Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 365/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 czerwca 2018 roku

Sąd Rejonowy w Chełmnie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący – SSR Agnieszka Knade - Plaskacz

Protokolant – stażysta A. K.

przy udziale Prokuratora – -----

po rozpoznaniu w dniach 6 /3/2017 roku, 28/6/2017 roku, 13/12/2018 roku, 23/5/2018 roku

sprawy:

M. P. (1)

s. K. i K. z d. L.

ur. (...) w Z.

oskarżonego o to, że:

w dniu 13 marca 2016 roku w miejscowości M. kierując samochodem marki R. (...) o nr rej. (...) przyczynił się do zderzenia z motocyklem MV A. F4 Brutale o nr rej (...) w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności w trakcie włączania się do ruchu z parkingu Zajazdu (...) oraz nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującego motocyklem MV A. F4 Brutale nadjeżdżającemu z jego lewej strony, którego obecność na drodze w rejonie miejsca zdarzenia przebiegała łukiem w prawo i nie powinno stanowić dla niego żadnego zaskoczenia, a nieprawidłowe postępowanie mogło wynikać z nieprawidłowej obserwacji drogi lub niewłaściwej oceny sytuacji na jezdni, w wyniku zdarzenia kierujący motocyklem B. P. (1) doznał obrażeń ciała w postaci wymagającego leczenia operacyjnego złamania miednicy oraz kości udowej lewej, tj. obrażeń ciała naruszających funkcjonowanie narządów ruchu na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu odpowiednich przepisów kodeksu karnego, natomiast pasażerka motocykla V. L. doznała obrażeń ciała w postaci wymagającego leczenia operacyjnego złamania miednicy tj. obrażeń ciała naruszających funkcjonowanie narządów ciała na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu odpowiednich przepisów kodeksu karnego,

tj. popełnienia czynu określonego w art. 177§1 k.k.

orzeka:

I.  ustalając, że M. P. (1) dniu 13 marca 2016 roku w miejscowości M. kierując samochodem marki R. (...) o nr rej. (...), nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, powodując nieumyślnie wypadek w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności w trakcie włączania się do ruchu z parkingu Zajazdu (...) oraz nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującego motocyklem MV A. F4 Brutale o nr rej (...) nadjeżdżającemu z jego lewej strony, którego obecność na drodze w rejonie miejsca zdarzenia nie powinna stanowić dla niego żadnego zaskoczenia, naruszając tym samym art. 17 ust. 2 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, wskutek czego doprowadził do zderzenia pojazdów, w następstwie którego kierujący motocyklem B. P. (1) doznał obrażeń ciała w postaci wymagającego leczenia operacyjnego złamania miednicy oraz kości udowej lewej, tj. obrażeń ciała naruszających funkcjonowanie narządów ruchu na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu odpowiednich przepisów kodeksu karnego, natomiast pasażerka motocykla V. L. doznała obrażeń ciała w postaci wymagającego leczenia operacyjnego złamania miednicy tj. obrażeń ciała naruszających funkcjonowanie narządów ruchu na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu odpowiednich przepisów kodeksu karnego, a tym samym dopuścił się popełnienia czynu zabronionego określonego w art. 177 § 1 k.k., na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. w związku z art. 67 § 1 k.k. prowadzone przeciwko niemu postępowanie karne warunkowo umarza na okres 2 (dwóch) lat tytułem próby od uprawomocnienia się wyroku;

II.  na podstawie art. 67 § 3 k.k. orzeka wobec M. P. (1) nawiązkę w wysokości 5000,- zł (pięciu tysięcy złotych) na rzecz pokrzywdzonego B. P. (1);

III.  na podstawie art. 67 § 3 k.k. orzeka wobec M. P. (1) nawiązkę w wysokości 5000,- zł (pięciu tysięcy złotych) na rzecz pokrzywdzonej V. L.;

IV.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz B. P. (1) kwotę (...) (tysiąc dziewięćdziesiąt dwa) złote tytułem zwrotu wydatków oskarżyciela posiłkowego;

V.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz V. L. kwotę (...) (tysiąc dziewięćdziesiąt dwa) złote tytułem zwrotu wydatków oskarżyciela posiłkowego;

VI.  na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 624 § 1 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w części do kwoty 3.301,13 zł (trzy tysiące trzysta jeden 13/100), obciążając w pozostałym zakresie nimi Skarb Państwa oraz wymierza mu opłatę w wysokości 60 złotych.

