Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 72/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2017 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Andrzejewska

Sędziowie:

SSO Grażyna Łazowska

SSR del. Anna Capik-Pater (spr.)

Protokolant:

Ewa Gambuś

po rozpoznaniu w dniu 21 września 2017r. w Gliwicach

sprawy z powództwa W. S. (1) (S.)

przeciwko J. D. (D.)

o odszkodowanie, wynagrodzenie i ekwiwalent

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w T. G.

z dnia 16 lutego 2017 r. sygn. akt IV P 320/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo w ten sposób, że uchyla wyrok zaoczny
z dnia 12 września 2016r. wydany w sprawie o sygn. IV P 320/16:

1. w punkcie 1 w ten sposób, że oddala powództwo o odszkodowanie;

2.  w punkcie 8 w ten sposób, że nakazuje pobranie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Rejonowy w T. G. kwotę 789 zł (siedemset osiemdziesiąt dziewięć złotych);

3.  w punkcie 9 w ten sposób, że:

a)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.428 zł (cztery tysiące czterysta dwadzieścia osiem złotych), w tym 828 zł (osiemset dwadzieścia osiem złotych) podatku VAT tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

b)  przyznaje ze Skarbu Państwa na rzecz radcy prawnego Ł. S. kwotę 442,80 zł (czterysta czterdzieści dwa złote i osiemdziesiąt groszy), w tym 82,80 zł (osiemdziesiąt dwa złote i osiemdziesiąt groszy) podatku VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu;

II.  oddala apelację w pozostałej części.

(-) SSR del. Anna Capik-Pater (spr.) (-) SSO Małgorzata Andrzejewska (-) SSO Grażyna Łazowska

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt VIII Pa 72/17

UZASADNIENIE

Powód, W. S. (1) domagał się zasądzenia od pozwanego, J. D. odszkodowania w kwocie 7.080,65 zł brutto w związku z niezgodnym z prawem rozwiązaniem umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, która to kwota stanowiła jednomiesięczne wynagrodzenie powoda oraz kwoty łącznej 15.777,75 zł tytułem zaległego wynagrodzenia za miesiące od kwietnia do czerwca 2016 roku oraz ekwiwalentu za niewykorzystany w 2016 roku urlop wypoczynkowy. Kwot zaległego wynagrodzenia domagał się wraz z odsetkami ustawowymi zgodnie ze wskazanymi w pozwie kwotami i datami.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż strony łączyła umowa na czas nieokreślony od dnia 11 stycznia 2016 roku. Powód u pozwanego był kierowcą samochodu powyżej 3,5 tony. Dnia 18 czerwca 2016 roku pozwany wręczył mu rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych z datą 17 czerwca 2016 roku. Powód podkreślił, iż okoliczności przedstawione w piśmie z dnia 18 czerwca nie zaistniały, a on sam nie uczynił niczego wbrew woli pracodawcy i wbrew przyjętym u niego zwyczajom.

Wyrokiem zaocznym z dnia 12 września 2016r. Sąd Rejonowy w T. G. zasądził od pozwanego J. D. na rzecz powoda W. S. (1) kwotę 3.540,33 zł brutto tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia (pkt1); kwotę 2.352,55 zł brutto wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 maja 2016 roku do dnia zapłaty tytułem reszty wynagrodzenia za kwiecień 2016 roku (pkt 2) ; kwotę 5.223,38 zł brutto wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 czerwca 2016 roku do dnia zapłaty tytułem reszty wynagrodzenia za maj 2016 roku (pkt 3) ; kwotę 4100,91 zł brutto wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 lipca 2016 roku do dnia zapłaty tytułem reszty wynagrodzenia za czerwiec 2016 roku ( pkt 4) ; kwotę 4100,91 zł brutto tytułem ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy w ilości 12 dni ( pkt 5) ; w pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił ( pkt 6) , ustalił opłatę od pozwu na kwotę 1.143 zł ( pkt 7) ; nakazał pobrać od pozwanego J. D. na rzecz Skarbu kwotę 1.143 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu od której uiszczenia powód był zwolniony( pkt 8) ; oraz zasądził od pozwanego J. D. na rzecz radcy prawnego Ł. S. kwotę 4.870,80 zł brutto tytułem nieopłaconej pomocy prawnej jako pełnomocnik powoda z urzędu nadając wyrokowi zaocznemu rygor natychmiastowej wukonalności ( pkt 9,10).

Od powyższego wyroku pozwany wniósł sprzeciw domagając się jego uchylenia i oddalenia powództwa w całości, zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu oraz zawieszenia rygoru natychmiastowej wykonalności nadanego wyrokowi zaocznemu z dnia 12 września 2016 roku.

