Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV P 187 /17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie IV Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Anna Podubińska

Kazimierz Soliwoda

Janusz Sypijański

Protokolant:

kier.sekr. Krystyna Hartung

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 marca 2018 r. w Szczytnie

sprawy z powództwa D. B.

przeciwko (...) P.

o zadośćuczynienie z tytułu mobbingu i zapłatę

I.  oddala powództwo w całości,

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego kwotę 2700 ( dwa tysiące siedemset ) złotych

Sygn. akt: IV P 187/17

UZASADNIENIE

Powódka D. B. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej (...) P. kwoty 26364,25 złotych wraz z ustawowymi odsetkami tytułem zwrotu wpłaconych nagród otrzymanych w latach 2007-2014 oraz kwoty 15.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu tytułem zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia w związku ze stosowanym wobec niej mobbingiem.

W uzasadnieniu wskazała, że w wyniku przeprowadzonej w pozwanej jednostce kontroli finansowej otrzymała wraz z Dyrektor jednostki wezwanie do zwrotu niezgodnie z prawem przyznanych nagród przyznanych w oparciu o przepisy ustawy z dnia 3 marca 2000 roku o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi. Nie pomogły wyjaśnienia, że ustawa ta nie dotyczy powódki, która w zakresie obowiązków na 1/2 etatu jest główną księgową, a w 1/2 jest pracownikiem ds. kadr i rozliczeń płacowych i jako kadrowa może otrzymywać nagrody, jeśli dyrektor je przyzna. Otrzymała karę nagany i w sytuacji silnego stresu zapożyczyła się i zwróciła te nagrody do (...)

Odnośnie żądanego zadośćuczynienia wskazała, że w czerwcu 2015 roku z przyczyn oszczędnościowych wszyscy pracownicy Biblioteki mieli zmniejszone o 7% wynagrodzenie oraz wymiar czasu pracy do 3/4, w październiku wymiar czasu pracy podniesiono do pełnego, ale za niezmienionym wynagrodzeniem. W grudniu 2015 roku podjęto wobec niej kolejne działania w postaci wręczenia wypowiedzenia warunków płacy, a za przyjmowanie nagród została już wcześniej ukarana karą nagany. Nie zwolniono jej dyscyplinarnie, bowiem nie można było jej nic zarzucić w zakresie poprawności wykonywania obowiązków. W marcu 2017 roku Dyrektor jednostki w piśmie będącym odpowiedzią na prośbę pracowników o podwyżki bezpośrednio podważyła ocenę przydatności zawodowej powódki mając na celu poniżenie i ośmieszenie jej jako pracownika i izolowanie jej z grona współpracowników. Te sytuacje wywołały u niej zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, pogorszył się jej stan zdrowia w sferze psychicznej, narażenie na stres przyczyniło się do silnego nadciśnienia tętniczego. Ponowne wypowiedzenie warunków pracy i płacy otrzymała 31 maja 2017 roku, zmieniono wynagrodzenie i obniżono wymiar etatu, mimo że zakres czynności, jaki ma, wymaga pracy w pełnym wymiarze czasu pracy. Z uwagi na trudną sytuację na rynku pracy dla kobiet w jej wieku przyjęła te poniżające warunki. Mimo leczenia psychiatrycznego i farmakologicznego działania mobbingowe ze strony pracodawcy powodują, że jej stan zdrowia się stale pogarsza, leczy się na nadciśnienie tętnicze oraz u psychiatry, bowiem stwierdzono u niej nerwicę lękowo-wegetatywną.

Pozwana (...) P. wniosła o oddalenie powództwa.

Wskazała, iż powódka w okresie zatrudniania miała wielokrotnie zmieniane warunki zatrudnienia- płacy i wymiaru czasu pracy, natomiast była zatrudniona w charakterze głównej księgowej. Zasady wynagradzania kierownictwa samorządowych jednostek organizacyjnych, do których zalicza się głównego księgowego, ograniczają przepisy ustawy kominowej. Takim osobom przysługuje wyłącznie wynagrodzenie zasadnicze oraz może im być przyznana nagroda roczna, natomiast nie przysługuje im nagroda z zakładowego funduszu nagród. Nagrodę roczną przyznaje dyrektor, nie może ona przekroczyć 3 miesięcznego przeciętnego wynagrodzenia w roku poprzedzającym przyznanie nagrody, można ją wypłacić tylko raz w roku.

Nagrody przyznane i wypłacone powódce w okresie 2007 – 2014 nie miały charakteru nagród rocznych, były przyznane nieprawidłowo, były nienależne.

Po pierwsze każdorazowo wskazywano podstawę prawną, w większości art. 105 kp, przyznawano je kilkakrotnie w ciągu roku.

Ponadto zgodnie z Regulaminem Wynagradzania obowiązującym od 2007 roku do kwietnia 2012 roku Regulamin ten nie miał zastosowania do głównego księgowego, zgodnie z jego treścią, te zasady wynagradzania ustalał dyrektor na podstawie tzw. ustawy kominowej. Regulamin przyjęty po kwietniu 2012 roku wprost stwierdzał, że ma zastosowanie do gł. księgowego i że nagrody są przyznawane z funduszu nagród, co oznacza, że także były one przyznawane z naruszeniem ustawy kominowej. Tytuły przyznawania nagród także wskazują, że są przyznane z funduszu nagród, a nie jako roczne nagrody z ustawy kominowej. W każdym piśmie o przyznaniu nagrody wskazywano stanowisko powódki główny księgowy, nie ma żadnej, w której przyznano by ją pracownikowi kadrowemu. Powódka wykonywała pracę na 1 stanowisku, w ramach 8 godzinnego czasu pracy, w regulaminie organizacyjnym przewidziano stanowisko głównego księgowego, który w zakresie ma czynności z zakresu kadr. Powódka nie była zatem zatrudniona na stanowisku pracownika kadrowego, ani nie dzielono jej etatu na 2 części.

