Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 823/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lipca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie V Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący-Sędzia

SSO Wojciech Misiuda

Sędzia:

Sędzia:

SSO Magdalena Kocój (spr.)

SSR del. do SO Piotr Osowy

Protokolant:

st. sekr. sąd. Edyta Rak

po rozpoznaniu w dniu 5 lipca 2018 r. w Rzeszowie

na rozprawie

sprawy z powództwa W. H.
przeciwko (...) S.A. w W.
o zapłatę

na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Rejonowego w Rzeszowie

z dnia 27 lutego 2017 r., sygn. akt I C 1587/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- w punkcie I zasądza od pozwanego (...) S.A.
z siedzibą w W. na rzecz powódki W. H.

a.  tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwotę 15.000,00 zł (piętnaście tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 30 września
2015 roku do dnia zapłaty;

b.  tytułem odszkodowania kwotę 860,91 zł (osiemset sześćdziesiąt złotych dziewięćdziesiąt jeden groszy) z ustawowymi odsetkami liczonymi:

od kwoty 559,91 zł (pięćset pięćdziesiąt dziewięć złotych dziewięćdziesiąt jeden groszy) z odsetkami ustawowymi za okres od dnia 30 września 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia
1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty

od kwoty 301,00 zł (trzysta jeden złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 29 listopada 2016 roku do dnia zapłaty;

- w punkcie II oddala powództwo o zadośćuczynienie w pozostałym zakresie,

- w punkcie III zasądza od pozwanego (...) S.A.
z siedzibą w W. na rzecz powódki W. H. kwotę 2417,00 zł (dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

- po punkcie III dodaje punkt IV, w którym nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Rzeszowie kwotę 1987,70 zł (tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt siedem złotych siedemdziesiąt groszy) tytułem kosztów sądowych od których obowiązku uiszczenia powódka została zwolniona;

2. oddala apelację w pozostałym zakresie,

3. zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą
w W. na rzecz powódki W. H. kwotę 2314,00 zł (dwa tysiące trzysta czternaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym;

4. nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) S.A. z siedzibą
w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Rzeszowie kwotę 514,00 zł (pięćset czternaście złotych) tytułem brakującej części opłaty od apelacji, od której powódka została zwolniona.

SSO Magdalena Kocój SSO Wojciech Misiuda SSR del. do SO Piotr Osowy

Sygn. akt V Ca 823/17

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 5 lipca 2018 roku

Wyrokiem z dnia 27 lutego 2017 roku, sygn. akt I C 1587/15, Sąd Rejonowy w Rzeszowie I Wydział Cywilny w sprawie z powództwa W. H. przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. o zapłatę oddalił powództwo w całości, zasądził od powódki W. H. na rzecz pozwanego (...) S.A. w W. kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz kosztami postępowania, od których powódka była zwolniona, obciążył Skarb Państwa.

Powódka w przedmiotowej sprawie domagała się zasądzenia na jej rzecz od strony pozwanej kwoty 20 579,91 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 30 września 2015 roku do dnia zapłaty, na którą składa się kwota 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwota 559,91 zł tytułem kosztów leczenia. Ponadto wniosła o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych, oraz o zwolnienie od kosztów procesu z uwagi na okoliczność, że nie jest w stanie ponieść tych kosztów bez uszczerbku utrzymania siebie i swojej rodziny.

W ostatecznie sprecyzowanym stanowisku (k. 182) powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz kwoty 19.699,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, oraz kwoty 860,91 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 559,91 zł od daty wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz od kwoty 301,00 zł od daty 28 listopada 2016 roku do dnia zapłaty.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości, kwestionując je zarówno co do zasady jak i wysokości.

Sąd Rejonowy ustalił, że wyniki przeprowadzonych testów wskazują na występowanie u powódki nieznacznie nasilonych dolegliwości w postaci napięcia, niepokoju, lęku, problemów ze snem. Nie stwierdzono depresji. U powódki stwierdzono wyraźne osłabienie procesu uczenia się nowych treści, pamięci bezpośredniej, koncentracji. Uraz doznany w dniu 22 lutego 2013 roku szczególnie stłuczenie barku skutkujące utrzymującym się ponad 3 lata od zdarzenia ograniczeniami w ruchomości prawej ręki uczynił powódkę osobą mniej samodzielną, w pewnym stopniu zależną od pomocy innych. Konfrontacja z ograniczeniami, niemocą, bólem z dużym prawdopodobieństwem przyczynia się do większej pobudliwości nerwowej u powódki, która do czasu wypadku była osobą samodzielną. Trudno stwierdzić w jakim stopniu na obecny stan powódki wpłynął udar męża oraz trudności z tym związane oraz jej stan zdrowia niezależny od wypadku np. cukrzyca. Sąd Rejonowy ustalił także, że u powódki stwierdzono ograniczenie odwiedzenia i rotacji zewnętrznej barku prawego o 20º. Wychudzenie mięśnia nadgrzebieniowego i naramiennego obecne, mierne. Redukcja siły chwytnej dłoni prawej i siły chwytu globalnego, mierna. Bez deformacji w obrębie barku prawego i głowy, bez dolegliwości palpacyjnych. Pozostałe elementy narządu ruchu prawidłowe, bez zmian pourazowych. Rozpoznano przerwanie mięśnia nadgrzebieniowego z częściowym uszkodzeniem ścięgna stożka rotatorów. Stwierdzono zaawansowane zmiany zwyrodnieniowo – wytwórcze w stawie barkowo – obojczykowym.

