Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 462/18

POSTANOWIENIE

Dnia 21 maja 2018 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Mariusz Broda

Sędziowie: SSO Barbara Dziewięcka, SSO Sławomir Buras

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Ewa Banaszek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 maja 2018 r. sprawy

z wniosku B. S.

z udziałem J. B.

o częściowy podział majątku wspólnego

na skutek apelacji uczestnika J. B.

od postanowienia Sądu Rejonowego we Włoszczowie

z dnia 29 grudnia 2017 r. sygn. akt I Ns 33/16

postanawia:

1. sprostować oczywiste omyłki pisarskie w postanowieniu Sądu Rejonowego we Włoszczowie z dnia 29.12.2017 roku – sygnatura akt I Ns 33/16, w ten sposób, że oznaczenie punktów cyframi (...) i (...) następujących bezpośrednio po punkcie IV, zastąpić – odpowiednio - kolejnymi cyframi – (...), (...);

2. uchylić zaskarżone postanowienie:

a) w punkcie II (drugim) podpunkt b,d,

b) w punkcie III (trzecim), w części do kwoty 1900 (tysiąc dziewięćset) złotych,

c) w punkcie IV (czwartym) podpunkt a, w części obejmującej samochód V. (...) numer rejestracyjny (...), wóz ciągnikowy, taczkę, łopatę – szpadel, grabki,

d) w punkcie V (piątym), w części zasądzającej dopłatę w kwocie 1140 złotych, z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia w płatności

i umorzyć postępowanie w tym zakresie;

3. zmienić zaskarżone postanowienie:

a) w punkcie III (trzecim) – w pozostałym zakresie i ustalić wartość majątku wspólnego w części, w jakiej podlega podziałowi w niniejszym postępowaniu, na kwotę 118 700 (sto osiemnaście tysięcy siedemset) złotych,

b) w punkcie V (piątym) – w pozostałym zakresie, w ten sposób, że kwotę 71 220 złotych, zastąpić kwotą 63 740 (sześćdziesiąt trzy tysiące siedemset czterdzieści) oraz kwotę ostatniej raty – 24 120 złotych, zastąpić kwotą 15 500 (piętnaście tysięcy pięćset) złotych;

4. oddalić apelację w pozostałej części;

5. przyznać od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego we Włoszczowie

a) adwokatowi M. S. kwotę 2214 (dwa tysiące dwieście czternaście) złotych, tytułem wynagrodzenia za udzieloną B. S. pomoc prawną z urzędu w postępowaniu apelacyjnym,

b) adwokatowi A. B. kwotę 2214 (dwa tysiące dwieście czternaście) złotych, tytułem wynagrodzenia za udzieloną J. B. pomoc prawną z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt IICa 462/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy we Włoszczowie dokonał ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym B. S. i J. B. oraz jego podziału w sposób szczegółowo opisany w jego treści (k.269-270). Podstawy faktyczne i prawne tej treści rozstrzygnięcia przedstawił w pisemnym uzasadnieniu (k. 276-283).

Postanowienie w całości zaskarżył uczestnik J. B.. W wywiedzionej apelacji (k.283-293)zarzucił:

- sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego, logicznego rozumowania co skuutkowało ustaleniem nierównych udziałów stron w majątku wspólnym (60% udział wnioskodawczyni i 40% udział uczestnika), podczas gdy udział stron w majątku wspólnym powinien być równy, gdyż uczestnik przez cały okres trwania związku małżeńskiego pracował (na umowę o pracę lub dorywczo) ) osiągał stały dochód, który przeznaczał na budowę domu, zakup ruchomości, wydatki związane z codziennym funkcjonowaniem, ponadto otrzymał przed ślubem darowiznę od swoich rodziców w postaci gospodarstwa rolnego, które sprzedał siostrze M. Z. (1) a pieniądze ze sprzedaży przeznaczył na budowę domu, zaś późniejsze zaprzestanie wykonywania pracy zarobkowej przez J. B. było spowodowane utratą zdrowia (tętniak mózgu) i nie może to stanowić podstawy ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, gdyż była to okoliczność niezawiniona przez uczestnika postępowania;

- sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału wskutek naruszenia przepisów postepowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny i przyjęcie, że w skład majątku wspólnego nie wchodzi kwota pieniężna ze sprzedaży działek położonych w S. w wysokości 19.700 zł, gdyż jak błędnie przyjął Sąd została ona przeznaczona na codzienne funkcjonowanie rodziny oraz koszty sądowe jakimi został obciążony uczestnik postępowania w sprawach karnych co nie znajduje odzwierciedlenia w aktach sprawy i co było kwestionowane przez pełnomocnika uczestnika i samego uczestnika, który zeznał, że kwota ta została przywłaszczona przez wnioskodawczynię, co wydaje się wiarygodne mając na uwadze, że działki te zostały sprzedane w trakcie procesu o rozwód A. S., którego łączą z wnioskodawczynią więzy rodzinne;

- sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny i przyjęcie, że istnieją ważne powody o jakich mowa w art. 43 § 2 kro uzasadniające żądanie wnioskodawczyni ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym o czym stanowi okoliczność, że rozwód został orzeczony z winy uczestnika postępowania oraz nadużywał on alkoholu, podczas gdy wina w rozpadzie pożycia małżeńskiego i wzajemne relacje małżeńskie nie powinny mieć znaczenia przy ustalania udziałów w majątku wspólnym, lecz podstawą takich ustaleń powinny być ustalenia dotyczące sytuacji finansowej każdego z małżonków.

Wobec powyższego skarżący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego postanowienia i ustalenie równych udziałów w majątku wspólnym Stron, ustalenie, że w skład majątku wspólnego wchodzi również kwota pieniężna w wysokości 19.700 zł pochodząca ze sprzedaży działek o nr (...) położonych S., przyznanie na wyłączną własność uczestnikowi postępowania nieruchomości o nr (...) wraz z wyposażeniem domu (pkt I a), zaś wnioskodawczyni przyznanie na wyłączną własność samochódu osobowego V. (...) oraz ruchomości w postaci wozu ciągnikowego, taczki, łopaty, szpadla, grabek z obowiązkiem spłaty uczestnika postępowania,

ewentualnie

- uchvlenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu we Włoszczowie do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się częściowo zasadna.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy na podstawie art. 350 § 1 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc sprostował oczywiste omyłki pisarskie w zaskarżonym postanowieniu w oznaczeniu jego pkt. II i III – bezpośrednio następujących po jego pkt. IV – w sposób opisany w pkt. 1 sentencji postanowienia z dnia 21.05.2018r.