Sygn. akt II K 365/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił, co następuje

M. P. (2) w dniu 13 marca 2016 roku około godziny 15:35 w miejscowości M. zamierzał wyjechać samochodem marki R. (...) o nr rej. (...) z parkingu Zajazdu (...) na drogę (...) w kierunku T.. Przed wjazdem samochód zatrzymał się w rejonie krawędzi jezdni drogi nr (...).

W tym samym czasie motocyklem MV A. F4 Brutale o nr rej (...) w kierunku C. drogą (...) z prędkością około 90 km/h jechał B. P. (1) wraz z pasażerką V. L.. B. P. (1) wyprzedzał kolumnę pojazdów, wśród których znajdował się pojazd kierowany przez R. W. (1) i po zakończonym manewrze wrócił na swój prawy pas ruchu, kontynuując jazdę środową częścią pasa.

M. P. (2) nie dostrzegł zbliżającego się z lewej strony motocykla i nie ustępując mu pierwszeństwa wjechał na jezdnię przemieszczając się łukiem w lewo z drogi wyjazdowej z Zajazdu (...) w kierunku T. z prędkością około 25 km/h.

W momencie, gdy samochód przekroczył oś jezdni motocykl M. A. przodem, bardziej z lewej strony uderzył w przednią część lewego boku nadwozia samochodu R. w rejonie przedniego lewego koła tego samochodu. Od zatrzymania na poboczu w rejonie krawędzi jezdni do miejsca zderzenia z pojazdem jednośladowym M. P. (1) pokonał odcinek drogi o długości około 8 metrów w czasie około 2,83s. W chwili rozpoczęcia manewru przez M. P. (1) motocykl M. A. poruszał się z prędkością około 90 km/h i był usytuowany przed późniejszym miejscem zderzenia w odległości około 71 m. Bezpośrednio przed zderzeniem motocykl zaczął hamować, a kierowca zjechał w kierunku osi jezdni, w chwili zderzenia poruszał się z prędkością około 74-78km/h.

Do zderzenia motocykla M. A. z samochodem osobowym doszło w przyosiowej części prawego pasa ruchu jezdni drogi C.-T.. Na odcinku tym obowiązuje ograniczenie prędkości do 90 km/h. W momencie zderzenia motocykl znajdował się na swoim pasie ruchu jezdni drogi nr (...). Samochód osobowy w tym czasie przodem nadwozia usytuowany był na prawym pasie ruchu jezdni drogi C.-T. natomiast tyłem na lewym pasie ruchu jezdni tej drogi przednią częścią prawego boku nadwozia.

W wyniku wypadku kierujący motocyklem B. P. (1) doznał obrażeń ciała w postaci wymagającego leczenia operacyjnego złamania miednicy oraz kości udowej lewej, natomiast pasażerka motocykla V. L. doznała obrażeń ciała w postaci wymagającego leczenia operacyjnego złamania miednicy.

Do wypadku doszło w porze dziennej, przy dobrych warunkach atmosferycznych i suchej asfaltowej nawierzchni jezdni, przy dużym natężeniu ruchu kołowego. W miejscu zjazdu z parkingu droga T.-C. przebiega łukiem w lewo, łuk jest zaś poprzedzony prostym odcinkiem przebiegającym spadkiem w kierunku C.. Prosty odcinek drogi T.-C. poprzedzający łuk tej drogi w lewo, gdzie doszło do zderzenia obydwu pojazdów posiadał długość nie krótszą niż 500m

Kierowcy obu pojazdów w chwili zdarzenia byli trzeźwi.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: dokumentacji medycznej i faktur za leczenie k. 414- k.489, 555-558, protokołów oględzin pojazdu k. 4-7, protokołu oględzin miejsca wypadku k. 8-9, protokołu badania trzeźwości k. 12, materiału poglądowego i fotografii miejsca wypadku k. 13-21, protokół oględzin rzeczy k. 32-35, opinii dotyczącej stanu techniczny pojazdu k. 40, dokumentacji medycznej k. 54-211, 213-304, opinii (sądowo-lekarskiej) k. 307, opinii z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 334-350 oraz opinii biegłych lekarzy k. 580- 581 582-583 wraz z pisemnymi uzupełniającymi opiniami k. 631-632 i k. 646-658 akt.

