Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 3482/17


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2018 roku

Sąd Rejonowy dla W. M. w W., II W. C. w składzie:

Przewodniczący: SSR Tomasz Niewiadomski

Protokolant: Klaudia Majsterek

po rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2018 roku w W.

na rozprawie

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko V. L. T. Ż. spółce akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. (KRS (...))

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego V. L. T. Ż. spółki akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda M. W. kwotę 2.923,90 zł (dwa tysiące dziewięćset dwadzieścia trzy złote i dziewięćdziesiąt groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 lipca 2017 roku do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  zasądza od pozwanego V. L. T. Ż. spółki akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda M. W. kwotę 1.017 (tysiąc siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt II C 3482/17 upr.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 25 lipca 2017 roku ( data nadania przesyłki poleconej k. 21) M. W. wniósł do tutejszego Sądu o zasądzenie od pozwanego V. L. Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie S.A. V. (...) z siedzibą w W. (dawniej: S. U. S.A. z siedzibą w W.) na jego rzecz kwoty 2.923,90 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 marca 2016 roku do dnia zapłaty. Ponadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kwoty 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu pozwu M. W. wskazał, że w lutym 2003 roku zawarł z pozwanym umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, potwierdzoną polisą o numerze (...). Zgodnie z zawartą umową, powód był zobowiązany m.in. do opłacania składek, zaś pozwany był zobowiązany do udzielenia mu ochrony ubezpieczeniowej na wypadek śmierci, a także do alokacji składek uiszczonych przez powoda. W dniu zawarcia umowy obowiązywał wzorzec umowny o nazwie „Warunki Ogólne (...) z Funduszami Inwestycyjnymi M. R.”. W marcu 2016 roku umowa ubezpieczenia została rozwiązana. Wartość rachunku na dzień 21 marca 2016 roku wynosiła 21.591,06 złotych, jednak pozwany, w wyniku rozwiązania umowy, potrącił kwotę 2.923,90 złotych tytułem opłaty likwidacyjnej i w konsekwencji wypłacił powodowi jedynie 18.652,09 złotych.

Powód wskazał, że w dniu 30 września 2016 roku oraz 26 czerwca 2017 roku skierował do pozwanego wezwanie do zwrotu opłaty likwidacyjnej, pobranej w związku z rozwiązaniem umowy, jednakże pozwany pozostawił oba te pisma bez odpowiedzi. M. W. zakwestionował legalność i zasadność pobierania przez pozwanego opłaty likwidacyjnej twierdząc, że postanowienia na podstawie to których opłatę tę pobrano, stanowią niedozwolone klauzule umowne w rozumieniu art. 385 1 kc. Zdaniem powoda przepisy OWU dotyczące ustalania wysokości opłaty likwidacyjnej, bez wątpienia są niedozwolonymi klauzulami umownymi i dlatego go nie wiążą ( pozew k. 1-5).

Pozwany V. L. T. Ż. spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. (dawniej:S. U. Spółka Akcyjna z siedzibą w W.) w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kwoty 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Pozwany wskazał, że brak jest podstaw do stwierdzenia, że postanowienia umowne stosowane przez niego stanowią klauzule niedozwolone. Zaznaczyła, że wypełnił swoje zobowiązania względem powoda zgodnie z łączącą strony umową ubezpieczenia i w oparciu o przepisy prawa regulujące umowę ubezpieczenia na życie.

Pozwany podniósł, że powód w pełni świadomie i z rozmysłem zawarł długoterminową umowę ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Nie ma także wątpliwości, że powód został poinformowany o charakterze i warunkach umowy przed jej zawarciem. Wątpliwości miał nie budzić fakt, że powód przed zawarciem umowy otrzymał OWU i miał możliwość zapoznania się i przeanalizowania ich treści. Pozwany zaznaczyła, iż świadomy konsument szanuje zasadę wiążącej mocy umów, które zawarł. W stosunkach cywilnoprawnych nie ma bowiem podstaw do faworyzowania żadnej ze stron, także wówczas, gdy jedna z nich jest konsumentem – a druga profesjonalistą. Pozwany zaznaczył, że nie ma jakichkolwiek podstaw do przyznawania konsumentowi uprzywilejowanej pozycji w obrocie handlowym, który zwalniałby go z zachowania staranności przy dokonywaniu oceny treści zawieranej umowy. Wypłata całości zgromadzonych środków spowodowałaby naruszenie równości stron, bezpodstawne wzbogacenie się powoda oraz de facto wypłatę świadczenia dożycia ( odpowiedź na pozew k. 31 - 44).