Przechodząc do motywów rozpoznania sprawy w postępowaniu apelacyjnym i odnosząc się w związku z tym w pierwszej kolejności do zarzutów nakierowanych na zwalczenie prawidłowości ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, Sąd Okręgowy stwierdza, że nie są one zasadne. Przede wszystkim Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia co do tych okoliczności, które stanowiły podstawę faktyczną rozstrzygnięcia w tym zakresie. Sąd Okręgowy w całości je podziela i przyjmuje za własne. Są one wynikiem prawidłowo przeprowadzonych, a następnie ocenionych z poszanowaniem reguł opisanych w art. 233 § 1 kpc dowodów. Oznacza to, że zarzuty zmierzające do wzruszenia poprawności owych ustaleń nie znajdują usprawiedliwienia. Rację ma wnioskodawczyni, o ile w odpowiedzi na apelację zwraca uwagę, że podniesione w apelacji zarzuty, ale w części w jakiej zostały oznaczone pkt. 1 i 3, mają postać dość ogólną i nie odwołują się do skonkretyzowanych postaci wadliwości ich oceny z punktu widzenia kryteriów wymienionych w art. 233 § 1 kpc. Skarżący stawiając zarzuty w pkt. 1,3 apelacji, w zasadzie poprzestaje jedynie na przedstawieniu własnej wersji stanu faktycznego, który jego zdaniem ilustruje tezę o jednakowym udziale obojga małżonków w przyczynianiu się do powstawania majątku wspólnego, nie odwołując się wprost do dowodów, z których miałoby to wynikać, a których Sąd Rejonowy miał nie wziąć pod uwagę ewentualnie błędnie je zinterpretować. Przy czym istotne jest i to, że ta ogólnie wyrażona wadliwość nie przybiera skonkretyzowanej postaci , w kontekście tego, co wynika z art. 233 § 1 kpc. Przypomnieć w związku z tym należy, że warunkiem skuteczności postawienia zarzutu naruszenia tego ostatniego przepisu, jest wykazanie braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego przez sąd pierwszej instancji, braku logiki, czy nieuwzględnienie zasad doświadczenia życiowego w tej ocenie. Niezależnie od tego, nie jest w tym zakresie wystarczające zbudowanie innej alternatywnej wersji stanu faktycznego, która co do zasady da się wyprowadzić z tych samych dowodów, jeżeli skarżący nie wykaże najpierw pojmowanej w wyżej opisany już sposób wadliwości oceny samych dowodów, bo tylko ta mogłaby doprowadzić do wyprowadzenia odmiennych wniosków w zakresie ustalonego stanu faktycznego, niż te oczekiwane i prezentowane przez skarżącego. Tej treści poglądy znajdują pełne potwierdzenie w utrwalonym już orzecznictwie Sądu Najwyższego (p. orzeczenia publikowane w systemie inf. Lex do art. 233 kpc). W niniejszej sprawie apelujący właśnie poprzestał na takiej próbie – jeśli idzie o podstawy faktyczne , na których Sąd Rejonowy oparł rozstrzygnięcie o ustaleniu nierównych udziałów. Zatem wskazane już zarzuty apelacji to jedynie nieuzasadniona polemika z prawidłowymi ustaleniami Sądu pierwszej instancji. Zauważyć trzeba i to, że ten, opisany w pkt. 3 apelacji, w istocie stanowi zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 43 § 2 kr i o,. skoro sprowadza się do zanegowania prawidłowości jego zastosowania w ustalonym stanie faktycznym, a mianowicie, że nadużywanie alkoholu przez uczestnika, jego wina w rozkładzie pożycia małżeńskiego nie powinny mieć znaczenia, bo nie stanowią o ważnych powodach w rozumieniu art. 43 § 2 kr i o.

