Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 118/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Joanna Składowska

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 25 kwietnia 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy ze skargi J. B. (1) o wznowienie postępowania w sprawie z powództwa J. G.

przeciwko J. B. (1)

o zapłatę

zakończonej wyrokiem Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 31 stycznia 2018 roku wydanym pod sygnaturą akt I Ca 508/17

na skutek apelacji pozwanej

oddala skargę.

Sygn. akt I Ca 118/18

UZASADNIENIE

W skardze z 2 marca 2018 r. pozwana J. B. (1) wniosła o:

1)  wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 31 stycznia 2018 r. w sprawie o sygn. akt I Ca 508/17;

2)  uchylenie zaskarżonego wyroku w całości;

3)  uwzględnienie apelacji pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu z dnia 3 października 2017 r. w sprawie sygnatura akt I C 273/17 z dnia 7 listopada 2017 r. poprzez:

a) zmianę wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu z dnia 3 października 2017 r. w sprawie sygnatura akt I C 273/17 poprzez oddalenie powództwa,

b) zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości prawem przepisanej

4)  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania według norm prawem przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Jako podstawę wznowienia powołano art. 401 pkt 2 k.p.c.

Skarżący podniósł, że Sąd Okręgowy wydał wyrok oddalający apelację pozwanej pomimo tego, że pełnomocnik pozwanej nie otrzymał zawiadomienia o terminie rozprawy apelacyjnej wyznaczonej na dzień 31 stycznia 2018 r., ponieważ zostało ono przesłane pod niewłaściwy adres i odebrane przez osobę nieupoważnioną do odbierania korespondencji kierowanej do osoby r.pr. P. A. G.. Wyżej wymienione naruszenie art. 133 § 3 zd. 1 k.p.c. pozbawiło pozwaną możności działania i obrony swoich praw, co skutkuje tym, iż zachodzi przesłanka bezwzględnej nieważności postępowania określona w art. 379 pkt 5 k.p.c. Wystąpienie tej przesłanki uzasadnia zaś złożenie skargi o wznowienie postępowania na podstawie art. 401 pkt 2 k.p.c.

Powód wniósł o oddalenie skargi.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Wyrokiem wydanym w dniu 3 października 2017 r. w sprawie z powództwa J. G. przeciwko J. B. (1) o zapłatę, sygn. akt I C 273/17, Sąd Rejonowy w Sieradzu zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 10 000,00 złotych z odsetkami:

- ustawowymi od dnia 16 maja 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r.,

- ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

oraz kwotę 2 117,00 złotych tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 1 800,00 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Rozstrzygnięcie to zostało poprzedzone następującymi ustaleniami Sądu Rejonowego i ich oceną prawną:

Powód J. B. (2) zamieścił w internecie ogłoszenie o sprzedaży gospodarstwa rolnego położonego we wsi P.. Ofertą zainteresowała się pozwana J. B. (1) oraz jej partner życiowy S. B.. Ustalenia z powodem odnośnie ceny oraz daty nabycia nieruchomości czynił S. B., który finansował zakup. Strony uzgodniły datę zawarcia umowy na 9 kwietnia 2015 r. i cenę na kwotę 185 000,00 złotych.