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska ( pismo przygotowawcze powoda k. 69 – 72v; protokół rozprawy z dnia 13 kwietnia 2018 roku k. 81).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

M. W. zawarł z S. U. spółką akcyjną z siedzibą w W., na podstawie wniosku z dnia 28 stycznia 2003 roku, umowę ubezpieczenia na życie z funduszami inwestycyjnymi M. R., potwierdzoną polisą o nr (...). Prawa i obowiązki, wynikające z tytułu zawarcia umowy ubezpieczenia zostały określone w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia na Życie z Funduszami Inwestycyjnymi M. R., przyjętych uchwałą Zarządu S. Ż. S. A. z dnia 16 maja 2000 roku. M. W. odebrał polisę, jak również przed zawarciem umowy otrzymał i zapoznał się z powyższym dokumentem. Zobowiązał się ona do uiszczania składki regularnej w kwocie 200 złotych miesięcznie. Okres ubezpieczenia obejmował 25 lat, a jego początek przypadał na dzień 3 lutego 2003 roku ( okoliczność bezsporna, polisa k. 9, k. 62; wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie z funduszami inwestycyjnymi M. R. – k. 52 – 55, potwierdzenie odbioru polisy k. 61).

W świetle § 3 ust. 1 OWU przedmiotem umowy było życie ubezpieczonego. Zakres umowy obejmował dożycie przez ubezpieczonego końca okresu ubezpieczenia oraz śmierć ubezpieczonego w trakcie trwania ochrony ubezpieczeniowej (§ 3 ust. 2 OWU). W pierwszym przypadku wypłacie podlegało przewidziane w § 14 ust. 1 OWU świadczenie z tytułu dożycia, a w drugim z przypadków wypłacie podlegało świadczenie z tytułu śmierci przewidziane w § 14 ust. 2 OWU.

Zgodnie z § 18 ust. 1 OWU ubezpieczający mógł rozwiązać umowę na piśmie pod rygorem nieskuteczności, doręczonym nie później niż na 30 dni przed terminem płatności kolejnej składki regularnej. Wówczas umowa ulegała rozwiązaniu z dniem wymagalności składki.

Jednym ze świadczeń objętych wyżej wymienioną umową była wypłata tzw. wartości wykupu, którą ubezpieczyciel wypłacał zgodnie z § 15 ust. 1 OWU w przypadku rozwiązania umowy po upływie pierwszego roku polisy – w wysokości równej wartości polisy pomniejszonej o opłatę likwidacyjną, zgodnie z § 15 ust. 4 OWU. Jak stanowił § 15 ust. 4. OWU, opłata likwidacyjna była określana jako procentowa część środków zgromadzonych na rachunku jednostek funduszy klienta pochodzących z wpłaconych składek regularnych należnych w ciągu pierwszych trzech lat polisy i składek dodatkowych. Wysokość tej opłaty była ustalana przez ubezpieczyciela i zależała od okresu ubezpieczenia i liczby lat, które upłynęły od wskazanej w polisie daty początku ochrony ubezpieczeniowej.

Z kolei z § 17 OWU wynikało, że niezależnie od opłaty likwidacyjnej ubezpieczyciel pobiera następujące opłaty: opłatę wstępną, opłatę za udzielanie ochrony ubezpieczeniowej, opłatę administracyjną oraz opłatę za zarządzanie aktywami, nadto od składek regularnych należnych w pierwszym roku polisy i od składek dodatkowych pobierane są opłaty wstępne. Z pierwszej składki regularnej pobierana jest opłata za udzielenie tymczasowej ochrony z tytułu śmierci ( OWU k. 10 - 13).

