Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 maja 2018r.

Sąd Rejonowy Poznań Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu Wydział VI Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Izabela Hantz – Nowak

Protokolant: staż. Iza Jóźwiak

przy udziale -

po rozpoznaniu dnia 7.09.16r., 22.02.17r., 25.05.17r., 30.10.17r., 17.01.18r., 18.04.18r.

sprawy J. T. , s. C. i Z., ur. (...) w P.

z oskarżenia prywatnego P. M. (1)

oskarżonego o to, że:

w piśmie z dnia 21 sierpnia 2013r. skierowanym do Przewodniczącego Rady I. Komorniczej w P., pomówił P. M. (1) o takie postępowanie i właściwości, które mogą narazić go na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania zawodu komornika tj. w szczególności pomówił P. M. (1) o popełnienie na szkodę J. T. szeregu przestępstw w dniu 27 czerwca 2013r. i „bandyckie zachowanie”

tj. o przestępstwo z art. 212 § 1 kk

I.  Oskarżonego J. T. uznaje za winnego popełnienia w sposób opisany wyżej przestępstwa z art. 212 § 1 kk i za to na podstawie art. 212 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę grzywny w wysokości 50 (pięćdziesiąt) stawek dziennych po 20 (dwadzieścia) zł każda.

II.  Na podstawie art. 628 pkt 1 kpk i § 17 ust. 2 pkt 3 i § 20 Rozporządzenia MS z dnia 3.10.16r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016, poz. 1714) zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela subsydiarnego P. M. (1) zwrot kosztów zastępstwa procesowego z tytułu ustanowienia pełnomocnika w kwocie 840 (osiemset czterdzieści) zł.

III.  Na podstawie art. 628 pkt 2 kpk i art. 1 oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w kwocie 90 zł oraz opłatę w kwocie 100 zł.

/-/ SSR I. Hantz – Nowak

UZASADNIENIE

(...)jest właścicielem nieruchomości położonej w miejscowości B. ul. (...). Bezpośrednio sąsiadująca posesja (pod numerem 84) należy do komornika sądowego P. M. (1) – nie mieszka on tam jednak na co dzień, lecz często przebywa z uwagi na wykorzystywanie jej w związku z prowadzoną przez siebie działalnością zawodową (m.in. organizuje tam licytacje komornicze).

Pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzonym i jego rodziną od kilku lat toczy się konflikt – strony wzajemnie obwiniają się o popełnienie różnego rodzaju przestępstw oraz wykroczeń.

W dniu 21 sierpnia 2013r. oskarżony skierował do Przewodniczącego Rady I. Komorniczej w P. pismo, zatytułowane „ Zawiadomienie o niegodnym zachowaniu komornika wraz z wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego”, w treści którego wskazał na popełnienie przez P. M. (1) w dniu 27 czerwca 2013r. szeregu przestępstw na jego szkodę, w szczególności kierowania pod jego adresem razem z bratem T. M. gróźb, zadawania uderzeń pięściami, naruszenia miru domowego, jak również „ bandyckie zachowanie”. Pismo oskarżonego po jego wpłynięciu do sekretariatu I. Komorniczej (3 osoby w sekretariacie oraz radca prawny) zostało w pierwszej kolejności skierowane na posiedzenie Rady I. Komorniczej w P., której członkowie otrzymali skargę drogą mailową, a dodatkowo została ona odczytana w całości na posiedzeniu. Skarga została także przesłana P. M. (1) celem ustosunkowania się. Podczas posiedzenia w dniu 29 maja 2014r., gdzie przedmiotem procedowania była skarga oskarżonego z dnia 21 sierpnia 2013r., obecne były łącznie 4 osoby. Protokół z posiedzenia został drogą mailową rozsyłany do wszystkich 130 członków I. Komorniczej w P. wraz z podaniem tematyki.

W stosunku do P. M. (1) nie zostało wszczęte żadne postępowanie dyscyplinarne.

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu z dnia 8 września 2016r. P. M. (1) został uniewinniony od popełnienia przestępstwa z art. 193 k.k. polegającego na tym, że w dniu 27 czerwca 2013r. w B. przy ul. (...) działając wspólnie z T. M. dokonał naruszenia miru domowego poprzez wdarcie się przez T. M. i P. M. (1) na teren lokalu gastronomicznego (...) należącego do J. T., a następnie do pomieszczenia lokalu i wbrew żądaniu osoby uprawnionej nie opuścił tego miejsca, działając tym samym na szkodę J. T..

Oskarżony J. T. jest 67 letnim mężczyzną, o wykształceniu technicznym, z zawodu jest elektrykiem, aktualnie prowadzi własną działalność gospodarczą i z tego tytułu uzyskuje dochód w wysokości ok. 1500-2000 zł miesięcznie. Oskarżony na utrzymaniu ma żonę oraz częściowo córkę.

