Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 939/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak

Sędziowie:

SSA Jolanta Hawryszko (spr.)

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 13 marca 2018 r. w Szczecinie

sprawy (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. i A. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

o objęcie ubezpieczeniem społecznym

na skutek apelacji płatnika składek

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 21 września 2016 r. sygn. akt IV U 551/16

oddala apelację.

SSA Jolanta Hawryszko SSA Anna Polak SSO del. Gabriela Horodnicka

– Stelmaszczuk

Sygn. akt III AUa 939/16

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. decyzją z
13 kwietnia 2016 r. stwierdził, że A. K., jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, u płatnika składek (...) Sp. z o.o. w K. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym i ubezpieczeniu zdrowotnemu od 12 do 28 listopada 2013 r. stwierdzając jednocześnie, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenia zdrowotne wynosi za listopad 2013 r. na ubezpieczenia emerytalno-rentowe, wypadkowe 607,00 zł, na ubezpieczenie zdrowotne 538,65 zł.

Z decyzją organu rentowego nie zgodził się płatnik składek (...) Sp. z o.o.
w K. wnosząc o zmianę przez ustalenie, że A. K. nie podlega obowiązkowi ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu umów o dzieło zawartych ze Spółką, a w konsekwencji, że określenie podstawy wymiaru składek na w/w ubezpieczenia jest bezprzedmiotowe.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie.

Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 21 września 2016 r. oddalił odwołanie i zasądził na rzecz Zakładu 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd I instancji ustalił, że płatnik składek (...) Sp. z o.o. zajmuje się działalnością hotelarsko-gastronomiczną w K.. W dniu 12.11.2013 r. pomiędzy (...) Sp. z o.o. w K. jako Zamawiającą, a A. K. jako Wykonawcą doszło do zawarcia umowy o dzieło, której przedmiotem było wykonanie dzieła polegającego na wykonywaniu masaży. Za realizację dzieła ustalono wynagrodzenie w kwocie 10 zł netto za godzinę wykonywania masażu. Umowa została zawarta na czas określony od 12 do 28 listopada 2013 r. A. K. za wykonane masaże sporządziła rachunek z tytułu wykonanej umowy na kwotę 607 zł oraz odprowadziła zaliczkę na podatek. Sąd Okręgowy w oparciu o art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 ustawy z 13.10.1988r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2007 r. Nr 11, poz. 74 ze zm.; dalej jako: ustawa systemowa), a także art. 65 k.c., art. 627 - 646 k.c. oraz art. 750 k.c. oddalił odwołanie płatnika. W ocenie Sądu I instancji umowa stron z 12.11.2013 r. nie miała charakteru umowy o dzieło, ponieważ nie można mówić o rezultacie pracy przy czynnościach określanych tak ogólnikowo, jak wykonywanie masaży. W treści umowy nie ustalono, prócz okresu trwania umowy i stawki wynagrodzenia za 1 godzinę wykonanego masażu, rodzaju masaży, ani ilości. Brak jakichkolwiek wytycznych do zdefiniowania dzieła, które miała zainteresowana wykonać, gdy umowa o dzieło winna od początku określać rezultat, do którego wykonania zobowiązany jest wykonawca. Sąd I instancji zauważył, że płatnik składek nie przedłożył jakiejkolwiek dokumentacji, która obrazowałaby efekt prac zainteresowanej, nie oznaczył wymogów jakie miały spełniać przeprowadzone masaże. Tym samym Sąd Okręgowy wywiódł, iż w ramach zawartej umowy zainteresowana w momencie przystępowania do jej realizacji w istocie nie znała nawet pełnego zakresu powierzonych jej prac (ilości i rodzaju zabiegów masaży do wykonania). Zatem przedmiot oraz zakres zawartej między stronami umowy krystalizował się dopiero w momencie przystępowania przez zainteresowaną do realizacji powierzanych jej i określanych jedynie rodzajowo prac, a wykonywała je na bieżąco każdego dnia, w zależności od zainteresowania tego rodzaju usługami przez osoby przebywające w ośrodku płatnika składek. W ocenie Sądu I instancji zainteresowana na bieżąco wykonywała więc cykliczne, powtarzalne i jednorodne czynności polegające na wykonywaniu kolejnych masaży. Nadto wynagrodzenie zainteresowanej było płacone godzinowo, co jest argumentem za przypisaniem łączącej strony umowy przymiotu umowy o świadczenie usług podobnych do zlecenia (art. 750 k.c.), a nie umowy o dzieło. W odniesieniu do umowy o dzieło istnieje bowiem związek wynagrodzenia z samym dziełem, jego wartością zaś w świadczeniu usługi rozłożonej w czasie istnieje związek wynagrodzenia z ilością, jakością i rodzajem usługi. Generalnie więc wynagrodzenie z umowy o dzieło określa się w sposób ryczałtowy lub kosztorysowy (art. 629 k.c.-632 k.c.). W niniejszej sprawie wysokość wynagrodzenia zainteresowanej uzależniono zaś wyłącznie od czasu pracy.