W okresie przed umówioną datą zawarcia umowy sprzedaży S. B. skontaktował się z powodem i poinformował go, że termin sporządzenia aktu notarialnego został odwołany, ponieważ kupujący nie zdołali zgromadzić środków na pokrycie ceny nabycia. S. B. poprosił także powoda o podanie numeru rachunku bankowego, na który ma nastąpić przelew środków pieniężnych. Gospodarstwo rolne zostało wydane S. B. i J. B. (1) przed zawarciem umowy sprzedaży - na początku marca 2015 r. W dniu 2 kwietnia 2015 r. na rachunek bankowy powoda J. G. wpłynęła kwota 100 000,00 złotych, a w treści przelewu wpisano „za zakup ziemi, działki (...) we wsi P.”. W tej samej dacie wpłacono kwotę 50 000,00 złotych na rachunek żony powoda T. G. w Rejonowym Banku Spółdzielczym w L., a w tytule przelewu wskazano „za zakup ziemi działki nr (...) we wsi P.”. Kolejny termin sporządzenia aktu obejmującego umowę sprzedaży został umówiony przez S. B. na dzień 28 kwietnia 2015 r. Pierwotnie nabywcami gospodarstwa rolnego mieli być S. B. i J. B. (1), a ostatecznie kupującymi były J. B. (1) i M. B.. Do zawarcia umowy sprzedaży doszło w ustalonym terminie przed notariuszem I. N. w Kancelarii Notarialnej w S. za nr rep. (...). Przedmiotem umowy sprzedaży zawartej przez powoda z pozwaną były dwie działki gruntu oznaczone numerami ewidencyjnymi (...) o łącznej powierzchni 3,74 ha, a cena została ustalona na kwotę 135 000,00 złotych. Natomiast przedmiotem umowy sprzedaży zawartej z M. B. były trzy działki gruntu o numerach 354, 138 i 160 o powierzchni 1,84 ha, a cenę ustalono na kwotę 50 000,00 złotych. W § 7 opisanego aktu zawarto następujący zapis „Oznaczone wyżej ceny sprzedaży zostały w całości zapłacone, co sprzedający potwierdza”. Powód nie oponował zawarciu w treści aktu takiego stwierdzenia, ponieważ przed podpisaniem umowy został zapewniony, że cena została uiszczona w całości przelewem na wskazane przez niego uprzednio numery rachunków. Po wyjściu z Kancelarii Notarialnej S. B. poinformował powoda, że nie uiszczono w całości ceny sprzedaży za działki nabyte przez J. B. (1) i zobowiązał się do uiszczenia brakującej ceny nabycia w kwocie 35 000,00 złotych do dnia 15 maja 2015 r. W dniu 25 maja 2015 r. S. B. dokonał przelewu na rachunek powoda J. G. kwoty 25 000,00 złotych, a w tytule przelewu wpisano „za zakup ziemi, działki (...) we wsi P.”. Po tej dacie S. B. i J. B. (1) kontaktowali się z powodem i jego żoną, a podczas tych spotkań obiecywali, że wywiążą się z obowiązku zapłaty brakującej części ceny nabycia nieruchomości przez J. B. (1). Jednakże do uiszczenia brakującej kwoty nie doszło.

Dokonując powyższych ustaleń, Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności zeznaniom świadka S. B. w tej ich części, w jakiej świadek zeznał, że w dacie wejścia w posiadanie gospodarstwa rolnego uiścił na rzecz powoda zaliczkę w kwocie 10 000,00 złotych, a na dowód jej uiszczenia sporządzono pokwitowanie, które zniszczono po zawarciu umowy sprzedaży. Zeznania świadka budzą również wątpliwość w tej ich części, w której świadek twierdzi, że złożył na piśmie oświadczenie, że zapłaci kwotę 25 000,00 złotych do 24 maja 2015 r. Oświadczenie to miało zostać sporządzone w jednym egzemplarzu i także miało zostać zniszczone po zawarciu umowy sprzedaży. W ocenie Sądu pierwszej instancji, te twierdzenia świadka są twierdzeniami przyjętymi na potrzebę zabezpieczenia interesów J. B. (1) w toczącym się postępowaniu i pozostają w sprzeczności z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, uznanym za wiarygodny, w tym zeznaniami świadka T. G. oraz zeznaniami powoda. Z jednej bowiem strony świadek był na tyle zapobiegliwy, aby sporządzić pokwitowanie uiszczenia części ceny na rzecz powoda, a z drugiej strony na tyle lekkomyślny, aby je następnie zniszczyć. Tymczasem dbałość o własne interesy nakazywałaby zachowanie owego pokwitowania, zwłaszcza, że w dacie sporządzenia aktu nie uiszczono całej ceny, wbrew oświadczeniom zawartym w samym akcie.