Oskarżony nie był dotychczas karany.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

1.  wyjaśnień oskarżonego J. T. k. 74, k. 421 – we wskazanym zakresie

2.  zeznań świadków:

- P. M. (1) k. 74-81, k. 421-423;

- Ł. M. k. 144-151, k. 475-476,

- M. G. (1) k. 184-187, k. 486;

- J. K. k. 187-191;

- L. P. k. 191-194;

- K. S. k. 194-196;

- A. W. k. 197-198;

- W. K. k. 198-200;

- I. T. k. 201-205, k. 484v-485v, we wskazanym zakresie

- G. M. k. 254-255;

- K. R. k. 256-257;

- P. J. (1) k. 464-465;

- T. M. k. 476-477;

- M. G. (2) k. 492-493;

- P. J. (2) k. 518v;

3.  dokumentów:

- skargi z dnia 21.08.2013r. k. 39-41;

- wyroku z dnia 8.09.2016r. k. 444-445;

- zapytania o karalność k. 496;

- akt komorniczych (...) 635-26/15;

Oskarżony J. T. przesłuchany dwukrotnie w toku postępowania sądowego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy składania wyjaśnień. Sąd nie dał wiary nie przyznaniu się, gdyż było to sprzeczne z materiałem dowodowym.

Zeznaniom pokrzywdzonego – komornika sądowego P. M. (1) – Sąd I instancji dał, w zakresie w jakim odnosiły się one do zarzucanego oskarżonemu J. T. w przedmiotowym postępowaniu sądowym przestępstwa, wiarę w całości, albowiem były one spójne i logiczne, a nadto korespondowały ze zgromadzonym w przedmiotowej sprawie materiałem dowodowym, w szczególności prawdziwe okazały się relacje procesowe pokrzywdzonego odnośnie toczącego się od lat konfliktu pomiędzy nim i jego rodziną, a oskarżonym J. T., co potwierdziły liczne kierowane przeciwko sobie nawzajem pisma do różnego rodzaju organów oraz instytucji, jak również te, w których naświetlił on procedurę postępowania, jaka miała miejsce po wpłynięciu skargi oskarżonego z dnia 21 sierpnia 2013r., co pozostawało w zgodności z zeznaniami świadków G. oraz K.. Przede wszystkim jednak Sąd I instancji dal wiarę pokrzywdzonemu odnośnie zdarzenia z dnia 27 czerwca 2013r., gdyż przywołana przez niego wersja przebiegu zajścia z udziałem oskarżonego znalazła swoje odzwierciedlenie w wyroku uniewinniającym z dnia 8 czerwca 2016r., a nadto korespondowała z zeznaniami T. M., M. G. (2) oraz P. J. (2), jak również pośrednio wspierała ją relacja P. J. (1). Wprawdzie pokrzywdzony nie był w stanie imiennie wskazać, który z komorników zwracał się do niego z zapytaniem odnośnie przedmiotu skargi, to trudno nie przyjąć za prawdziwe jego twierdzeń, iż skarga oskarżonego była komentowana w środowisku zawodowym – na fakt ten wskazywał też świadek Ł. M., jak również K. S. – doświadczenie życiowe uczy, że tego rodzaju, kolokwialnie rzecz ujmując, pikantne informacje stają się przedmiotem plotek, w środowisku, którego członka dotyczą i zawsze w jakiś bliżej nieokreślony sposób wydostają się z kręgu pierwotnie określonych adresatów, do których skarga była skierowana. W ocenie Sądu Rejonowego skarga oskarżonego nie wzbudziła jednak tak szerokiego zainteresowania, jak zdawał się to sugerować sam pokrzywdzony.

Sąd I instancji wprawdzie dał wiarę zeznaniom świadka Ł. M. – brata pokrzywdzonego, jednakże zauważyć należy, że znamiennym było dążenie przez niego w swoich relacjach procesowych do wykazania, iż skarga oskarżonego była bardzo szeroko komentowana pośród (...) komorników. Owszem, jak już sygnalizowano przy omawianiu relacji procesowych pokrzywdzonego, oczywistym jest, iż informacje o skardze i jej treści wydostały się poza krąg adresata, do którego była ona skierowana, to jest Rady I. Komorniczej w P., to poza zwykłą ciekawością i potraktowaniem jej w charakterze plotki, nie odbiła się ona tak szerokim echem, jak zdawał się to sugerować świadek Ł. M.. Co istotne świadek, podobnie jak jego brat, czy K. S., nie był w stanie wskazać imiennie ani jednej osoby, która miała do niego dzwonić z zapytaniem, o co chodzi w konflikcie, pomimo przyznania, że w lokalnym środowisku wszyscy komornicy się znają. Zatem w tym zakresie relacje procesowe świadka, choć nie pozbawione wiarygodności, zostały z pewnością wyolbrzymione. Wiarygodna okazała się ta część relacji procesowych tegoż świadka, gdzie wskazał on na zapoznanie się z treścią skargi także przez pracowników Kancelarii (...), do której została ona przesłana celem ustosunkowania się, albowiem okoliczność tą potwierdzili świadkowie S. oraz K. (pokazał ją wszystkim kolegom w pokoju), zaś świadek W. nie była tego faktu pewna, co przy wiedzy, że zajmowała pokój razem z ww. świadkami oznaczało, iż o skardze także się dowiedziała.