Przedmiotowa umowa została rozwiązana z dniem 21 marca 2016 roku. Ubezpieczyciel rozliczył polisę nr (...), wskazując, iż na dzień rozwiązania umowy tj. na dzień 21 marca 2016 roku wartość umowy wynosiła 21.591,06 złotych. Wartość wykupu wyniosła kwotę 18.652,09 złotych. Towarzystwo ubezpieczeniowe pobrało opłatę likwidacyjną w wysokości 2.923,90 złotych. Natomiast suma wpłaconych składek stanowiła kwotę 33.779,06 złotych. W czasie trwania umowy M. W. dokonywał częściowych wypłat wartości wykupu na łączną kwotę 11.498,62 złote ( rozliczenie z tytułu umowy nr (...) k. 14, k. 64).

Pismem z dnia 26 czerwca 2017 roku pełnomocnik M. W. wezwał ubezpieczyciela do zapłaty na jego rzecz kwoty 2.923,90 złotych tytułem zwrotu kwoty pobranej w wyniku rozwiązania umowy wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 22 marca 2016 roku do dnia zapłaty w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania. Pismo z dnia 26 czerwca 2017 roku zostało doręczone w dniu 30 czerwca 2017 roku ( wezwanie do zapłaty k. 15 – 16, wezwanie do zapłaty k. 19-19v, potwierdzenie nadania k. 20, wydruk z informacją w przedmiocie śledzenia przesyłek – k. 80-80v).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych wyżej dokumentów złożonych do akt niniejszej spraw. Sąd uznał, że przedmiotowe dokumenty nie budziły wątpliwości w zakresie ich treści i pochodzenia od poszczególnych osób oraz zostały sporządzone w sposób rzetelny. Ponadto ich treść nie była również kwestionowana przez strony, co zostało ocenione przez Sąd zgodnie z art. 230 kpc. Sąd uznał, iż powód otrzymał OWU, opierając się na jego oświadczeniu złożonym na wniosku o zawarcie umowy. Ponadto opierając się o treść polisy i wniosku o zawarciu umowy Sąd uznał, że powód załączył właściwe OWU do pozwu i dokument ten mógł stanowić podstawę rozliczenia w niniejszej sprawie.

Sąd pominął dowód z zeznań powoda wobec tego, iż powód, wezwany na termin rozprawy, nie stawił się na rozprawie a okoliczności sprawy wynikające z zebranego materiału dowodowego w sposób wystarczający wyjaśniły istotę sporu.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo jest zasadne i zasługuje na uwzględnienie w niemal w całości – z wyłączeniem terminu naliczania odsetek. W ocenie Sądu pozwany nie był upoważniony do zatrzymania kwoty 2.923,90 złotych gdyż postanowienia wzorca umownego, na podstawie których strona pozwana zatrzymała wyżej wymienioną kwotę, wyczerpują dyspozycje art. 385 1 § 1 kc oraz art. 385 3 pkt 17 kc i dlatego stanowią niedozwolone postanowienia umowne..

Podstawę merytorycznego rozstrzygnięcia podjętego w niniejszej sprawie stanowił materiał procesowy (tzn. fakty i dowody) zebrany w toku postępowania, o czym przesądza treść art. 316 § 1 i art. 328 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku – Kodeks postępowania cywilnego (tj. Dz. U. z 2018 roku, poz. 155 ze zm., powoływany dalej w skrócie jako kpc). Jednak zgodnie z art. 6 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku – Kodeks cywilny (tj. Dz. U. z 2017 roku, poz. 459, powoływany dalej w skrócie jako kc) oraz art. 232 kpc to strony obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Powyższe przepisy stanowią normatywną podstawę zasady kontradyktoryjności, zgodnie z którą ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania, do nich należy gromadzenie materiału i wreszcie to one ponoszą odpowiedzialność za jego wynik ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76, str. 37).