Jak zauważył Sąd Rejonowy, akt notarialny jest dokumentem urzędowym w rozumieniu art. 244 § 1 k.p.c. Korzysta z dwóch domniemań wzruszalnych - domniemania prawdziwości, czyli autentyczności oraz domniemania zgodności z prawdą tego, co zostało w nim urzędowo zaświadczone. Badanie mocy dowodowej dokumentu urzędowego wymaga odróżnienia, na tle konkretnego dokumentu, właściwej treści „zaświadczającej” od pozostałej treści dokumentu oraz właściwego zakresu „zaświadczenia”, bo tylko ta treść dokumentu jest objęta domniemaniem, a pozostała treść podlega ocenie na zasadach ogólnych. Strony złożyły oświadczenia o zapłacie ceny sprzedaży i potwierdzeniu przyjęcia tej kwoty w akcie notarialnym, lecz nie zmienia to charakteru tego oświadczenia jako oświadczenia wiedzy. Ograniczenia dowodowe przewidziane w art. 247 k.p.c. obejmują jedynie dokument urzędowy obejmujący czynność prawną, natomiast nie dotyczą dokumentu narratywnego zawierającego oświadczenie wiedzy, a więc dowodzenie jego niezgodności z prawdą może być przeprowadzone wszelkimi środkami dowodowymi. Zatem w przedmiotowej sprawie istniała zatem możliwość przeprowadzenia na okoliczności dotyczące zapłacenia całej ceny dowodu z przesłuchania świadków oraz stron ponad osnowę dokumentu, wobec tego, że w sprawie zachodzą kumulatywnie obie przesłanki wskazane w art. 247 k.p.c. Przywołane dowody nie prowadzą bowiem do obejścia formy zastrzeżonej pod rygorem nieważności. Akt notarialny służy jedynie ustaleniu w sposób pewny treści oświadczeń, nie ma natomiast mocy gwarantować, że oświadczenia te są prawdziwe. W przeciwnym razie uznać należałoby, że każda umowa zawarta w formie aktu notarialnego zawiera postanowienia zgodne z rzeczywistością, co w sposób automatyczny eliminowałoby kwestię np. pozorności umowy.

Z tych powodów Sąd Rejonowy nie podzielił stanowiska wyrażonego w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2002 r. (IV CKN 1464/00), iż oświadczenie woli zawarte w akcie notarialnym (...) dotyczące wysokości ceny i jej uiszczenia, jako składowe elementy treści dokonanej przez strony czynności prawnej - której ważność ustawa (art. 158 k.c.) uzależnia od zachowania formy aktu notarialnego - nie mogą być podważane w drodze prowadzenia dowodów z przesłuchania świadków czy stron, gdyż prowadziłoby to do obejścia przepisów o formie zastrzeżonej pod rygorem nieważności w rozumieniu art. 247 k.p.c.

W przedmiotowej sprawie akt notarialny potwierdza, że sprzedający oświadczył, iż cena została zapłacona i fakt złożenia oświadczenia o tej treści jest niepodważalny. Osobną kwestią jest czy sprzedający, złożył oświadczenie odpowiadające prawdzie. Ta okoliczność może i powinna być badana.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, treść § 7 umowy z dnia 28 kwietnia 2015 r. jest niezgoda z prawdą. Wniosek ten wynika z analizy przeprowadzonych w toku postępowania dowodów z zeznań świadków, stron oraz dokumentów. Ich treść zawiera rozbieżności, co do uiszczenia całej ceny sprzedaży. Pozwana nie udowodniła, aby cena została zapłacona w całości. Przedstawiono jedynie dowód zapłaty ceny na łączną kwotę 125 000,00 złotych, a zeznania S. B. mające wykazać zapłatę kwoty dochodzonej pozwem zostały ocenione jako niewiarygodne z przyczyn wyżej wskazanych.