Wyrokiem z dnia 16 lutego 2017r. Sąd Rejonowy w T. G. utrzymał w całości wyrok zaoczny z dnia 12 września 2016r. w mocy.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód zatrudniony był u pozwanego, (...) o profilu transport drogowy towarów, w oparciu o umowę o pracę na czas nieokreślony od dnia 11 stycznia 2016 roku do dnia 17 czerwca 2016 roku oraz, iż dnia 18 czerwca 2016 roku pozwany wręczył powodowi rozwiązanie umowy a trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Bezspornym w sprawie było, że powód u pozwanego świadczył pracę w charakterze kierowcy samochodu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony. Okolicznością bezsporną było również podanie przez pozwanego w rozwiązaniu umowy o pracę przyczyn rozwiązania umowy z powodem. Bezsporna była również wysokość wynagrodzenia powoda ukształtowana na poziomie 5.000 zł miesięcznie a stanowiąca sumę wynagrodzenia minimalnego oraz jego uzupełnienie do kwoty 5.000 zł.

Sąd Rejonowy wskazał, że dnia 5 maja 2016 roku pozwany wpłacił na konto powoda kwotę 1.360,69 zł tytułem wynagrodzenia za miesiąc kwiecień, dnia 13 czerwca 2016 roku wpłacił na konto powoda kwotę 1.360,69 zł tytułem wynagrodzenia za miesiąc maj 2016 roku.

Dalej Sąd pierwszej instancji ustalił , że dnia 29 września 2016 roku powód elektronicznie wezwał pozwanego do zapłaty zaległego wynagrodzenia za miesiąc maj oraz zwrotu kosztów telefonu w kwocie 240 zł.

Sąd Rejonowy wskazał, że według przedstawionych przez pozwanego zestawień czasu pracy powód w miesiącu styczniu 2016 roku wykorzystał 7 dni urlopu wypoczynkowego, w miesiącu marcu 2016 roku wykorzystał 3 dni urlopu, w maju 2016 roku 2 dni urlopu, w miesiącu czerwcu 2016 roku 4 dni urlopu wypoczynkowego. Łącznie powód w 2016 roku wykorzystał 16 dni urlopu wypoczynkowego. Liczba dni wykorzystanego przez powoda urlopu zgadza się ze wskazaną w świadectwie pracy powoda z dnia 17 czerwca 2016 roku. Powodowi należny był zatem ekwiwalent pieniężny za 12 dni.

Powód pracując dla pozwanego i zostawiając naczepy na terenie bazy w G. oraz odbierając je zostawiał dokumenty naczep w skrzynkach narzędziowych pojazdów i również stamtąd je odbierał. W firmie pozwanego była taka praktyka, że dowód zostawiało się w naczepie. Powód jeździł dwoma autami i na tachografie analogowym i cyfrowym, zabrał wszystkie wykresówki. Już wcześniej pozwany przyjeżdżał do powoda do domu po dokumenty, powód zawsze dawał te dokumenty z samochodu. Dnia 19 maja 2016 roku odczepił naczepę, wziął drugą naczepę. Z nowej wziął dowód i wracał do domu, w między czasie dostał telefon, że ma zaczepić skradzioną później naczepę i przejechać do M.. Akurat był w okolicy M., wjechał na górę, skierował się na G., zaczepił drugą naczepę i zawiózł ją do M.. Tę dyspozycję dostał od pozwanego. Polecenie zmiany naczepy wydała dyspozytorka. Dnia 19 maja 2016 roku mechanika, który przyjmował naczepy i dokumenty już nie było na bazie. Powód od pracowników bazy otrzymał numer telefonu mechanika, do którego zadzwonił i uzyskał informację, którą naczepę a przepiąć. Na bazie nie było nikogo poza mechanikami z innej firmy. Mechanik polecił pozostawienie dokumentów w skrzynce w naczepie. Te nowe dokumenty też były zostawione w skrzynce w naczepie.

Skradziona naczepa była dzierżawiona, warta była około 130.000 zł.

Powód nigdy nie był wzywany na Policję w związku z kradzieżą naczepy.

Powód rozmawiał telefonicznie z pracodawcą w sprawie sprostowania świadectwa pracy w zakresie urlopu. W toku postępowania powód twierdził, iż w 2016 roku nie wykorzystał w ogóle urlopu wypoczynkowego. Rozmawiał również z pozwanym osobiście na temat sprostowania świadectwa pracy oraz zaległego wynagrodzenia podczas spotkania z pozwanym w trakcie odbioru rzeczy osobistych z użytkowanego przez niego pojazdu. Nie otrzymał w tym czasie żadnych pieniędzy.