Konkludując Sąd Okręgowy uznał, że celem stron nie było zawarcie umowy
o dzieło i rozliczanie się z jej wyniku, ale wykonywanie powtarzalnej pracy za wynagrodzeniem ustalonym w jednostkach czasowych. Prowadzi to do wniosku, że oczekiwania stron towarzyszące zawieraniu i wykonywaniu umowy nazywaną przez nie umową o dzieło mogły się realizować wyłącznie jako elementy innej umowy, umowy zlecenia lub innej umowy nienazwanej o świadczenie usług, regulowanej
w art. 750 k.c. Tym samym, Sąd Okręgowy podzielił stanowisko organu rentowego wyrażone w zaskarżonej decyzji, iż zainteresowana winna być objęta obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym za okres wykonywania spornej umowy.

Apelację od wyroku złożył płatnik składek domagając się zmiany zaskarżonego wyroku i ustalenia, że A. K. jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o dzieło u płatnika składek (...) Sp. z o.o. w K. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu,
a w związku z tym, że brak jest podstaw do stwierdzenia wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Wyrokowi zarzucił: - naruszenie prawa materialnego tj. art. 750 k.c. w związku z art. 734 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie i uznanie przez Sąd I instancji, że umowa wiążąca płatnika składek z A. K., była umową o świadczenie usług, do której należy odpowiednio stosować przepisy o zleceniu; - naruszenie prawa materialnego tj. art. 627 k.c. przez jego niezastosowanie do ustalonego stanu faktycznego i uznanie przez Sąd I instancji, że umowa wiążąca płatnika składek z A. K., nie była umową o dzieło; - naruszenie prawa materialnego tj. art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 w związku z art. 13 pkt 2 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, przez niewłaściwe ich zastosowanie i uznanie przez Sąd I instancji, że A. K. podlegała obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu z tytułu wykonywania umowy o świadczenie usług; - naruszenie prawa materialnego tj. art. 66 ust. 1 pkt 1 lit e ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych przez niewłaściwe ich zastosowanie i uznanie przez Sąd I instancji, że A. K. podlegała obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu z tytułu wykonywania umowy o świadczenie usług.

Sąd Apelacyjny rozważył sprawę i uznał, że apelacja oczywiście nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, nie uchybił przepisom prawa procesowego oraz dokonał słusznej oceny zebranego w sprawie pełnego materiału dowodowego, i w konsekwencji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy. Dokonał też prawidłowej subsumpcji i zastosował właściwe prawo materialne. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia i rozważania prawne Sądu meriti, który to trafnie uznał, że w sprawie nie było podstaw faktycznych do przyjęcia, że strony zawarły umowę o dzieło, bowiem w stosunku prawnym łączącym płatnika z zainteresowaną nie zaistniały cechy właściwe naturze umowy o dzieło. Warto zaś pamiętać, że zamiar zawarcia umowy o dzieło, a także świadome podpisanie takiej umowy, nie może zmienić charakteru zatrudnienia zainicjowanego taką umową, jeśli zatrudnienie wykazuje w przeważającym stopniu cechy innego stosunku prawnego (por. wyrok SA w Szczecinie z dnia 20 września 2012 r., III AUa 497/12, LEX 1223483). Nie nazwa zawartej umowy, ale jej rzeczywisty przedmiot, a także rodzaj i okoliczności jej wykonania świadczą o typie umowy, toteż organ rentowy prawidłowo stwierdził, że w rzeczywistości płatnika nie łączyła z zainteresowaną A. K. umowa o dzieło.