Z tych względów powództwo zostało uwzględnione w całości.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 482 k.c., uwzględniając w tym zakresie żądanie pozwu. O kosztach procesu zaś na zasadzie art. 98 § 1 k.p.c.

Pozwana wniosła apelację od wyroku Sądu Rejonowego, zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając mu naruszenie:

1.  prawa procesowego, tj. art. 247 k.p.c. poprzez jego wadliwe zastosowanie, a tym samym dopuszczenie dowodu ze świadków i z przesłuchania stron przeciwko osnowie osnowę dokumentu obejmującego czynność prawną, kiedy zmierzało to do obejścia przepisów o formie zastrzeżonej pod rygorem nieważności, jak i brak było jakichkolwiek szczególnych okoliczności sprawy, które przemawiały za tymże;

2.  prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie istotnych ustaleń w sprawie w sposób sprzeczny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, tj.:

a)  uznanie, iż na pozwanej J. B. (1) ciążył jakikolwiek obowiązek zapłaty, ponad ten, który został wykonany przed podpisaniem umowy sprzedaży nieruchomości w formie aktu notarialnego, którego spełnienie zostało przez powoda zaświadczone w dokumencie urzędowym;

b)  uznanie, iż powód udowodnił, iż na rzecz powoda tyt. ceny sprzedaży nie została zapłacona kwota 10 000 złotych, stanowiąca przedmiot powództwa w sprawie;

c)  prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez bezpodstawne obdarzenie powoda, jak jego żony T. G., większą wiarygodnością niż pozwanej, jak i jej partnera życiowego S. B., któremu w sposób nielogiczny i bezpodstawny odmówiono wiarygodności, co w konsekwencji doprowadziło do wydania zaskarżonego wyroku.

W oparciu o wskazane zarzuty skarżąca wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa;

2.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości prawem.

Powód domagał się oddalenia apelacji na koszt skarżącej.

Wyrokiem z dnia 31 stycznia 2018 r. Sąd Okręgowy w Sieradzu oddalił apelację, zasądzając od pozwanej na rzecz powoda 900 złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Orzeczenie zapadło na rozprawie, w której wziął udział zarówno powód, jak i jego pełnomocnik. Pozwana i jej pełnomocnik byli nieobecni. Zawiadomienie o terminie posiedzenia wysłano pełnomocnikowi, z tym że pod niewłaściwy adres: W. ul. (...), pod którem zostało odebrane przez A. G..

Rozważając zasadność wniesionej skargi Sąd zważył, co następuje:

Rację ma skarżący, iż rozpoznając apelację w sprawie I Ca 508/17, Sąd Okręgowy dopuścił się naruszenia przepisów postępowania, a to art. 133 § 3 zd. 1 k.p.c., nie powiadamiając prawidłowo pełnomocnika pozwanej o terminie rozprawy apelacyjnej. Tym samym strona pozwana, jako apelująca, nie miała wiedzy o rozprawie i nie mogła wziąć w niej udziału. Wskazane wyżej naruszenie prawa pozbawiło skarżącą możności działania i obrony swoich praw, co skutkuje tym, iż w sprawie zachodzi przesłanka bezwzględnej nieważności postępowania określona w art. 379 pkt 5 k.p.c. Wystąpienie tej przesłanki uzasadnia zaś złożenie skargi o wznowienie postępowania na podstawie art. 401 pkt 2 k.p.c.

