Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 510/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jadwiga Galas

Sędziowie:

SA Irena Piotrowska

SA Aleksandra Janas (spr.)

Protokolant:

Diana Pantuchowicz

po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2018 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 15 kwietnia 2015 r., sygn. akt II C 13/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 70.452,58 (siedemdziesiąt tysięcy czterysta pięćdziesiąt dwa złote 58/100) złote z ustawowymi odsetkami od 4 lutego 2014r. do 31 grudnia 2015r., a od 1 stycznia 2016r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie,

b.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

c.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.696,02 (pięć tysięcy sześćset dziewięćdziesiąt sześć 02/100) złotych tytułem kosztów procesu;

d.  tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Gliwicach) od:

- powoda z zasądzonego roszczenia – kwotę 252 (dwieście pięćdziesiąt dwa) złote,

- od pozwanej – kwotę 1.148 (jeden tysiąc sto czterdzieści osiem) złotych;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 9.954,91 (dziewięć tysięcy dziewięćset pięćdziesiąt cztery 91/100) złote tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

4.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Apelacyjnego w Katowicach) od:

- powoda z zasądzonego roszczenia – kwotę 175,51 (sto siedemdziesiąt pięć 51/100) złotych,

- od pozwanej – kwotę 799,59 (siedemset dziewięćdziesiąt dziewięć 59/100) złotych

tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Irena Piotrowska

SSA Jadwiga Galas

SSA Aleksandra Janas

Sygn. akt V ACa 510/15

UZASADNIENIE

Powód M. S. domagał się zasądzenia od pozwanej (...) S.A. w W. kwoty 85.535,17 zł z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia odpisu pozwu wraz z kosztami postępowania.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania.

Wyrokiem z dnia 15 kwietnia 2015r. Sąd Okręgowy w Gliwicach oddalił powództwo, zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1.917 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania oraz nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 1.400 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd Okręgowy dokonał następujących ustaleń faktycznych.

Powód jest właścicielem katamaranu klasy F. (...) oraz specjalistycznej przyczepy samochodowej do przewożenia tego typu jednostek. W dniu 13 lipca 2013 r. ok. godz. 7:30 na parkingu posesji powoda w R., M. P. kierujący pojazdem marki O. (...) cofając otarł się lewym tylnym bokiem swojego samochodu o boczny lewy wspornik przyczepy, na której znajdował się katamaran. Na samochodzie sprawcy powstały dwie równoległe rysy na błotniku. Do zdarzenia doszło w trakcie prac załadunkowych - przód katamaranu był już przymocowany pasem do przyczepy, tylny wspornik spinający kadłub był wymontowany, a pas dociskał kadłub do bocznego poziomego łoża wspornika. Uderzenie w wysunięty wspornik skutkowało powstaniem siły skierowanej ukośnie wywołującej niewielkie uniesienie tylnej lewej strony przyczepy oraz wsunięcie wspornika do poprzeczki ramy.