W niniejszej sprawie okolicznością bezsporną między stronami był sam fakt zawarcia i rozwiązania umowy ubezpieczenia na życie z funduszami inwestycyjnymi M. R. potwierdzonej polisą nr (...), jak również fakt otrzymania przez M. W. kwoty 18.652,09 złotych z 21.591,06 złotych środków zgromadzonych na rachunku jednostek funduszy prowadzonym dla powoda. Istota sporu sprowadzała się natomiast do oceny zasadności zatrzymania przez pozwaną pozostałej części środków zgromadzonych na tym rachunku na dzień rozwiązania umowy.

Analizowana w niniejszej sprawie umowa jest bez wątpienia umową mieszaną, z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Nie ulega wątpliwości, że dominuje w niej aspekt kapitałowy polegający na alokowaniu składek wpłacanych przez ubezpieczonego na ubezpieczeniowe fundusze. Celem umowy było więc istnienie długotrwałego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowanie możliwie najlepszego wyniku ekonomicznego, co zapewniało również wymierne korzyści ubezpieczycielowi, który w związku z tym pozostawał zainteresowany jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczonego składek w celu ich dalszego inwestowania.

Integralną część wskazanej umowy stanowiły Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną M. R. (OWU) - wzorzec umowny ustalony przez ubezpieczyciela, który w świetle art. 384 § 1 k.c. winien być doręczony powodowi przed zawarciem umowy, by go wiązał. W niniejszej sprawie powód otrzymanie OWU przed zawarciem umowy potwierdził własnoręcznym podpisem pod wnioskiem o zawarcie umowy (k. 55). Wobec powyższego Sąd przyjął, że M. W. otrzymał przed zawarciem umowy treść OWU - na co wskazuje podpis powoda pod stosownym oświadczeniem złożonym na rzecz pozwanego ( k 55).

Bezspornym było również to, że w dniu 21 marca 2016 roku, a zatem w czternastym roku trwania polisy, doszło do rozwiązania umowy łączącej M. W. z pozwanym. Wówczas jak wynikało z § 15 ust. 1 OWU pozwany był zobowiązany do wypłacenia wartości wykupu równiej wartości polisy pomniejszonej o opłatę likwidacyjną, tj. procentową część środków zgromadzonych na rachunku jednostek funduszy pochodzących z wpłaconych składek regularnych należnych w ciągu pierwszych trzech lat polisy i składek dodatkowych. Wysokość tej opłaty ustalona była przez ubezpieczyciela i zależała od okresu ubezpieczenia i liczby (§ 15 ust. 15.4 OWU)

Dokonując wykładni powyższych postanowień OWU Sąd miał na względzie brzmienie art. 385 1 kc stanowiącego, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, które nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to jedynie postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Ustalenie bowiem, że poszczególne postanowienia OWU są postanowieniami niedozwolonymi, ma znaczenie ze względu na skutki prawne jakie rodzi uznanie postanowienia umowy za abuzywne. Wówczas, zgodnie z art. 385 1 § 2 kc, zamieszczona w umowie klauzula abuzywna, nie wiąże konsumenta, a strony są związane umową w pozostałym zakresie.

Z przytoczonego przepisu (...) kc wynika zatem, że możliwość uznania danego postanowienia umownego za niedozwolone i wyeliminowanie go z umowy zależy od spełnienia następujących przesłanek: postanowienie nie zostało uzgodnione indywidualnie, kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy konsumenta, nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia. Powyższe przesłanki muszą zostać spełnione łącznie.

W okolicznościach niniejszej sprawy bezspornym było, iż przedmiotowa umowa ubezpieczenia została zawarta przez przedsiębiorcę (pozwanego) z konsumentem (M. W.) oraz że kwestionowane postanowienia nie zostały z powodem uzgodnione indywidualnie. Zostały one bowiem zawarte we wzorcu umownym jakim były Warunki Ogólne (...) z Funduszami Inwestycyjnymi M. R.. Pozwany nie twierdził, iż jakiekolwiek postanowienia umowy zawarte we wzorcu zostały indywidualnie uzgodnione z M. W..