Na wstępie wskazać należy, że umowa o dzieło należy do umów rezultatu, tzn.
że oceny wykonania umowy dokonuje się przez pryzmat osiągnięcia konkretnego, indywidualnie oznaczonego wytworu, tj. dzieła, które może mieć postać zarówno materialną, jak i niematerialną. Wykonanie oznaczonego dzieła jest zwykle określonym procesem pracy lub twórczości o możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym, którego celem jest doprowadzenie do efektu (rezultatu) przyjętego przez strony w momencie zawierania umowy. Ryzyko nieosiągnięcia rezultatu obciąża przy tym przyjmującego zamówienie. W umowie o dzieło, już w momencie jej zawarcia powinien być określony weryfikowalny i z góry przewidziany rezultat. Dzieło nie musi mieć przy tym cech indywidualności, w takiej mierze jak utwór. Nie zawsze też musi być tworem jedynym, niepowtarzalnym, chronionym prawem autorskim i wymagającym od jego autora posiadania specjalnych umiejętności. Tym niemniej, musi być wynikiem jednorazowym, oddającym zaangażowanie i umiejętności wykonawcy, a przed wszystkim musi być przedmiotem zindywidualizowanym już w samej umowie. Z taką definicją, co do zasady nie koresponduje więc wykonywanie czynności powtarzalnych.

Przy kwalifikacji umowy łączącej zainteresowaną z płatnikiem, jako umowy o dzieło lub jako umowy o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o umowie zlecenia, należy brać pod uwagę przepis art. 353 1 k.c. Regulacja ta wprowadza zasadę swobody umów, umożliwiającą stronom wybór stosunku prawnego, który będzie je łączył. Zasada ta jednak nie ma charakteru bezwzględnego, gdyż stosunek prawny łączący strony musi być oceniany pod kątem zgodności jego treści i celu z ustawą, zasadami współżycia społecznego, jak też naturą stosunku prawnego. Wola zawarcia określonej umowy przez strony nie jest decydująca, jeżeli zawarta umowa ma na celu obejście prawa. W rozpatrywanej sprawie należy stwierdzić, że rzeczywistym przedmiotem umowy było wykonywanie pracy poprzez świadczenie usług w określonym zakresie, a nie realizacja określonego dzieła i zmierzanie do osiągnięcia konkretnego rezultatu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego już sama treść umowy zawartej między A. K., a płatnikiem składek nie pozwalała na uznanie, że w wyniku realizacji przedmiotowej umowy miało zostać wykonane indywidualnie określone, konkretne dzieło. Umówione przez strony wykonywanie masaży nie mogło być realizowane w warunkach umowy o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c., bowiem taka treść stosunku prawnego przeczyła społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu tego prawa. Określony przez strony przedmiot umowy miał na celu staranną pracę polegającą na wykonywaniu masaży dla klientów (...) Sp. z o.o., co jest właściwe dla usługi realizowanej w warunkach zlecenia. Dla przedstawienia pełnej argumentacji wyrażonego stanowiska, warto przywołać pogląd Sądu Najwyższego, który wyraźnie wskazał, że jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło (wyrok Sądu Najwyższego z 3 października 2013 r., II UK 103/13, LEX 1455433). W niniejszej sprawie, wbrew twierdzeniom apelującego takiej weryfikacji nie sposób przeprowadzić, skoro przedmiot umowy nie został w jakikolwiek sposób zindywidualizowany. W umowie brak parametrów wykonanej pracy wykraczających poza zakres zwyczajowo przyjętego powierzenia pracy, nie można zatem uznać, że w tym przypadku strony w rzeczywistości realizowały umowę o dzieło. Natomiast okoliczność, że istniała możliwość skontrolowania wykonanej przez zainteresowaną pracy przez ustalenie czy wykonywała masaże, czy były to masaże lecznicze oraz czasu ich trwania, prawnie nie ma żadnego znaczenia. Każda bowiem praca podlega kontroli i z tego faktu nie można wnosić zawarcia umowy o konkretnym charakterze prawnym.

