Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt. V K 463/17

PR 1 Ds 2476.2016

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2018 r.

Sąd Rejonowy Szczecin- Centrum w Szczecinie w V Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Rafał Pawliczak

Protokolant: Patrycja Zielińska

przy udziale prokuratora Aldony Ścisłowskiej

po rozpoznaniu w dniach 12.09.2017r., 14.09.2017r., 10.10.2017r., 14.11.2017r., 14.12.2017r., 11.01.2018r., sprawy:

M. Ż. (1)

syna L. i E.

urodzonego (...) w S.

oskarżonego o to, że:

w okresie od kwietnia 2011 r. do października 2011 r. dat bliżej nieustalonych, oraz od sierpnia 2013 r. do października 2016 r., dat bliżej nieustalonych w S. znęcał się psychicznie i fizycznie nad małoletnim synem - M. Ż. (2), w tym ze szczególnym okrucieństwem, poprzez przypalanie małoletniego papierosami ,a także, wszczynanie awantur, wyzywanie go słowami obelżywymi, bicie go rękoma i kopanie nogami po ciele, krzyczenie na pokrzywdzonego , wielokrotne sprawowanie opieki nad małoletnim w stanie po spożyciu alkoholu, pozostawianie go bez opieki lub pod opieką osób postronnych, przykuwanie małoletniego kajdankami do kaloryfera, sklejanie mu kończyn taśmą, głodzenie małoletniego, nakazywanie mu jedzenia pokarmu dla psów, niezapewnianie mu podstawowych potrzeb życiowych, zaniedbywanie higieny małoletniego, ponadto w wymienionym okresie, w dniu bliżej nieustalonym 2016 roku, rozpijanie małoletniego, poprzez podanie mu napoju alkoholowego, a w okresie bliżej nieustalonym dokonał uszkodzenia ciała pokrzywdzonego małoletniego, stosując wobec niego syna przemoc fizyczną, spowodował u M. Ż. (2) powstanie obrażeń ciała w postaci nieregularnych powierzchownych blizenek na przednio-bocznej powierzchni podudzia prawego leżących obok siebie, skutkujących naruszeniem czynności narządu ciała małoletniego ,jaką jest jego prawa noga na okres nie przekraczający dni 7,w rozumieniu art. 157 §2 kk , czym działał w celu poniżenia i udręczenia pokrzywdzonego

tj. o czyn z art. 207 § 1 i 2 kk w zbiegu z art. 208 kk w zbiegu z art. 157 § 2 kk w związku z art. 11 § 2 kk

I.  uznaje oskarżonego M. Ż. (1) za winnego tego, że w okresie od nieustalonego dnia 2015 r. do października 2016 r. w S., znęcał się psychicznie i fizycznie nad małoletnim synem M. Ż. (2), w tym ze szczególnym okrucieństwem, poprzez dotkliwe i długotrwałe bicie, zaniedbywanie higieny, głodzenie, przywiązywanie i krępowanie ruchu, wyzywanie słowami obelżywymi oraz rozpijanie poprzez dostarczanie napoju alkoholowego tj. popełnienia czynu z art. 207 § 1 i 2 kk w zbiegu z art. 208 kk w związku z art. 11 § 2 kk i za jego popełnienie, na podstawie art. 207 § 2 kk w związku z art. 11 § 3 kk, wymierza mu karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art. 41 a § 1 kk orzeka wobec oskarżonego zakaz kontaktowania się z M. Ż. (2) i zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 50 (pięćdziesiąt) metrów na okres 10 (dziesięciu) lat,

III.  na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym, na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 5 Ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. , Nr 49 poz. 223 ze zm.), opłatę w kwocie 400 (czterystu) zł,

IV.  na podstawie art. 29 ust. 1 Ustawy z 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz.U.02.123.1058 ze zm). przyznaje adwokatowi M. K. (1) wynagrodzenie w kwocie 723,24 (siedmiuset dwudziestu trzech 24/100) zł za obronę udzieloną oskarżonemu z urzędu.

sygn. akt V K 463/17

UZASADNIENIE

M. Ż. (2) urodził się (...) Jest synem M. K. (2) i M. Ż. (1).

M. K. (2) zmarła w 2015 r. M. Ż. (2) został pod opieką ojca, który nadużywał alkoholu i zaniedbywał syna. Nie dbał o jego higienę, nie zapewniał odpowiedniego ubrania i pożywienia. M. był często głodny. Ojciec nie dbał o podstawowe potrzeby syna. Przy widocznym zezie nie zadbał o konsultację lekarską. Nie zadbał o miejsce do spania. Przyprowadzał dziecko do szkoły bez zapewnienia mu odpowiedniej odzieży, posiłku i napojów.