Tym niemniej, jeśli podstawa skargi o wznowienie postępowania rzeczywiście istnieje, ale nie ma wpływu na treść rozstrzygnięcia, skarga podlega oddaleniu. Decyzja taka powinna być podjęta wówczas, gdy pomimo przeprowadzenia ponownego postępowania na zasadach określonych w art. 412 § 1 k.p.c. okazuje się, że wydane orzeczenie miałoby taką samą treść, co orzeczenie objęte skargą o wznowienie. Dotyczy to zarówno skargi opartej na podstawie restytucyjnej, jak i na przyczynie nieważności postępowania. Nieważność postępowania, jeśli nie prowadzi do odrzucenia pozwu bądź umorzenia postępowania, obliguje sąd we wznowionym postępowaniu do powtórzenia tych wszystkich czynności procesowych, które objęte są nieważności. Nie oznacza to jednak w żadnym razie, że wydane po ponownym rozpoznaniu sprawy orzeczenie ma mieć charakter kasatoryjny. Jeśli powtórzone postępowanie prowadzi do takich samych wniosków końcowych, to skarga podlega oddaleniu, a wydany uprzednio w warunkach nieważności wyrok zostaje sanowany przez wydanie wyroku oddalającego skargę w niedotkniętym nieważnością i prawidłowo przeprowadzonym postępowaniu. W tym przypadku likwidacja uchybień w postępowaniu (errores in procedendo) likwiduje jednocześnie wadliwość wyroku (errores in iudicando), gdyż wydany prawidłowo pod względem formalnym wyrok oddalający skargę oznacza de facto powtórzenie poprzedniego rozstrzygnięcia. Cel skargi zostaje wówczas osiągnięty, gdyż stronom zapewniono wszelkie gwarancje procesowe, chociaż wynik postępowania jest taki sam.

W sprawie przedmiotowej, po powtórzeniu wszystkich czynności w postępowaniu przed Sądem drugiej instancji, przede wszystkim zaś przeprowadzeniu rozprawy z udziałem obu stron i ich pełnomocników, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zaskarżone orzeczenie jest w pełni prawidłowe, a zarzuty podniesione w apelacji bezzasadne.

Powszechnie przyjmuje się, iż ograniczenia wynikające z przepisu art. 247 k.p.c. nie znajdują zastosowania w kwestii badania zgodności z prawdą oświadczenia ujętego w dokumencie, jak też autentyczności takiego dokumentu (por. m.in. orzeczenie SN z dnia 9 czerwca 1962 r., IV CR 758/61, OSNC 1963, nr 6, poz. 136; wyrok SN z dnia 13 listopada 1973 r., I CR 678/73, LEX nr 7335).

Wykładnia gramatyczna art. 247 k.p.c. prowadzi do wniosku, że zakaz dowodowy tam statuowany dotyczy bezwzględnie wszystkich dokumentów wyrażających formę pisemną ad solemnitatem, ale tylko w takich granicach, aby „nie doprowadziło to do obejścia przepisów o formie zastrzeżonej pod rygorem nieważności”. Należy zatem przyjąć, iż oznacza to niemożność podważania elementów konstytuujących daną czynność prawną (essentialia negotii) w dokumentach sporządzonych ad solemnitatem. Ograniczenia dowodowe, przewidziane w art. 247 k.p.c. obejmują zatem jedynie dokument urzędowy obejmujący czynność prawną, natomiast nie dotyczą dokumentu narratywnego zawierającego oświadczenie wiedzy, a więc dowodzenie jego niezgodności z prawdą może być przeprowadzone wszelkimi środkami dowodowymi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2014 r., II CSK 460/13, LEX nr 1493916).