Odnosząc się wprost do zarzutów naruszenia art. 233 § 1 kpc (pkt. 1 i 3 apelacji), Sąd Okręgowy wskazuje, że po pierwsze, Sąd Rejonowy brał pod uwagę świadectwa pracy złożone przez uczestnika i wyprowadził z nich prawidłowe wnioski. Podkreślenia wymaga to, że tak udokumentowane okresy pracy uczestnika, były bardzo krótkie, a wręcz incydentalne, skoro trwały od ok. miesiąca czasu, poprzez z reguły kilka miesięcy, a w jednym tylko przypadku tylko kilkanaście miesięcy. Z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego nie jest stan, będący właściwie rozumianą, realizowaną w życiu człowieka poprawnie pojmującego potrzeby rodziny oraz własne, zasadą. Nie było też żadnych racjonalnych argumentów, w szczególności nie eksponował ich sam uczestnik, uzasadniających te dość mocno ograniczone wykonywanie pracy zarobkowej. Z całą pewnością nie to jeszcze chorobowy, który wystąpił znacznie później w stosunku do tego czasu, w którym rzeczywiście powstawał majątek wspólny. Nie ma zatem innego wytłumaczenia takiego stanu rzeczy, jak to które przyjął Sąd Rejonowy, a mianowicie , że przyczyną takiej postawy było nadużywanie alkoholu przez uczestnika, czego pochodną był niewątpliwie co najmniej obojętny stosunek do spraw rodzinnych i w tym także w ich płaszczyźnie materialnej. Jak inaczej można wytłumaczyć sytuację , w której jak sam uczestnik stwierdził „wiem, że żona brała kredyty na budowę domu, ale nie wiem w jakiej wysokości” (k.267). Skoro tak, to zupełnie wiarygodnie brzmiały wypowiedzi samej wnioskodawczyni, że to ona te kredyty także faktycznie spłacała. Obiektywnie rzecz pojmując trudno mówić o realnej partycypacji ze strony wnioskodawcy w spłacie tego zadłużenia, skoro, pracował incydentalnie, a więc i dochody z tego tytułu taki też charakter miały, nadto nie można zapominać i o tym, że okresowo przebywał w zakładzie karnym. Nie można tracić z pola widzenia i tego, że nadużywanie alkoholu przez uczestnika, co zdają się potwierdzać także zawnioskowane przez niego dowody z zeznań świadków, musiało angażować i środki pieniężne , więc nawet jeżeli okresowo je uzyskiwał, to przynajmniej część przeznaczał i na ten cel. Ponadto kolejny raz stawiana – tym razem a w apelacji, teza, jakoby wyrazem przyczyniania się do powstawania majątku wspólnego przez uczestnika, miałoby być przekazanie przez niego żonie pieniędzy, jakie miał otrzymać od swojej siostry z tytułu nieformalnej sprzedaży jej nieruchomości rolnych, które z kolei jeszcze przed ślubem formalnie darowali mu jego rodzice (akt notarialny – k. 59-61) brzmi zupełnie niewiarygodnie, nie tylko nie została wykazana, ale to co uczestnik na tę okoliczność zaoferował prowadzi wprost do negatywnej jej weryfikacji. Po pierwsze, już z samych zeznań siostry uczestnika M. Z. (1) (k.149v.) wynika, że miała zapłacić bratu z tytułu tej nieformalnej sprzedaży, ale kwotę 1500 zł, a więc kilkakrotnie niższą od tej, o której próbował twierdzić uczestnik. Po drugie, świadek ten zeznał, że pieniądze te miały zostać przeznaczone na zakup działki z domem (przez brata i jego żonę). Tym czasem z aktu notarialnego obejmującego czynność skutkującą nabyciem prawa własności do zabudowanej (najpierw drewnianym domem) nieruchomości (k. 16-18), wynika, że to była darowizna, a nie sprzedaż. Po trzecie, sam uczestnik słuchany w trybie art. 299 kpc w zw.z art. 13 § 2 kpc, próbował twierdzić, że te pieniądze ze sprzedaży działki przekazał żonie, bo chyba były potrzebne na wykończenie domu. Ten brak wiedzy i stanowczości potwierdza dodatkowo to, o czym była już mowa, tj. brak elementarnej orientacji w dość ważnych. jak się wydaje sprawach wypełniających także wspólne życie małżonków. Natomiast zupełnie niewiarygodnie w takim kontekście brzmią zeznania świadka M. Z. (we wskazanym już zakresie).

Reasumując, tak jak zostało już wyjaśnione Sąd Okręgowy, w braku jakichkolwiek ku temu obiektywnych przeszkód przyjął za własne te ustalenia Sądu Rejonowego, które były podstawą rozstrzygnięcia o nierównych udziałach w majątku wspólnym. Nie budzi żadnych wątpliwości także i prawnomaterialna ocena tejże podstawy faktycznej. Wbrew zarzutowi apelacji (opisanemu w pkt. 3), to wszystko na co wskazał Sąd pierwszej instancji , stanowiło ważne powody do żądania ustalenia nierównych udziałów, a wynikający z nich poziom przyczynienia każdego z małżonków do powstania tego majątku, uzasadniał proporcję w tym zakresie ustaloną przez Sąd Rejonowy. Sąd Okręgowy podziela w całości i przyjmuje za własną argumentację przedstawioną w tej części w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia.