Dlatego wezwano powódkę do zwrotu nagród, a powódka zwracając je uznała, że przyznano je i wypłacono w sposób nieprawidłowy.

Pozwana podniosła nadto zarzut przedawnienia co do świadczeń za lata 2007-2013 oraz z 6 maja 2014 roku wskazując na art. 291§1 kp.

Odnośnie drugiego z roszczeń wskazała, że pogorszenie się sytuacji finansowej (...) P. spowodowało pogorszenie się sytuacji pozwanej, która stała się dramatyczna i doprowadziła do konieczności przeprowadzenia zmian w jednostce. Pierwsze wprowadziła A. T. obniżając wszystkim pracownikom wynagrodzenie o 7% i wymiar czasu pracy do 3/4, kolejna dyrektor M. P. (1) na prośbę pracowników zmieniła wszystkim wymiar czasu pracy do pełnego etatu. Z uwagi na złą kondycję finansową wykonywała obowiązki kustosza w dziale dla dzieci obok funkcji dyrektora nie pobierając za to dodatkowego wynagrodzenia. Powódka widząc te starania zwróciła się o obniżenie jej wynagrodzenia o 15%, czym miała się możliwość przyczynić do poprawy sytuacji ekonomicznej jednostki.

W maju 2017 roku funkcję dyrektora objęła K. S., zastana dramatyczna sytuacja finansowa spowodowała konieczność natychmiastowej redukcji etatów. W wyniku reorganizacji 4 pracownikom wypowiedziano umowy, a powódce zmieniono wymiar czasu pracy na 1/2.

Wymienione przez powódkę zdarzenia nie stanowią zatem mobbingu, bowiem 2 pierwsze zdarzenia objęły wszystkich pracowników, w 3 przypadku to powódka zwróciła się o obniżenie jej wynagrodzenia, ostatnie było wymuszone trudną sytuacją ekonomiczną, a jednocześnie liczba pracowników pozwanego zmniejszyła się o połowę, brak środków na działalność statutową zmniejszył liczbę czynności księgowych, zawieszono w ostatnich latach działalność kilku filii.

W piśmie będącym odpowiedzią na pismo z 16.03.2017 roku M. P. (1) odniosła się do wiedzy powódki o sytuacji ekonomicznej jednostki, miała na celu uwiarygodnienie informacji, nie było jej zamiarem ośmieszenie powódki, poniżenie jej, izolowanie, czy podważanie przydatności zawodowej.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka D. B. była zatrudniona w (...) P. w okresie od 1 czerwca 2005 roku, początkowo jako starszy księgowy, a od 1 lipca 2005 roku na stanowisku głównego księgowego. W okresie pomiędzy 1.06.2005 do 31.12.2009 roku kilkakrotnie zmieniano powódce wymiar czasu pracy wprowadzając zatrudnienie to na pełen, to na pół etatu.

Do 2009 roku w (...) była zatrudniona w wymiarze etatu 3/4 etatu E. W., która wykonywała obowiązki specjalisty ds. kadr i rozliczeń płacowych. Z tą datą jej stosunek pracy rozwiązał się. Po rozmowach z powódką dyrektor postanowiła nie zatrudniać w to miejsce innego pracownika, a obowiązki związane z prowadzeniem kadr i płac powierzono powódce, z czasem zostały wpisane do jej zakresu czynności. W związku z powyższym od 1.01.2009 roku została ponownie zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy, jej wynagrodzenie zasadnicze określono na kwotę 2500 zł, zaś do zakresu czynności na stanowisku głównego księgowego obok czynności związanych stricte z tą funkcją, dodano obowiązki związane z prowadzeniem kadr. Od tego czasu powódka wykonywała je nieprzerwanie do końca okresu zatrudnienia.

/ akta osobowe powódki, umowy o pracę, wypowiedzenia, aneksy do umowy o pracę, opis stanowiska pracy K 10-12 /.

W okresie od 2007 roku do 2014 roku ówczesna dyrektor pozwanego, A. T. przyznała powódce 24 nagrody w różnych kwotach o łącznej wysokości 26 364, 25 złotych. Nagrody te były przyznawane kilkukrotnie w danym roku kalendarzowym i ze wskazaniem różnych podstaw prawnych i przyczyn przyznania nagród i tak.