W. S. (2), będąca dyspozytorem na terenie bazy transportowej w G. nie przypominała sobie, aby wydała polecenie pozostawienia naczepy wraz z dowodem rejestracyjnym w skrzynce narzędziowej. Według świadka zawsze wszystkie samochody czy naczepy były zdawane w obecności mechanika, były przekazywane dokumenty. Świadek podkreślił, iż cała sytuacja z maja 2016 roku miała miejsce tak dawno, że już nie pamięta przybycia powoda na bazę. Świadka nie było wówczas na bazie, pracował w biurze, na bazie był mechanik i kierowcy. Świadek praktycznie nie miała styczności z bazą. Miała z kierowcami jedynie kontakt telefonicznie.

W poniedziałek 20 czerwca 2016 roku , około godziny 8:00 po świadka A. L. przyjechał pozwany. Odebrał świadka spod jego domu i poprosił go, żeby podjechać z nim do Ż. na parking, gdyż chciał się rozliczyć z kierowcą i wydać jakieś dokumenty. Na parkingu zaparkowali samochód i pozwany poszedł do samochodu, otworzył i szukał w samochodzie dokumentów. Po paru minutach przyjechał powód. Podjechał samochodem pod przednie drzwi samochodu i zaczął jakieś rzeczy wypakowywać z samochodu pozwanego. Po jakiś 15-20 minutach jak wypakował te wszystkie rzeczy pozwany zamknął samochód. Świadek widział, jak pozwany przekazywał coś powodowi, znajdował się około 15-20 metrów od miejsca spotkania. Widział, iż pozwany po przyjeździe na parking zabierał z samochodu pieniądze i dokumenty, powiedział świadkowi, iż musi rozliczyć się z kierowcą. Pozwany powiedział świadkowi, iż zabrana z samochodu kwota to około 6.000 zł. Świadek nie był pewien, czy pozwany przekazał powodowi pieniądze, czy dokumenty.

Pozwany nie miał żadnych potwierdzeń na różnicę między płacą minimalną powoda a rzekomo wypłaconą. Z powodem ma umowę na płacę minimalną. Dla pozwanego płaca z ZUS-em była warta 6.000 zł.

Pozwany posiadał wydruki czasu pracy powoda, wskazania licznika, jako notatkę sporządzoną własnoręcznie oraz wybiórcze zlecenia i listy przewozowe CMR dla powoda z okresu od stycznia do czerwca 2016 roku.

Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że strony zasadniczo nie kwestionowały wiarygodności przedstawionych dokumentów z wyjątkiem zastrzeżeń powoda co do zestawień mających wskazywać, iż wykorzystał on w 2016 roku urlop wypoczynkowy w liczbie 16 dni. W tym zakresie Sąd również nie dał wiary sporządzonym przez stronę powodową zestawieniom czasu pracy. Wskazanych w nich dat nie potwierdza zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a powód konsekwentnie w toku postępowania przeczył, aby jakikolwiek urlop wykorzystał. Dokumenty załączone do sprawy, a mające uzasadniać rzekome skorzystanie powoda z urlopu wypoczynkowego nie stanowią ewidencji czasu pracy, a jedynie są sporządzonymi przez pozwanego zapiskami. Dostarczone przez stronę pozwaną wydruki czasu pracy kierowcy oraz listy przewozowe i zlecenia również nie uzasadniają korzystania przez powoda z urlopu wypoczynkowego w 2016 roku. Zatem w tym zakresie Sąd pierwszej instancji przyjął wersje najbardziej prawdopodobną, iż powód po prostu nie korzystał z urlopu wypoczynkowego, a liczba dni wykorzystanego przez powoda rzekomego urlopu została błędnie wskazana w świadectwie pracy z dnia 17 czerwca 2016 roku.

Sąd nie dał również wiary zeznaniom pozwanego w zakresie rzekomego rozliczenia się z powodem w przedmiocie zaległego wynagrodzenia. Okoliczności spotkania stron na parkingu w czerwcu 2016 roku nie potwierdziły zeznania świadka A. L., który co prawda widział, iż pozwany posiada przy sobie gotówkę, to jednak nie widział dokładnie, aby pozwany rozliczał się z powodem i przekazywał mu pieniądze. Nadto pozwany nie posiada żadnego pokwitowania, aby takiego rozliczenia strony dokonały, a zgodnie z regułą wyrażoną w art. 6 k.c. to właśnie na nim spoczywał ciężar wykazania faktu dokonania rozliczenia z powodem.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd pierwszej instancji utrzymał w mocy wyrok zaoczny z dnia 12 września 2016r. na podstawia art. 347 k.p.c.