W następnej kolejności należało odnieść się co do zakresu majątku wspólnego podlegającego podziałowi w niniejszym postępowaniu. Zacząć trzeba od tego, że sądowy podział majątku wspólnego co do zasady powinien obejmować całość tego majątku, natomiast wyjątek od tej reguły sprowadza się do tego, że z ważnych przyczyn podział takiego majątku może być ograniczony tylko do jego części (art. 1038 § 1 kc w zw. z art. 46 kr i o). W kontekście tego, nie można było tracić z pola widzenia stanowisk zainteresowanych, co do propozycji podziału majątku wspólnego. Zarówno wnioskodawczyni, jak i uczestnik nie wyrazili zgody na przyznanie im rzeczy ruchomych w postaci samochodu V. (...), wozu ciągnikowego, łopaty-szpadla, taczki, grabek. Uszło uwadze Sądu Rejonowego i to, że wnioskodawczyni na pewnym etapie postępowania zaproponowała, by w ogóle te przedmioty „wyłączyć” z podziału (k. 116), co niewątpliwie należało interpretować jako żądanie ograniczenia podziału majątku tylko do pozostałych przedmiotów. Wprawdzie uczestnik wprost do tego się odniósł, przynajmniej brak zapisu tego stanowiska w protokole rozprawy, nie mniej jednak przynajmniej w sposób konkludentny go wyraził, skoro cały czas konsekwentnie oświadczał, że nie chce, by przyznano mu na własność tych w/w ruchomości. Sąd Rejonowy nie biorąc tego wszystkiego pod uwagę (nie wyjaśniając ewentualnych wątpliwości co do treści stanowiska uczestnika), po pierwsze objął podziałem cały majątek, a więc także i rzeczy ruchome, o jakich mowa, po drugie przyznał jej własność osobie, która nie wyraziła na to zgody, co z punktu widzenia mającego odpowiednie zastosowanie przepisu art. 214 § 4 kc (w zw. z art. 1035 kc w zw. z art. 46 kr i o) było niedopuszczlane. Już na etapie postępowania apelacyjnego zarówno wnioskodawczyni, jak i uczestnik zajmując zgodne stanowiska, wprost domagali się nie obejmowania podziałem ich majątku wspólnego tych w/w rzeczy ruchomych (protokół rozprawy z dnia 18.05.2018r.), co Sąd Okręgowy, w braku jakichkolwiek ku temu przeszkód zinterpretował jako żądanie częściowego podziału majątku, niespornie obejmującego wszystkie pozostałe rzeczy, tj. zabudowaną domem mieszkalnym nieruchomość oraz rzeczy ruchome stanowiące jego wyposażenie (art. 1038 § 1 kc w zw. z art. 46 kr i o. )Ważnym i wystarczającym do tego powodem, był brak woli uzyskania prawa własności do rzeczy ruchomych wyżej już wskazanych, przez oboje zainteresowanych. W takim stanie rzeczy konieczność wydania postanowienia o częściowym podziale majątku wspólnego, czego nie można mylić z częściowym postanowieniem o podziale majątku wspólnego (p. m.in. postanowienie SN z dnia 9.01.2000r. , I CKN 283/99, Lex nr 39851), determinowała zmianę zaskarżonego postanowienia, przede wszystkim w jego punkcie II pdpkt. b,d, w których Sąd Rejonowy ustalił, że ruchomości te wchodzą w skład majątku wspólnego, a także w pkt. III – w zakresie, w jakim ich wartość (łącznie 1900 zł) miała udział w ustalonej w nim wartości całego majątku wspólnego, w pkt. IV a – w zakresie, w jakim Sąd Rejonowy przyznał te rzeczy ruchome na własność uczestnikowi, w pkt. V – w zakresie, w jakim Sąd Rejonowy zasądził spłatę wobec przyznania tych rzeczy ruchomych na własność uczestnikowi. Wobec ostatecznie nie objęcia ich podziałem majątku wspólnego, w tej części wskazane zaskarżone postanowienie podlegało uchyleniu, a sprawa w tym zakresie umorzeniu (z uwagi na niedopuszczalność rozstrzygnięcia) – na podstawie art. 386 § 3 kpc w zw. z art. 355 § 1 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc.