W 2008 roku dyrektor (...) przyznała powódce 4 nagrody w maju, sierpniu, wrześniu i grudniu ze wskazaniem, że jest to nagroda Dyrektora przyznana na podstawie art. 105 kp. Na podobnej podstawie prawnej przyznano powódce 3 nagrody w 2009 roku- w marcu, maju i grudniu, przy czym w dniu 8 maja 2009 roku dodatkowo w piśmie wskazano, że przyznano nagrodę z okazji(...) w kwocie 720 złotych. W takiej samej wysokości, na tej samej podstawie prawnej także ze wskazaniem na okazję (...) przyznano powódce nagrodę w dniu 4.05.2010 roku, w tym samym roku powódka otrzymała na podstawie art. 105 kp kolejne dwie nagrody w listopadzie i grudniu 2010 roku, wskazano tam, że powodem przyznania nagrody jest wzorowe wypełnianie obowiązków i przejawianie zaangażowania w pracy. W 2011 roku dyrektor przyznała powódce 3 nagrody -w maju, wrześniu i grudniu z powołaniem się na art. 105 kp, w kolejnym roku takich nagród było 7, każdorazowo w piśmie zawiadamiającym o przyznaniu nagrody był wskazywany art. 105 kp, ale dodatkowo opisywano okazje bądź przyczyny-(...), wzorowe wypełnianie obowiązków, przejawianie inicjatywy, praca przy organizacji festiwalu, sporządzenie sprawozdań rocznych. W 2013 roku przyznano powódce 5 takich nagród, przy czym podstawa prawna i uzasadnienie przyznania nagród były opisane podobnie. W 2014 roku powódka otrzymała 4 nagrody, w 3 przypadkach wskazano na art. 105 kp, a w jednym, w odniesieniu do nagrody przyznanej w czerwcu 2014 roku w kwocie 6000 złotych jako podstawę przyznania nagrody wskazano przepisy ustawy z dnia 3 marca 2000 roku o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi i nagrodę określono jako nagrodę roczną.

Nagrody te zostały wypłacone pozwanej w miesiącach, w których je przyznano.

W sierpniu i wrześniu 2015 roku audytor wewnętrzny zatrudniony w (...) P. przeprowadzał w jednostkach organizacyjnych (...) w dwóch etapach kontrolę prawidłowości przyznawania nagród osobom kierującym tymi jednostkami oraz zatrudnionym w nich głównym księgowym.

Po zapoznaniu się z dokumentami uznał, że w pozwanej jednostce w okresie od 2007 roku do 2014 roku nagrody były przyznawane z naruszeniem przepisów ustawy z dnia 3 marca 2000 roku o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi i zalecił podjęcie działań związanych z żądaniem zwrotu nienależnie wypłaconego wynagrodzenia.

/ notatka z przeprowadzonej kontroli K 89-101, Regulamin Organizacyjny pozwanego, Regulamin Wynagradzania K 150-173, pisma dotyczące przyznania nagród K 117-145, karty przychodów pracownika K 146, zeznania M. P. (1) K 205-207, A. T. K 216-217 /.

W okresie tych wydarzeń A. T. złożyła pismo rozwiązujące stosunek pracy, na co Burmistrz Miasta wyraził zgodę, a jako pełniącą obowiązki dyrektora (...) P. wyznaczono zatrudnioną tam dotychczas na stanowisku szeregowego pracownika biblioteki M. P. (1). Wymieniona po zapoznaniu się z wynikami przeprowadzonej kontroli, mając na uwadze zalecenia audytora co do podjęcia działań w celu spowodowania zwrotu wypłaconych kwot skonsultowała się z radcą prawnym i w konsekwencji wobec obu kobiet tj. powódki i A. T. oraz byłego Burmistrza P. skierowano pisma o zwrot wyżej wymienionych kwot wskazując, że zostały one nienależnie przyznane i wypłacone. A. T. nie zareagowała na wezwanie, wobec czego wystąpiono przeciwko niej z powództwem o zapłatę przed Sądem Pracy.

Powódka otrzymała 2 pisma- datowane na 4 i 8 września 2015 roku, w pierwszym z nich wzywano ją do zwrotu kwoty 17836,87 złotych tytułem zwrotu nagród pobranych niezgodnie z prawem w latach 2012-2014, a w drugim do zwrotu kwoty 8527,38 złotych tytułem zwrotu nagród pobranych niezgodnie z prawem w latach 2007-2011. Powyższe pisma nie obejmowały wszystkich wypłaconych powódce w tych latach nagród, co do kwot, co do których uznano, iż stanowiły one nagrody roczne w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 3 marca 2000 roku o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi takiego żądania nie wysuwano.

Powódka obawiając się konsekwencji w zakresie trwałości stosunku pracy wpłaciła żądane kwoty w dwóch transzach w dniu 21 września 2015 roku, jednocześnie wystosowała do dyrektora pismo, w którym wyjaśniała, że nie widziała niczego nieprawidłowego w przyznaniu jej tych nagród, uważała, że należą się jej w związku z wykonywanymi czynnościami, nigdy nie przekraczała kwoty 3krotności miesięcznego przeciętnego wynagrodzenia w danym roku, wskazywała na piśmiennictwo, w którym wskazywano, że nagrody te mogą być przyznawane w transzach, a jednocześnie wskazywała, że od stycznia 2009 roku jest zatrudniona także w charakterze pracownika kadr.

/ pisma wzywające o zwrot nagród K 7-7a, potwierdzenie zwrotu wypłaconych nagród na rzecz pozwanego K 8-9, pismo powódki do pozwanego K 15-16, kara nagany K /.

Sytuacja finansowa pozwanego w okresie 2015 roku była bardzo zła, znaczącemu obniżeniu uległy dotacje na działalność jednostki, brakowało funduszy na działalność statutową. W czerwcu 2015 roku ówczesna dyrektor jednostki podjęła decyzję o obniżeniu wymiaru czasu pracy do 3/4 i wynagrodzenia o 7% wszystkim pracownikom jednostki.