Ojca drażniła jego obecność. M. Ż. (1) wielokrotnie dotkliwie i długotrwale go bił, używając również pasa z metalowa klamrą. Strach i ból powodowały, ze M. oddawał wówczas mocz. M. Ż. (1) używając tasmy klejącej i kajdanek unieruchamiał M.. M. Ż. (1) wyzywał słowami obelżywymi oraz kazał mu mówić na siebie „cwel”.

M. Ż. (1) podawał synowi alkohol- piwo i wódkę. Wywoływało to u M. Ż. (1) przejawy radości.

dowód :

zeznania E. N. k. 344-346,443

zeznania A. P. k. 57-64, 380-383

zeznania .I. M. (1) k. 86-93, 348

zeznania A. O. k. 349, 97-99

zeznania M. K. (3) k. 120-123, 349-350

zeznania J. R. k.356

zeznania Z. S. k.309, 352-353

zeznania J. O. k. 441-442

zeznania M. S. k. 442-443

M. Ż. (1) był sześciokrotnie karny sądownie. Obecnie odbywa karę pozbawienia wolności.

dowód: dane K. k. 333-334

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, że nie dopuszczał się zachowań opisanych w zarzutach, a M. Ż. (2) doznał obrażeń ciała w czasie, w którym przebywał u A. P..

Na opisane zachowania A. P. wskazywał również pokrzywdzony M. Ż. (2) w toku przesłuchania przed Sądem. Wskazywał równeiż, ze doznawał przemocy od Z. S.

Sąd nie dał wiary tej wersji.

Analizując zeznania M. Ż. (2) należy mieć na uwadze dowody, które dotyczą relacjonowania przez chłopca sytuacji w domu osobom nie związanymi z organami ścigania.

Istotne okazały się zwłaszcza zeznania kuratora zawodowego E. N., z których wynikało, że M. Ż. (2) udzielił jej informacji, że nie kocha ojca ponieważ go bił i stwierdził również, że nie chce wracać do taty ponieważ ten pił i go bił bez powodu. Powyższe przyznał zresztą również małoletni w toku przesłuchania podając, że tata bił go pasem i „ręką dużo".

Z zeznań wychowawcy A. O. wynikało natomiast, że chłopiec unika opisywania okoliczności które mogłyby znacząco obciążać ojca. Jednocześnie przyznawał, że ojciec go nie kocha. Zeznania A. O. istotne są również dla ustalenia stanu zaniedbań oskarżonego w części dotyczącej higieny chłopca oraz stanu ubrania. Ponadto o tym, że M. unika obciążania oskarżonego była przekonana również wychowawca chłopca z pogotowia opiekuńczego M. K. (4).

Z zeznań I. M. (2) wynikało natomiast, że M. miał miłe wspomnienia z pobytu u A. P..

Dla przypisania oskarżonemu znęcania się nad synem znaczące okazały się zeznania M. S.. Istotne jest, że świadek opisała okoliczności, w których chłopiec wyjawił jej, że był ofiarą przemocy stosowanej przez ojca. Otóż nastąpiło to po kilkukrotnym zapewnieniu chłopca, że jest już bezpieczny. Zatem dopiero wpływ świadka, którego chłopiec wcześniej znał i mu zaufał, doprowadził do tego, że chłopiec postanowił wyjawić prawdę, czego starał się nie robić w rozmowach z innymi osobami, a zwłaszcza przed Sądem.

Ponadto okoliczność dotyczącą przemocy ze strony ojca M. Ż. (2) przyznał w rozmowie z J. O. po umieszczeniu w ośrodku.

Powyższy wywód prowadzi do wniosku, że nie jest tak, co podnosił obrońca oskarżonego, że jedynymi dowodami wskazującymi na sprawstwo oskarżonego są zeznania A. P. i Z. S., a więc osób co do których małoletni w różnych wypowiedziach twierdził, że to one były sprawcami przemocy, której doświadczał. Przeciwnie, potwierdzają ten fakt inne, omówione dowody o charakterze obiektywnym.

Oceniając zeznania A. P. Sąd stwierdził że są wiarygodne i nie zachodzą okoliczności, które prowadziłyby do uznania, że wymieniona celowo chce obciążyć oskarżonego. M. Ż. (1) nie potrafił przedstawić wiarygodnego powodu dla którego wymieniona miałaby dopuszczać się składania fałszywych zeznań. Podnosił, że A. P. chce zostać rodzinę zastępczą dla M. po to aby otrzymywać pieniądze od państwa ale jednocześnie podał, że ma małe mieszkanie i dwójkę swoich dzieci. Istotne jest, że A. P. nie złożyła wniosku w tym przedmiocie i zaniechała właściwie kontaktów z M. po jego umieszczeniu w placówce, a więc w czasie, w którym ustanowienie rodziny zastępczej byłoby celowe i możliwe. Równie wątpliwe są twierdzenia oskarżonego dotyczące tego, że wymieniona oczekiwała, że będzie jej płacił za opiekę. Doprowadzenie do poniesienia surowej kary przez wymienionego niweczyłoby możliwość wykonywania pracy zagranicą i przekazywania pieniędzy.

