Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 832/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 kwietnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Irena Dobosiewicz

Sędziowie

SO Wojciech Borodziuk

SO Janusz Kasnowski (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 30 kwietnia 2015 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa S. M.

Przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w

W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Inowrocławiu

z dnia 10 lipca 2014r. sygn. akt. I C 352/12

I/ oddala apelację,

II/ zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1200 zł (jeden tysiąc

dwieście) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 832 / 14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10 lipca 2014r. Sąd Rejonowy w Inowrocławiu zasadził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda S. M. kwotę 25 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 grudnia 2011r. (w punkcie 1 wyroku); zasądził też od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7 560 zł tytułem renty z racji zwiększonych potrzeb w okresie od 1 grudnia 2010r. do dnia 30 listopada 2013r. i z ustawowymi odsetkami od dnia 15 listopada 2015r. (w punkcie 2); zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 240 zł miesięcznie tytułem renty z racji zwiększonych potrzeb, płatną do 5 – ego każdego miesiąca, począwszy od dnia 1 grudnia 2013r. wraz z ustawowymi odsetkami od w razie opóźnienia w zapłacie (w punkcie 3); oddalił powództwo w pozostałej części (w punkcie 4) i rozstrzygnął o kosztach postępowania w sprawie (w punktach 5 i 6 wyroku).

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 4 lipca 2009r. w L. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym D. K. (sprawczyni) wyjeżdżając samochodem osobowym z drogi podporządkowanej, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu motocyklem powodowi S. M.. W wyniku wypadku powód doznał otwartego złamania trzonu kości promieniowej lewej z porażeniem nerwu promieniowego, rany szarpanej kolana lewego, stłuczenia brzucha, ropnego zapalenia ran pourazowych ramienia i kolana lewego oraz niedokrwistości. Sprawczyni wypadku była ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego ubezpieczyciela.

W dalszej części ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy bliżej opisał przebieg i wynik leczenia powoda oraz rozmiar świadczeń dobrowolnie wypłaconych powodowi przez pozwanego w ramach ubezpieczenia sprawczyni szkody.

Nadto wskazał, że w chwili wypadku powód miał 22 lata (teraz 27) i był w pełni sprawny. Po wypadku, do dziś nie odzyskał sprawności w lewej kończynie górnej i nie powrócił do stan zdrowia przed wypadkiem. Sumaryczny uszczerbek jaki poniósł na zdrowiu wskutek następstw wypadku sięga 58%.Nadal występuje u niego znaczne ograniczenie ruchomości lewego stawu barkowego, niewielkie ograniczenie zgięcia i wyprostu lewego stawu łokciowego, ręka lewa opada. Z uwagi na brak czynnego zgięcia grzbietowego nadgarstka lewego i brak czynnego wyprostu w stawach międzypaliczkowych palców I – V lewej ręki powód jest zaopatrzony w ortezę. To powoduje, że nie jest w stanie wykonywać prac wymagających sprawności obu rąk, wymaga i będzie wymagał pomocy przy codziennych czynnościach jak przygotowanie posiłków, sprzątanie, zapinanie guzików, podłączanie kabli do urządzeń elektrycznych itp. Te ostatnie okoliczności Sąd rejonowy ustalił z pomocą opinii biegłych sądowych z dziedziny ortopedii – R. A. i neurologii – J. R..

W ramach oceny prawnej tych ustaleń Sąd Rejonowy stwierdził, że pozwany ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialności za skutki powstałe na zdrowiu powoda, a będące następstwem wypadku spowodowanego przez sprawcę ubezpieczonego u pozwanego. Na podstawie art.445∫ 1 kc zasądził od pozwanego na rzecz powoda dalszą kwotę 25000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, którą – po uwzględnieniu uprzednio dobrowolnie wypłaconej przez ubezpieczyciela należności z tego tytułu w wysokości 120 000 zł – uznał za odpowiednią, co szerzej uzasadnił.