Z kolei poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia co do składu majątku wspólnego w pozostałym zakresie, w jakim ostatecznie został on objęty podziałem w niniejszym postępowaniu, w istocie pozostawały efektem niesporności tych okoliczności, za wyjątkiem kwoty pieniężnej – stanowiącej równowartość ceny uzyskanej niespornie ze sprzedaży nieruchomości (działki o nr ew. 168/1 i 428/1), co miało miejsce w dniu 16.06.2015r. (wypis aktu notarialnego – k.19-22), która równie niespornie pierwotnie weszła do majątku wspólnego wnioskodawczyni i uczestnika. Uczestnik konsekwentnie od samego początku postępowania twierdził, że pieniądze te „przywłaszczyła” wnioskodawczyni i winne zostać uwzględnione w podziale majątku wspólnego, a składając zeznania dodał, że za te pieniądze kupiła sobie samochód. Z kolei wnioskodawczyni twierdziła, że wydatkowała je w większości na spłatę zadłużenia męża, przy czym, po pierwsze, przedstawiła wykaz owego zadłużenia, ale za lata 2006-2013 (k.114,116), po drugie, składając zeznania ostatecznie stwierdziła, że większą część pieniędzy przeznaczyła na spłatę zadłużenia, nie wskazując już z jakiego tytułu, a za jaką ich część kupiła węgiel na zimę, po trzecie, nie zaprzeczyła ostatecznie twierdzeniom uczestnika , że za te środki nabyła samochód. Reasumując, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że uczestniczka nie wykazała, by tak uzyskane środki rzeczywiście przeznaczyła (zużyła) w związku z pokryciem zobowiązań stanowiących część majątku wspólnego. W szczególności nie brzmi wiarygodnie argument, który miał charakter wiodący w lansowanej linii obrony, a mianowicie, że środki zostały przynajmniej częściowo przeznaczone na spłatę zadłużenia uczestnika, skoro te długi na jakie wskazuje wnioskodawczyni dotyczyły okresu wcześniejszego w stosunku do czasu, w którym cena sprzedaży nieruchomości została uzyskana. Wobec tego wszystkiego ten jeden zarzut apelacji (w jej pkt. 2), co do ustalenia faktycznego – w zakresie tego tylko składnika majątkowego okazał się zasadny. W związku z tym należało zmodyfikować ustalenie Sądu Rejonowego w tej części i ustalić, że w skład majątku wspólnego wchodziła także cena uzyskana ze sprzedaży w/w nieruchomości (w czerwcu 2015r.), w kwocie 18 700 zł. Z drugiej jednak strony, skoro z zajętego przez wnioskodawczynię stanowiska ponad wszelką wątpliwość wynika, że pieniądze te niespornie wydatkowała (spór dotyczył tylko tego, czy na cel wpisujący się w istotę funkcjonowania majątku wspólnego, czy też nie), to na datę dokonywania częściowego podziału majątku wspólnego nie wchodziły one już w jego skład, a co za tym idzie, nie można było ustalać, że stanowią jego składnik. Nie oznacza to jednak, że nie podlegały one rozliczeniu w niniejszym postępowaniu. Pamiętać trzeba bowiem o tym, że jeśli przed podziałem majątku wspólnego jedno z małżonków doprowadzi do rozmyślnego zniszczenia lub wyzbycia się określonych składników majątku wspólnego ze szkodą dla rodziny, to przy ustaleniu masy podziału wartość uszczuplonego majątku powinna mieć wpływ na rozliczenie pieniężne między podmiotami tego majątku albo na ustalenie nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym. Zasada ta znalazła swój wyraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego (p. uchwała SN z dnia 19.05.1989r., III CZP 52/89, OSNC 1990/4-5/60). Biorąc pod uwagę efekty postepowania dowodowego, taka sytuacja zaistniała w niniejszym postępowaniu, skoro wnioskodawczyni nie wykazała, że kwotę 18 700 zł, wydatkowała w związku z pokryciem pasywów, stanowiących element majątku wspólnego. Przy czym Sąd Okręgowy nie podziela poglądu skarżącego, który w apelacji eksponuje kwotę 19 700 zł, która jak się wydaje miała nawiązywać do aktualnej wartości szacunkowej nieruchomości, będących przedmiotem w/w umowy sprzedaży w roku 2015, wyliczonej przez biegłą na zlecenie Sądu Rejonowego. Nie było żadnych przesłanek do urealniania wartości ceny sprzedaży o jakiej mowa. Po pierwsze, czynność ta miała miejsce stosunkowo niedawno, trudno w związku z tym mówić o istotnej zmianie siły nabywczej pieniądza. Po drugie, nic nie uzasadniało poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o równowartość ceny sprzedaży w oparciu o aktualną cenę rynkową wówczas sprzedanych nieruchomości, w sytuacji kiedy oboje wówczas jeszcze małżonkowie takiej czynności dokonali, uzyskując w ten sposób cenę sprzedaży, zatem obecna wartość nieruchomości wówczas sprzedanych nie może być miernikiem wartości ceny sprzedaży wówczas uzyskanej. Nadto takiego urealnienia nie domagał się sam uczestnik, nie wykazywał też, jakoby poniósł szkodę w większym rozmiarze niż tylko z tytułu wydatkowania przez wnioskodawczynię ceny sprzedaży nieruchomości, na cel nie związany z majątkiem wspólnym. Zatem tylko ta suma, tj. 18 700 zł, jako równowartość składnika majątku wspólnego podlegała rozliczeniu przy częściowym jego podziale.