Oskarżony M. P. (1) przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. W trakcie rozprawy głównej oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. M. P. (1) ma 44 lata, jest żonaty, osiąga wynagrodzenie w wysokości 7000 zł brutto, jest właściciel domu i kawałka ziemi, ma wyksztalcenie średnie i nie był dotychczas karany. ( dane osobo poznawcze, karta karna k. 606)

Sąd zważył co następuje:

Prokurator złożył wniosek o warunkowe umorzenie postępowania względem M. P. (1), zarzucając mu, że w dniu 13 marca 2016 roku w miejscowości M. kierując samochodem marki R. (...) o nr rej. (...) przyczynił się do zderzenia z motocyklem MV A. F4 Brutale o nr rej (...) w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności w trakcie włączania się do ruchu z parkingu Zajazdu (...) oraz nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującego motocyklem MV A. F4 Brutale nadjeżdżającemu z jego lewej strony, którego obecność na drodze w rejonie miejsca zdarzenia przebiegała łukiem w prawo i nie powinno stanowić dla niego żadnego zaskoczenia, a nieprawidłowe postępowanie mogło wynikać z nieprawidłowej obserwacji drogi lub niewłaściwej oceny sytuacji na jezdni, w wyniku zdarzenia kierujący motocyklem B. P. (1) doznał obrażeń ciała w postaci wymagającego leczenia operacyjnego złamania miednicy oraz kości udowej lewej, tj. obrażeń ciała naruszających funkcjonowanie narządów ruchu na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu odpowiednich przepisów kodeksu karnego, natomiast pasażerka motocykla V. L. doznała obrażeń ciała w postaci wymagającego leczenia operacyjnego złamania miednicy tj. obrażeń ciała naruszających funkcjonowanie narządów ciała na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu odpowiednich przepisów kodeksu karnego, tj. popełnienia czynu określonego w art. 177§1 k.k.

W związku z kwestionowaniem przez oskarżycieli posiłkowych obrażeń powstałych w wyniku zdarzenia, a przez oskarżonego zakresu przyczynienia się pokrzywdzonych do zdarzenia, Sąd skierował sprawę na rozprawę.

Oskarżony odmówił składania wyjaśnień, wskazał jedynie, że nie widział motocykla, bo ten jechał zbyt szybko. Analiza dowodów przeprowadzonych na rozprawie (zeznań świadków, protokołu oględzin miejsca wypadku, wniosków z opinii biegłego) wskazuje, że zarówno ukształtowanie drogi, jak i prędkość z jaką poruszał się kierowca motocykla oraz warunki atmosferyczne panujące w dniu zdarzenia, pozwalały na dostrzeżenie motocykla przed rozpoczęciem manewru włączania się do ruchu przez oskarżonego.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka B. P. (1) w zakresie odnoszącym się do przyczyn i przebiegu wypadku, albowiem są one spójne, logiczne i korespondują z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy, w szczególności z protokołami oględzin oraz z opinią biegłego z zakresu ruchu drogowego. B. P. (1) był uczestnikiem zdarzenia i w dokładny sposób opisał, jak doszło do przedmiotowego wypadku. Świadek zeznał, że po zakończeniu manewru wyprzedzania kolumny pojazdów wrócił na swój pas ruchu i prowadził pojazd z prędkością administracyjnie dozwoloną, widząc samochód oskarżonego znajdujący się po prawej stronie na wyjeździe z parkingu zwolnił i skierował motor w kierunku osi jezdni, a następnie widząc, że pojazd ten rozpoczął manewr włączania się do ruchu zwolnił i zaczął hamować celem uniknięcia zderzenia z nim. W chwili rozpoczęcia hamowania motor był nachylony w kierunku wykonywanego manewru, w lewą stronę (stronę osi jezdni). Świadek zeznał, iż po zdarzeniu był oszołomiony i zdezorientowany, opisał zachowanie oskarżonego i pasażerów, twierdząc, iż wezwali oni służby ratunkowe. Zeznania świadka znajdują w tym zakresie potwierdzenie w zeznaniach M. M. (1) oraz R. W. (1). Opisał również, jakich obrażeń doznał w wyniku zdarzenia oraz proces leczenia. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka jedynie w zakresie, w jakim wskazał on na dodatkowe obrażenia ograniczające możliwość płodzenia, gdyż z opinii biegłych medycyny sądowej wynika, że nie można z całą stanowczością wskazać, że obrażenia takie powstały w wyniku wypadku.

Sąd uznał również za wiarygodne zeznania świadka V. L. . Świadek wskazała również jakich obrażeń doznała w wyniku zdarzenia oraz proces leczenia. Opisała także przebieg wypadku, choć w tym zakresie jej zeznania nie wniosły wiele do ustalenia przebiegu wypadku.