M. P. (1), której po rezygnacji A. T. powierzono pełnienie obowiązków dyrektora jednostki była wieloletnim pracownikiem (...), z powódką łączyły ją dobre, koleżeńskie relacje, zwracały się do siebie po imieniu, podobnie zresztą, jak większość pracowników pozwanego.

Po kontrolach audytora skierowanego(...) P. w jednostce i ujawnieniu sprawy nagród otrzymanych przez A. T. i powódkę, M. P. (1) zgodnie z sugestią audytora tuż po objęciu stanowiska podjęła działania w celu odzyskania otrzymanych przez obie kobiety kwot. Powódka wskazywała, że uważa, że nagrody jej się należały, że zostały zasadnie przyznane, ale zwróci je, bowiem zależy jej na pracy. Powódka poszła też na rozmowę z Burmistrzem, pytała, czy ze strony Burmistrza zgłaszane są oczekiwania rozwiązania w trybie dyscyplinarnym stosunku pracy z nią w związku z zaistniałymi wypłatami nagród, ten zaprzeczył, by takie sytuacje miały miejsce, a jednocześnie w trakcie rozmowy połączył się z M. P. (1), która też zaprzeczyła, by ten takie oczekiwania formułował. Gdy powódka wróciła do zakładu pracy, M. P. (1) wyraziła pretensje, że powódka włączyła Burmistrza w tę sprawę. W tym czasie na terenie (...)przebywali wybrani przez M. P. prawnicy, którzy zapoznawali się z całością dokumentacji, by oszacować, w jakim trybie uzyskać zwrot tych pieniędzy. Zapoznawali się też z dokumentacją dot. bezpośrednio powódki.

Po podjęciu przez powódkę decyzji, iż zwróci przyznane jej nagrody M. P. (1) nałożyła na powódkę, jak wskazano w piśmie- w związku z pobraniem nienależnych nagród - karą porządkową nagany, a jednocześnie ustnie poinformowała powódkę, że cieszy się, że ta podjęła decyzję o zwrocie nagród, bo to umożliwia jej wyciągnięcie konsekwencji tylko w charakterze kary porządkowej pracowniczej. Powódka naganę przyjęła i nie odwoływała się do Sądu Pracy. Sytuacja związana z przyznawaniem nagród byłej dyrektor i powódce, w szczególności zaś ze skalą tych nagród i wysokością wypłaconych kwot wzbudzała pewne emocje po stronie pracowników (...) którzy nie mieli wiedzy, że takie sytuacje miały miejsce.

Pod koniec września 2017 roku, gdy kończyły się okresy wypowiedzeń złożonych przez pozwaną wszystkim pracownikom, na ich prośbę aneksem do umowy określono pracownikom ponownie wymiar czasu pracy na poziomie pełnego etatu. Wynagrodzenie obniżone w czerwcu nie zostało podwyższone. Powódkę, podobnie jak pozostałych pracowników, objęła ta zmiana.

Przez całą jesień sytuacja finansowa (...) była nadal zła. Dotacja na kolejny rok miała ponownie zostać przyznana w niższej wysokości. W tym czasie wynagrodzenie powódki kształtowało się na wyższym poziomie, niż wynagrodzenie M. P. (1), jako dyrektora wykonującego jednocześnie obowiązki kustosza na dziale dla dzieci, ta bowiem otrzymała jedynie niewielki wzrost wynagrodzenia w stosunku do kwoty otrzymywanej na poprzednim stanowisku. W związku z tym w grudniu pomiędzy powódką i M. P. (1) zaczęły się rozmowy budżecie na następny rok, analizowały, że w związku z wykonywaniem przez M. P. obowiązków na dwóch stanowiskach wystąpią oszczędności i wówczas powstał pomysł o obniżeniu wynagrodzenia powódki o kwotę wyższą, niż tylko 7% dotyczące wszystkich pracowników, była mowa o kwocie 15%. Powódka sporządziła pisemny wniosek o obniżenie jej wynagrodzenia o taką kwotę, jednak w ciągu następnego dnia zmieniła zdanie i oświadczyła, że takiego wniosku nie złoży, a jeśli ma to nastąpić, to w drodze wypowiedzenia umowy przez pozwanego. W dniu 21 grudnia 2015 roku otrzymała pismo o wypowiedzeniu warunków pracy i płacy poprzez obniżenie po okresie wypowiedzenia tj. od 1 kwietnia 2016 roku wynagrodzenia do kwoty, o której wcześniej była mowa.

Panowała też napięta atmosfera pomiędzy pracownikami, a dyrektor, pracownicy postulowali przywrócenie ich poprzedniego poziomu wynagrodzeń, odbywały się w związku z tym spotkania. M. P. (1) oczekiwała, że powódka, jako główna księgowa będzie ją wspierała w czasie tych spotkań, w szczególności w zakresie informowania pracowników o złej sytuacji budżetowej jednostki, natomiast zdarzało się, że powódka oświadczała, że są pieniądze i byłaby możliwość przywrócenia poprzedniego poziomu wynagrodzeń.

Relacje między powódką, a M. P. (1) stopniowo stały się bardziej oschłe, zaś M. P. (1) kierując do powódki oczekiwania dotyczące wykonania obowiązków znacznie częściej wskazywała na konieczność zrobienia czegoś w krótkim terminie, na „już”.