Kwestię sporną stanowiło w pierwszej kolejności to, czy określona w powołanych postanowieniach wartość wykupu, która zostaje wyliczona przy uwzględnieniu opłaty likwidacyjnej, stanowiła główne świadczenie stron. W ocenie Sądu w omawianym przypadku nie budzi wątpliwości, że wypłacona powodowi wartość wykupu nie stanowi świadczenia głównego. Wprawdzie ustawodawca nie określił, co należy rozumieć przez sformułowanie główne świadczenia stron, ale należy przyjąć, że są to takie elementy konstrukcyjne umowy, bez których uzgodnienia nie doszłoby do jej zawarcia. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 roku o sygn. akt III CZP 62/07 brzmienie art. 385 1 kc nie pozwala na szeroką interpretacje formuły „postanowień określających główne świadczenia stron”. Z tego powodu postulowane jest, by sformułowanie to rozmieć wąsko, jako obejmujące swym zakresem tylko te zapisy, które wprost odnoszą się do obowiązku głównego, podstawowego, realizowanego w ramach umowy. Sąd Najwyższy wskazał także, iż wszelkie wątpliwości należy rozstrzygać na rzecz objęcia klauzuli kontrolą merytoryczną. Zasadnym jest podkreślenie, iż nie bez powodu ustawodawca posłużył się sformułowaniem „postanowienia określające główne świadczenia stron”, nie zaś „dotyczące” ich, które może mieć szerszy zakres interpretacyjny.

W niniejszej sprawie na podstawie umowy łączącej strony powód zobowiązał się terminowo opłacać składki w wysokości 200 złotych miesięcznie ( wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie z funduszami inwestycyjnymi M. R. k. 54), a pozwana zobowiązał się wypłacić świadczenie w przypadku zajścia zdarzenia przewidzianego w umowie zgodnie z § 14. Przyjęcie, że w niniejszej sprawie wartość wykupu ustalana przy uwzględnieniu wysokości opłaty likwidacyjnej, stanowiłaby główne świadczenie stron oznaczałoby, że celem umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym byłoby to, aby konsument mógł ją rozwiązać przed terminem i skorzystać z wypłaty wartości wykupu, czyli wypłaty wartości polisy po jej obciążeniu opłatą likwidacyjną. Takie podejście jest irracjonalne, gdyż konsument w momencie zawierania umowy na czas określony, umowy długoterminowej, nie ma na celu jej wcześniejszego rozwiązania. Taki zamiar pojawia się dopiero w późniejszym etapie wykonania umowy, np. w momencie, w którym zgromadzony kapitał nie przynosi zysku, a bieżące opłaty pobierane przez ubezpieczyciela powodują dodatkowe straty. Do wypłaty wartości wykupu i pobrania opłaty likwidacyjnej dochodzi dopiero po rozwiązaniu umowy poza zakresem głównych świadczeń stron. Mając zatem na uwadze powyższe rozważania nie ulegało wątpliwości, iż kwestionowane postanowienia podlegały kontroli pod kątem ich abuzywności.

Dodatkowo należy także podkreślić, iż nawet jeśliby przyjąć, iż wartość wykupu stanowi główne świadczenie stron, to postanowienie umowne je kształtujące musiałoby być sformułowane w sposób jednoznaczny, by nie podlegać tej kontroli. Trudno natomiast uznać, że definicja wartości wykupu zawarta w § 15 odwołująca się do definicji wartości polisy (zdefiniowanej z kolei w § 2 pkt 18, która odwołuje się do pojęć z pkt 16, pkt 15, pkt 13), która to kwota jest wyliczana po uwzględnieniu opłaty likwidacyjnej oraz pomniejszona o opłatę likwidacyjną zgodnie z zasadami z § 15 ust. 4 OWU jest zdefiniowana w sposób jednoznaczny i nieskomplikowany. Nie można również twierdzić że opłata likwidacyjna została zdefiniowana w § 15 ust. 4 OWU w sposób jednoznaczny i zrozumiały. Nie określono bowiem według jakiego wzoru jest ta opłata określana a także kiedy następuje jej określenie.