Sąd obdarzył zeznania świadków P. K. i J. P. (1) będących pasażerami pojazdu kierowanego przez oskarżonego walorem wiarygodności jedynie w części. Nie ma wątpliwości, iż świadkowie ci znajdowali się jako pasażerowie w samochodzie R. (...) prowadzonym przez oskarżonego w chwili zdarzenia. Wiarygodne są również zeznania świadków dotyczące czasu i miejsca, w którym doszło do przedmiotowego wypadku oraz opisu panujących tam warunków. W tym zakresie korespondują one z protokołem miejsca wypadku oraz opiniami biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom świadków, co do okoliczności, iż motocykl prowadzony przez B. P. znajdował się w chwili włączania się oskarżonego do ruchu na lewym pasie, oraz że poruszał się z nadmierną prędkością niepozwalającą na jego dostrzeżenie w chwili rozpoczęcia manewru przez oskarżonego, gdyż jest to sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym, w szczególności zeznaniami świadka R. W. (1) i M. M. (1) oraz z opinią biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Sąd miał na uwadze również fakt, iż świadkowie ci są rodziną oskarżonego, w związku z czym starają się przedstawić go w swoich zeznaniach w jak najkorzystniejszym świetle. W zeznaniach tych świadków Sąd dostrzegł pewne nieścisłości i niespójności. Żona oskarżonego zeznając po prawie roku od zdarzenia na rozprawie wskazała, że po uderzeniu motocykla w pojazd kierowany przez męża dostrzegła lecących nad pojazdem pasażerów motoru. Następnie odwróciła się i obserwować miała pojazdy jadące za samochodem (zapamiętała dokładnie ile pojazdów i w jakiej kolejności przejechało za samochodem, choć jak sama wskazała miały one jechać bardzo szybko, „ Za naszym wyjazdem przejechały samochody, 2 po przerwie 3 które się nie zatrzymały. To były pojazdy z tej kolumny, którą widzieliśmy. Po chwili wyszliśmy z samochodu…”. Innych istotnych dla sprawy szczegółów nie pamiętała – np. tego kiedy zaczęli się zatrzymywać ludzie, ile czasu upłynęło od momentu zderzenia do momentu wyjścia z pojazdu, jakie to były pojazdy. W ocenie Sądu naturalną reakcją w chwili zdarzenia takiego jak będące przedmiotem niniejszego postępowania jest obserwacja pasażerów samochodu i osób, które uległy wypadkowi, a nie liczenie pojazdów omijających z tyłu samochód. Zeznania świadka są w tym zakresie nie tylko nielogiczne, ale i sprzeczne z zeznaniami innych świadków: R. W. (1) wskazał, że pojazdy z kolumny, a przynajmniej kilka z nich, zatrzymało się zaraz po zdarzeniu na kilka minut. Dalej świadek J. P. w trakcie składania spontanicznych zeznań przed sądem wskazała: „ Dodam, że na pewno jak ruszyliśmy spod budynku parkingu to jechaliśmy jednym ciągiem bez zatrzymywania pod wyjazd, prosto żeby się przygotować do włączenia się do ruchu” – ta część jej wypowiedzi wskazuje, że musiała znać zeznania złożone przez pokrzywdzonego B. P., albowiem na wcześniejszym terminie rozprawy wskazywał on, że pojazd oskarżonego kilkakrotnie zatrzymywał się przed wjechaniem na jezdnię drogi. Konfrontacja zeznań świadka co do okoliczności przemieszczania się motocykla przed zdarzeniem tak z załączonymi fotografiami ukształtowania drogi w miejscu wypadku, jak i z zeznaniami świadka R. W. (1) wskazuje, że albo nie obserwowała ona drogi w sposób wystarczający, albo też zeznając starała się chronić męża sugerując nadmierną prędkość i nieprawidłową jazdę motocyklisty jako przyczynę wypadku. P. K., siedząc z przodu pojazdu na siedzeniu pasażera wskazał, że zobaczył motor jadący ze znaczną prędkością na co wskazywać miała w jego ocenie różnica prędkości motoru i pojazdów w kolumnie samochodów. Wskazał też, że choć był pasażerem, to miał doskonałą widoczność na lewą stronę drogi. Również jego zeznania nie znajdują potwierdzenia w zeznaniach R. W. i M. M. oraz opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.