W części objętej apelacją pozwanego ubezpieczyciela, a więc dotyczącej ustalonej i zasądzonej renty z tytułu zwiększonych potrzeb (...) M. Sąd Rejonowy wskazał, że przyjął za prawdziwe twierdzenie powoda o okolicznościach faktycznych przywołanych w piśmie procesowym powoda z dnia 15 listopada 2013r. zawierającym rozszerzenie powództwa, bowiem ich uzasadnienie nie wzbudziło wątpliwości, a strona pozwana w ogóle nie zajęła żadnego stanowiska , co do powództwa w jego rozszerzonym składzie. W podstawie prawnej zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda renty Sąd odwołał się do treści art.444∫ 2 kc. Wskazał, że powód domagał się renty z tytułu zwiększonych potrzeb: w kwocie łącznej 7 560 zł z ustawowymi odsetkami od dnia rozszerzenia powództwa tj. od dnia 15 listopada 2013r. i za okres od 01.12.2010r. do dnia 30.11.2013r.; w kwocie 240 zł miesięcznie począwszy od dnia 01.12.2013r. Zasadności przyznania renty z tytułu zwiększonych potrzeb Sąd upatrywał w opinii biegłego sądowego z dziedziny ortopedii, który stwierdził, że początkowo poszkodowany powód wymagał pomocy osób trzecich w czynnościach życia codziennego w rozmiarze 2 godzin dziennie, a w przyszłości będzie tej pomocy wymagał w rozmiarze 1 godziny dziennie, w takich pracach jak przygotowanie posiłków, sprzątanie itp. Dlatego też przyjmując odpłatność za jedną godzinę opieki w wysokości 7 zł (tu szerzej wyjaśnił sposób ustalenia tej stawki) zasądził za okres 36 miesięcy (od grudnia 2010r. do listopada 2013r. włącznie) kwotę 7 560 zł. Natomiast na bieżące zaspokojenie zwiększonych potrzeb wynikłych z opieki Sąd Rejonowy zasądził kwotę 240 zł miesięcznie przyjmując, że opieka będzie potrzebna w rozmiarze jednej godziny dziennie przez 30 dni w miesiącu, a odpłatność wyniesie 8 zł za godzinę. Ta renta ma na celu naprawienie w istocie szkody przyszłej wyrażającej się w stale powtarzających się wydatkach, które będzie musiał ponosić w związku z opieką będącą następstwem wypadku drogowego. W ocenie Sądu – dla zasądzenia tej renty – wystarczyło wykazanie przez powoda (poszkodowanego) samego faktu istnienia zwiększonych potrzeb bez potrzeby udowodnienia, że poszkodowany te potrzeby (wynikające z opieki) faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Podzielił tym samym stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 11.03.1976r. w sprawie IV CR 50/76).

Sąd rejonowy oddalił powództwo S. M. w pozostałym zakresie, dotyczącym żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela za skutki wypadku mogące ujawnić się w przyszłości, co także szerzej wyjaśnił w uzasadnieniu. O kosztach postepowania w sprawie orzekł po myśli art.98 kpc i art.130 3 ∫ 2 kpc (zaskarżony wyrok wraz z uzasadnieniem – k.133 i 134 oraz 143 – 148).

W apelacji od wyroku pozwany (...) Spółka Akcyjna w W. domagał się jego uchylenia w części dotyczącej roszczenia rentowego powoda oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania w sprawie tj. w punktach 2 i 3 oraz 5 i 6 (drugim i trzecim oraz piątym i szóstym), zniesienia postępowania w tym zakresie z powodu jego nieważności i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obie instancje.

Apelujący zarzucił Sądowi Rejonowemu naruszenie przepisów postępowania, a dokładniej (tu zarzuty przywołuje się w dosłownym brzmieniu):

- art.187 kpc (art.193∫ 2 1 kpc) poprzez jego niezastosowanie;

- art.132∫ 1 kpc a contrario poprzez jego błędne zastosowanie.