Sąd Rejonowy wskazał, że prezentowane u powódki dolegliwości, przebieg leczenia, dokumentacja medyczna potwierdzają związek przyczynowy urazu powódki z prezentowanymi obecnie dolegliwościami w zakresie narządu ruchu. Dolegliwości w zakresie stawu barkowego są w całości skutkiem urazu opisanego przez powódkę w pozwie . U powódki uszczerbek na zdrowiu wynosi 6% w zakresie urazu barku prawego z punktu 104 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku, w zakresie urazu głowy 0%. Leczenie, rehabilitacja oraz usprawnianie własne doprowadziły do redukcji uszczerbku na zdrowiu. U powódki stwierdzono zmiany zwyrodnieniowe stawu barkowo – obojczykowego (który nie jest tożsamy ze stawem barkowym), zaawansowane oraz rozległe uszkodzenie stawu barkowego, który uległ uszkodzeniu w trakcie wypadku. Faktury przedłożone przez powódkę pozostają w związku z leczeniem skutków przedmiotowego urazu. Rehabilitacja powódki była prowadzona zgodnie z zasadami medycznymi a jej zakres był stosowny do koniecznego leczenia. Mogła skorzystać ze świadczeń w ramach NFZ. W przyszłości u powódki może dojść do rozwoju pourazowej choroby zwyrodnieniowej barku prawego jednakże rokowania co do dalszej remisji dolegliwości są pomyślne.

Sąd Rejonowy zważył, że stosownie do treści 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.

Ochrona ubezpieczeniowa świadczona przez ubezpieczyciela na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) sprowadza się do zapewnienia wypłaty określonego odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, czyli osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia.

Zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do wypłaty odszkodowania z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku
z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Przy ubezpieczeniu komunikacyjnym zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela konkretyzuje art. 1 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. 2003 nr 124 poz. 1152), zgodnie z którym z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu mechanicznego uważa się również szkodę powstałą podczas i w związku z:

1) wsiadaniem do pojazdu mechanicznego lub wysiadaniem z niego;

2) bezpośrednim załadowywaniem lub rozładowywaniem pojazdu mechanicznego;

3) zatrzymaniem lub postojem pojazdu mechanicznego.

Na zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, obowiązanego na podstawie zawartej umowy ubezpieczenia OC do naprawienia szkody majątkowej i niemajątkowej wpływa zakres odpowiedzialności ubezpieczonego, którym jest posiadacz lub kierujący pojazdem. Zasadniczą przesłanką odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest wyrządzenie szkody w związku z ruchem środka komunikacji. W celu przypisania odpowiedzialności cywilnej posiadaczowi pojazdu – musi zaistnieć ponadto adekwatny związek przyczynowy łączący ruch pojazdu ze szkodą (art. 361 § 1 k.c.).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd Rejonowy uznał, że powódka nie wykazała okoliczności zaistnienia zdarzenia (od którego zależy odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę) wypadku ubezpieczeniowego, a więc powstania odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczonego (wyrządzenia przez niego szkody).