Sąd uznał zeznania świadków R. W. (1) i M. M. (1) za całkowicie wiarygodne, gdyż są one konsekwentne, logiczne i spójne ze zgromadzonym w sprawie i uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym. Świadkowie ci obserwowali zdarzenie z perspektywy kierowcy i pasażera jednego z pojazdów znajdujących się w kolumnie wyprzedzanej przez B. P. (1) przed zdarzeniem. Jako osoby obce dla obu stron byli obiektywni, nie byli zainteresowani sprawą, a więc nie mieli absolutnie żadnego interesu w fałszywym pomawianiu oskarżonego, co przesądza zdaniem Sądu o wiarygodności złożonych przez nich zeznań. Świadkowie ci wskazali, że B. P. wyprzedzał kolumnę pojazdów poruszając się z prędkością nieznacznie większą od dopuszczalnej administracyjnie, a następnie zakończył manewr wyprzedzania, zjechał na swój pas ruchu. Kierowca R. włączał się do ruchu powoli, kierowca motocykla jechał już środkiem swojego pasa ruchu, zwalniał, próbował hamować i uciekał do lewej strony drogi. R. W. (1) wskazał także, że tego dnia mocno świeciło słońce centralnie na Zajazd (...) i na kierowcę S.. Wskazał także, że część pojazdów z kolumny jadącej za motorem zatrzymała się na kilka minut.

Zeznania S. P. oraz R. K. Sąd również uznał za wiarygodne. Świadkowie ci nie byli bezpośrednimi obserwatorami wypadku, lecz przyjechali na miejsce zdarzenia, gdy poszkodowani już zostali zabrani przez pogotowie. W zeznaniach R. K. wskazał, że oskarżony w rozmowie powiedział, iż nie dostrzegł motocykla, bo mu się zamazał, kierowca był przekonany na miejscu zdarzenia, że ten motocykl jechał tak szybko, że go nie zobaczył i że jest to wina motocykla i to powtarzał.

W tym miejscu należy podkreślić, że Sąd ocenił jako fachową i rzetelną sporządzoną w niniejszej sprawie opinię oraz uzupełniającą wspólną pisemną opinię sądowo-lekarską biegłych lekarzy specjalistów medycyny sądowej, urologii i ginekologii dotyczącą obrażeń, jakich doznali pokrzywdzeni B. P. (1) i V. L.. Z opinii tej wynika, że obrażenia, jakich doznali w wyniku wypadku pokrzywdzeni spowodowały naruszenie czynności narządu lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni w rozumieniu art. 157 § 1 k.k. Obrażenia te nie były natomiast obrażeniami stanowiącymi ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci pozbawienia człowieka zdolności płodzenia (B. P.) oraz trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała (V. L.).

Dowodem o kluczowym znaczeniu dla oceny zgromadzonego materiału dowodowego była niewątpliwie opinia W. S., biegłego z zakresu kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych. Przedmiotowa opinia została sporządzona przez eksperta dysponującego materiałem badawczym: protokołem oględzin miejsca wypadku drogowego, szkicem poglądowym miejsca wypadku, protokołami oględzin samochodu i motocykla, dokumentacją fotograficzną, zeznaniami świadków. Z treści tej opinii jednoznacznie wynikało, iż materiał dowodowy akt sprawy pozwala na dokonanie rekonstrukcji przebiegu przedmiotowego wypadku. Opinia zawiera zgodne z wiedzą fachową i precyzyjne konkluzje, znajdujące oparcie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym i nie została skutecznie zakwestionowana przez strony postępowania. Wszystkie kwestie wątpliwe podnoszone przez obrońcę w ocenie Sądu zostały omówione szczegółowo w opinii uzupełniającej. Nie było więc potrzeby powoływania kolejnych biegłych, bądź też wysłuchiwania biegłego na rozprawie. Sąd nie przychylił się jedynie do tej części opinii, w której biegły wskazywał na możliwe przyczynienie się poszkodowanego do wypadku, o czym szczegółowo będzie mowa w dalszej części uzasadnienia. Biegły wprost wskazał, iż istotą wypadku było wjechanie samochodu kierowanego przez oskarżonego na pas ruchu, którym poruszał się motocykl i to kierujący samochodem doprowadził do wypadku. Taktykę jazdy oskarżonego biegły ocenił negatywnie, wskazując, iż nie zachował on szczególnej ostrożności i nie upewnił się, czy jego manewr nie zagrozi pojazdom znajdującym się już na drodze (...). Sąd jako w pełni wiarygodną ocenił też pisemną uzupełniającą opinie biegłego. Biegły podtrzymał swoją wcześniejszą opinię i w oparciu o uzupełniający materiał dowodowy w postaci zeznań świadków powtórzył poczynione wcześniej ustalenia. Biegły wskazał, że kierujący samochodem wyjeżdżając z parkingu był zobowiązany udzielić pierwszeństwa przejazdu pojazdom poruszającym się po jezdni drogi (...), na którą zamierzał wjechać. W momencie włączania się do ruchu kierujący pojazdem marki R. (...) powinien taż zachować szczególną ostrożność. Przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie kierującego samochodem marki R. (...), który nie ustąpił pierwszeństwa motocykliście nadjeżdżającemu z jego lewej strony, którego obecność na drodze w rejonie miejsca wypadku drogowego przebiegającej łukiem w prawo, nie powinna stanowić dla niego żadnego zaskoczenia. Nieprawidłowe postępowanie kierującego samochodem R. mogło wynikać w jego ocenie z nieprawidłowej obserwacji drogi lub niewłaściwej oceny sytuacji na jezdni.