W uzasadnieniu obu zarzutów skarżący wywodził, że powód pismem z dnia 15listopada 2013r. zgłosił nowe roszczenie o zapłatę renty, rozszerzając w ten sposób powództwo w sprawie. Pismo to nie zostało w ogóle doręczone pełnomocnikowi pozwanego przez Sąd, choć było w istocie pozwem, a zatem stosowanie przy doręczeniu art.132 ∫ 1 kpc było wyłączone. Powinno być wniesione do Sądu, a dopiero po dokonaniu jego kontroli z punktu widzenia wymagań art.126 kpc oraz art.193 ∫ 2 1 kpc w związku z art.187 kpc mogło zostać doręczone pełnomocnikowi pozwanego. Skoro doręczenie pisma bezpośrednio pełnomocnikowi nie wywołało stanu zawisłości sporu, to pozwany nie miał ani prawnego, ani faktycznego obowiązku wdawania się w spór, a tym samym pismo doręczone pełnomocnikowi z pominięciem kontroli sądowej, nie rodziło dla pozwanego żadnych negatywnych konsekwencji procesowych (apelacja pozwanego – k.151 do 153).

W odpowiedzi na apelację powód S. M. domagał się jej oddalenia i zasądzenia zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych (k.164 – 166).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego ubezpieczyciela nie znajduje uzasadnienia. Z treści obu zarzutów, a w istocie z ich uzasadnienia wynika, że zdaniem skarżącego – przy orzekaniu o rencie należnej powodowi – doszło do naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów postępowania z tak daleko idącym skutkiem, że można mówić o nieważności postępowania w tej części wskutek pozbawienia pozwanego prawa do obrony (art.379 pkt 5 kpc). Takie zapatrywanie pozwanego nie znajduje uzasadnienia, choć można zgodzić się z częścią jego twierdzenia, że z punktu widzenia zachowania zasad procedowania doszło do naruszenia przepisów, ale nie pozbawiło to pozwanego możliwości działania i obrony swoich interesów.

W praktyce sądowej ukształtowanej liną orzecznictwa Sądu Najwyższego, utrwaliło się już stanowisko, a zatem nie zachodzi potrzeba czynienia szerszego wywodu, iż pozbawienie strony możności obrony swych praw polega na tym, że z powodu wadliwości procesowych Sądu lub strony przeciwnej, będących konsekwencją naruszenia konkretnych przepisów kodeksu postępowania cywilnego strona nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub istotnej jego części, a skutki tego uchybienia nie mogły być usunięte w dalszym toku procesu, przez wydaniem orzeczenia (por. choćby wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10.05.1974r. w sprawie II CR 155/74; z dnia 13.06.2002r. w sprawie V CKN 1057/00; z dnia 17.10.2003r. w sprawie IV CK76/02; z dnia 07.10.2009r. w sprawie III CSK 35/09 i z dnia 03.02.2010r. w sprawie II CSK 404/09 – opublikowane w systemie informacji prawnej LEX). W przedmiotowej sprawie taka sytuacja nie wystąpiła.

Zasadą jest, że „w toku sprawy cywilnej pełnomocnicy stron (adwokat czy radca prawny) doręczają sobie nawzajem odpisy pism procesowych z załącznikami, przy czym do pisma procesowego wniesionego do Sądu winni dołączyć dowód doręczenia jego odpisu drugiej stronie albo dowód jego wysłania przesyłką poleconą (jak stanowi art.132 ∫ 1 kpc. Jednak w ∫ 1 1 tego przepisu ustawodawca zastrzegł, że ta zasada doręczania sobie pism nawzajem doznaje ograniczenia w przypadku wniesienia pozwu wzajemnego, apelacji, skargi kasacyjnej, zażalenia, sprzeciwu od wyroku zaocznego, sprzeciwu od nakazu zapłaty, zarzutów od nakazu zapłaty, wniosku o zabezpieczenie powództwa, skargi o wznowienie postępowania, skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia i skargi na orzeczenie referendarza sądowego, które – co do zasady – należy złożyć w Sądzie z odpisami dla strony przeciwnej. Jest oczywiste, że takie ograniczenie w bezpośrednim doręczaniu odpisów pism procesowych między pełnomocnikami wynika z tego, że tego rodzaju pisma muszą spełniać określone wymogi formalne dla nich zastrzeżone (w kpc), by mogły wywołać skutki procesowe, a kontrola ich zachowania należy do Sądu. Pismo procesowe powoda S. M. z dnia 15 listopada 2013r., a dokładniej jego pełnomocnika, nie należało do kategorii tych wyżej wymienionych z art.132 ∫1 1 kpc, ale zgodzić się należy z apelującym, że – w części rozszerzającej powództwo o zasądzenie renty z tytułu zwiększonych potrzeb – stanowiło w istocie pozew (nowe roszczenie w sprawie). Zatem podobnie jak pozew powinno być złożone uprzednio w Sądzie Rejonowym, a nie bezpośrednio przesłane przez pełnomocnika powoda pełnomocnikowi pozwanego, a dopiero po kontroli Sądu z punktu widzenia zachowania wymogów formalnych (określonych w art.187 kpc), możliwości kumulacji roszczeń (art.191 kpc) i zmiany powództwa (art.193kpc) oraz pobraniu stosownej opłaty sądowej od rozszerzonego żądania, gdyby nie zachodziły żadne przeszkody, sędzia Przewodniczący przesłałby jego odpis pełnomocnikowi strony pozwanej. Odebranie tak doręczonego pisma procesowego dałoby stronie pozwanej możliwość zapoznania się z jego treścią i zajęcia stanowiska, co do tego nowego roszczenia (powództwa).