Sąd Rejonowy nie znalazł przesłanek do zakwestionowania wiarygodności relacji procesowej świadka T. M. , albowiem była ona spójna z zeznaniami samego pokrzywdzonego, jak również świadków G., J. i pośrednio je wspierającą relacją P. J. (1), a przede wszystkim swoje odzwierciedlenie znalazła w treści wyroku uniewinniającego z dnia 8 września 2016r.

Zeznaniom M. G. (1) oraz J. K. – członków Rady I. Komorniczej w P. – którzy zajmowali się rozpoznawaniem skargi oskarżonego T. w dnia 21 sierpnia 2013r., Sąd I instancji dał wiarę w całości. Podkreślić trzeba, że dotyczyły one w przeważającym zakresie trybu procedowania po wpłynięciu tego rodzaju skargi, jak również wskazania osób, które z przedmiotowym pismem mogły się z uwagi na zatrudnienie w sekretariacie I. Komorniczej w P. zapoznać. Świadek G. podkreślił, że o sporze pokrzywdzonego z oskarżonym dowiedział się wyłącznie ze skargi skierowanej na posiedzenie Rady I. Komorniczej, zaś pomimo teoretycznych możliwości, w praktyce treść skarg nie jest udostępniana innym zainteresowanym osobom. Wprawdzie świadek K. zeznał coś przeciwnego, to z uwagi na to, że słowa M. G. (1) zostały potwierdzone przez świadków M. oraz R. - pracownice sekretariatu, to właśnie przedstawiony przez M. G. (1) obieg dokumentów i możliwość wglądu do nich przez osoby spoza Rady I. Komorniczej w P. został uznany za wiarygodny.

Zeznania świadków L. P., K. S., A. W. oraz W. K. – pracowników Kancelarii (...) pokrzywdzonego P. M. (1) - Sąd I instancji uznał za wiarygodne oraz przydatne dla poczynienia ustaleń faktycznych w realiach przedmiotowej sprawy. Zarówno świadek P. oraz W. potwierdziły, że z uwagi na pełnione funkcje o charakterze biurowym, otwierały wszystkie pisma adresowane do komornika P. M. (1), przy czym z treścią przesłanej do ustosunkowania się skargi oskarżonego zapoznały się jedynie w zakresie, w jakim było to niezbędne dla ustalenia dalszego postępowania z pismem – w tym przypadku świadek P. skargę przekazała albo asesorowi komorniczemu lub też aplikantowi. Świadek A. W. wprawdzie nie pamiętała, czy zapoznała się z całą treścią skargi oraz rozmawiała o niej z innymi pracownikami kancelarii, ale już świadek W. K. potwierdził przeczytanie jej w całości i przedstawienie kolegom z pokoju treści tego pisma, a skoro w latach 2013-2014 w jego pokoju siedziała także A. W., to z dużym prawdopodobieństwem także jej. Wprawdzie na tle relacji procesowych przywołanych powyżej osób, w odmiennym świetle wydźwięk skargi oskarżonego przedstawiła świadek K. S. wskazując, iż była ona komentowana pośród asesorów oraz aplikantów komorniczych, to brak było przesłanek, ażeby te jej twierdzenia zakwestionować, tym bardziej, iż na powzięcie o niej informacji przez innych komorników sądowych wskazywał także sam pokrzywdzony, czy świadek Ł. M.. Oczywistym jest dla Sądu, iż kiedy świadek P. nie wiedząc, co ze skierowanym do ustosunkowania się przez P. M. (1) pismem ma zrobić, zwróciła się z nim do swoich współpracowników, ci zaś przeczytawszy skargę w celu ustalenia dalszego biegu dokumentu podzielili się jej treścią z osobami siedzącymi w pokoju, tym bardziej, iż skarga zawierała ciekawe w aspekcie plotkarskim informacje i oczywistym jest, że tego typu sprawy były wśród pracowników komentowane.

Zeznaniom świadka I. T., przy czym Sąd dokonał ich oceny wyłącznie w tej części, w jakiej dotyczyły ustaleń okoliczności faktycznych zarzucanego oskarżonemu przestępstwa, a zatem w zakresie przebiegu zdarzenia z dnia 27 czerwca 2013r., Sąd nie dał wiary, albowiem nie była ona jego bezpośrednim uczestnikiem, zaś przebieg znała tylko i wyłącznie z opowieści oskarżonego T.. Tym bardziej w świetle wyroku uniewinniającego P. M. (1) od przestępstwa naruszenia miru domowego oskarżonego, jak również wzbudzających wątpliwości natury logicznej twierdzeń tegoż świadka o hospitalizacji oskarżonego po zdarzeniu (nie został na tą okoliczność w toku postępowania przedstawiony żaden dowód, a świadek jednocześnie jako powód braku wykonania obdukcji wskazała nieznaczny charakter obrażeń, jakie wówczas miał odnieść oskarżony, co w oczywisty sposób kłóciło się z potrzebą pobytu w szpitalu), nie sposób ocenić relacji procesowych I. T. jak zasługujących na przymiot wiary.

Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do zakwestionowania wiarygodności zeznań świadków G. M. oraz K. R. – pracownic sekretariatu Rady I. Komorniczej w P.. W szczególności zrelacjonowały one procedurę zapoznawania się przez nie z wpływającymi skargami – następowało to w zakresie niezbędnym dla ustalenia, czy dotyczyła ona komornika z obszaru apelacji, została wpisywana data wpływu, nadawca, a następnie zwrócono się do P. M. (1) o ustosunkowanie się do treści skargi. Świadek M. i R. podobnie jak M. G. (1) wskazały, iż nie ma praktycznie możliwości zapoznania się ze skargą przez osobę spoza Rady I. Komorniczej.

Wprawdzie świadek P. J. (1) nie pamiętał szczegółów zajścia z dnia 27 czerwca 2013r. z udziałem oskarżonego oraz P. M. (1), to w sposób w ocenie Sądu przekonujący oraz wiarygodny wskazał na ogólne zachowanie się wówczas oskarżonego – był wybuchowy, a jego agresja była skierowana w stronę braci M., co wespół z zeznaniami P. M. (1), T. M., jak również w świetle wyroku uniewinniającego z dnia 8 września 2016r., wskazywało na nieprawdziwość postawionych przez J. T. w skardze z dnia 21 sierpnia 2013r. zarzutów.

Sąd Rejonowy nie powziął także żadnych wątpliwości odnośnie prawdziwości zeznań M. G. (2) oraz P. J. (2) , którzy w sposób spójny i korespondujący ze sobą nawzajem, jak również relacjami P. i T. braci M. zrelacjonowali przebieg zdarzenia z dnia 27 czerwca 2013r. i choć nie byli oni przy nim bezpośrednio obecni, albowiem pozostali na nieruchomości pokrzywdzonego, to wskazany przez nich zarówno powód, z jakiego bracia M. udali się na posesję oskarżonego, jak i ówczesne usytuowanie J. T. na dachu, łączyły się w logiczną całość ze słowami pokrzywdzonego oraz jego brata.

Zeznania świadków P. M. (2) (k. 137-139, k. 479), A. K. (k. 139-140, k. 485v-486), A. R. (k. 141-142), P. N. (k. 142-143) oraz I. P. (k. 258) nie zawierały żadnych informacji istotnych dla zrekonstruowania stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie.

Podstawą wyrokowania Sąd uczynił także pozostały materiał dowodowy zebrany w sprawie w postaci dokumentów, ujawnionych na rozprawie w trybie art. 393 i 394 k.p.k., wskazanych w protokole rozprawy głównej. Są to w przeważającej części dokumenty procesowe, urzędowego pochodzenia, sporządzone przez kompetentne osoby zgodnie z zakresem ich kwalifikacji i uprawnień, a w związku z tym wiarygodność i autentyczność tych dokumentów nie budziła wątpliwości stron i również Sąd nie znalazł żadnych podstaw do ich podważania.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Poddając gruntownej, a jednocześnie swobodnej ocenie zgromadzony w przedstawionej sprawie materiał dowodowy, kierując się przy tym wskazaniami zawartymi w przepisach art. 7 i 410 k.p.k., Sąd uznał winę oskarżonego w zakresie czynu przypisanego mu w części orzekającej niniejszego rozstrzygnięcia za bezsporną

Sąd zakwalifikował opisane w stanie faktycznym zachowanie oskarżonego jako przestępstwo z art. 212 § 1 k.k.

Dobrem chronionym przez treść art. 212 § 1 k.k. jest cześć, pojmowana jako godność, dobre imię, dobra sława, świadomość własnej wartości, szacunek dla samego siebie, honor, reputacja i duma.

Przepis art. 212 § 1 k.k. nie definiuje pojęcia pomówienia i zniesławienia. Brak jest takiej legalnej definicji także w jakimkolwiek przepisie Kodeksu karnego. W tej sytuacji bliższe określenie zwrotu „ pomawia” spoczęło na doktrynie i judykaturze, według której wystarczające jest zakomunikowanie uwłaczającej wiadomości nawet tylko jednej osobie, wiadomość może być ustna lub pisemna, może być podana ogólnikowo lub w sposób nieskonkretyzowany, może być zastrzeżona jako poufna, może być opatrzona informacją o jej źródle. Zniesławienie może nastąpić w pierwszym rzędzie ustnie, ale także pismem odręcznym, drukiem, wizerunkiem, karykaturą, a więc przy wykorzystaniu rozmaitych środków przekazu informacji ( J. Raglewski, w: Zoll, Kodeks karny, t. 2, 2006, s. 773).

Przestępstwo zniesławienia może być popełnione jedynie przez pomówienie pokrzywdzonego wobec innej osoby. Konieczne jest więc, aby informacje o postępowaniu lub właściwościach, które mogą poniżyć jakąś osobę w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, zostały przekazane innym osobom niż ta, której te wiadomości dotyczą. Ustawa nie wymaga jednak, aby takich odbiorców pomówienia było więcej.