W trakcie kolizji doszło do uszkodzenia wspornika i lampy obrysowej przyczepy oraz uszkodzenia lewego tylnego błotnika i drzwi tylnych samochodu O.. Usytuowanie przyczepy oraz samochodu O. w chwili cofania wskazuje, że samochód „otarł się” lewym tylnym błotnikiem, przy czym siła, z którą działał samochód na przyczepę, była niewielka. Doszło jedynie do zarysowania nadwozia na błotniku i drzwiach samochodu, bowiem kierujący O. niezwłocznie zatrzymał pojazd. Na skutek zderzenia wystąpiły jedynie zarysowania, przy czym rysy mają równą głębokość i brak jest śladów wgniecenia nadwozia. W trakcie zdarzenia mogło dojść do nieznacznego przesunięcia wspornika podpory pływaka w kierunku osi przyczepy, jednakże było ono nieznaczne. Powód i sprawca dokonali wstępnych oględzin katamaranu a M. P. złożył pisemne oświadczenie o kolizji. W dniu kolizji nie było zauważalnych żadnych uszkodzeń, pęknięcia czy rys na pływakach katamaranu. Z uwagi na fakt, iż powód spieszył się na zawody żeglarskie, katamaran zabezpieczono na przyczepie i M. S. udał się na regaty na Jezioro Ż.. Wziął udział w zawodach, jednakże po zwodowaniu jednostki okazało się, że katamaran zaczyna nabierać wody w prawym pływaku i traci stabilność. Po dokładnych oględzinach, które miały miejsce dwa dni po regatach po przetransportowaniu katamaranu do R. stwierdzono, że w dolnej części przedniego prawego pływaka występują wgniecenia i pęknięcia laminatu oraz że dochodzi do utraty standardowej sztywności. Takie uszkodzenia można naprawić jedynie poprzez całkowitą wymianę kadłuba, przy czym z uwagi na fakt, że nie są już produkowane kadłuby typu M. (...), należałoby zamontować kadłuby nowego typu w klasie (...) wraz z kompatybilnymi z nimi mieczami, których całkowity koszt wynosiłby 85 535,17 zł. Przed zdarzeniem katamaran był użytkowany normalnie. Jednostka ta na regatach w Ż. była wolniejsza i mniej zwrotna, natomiast w późniejszym okresie doszło nawet do przewrócenia katamaranu na zalewie (...). W tym czasie powód zauważył też uszkodzenia masztu. M. P. był ubezpieczony w zakresie ubezpieczenia OC u pozwanego ubezpieczyciela.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił przede wszystkim w oparciu o dowód z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Biegły K. P. w swej opinii wykluczył w sposób kategoryczny możliwość zaistnienia opisanych powyżej uszkodzeń w trakcie zdarzenia z dnia 13 lipca 2013 r. Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy oddalił wnioski dowodowe powoda, o kolejne uzupełnienie opinii oraz o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego specjalisty z zakresu rekonstrukcji i budowy katamaranu. Sąd I instancji podzielił wnioski płynące z opinii, iż w trakcie cofania samochodu marki O. nie mogło dojść do stwierdzonych uszkodzeń prawego pływaka i masztu. W trakcie zdarzenia mogło dojść do nieznacznego przesunięcia wspornika podpory pływaka w kierunku osi przyczepy, jednakże było ono nieznaczne i nie mogło prowadzić do uszkodzenia samego katamaranu znajdującego się na przyczepie. Uszkodzenia katamaranu na które powołuje się powód nastąpiły w innych okolicznościach niż w chwili uderzenia.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że roszczenie powoda nie jest zasadne. Aby można mówić o odpowiedzialności sprawcy, między szkodą a działaniem pokrzywdzonego zachodzić musi adekwatny związek przyczynowy. Również dla odpowiedzialności kierującego samochodem na podstawie art. 436 k.c. kluczowe znaczenia ma ustalenie, że szkoda pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z ruchem mechanicznego środka komunikacji.

Powyższy wyrok został zaskarżony apelacją powoda, który zarzucił:

-naruszenie przepisów postępowania, a to:

- art. 233 § 1 k.p.c. mające wpływ na wynik sprawy, polegające na zaniechaniu przez Sąd I instancji dokonania oceny mocy dowodowej wydanej na potrzeby postępowania opinii biegłego K. P., braku zbadania opinii przez pryzmat kryteriów spójności, logiki, w efekcie czego bezkrytycznie przyjęto opinię niewyjaśniającą w sposób jasny i dostateczny istotnych dla sprawy okoliczności, co doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych,

- art. 227 w zw. 278 § 1 w zw. 286 k.p.c. polegające na oddaleniu wniosków dowodowych o dopuszczenie dowodu z dodatkowej opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków,

- art. 233 § 1 w zw. z art. 278 § 1w zw. z art. 236 k.p.c., mające postać sformułowania wadliwej tezy dowodowej w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego,

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak jakiejkolwiek oceny wiarygodności i mocy dowodowej całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym dowodów z dokumentów oraz osobowych źródeł dowodowych,

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niezastosowanie się do treści jego dyspozycji,

- naruszenie prawa materialnego w postaci art. 361 k.c.

W związku z tak sformułowanymi zarzutami powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty wskazanej w pozwie oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Jednocześnie wniósł o dopuszczenie dowodu z dodatkowej opinii z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, na okoliczność mechanizmu powstania uszkodzenia należącego do powoda katamaranu, dopuszczenie dowodu z opinii biegłego - specjalisty z zakresu konstrukcji i budowy wyspecjalizowanych jednostek pływających w klasie (...) na okoliczność ustalenia specyfiki materiału, z jakiego wykonana jest tego typu jednostka, podatności tego materiału na uszkodzenia, możliwych uszkodzeń mechanicznych, do jakich może dojść w przypadku zdarzenia jakie miało miejsce w sprawie niniejszej.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na swą rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie w przeważającej jej części.