W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację w części, w jakiej dotyczyła nieustalenia, że w skład majątku wspólnego wchodzi kwota 19 700 zł, bo po pierwsze, kwota stanowiąca równowartość ceny sprzedaży w/w nieruchomości na datę częściowego podziału majątku, już nie stanowiła jego składnika, a po drugie, nie odpowiadała jej suma 19 700 zł, a 18 700 zł.

Nie budziła żadnych wątpliwości prawnomaterialna ocena tych niespornych, co do składu, wartości i sposobu podziału okoliczności faktycznych, jakiej dokonał Sąd Rejonowy – w pozostałej części (zabudowana nieruchomość oraz ruchomości stanowiące wyposażenie domu). Sąd Okręgowy w całości ją podziela, nie była ona z resztą kwestionowana w samej apelacji. Wobec tego zmiana zaskarżonego postanowienia w zakresie wyeksponowanym w pkt. 3 postanowienia Sądu Okręgowego, to jedynie efekt: w pkt. 3 a - skorygowania wartości części majątku wspólnego podlegającego podziałowi do kwoty 118 700 zł (110 100 zł + 8600 zł), jako różnicy pomiędzy kwotą 120 600 zł, a kwotą 1900 zł (1500 zł + 400 zł); w pkt. 3 b – skorygowania wyliczenia należnej wnioskodawczyni spłaty, przy uwzględnieniu wysokości ustalonych udziałów w majątku wspólnym, części w jakiej ten ostatni stanowił przedmiot podziału, jej wartości, tego, co uczestnik w wyniku podziału ostatecznie uzyskał na własność, jaka była tego wartość, a także równowartości wskazanej już kwoty 18 700 zł, nadto skorygowania wysokości ostatniej jej raty. Skoro wartość części majątku wspólnego podlegającego podziałowi to kwota 118 700 zł, a równowartość w/w już ceny sprzedaży to kwota 18 700 zł, to łącznie podstawa wyliczenia spłaty stanowi sumę 137 400 zł. Jeżeli z jednej strony, ta część majątku podlegającego podziałowi w niniejszym postępowaniu miała wartość 118 700 zł, a uczestniczka wcześniej wydatkowała na cel nie związany z majątkiem wspólnym kwotę 18 700 zł, a z drugiej – wartość przysługującego wnioskodawczyni udziału wynosi 82 440 zł (60 % z kwoty 137 400 zł), a wartość udziału uczestnika wynosi 54 960 zł (40 % z kwoty 137 400 zł), to ten ostatni ma obowiązek uiścić na jej rzecz spłatę w kwocie 63 740 zł. w konsekwencji tego ostatnia rata (wyliczona przez Sąd Rejonowy na kwotę 24 120 zł) uległa zmniejszeniu do kwoty 15 500 zł.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 kpc orzekł jak w pkt. 3 sentencji.

Rozstrzygnięcie w pkt. 5 a,b znajduje uzasadnienie w treści § 8 pkt. 6, § 10 ust. 1 pkt. 8, § 16 ust. 1 pkt. 1 Rozp. Min. Spr. z dnia 3.10.2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa (...) – Dz.U.2016.1714.

SSO Barbara Dziewięcka SSO Mariusz Broda SSO Sławomir Buras