Dokonując rekonstrukcji stanu faktycznego Sąd uznał za wiarygodne wszystkie ujawnione na rozprawie dokumenty, albowiem nie znalazł okoliczności świadczących o ich nieautentyczności, bądź nieprawdziwości treści w nich zawartych.

Mając na uwadze powyższe rozważania faktyczne i zaprezentowaną ocenę ujawnionych w sprawie dowodów Sąd uznał, że wina oskarżonego odnośnie zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu nie budzi wątpliwości a zebrany materiał dowodowy nie nasuwa wątpliwości, co do poszczególnych okoliczności stanu faktycznego. Jednocześnie mając na względzie przyjętą linię obrony oraz dokonaną zmianę opisu czynu przez Sąd zasadne jest ustalenie, czy doszło do ewentualnego przyczynienia się poszkodowanego B. P. (1) do powstania zdarzania. Sąd nie dopatrzył się w zachowaniu B. P. działań bądź zaniechań pozwalających na stwierdzenie jego przyczynienia się do powstania zdarzenia. Bezpośrednią i jedyną przyczyną sprawczą wypadku było w ocenie Sądu zachowanie i zaniechanie ze strony oskarżonego, który nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu motocyklowi. Należy z całą stanowczością wskazać, że samo dostrzeżenie przez kierującego motocyklem samochodu R., który - jak to wynika z wyjaśnień kierującego tym pojazdem i zeznań jego pasażerów - zatrzymał się przed wjazdem na jezdnie, nie było przesłanką do podjęcia przez pokrzywdzonego jakichkolwiek manewrów obronnych. Dopiero wjazd samochodu R. na jezdnię drogi T.-C. taką przesłankę spełniało. Ze wzajemnego usytuowania pojazdów w momencie ich zderzenia i miejsca tego zderzenia na jezdni wynika jednoznacznie, że gdyby motocyklista nie zjeżdżał w lewo na swój lewy pas ruchu, tylko kontynuował jazdę środkiem swego pasa ruchu, to samochód R. (...) nie zdążyły zjechać tyłem poza tor ruchu tego motocykla i doszłoby do zderzenia. Również nie można uznać, że kierujący motocyklem widząc pojazd wjeżdżający na jezdnię z prawej strony powinien wykonać manewr obronny polegający na próbie ominięcia go po prawej stronie. Wprawdzie jako uczestnik ruchu drogowego kierujący motocyklem, powinien był stosować się do wynikającej z art. 16 ust. 4 Prawa o ruchu drogowym zasady nakazującej w miarę możliwości poruszanie się najbliżej prawej krawędzi pasa jezdni. Nakaz jazdy „możliwie” blisko prawej krawędzi jezdni wskazuje jednak na względny charakter tego przepisu. Jazda blisko prawej krawędzi w realiach polskiego ruchu drogowego może stwarzać realne niebezpieczeństwo wypadku, tym większe, jeśli na poboczu znajdują się piesi, stoją pojazdy które mogą wjechać na drogę, czy też zza których ktoś może wyjść lub wybiec. Kierujący może więc oddalić się od krawędzi jezdni, jeżeli jazda zbyt blisko niej mogłaby stwarzać zagrożenie np. dla pieszych wchodzących na jezdnię, wynikać ze złego stanu drogi bądź innych uzasadnionych okoliczności. Sąd uznał, że podejmując manewr skrętu w lewo pokrzywdzony nie naruszył zasady określonej w art. art. 16 ust. 4, albowiem jego postępowanie było uzasadnione sytuacją drogową. Pokrzywdzony widząc, że oskarżony stoi przy krawędzi jezdni i powoli zaczyna wjeżdżać na jego pas jezdni mógł zasadnie zakładać, że swoim postępowaniem (zjechaniem w kierunku osi jezdni) wydłuża kierującemu samochodem R. odcinek drogi na podjęcie manewru hamowania. Gdyby oskarżony uważnie obserwował drogę (swoją lewą stronę) powinien więc dostrzec motocyklistę. W takiej sytuacji naturalną reakcją obronną kierowcy samochodu byłoby gwałtowne hamowanie. Wykonane odpowiednio szybko pozwalałoby uchronić pojazd motocyklisty od zderzenia i dawałoby szansę na bezkolizyjnie wyminięcie po lewej stronie pojazdu oskarżonego, który wtargnął na jezdnię. W tej sytuacji zachowanie B. P. (1) było przejawem ostrożności, ograniczonego zaufania do kierowcy pojazdu stojącego przy wyjeździe z parkingu a także naturalną reakcją każdego doświadczonego kierowcy na widok przeszkody pojawiającej się po prawej stronie jezdni. Przeszkody, co warto podkreślić, która w każdej chwili może zmniejszyć prędkość lub się zatrzymać. W konsekwencji w ocenie Sądu nie można było oczekiwać od kierowcy pojazdu jednośladowego, by nie podejmował manewr skrętu w lewo, jak w trakcie analizowanego zdarzenia drogowego, lecz – jak wskazywał biegły - na widok włączającego się do ruchu samochodu R. podjął manewr hamowania ze zjazdem w prawo możliwie blisko prawej krawędzi jezdni lub asfaltowej nawierzchni drogi. Uniknięcie wypadku drogowego w tej sytuacji możliwe byłoby jedynie w razie założenia, że kierujący samochodem osobowym będzie kontynuował jazdę i nie podejmie manewrów obronnych. Pokrzywdzony nie mógł jednak mieć pewności jakie działania podejmie oskarżony, czy go nie zauważy, a na analizę sytuacji i zagrożenia pojawiającego się na drodze – powstałego nie z jego winy - pokrzywdzony miał niewiele ponad 2 sekundy.