Zdaniem Sądu § 15 ust. 15.3 OWU, który stanowił, że wartość wykupu związana z umową jest równa wartości polisy pomniejszonej o opłatę likwidacyjną, w połączeniu z treścią ust. 15.4, z którego wynikała wysokość opłaty likwidacyjnej, w zakresie jakim dotyczy opłaty likwidacyjnej, kształtuje obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Interes konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny nawet niewymierny interes. Natomiast ocena zachowań w świetle dobrych obyczajów następuje najczęściej poprzez odwołanie się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Zatem postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację tych wartości uznawane są za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Tak również kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Brak równowagi kontraktowej jest bowiem jednym z podstawowych przejawów naruszenia dobrych obyczajów.

Wskazać należy, że konsument zawierając z przedsiębiorcą umowę musi mieć pewność łączących strony postanowień umowy, mieć jasność i świadomość przysługujących mu praw jak również ciążących na nim obowiązków. Warunki, w których powstają po stronie konsumenta prawa i obowiązki muszą być jasno sprecyzowane. Brak precyzji i dokładności formułowania postanowień umowy jest również przesłanką sprzeczności z dobrymi obyczajami i może stanowić o rażącym naruszeniu praw konsumenta (na co wskazuje m.in. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 21 maja 2015 roku, sygn. akt VI ACa 849/14, Legalis nr 1360380).

W świetle powyższego Sąd uznał przedmiotowe postanowienia za niezgodne z dobrymi obyczajami, gdyż naruszały one zasadę lojalności przedsiębiorcy wobec konsumenta wymagającą konstruowania jasnych i przejrzystych postanowień umownych bez zatajania okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację klienta przy zawieraniu umowy.

Na gruncie analizowanej umowy powód na podstawie OWU nie był w stanie wyliczyć wysokości opłaty likwidacyjnej, gdyż w § 15 ust. 4 wskazano, iż jej wysokość jest ustalana przez ubezpieczyciela. Wskazane postanowienia umowne prowadzą również do zachwiania równowagi kontraktowej stron poprzez nierówne rozłożenie obowiązków, obciążając M. W. opłatą likwidacyjną. Wskazać w tym miejscu należy, że ani umowa, ani OWU nie wskazują, jaki jest charakter tej opłaty, za jakie czynności jest pobierana, od czego zależy jej wysokość. Tymczasem aspekt informacyjny ma doniosłe znaczenie. Opisanie i wyjaśnienie w postanowieniach ogólnych warunków umów mechanizmu wyliczania tej opłaty pozwoliłoby realnie ocenić wszystkie aspekty proponowanej przez pośrednika umowy ubezpieczenia i ocenić, czy zawarcie umowy jest rzeczywiście korzystne dla powoda z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, które mogą nastąpić w przyszłości i skłonić do ewentualnego wcześniejszego rozwiązania tej umowy.

Nie sposób podzielić poglądu pozwanego, że pobranie opłaty likwidacyjnej miało pełnić rolę kompensacyjną i jest usprawiedliwione ponoszeniem przez T. U.znacznych kosztów zawarcia umowy ( odpowiedź na pozew k. 40 – 42), w tym wysokiej prowizji wypłacanej agentowi. Należy bowiem po pierwsze wskazać na brzmienie § 17 OWU, z którego wynika, że pozwana pobiera w trakcie trwania umowy opłaty o różnym charakterze, które mają za zadanie rekompensować koszty dystrybucji danej umowy. Pozwany pobierał bowiem opłatę wstępną, za udzielenie ochrony ubezpieczeniowej, opłatę administracyjną, opłatę za zarządzanie aktywami. Analiza postanowień OWU prowadzi do wniosku, że zarówno mechanizm ustalania wysokości tych opłat, jak i sposób wypłacania prowizji agentowi zależy wyłącznie od pozwanego, a klient nie ma żadnego wpływu na powyższe kwestie, pomimo że mają one decydujący wpływ na jego interesy majątkowe w razie wypowiedzenia umowy.