Oświadczenie z § 7 zawartej przez strony umowy o uiszczeniu całości ceny stanowiło jedynie pokwitowanie. Z punktu widzenia prawa procesowego pokwitowanie jest zaś dokumentem prywatnym w rozumieniu art. 245 k.p.c. i jako taki potwierdza jedynie, że osoba, która go podpisała złożyła tej treści oświadczenie. Nie korzysta natomiast z domniemania prawdziwości zawartych w nim oświadczeń, wobec czego osoba mająca w tym interes prawny może twierdzić i dowodzić, że treść złożonych oświadczeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu. Pokwitowanie należy do oświadczeń wiedzy, mających charakter potwierdzenia faktów. Nie wpływa na ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego. Jego funkcją jest ułatwienie dłużnikowi udowodnienia, że spełnił świadczenie. Pokwitowanie może być jednak zakwestionowane, ponieważ stan w nim stwierdzony jako fakt podlega ocenie w kategoriach prawdy lub fałszu. Pokwitowanie nie wymaga zachowania innej formy niż pisemna, za wyjątkiem wypadku, kiedy dłużnik wykaże, że ma interes w otrzymaniu potwierdzenia w formie kwalifikowanej (art. 462 § 2 k.c.). Podważenie prawdziwości oświadczenia zawartego w pokwitowaniu może być dokonane wszelkimi środkami dowodowymi. Nie mają przy tym zastosowania ograniczenia przewidziane w art. 247 k.p.c., które odnoszą się do treści czynności prawnej, to znaczy do oświadczeń woli zawartych w dokumencie, a nie do ujętych w nim oświadczeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2009 r., V CSK 4/09, LEX nr 527176, z dnia 5 grudnia 2007 r. (II PK 95/07, nie publ., wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 26 lipca 2016 r., I ACa 116/16, LEX nr 2114013).

Zatem prowadzenie przez Sąd pierwszej instancji postępowania dowodowego na okoliczność rzeczywistego uiszczenia całości ceny nie naruszało art. 247 k.p.c.

Nie doszło także do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., a Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, w takim zakresie, na jaki zezwalały przeprowadzone dowody, po dokonaniu ich oceny zgodnie z kryteriami wskazanymi w powołanym przepisie. Zgodnie zaś z wymogami art. 328 § 2 k.p.c., wskazał, na jakich dowodach się oparł, a jakim dowodom odmówił wiarygodności i z jakich przyczyn.

Skuteczne postawienie zarzutu dokonania błędnych ustaleń, będących konsekwencją niewłaściwej oceny materiału dowodowego wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Wyrażenie przez stronę odmiennego poglądu, co do oceny poszczególnych dowodów jest jej prawem, jednakże możliwość przedstawienia innej wersji stanu faktycznego, nie świadczy jeszcze o nadużyciu swobodnej oceny dowodów. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł wyrażonych w art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.

Przede wszystkim, nie sposób podzielić zapatrywania skarżącej, że posiada ona „żelazny” dowód na uiszczenie całości ceny w postaci notarialnie poświadczonego oświadczenia powoda w tym zakresie. Jak już wskazano, dowód urzędowy w postaci aktu notarialnego potwierdza jedynie, że powód złożył oświadczenie o określonej treści, nie zaś, że jest ono prawdziwe. Takowe zaś z całą pewnością nie jest, co potwierdza również skarżąca przyznając, że po zawarciu umowy - w dniu 25 maja 2015 r. dopłaciła jeszcze z tytułu brakującej ceny 25 000 złotych, co wynika również jednoznacznie z dokonanego przelewu. Tym samym, treść dokumentu w tym zakresie należy uznać wprost za niewiarygodną i zupełnym nieporozumieniem jest powoływanie się przez pozwaną na domniemanie prawdziwości tego dokumentu, skoro zostało ono obalone - nie mogło być prawdą, że cena został uiszczona w całości, skoro jakaś jej część została uregulowana już po zawarciu umowy.

Nie ma zupełnie znaczenia, czy i do czego zobowiązywał się wobec powoda S. B. po podpisaniu aktu notarialnego i czy dysponował w tym zakresie pełnomocnictwem J. B. (1), bowiem żądanie pozwu dotyczy zobowiązania pozwanej do zapłaty ceny w wysokości 135 000 złotych wynikającego z umowy sprzedaży.

Skuteczne podważenie mocy dowodowej oświadczenia z § 7 umowy, w kontekście dowodów w postaci przelewów i braku rzekomych pokwitowań na kwotę 10 000 złotych, pozwalało zaś na konstatację, że ta część ceny nie została zapłacona.

W świetle powyższego, Sąd Okręgowy - na podstawie art. 412 § 2 k.p.c. - oddalił skargę.