Przestępstwo wypadku komunikacyjnego określone w art. 177 § 1 k.k. charakteryzuje się tym, że sprawca naruszając choćby nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż siedem dni.

W ocenie Sądu zgromadzony materiał dowodowy, w szczególności opina biegłego oraz zeznania świadków wskazują jednoznacznie, że przyczyną wypadku było niezachowanie szczególnej ostrożności podczas włączenia się do ruchu i nie ustąpienie pierwszeństwa kierującemu motocyklem przez M. P. (1). Kierujący samochodem R. bezpośrednio przed rozpoczęciem włączania się do ruchu, mógł właściwie ocenić prędkość jazdy motocyklisty i tym samym, miał możliwość prawidłowej oceny zagrożenia na drodze. Art. 17 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi, że kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił, że oskarżony naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego nieumyślnie. Charakterystyczne dla tego typu naruszeń jest nieostrożne zachowanie się sprawcy. M. P. (1), na skutek nieprawidłowej obserwacji drogi, włączając się do ruchu nie zachował szczególnej ostrożności oraz nie ustąpił pierwszeństwa kierującego motocyklem B. P. (1), przez co doprowadził do zderzenia pojazdów. Naruszył tym samym art. 17 ust. 2 ustawy z dnia 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym.

Przestępstwo spowodowania wypadku komunikacyjnego ma charakter skutkowy, konieczne więc jest ustalenie, że pomiędzy stwierdzonym naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu a zaistniałym wypadkiem zachodzi związek przyczynowy. Skutkiem wypadku określonego w art. 177 § 1 k.k. są obrażenia ciała skutkujące naruszeniem czynności narządu ciała lub rozstrojem zdrowia na czas przekraczający 7 dni. W oparciu o dostępną dokumentację medyczną w ocenie Sądu nie ma wątpliwości, że kierujący motocyklem B. P. (1) doznał obrażeń ciała w postaci wymagającego leczenia operacyjnego złamania miednicy oraz kości udowej lewej, natomiast pasażerka motocykla V. L. doznała obrażeń ciała w postaci wymagającego leczenia operacyjnego złamania miednicy. Obrażenia ciała obu pokrzywdzonych należy kwalifikować jako naruszające funkcjonowanie narządów ruchu na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu odpowiednich przepisów kodeksu karnego.