W pierwszej kolejności rozważyć należało zarzuty naruszenia prawa procesowego, a to art. 328 k.p.c. Przepis art. 328 § 2 k.p.c. określa konstrukcyjne elementy uzasadnienia wyroku, do których należy: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. W judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się jednolicie, że zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może znaleźć zastosowanie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. Zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może okazać się usprawiedliwiony tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co w konsekwencji uniemożliwia kontrolę instancyjną. W niniejszej sprawie natomiast, mimo zwięzłej formy uzasadnienia Sądu Okręgowego, która w przeważającej jego części składała się z przytoczenia rozumowania zaprezentowanego przez biegłego K. P., prześledzenie argumentacji tegoż Sądu i poddanie go kontroli instancyjnej nie nastręczało trudności.

Przede wszystkim jednak skarżący kwestionował bezkrytyczne oparcie się przez Sąd I instancji na opinii biegłego sądowego z zakresu kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych K. P. z dnia 7 stycznia 2015 r. oraz wydanej przez niego ustnej opinii uzupełniającej, tj. zarzucił naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. Z przepisu art. 233 § 1 k.p.c. dotyczącego zasady swobodnej oceny dowodów, którego to naruszenia upatrywała się strona skarżąca, wynika swoboda wyboru środków dowodowych, przejawiająca się w dwóch płaszczyznach:

- co do wyboru określonych środków dowodowych i ich dopuszczalności,

- co do oceny przeprowadzonych dowodów.

Podstawą swobodnej oceny dowodów jest założenie o relatywności waloru poszczególnych konkretnych środków dowodowych w tym sensie, że muszą być one oceniane konkretnie i w swoim całokształcie. Odmiennie niż przy przyjęciu legalnej oceny dowodów, przy swobodnej ocenie dowodów nie ma podstaw do przyjęcia formalnej hierarchii środków dowodowych z punktu widzenia ich wiarygodności i mocy, a możliwość skorzystania z dowodów określonego rodzaju nie zwalnia sądu od przeprowadzenia innych dowodów. Reguły swobodnej oceny dowodów są w minimalnym tylko stopniu sformalizowane. Ocena dowodów polega na poddaniu ich analizie według określonych kryteriów i wyraża się w porównaniu wyników postępowania dowodowego z przedmiotem postępowania dowodowego i w syntetyzowaniu wniosków. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego uznania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to konieczność wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu i okoliczności towarzyszących ich przeprowadzeniu, a mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności oraz przedstawienia argumentacji pozwalającej na weryfikację przeprowadzonej oceny wiarygodności dowodów przez sąd wyższej instancji. Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy stwierdzić należało, że postawiony Sądowi Okręgowemu zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest uzasadniony. Rację ma bowiem skarżący, iż Sąd meriti dokonując ustaleń faktycznych, jak i przeprowadzając ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie dokonał rzetelnej i pogłębionej oceny przywołanej opinii. Analiza treści uzasadnienia wskazuje bowiem, iż Sąd I instancji jedynie powielił ustalenia i wnioski biegłego, nie wyjaśniając w sposób wyczerpujący dlaczego oddalił wniosek o dopuszczenie opinii z innego biegłego choć powód wskazywał na szereg niekonsekwencji, jakie z opinii tej wynikały.