W sprawie, naruszenie jednak tej zasady przez stronę powodową (dokładniej przez jego pełnomocnika) i przesłanie pisma z dnia 15 listopada 2013r. zawierającego rozszerzenie powództwa bezpośrednio pełnomocnikowi pozwanego ubezpieczyciela, nie spowodowało pozbawienia strony pozwanej możliwości obrony. Pismo zostało jednocześnie złożone przez powoda w Sądzie Rejonowym wraz potwierdzeniem jego nadania na adres pełnomocnika pozwanego ubezpieczyciela (k.88 – 92 i k. 94 i 95). Sąd Rejonowy (dokładniej sędzia Przewodniczący) nie zwrócił tego pisma stronie powodowej (w rybie art.130 ∫ 1 i 3 kpc). Zatem strona pozwana mogła zapoznać się z jego treścią i miała wystarczająco dużo czasu i możliwości, by zająć w kwestii rozszerzonego powództwa określone stanowisko. Poza tym w dniu 14 lutego 2014r. doręczono pełnomocnikowi pozwanego zawiadomienie o terminie rozprawy wyznaczonej na dzień 6 marca 2014r. (k.112). Na rozprawę w tym dniu pełnomocnicy stron nie stawili się, a Sąd przeprowadził zaplanowane czynności dowodowe i rozprawę odroczył (k.117 – 118), czym stworzył pozwanemu dodatkową możliwość zajęcia stanowiska wobec rozszerzonego powództwa. Kolejny termin rozprawy wyznaczony został na 10 lipca 2014r., o czym ponownie zawiadomiono pełnomocnika pozwanego w dniu 16.06.2014r. (dowód doręczenia zawiadomienia – k.124). Dopiero po zamknięciu tej rozprawy, na którą ze strony pozwanego nikt nie przybył, Sąd wydał zaskarżony wyrok w sprawie (k.132).

Z przywołanych okoliczności wynika, że strona pozwana miała możliwość zapoznania się z pismem powoda z 15 listopada 2013r. rozszerzającym powództwo o zapłatę stosownej renty z tytułu zwiększonych potrzeb, a będących skutkiem urazów doznanych w wypadku drogowym w dniu 4 lipca 2009r. w L. i miał możliwość zajęcia stanowiska czy to w piśmie procesowym, czy też na rozprawie w dniu 6 marca 2014r. lub 20 lipca 2014r., o terminach której został zawiadomiony. Nie uczynił tego. Nie zwrócił też Sądowi Rejonowemu uwagi na uchybienie przepisom postępowania, poprzez zamieszczenie stosownego zastrzeżenia w protokole rozprawy, co dopuszcza art.162 kpc.