W dniu 16 marca 2017 roku pracownicy jednostki wystosowali do dyrektora(...) pismo, w którym zwracali się ponownie o podwyższenie ich wynagrodzeń do poziomu sprzed zmian wprowadzonych wypowiedzeniami z czerwca 2015 roku wskazując, że w ich ocenie sytuacja finansowa jednostki uległa poprawie. Pismo to podpisała także powódka. W odpowiedzi skierowanej do pracowników w dniu 23 marca 2017 roku M. P. (1) opisała sytuację finansową jednostki, wskazała, że nadal jest ona niezadowalająca, poinformowała, że nie jest możliwe uwzględnienie prośby o podwyższenie wynagrodzeń, a jednocześnie wskazała, że dziwi się, że pod pismem o zwiększenie wynagrodzeń podpisuje się główna księgowa D. B., która zna aktualną sytuację finansową jednostki oraz wytyczne dotyczące wzrostu wynagrodzeń i regulacji poziomu wynagrodzeń zalecane przez Organizatora.

W dniu 27 marca 2017 roku powódka sformułowała pismo do dyrektora, w którym wskazała, że w związku z treścią pisma z dnia 23.03.2017, uwag do jej osoby, podważania jej oceny przydatności zawodowej oraz poniżenia wobec pracowników uważa, że dyrektor nie przeciwdziała mobbingowi.

/ wypowiedzenia warunków pracy powódce i aneksy K 5, 6, 17, pismo z dnia 16.03.2017 k 198, odpowiedź dyrektora K 19-20, pismo powódki K 21/

M. P. (1) od pierwszego powierzenia jej obowiązków dyrektora miała tę funkcję pełnić jedynie tymczasowo, natomiast z uwagi m.in. na brak innej osoby, każdorazowo po upływie okresu, na który powierzono jej obowiązki – 3, 6 miesięcznych była proszona o dalsze wykonywanie tej funkcji. W maju 2017 roku zatrudniona została obecna dyrektor pozwanego K. S. (M.), zaś M. P. (1) zajęła dotychczasowe stanowisko. K. S. po objęciu funkcji przeanalizowała sytuację finansową jednostki, stan zatrudnienia i zadecydowała o redukcji etatów, w ramach których między innymi powódce wypowiedziano wymiar czasu pracy oraz nowe wynagrodzenie zmniejszając je od września 2017 roku.

/ pisma o powierzeniu obowiązków K 92-100, 191, wypowiedzenie K 22, analiza zatrudnienia i protokół z zebrania K 194-196 /

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny co do pierwszego z roszczeń przede wszystkim wynikał z dokumentów przywołanych wyżej, a także częściowo z zeznań powódki oraz A. T.. W zakresie niezbędnym do rozstrzygnięcia Sąd uznał te dowody za niesporne.

W odniesieniu do żądania dotyczącego zasądzenia kwot, które powódka zwróciła na żądanie swojego pracodawcy wskazującego, że były one nienależnie pobrane, przyznane bez podstawy prawnej D. B., jako podstawę prawną, źródło zobowiązania wskazała na przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, a precyzyjniej – nienależnym świadczeniu zawarte w art. 405 – 410 kc, zgodnie z którymi świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Z uwagi na dobrowolny zwrot tych nagród przez powódkę, pozwany wówczas nie wskazywał precyzyjnie podstawy prawnej swojego żądania, jednak wydaje się niewątpliwe, iż podstawą żądania przez pracodawcę zwrotu nienależnie ( w ocenie pracodawcy )pobranych przez pracownika świadczeń są przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu się.

W ocenie Sądu zaproponowana przez pełnomocnika powódki konstrukcja prawna dochodzenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, nienależnego świadczenia należności przekazanych dobrowolnie jako bezpodstawne wzbogacenie się jest nie do zaakceptowania. Koniecznym będzie tu zatem ocena dotycząca źródła zobowiązania, mianowicie, czy powódka może zasadnie żądać nagród, których w istocie dotyczy spór.

W ocenie Sądu odpowiedź na powyższe jest negatywna.

Po pierwsze pozwana zasadnie podniosła zarzut przedawnienia roszczenia. Roszczenie z pozwu dotyczy nagród przyznawanych za lata 2007-2014, zastosowanie w niniejszej sprawie znajdzie przepis art. 291 §1 kp, zgodnie z którym roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Choćby zatem z uwagi na powyższe na skutecznie podniesiony zarzut przedawnienia na podstawie art. 291§1 kp powództwo musiało być oddalone.

Jednak powództwo było niezasadne także z innych przyczyn, mianowicie Sąd przyjął, że pozwany zasadnie uznał, że brak było podstaw do przyznawania powódce nagród z funduszu nagród tj. w oparciu o treść art. 105 kodeksu pracy.

W stosunku do głównego księgowego instytucji kultury zastosowanie mają przepisy ustawy z dnia 3 marca 2000 roku o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi tzw. Ustawy „kominowej”. Zgodnie z nią m.in. główny księgowy instytucji kultury nie może otrzymywać innych składników wynagrodzenia niż wynikające z art. 5 ustawy, nie przysługuje mu m.in. nagroda z zakładowego funduszu nagród.