Wskazać w tym miejscu należy, że postępowanie apelacyjne, jakkolwiek jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednakże zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Oznacza to, że Sąd odwoławczy ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia. Podkreślić też należy, że sąd ten nie może poprzestać jedynie na ustosunkowaniu się do zarzutów apelacyjnych. Merytoryczny bowiem charakter orzekania Sądu II instancji polega na tym, że ma on obowiązek poczynić własne ustalenia i ocenić je samodzielnie z punktu widzenia prawa materialnego, a więc dokonać subsumcji. Z tego też względu sąd ten może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia prawa materialnego popełnione przez sąd I instancji i to niezależnie od tego, czy zostały one podniesione w apelacji, jeśli tylko mieszczą się w granicach zaskarżenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000r., sygn. akt III CKN 812/98). Ponadto sąd II instancji orzeka nie tylko na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego przez sąd I instancji, ale także w postępowaniu apelacyjnym. Stąd też istnieje możliwość uzupełnienia postępowania dowodowego, o ile strony złożą stosowne twierdzenia faktyczne i wnioski dowodowe dopuszczalne w świetle art. 381 k.p.c.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny postanowił uzupełnić postępowanie dowodowe i na rozprawie w dniu 4 lutego 2016 r. dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu materiałoznawstwa na okoliczność czy wobec braku rozkładu sił działających na należący do powoda katamaran stwierdzonego w opinii biegłego K. P. na skutek zdarzenia z dnia 13 lipca 2013 r. mogło dojść do powstania stwierdzonych w tym katamaranie uszkodzeń, a jeśli tak jaki jest odpowiedni sposób naprawienia szkody. Biegły inż. M. M. w swej opinii z dnia 29 kwietnia 2016 r. podzielił wnioski opinii biegłego K. P. dotyczące przebiegu i skutków zderzenia samochodu marki O. z przyczepą transportową z tym zastrzeżeniem, iż przeprowadzony przez biegłego eksperyment został przeprowadzony na modelu 1:50 co spowodowało, że stwierdzony w tym eksperymencie rozkład sił destrukcyjnych ukazywał jedynie fragment ich oddziaływania, a mianowicie oddziaływania pływaka na powierzchnie podpory, pomijając najważniejszą wytrzymałościowo okoliczność zaistnienia obciążeń i naprężeń zginających pływak w całym jego przekroju. Zdaniem biegłego powołanego w postępowaniu apelacyjnym, nieuzasadnionym merytorycznie uproszczeniem było twierdzenie biegłego K. P. wykluczające powstanie uszkodzeń pływaka poza miejscem oddziaływania sił na powierzchnie podpory to znaczy, że ewentualne uszkodzenia mogły powstać tylko na prawej i na dolnej stronie pływaka (k. 340, tom II). Biegły ten kategorycznie wskazał, iż prawdopodobieństwo powstania uszkodzeń w sytuacji uwzględnienia rzeczywistego, a nie stwierdzonego w opinii biegłego K. P. stanu naprężeń, jest dużo większe niż zostało to uprzednio przyjęte.

Następnie na rozprawie w dniu 9 września 2016 r. Sąd dopuścił dowód z uzupełniającego przesłuchania powoda na okoliczność sposobu zamocowania katamaranu w dniu zdarzenia, bowiem z opinii biegłego M. M. wynikało, iż katamaran w chwili zderzenia był już całkowicie zamontowany. Ta okoliczność była sporna pomiędzy stronami, bowiem w piśmie procesowym z dnia 23 maja 2016r. pozwany zakwestionował ten fakt. W oparciu o ten dowodów ustalono, że katamaran w chwili uderzenia przez sprawcę był zamocowany jedynie przednim pasem spoczywając już na specjalistycznej przyczepie służącej do jego przewozu. Tylny pas został wypięty, ponieważ w chwili kiedy doszło do uderzenia, powód nie ukończył jeszcze czynności załadunku. Zeznania te należało uznać za korespondujące z pozostałym materiałem dowodowym. Biegły, który był obecny podczas przesłuchania powoda wyjaśnił natomiast, iż w swych zastrzeżeniach pozwana wskazując, iż katamaran miał być spięty obydwoma belkami, myli pojęcie samej konstrukcji katamaranu z pasami zabezpieczającymi, bowiem jak wynika z kategorycznych zeznań powoda, katamaran w chwili zderzenia zabezpieczony był jedynie przednim pasem. Biegły M. M. ustosunkowując się do zarzutów zarówno powoda, jak i pozwanej, podtrzymał w całości swoją opinię. Nie kierując się wnioskami płynącymi z opinii biegłego dopuszczonej przez Sądu pierwszej instancji - odpowiadając na pytanie czy możliwym było powstanie uszkodzeń w taki sposób, jaki to miało miejsce w dniu 13 lipca 2013 r. oraz określając prawdopodobieństwo tego uszkodzenia, biegły wskazał, że było ono duże. Na skutek zderzenia tylna cześć lewego pływaka została uniesiona znacznie do góry, czego skutkiem było zwiększenie uszkodzeń pływaka prawego w przedniej jego części. Biegły wskazał, iż konstrukcja katamaranu jest specyficzna pod względem wytrzymałościowym jako materiału kompozytowego. Podał nadto, iż sam wiek jednostki nie mógł wpłynąć na możliwość wystąpienia uszkodzeń podczas uderzenia, bowiem jak wynika ze zgromadzonego materiału, podczas wcześniejszego użytkowania katamaran był sprawny. Nie występowały żadne uszkodzenia, mimo że podczas użytkowania na wodzie również występują wielorakie naprężenia. Sąd Apelacyjny podzielając wnioski płynące z opinii (zarówno pisemnej, jak i ustnej) miał w polu widzenia, iż dwa dni przed zdarzeniem katamaran był użytkowany i wówczas nie wystąpiły żadne odstępstwa w zakresie jego szczelności i użytkowości, natomiast po zdarzeniu z dnia 13 lipca 2013r., prawy pływak nabierał wody w znacznych ilościach. Okoliczność ta uzasadnia twierdzenie, iż były to skutki przedmiotowego zdarzenia. Podkreślenia wymaga również, że skutki te ujawniły się już w czasie użytkowania katamaranu w dniu zdarzenia, a jednocześnie nie stwierdzono by w okresie wcześniejszym zaistniały okoliczności, z którymi należałoby wiązać uszkodzenie pływaka.

