

W niniejszej sprawie Sąd I instancji, wbrew wywodom poczynionym przez powoda, nie dopuścił się obrazy przepisów prawa materialnego oraz postępowania mających wpływ na treść wyroku oraz wnikliwie ocenił zebrany w sprawie materiał dowodowy. Argumentacja Sądu I instancji nie budzi zastrzeżeń, jako przekonująca i oparta na zasadach prawidłowego rozumowania. Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, a na ich podstawie wywiódł słuszne wnioski. Ustalenia i konkluzje Sądu I instancji Sąd Okręgowy w pełni akceptuje i przyjmuje za własne.

W opinii Sądu odwoławczego nie sposób jest w szczególności mówić o tym, że doszło w tej sprawie do naruszenia przepisu art. 233 § 1 kpc. Przypomnienia wymaga, że przepis ten daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów stanowiąc, iż Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Swobodna ocena dowodów odnosi się do wyboru określonych środków dowodowych i do sposobu ich przeprowadzenia. Mają być one ocenione konkretnie i w związku z całym zebranym materiałem dowodowym. Jest to podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału ( patrz: orz. SN z 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, nie publ.). Przysługujące sądowi prawo swobodnej oceny dowodów musi być tak stosowane, aby prawidłowość jego realizacji mogła być sprawdzona w toku instancji. Ale skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 kpc wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (vide: SN w orz. z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98 nie publ., z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, „Wokanda" 2000, nr 7, poz. 10, i z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, nr 19, poz. 732 ).

W powyższym kontekście zważyć należało, że wywiedziona przez stronę powodową apelacja zasadza się na konsekwentnie podtrzymywanym stanowisku o braku staranności po stronie pozwanego fachowego pełnomocnika, wywodzonym z założenia, że tenże pełnomocnik, po wstąpieniu do sprawy I C 162/13 winien był „zakwestionować wybór strony pozwanej w tejże sprawie oraz wybór przyjętej podstawy prawnej i materialnej powództwa, mimo oczywistych braków w tym zakresie”, wobec czego „rezultat był stosunkowo łatwy do przewidzenia i wniesione powództwo zostało oddalone”. Apelujący zarzucał pozwanemu, że ten nie odwodził go od wniesienia apelacji, nie wskazał, że powództwo jest źle sformułowane i że źle wybrano podmiot, który winien zostać pozwany. Zdaniem apelującego pozwany winien był bowiem przedstawić powodowi rzeczywistą jego sytuację prawną, nie wnosić apelacji, a w przypadku sprzeciwu powoda wypowiedzieć mu pełnomocnictwo, tymczasem pozwany miał brnąć w wadliwą koncepcję pozywania Skarbu Państwa-Starosty (...). Jednocześnie apelujący wyraził pogląd, że profesjonalny pełnomocnik będący radcą prawnym nie jest jedynie nośnikiem myśli i twierdzeń swojego klienta, lecz ma samodzielną rolę do odegrania w procesie, ma być bowiem rzeczywistym doradcą dbającym o to, aby jego klient nie poniósł szkody z powodu nieznajomości prawa.

Z przedstawionej powyżej oceny działania pozwanego, wynika, że powód w dalszym ciągu kwestionuje to, iż otrzymał od pozwanego profesjonalna pomoc prawną. W jego pojęciu działanie pozwanego doprowadziło jedynie do wygenerowania dodatkowych kosztów, które winny zostać pokryte przez pozwanego. Jednocześnie godzi się zauważyć, że powód kwestionuje poprawność, przede wszystkim zaś staranność działania pozwanego, zarówno przed Sądem I instancji w sprawie o sygn. akt I C 162/13, jak i przed Sądem odwoławczym w sprawie o sygn. akt IV Ca 156/14. Godzi się też zauważyć, że powód, poprzez wskazanie granic zaskarżenia (wskazanie, iż zaskarża wyrok Sądu I instancji w części) zdaje się ograniczać wprost w apelacji swe żądanie apelacyjnego wyłącznie do kwestii tyczących się postępowania odwoławczego, jakie miało miejsce przed Sądem Okręgowym w S. w sprawie IV Ca 156/14. Toteż i pod ocenę apelacyjną należało poddać przede wszystkim kwestie tego, czy o braku staranności wynikającej z wiedzy prawniczej oraz zasad etyki radcy prawnego (art. 3 ust. 2 ustawy o radcach prawnych), jak i czy świadczona powodowi na etapie postępowania odwoławczego pomoc prawna miała istotnie na celu ochronę prawną interesów powoda, na którego rzecz była wykonywana (art. 2 ustawy o radcach prawnych) zaświadcza fakt nie odwodzenia powoda od składania apelacji od wyroku Sądu Rejonowego w C. wydanego w sprawie I C 162/13, wreszcie złożenie tejże apelacji skutkującej jej oddaleniem przez Sąd Okręgowy w S.w sprawie IV Ca 156/14.