Nie sposób również nie zwrócić uwagi że zeznania A. P. są szczere. Nie ukrywała, że kilkukrotnie sama stosowała przemoc wobec oskarżonego. Nie ukrywała również tego, że wymieniony został pobity przez inną osobę.

Zeznania A. P. Sąd uznał za wiarygodnie również z tego powodu, że wersja oskarżonego (i wersja pokrzywdzonego przedstawiona przed Sądem) jakoby to ona znęcała się nad małoletnim została podważona w świetle zeznań pracownika socjalnego I. M. (2), która wskazała, że rozmawiała z M. o jego wakacyjnym pobycie u A. P., a z jego wypowiedzi wynikało, że jest z niego zadowolony.

Analizując zeznania Z. S. Sąd zwrócił uwagę, że M. Ż. (2) wskazywał przed Sądem i różnym osobom, że jest sprawcą części przemocy przypisywanej oskarżonemu (E. N., A. O., M. K. (3)). Rzecz jednak w tym, że chłopiec odpowiadał wówczas na pytania dotyczące sprawcy obrażeń na jego ciele kierując się, jak wykazano powyżej, chęcią wybielenia ojca. Z. S. złożył natomiast szczegółowe zeznania, w których opisał znęcanie się nad M. przez oskarżonego. Gdyby sam był sprawcą tej przemocy zapewne nie opowiadałby o niej. Co więcej osoby, które miały kontakt z M. Ż. (2) i Z. S. nie przedstawiły żadnej okoliczności, która mogłaby wskazywać, że to on znęcał się nad M.. Przeciwnie, zeznawały, że Z. S. przygotowywał posiłki, opiekował się chłopcem, towarzyszył mu w drodze do szkoły.

W ocenie Sądu brak jest wiarygodnych dowodów, że oskarżony znęcał się nad synem, gdy jego matka żyła, a jej stan zdrowia pozwalał na uczestniczenie w opiece nad chłopcem, a zatem, przed 2015 r.

Zeznania P. J. nie były dla Sądu dowodem pozwalającym przypisać oskarżonemu takie zachowanie. Nie został ujawniony żaden bezpośredni dowód, który by na to wskazywał. To że świadek widziała zasinienia na ciele chłopca nie oznacza że pochodziły od przemocy zadawanej przez oskarżonego. Opiekunowie chłopca wskazywali, że jest dzieckiem nadpobudliwym i bardzo ruchliwym. W takich okolicznościach siniaki na ciele mogły pochodzić od upadków. Co więcej świadek była niekonsekwentna co do tego czy matka chłopca o przemocy stosowanej przez oskarżonego mówiła mu tylko raz czy więcej. Istotne było to, że zeznania P. J. co do tej okoliczności nie zostały poparte zeznaniami osób, które odwiedzały rodzinę w tamtym czasie (A. K., K. M.).

Zeznania wychowawców chłopca I. R. i A. O. były przydatne do ustalenia zaniedbania higieny chłopca.

Sąd nie dał wiary zeznaniom Z. Z. i M. R.. Wymienieni zamieszkiwali z oskarżonym i jego synem, twierdzi, że oskarżony był bardzo dobrym ojcem, co zostało podważone w świetle wyżej omówionego materiału dowodowego, pochodzącego w znacznej części od świadków, którzy ze sprawą zetknęli się w związku z pracą zawodową, a zatem- w przeciwieństwie do współlokatorów oskarżonego – bezstronnych i tym samym wiarygodnych.

Zgromadzone w sprawie dowody z dokumentów Sąd uznał za pełnowartościowy dowód w sprawie, albowiem ich autentyczność i prawdziwość zawartych w nich treści nie budzi wątpliwości, nadto są one jasne i pełne.

Sąd w pełni podzielił wywody opinii ekspertów z zakresu psychiatrii, albowiem są one jasne, pełne, logiczne i sporządzone zostały przez fachowców z dużym doświadczeniem zawodowym, dysponujących specjalistyczną wiedzą. Brak jest podstaw by kwestionować prawdziwości zawartych w nim twierdzeń.

Opinia biegłego psychologa pozwoliła na ustalenie, że pokrzywdzony nie cierpi na niedorozwój, który powodowałby ograniczenia w zdolności do postrzegania i komunikowania faktów. Rzeczą biegłej nie była natomiast ocena wiarygodności zeznań małoletniego świadka.

Nie zostało ustalone kto spowodował obrażenia na ciele M. Ż. (2) stwierdzone w opinii biegłych lekarzy. Z opinii biegłych wynika, że nie powstały na skutek celowego przypalenia papierosem. Co więcej biegli wskazali na możliwą przypadkowość powstania tych obrażeń, na co niejednokrotnie wskazywał sam małoletni. S. to przyczynę ze wzgląd na którą Sąd nie przypisał M. Ż. (1) skutku z art. 157§ 2 kk opisanego w akcie oskarżenia.

Przestępstwo znęcania się godzi w prawidłowe funkcjonowanie rodziny; zakres dóbr chronionych w art. 207 kk jest jednak szeroki, obejmuje zarówno prawidłowe, wolne od znęcania funkcjonowanie instytucji rodziny, jak też zdrowie, nietykalność cielesną, poczucie bezpieczeństwa, cześć. Oskarżony swoim zachowaniem się naruszył wszystkie te dobra swojego syna M., poprzez dotkliwe i długotrwałe bicie, zaniedbywanie higieny, głodzenie, przywiązywanie i krępowanie ruchu, wyzywanie słowami obelżywymi oraz rozpijanie poprzez dostarczanie napoju alkoholowego.

Zachowanie oskarżonego polegało na umyślnym zadawaniu cierpień fizycznych i moralnych, powtarzało się wielokrotnie bez najmniejszego powodu. Towarzyszyła temu intensywność działania, agresja wobec bezbronnego, kilkuletniego dziecka, naruszanie jego poczucia bezpieczeństwa, prawidłowej egzystencji i rozwoju oraz godności w sposób uporczywy i niezwykle dotkliwy. Celem takiego działania było sprawienie bólu, udręczenie i wyrządzenie przykrości. Uzasadnione jest zakwalifikowanie go jako znęcania się fizycznego i psychicznego opisanego w art. 207 § 1 i 2 kk.

Za przypisaniem oskarżonemu znęcania się ze szczególnym okrucieństwem przemówiło to, że oskarżony stosował niezwykle brutalną i dolegliwa przemoc wobec pięcioletniego dziecka. Mając zatem na uwadze wiek dziecka i stopień eskalacji przemocy Sad uznał, że znamię szczególnego okrucieństwa nosiły zachowania polegające na dotkliwym i długotrwałym biciu oraz przywiązywaniu i krępowaniu ruchu.

Oskarżony został przebadany przez biegłych psychiatrów. Stwierdzili, że nie miał ograniczonej poczytalności w chwili popełnienia czynu. W toku postępowania nie zaszły okoliczności , które uzasadniałyby weryfikację tej opinii.

Oskarżony jest więc winny popełnienia przypisanego mu czynu.

Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu Sąd zwrócił uwagę na następujące okoliczności: działanie sprawcy było nacechowane taką agresją, że pokrzywdzony został pozbawiony domu rodzinnego przez który, w przypadku kilkuletniego dziecka należy rozumieć miejsce bezpieczne, wolne od obaw i pozwalające na beztroską zabawę. M. Ż. (2) utracił oczywiście rodzinę. Po śmierci matki został z człowiekiem, który nie przejawiał zachowań ojca ale bezdusznego, pijanego dręczyciela. M. Ż. (1) wyrządzał chłopcu dotkliwy ból i krzywdę posługując się różnymi, opisanymi wyżej sposobami. W niniejszej sprawie rażący jest skutek jego zachowania. Z opisu wychowawcy M. wynika, że jest dzieckiem agresywnym, nadpobudliwym, nie potrafi dostosować się do zasad ustanowionych w grupie dzieci.

Omówione okoliczności uzasadniają uznanie, że stopień winy oskarżonego oraz stopień społecznej szkodliwości jego czynu jest bardzo duży. Dlatego Sąd zdecydował o jego skazaniu na karę 4 lat pozbawienia wolności.

Sąd orzekł, jako środek karny, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym i zbliżania się do niego na okres 10 lat. Zastosowanie tego środka powinno uchronić pokrzywdzonego przed podobnymi zachowaniami oskarżonego. Jeżeli oskarżony będzie naruszał ten zakaz poniesie odpowiedzialność karną przewidzianą w przepisie art. 244 kk.

W ocenie Sądu wymierzona kara będzie stanowić dolegliwość, która doprowadzi do wpojenia oskarżonemu najbardziej podstawowych norm społecznych. Powinna być czynnikiem odstraszającym oskarżonego oraz ewentualnych naśladowców jego zachowania od popełniania podobnych czynów. Pozwoli na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa, przekona o nieuchronności kary za popełnione przestępstwo, sprawiedliwej reakcji sądów oraz umocni pożądaną w społeczeństwie postawę poszanowania prawa.

O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie przepisów wskazanych w wyroku.