Opinia biegłego K. P. została pominięta w części, w jakiej wynikające z niej wnioski nie dawały się pogodzić z wnioskami opinii biegłego M. M., sporządzonej w oparciu o uzupełniony materiał dowodowy.

Mając na uwadze powyższe, dokonane przez Sąd I instancji ustalenia w zakresie stanu faktycznego uznać należało za prawidłowe, jednakże tylko w zakresie okoliczności bezspornych, a to okoliczności w których doszło do zderzenia samochodu marki O. z katamaranem powoda. Odnośnie zaś skutków przedmiotowego zdarzenia, Sąd Apelacyjny dokonał własnych ustaleń faktycznych w oparciu o opinie biegłego M. M. i jego ustne ustosunkowanie się do niej na rozprawie w dniu 9 września 2016 r. Wskazać przy tym trzeba, iż o istnieniu adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy uszkodzeniem katamaranu powoda a zdarzeniem z dnia 13 lipca 2013 r. legła również wykazana okoliczność zgodnie z którą w chwili uderzenia na przedniej części jednostki znajdował się wózek służący wodowaniu katamaranu. Powyższe implikowało, iż jego przód został w większym stopniu obciążony, a co za tym idzie na jednostkę działała większa siła, która mogła spowodować uniesienie się lewej strony katamaranu nawet o kilkadziesiąt centymetrów, a zatem i większe zniszczenie jego prawej strony. Sąd Apelacyjny w pełni podziela wnioski płynące zarówno z pisemnej opinii głównej, jak i ustnej opinii uzupełniającej złożonej na rozprawie. Przedmiotowe opinie odpowiadają na wszystkie postawione pytania. Opinia pisemna została sporządzona z uwzględnieniem wiedzy specjalistycznej i w sposób fachowy przedstawia przyjętą metodę ustalenia związku pomiędzy uszkodzeniami katamaranu a zdarzeniem z dnia 13 lipca 2013 r..

Wobec wykazania przez powoda, iż opisane powyżej szczegółowo uszkodzenia należącego do niego katamaranu są normalnym następstwem zdarzenia z dnia 13 lipca 2013 r., zasadnym było powołanie biegłego z zakresu żeglarstwa - budowy jachtów na okoliczność ustalenia kosztów przywrócenia katamaranu powoda do stanu sprzed zdarzenia, w tym zakresu koniecznych napraw, co też zostało uczynione na rozprawie w dniu 9 września 2016 r. Na podstawie tej opinii (uzupełnionej ustnie na rozprawie apelacyjnej) ustalono, że wysokość szkody związanej z uszkodzeniem pływaka katamaranu, obejmująca także konieczność wymiany osprzętu wynosi w zakresie samych tylko części zamiennych, to jest bez kosztów transportu i robocizny 16.130 euro netto (19.839,90 euro brutto), a zatem przekracza żądaną z tego tytułu należność (70.452,58 zł) Co do roszczeń związanych z topem masztu biegły M. M. wskazał, że powód w trakcie oględzin nie był w stanie okazać mu miejscu rzekomego zderzenia masztu wskazując nadto, że top masztu został przez niego naprawiony i nie ma jak zaprezentować biegłemu powstałych uszkodzeń. Zatem to na sam wniosek powoda biegły nie zajmował się powyższą kwestią. Oceniając powyższą okoliczność, dojść należało do przekonania, iż powód nie sprostał ciążącemu na nim obowiązkowi, zgodnie z którym winien on wykazać, by zaistniała ewentualna szkoda związana z topem masztu pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem poddanym pod ocenę Sądowi.