Powódka co do zasady nie kwestionuje tego przepisu i tego, że jako główny księgowy nie mogłaby mieć przyznanych nagród z art. 105 kp, natomiast od początku, także w wyjaśnieniach skierowanych w dniu 21.09.2015 roku do pracodawcy wskazywała, że wykonywała dwie funkcje, zatrudniona była na dwóch stanowiskach, bowiem w wymiarze 1/2 etatu zatrudniona była na stanowisku specjalisty ds. kadr. Chociaż sam fakt wykonywania przez powódkę tych obowiązków był niesporny, to pozwany kwestionował, by powódka była zatrudniona na stanowisku specjalisty ds. kadr, wywodził, że wszystkie dokumenty w aktach osobowych oraz kadrach świadczą, że powódka była zatrudniona jako główna księgowa, której powierzono czynności z zakresu kadr i płac.

W ocenie Sądu powyższe nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu. Przepisy ustawy z dnia 3 marca 2000 roku o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi z uwagi na ich funkcję, cel tej ustawy są jednoznaczne, stanowią wprost, że osoby zatrudnione na stanowiskach objetych jej działaniem nie mogą otrzymywać innych składników wynagrodzenia, niż te wymienione w ustawie. Stosowanie w zatrudnieniu takich rozwiązań, na jakie powołuje się powódka, a raczej nadawanie im takiego znaczenia, jakie im przypisuje powódka, tj. uznanie, że pracownik zatrudniony na stanowisku wymienionym w ustawie, a wykonujący u swojego pracodawcy jednocześnie także inne zadania, w zakresie tych zadań nie podlega działaniu ustawy stanowiłoby w ocenie Sądu drogę do obejścia przepisów ustawy. W przypadku powódki była ona zatrudniona na podstawie jednej umowy o pracę, w ramach pełnego wymiaru czasu pracy, w tym czasie wykonywała wszystkie powierzone jej obowiązki i nie sposób uznać, że jej stanowiska były wydzielone. Warto przy tym wskazać, że z samych wyjaśnień powódki skierowanych do pozwanego w dniu 21.09.2015 roku nie wynika, by nagrody były jej przyznawane za czynności związane z obsługą spraw kadrowych, wręcz przeciwnie wskazane są starania o pozyskanie środków finansowych, dotacji, a w jednej z nagród wskazano, że jest ona przyznana za sporządzenie sprawozdań finansowych. A. T. wskazywała, że nagrody były przyznawane za bardzo dobrze wykonywane obowiązki zawodowe, jednak w żaden sposób nie wykazywała, że chodziło wyłącznie o tę część zadań, która dotyczyła kadr i płac, jej zeznania świadczą, że dokonywała ogólnej oceny pracowniczej powódki. Jest to o tyle logiczne, że przy większości nagród wskazywano na duże zaangażowanie pracownicze, a nie sposób jest oddzielić zaangażowania wkładanego w wykonywanie zadań głównej księgowej i kadrowej, szczególnie, że w takich małych jednostkach funkcje i zadania się przeplatają, nakładają, a z wyjaśnień powódki na piśmie wynika, że wykonywała także inne czynności nie związane stricte z takimi funkcjami, które były jej powierzone w zakresie obowiązków.

Reasumując, z przyczyn wskazanych wyżej, w ocenie Sądu nie ma podstaw do przyjęcia, by w przypadku wykonywania przez osobę wymienioną w ustawie z dnia 3 marca 2000 roku o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi w ramach stosunku pracy także innych funkcji u pracodawcy była ona w tym zakresie wyłączona spod działania przepisów ustawy i nie podlegała ograniczeniom w niej przewidzianym.

Tymczasem przedstawione przez pozwaną dowody dotyczące przyznania tych nagród, które są sporne pozwalają na jednoznaczne rozstrzygnięcie charakteru wypłat i wskazują jednoznacznie, że wszystkie nagrody, których zwrotu pozwany zażądał pierwotnie, a których obecnie domaga się powódka zostały przyznane na podstawie art. 105 kp, tj. z zakładowego funduszu nagród, a zatem w oparciu o podstawę prawną, która do powódki w zakresie jej stosunku pracy nie miała zastosowania. Wobec powyższego należy uznać, że pozwany zasadnie zażądał od powódki zwrotu tych świadczeń jako nienależnie przyznanych i pobranych, a zwrot tych należności przez powódkę miał podstawy prawne.

W konsekwencji, Sąd uznał żądanie powódki zasądzenia na jej rzecz tego roszczenia za nieuzasadniony.

Stan faktyczny co do roszczenia o zadośćuczynienia z tytułu mobbingu w niniejszej sprawie Sąd ustalił w oparciu o zeznania świadków K. R., B. M., M. P. (1), ale także zeznań D. B. składanych w charakterze strony, w znaczącej części korespondują one wzajemnie ze sobą.

Zgodnie z art. 94 3 § 2 kp mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników, zaś na podstawie §3 pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zebrane dowody w żaden sposób nie pozwalają na uznanie, iż wystąpiły w zachowaniu pełniącej funkcję dyrektora M. P. (1), bądź w ogóle w zakładzie pracy takie zachowania w odniesieniu do powódki, by można było mówić o długotrwałym nękaniu, zastraszaniu pracownika, powodujące lub mające na celu jego poniżenie.

W tym miejscu warto wskazać, że powódka nieco odmiennie w pozwie, a inaczej na rozprawie przedstawiała okoliczności, które to miały świadczyć o stosowaniu wobec niej mobbingu.