Motywowany powyższym, ocenił Sąd ad quem stanowisko procesowe powoda na podstawie całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego i w oparciu o ten właśnie materiał dostrzegł w szczególności, że z pisma pozwanego złożonego do akt sprawy przez pozwanego J. C. w odpowiedzi na zarzuty R. L. przedstawione Powiatowemu Rzecznikowi Praw Konsumenta (k. 94-99) wynika, iż pozwany napotykał problemy w bezpośrednim kontakcie z powodem, który przebywał za granicą (nadto w ocenie pozwanego nie interesował się nadmiernie swoją sprawą), zaś kontakt ten odbywał się często za pośrednictwem osoby trzeciej, tj. H. M., tak też i było w momencie uzyskania przez pozwanego wyroku Sądu Rejonowego w C. wraz z uzasadnieniem. Pozwany, przedstawiając własne stanowisko, wskazał, że informował powoda o konieczności odbycia bezpośredniego spotkania celem omówienia kwestii ewentualnego wywiedzenia apelacji. Również poprzez ww. pośrednika miał pozwany otrzymać polecenie wywiedzenia apelacji w imieniu i na rzecz R. L., zaś po uczynieniu tego przez pełnomocnika, i poinformowaniu przez niego powoda o konieczności uiszczenia opłaty od apelacji, powód bez kontaktowania się z pozwanym uregulował wymaganą opłatę. Kwestie związane z udziałem osoby trzeciej w kontaktowaniu się pozwanego z powodem w czasie trwania postępowania w sprawie o sygn. akt I C 162/13 oraz IV Ca 156/14 nie są w niej kwestionowane, a mają w ocenie Sądu Okręgowe znaczenie z uwagi na podnoszone w apelacji zarzuty dotyczące staranności działania zawodowego pełnomocnika, którego obowiązkiem, według powoda, było przedstawienie powodowi rzeczywistej jego sytuacji prawnej, niewnoszenie apelacji, a w przypadku sprzeciwu powoda wypowiedzenie mu pełnomocnictwa. Tymczasem w sytuacji istnienia trudności komunikacyjnych powstaje pytanie o to, w jaki sposób pozwany miałby zadośćuczynić powyższym poglądom powoda. Znamiennym w sprawie było też i to, że powód sam na rozprawie w dniu 29.08.2017r. wprost oświadczył, że „zlecałem sporządzenie apelacji” (k. 100v). Pozwany podkreślił natomiast, że nie ośmieliłby się wystosować apelacji bez zgody strony reprezentowanej, kiedy wynik był niepewny. Przypomniał też, słuchany w charakterze strony, że to nie on, lecz sam powód, opłacił apelację.

Podkreślić wobec powyższego należało, że samo przekonanie klienta o tym, że jego pełnomocnik doprowadził do przegrania procesu, nie jest wystarczające do rzeczywistego przypisania radcy prawnemu odpowiedzialności cywilnoprawnej. Dopiero więc wtedy, gdy pełnomocnik wyrządzi klientowi szkodę poprzez niezachowanie należytej staranności zawodowej, to ponosi odpowiedzialność cywilnoprawną. W szczególności przyjmuje się, że zawodowy pełnomocnik odpowiada za szkody obejmujące negatywne konsekwencje przegrania sprawy, jeżeli jej wynik byłby z dużym prawdopodobieństwem korzystny dla jego mocodawcy, gdyby pełnomocnik nie popełnił kardynalnych błędów w jej prowadzeniu. Niezadowolony klient powinien natomiast udowodnić przed sądem, że miał duże szanse na wygranie sprawy. Pogląd taki zaprezentował Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 grudnia 2012 r. w sprawie II CSK 219/12 (LEX nr 1294221).

W realiach niniejszej sprawy nie sposób jest w żadnej mierze wnosić, że pozwany popełnił fundamentalne błędy przy prowadzeniu sprawy powoda. Przypomnieć trzeba, że to sam powód zainicjował postępowanie w sprawie I C 162/13, wybierając stronę pozwaną w tymże procesie. W niniejszej sprawie powód nie zdołał, w ocenie Sądu Okręgowego, dowieść, że jego sprawa o sygn. akt I C 162/13 miała duże szanse na wygraną. To powód, inicjując tę sprawę, zaprezentował koncepcję jej prowadzenia. Żądanie obecnie od pełnomocnika, aby ten koncepcję tę zmienił poprzez inne oznaczenie strony pozwanej, musiałoby zostać poparte dowodem, że taka też i była intencja powoda. Tymczasem pomijając już nawet podnoszoną przez pozwanego okoliczność, z której miałyby wynikać trudności we współpracy z powodem, który miał nie odpowiadać na sygnalizowaną przez pozwanego potrzebę osobistego skontaktowania się z nim, wskazać trzeba, że reprezentujący powoda zawodowy pełnomocnik poprowadził zainicjowaną przez powoda sprawę w sposób dowodzący istnienie jednak po jego stronie staranności wynikającej z jego wiedzy prawniczej.

W konsekwencji przyjąć należało, że do przegranej powoda w procesie toczącym się w sprawie I C 162/13, a następnie IV Ca 156/14 nie doszło z powodu zaniedbań jego zawodowego pełnomocnika. Powód w żadnym razie nie wykazał, aby reprezentujący go pełnomocnik nienależycie wywiązał się z zawartej umowy o świadczenie usług prawnych. Pełnomocnik był obecny na terminach rozpraw, składał pisma procesowe w imieniu i na rzecz powoda, na jego również żądanie wywiódł apelację, którą powód samodzielnie opłacił. Z akt sprawy nie da się wyprowadzić wniosków, aby to pozwany nakłaniał powoda do kontynuowania prowadzenia sprawy poprzez wywodzenie apelacji od rozstrzygnięcia wydanego w sprawie I C 162/13, jak i by powód nie miał jakiejkolwiek możliwości zaoponowania przeciwko takim ewentualnym działaniom pozwanego.

W tym stanie rzeczy orzeczenie Sądu I instancji, jako zasadne, musiało się ostać. Brak było bowiem podstaw faktycznych oraz prawnych do jego zmiany. Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł, jak w sentencji, tj. o oddaleniu apelacji, czyniąc to na podstawie art. 385 kpc.