Sąd pierwszej instancji wskazał , że pozwany zarówno w piśmie informującym powoda o rozwiązaniu z nim umowy o pracę, jak i w toku postępowania jako przyczynę zastosowania trybu z art. 52 § 1 pkt 1 k.p. wskazywał ciężkie naruszenie przez powoda jego obowiązków pracowniczych w zakresie dbania o powierzone mu mienie pracodawcy. Niemniej jednak wskazywane przez strony okoliczności zdarzenia z dnia 19 maja 2016 roku, które stało się bezpośrednią przyczyną zwolnienia powoda nie potwierdziły w ogóle jakoby to powód umyślnie i rażąco naruszył swoje obowiązki. Oczywiście powód postąpił nieodpowiedzialnie pozostawiając dokumenty odpiętej naczepy w skrzynce narzędziowej znajdującej się w naczepie, niemniej jednak jak wynika z materiału dowodowego taka praktyka była powszechna. Powód w taki sposób już wcześniej pozostawiał i odbierał dokumenty, również dnia 19 maja 2016 roku takie zdarzenie miało miejsce. Podkreślić należy, iż pracodawca również nie zapewnił właściwej procedury przekazywania dokumentów zdawanych i przyjmowanych naczep. Nie wyznaczył osoby stale obecnej na bazie, która kontrolowałaby ten proces, nie wskazał odpowiedniego miejsca przechowywania dokumentów naczep. Zatem z całą zasadnością można stwierdzić, iż pozwany również przyczynił się do zaistniałej sytuacji, której konsekwencją była kradzież zdanej przez powoda naczepy i niemożność uzyskania od ubezpieczyciela odszkodowania, gdyż dokumenty naczepy znajdowały się w jej wnętrzu. Jednocześnie wskazać należy, iż sam pozwany nie wypowiedział się jednoznacznie, w przedmiocie zdawania dokumentów, nie przedłożył żadnych dowodów wykazujących, iż powód nie miał prawa pozostawienia dowodu rejestracyjnego naczepy w jej wnętrzu, a obowiązany był na przykład do jego przekazania wyznaczonej osobie. Znamiennym w niniejszej sprawie jest również, iż pozwany nie posiadał wiedzy, kto powinien dokumenty od powoda odebrać w dniu 19 maja 2016 roku, skoro sam przyznał, iż pytał powoda, co z dokumentami zrobił i komu je przekazał. Z powyższego zatem zdaniem Sądu Rejonowego wynika, iż zastosowany przez pozwanego tryb wypowiedzenia był całkowicie nieuzasadniony. Trudno bowiem karać pracownika zwolnieniem dyscyplinarnym w sytuacji, kiedy sam pracodawca przyczynił się do naruszenia przez pracownika jego obowiązków.

Powołując art. 85 kodeksu pracy i ustalenie , że powód nie otrzymał całego wynagrodzenia za pracę za okres od kwietnia 2016 roku do czerwca 2016 roku i pozwany nadal zalega powodowi odpowiednio za powyższe miesiące kwoty: 2352,55 zł brutto, 5223,38 zł brutto i 4100,91 zł brutto Sąd pierwszej instancji zasądził na rzecz powoda żądane kwoty wynagrodzenia uwzględniając to co już powód od pozwanego otrzymał .

Dalej w oparciu o zebrany materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazując na treść art. 171§1 kodeksu pracy zasądził powodowi ekwiwalent za 12 dni urlopu .

O kosztach postępowania, zaś Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, nakazując pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.143 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu, od której uiszczenia powód był ustawowo zwolniony oraz zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.870,80 zł tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu ustaloną w oparciu o § 15 ust. 1 pkt 1 i 2 w zw. z § 8 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. z 2015 r., poz. 1805).

Apelację o d powyższego wyroku wywiódł pozwany wnosząc o :

1.  Zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie wyroku zaocznego i oddalenie powództwa w całości

2.  Zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów procesu za obie instancje,

ewentualnie o:

1.  Uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;

2.  Zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów procesu za obie instancje,

Pozwany zarzucił naruszenie:

Apelujący zarzucił:

I Co do zasądzenia odszkodowania

a.  naruszenie przepisu art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na bezpodstawnym w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego przyjęciu, że powód nic dopuścił się naruszenia obowiązków pracowniczych w postaci dbałości o mienie pracodawcy uzasadniających rozwiązanie umowy o prace na podstawie art. 52 Kp;

b.  naruszenia przepisu art. 233 kpc poprzez brak wszechstronnego rozpatrzenia materiału dowodowego i wyprowadzenie wniosków z niego nic wynikających o tym, że w firmie pozwanego panowała praktyka pozostawiania dokumentów z naczepy w skrzynce narzędziowej naczepy, podczas gdy powód zeznał na rozprawie w dniu 13 lutego 2017 r. oraz oświadczył w pozwie, że to mechanik z bazy w G. polecił mu telefonicznie zostawić dokumenty w skrzynce, co doprowadziło do błędnego uznania, że w firmie pozwanego była wypracowana praktyka pozostawiania dokumentów w naczepie a nic było ustanowionej procedury przekazywania dokumentów;

c.  naruszenie przepisu art. 233 kpc poprzez odmówienie wiarygodności wyjaśnieniom pozwanego w zakresie kwestii przekazywania dokumentów naczepy pozwanemu, mimo, że te wyjaśnienia są logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, w szczególności są zgodne zasadą dbałości o majątek pracodawcy oraz wyprowadzenie z wyjaśnień pozwanego wniosków z nich nie wynikających i nielogicznych a to dotyczących braku wiedzy pozwanego komu dokumenty mają być przekazane skoro sam pytał powoda co zrobił z dokumentami, podczas gdy w zeznaniach pozwany wyjaśniał, że najpierw powód wręczył mu dokumenty z naczepy którą przywiózł, a potem pytał gdzie są dokumenty z naczepy którą zostawił powód w G., a samo pytanie było zadane w związku z tym, że powód tych dokumentów mu nie przekazał;

d.  naruszenie przepisu art. 233 kpc poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny materiału dowodowego - zeznań powoda i pozwanego, i wyprowadzenie z nich wniosków, że u pozwanego nie było procedury przekazywania dokumentów, co świadczy o przyczynieniu się pozwanego do powstania zdarzenia - pozostawienia dokumentów w naczepie, podczas gdy materiału dowodowego wynika, że dokumenty były zdawane pozwanemu, co świadczy praktyce w firmie pozwanego;

e.  naruszenie przepisu art. 233 kpe poprzez uznanie wyjaśnień powoda o przebiegu wydarzeń z dnia 19 maja 2016 r. za wiarygodne i spójne, podczas gdy powód przedstawił dwie różne wersje wydarzeń, jedną w pozwie i na pierwszej rozprawie, a kolejną wersję na rozprawie 13 lutego 2017 r. już po otrzymaniu sprzeciwu oraz wydruków czasu pracy z tachografu cyfrowego, mimo, że wydruk czynności z tachografu cyfrowego nic potwierdza żadnej z wersji powoda, co doprowadziło do błędnego przyjęcia przez sąd, że powód nie naruszył swoich obowiązków;

f.  naruszenie art. 233 kpc poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny całokształtu dowodów w sprawie oraz wyprowadzenie wniosków pozbawionych logiki i uznanie, że powód pozostawiając dokumenty w naczepie postąpił nieodpowiedzialnie, ale nic dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych w postaci dbałości o mienie pracodawcy, podczas gdy powód jako doświadczony kierowca (łat 63) powinien zachować konieczną przezorność i należytą ostrożność;

e) art. 328 §2 Kpc w związku z art. 233 Kpc poprzez nie ustosunkowanie się przez Sąd I instancji w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku do drugiej przyczyny rozwiązania umowy o pracę tj. do zdarzenia z 26 maja 2016 r., mimo, żc Sąd przeprowadził w tym zakresie postępowanie dowodowe, co uniemożliwia kontrolę instancyjną wyroku w tym zakresie.

Uchybienie przepisom prawa materialnego polegające na naruszeniu przez Sąd pierwszej instancji:

a.  przepisu art. 52 § 1 pkt 1) Kp poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że

zachowanie powoda czyli pozostawienie dokumentów w naczepie po uzgodnieniu tego z mechanikiem, jest zachowaniem nieodpowiedzialnym, jednak nic wyczerpuje znamion ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych w postaci dbałości o mienie, mimo, że do zawinionego naruszenia obowiązków pracownika uznać należy dopuszczenie się go nic tylko umyślnie ale również w ramach rażącego niedbalstwa

II Co do zasądzenia ekwiwalentu za urlop

Istotne uchybienia procesowe, polegające na naruszeniu przez Sąd pierwszej instancji:

a.  przepisu art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na bezpodstawnym w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego przyjęciu, żc przedłożone przez pozwanego dokumenty w postaci wydruków czasu pracy kierowcy oraz zestawienia czasu pracy powoda stanowią jedynie zapiski pozwanego, podczas gdy te dokumenty stanowiły wydruki z karty kierowcy i tachografu cyfrowego za okres kwiecień, maj i czerwiec 2016 r., co doprowadziło do bezpodstawnego uznania, że powód nic wykorzystał żadnego dnia urlopu;

b.  przepisu art. 233 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego i przyznanie wiarygodności zeznaniom powoda, podczas gdy z materiału dowodowego w postaci wydruków z karty kierowcy i tachografu cyfrowego oraz zeznań pozwanego wynika, że powód w miesiącach od stycznia do czerwca wykorzysta! 12 dni urlopu, co doprowadziło do błędnego uznania, że powód nic wykorzystał urlopu i zasądzenia ekwiwalentu za urlop;

c.  przepisu art. 233 k.p.c. poprzez odmówienie wiarygodności zeznaniom pozwanego podczas gdy jego twierdzenia znalazły poparcie w przedłożonym materiale dowodowym w postaci wydruków z karty kierowcy i tachografu cyfrowego, co doprowadziło do błędnego uznania, żc powód nic wykorzystał urlopu i zasądzenia ekwiwalentu za urlop;

Naruszenie przepisów prawa materialnego polegające na naruszeniu przez Sąd pierwszej instancji:

a)  art. 25 ust 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2014 r. o czasie pracy kierowców poprzez jego niezastosowanie podczas gdy zgodnie z w/w przepisem pracodawca prowadzi ewidencję czasu pracy kierowców w formie m.in. wydruków danych z karty kierowcy i tachografu cyfrowego; plików pobranych z karty kierowcy i tachografu cyfrowego; innych dokumentów potwierdzających czas pracy i rodzaj wykonywanej czynności lub rejestratorów opracowanych na podstawie tych dokumentów

II.  Co co zasądzenia wynagrodzenia za miesiące kwiecień, maj, czerwiec 2016r.

Istotne uchybienia procesowe, polegające na naruszeniu przez Sąd pierwszej instancji:

a.  przepisu art. 233 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zeznań świadka A. L. i błędne ustalenia faktyczne, polegające na ustaleniu, że świadek nic był pewien czy pozwany przekazywał powodowi pieniądze czy dokumenty, podczas gdy świadek w zeznaniach oświadczył, żc widział jak powód i pozwany stali i pozwany przekazywał mu pieniądze i dokumenty, co doprowadziło do uznania, że powód nic otrzymał wynagrodzenia za miesiąc maj i czerwiec 2016;

b.  przepisu art. 233 kpe poprzez dowolną a nic swobodną ocenę wiadomości sms z dnia 29 września 2016 r. w której powód pyta o zaległą wypłatę z maja 2016 r., co doprowadziło do braku wszechstronnego rozpatrzenia materiału dowodowego mimo, że z zeznań pozwanego, zeznań świadka A. L. oraz wiadomości sms wynika, że powód otrzymał wynagrodzenie za zaległe miesiące;

W konsekwencji, zdaniem apelującego, powyższe doprowadziło do sprzeczności istotnych ustaleń Sądu Rejonowego z treścią zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, polegającej na błędnym przyjęciu, że powód nic dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych w postaci dbałości o mienie pracodawcy, podczas gdy bezsprzeczne jest że powód zostawił dokumenty w naczepie, która została następnie skradziona, co uniemożliwiło starania naprawę szkody z ubezpieczenia, a powód jako doświadczony kierowca powinien bym bardziej wykazać się trzeźwością umysłu oraz przezornością, skoro dysponuje mieniem pracodawcy wartym ponad 100.000 zł;

Zarzucił także apelujący naruszenie przepisu postępowania tj. art. 98 k.p.c. poprzez obciążenie pozwanych kosztami procesu w sytuacji, w której powództwo w całości zasługuje na oddalenie.

Pozwany uzasadniał, że Sąd pierwszej instancji zasądzając na rzecz powoda kwotę 3.540,33 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę, błędnie uznał, że pozwany przyczynił się do zaistnienia zdarzenia albowiem nic posiadał procedury przekazywania dokumentów, a nadto, że u pozwanego funkcjonowała praktyka pozostawiania dokumentów naczepy w samej naczepie. Sąd wyprowadził takie wnioski z materiału dowodowego tj. zeznań powoda, który twierdził, że u pozwanego funkcjonuje taka praktyka. Sąd I instancji formułując takie wnioski jak podniósł pozwany dopuścił się naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów, wyprowadził z materiału dowodowego wnioski nie wynikające z niego a także odmówił wiarygodności dowodom, które był spójne z pozostałym materiałem dowodowym., Sąd kategorycznie przyjął wersję powoda o rzekomej praktyce pozostawiania dokumentów w naczepach. Sąd dał całkowicie zawierzył zeznaniom powoda co do okoliczności zdarzenia z dnia 19 maja 2016 r., mimo, że nie zasługiwały one na uwzględnienie, były ze sobą sprzeczne, co stanowiło naruszenie art. 233 kpc.

Pozwany zarzucił, że z przedstawionego materiału dowodowego w postaci wydruków czasu pracy kierowcy oraz zestawienia czasu pracy, uzyskanych z tachografu cyfrowego wynika, że powód wykorzystał należny mu urlop wypoczynkowy . Sąd pierwszej instancji zasądził na rzecz powoda wynagrodzenie za miesiące kwiecień, maj i czerwiec 2016 r. mimo, że pozwany rozliczył się z powodem w obecności świadka A. L.. Sąd nadto jak podniósł pozwany nie wypowiedział się w uzasadnieniu wyroku o drugiej z przyczyn rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia tj. o zdarzeniu z 26 maja 2016 r., mimo że postępowanie dowodowe dotyczyło również tego zdarzenia, co uniemożliwia kontrolę wyroku w tym zakresie.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja wniesiona przez pozwanego zasługuje na uwzględnienie jedynie w części dotyczącej pkt 1 utrzymanego w mocy wyroku zaocznego , w którym Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązania umowy o pracę.