Mając na uwadze, iż skutkiem wypadku były obrażenia ciała skutkujące rozstrojem zdrowia pokrzywdzonych na czas przekraczający siedem dni, Sąd zakwalifikował czyn oskarżonego z art.177 § 1 k.k. Przestępstwo przewidziane w tym przepisie zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat trzech. Oskarżony dopuścił się naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym w sposób nieumyślny. Niewątpliwie naruszenie szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do skrzyżowania stanowi jedną z podstawowych reguł ruchu drogowego. Oskarżony przed zbliżaniem się do jezdni zatrzymał się w celu upewnienia się, czy można bezpiecznie rozpocząć manewr, nienależycie obserwował jednak przedpole jazdy. Przytoczony argument przemawiał za tym, żeby przyjąć, iż stopień winy oskarżonego oraz stopień społecznej szkodliwości czynu nie były znaczne. Z tych względów Sąd warunkowo umorzył postępowanie karne wobec oskarżonego na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. oraz art. 67 § 1 k.k..

Za warunkowym umorzeniem postępowania karnego przemawia w ocenie Sądu również dotychczasowy sposób życia oskarżonego. Oskarżony uprzednio nie był karany za popełnienie przestępstw, a więc zarzucane mu przestępstwo było incydentalnym wydarzeniem w jego życiu, stąd też należy wnioskować, iż oskarżony zdał sobie sprawę z nagannego charakteru swojego postępowania. W związku z powyższym Sąd uznał, iż wobec oskarżonego zachodzi pozytywna prognoza kryminologiczna. Sąd warunkowo umorzył postępowanie wobec oskarżonego na okres 2 lat, uznając, iż maksymalna przewidziana przez prawo długość okresu próby jest rozstrzygnięciem adekwatnym do wagi przypisanego oskarżonemu czynu i niezbędnym, by oskarżony przemyślał swoje postępowanie i wyciągnął właściwe wnioski na przyszłość.

Sąd na podstawie art. 67 § 3 k.k. w punkcie II i III wyroku orzekł wobec oskarżonego nawiązkę poprzez zobowiązanie go do zapłaty na rzecz każdego z pokrzywdzonych kwoty 5.000 złotych. Zdaniem Sądu pozwoli to na zadośćuczynienie poczuciu sprawiedliwości. Określając wysokość nawiązki Sąd wziął pod uwagę to, że pokrzywdzeni w wyniku wypadku doznali naruszenia czynności narządów ciała na okres powyżej siedmiu dni, byli przez wiele tygodni hospitalizowani, musieli przebyć długotrwałą i męczącą rehabilitację. Niewątpliwie doznanie obrażeń musiało wiązać się dla nich z cierpieniami psychicznymi i fizycznym. Całości krzywdy doznanej przez pokrzywdzonych nie udało się ustalić w tym postępowaniu. Dlatego też Sąd orzekł nawiązkę, której wymiar pozwoli chociażby częściowo zrekompensować tak krzywdy, jak i szkody. Zarobki oskarżonego pozwalają na uiszczenie nawiązki w orzeczonej kwocie, zwłaszcza, że do zdarzenia doszło w 2016 roku, a więc już od tego czasu, oskarżony powinien liczyć się z konsekwencjami swojego zachowania oraz z ewentualnymi roszczeniami finansowymi.

O kosztach oskarżyciela posiłkowego orzeczono jak w punkcie IV i V wyroku na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 629 k.p.k. Wobec stanowiska pełnomocnika stron zaprezentowanego na rozprawie i braku zestawienia kosztów Sąd uznał, że koszty te obejmują koszty poniesione przez oskarżycieli posiłkowych na pełnomocnika z wyboru według stawek minimalnych. W związku z tym Sąd orzekł o zwrocie oskarżycielowi tych kosztów od oskarżonego na podstawie § 11 ust. 2 pkt 2 ora § 17 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Na podstawie art. 627 k.p.k. i i art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 7 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. z 1983 r. Dz. U. Nr 49, poz. 223 ze zm.) Sąd w punkcie VI wyroku obciążył oskarżonego opłatą oraz wydatkami postępowania do kwoty 3.301,13 zł. Podejmując takie rozstrzygnięcie Sąd miał na uwadze względy słuszności (część kosztów powstała w wyniku kwestionowania niepotwierdzonych opiniami obrażeń przez pokrzywdzonych), jak i wysokość przychodów oskarżonego. W ocenie Sądu jego dochody uzasadniały wniosek, że oskarżony jest w stanie ponieść koszty postępowania wyłożone tymczasowo przez Skarb Państwa. Suma wydatków obejmowała: ryczałt z tytułu doręczeń, opłatę za zapytanie o karalność, wydatki z tytułu opinii biegłych i badań kryminalistycznych (z wyłączeniem opinii lekarskich przeprowadzonych na rozprawie, które nie wykazały obrażeń wskazywanych przez pokrzywdzonych).

SSR Agnieszka Knade-Plaskacz