Reasumując tę część wywodów stwierdzić należy, że co prawda pozwany (jego pełnomocnik) otrzymał odpis pisma powoda z dnia 15 listopada 2013r. rozszerzającego roszczenie o zapłatę renty bezpośrednio od pełnomocnika powoda, a nie od Sądu, to jednak mógł zapoznać się z jego treścią i zając stanowisko wobec nowego roszczenia, ale z tej możliwości nie skorzystał mimo braku przeszkód procesowych. Jak już bowiem wskazano mógł uczynić do w piśmie procesowym lub biorąc udział w rozprawie, o terminach której został prawidłowo powiadomiony, a więc przed wydaniem orzeczenia. W tym stanie rzeczy brak jest uzasadnionych podstaw do przyjęcia, że pozwany ubezpieczyciel został pozbawiony prawa do obrony, a tym samym zachodzi nieważność postępowania (w ujęciu art.379 pkt 5 kpc).

W zakresie zaskarżenia wyroku apelujący nie podniósł innych zarzutów, w szczególności merytorycznych, dotyczących zasadności zasądzenia od niego na rzecz powoda renty z tytułu zwiększonych potrzeb, ani jej wysokości. Rozpoznając jednak sprawę w granicach apelacji (jak wymaga art.378 ∫ 1 kpc) stwierdzić należy, że – w okolicznościach faktycznych sprawy – zasądzenie renty na rzecz powoda nie budzi zastrzeżeń.

Powód twierdził, że z uwagi na następstwa wypadku drogowego i doznane uszkodzenia ciała opisane w ustaleniach Sądu I instancji, które Sąd odwoławczy przyjmuje także za podstawę swego orzeczenia, wymagał pomocy w czynnościach dnia codziennego. Znajduje to potwierdzenie w opinii biegłego sądowego z dziedziny chirurgii urazowo – ortopedycznej, który stwierdził, że powód S. M. wymagał pomocy osób trzecich w niektórych czynnościach dnia codziennego, początkowo w zakresie dwóch godzin dziennie, a aktualnie w zakresie jednej godziny dziennie i zasadniczo przy takich czynnościach jak przygotowanie posiłków, sprzątanie itp. (opinia biegłego R. A. – k.82). Potwierdził to także w swojej opinii biegły sądowy z dziedziny neurologii J. R.. Stwierdził, że niedowład lewej kończyny górnej obniża w sposób istotny sprawność powoda i rzutuje na jego aktywność życiową, a nadto, że następstwa powypadkowe u powoda mają charakter utrwalony, przez co powód wymagał i nadal wymaga leczenia, rehabilitacji i pomocy osób trzecich w czynnościach wymagających użycia obu rąk (opinia biegłego – k.57 vide et verte). W tym stanie rzeczy nie budzi wątpliwości zasadność przyznania powodowi renty miesięcznej z tytułu zwiększonych potrzeb, głównie związanych z pomocą w czynnościach dnia codziennego (na podstawie art.444 ∫ 2 kc i w granicach zakreślonych art.361 ∫ 1 kpc).

Nie nasuwa też wątpliwości sposób ustalenia jej wysokości zarówno za okres zamknięty od grudnia 2010r. do listopada 2013r. włącznie, jak i na dalszy okres od dnia 1 grudnia 2013r. Apelujący, co podkreśla się, nie wskazał żadnych okoliczności, w świetle których można by uznać, że przyznana powodowi renta jest wygórowana, a tym bardziej rażąco. Jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy powód faktycznie zaspokaja swoje bieżące potrzeby korzystając z pomocy osób trzecich i ponosi związane z tym wydatki, bowiem – dla przyznania renty – wystarczy sam fakt istnienia zwiększonych potrzeb, jako następstwo czynu niedozwolonego (tu wypadku drogowego). Dodać należy, że renta przysługuje także w sytuacji, gdy opiekę i pomoc codzienną sprawują najbliżsi, którzy nie domagają się od poszkodowanego żadnej rekompensaty.

Mając wskazane okoliczności na uwadze i podzielając argumenty przywołane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego, jako nieuzasadnioną (na podstawie art.385 kpc). Zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1 200 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego (na podstawie art.98 ∫ 1 i 3 kpc oraz art.108 ∫ 1 kpc). Wysokość kosztów wyznaczyło wynagrodzenie pełnomocnika ustalone zgodnie z ∫ 6 pkt 5 i ∫ 12 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Min. Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych… (Dz.U. z 2013r. poz. 490).