Sąd Okręgowy w oparciu o poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne dokonał odmiennej oceny dowodów. Prawdą jest, że pozwany nie zapewnił właściwej procedury przekazywania dokumentów zdawanych i przyjmowanych naczep i nie wyznaczył osoby stale obecnej w bazie, która kontrolowała ten proces i nie wskazał odpowiedniego miejsca przechowywania dokumentów naczep. Do obowiązków pracowniczych powoda zatrudnionego na stanowisku kierowcy należało jednak m.in. dbanie o powierzone mu mienie w postaci naczepy. Z art. 100 §2 pkt 4 k.p. wynika podstawowy obowiązek pracowniczy w postaci dbania o dobro zakładu pracy i ochrona jego mienia przez pracownika.

Sąd orzekający podziela treść postanowienia Sądu Najwyższego w którym konkluduje, że za naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych uważa się naruszenie obowiązku dbałości o mienie pracodawcy (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.) i nie ma tu znaczenia, czy jego rolę podkreślono - czy nie - w zakresie obowiązków. ( postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Pracy, (...) i Spraw Publicznych z dnia 10 grudnia 2012 r. I PK 186/12)

Zgodnie z poglądem utrwalonym zarówno w nauce prawa pracy, jak i orzecznictwie w pojęciu „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych” mieszczą się trzy elementy. Są to: bezprawność zachowania pracownika (naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego), naruszenie albo zagrożenie interesów pracodawcy, a także zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo. Sąd Najwyższy podkreślał wielokrotnie, że uzasadnioną przyczyną rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 KP nie musi być jedynie zawinione uchybienie pracownicze wywołujące istotną szkodę majątkową w mieniu pracodawcy. Taką przyczyną może być także zawinione działanie pracownika powodujące zagrożenie interesów pracodawcy ( wyrok SN z 9.7.2009 r., II PK 46/09 i powołane tam orzecznictwo). W sprawie doszło nie tylko do zagrożenia, ale w konsekwencji do naruszenia interesów pracodawcy, gdyż naczepę skradziono, a pracodawca nie mógł dochodzić odszkodowania.

Istotnym jest, że jest rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 k.p., jako nadzwyczajny sposób rozwiązania stosunku pracy i najbardziej dotkliwy dla pracownika, powinno być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo i z ostrożnością. Musi ono być uzasadnione szczególnymi okolicznościami, które w zakresie winy pracownika polegają na jego złej woli lub rażącym niedbalstwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2016 r., II PK 163/15). W przypadku powoda ,w świetle zebranego przez Sąd pierwszej instancji materiału dowodowego, do takiego ciężkiego naruszenia w postaci rażącego niedbalstwa doszło . Rażące niedbalstwo to rażące niedołożenie staranności wymaganej od pracownika. Rażący charakter przejawia się w wyjątkowo lekceważącym stosunku pracownika do jego obowiązków, który nie zadbał o to by dokumenty naczepy przekazać pracodawcy w sposób bezpieczny, nie narażając się na ich zagubienie.

Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że rozwiązanie przez pozwanego umowy o pracę bez wypowiedzenia jest zgodne z prawem, gdyż naruszenie przez powoda podstawowego obowiązku w postaci dbania o mienie pracodawcy było naruszeniem ciężkim. W tym zakresie w ocenie Sądu Okręgowego pozwany podołał obowiązkowi wykazania , że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia było uzasadnione.

Na mocy art. 386§1 k.p.c. Sąd drugiej instancji uznał za niezasadne roszczenie powoda o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę i zmienił w pkt I ppkt 1 zaskarżony wyrok częściowo w ten sposób, że uchylił wyrok zaoczny z dnia 12 września 2016r. i oddalił powództwo o odszkodowanie.

Konsekwencją zmiany punktu 1 zaskarżonego wyroku była zmiana orzeczenia o kosztach postępowania uwzględniająca oddalenie powództwa w części dotyczącej żądania odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę w oparciu o art. 100 k.p.c.

Nakazano zatem pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa 789 zł tytułem części opłaty od pozwu ( (...) 5%) w oparciu o art.13 i 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005r. oraz zasądzono od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4428 zł ( w tym 828 zł podatku VAT) , tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ( art. 100 k.p.c. w zw. z § 15 ust 1 pkt 2 w zw. z § 8 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej dzielonej przez radce prawnego z urzędu) . Pozostałą część kosztów w kwocie 442,80 zł ( w tym 82,80 zł podatku VAT) , przyznano ze Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika powoda tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu . ( pkt I ppkt 2,3 wyroku Sądu drugiej instancji) .

W pozostałej części apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie. Pozwany bowiem nie wykazał, że wypłacił powodowi umówione wynagrodzenie i udzielił urlopu w przysługującym mu wymiarze.