Należy zwrócić uwagę, że pozwany wskazuje, iż poniósł wysokie koszty, w tym koszty prowizji agenta ubezpieczeniowego. Są to natomiast koszty, jakie pozwany poniósł w związku z tym, że powód dał się przekonać do oferowanego produktu. Koszty te więc nie są w istocie kosztami wykonania umowy i świadczonej usługi, lecz kosztami poniesionym przez pozwaną, by przekonać powoda do zawarcia umowy. Tak więc nie jest to koszt związany ani z ryzykiem ubezpieczeniowym, ani z zarządzaniem jednostkami uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, co stanowi świadczenie pozwanej, lecz koszt prowadzący do zawarcia umowy. Nie ma podstawy, by takimi kosztami był obciążony powód. Pozwana, jako podmiot prowadzący działalność gospodarczą ma prawo do pokrycia kosztów działalności ze składek ubezpieczeniowych. Powyższe nie oznacza jednak, że pozwana może zatrzymać część kapitału, niepozostającą w związku z rzeczywistymi kosztami likwidacji umowy. Takie rozwiązanie prowadzi bowiem do przerzucenia na powoda całego ryzyka związanego z prowadzeniem w tym zakresie działalności gospodarczej przez pozwaną i przez to do obciążenia powoda w sposób nieproporcjonalny do oferowanych mu korzyści.

Ponadto na marginesie warto podnieść, że pozwany wskazuje w odpowiedzi na pozew ( odpowiedź na pozew k. 40), iż dowodem na okoliczności podnoszone przez niego w tym piśmie procesowym jest zawnioskowana opinia biegłego aktuariusza, podczas gdy w istocie o taką opinię nie wnioskował, co wynika z analizy rubryki nr 9 w formularzu odpowiedzi na pozew dotyczącej wniosków dowodowych.

Dodatkowo, odnosząc się do zarzutu pozwanego, iż powód był świadomym konsumentem ( odpowiedź na pozew k. 38-39), gdyż miał wiedzę o warunkach umowy ubezpieczenia, wskazać należy, że zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem i poglądami doktryny brak jest jurydycznych przesłanek do relatywizowania stosowania art. 385 1 kc w zależności od stopnia świadomości konsumenta, umiejętności oceny skutków zawartych we wzorcach postanowień, a nawet korzystania przez niego z profesjonalnej pomocy przy wyborze umowy ubezpieczenia ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 30 kwietnia 2014 roku, sygn. akt I ACa 1209/13, Legalis nr 1067292).

Za całkowicie chybione należało uznać twierdzenia pozwanego, iż wypłata całości zgromadzonych środków spowodowałaby naruszenie równości stron, bezpodstawne wzbogacenie się powoda oraz de facto wypłatę świadczenia dożycia ( odpowiedź na pozew k. 31 - 44). Umowa łącząca strony została skonstruowana w taki sposób, iż dopiero uwzględnienie powództwa wyrówna sytuację i pozycję jej stron. Nie sposób też mówić o jakimkolwiek wzbogaceniu powoda – to pozwany przez wiele lat trwania umowy pobierał szereg opłat wskazanych w § 17 OWU – tj. opłatę wstępną, za udzielenie ochrony ubezpieczeniowej, administracyjną czy za zarządzanie. Tym samym niewątpliwe odniósł znaczne korzyści ekonomiczne związane z dysponowaniem środkami powoda przez wiele lat. Żądanie powoda nie stanowi także świadczenia dożycia, lecz dotyczy jedynie wypłaty nienależnie zatrzymanej kwoty.