Pomówienie polega na podnoszeniu lub rozgłaszaniu zarzutu. Podnoszenie zarzutu ma miejsce wówczas, gdy sprawca stawia zarzut we " własnym imieniu", bez względu na to, czy opiera go na własnych przemyśleniach i spostrzeżeniach, czy też na faktach, o których informacje przekazały mu inne osoby. Natomiast rozgłaszaniem jest przekazywanie zarzutów zasłyszanych ( zob. J. Raglewski, [w:] A. Zoll (red.), Kodeks karny, t. II, 2013, s. 945 i n.). Rozgłaszany lub podnoszony zarzut tylko wówczas stanowi przestępne pomówienie, gdy ma określoną treść, tzn. dotyczy postępowania osoby pomawianej lub jej właściwości, które mają charakter poniżający w opinii publicznej albo narażają na utratę zaufania zawodowego. Są to więc zarzuty przedstawiające zniesławianego w negatywnym, ujemnym świetle.

Pomówienie dotyczyć może zarówno " postępowania", jak i " właściwości" osoby pomówionej. Przez " postępowanie" należy rozumieć zachowanie się lub zachowywanie się, czyli postępowanie pomówionego podmiotu, oznacza czynienie czegoś w określonych sytuacjach, zachowanie się w pewien określony sposób wobec kogoś lub czegoś (np. zarzut, że ktoś bierze łapówki, utrzymuje kontakty ze światem przestępczym, prowadzi niemoralny tryb życia, bądź też znęca się nad rodziną), przy czym nie jest konieczne, by przedmiotem zarzutu było postępowanie sprzeczne z prawem ( zob. J. Raglewski, [w:] A. Zoll (red.), Kodeks karny, t. II, 2013, s. 947 i n.). Pomówienie o określone postępowanie powinno zatem powoływać się na fakty, natomiast nie może ograniczać się do samych ocen dotyczących cech jednostki ( tak również I. Zgoliński, [w:] V. Konarska-Wrzosek (red.), Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2016, s. 964 i n. oraz przywołane tam piśmiennictwo). Nie zawsze jednak pomawianie o postępowanie musi wskazywać konkretne fakty, wystarczy twierdzenie, że określona osoba postępuje nieuczciwie, że urzędnik jest stronniczy, a sędzia niesprawiedliwy ( L. Peiper, Komentarz, s. 530). Formułowane zarzuty dotyczyć więc muszą postępowania, np. nieuczciwości lub sprzedajności osoby pełniącej funkcję, związaną z zaufaniem społecznym, a nie ograniczać się do stwierdzenia, że taka osoba jest " tępa" bądź " arogancka". Znamię pomówienia wyczerpane jest np. przez sformułowanie zarzutów: sprzedajności, popełnienia czynów karalnych, łapówkarstwa, utrzymywania kontaktów ze światem przestępczym, kolaborowania z okupantem, złego traktowania rodziny, niemoralnego trybu życia, alkoholizowania się, dotknięcia zboczeniami seksualnymi, nie wywiązywania się z przyjętych zobowiązań, nadużywania pełnionej funkcji publicznej, składania fałszywych zeznań, nepotyzmu ( L. Gardocki, Prawo karne, s. 274; Marek, Kodeks karny, 2010, s. 480–481; J. Raglewski, w: Zoll, Kodeks karny, t. 2, 2006, s. 776–777). Przedmiotem pomówienia może być zarówno zachowanie sprzeczne z prawem, jak i naruszające zasady etyczne, jak też niezgodne ze społecznymi oczekiwaniami.

Ustawodawca w treści art. 212 § 1 k.k. wskazuje, że znamieniem strony przedmiotowej przestępstwa zniesławienia nie jest wszelkie narażenie na utratę zaufania, lecz jedynie narażenie na utratę takiego zaufania, które jest potrzebne dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Takie ujęcie omawianego znamienia oznacza, że zarzuty takie nie hańbią, nie powodują odczucia pogardy, a więc nie poniżają, lecz wyłącznie narażają na utratę zaufania zawodowego. Należy je więc odróżnić od zarzutów poniżających w rozumieniu powszechnej oceny społecznej. Tak więc w razie przypisania sprawcy czynu z art. 212 § 1 k.k. zniesławienia, w postaci narażenia na utratę zaufania, każdorazowo niezbędne jest wykazanie, że taka możliwość zaistniała. Ocena ujemnej treści pomówienia musi więc być dokonywana w kontekście wymagań lub oczekiwań związanych z zajmowanym stanowiskiem, pełnioną funkcją, wykonywanym zawodem albo rodzajem działalności.

Przedmiotem pomówienia może być dobre imię (tzw. cześć zewnętrzna) innej osoby fizycznej, grupy osób, instytucji, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej. Przez pojęcie innej osoby należy rozumieć każdą osobę fizyczną, niezależnie od wieku, pod warunkiem jednak, że jest ona zdolna pojąć i rozpoznać treść podnoszonego zarzutu.

Przestępstwo zniesławienia z art. 212 § 1 k.k. jest przestępstwem formalnym (bezskutkowym). Dla dokonania tego przestępstwa nie jest wymagane zaistnienie skutku w postaci utraty przez pomówionego zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności – wystarczy stwierdzenie, że zniesławiająca wypowiedź mogła taki skutek wywołać ( J. Raglewski, w: Zoll, Kodeks karny, t. 2, 2006, s. 785; J. Wojciechowski, w: Wąsek, Kodeks karny, t. 1, 2010, s. 1312).