W kwestii ustalenia wysokości kosztów przywrócenia katamaranu powoda do stanu sprzed zdarzenia z dnia 13 lipca 2013 r., w tym zakresu koniecznych napraw wraz z wyjaśnieniem kwestii czy zachodzi potrzeba wymiany obu pływaków czy tez jednego Sąd oparł się na twierdzeniach opinii biegłego ad hoc M. K. (k. 555 - 556) jako uwzględniającej fakt przeznaczenia katamaranu do wyczynowego uprawiania sportów wodnych. Przedmiotowa opinia została sporządzona przez osobę posiadająca wysokie kwalifikację w swojej dziedzinie i stanowiła w pełni wiarygodny i rzetelny materiał dowodowy. Biegły podał, iż jedynym możliwym przywróceniem jednostki do stanu poprzedniego, jest wymiana uszkodzonych elementów na nowe. Wnioski te biegły podtrzymał na rozprawie w dniu 20 marca 2018 r. Wskazał nadto, iż w Polsce nie są w ogóle dostępne elementy używane do tego typu jednostki, za granicą z resztą również nie ma możliwości dokonania ich zakupu. Odnosząc się natomiast do możliwości naprawy podał, że koszt naprawy katamaranu przewyższa w znacznej części koszt nowych części wskazując dla przykładu, iż sam transport części oscyluje wokół kwoty 1000 euro, a podana cena nie zawiera podatku VAT. Biegły nadmienił, iż opinia kosztorysowa firmy (...) sporządzana przed przystąpieniem do wymiany części kończy się najczęściej stwierdzeniem, iż jedynym możliwym sposobem naprawy jest jednak wymiana części na zupełnie nowe, a to z uwagi na bardzo skomplikowaną technologię. Biegły podał, iż nikt w Polsce nie posiada licencji na naprawę takich jednostek pływających, a fakt, iż jest to już klasa olimpijska oznacza, że koszty hipotetycznej naprawy wzrosną. Wskazać należy również, że na obecną chwilę - tj. od dnia 1 stycznia 2018 r. N. M. I został zastąpiony modelem (...) i nie wiadomo czy w ogóle będzie możliwa wymiana uszkodzonych elementów katamaranu powoda na nowy, czy też nie będzie on zmuszony do zakupu całkiem nowej jednostki. Zdaniem Sądu Apelacyjnego powyższa opinia jest fachowa, logiczna i spójna, stanowiła zatem pełnowartościowy materiał dowodowy.

Dokonując ustaleń faktycznych co do kosztów usunięcia szkody w przedmiotowym katamaranie Sąd Apelacyjny pominął opinię biegłego R. D. (wraz z opinią uzupełniającą) ponieważ w świetle zarzutów podniesionych przez powoda jawi się ona jako nie dość fachowa. W szczególności podkreślenia wymaga, że wskazując, iż szkoda może zostać usunięta przez naprawę pływaka biegły nie dokonał oględzin jednostki i nie wiedział w jakim jest stanie, a nadto wedle nie kwestionowanych przez pozwaną twierdzeń powoda nie zdołał on znaleźć podmiotu, który podjąłby się naprawy uszkodzenia. Okoliczność ta, choć pośrednio, również wpłynęła na przyjęty sposób naprawienia szkody. Trzeba mieć bowiem na uwadze nietypowy charakter uszkodzonego przedmiotu, a co za tym idzie, stosunkowo wąski rynek podmiotów wyspecjalizowanych w ich budowie i naprawie (o czym także świadczyły trudności w poszukiwaniu osoby mogącej sporządzić opinię w sprawie). W konsekwencji powód nie powinien ponosić negatywnych konsekwencji polegających na uzyskaniu odszkodowania w wysokości kosztów naprawy pływaka skoro nie byłby w stanie faktycznie tej naprawy przeprowadzić.