Reasumując - Sąd dokonując kontroli incydentalnej, uwzględniając wszelkie okoliczności niniejszej sprawy, nie miał wątpliwości, że zakwestionowane postanowienia umowne, które miały uprawniać ubezpieczyciela w związku z rozwiązaniem umowy przed terminem do zatrzymania tak dużej wartości części rachunku, stanowią klauzule abuzywne. Są one bowiem w istocie ukrytą, rażąco wysoką karę umowną – a więc niewątpliwe wypełniają dyspozycję art. 385 3 pkt 17 kc .

W związku zatem z uznaniem wskazanych postanowień za abuzywne wypłacie winna podlegać wartość polisy bez pomniejszania jej o opłatę likwidacyjną. W niniejszej sprawie wartość polisy wynosiła 21.591,06 złotych, a opłata likwidacyjna stanowiła kwotę 2.924 złote, o którą pomniejszono świadczenie wypłacone M. W.. W związku z tym uzasadnione było żądanie powoda co do zasądzenia kwoty 2.924 złotych.

Powód domagał się zasądzenia od pozwanego odsetek ustawowych za opóźnienie już od dnia 22 marca 2016 roku. Przy ocenie zasadności zgłoszonego żądania zapłaty odsetek należy wskazać, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Zatem termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 kc, a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela (na co wskazują orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 roku, sygn. I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 117 i z dnia 3 lutego 2006 roku, sygn. I CSK 17/05). Powód wezwał jednak pozwanego do zapłaty dopiero pismem z dnia 26 czerwca 2017 roku, wskazując jej 7-dniowy termin na spełnienie świadczenia (wezwanie do zapłaty z dnia 26 czerwca 2017 roku k. 19-19v.). Pozwany otrzymał przedmiotowe wezwanie do zapłaty w dniu 30 czerwca 2017 roku ( wydruk z informacją w przedmiocie śledzenia przesyłek - k. 80 - 80v). Biorąc pod uwagę zakreślony pozwanemu przez powoda 7 - dniowy termin na spełnienie świadczenia wskazać należy, iż roszczenie powoda stało się wymagalne w dniu 7 lipca 2017 roku, a więc odsetki ustawowe za opóźnienie należało zasądzić od dnia następnego po tej dacie, tj. od dnia 8 lipca 2017 roku do dnia zapłaty, oddalając dalej idące roszczenie odsetkowe. Należy bowiem zaznaczyć, że powód w żaden sposób nie udowodnił by wezwanie do zapłaty wygenerowane przez niego w dniu 30 września 2016 roku ( wezwanie do zapłaty z dnia 30 września 2016 roku k. 15 - 15v) zostało pozwanej skutecznie doręczone. Trzeba podnieść, że w szczególności M. W. nie przedłożył zwrotnego potwierdzenia odbioru ani wydruku ze stosownej informacji w przedmiocie śledzenia przesyłki. Zgodnie zaś z dyspozycją w/w art. 6 kc w zw. z art. 232 kpc, to na powodzie spoczywał ciężar dowodu w zakresie wykazania wiarygodnej daty wezwania pozwanej do zwrotu pobranej kwoty. Z uwagi na powyższe orzeczono jak w pkt I i II sentencji wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 kpc w zw. z art. 99 kpc zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania. Pozwany przegrał spór w zasadniczej części (poza częścią dochodzonego przez M. W. roszczenia w przedmiocie odsetek przypadających między 22 marca 2016 roku a 7 lipca 2017 roku) zatem to na nim spoczywał obowiązek zwrotu powodowi wszystkich poniesionych przez niego kosztów w wysokości 1.017 złotych. Złożyły się na kwoty: 900 złotych tytułem poniesionych przez powoda kosztów zastępstwa procesowego (ustalona na podstawie § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, tj. Dz. U. z 2018 roku, poz. 265 ze zm.), 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od dokumentu pełnomocnictwa oraz 100 złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu.

Mając na uwadze powyższe okoliczności i treść przepisów prawa, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

Zarządzenie: odpis wyroku z uzasadnieniem proszę doręczyć pełnomocnikowi pozwanego.