Wykonanie oznaczonego dzieła, o którym mowa w art. 627 k.c., to stworzenie dzieła, które poprzednio nie istniało. Kierując się zasadami logicznego myślenia nie sposób przyjąć, że w rezultacie czynności wykonywanych przez zainteresowaną za każdym razem powstawał pewien nowy, nieistniejący wcześniej wytwór. Ponadto, jak już wyżej podkreślano, sama treść umowy wskazuje wyraźnie, że jej przedmiotem
w żadnym razie nie mogło być osiągnięcie zindywidualizowanego rezultatu, a jedynie wykonywanie określonych usług (umowa z dnia 12.11.2013 r.). Takie określenie przedmiotu umowy nie budzi wątpliwości, że płatnik był w istocie zainteresowany wykonywaniem powtarzalnych, jednorodnych czynności przez zainteresowaną. Choć więc prowadziły one do pewnego rezultatu, to jak już wskazano wyżej, nie był to rezultat o jakim mowa w art. 627 k.c. Nie powinno budzić żadnych wątpliwości to, że czynności wykonywane przez zainteresowaną były ciągłymi, cyklicznymi usługami polegającymi na wykonywaniu masaży, w określonym przedziale czasowym. Nie można zatem uznać, że przedmiot umów był zindywidualizowany. W rezultacie realizacji umowy o dzieło powinien powstać nowy, indywidualnie określony i samoistny rezultat. Nie sposób uznać, że taki rezultat powstał w wyniku wykonania zabiegów opisanych przez strony w umowie.

W tym miejscu wskazać trzeba, że w sprawie nie zachodziła potrzeba przeprowadzenia dowodu z przesłuchania A. K., bowiem wszystkie okoliczności, o których miałaby wymieniona zeznawać zostały dostatecznie wyjaśnione innymi zebranymi w sprawie dowodami, w tym dowodem z dokumentu w postaci przedmiotowej umowy o dzieło, z którego wprost wynikało, iż rzeczywistym przedmiotem umowy było świadczenie określonych usług, nie zaś stworzenie dzieła w rozumieniu wymiernego i z góry definiowanego rezultatu. W tej sytuacji nie znaleziono podstaw do uwzględnienia wniosku dowodowego.

Podsumowując, treść spornej umowy, okoliczności jej zawarcia i wykonania doprowadziły Sąd Apelacyjny do niewątpliwego wniosku, że nie zaistniała umowa
o dzieło. Przedmiotowy stosunek prawny należało zinterpretować jako umowę starannego działania, czyli umowę o świadczenie usług, która związana jest z szeregiem obowiązków publicznoprawnych. W ocenie Sądu Apelacyjnego płatnik składek zawarł z zainteresowaną pozorną umowę o dzieło według kwalifikacji z art. 83 § 1 k.c., a to dla ukrycia umowy o świadczenie usług, do której odpowiednio stosuje się przepisy o umowie zlecenia (art. 750 k.c.) z jednoznacznym i oczywistym zamiarem uniknięcia zobowiązań publicznoprawnych, jak też z pełną świadomością prawną zważywszy, że jest profesjonalnym podmiotem gospodarczym. Skutki prawne zawartej umowy o dzieło należało zatem oceniać tak, jak dla umowy zlecenia. Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy systemowej, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgonie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Pomiędzy płatnikiem, a A. K. doszło do zawarcia umowy o świadczenie usług, co uzasadniało objęcie jej ubezpieczeniami emerytalnymi, rentowymi i wypadkowym zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4 i 12 ustawy systemowej, jak również ubezpieczeniem zdrowotnym (por. art. 66 ust. 1 pkt 1 lit e ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2017 r., poz. 1938-tj.))

W związku z powyższym Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację płatnika.

SSA Jolanta Hawryszko SSA Anna Polak SSO del. Gabriela Horodnicka

– Stelmaszczuk