W pozwie wskazywała na podjęte wobec niej w krótkim czasie liczne decyzje personalne, które to miały pogarszać jej sytuację pracowniczą, które to, co warto podkreślić, były decyzjami (...) różnych osób wykonujących w tym okresie obowiązki dyrektora jednostki, natomiast na rozprawie wskazała, że chodzi wyłącznie o działania i zachowania M. P. (1) i tylko w okresie pełnienia przez nią funkcji dyrektora. Oświadczyła też, że wręcz żałuje, iż skierowała pozew do sądu, bowiem z obecną dyrektor ma bardzo dobre relacje, ale także z M. P. (1) od czasu, gdy ta przestała pełnić funkcję kierowniczą, ich stosunki bardzo się poprawiły.

Wobec powyższego nie ma powodu do dokładnej analizy decyzji dotyczących warunków zatrudnienia powódki podejmowanych przez A. T. i K. S., warto jedynie dla nakreślenia ogólnej sytuacji w jednostce, w której musiała funkcjonować także M. P. (1) wskazać, że w świetle przeprowadzonych dowodów brak jakichkolwiek podstaw do uznania, by wypowiedzenia i aneksy wręczone powódce w czerwcu 2015 roku, wrześniu 2015 roku, a następnie w maju 2017 roku miały jakiekolwiek podłoże mobbingowe, pierwsze z tych decyzji dotyczyły wszystkich pracowników, odnośnie zaś zmiany wymiaru czasu pracy, a za tym wysokości wynagrodzenia dokonanego przez K. S., jak wynika z dokumentów były jednymi z kilku decyzji związanych z reorganizacją jednostki i redukcją etatów i były precyzyjnie pracownikom wyjaśnione i uzasadnione, a najistotniejsze jest to, że wszystkie te decyzje były podejmowane na podłożu bardzo trudnej sytuacji finansowej jednostki i w celu zaradzenia tej sytuacji.

Skupiając się na tych aspektach, które wskazuje powódka w odniesieniu do M. P. (1) trzeba wskazać następujące kwestie.

Przede wszystkim nie potwierdziło się, by w tych nielicznych sytuacjach opisywanych przez powódkę jako przypadki złego odnoszenia się byłej dyrektor do niej, faktycznie miało miejsce jakieś obcesowe, niegrzeczne, czy niekulturalne zachowanie się, by takie uwagi wygłaszane w formie w najmniejszym stopniu niestosownej. W ocenie Sądu, okoliczności opisywane przez powódkę wskazują, że M. P. (1) każdorazowo w tych sytuacjach działała w celu rozwiązania problemu, który zastała.

Co do pierwszej z sytuacji, Sąd dał wiarę M. P., że nie miała zamiaru rozwiązywać z powódką stosunku pracy dyscyplinarnie, z nieznanych jej przyczyn powódka takie obawy miała, wskazała też, że zaskoczeniem był dla niej telefon od Burmistrza, który ją pytał, czy sugerował jej zwolnienie powódki, bo nic takiego nie było. Charakterystyczne jest natomiast to, co świadek przytoczyła o wypowiedzi powódki pytanej, czemu udała się do Burmistrza i czemu dostała ten telefon ( K 206 ). Powódka miała wtedy oświadczyć, że chciała się dowiedzieć, czy ktokolwiek, cokolwiek sugerował i tak jej przyszło do głowy, że może Burmistrz tak kazał. Wskazuje to na swego rodzaju manipulację przez powódkę zainteresowanymi osobami w celu uzyskania pożądanej przez nią informacji, a jak pokazuje postępowanie w sprawie IV P 207/17 powódka takie działania jest skłonna podejmować. Sąd nie dopatrzył się przejawów mobbingu w udzieleniu kary nagany, nie oceniając zasadności takiego działania pracodawcy trzeba wskazać, że zachowanie, które w ten sposób zostało napiętnowane miało miejsce, zeznania M. P. (1) oraz pozostałych świadków wskazują, że wywołało ono nie tylko zaskoczenie, ale też spotkało się z negatywnymi reakcjami, a M. P. (1), jako nowa osoba na stanowisku została postawiona przed koniecznością rozwiązania tej trudnej sytuacji. Z zeznań samej powódki wynika, że oceniła, że M. P. (1) „też chciała, żeby było dobrze”, bo gdy wpłaciła zwrot nagród, to ta stwierdziła, że powódka dobrze zrobiła i efektem była tylko nagana.

Kolejnym przejawem mobbingu miało być żądanie złożenia wniosku o obniżenie wynagrodzenia. Niezależnie od tego, że okoliczności tego zdarzenia są sporne, to Sąd nie dopatrzył się takiej motywacji, czy skutków działań w tym zachowaniu. Ponownie trzeba wskazać, na bardzo trudną sytuację jednostki w tym czasie, bezsporną okoliczność, że wynagrodzenie powódki było wyższe od wynagrodzenia dyrektora, obie kobiety wskazały, że w tym czasie sytuacja była tak trudna, że pracownicy odkładali część wynagrodzeń, by stworzyć fundusz na ich wypłatę pod koniec roku. W tej sytuacji propozycja, by osobie, której wynagrodzenie jest znacząco wyższe od innych, zostało ono obniżone czy to w drodze porozumienia stron, czy za wypowiedzeniem nie może być uznana za mobbing.