Przestępstwo zniesławienia, zarówno w typie podstawowym - art. 212 § 1 k.k. ma charakter powszechny, a więc sprawcą tych przestępstw może być każdy człowiek, który zachowa się w sposób opisany w treści art. 212 k.k., zniesławiając podmioty wymienione w treści tego przepisu.

Przestępstwo zniesławienia należy do kategorii przestępstw umyślnych, które można popełnić zarówno w zamiarze bezpośrednim ( dolus directus), jak i ewentualnym ( dolus eventualis). Umyślnością muszą być objęte wszystkie znamiona zniesławienia, a więc zarówno to, że działanie stanowi rozpowszechnianie karalnego pomówienia, jak i to, że treść jego może narazić pokrzywdzonego na utratę zaufania, potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Sprawca przestępstwa z art. 212 k.k. musi mieć świadomość, że jego wypowiedź zawiera w swej treści zarzuty zniesławiające pod adresem innej osoby, grupy osób, instytucji, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej. Winien działać z zamiarem zniesławienia, zdając sobie sprawę z tego, że podniesienie lub rozgłaszanie zarzutów może narazić podmiot, którego ta wypowiedź dotyczy, na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Zniesławienie nie jest przestępstwem celowym. Narażenie pomówionego na utratę zaufania, potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, może być celem zachowania sprawcy, ale nie musi nim być.

Z kolei jak wynika z art. 213 § 1 k.k. nie ma przestępstwa określonego w art. 212 § 1 k.k., jeżeli zarzut uczyniony niepublicznie jest prawdziwy. Uczynienie zarzutu niepublicznie oznacza, że zarzut ten i związany z nim przekaz informacyjny nie jest dostępny szerokiej, bliżej nieokreślonej grupie osób, nie trafił do wiadomości szerszego kręgu osób lub nie był uczyniony w miejscu publicznym dostępnym dla nieokreślonej grupy ludzi (nie wiąże się z przeniesieniem jego treści do szerokiego, nieokreślonego kręgu osób). Odbiorcą zarzutu może być z kolei określona osoba lub grupa osób indywidualnie oznaczonych, przy czym liczebność tej grupy nie ma znaczenia, o ile można ustalić, kto jest adresatem pomawiającego przekazu informacyjnego ( por. także J. Raglewski, [w:] A. Zoll (red.), Kodeks karny, t. II, 2013, s. 980). W tym kontekście istotne jest jednak, aby ze sposobu uczynienia zarzutu można było zdekodować intencję sprawcy, by ów zarzut nie dotarł do wiadomości publicznej. W doktrynie zasadnie przyjmuje się, że sytuacja przekazania zarzutu określonej osobie lub określonej grupie osób bez zamiaru upublicznienia go, którego treść – wbrew woli sprawcy – przedostała się jednak następnie do nieograniczonego kręgu odbiorców, uzasadnia przyjęcie niepublicznego pomówienia. Takie ujęcie uzasadnione jest założeniem, że sprawca nie może ponosić negatywnych następstw niezależnego od niego dalszego rozpowszechniania zarzutu (por. J. Raglewski, [w:] A. Zoll (red.), Kodeks karny, t. II, 2013, s. 980).

Zawarty w art. 213 § 1 k.k. problem prawdziwości zarzutu łączy się z funkcją procesową tego przepisu (zob. Zoll, Kodeks, s. 655) i inną regułą ciężaru dowodu, aniżeli ma to miejsce w odniesieniu do innych przestępstw. W każdej innej sprawie to oskarżyciel musi udowodnić oskarżonemu winę, natomiast sam oskarżony nie musi dowodzić swojej niewinności. Wynika to z reguł Kodeksu postępowania karnego, konkretnie z art. 5 § 1 k.p.k. W przypadku zniesławienia to nie pomówiony jako oskarżyciel prywatny ma udowodnić w procesie nieprawdziwość zarzutu, lecz pomawiający ma udowodnić, że postawiony przez niego zarzut jest prawdziwy. To stawiający zarzuty musi wykazać ich prawdziwość. Wynika to z niekwestionowanej interpretacji treści kontratypów z art. 213 k.k. Mamy tu do czynienia z wyjątkowym w procedurze karnej przesunięciem ciężaru dowodowego z oskarżyciela na oskarżonego. Również i niedające się usunąć wątpliwości co do prawdziwości zarzutu, w tym wypadku muszą być tłumaczone na korzyść pomówionego, czyli oskarżyciela ( zob. Kulesza, Zniesławienie, s. 91). Oskarżyciel natomiast musi wykazać, że oskarżony postawił określony zniesławiający zarzut, że w ogóle miała miejsce zniesławiająca wypowiedź.