W ocenie Sądu Okręgowego zaskarżony wyrok w części dotyczącej zasądzonego wynagrodzenia i ekwiwalentu za urlop jest trafny i odpowiada prawu. Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie zgłoszonych roszczeń, a ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji nie narusza zasad określonych w art. 233 kpc. Dlatego Sąd II instancji przyjął te ustalenia w całości za własne. Ponadto, Sąd Okręgowy podziela także w całości rozważania prawne zaprezentowane przez Sąd I instancji w pisemnych motywach wyroku. Albowiem wynikają one z prawidłowo zastosowanych przepisów, a nadto odzwierciedlają stanowisko judykatury i doktryny. Stanowisko Sądu pierwszej instancji jest pełne i nie wymaga dodatkowego wzmocnienia.

Na wstępie wskazać należy, iż naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę apelującą alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże przekroczenie swobody sędziowskiej w zakresie któregoś z powyżej wymienionych kryteriów. A taka sytuacja nie ma w sprawie miejsca. Pozwany zarzuca Sądowi pierwszej instancji dokonanie błędnych ustaleń w zakresie stanu faktycznego, co do okoliczności wypłacenia wynagrodzenia oraz ekwiwalentu za urlop.

Zdaniem Sądu Okręgowego słusznie Sąd pierwszej instancji ustalił, że pozwany nie wykazał by wypłacił powodowi całe należne wynagrodzenie. Z zeznań świadka L. wynika jedynie, że wiedział , że pozwany wziął pieniądze i dokumenty, wiedział od pozwanego, że to około 6 tysięcy, ale już czy pozwany przekazał powodowi te pieniądze tego dokładnie nie widział, jak zeznał. Nie podał także tytułem jakich konkretnie rozliczeń rzekoma kwota 6 tysięcy złotych dotyczyła.

Obowiązek ewidencjonowania czasu pracy pracowników jest zasadniczym obowiązkiem pracodawcy wynikającym z art. 94 pkt 9a k.p. w zw. z art. 149 k.p. Prawidłowe wyliczenie wysokości wynagrodzenia za pracę musi się opierać na rejestracji czasu pracy przepracowanego przez pracownika. Właściwie prowadzona ewidencja czasu pracy stanowi podstawę prawidłowego obliczenia wynagrodzenia za pracę. Konsekwencją nierzetelnej ewidencji czasu pracy może być to, że sąd daje wiarę dowodom zaprezentowanym przez pracownika, a także zeznaniom świadków. Z obowiązku prowadzenia ewidencji wynikają konsekwencje w zakresie rozkładu ciężaru dowodu (art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p.), polegające na tym, że to na pracodawcy spoczywa ciężar udowodnienia rzeczywistego czasu pracy pracownika . Zdanie Sądu okręgowego pracodawca nie podołał ciężarowi wykazania, że kwoty żądane tytułem wynagrodzenia przez powoda mu wypłacił.

Również z powodu nie prowadzenia przez pozwanego pracodawcę , wbrew obowiązkowi przewidzianemu w podanym wyżej artykule , dokładnej dokumentacji czasu pracy, braku wniosków urlopowych oraz list obecności pozwany nie zdołał wykazać, że jak twierdzi, powód wykorzystał należny mu urlop wypoczynkowy. Pozwany nie wykazał, że powód zaczął pracę u pozwanego od urlopu wypoczynkowego i że urlop wypoczynkowy wykorzystał w pełnym wymiarze. Przedstawione przez pozwanego listy obecności zakwalifikować można jedynie jako własne notatki pozwanego, nie zawierają one podpisów powoda pod informacją o wykorzystaniu kolejnych dni urlopu wypoczynkowego, w aktach osobowych nie ma wniosków urlopowych, a dni urlopu podane w zapiskach ( listach obecności) przedłożonych przez pozwanego jako wolne od pracy znajdują w dużej mierze pokrycie w przedłożonych przez powoda tarczach tachografu , jako dni w których powód pracował. Z tych przyczyn zasadnie Sąd pierwszej instancji odmówił wiary przedłożonym dowodom na okoliczność wykorzystania urlopu wypoczynkowego i w konsekwencji wobec rozwiązania umowy o pracę z powodem ekwiwalent za urlop na rzecz powoda zasądził.

Reasumując, Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia, w tym rozważania prawne poczynione przez Sąd I instancji w zakresie przedmiotu sporu dotyczącego żądania wynagrodzenia i ekwiwalentu za urlop. Z wyżej wskazanych przyczyn apelacja pozwanego jako nieuzasadniona, podlegała w tym zakresie oddaleniu na mocy art. 385 kpc.

(-) SSR del. Anna Capik-Pater (spr.) (-) SSO Małgorzata Andrzejewska (-) SSO Grażyna Łazowska

Sędzia Przewodniczący Sędzia