W oparciu o ustalenia dokonane przez Sąd I instancji uzupełnione powyższymi ustaleniami Sąd Apelacyjny uznał apelację za słuszną co do zasady. Jeśli idzie natomiast o wysokość żądania – apelacja odniosła skutek co do kwoty 70.452,58 zł, stanowiącej żądaną przez powoda sumę tytułem wydatków związanych z naprawieniem szkody polegającej na uszkodzeniu pływaka. W pozostałym zakresie, to jest co do kwoty 15.082,59 zł stanowiącej koszt naprawy topu masztu, który również miał ulec uszkodzeniu w wyniku zdarzenia z dnia 13 lipca 2013 r., apelacja została oddalona ponieważ powód nie wykazał aby ewentualne uszkodzenia masztu pozostawały w związku przyczynowym z przedmiotowym zdarzeniem. O odsetkach orzeczono w oparciu o art. 481 k.c., zasądzając je od daty doręczenia pozwu pozwanemu tj. od dnia 4 lutego 2014 r. przy uwzględnieniu tego, iż w dniu 1 stycznia 2016r. weszła w życie ustawa z dnia 9 października 2015r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1830), nowelizująca art. 481 § 2 k.c.

Wyrok częściowo uwzględniający apelację spowodował konieczność dokonania korekty także w przedmiocie rozstrzygnięcia o kosztach procesu, bowiem należało dokonać ich stosunkowego rozdzielenia (art.100 k.p.c.). Przy uwzględnieniu, że powód wygrał sprawę w 82 %, zasadnym było zasądzenie na jego rzecz od pozwanej kwoty 5.696,02zł tytułem zwrotu kosztów procesu za I instancję. Łączna suma tych kosztów wyniosła 12.211zł, z czego 7.894zł poniósł powód, a 4.317zł pozwana. Stosownie do wyniku sporu powód powinien ponieść 2.197,98zł (18% z 12.211zł), a pozwana 10.013,02zł (82% z 12.211zł). Z dokonanego rozrachunku wynika zatem, że pozwana powinna zwrócić powodowi kwotę 5.696,02zł (7.894zł – 2.197,98zł). Tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych należało pobrać od powoda z zasądzonego roszczenia kwotę 252 zł stanowiącej 18 % kosztów sądowych wynikłych w postępowaniu przed Sądem I instancji, a od pozwanej kwotę 1.148 zł (82% z kwoty 1 400 zł), a to na podstawie art. 113 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Mając na uwadze powyższą argumentację, na podstawie 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w części, w jakiej apelacja powoda okazała się zasadna. W pozostałym zakresie orzekł o jej oddaleniu na mocy art.385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art.100 k.p.c., przy uwzględnieniu wyniku sporu, w którym powód utrzymał się ze swym roszczeniem w 82%. Na koszty postępowania apelacyjnego poniesione przez powoda złożyły się: opłata od apelacji 4.277zł, koszty pomocy prawnej w wysokości 2.700zł, stosownie do § 6 pkt 7 i § 13 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013r., poz.461), obowiązującego w dacie wniesienia apelacji, a także zaliczki na biegłego (5.755,82zł), łącznie 12.732,82zł. Pozwana poniosła koszty w wysokości 2.700zł (tytułem pomocy prawnej). Suma kosztów postępowania apelacyjnego wyniosła 15.432,82zł, z czego powód powinien ponieść 2.777,90zł, a pozwana – 12.654,91zł. Różnica pomiędzy kosztami poniesionymi przez powoda a tymi, jakie go obciążają stosownie do wyniku sporu wyniosła 9.954,91zł i taką kwotę zasądzono od pozwanej na rzecz powoda tytułem rozliczenia (12.732,82zł – 2.777,90zł). Na podstawie art.113 ust.1 powołanej ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazano pobrać od powoda z zasądzonego roszczenia kwotę 175,51zł, a od pozwanej 799,59 zł, stanowiące odpowiednio 18 % i 82% kosztów sądowych tymczasowo wydatkowanych w postępowaniu apelacyjnym przez Skarb Państwa.

SSA Irena Piotrowska SSA Jadwiga Galas SSA Aleksandra Janas