Powódka wskazała też, że M. P. (1) miała do niej pretensje wskazując, że nie jest lojalna, że nie wspiera jej w dyskusjach z pracownikami domagającymi się podwyżki wynagrodzenia. W przeciwieństwie do powódki Sąd uznał, że takie oczekiwanie ze strony kierownika jednostki, która balansuje na granicy wypłacalności w stosunku do głównego księgowego, który zna doskonale sytuację finansową, nie tylko bieżącą ( powódka wskazywała, że z uwagi na zwrot przez nią nagród oraz oszczędności na wynagrodzeniu na stanowisku M. P. (1) ta sytuacja chwilowo była lepsza ), ale też powinien umieć oszacować perspektywy jest jak najbardziej zrozumiała, a nie ma na celu poniżenie godności pracownika, czy podważenie jego przydatności zawodowej. Podobnie Sąd ocenił wymianę pism w marcu 2017 roku.

Powódka wskazywała także, że generalnie w tym okresie M. P. (1) odnosiła się do niej bardziej oschle i w sposób bardziej rygorystyczny formułowała oczekiwania co do terminów wykonania prac. Ta zanegowała, by jakiekolwiek pogorszenie relacji miedzy nimi nastąpiło. Sad generalnie dał wiarę powódce, że w świetle kolejnych wydarzeń, uwag ówczesnej dyrektor, ze powódka jej nie wspiera te relacje mogły się pogorszyć. Ale też wskazać trzeba, że inaczej układają się stosunki miedzy osobami, które w pracy są wyłącznie koleżankami, a inaczej, gdy dojdzie do powstania stosunku zależności i w dodatku w ramach tak ścisłej współpracy, jaka jest między kierownikiem jednostki, a głównym księgowym. Przełożony nie ma obowiązku być zawsze uprzedzająco miły i serdeczny w stosunku do podległych mu pracowników, natomiast relacje służbowe nie oznaczają, ze dochodzi do mobbingu.

Świadkowie współpracujący z powódką i M. P. (1), mające z nimi- z racji niewielkiej wielkości jednostki, a K. R., także z uwagi na wykonywanie funkcji kasjera, na bieżąco kontakt nie potwierdziły, by kiedykolwiek zetknęli się z niewłaściwymi zachowaniami byłej dyrektor wobec powódki, wręcz przeciwnie K. R. i B. M. stwierdziły, iż powódkę i M. P. (1) łączyły dobre, koleżeńskie relacje, zawsze zwracały się do siebie grzecznie, miło, po imieniu. Warto tu wskazać, że także obecna dyrektor, K. S. wskazała, że wniesionym pozwem była bardzo zaskoczona, gdy została dyrektorem jednostki jako osoba zupełnie z zewnątrz, nie znająca nikogo, relacje między powódką, a M. P. (1) odbierała jako bardzo dobre, koleżeńskie, także podkreślała miły sposób zwracania się do siebie obu kobiet.

To ostatnie spostrzeżenie jest o tyle istotne, że w przypadku nawarstwienia się złych doświadczeń z kontaktów personalnych, a takie niewątpliwie występują w przypadku mobbingu, jest mało prawdopodobne, by w sytuacji, gdy osoba poddana zachowaniom mobbingowym nie była już zmuszona do kontaktów z mobberem w środowisku pracy nadal je utrzymywała, a co więcej na takim poziomie jakościowym, o jakim wspomina K. S.. I tu też warto podkreślić stanowisko M. P. (1), które w świetle tych dowodów Sąd uznał za wiarygodne, a która wskazała, że cała sytuacja ją zaskoczyła, bowiem nigdy się z powódką nie kłóciła, odzywały się do siebie przyjaźnie.

Należy też stwierdzić, iż powódka nigdy nie skarżyła się współpracownikom na niewłaściwe traktowanie jej, a sami świadkowie także nie dostrzegli zmiany w relacjach między kobietami w okresie pełnienia funkcji dyrektora przez M. P. (1).

Natomiast warto tu wskazać, że obie kobiety podały, że generalnie z uwagi na ogólną, trudną sytuację finansową w jednostce, obniżenie wynagrodzeń wśród pracowników panowała napięta atmosfera, a K. S. wskazała, że dotarło do niej, że właśnie z uwagi na oczekiwania płacowe wobec M. P. ze strony pracowników te relacje między nią, a resztą załogi pogorszyły się w tym okresie. Zeznania M. P. (1) wskazują, że ona sama znajdowała się w tym okresie pod znaczną presją, powierzono jej funkcję, do której nie była przygotowana, w trudnym momencie działania (...) z jednej strony były oczekiwania, iż znajdzie rozwiązanie trudnej sytuacji finansowej jednostki i zapewni jej funkcjonowanie mimo braku funduszy, z drugiej, co też wynika z zeznań świadków – współpracownicy, którzy uważali, ze jest jedną z nich oczekiwali, że ich wynagrodzenia zostaną podniesione do poprzedniego stanu. Sama M. P. (1) wskazała, że uważała, że dobrze byłoby, aby jednostką kierował ktoś z zewnątrz.

Jest rzeczą normalną, że nastrój, sposób bycia osoby działającej w takich realiach może się zmienić i być bardziej zdystansowanym, natomiast żadne dowody, w tym zeznania samej powódki nie dały podstaw do przyjęcia, że doszło do zachowań mobbingowych. Z tego tez powodu Sad nie badał kwestii związanych ze stanem zdrowia powódki.

Mając na uwadze wszystkie wyżej opisane okoliczności powództwo zostało oddalone w całości.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98§ 1 kpc, przy orzekaniu o wynagrodzeniu i wydatkach pełnomocnika uwzględniono przepisy §2 pkt. 5 w zw. z §9 ust. 1 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie.