Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 774/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Adam Sygit

Sędziowie SO Piotr Kupcewicz

SO Małgorzata Bonisławska-Kania

Protokolant st.sekr.sądowy Anna Jagieło-Pick

przy udziale Ewy Tomaszewskiej prokuratora Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu

po rozpoznaniu dnia 22 marca 2018 r.

sprawy K. G. s. K. i U. ur. (...) w miejscowości R.

oskarżonego z art.284 § 2 k.k. w zw. z art.64 §1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców

od wyroku Sądu Rejonowego w Inowrocławiu

z dnia 27 lutego 2017 r. sygn. akt II K 345/14

1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a. ustala, iż przypisanego mu czynu oskarżony dopuścił się w dniu 26 lutego 2013 roku, a straty nim spowodowane wyniosły 30300 (trzydzieści tysięcy trzysta) złotych netto;

b. zobowiązanie do naprawienia szkody, wyrządzonej przestępstwem, ustalone w pkt 2, obniża do kwoty 30300 (trzydzieści tysięcy trzysta) złotych;

2. w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. K. (2) – Kancelaria Adwokacka w I. kwotę 619,92 (sześćset dziewiętnaście 92/100) złotych brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

4. wymierza oskarżonemu 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty za II instancję i obciąża go wydatkami postępowania odwoławczego.

SSO Piotr Kupcewicz SSO Adam Sygit SSO Małgorzata Bonisławska-Kania

sygn. akt IV Ka 774/17

UZASADNIENIE

K. G. został oskarżony o to, że w okresie od 18 lutego 2013r. do 2 grudnia 2013r. w m. (...), gm. Z. właściciel firmy (...) pomimo wezwania do dobrowolnego zwrotu zestawu urządzeń inspekcyjnych R. powierzonych na podstawie umowy leasingowej nr (...) zawartej w dniu 4 października 2012r. zawartej z firmą (...) sp. z o.o. w T. przy ul. (...) dokonał jego przywłaszczenia powodując tym samym straty w wysokości 49.000 zł na szkodę wymienionej firmy przy czym zarzucanego czynu dopuścił się w ciągu 5-ciu lat od odbycia kary 1-go roku i 26 dni pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem z dn. 24 lipca 2002r. sygn. akt II K 760/01 przez Sąd Rejonowy w Inowrocławiu za czyn z art. 286 § 1 kk i 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, którą odbył w okresie od dn. 23 maja 2008r. do dn. 18 czerwca 2009r. za umyślne przestępstwo podobne, tj. o czyn z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk.

Wyrokiem z dnia 27 lutego 2017 roku, wydanym w sprawie sygn. akt II K 345/14, Sąd Rejonowy w Inowrocławiu orzekł:

1.  oskarżonego K. G. uznał za winnego tego, że w okresie od 20 lutego 2013r. do 2 grudnia 2013r. w m. (...), gm. Z. jako właściciel firmy (...) pomimo wezwania do dobrowolnego zwrotu zestawu urządzeń inspekcyjnych R. powierzonych na podstawie umowy leasingowej nr (...) zawartej w dniu 4 października 2012r. z firmą (...) sp. z o.o. w T. przy ul. (...), dokonał jego przywłaszczenia powodując tym samym straty w wysokości 49.000 zł na szkodę wymienionej firmy przy czym zarzucanego czynu dopuścił się w ciągu 5-ciu lat od odbycia kary roku i 26 dni pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem z dn. 24 lipca 2002r. sygn. akt II K 760/01 przez Sąd Rejonowy w Inowrocławiu za czyn z art. 286 § 1 kk i 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, którą odbył w okresie od dn. 23 maja 2008r. do dn. 18 czerwca 2009r. za umyślne przestępstwo podobne, tj. za winnego czynu z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk, stosując przepisy w brzmieniu sprzed wejścia w życie ustawy z dnia 20 lutego 2015r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015r., poz. 396) na podstawie art. 4 § 1 kk, i za to na podstawie art. 284 § 2 kk wymierzył oskarżonemu karę roku pozbawienia wolności,

2.  na podstawie art. 46 § 1 kk, stosując przepisy w brzmieniu sprzed wejścia w życie ustawy z dnia 20 lutego 2015r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw na podstawie art. 4 § 1 kk, nałożył na oskarżonego obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego (...) sp. z o.o. w T. kwoty 49.000 zł,

3.  na podstawie art. 627 k.p.k. obciążył oskarżonego obowiązkiem zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów postępowania w całości i na podstawie art. 1, 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. Nr 49 z 1983r., poz. 223 ze zm.) wymierzył oskarżonemu opłatę w wysokości 180 zł.

Oskarżony nie zgodził się z wyrokiem i jego obrońcy wnieśli od tego wyroku apelacje, zaskarżając wyrok w całości.

Obrońca oskarżonego, adwokat K. K. (2) zarzuciła wyrokowi obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku, to jest:

a.  art. 4, 7 i 410 k.p.k., poprzez dokonanie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób dowolny, z nieuwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego, z zaniechaniem obowiązku wszechstronnej oceny dowodów, to jest:

-

pomimo powzięcia przez Sąd wątpliwości przy ocenie zeznań świadków S. W. i R. K. - pracowników firmy windykacyjnej (...) P. G. z siedzibą w L. działającej na zlecenie pokrzywdzonego - w zakresie budzącym istotne zastrzeżenia Sądu dokumentów w postaci protokołów przekazania przedmiotu leasingu przedłożonych przez oskarżonego, odmówienie przez Sąd wiary oskarżonemu, iż ten przekazał przedmiot leasingu na podstawie wskazanych protokołów i niewyjaśnienie tej wewnętrznej sprzeczności przez Sąd;

-

odmówienie wiary oskarżonemu, iż przekazał przedmiot leasingu na podstawie protokołów przez niego przedłożonych pomimo niezakwestionowania przez Sąd oryginalności wskazanych protokołów i niewyjaśnienie tej wewnętrznej sprzeczności przez Sąd;

b.  art. 167 k.p.k. i art. 366 k.p.k., poprzez niewyjaśnienie istotnych okoliczności mających znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy i nieprzesłuchanie pokrzywdzonego, podczas gdy oskarżony konsekwentnie wyjaśnił, iż przekazał przedmiot leasingu pracownikom pokrzywdzonego firmy (...) sp. z o.o. z siedzibą w T. po wcześniejszym uzgodnieniach telefonicznych na podstawie przedłożonych przez oskarżonego protokołów,

co skutkowało bezpodstawnym przyjęciem, iż oskarżony nie przekazał przedmiotu leasingu pokrzywdzonemu, a w konsekwencji uznaniem oskarżonego winnego zarzucanego mu czynu.

Podnosząc tak sformułowane zarzuty, obrońca oskarżonego wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzuconego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Obrońca oskarżonego, adwokat adw. P. S. zarzucił wyrokowi naruszenie przepisów postępowania, które mogły mieć wpływ na treść wyroku:

a.  art. 7, 410 i 424 k.p.k. poprzez dowolne przyjęcie, że oskarżony dopuścił się zarzuconego mu czynu, podczas gdy z prawidłowo ocenionego materiału dowodowego wynika, że K. G. zwrócił przedmiot leasingu,

b.  art. 7, 9, 366, 410, 424 k.p.k. poprzez niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy, dowolne przyjęcie ram czasowych czynu oraz wysokości szkody, nadto poprzez wadliwe uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia.

Obrońca oskarżonego, adwokat adw. P. S. wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Inowrocławiu.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja adw. K. K.-K. jest całkowicie niezasadna, częściowo zasadna jest zaś apelacja adwokata P. S. – w zakresie, w jakim kwestionuje ona poprawność ustalenia wartości szkody, wyrządzonej przestępstwem, a także poprawność ustalenia czasu jego popełnienia. W pozostałym części także nie zasługiwała na uwzględnienie.

Obie apelacje, kwestionując poprawność oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, w tym poprawność oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, tym samym zaś poprawność ustaleń faktycznych, z których wynika, że oskarżony dopuścił się przypisanego mu przestępstwa przywłaszczenia, sprowadzają się do bezzasadnej polemiki z argumentami sądu meriti, zawartymi w uzasadnieniu wyroku. Co trzeba podkreślić, Autorzy obu apelacji, w sposób wybiórczy przywołują dowody, uzasadniające ich stanowisko, skwapliwie przemilczając te dowody, które z nim są sprzeczne.

W ocenie Sądu ad quem, Sąd Rejonowy procedował rzetelnie, w ramach przewodu sądowego przeprowadził dowody istotne i niezbędne do prawidłowego rozstrzygnięcia w przedmiocie sprawstwa oraz winy oskarżonego. W zakresie zarzuconego mu w akcie oskarżenia czynu, a następnie - jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, sporządzonego z zachowaniem wymogów opisanych art. 424 § 1 k.p.k., a zatem przedstawiającego w sposób uporządkowany wyniki przeprowadzonej narady poprzedzającej wydanie wyroku - poddał je - wbrew stanowisku autorów apelacji - analizie i ocenie, zgodnej ze wskazaniami wiedzy oraz doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.), rozważając przy tym wszechstronnie okoliczności ujawnione w toku rozprawy, przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (spełniając obowiązek wynikający z art. 4 k.p.k.), a w konsekwencji - na ich podstawie - poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne co do przebiegu zdarzenia będącego przedmiotem procesu (art. 2 § 2 k.p.k.).

Krytyka odwoławcza jeśli wiąże się z zarzutem błędu dowolności w zakresie poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych, a wynikającym z naruszenia przepisów art. 7 k.p.k. w zw. art. 410 k.p.k., czy art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., aby stała się skuteczną, musi wykazywać braki w zakresie logicznego rozumowania sądu orzekającego, sprzeczność zaprezentowanych ocen i wniosków ze wskazaniami wiedzy oraz doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.), wskazywać na pominięcie w procesie dowodzenia rzeczywiście istotnych środków dowodowych, czy oparcie się przez organ meriti na dowodach, których ten nie przeprowadził w toku rozprawy, uchybiając tym samym wymogom art. 410 k.p.k., bądź też - uwzględnienie w zaprezentowanym wnioskowaniu jedynie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonego, a pominięcie w nim okoliczności dla niego korzystnych (art. 4 k.p.k.), albo wreszcie - na niedostrzeżenie ważnych rozbieżności, czy sprzeczności w dowodach, na których oparto zaskarżone orzeczenie. Jeśli tego nie czyni, a ogranicza się do negowania poczynionych przez Sąd meriti ustaleń faktycznych, w tym też do twierdzeń, że zdarzenie będące przedmiotem procedowania miało inny przebieg, to nie może być uwzględniona przez Sąd Odwoławczy. Innymi słowy, zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku nie może sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego, lecz powinien polegać na wykazaniu jakie to wskazania wiedzy zbagatelizował, bądź pominął Sąd a quo, jakie naruszył reguły logicznego rozumowania, a także jakie okoliczności świadczą o tym, że zignorował nauki płynące z doświadczenia życiowego oraz jakiż to wpływ owo uchybienie miało na treść wydanego wyroku. Nie jest zatem wystraczające jedynie negowanie dokonanej oceny i wynikających z niej ustaleń faktycznych, czy też forsowanie przez stronę własnego stanowiska, które opiera się na jedynie fragmentarycznej ocenie dowodów, to jest pomijającej te dowody, które obciążają oskarżonego. Stąd w konsekwencji, zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami składu orzekającego, wyrażonymi w zaskarżonym wyroku, gdyż sama możliwość przeciwstawienia im odmiennego poglądu w danej kwestii, opartego na innych dowodach od tych, na których oparł się Sąd I instancji, nie może prowadzić zasadnie do wniosku o popełnieniu przez ten Sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Szczególnie więc zaakcentowania wymaga to, że - według procedury regulującej postępowanie karne - uprawniony do oceny materiału dowodowego jest Sąd, a skarżący ma jedynie wykazać błędy, którymi jest ona - w jego przekonaniu - dotknięta. Zawłaszczanie przez stronę procesową - co czynią w uzasadnieniach środka odwoławczego autorzy apelacji - obszarów określonych jako prerogatywa Sądu, z oczywistych względów, nie może przynieść innych skutków, poza stwierdzeniem bezzasadności zarzutów.

Oboje skarżący twierdzą, iż Sąd meriti bezzasadnie odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego, wg którego przedmiot leasingu zwrócił przedstawicielom firmy (...) sp. z o.o., którzy nawet wystawili mu pokwitowanie (k. 94). Zarzuty naruszenia przepisów art. 4, 7, 410 k.p.k., poprzez odwołanie się do tych wyjaśnień, czy też pokwitowań, przedstawionych przez oskarżonego, są całkowicie bezzasadne. Jak każdy inny dowód, wyjaśnienia oskarżonego powinny być ocenione w kontekście całego materiału dowodowego, z uwzględnieniem okoliczności z nich wynikających, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Te zaś jednoznacznie wskazują na to, że oskarżony nie mówił prawdy. Przede wszystkim całkowicie zasadnie sąd meriti wskazuje, że przeciwko uznaniu za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego przemawia jego próba upozorowania kradzieży przedmiotu leasingu, która miała mieć miejsce w nocy z 21 na 22 maja 2013 roku. Okoliczności tego zdarzenia zostały przez sąd meriti ustalone na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów (zeznania świadka S.), oskarżony w żaden sposób w swych wyjaśnieniach się do nich nie odniósł. Całkowicie wiarygodność wyjaśnień oskarżonego podważa więc ustalenie, że już w maju 2013 roku, po tym, jak umowa leasingu została wypowiedziana i wielokrotnie był wzywany do zwrotu przedmiotu leasingu, on starał się wykazać, że nie jest w jego posiadaniu, bo został mu skradziony.

Bezzasadnie wskazuje się w apelacji obrońcy adw. K. K.-K., że sąd meriti weryfikując wiarygodność wyjaśnień oskarżonego nie przeprowadził dowodu z zeznań pokrzywdzonego, a tylko przesłuchał pracowników firmy (...). Zarzut tak formułowany jest wynikiem niepełnej znajomości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Wbrew twierdzeniom tej apelacji świadek S. W. nie jest pracownikiem firmy (...), ale właśnie pokrzywdzonej spółki (...), gdzie pracowała jako kierownik działu handlowego. Ona kontaktowała się z oskarżonym w sprawie zwrotu przedmiotu leasingu, ona też wypowiedziała się na temat autentyczności przedstawionych przez oskarżonego protokołów przekazania. Słusznie także sąd meriti zwrócił uwagę na różnice w wyglądzie odbicia pieczątki widniejącej na przedstawionych przez oskarżonego protokołach, w porównaniu do odbicia oryginalnej pieczątki. Nie wymagało szczegółowych badań dostrzeżenie tych różnic. Poza tym wyjaśnienia oskarżonego wręcz rażą naiwnością. Nie sposób sobie wyobrazić, by oskarżony, od wielu miesięcy wzywany do wydania przedmiotu leasingu, wartego kilkadziesiąt tysięcy złotych, wydał go nieznanym sobie osobom, bez ich jakiejkolwiek identyfikacji, na podstawie tylko „protokołów”, nie zawierających jakiegokolwiek nazwiska.

Na koniec trzeba też wskazać, na co nie zwrócił uwagi sąd meriti, a co ma zasadnicze znaczenie z punktu widzenia odpowiedzialności karnej oskarżonego, że nawet gdyby hipotetycznie założyć, że przedstawione przez oskarżonego protokoły przekazania przedmiotu leasingu dokumentowały rzeczywiste zdarzenie faktyczne, to i tak nie zwalniałoby to oskarżonego od odpowiedzialności karnej za popełnienie przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. Zgodnie z pismem pokrzywdzonego z dnia 18 lutego 2013 roku o rozwiązaniu umowy leasingu i wydani przedmiotu leasingu (k.6), oskarżony został wezwany do zwrotu tego przedmiotu do dnia 25 lutego 2013 roku. Oskarżony z tego obowiązku się nie wywiązał i od 26 lutego 2013 roku posiadał przedmiot leasingu bezprawnie, dysponując nim jak własnym. Oznacza to, że do popełnienia przez niego przestępstwa doszło w dniu 26 lutego 2013 roku, a więc od pierwszego dnia, kiedy nie miał prawa dysponować tym przedmiotem. Oznacza to, że ewentualny zwrot tego przedmiotu w dniu 22 listopada 2013 roku, jak wynika to z dat na protokołach przekazania, miałoby znaczenie ewentualnie dla ustalenia wysokości poniesionej przez pokrzywdzonego szkody, nie depenalizowałoby zaś zachowania oskarżonego, które miało miejsce w dniu 26 lutego 2013 roku. Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy uznał, że należało zmienić zaskarżony wyrok poprzez ustalenie, że zarzuconego mu czynu oskarżony dopuścił się w dniu 26 lutego 2013 roku. W tym zakresie obrońca oskarżonego, adw. P. S. ma rację wskazując, że ustalenie czasu popełnienia przestępstwa przez oskarżonego, wynikające z treści zaskarżonego wyroku, budzi wątpliwości. Nie można wszak uznać, że oskarżony mógł dopuścić się tego przestępstwa przed dniem 26 lutego 2013 roku, kiedy jeszcze mógł dysponować przedmiotem leasingu na podstawie umowy, zawartej w dniu 4 października 2012 roku, ani też, że przestępstwo to miało charakter trwały, a więc popełnione było przez cały okres, gdy oskarżony władał przedmiotem leasingu. Przestępstwo z art. 284 § 2 k.k. nie należy do kategorii przestępstw rozciągniętych w czasie, wieloczynowych, trwałych, a także o charakterze ciągłym. Jest ono popełnione w momencie, gdy sprawca podejmuje działanie lub zaniechanie działania, do którego jest zobowiązany. Odnosząc to do znamion przestępstwa przywłaszczenia (sprzeniewierzenia), przedstawionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, należało przyjąć, że do popełnienia przestępstwa doszło z momentem odmowy zwrotu rzeczy właścicielowi, a ta odmowa uzewnętrzniona została właśnie w dniu 26 lutego 2013 roku, gdy oskarżony nie zrealizował obowiązku zwrotu rzeczy, zgodnie z umową leasingu i zgodnie z osobnym wezwaniem do realizacji tego obowiązku.

Sąd Okręgowy uznał również za częściowo zasadny zarzut, zawarty w apelacji adw. P. S., dotyczący prawidłowości ustalenia wartości przywłaszczonego przez oskarżonego mienia. Nie może budzić wątpliwości to, że wartość tę należało ustalić na czas popełnienia przez oskarżonego przestępstwa i nie było podstaw by ją zrównać z wartością przedmiotu leasingu z momentu zawierania umowy leasingu. Jest wszak oczywiste, że wartość ta z biegiem czasu maleje. Dlatego też Sąd Okręgowy w tym zakresie dopuścił dowód z opinii biegłego ds. wycen środków trwałych, maszyn i urządzeń, mgr inż. M. P., który w pisemnej opinii (k. 411-422) ustalił wartość urządzeń wchodzących w skład zestawu urządzeń inspekcyjnych firmy (...) na dzień popełnienia przestępstwa, tj. na dzień 26 lutego 2013 roku. Biegły ustalił tę wartość na kwotę 30300 złotych netto. W swej opinii wskazał przy tym, że zgromadzone w toku postępowania dowody, a także podjęte dodatkowo przez niego działania nie pozwoliły na precyzyjne ustalenie typu urządzeń, które były przedmiotem umowy leasingu z dnia 4 października 2013 roku, co pozwoliło tylko na wskazanie minimalnej wartości najtańszego zestawu urządzeń (k.413). Opinia biegłego jest szczegółowa, rzetelna, wnioski z niej wynikające są w wystarczającym stopniu uzasadnione, nie ma żadnych podstaw do jej kwestionowania. Dlatego Sąd Okręgowy uznał, że zaskarżony wyrok należało zmienić również w ten sposób, że w miejsce wskazanej w nim wartości szkody, wyrządzonej przestępstwem – 49.000 złotych, należało wskazać kwotę 30300 złotych i w konsekwencji nałożyć na oskarżonego obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę właśnie tej kwoty.

Nie ma natomiast racji obrońca oskarżonego twierdząc, że wysokość szkody, wyrządzonej przestępstwem, powinna być umniejszona o wysokość uiszczonej przez oskarżonego opłaty wstępnej i sumy zapłaconych rat leasingowych. Z postanowień umowy leasingu z dnia 4 października 2012 roku, zgodnych z przepisami kodeksu cywilnego, regulującymi instytucję tej umowy, wynika, że oskarżony był zobowiązany zarówno do zapłaty opłat leasingowych, jak i do zwrotu przedmiotu leasingu po zakończeniu umowy. Skoro więc pokrzywdzony był uprawniony do otrzymania z powrotem przedmiotu leasingu, znikąd nie wynikał jego obowiązek np. zwrotu rat leasingowych czy jakichkolwiek innych opłat, poczynionych na jego rzecz przez oskarżonego, to wartością szkody, spowodowanej przez oskarżonego na skutek przywłaszczenia przedmiotu leasingu jest wartość tego przedmiotu.

Mając na uwadze przytoczoną wyżej argumentację, przy braku okoliczności, które należy brać pod uwagę z urzędu (art. 439 k.p.k. i art. 440 k.p.k.), sąd zmienił zaskarżony wyrok w zakresie wyżej wskazanym, zaś w pozostałej części jako trafny utrzymał go w mocy (art. 437 § 1 i 2 k.p.k.).

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono po myśli przepisów art. 636 § 1 k.p.k. i art. ustawy z 1973 r. o opłatach w sprawach karnych.