Wątpliwości budzi kwestia odpowiedzialności za zniesławienia dokonywane w skargach składanych do władz publicznych. W zasadzie podlegają one odpowiedzialności. J. S. ( Wolność słowa łączy się z odpowiedzialnością za to, co się powiedziało, R.. z 23.2.2001r.) stwierdził, że fakt, iż dane pismo (skarga) zostało złożone do Rzecznika Praw Obywatelskich – do czego uprawniał art. 80 Konstytucji RP skonkretyzowany w art. 9 pkt 1 i art. 10 (...) ma o tyle znaczenie dla odpowiedzialności za zniesławienie, iż traktuje się je jako zarzut podniesiony niepublicznie w rozumieniu art. 213 § 1 k.k. Okoliczność, iż Rzecznik jest adresatem skargi, sama przez się nie wyłącza bezprawności zniesławienia. Gdy więc w skardze (skierowanej do organu państwowego, instytucji państwowej) padnie zarzut np. opieszałości w podejmowaniu przez sędziego lub prokuratora czynności, na pewno zmieści się w granicach uprawnień wynikających ze skargi, chociażby nie do końca znalazł on potwierdzenie. Nie zachodzi natomiast żadna okoliczność wyłączająca bezprawność czynu, gdy obojętnie w jakim piśmie i do kogo skierowanym padnie nieprawdziwy zarzut, iż sędzia czy prokurator są skorumpowani. Zarzut dotyczący korupcji wyłączyłby przestępność zniesławienia tylko wówczas, gdyby był prawdziwy. Nie ma bowiem żadnych podstaw, aby z karalności za pomówienia wyłączać nieprawdziwe i niepubliczne zarzuty, zawarte w skargach.

Postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie wykazało bez najmniejszej wątpliwości, że oskarżony J. T. podnosząc w sformułowanym przez siebie piśmie z dnia 21 sierpnia 2013r. pod adresem komornika sądowego P. M. (1) zarzuty dotyczące jego postępowania w dniu 27 czerwca 2013r., tj. naruszenia miru domowego, gróź, pobicia oraz „ bandyckie zachowanie” naraził go, biorąc pod uwagę wymagania, czy oczekiwania, jakie związane są z wykonywaniem zawodu komornika sądowego – przestrzeganie przez niego obowiązujących norm prawnych - na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania tego zawodu. Wprawdzie żaden z przesłuchanych świadków nie potwierdził, ażeby przywołane przez oskarżonego w skardze rzekome postępowanie P. M. (1) wpłynęło w jakikolwiek sposób na postrzeganie przez nich pomówionego, to skutek taki z uwagi na formalny charakter czynu z art. 212 § 1 k.k. nie był wymagany. Oczywistym jest natomiast, iż wysunięcie pod adresem komornika sądowego tego rodzaju ciężkich zarzutów stanowić będzie zawsze swojego rodzaju rysę na jego wizerunku zawodowym i mogło z pewnością narazić go na utratę zaufania jakim winien się cieszyć jako osoba wykonująca ten i tak narażony na liczne szykany zawód. Działanie oskarżonego nacechowane było także umyślnością – jego celem było narażenie pokrzywdzonego P. M. (1) na utratę zaufania potrzebnego przy wykonywaniu przez niego zawodu komornika sądowego i oskarżony zdawał sobie sprawę, iż taki właśnie efekt będzie mogło wywołać jego pismo z dnia 21 sierpnia 2013r. skierowane do Rady I. Komorniczej w P. zawierające nieprawdziwe zarzuty.

W realiach przedmiotowej sprawy nie zostały wypełnione znamiona swojego rodzaju kontratypu, o jakim mowa w art. 213 § 1 k.k. Wprawdzie Sąd I instancji stanął na stanowisku, iż podniesiony przez oskarżonego zarzut został poczyniony niepublicznie, to był on nieprawdziwy. I tak jego skarga została skierowana do określonego kręgu osób, tj. Rady I. Komorniczej w P. i już w jej tytule oskarżony wskazał, że wnosi o wszczęcie wobec P. M. (1) postępowania dyscyplinarnego, a zatem jego rzeczywistym celem było uruchomienie wewnętrznej procedury na skutek wysuwanych przez niego pod adresem pokrzywdzonego zarzutów. Uczynione zarzuty nie były dostępne szerokiej, nieokreślonej liczbie osób, a zamykały się w kręgu związanym z Radą I. Komorniczej, jej członkami oraz personelem biurowym – de facto 2 osoby, które z treścią skarg zapoznają się jedynie w sposób wybiórczy w zakresie danych o charakterze formalnym - oraz pracownikami Kancelarii (...). Sam sposób uczynienia zarzutu wskazywał na rzeczywistą intencję oskarżonego T., który przy pomocy organów samorządu zawodowego komorników domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec komornika sądowego P. M. (1). Gdyby oskarżony działał z zamiarem upublicznienia go, to mógłby się zwrócić chociażby do mediów, czy prasy o naświetlenie jego stanowiska, co biorąc pod uwagę niezmienną nagonkę na komorników sądowych mogłoby się spotkać z ich dużym zainteresowaniem. Okoliczność natomiast, iż treść skargi i wskazane w niej zarzuty wyszły poza krąg pierwotnie określonych adresatów, tj. była komentowana w środowisku komorników sądowych, nie może obciążać oskarżonego, albowiem nie miał on przecież żadnego wpływu na niedyskrecję osób, które ze skargą się zapoznały. Choć i w tym przypadku Sąd I instancji hipotetycznie skłania się ku stanowisku, iż w ocenie niepublicznego charakteru zarzutu niczego nie zmieniałby fakt, gdyby wiedzę o nim powzięli wszyscy komornicy z I. Komorniczej w P., albowiem nadal byłby to zamknięty krąg osób, zaś jego globalna liczba pozostawałby bez znaczenia.

Nie został w ocenie Sąd Rejonowego spełniony drugi z warunków kontratypu z art. 213 § 1 k.k. to jest prawdziwość poczynionych wobec P. M. (1) zarzutów, o czym przesądził prawomocnie wyrok Sądu Rejonowego Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu z dnia 8 września 2016r. Sąd I instancji zauważa wprawdzie, iż obejmował on wyłącznie zachowanie P. M. (1) dotyczące zarzucanego mu wówczas naruszenia w dniu 27 czerwca 2013r. miru domowego, to odnośnie pozostałych zachowań pokrzywdzonego, tj. gróź kierowanych pod adresem oskarżonego oraz pobicia, J. T. nie sprostał nałożonemu nań ciężarowi wykazania prawdziwości tych zachowań P. M. (1) – skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień, nie przedłożył chociażby wyników badania sądowo – lekarskiego i to pomimo rzekomej hospitalizacji, do jakiej dojść miało na skutek działania pokrzywdzonego oraz jego brata T. M., zaś świadek I. T. przebieg zdarzenia znała jedynie ze słów oskarżonego i nie była przy nim osobiście obecna. W kontekście ciężaru dowodowego nie budzi natomiast żadnych wątpliwości, iż oskarżony zniesławiający zarzut postawił, co wprost wynika z treści skargi z dnia 21 sierpnia 2013r., a nadto nie było przez nikogo kwestionowane.

Wobec niezaistnienia w realiach przedmiotowej sprawy, w obliczu poczynionego niepublicznie nieprawdziwego zarzutu, przesłanek warunkujących kontratyp z art. 213 § 1 k.k., brak było okoliczności wyłączających odpowiedzialność karną po stronie oskarżonego za przestępstwo z art. 212 § 1 k.k.

W świetle powyższego wina oskarżonego J. T. nie budzi zdaniem Sądu żadnych wątpliwości i została w pełni wykazana.

Uznając sprawstwo i winę oskarżonego za udowodnione w zakresie opisanym powyżej, Sąd Rejonowy przystąpił do wymierzenia mu kary adekwatnej do stopnia zawinienia, społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, a także uwzględniając cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara winna osiągnąć w stosunku do oskarżonego oraz warunki i właściwości osobiste J. T.. Ponadto orzeczona kara powinna spełniać rolę w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, jak również uwzględniać motywację i sposób jego zachowania, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na nim obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstw. Przy wymiarze kary Sąd, kierując się dyrektywami zawartymi w art. 53 § 1 i 2 k.k. oraz art. 115 § 2 k.k., miał na uwadze tak okoliczności obciążające, jak i łagodzące dotyczące oskarżonego. I tak, w pierwszej kolejności Sąd jako okoliczności obciążające uznał obrany przez oskarżonego sposób działania, który dążąc do zaszkodzenia pokrzywdzonemu na płaszczyźnie zawodowej usiłował przy pomocy organów samorządu zawodowego komorników rozwiązać spór sąsiedzki i wymusić podjęcie przez niego określonych, korzystanych dla oskarżonego zgód. Uwzględnić należy także szerszy aspekt społeczny postępowania oskarżonego, albowiem formułowanie bezpodstawnych zarzutów na fali nagonki medialnej pod adresem komorników sądowych w rzeczywistości nie prowadzi do wyeliminowania tych spośród nich, którzy nie działają zgodnie z prawem, a raczej posądzenia o nieuczciwe praktyki każdego komornika sądowego. Oskarżony jako osoba dorosła i w pełni władz umysłowych winien zdawać sobie sprawę z konsekwencji swoich działań i nie wysuwać ciężkich przecież i nieprawdziwych zarzutów o popełnienie przestępstw. Jako okoliczność łagodzącą należy przyjąć dotychczasową niekaralność oskarżonego oraz prowadzenie przez niego ustabilizowanego trybu życia.

Z tych względów za zasadne Sąd I instancji uznał wymierzenie oskarżonemu kary 50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny po 20 (dwadzieścia) złotych każda. Ustalając wysokość stawki dziennej grzywny na kwotę 20 zł Sąd Rejonowy miał na uwadze możliwości zarobkowe oskarżonego oraz jego aktualną sytuację finansową – oskarżony prowadzi własną działalność gospodarczą z której uzyskuje dochód w wysokości 1500-2000 zł miesięcznie.

O kosztach oskarżyciela prywatnego P. M. (1) Sąd Rejonowy orzekł na podstawie przywołanych w wyroku przepisów (pkt II wyroku).

Na podstawie art. 628 pkt 2 k.p.k. wobec uznania oskarżonego za winnego w całości przypisanego mu czynu obciążono go kosztami postępowania w kwocie 90 zł i wymierzono mu na podstawie art. 1 oraz art. 3 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych z dnia 23 czerwca 1973r. (tekst jednolity z roku 1983r., Dz. U. Nr 49, poz. 223 ze zmianami) opłatę w wysokości 100 zł.

/-/ SSR Izabela Hantz - Nowak