Dokonując oceny prawnej Sąd I instancji stwierdził, że uznanie, iż powódka doznała opisywanych przez nią obrażeń nie jest jednoznaczne z przyjęciem odpowiedzialności pozwanego za jego skutki. Podstawowym i przesądzającym już w istocie o zaistnieniu podstaw do oddalenia powództwa w niniejszej sprawie jest okoliczność braku wykazania przez powódkę okoliczności stanowiących o podstawach odpowiedzialności pozwanego. Powódka nie udowodniła w jakich okolicznościach doszło do zdarzenia, jaki manewr wykonywał wówczas kierowca autobusu, czy było to gwałtowne zahamowanie czy też reakcja kierowcy autobusu na sytuację jaka miała wówczas miejsce na drodze, np. manewr na skutek zachowania innego kierowcy pojazdu na drodze, oraz że zdarzenie spowodowało szkodę, bowiem odmówiła wezwania pomocy medycznej a zgłosiła się do Izby Przyjęć i Pomocy Doraźnej Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego samodzielnie. W przedmiotowej sprawie powódka skupiła się wyłącznie na wykazaniu zaistnienia szkody, nie wykazując przy tym związku przyczynowego pomiędzy zaistniałym zdarzeniem a powstałą szkodą. Kierujący autobusem MPK R. nie potwierdził rozmiaru doznanej szkody przez powódkę, która odmówiła udzielenia jej pomocy medycznej na miejscu zdarzenia uniemożliwiając tym samym ustalenie zakresu obrażeń jakich miała doznać w wyniku zdarzenia z dnia 22 lutego 2013 roku. Odpowiedzialność posiadacza autobusu jakkolwiek jest odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka, nie jest odpowiedzialnością absolutną, ale ograniczoną do przypadków, które w granicach możliwości technicznych można przewidzieć, a przez to i zapobiegać. Ewentualnym upadkom pasażerów nie ma faktycznej możliwości zapobieżenia, jak też istnieje małe prawdopodobieństwo przewidzenia konkretnego zdarzenia, dlatego zdarzenie tego rodzaju należy traktować jako nieszczęśliwy wypadek.

Reasumując Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do przyjęcia iż szkoda, którą wykazała powódka jest w związku przyczynowym ze zdarzeniem, które miało mieć miejsce w autobusie linii MPK. Oceniając zdarzenie Sąd przyjął, że upadek powódki miał charakter przypadkowy i był to nieszczęśliwy wypadek.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła powódka zaskarżając je w całości i zarzucając:

1.  naruszenie przepisu prawa materialnego, a to art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 k.c., poprzez jego niewłaściwą wykładnię i błędne przyjęcie, iż pozwany nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenie z dnia 22 lutego 2013 roku, w wyniku którego powódka będąca pasażerem pojazdu poniosła szkodę

2.  naruszenie przepisu prawa materialnego, a to art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne ustalenie stanu faktycznego, błędną ocenę materiału dowodowego, zebranego w sprawie oraz naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, które doprowadziło do wyciągnięcia przez Sąd wbrew zasadom doświadczenia życiowego oraz zebranym dowodom, wadliwego wniosku, że nie istnieje normalny związek przyczynowy pomiędzy szkodą powódka, a zdarzeniem z dnia 22 lutego 2013 roku

3.  naruszenie przepisu postępowania mającego istotny wpływ na wynik sprawy, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie w sposób dowolny istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń faktycznych w zakresie odpowiedzialności pozwanego i w konsekwencji przyjęcie przez Sąd I instancji, że zdarzenie z dnia 22 lutego 2013 roku należy traktować jako nieszczęśliwy wypadek

4.  naruszenie przepisu postępowania, a to art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, a w konsekwencji obciążenie powódki kosztami procesu, w przypadku gdy powódka była zwolniona od kosztów sądowych z uwagi na okoliczność, iż nie była ona w stanie ponieść kosztów postępowania bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i swojej rodziny.

Mając na względzie powyższe powódka, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 19.699,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kwoty 860,91 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 559,91 zł od daty wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz od kwoty 301,00 zł od daty 28 listopada 2016 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja powódki W. H. zasługiwała w znacznej części na uwzględnienie.

Na wstępie dalszych rozważań zwrócić należy uwagę, iż zgodnie z treścią uchwały
7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.

Powyższe ma znaczenie dla kolejności oceny postawionych przez skarżącą zarzutów, zwłaszcza w związku z tym, iż sformułowała ona zarzuty zarówno prawa procesowego, jak
i prawa materialnego, ale również zarzuty mieszane. W związku z powyższym Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności pochylił się nad wiążącymi go zarzutami dotyczącymi naruszenia procedury, które w następstwie, z uwagi na sposób ich sformułowania, miały również wpływ na ocenę naruszenia przez Sąd I instancji prawa materialnego.

W tym kontekście zauważyć trzeba, iż powódka formułując zarzuty naruszenia prawa procesowego wskazała, że Sąd Rejonowy uchybił przepisowi art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego i nieprawidłowe ustalenie stanu faktycznego w zakresie okoliczności dotyczących zdarzenia z dnia 22 lutego 2013 roku i związku przyczynowego tego zdarzenia z powstałą u powódki szkodą.

Zaznaczenia wymaga, że zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena ta musi być zgodna z zasadami logiki, doświadczenia życiowego oraz uwzględniać całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego - to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., sygn. akt II CKN 4/98, Legalis nr 346016). Jak podkreśla się w ugruntowanym w tym zakresie orzecznictwie i doktrynie ocena dowodów przeprowadzona z zachowaniem w/w reguł mieści się w granicach wyznaczonych przez zasadę swobodnej oceny dowodów wyprowadzoną z art. 233 k.p.c.

Odnosząc się więc do sformułowanego przez powódkę zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c. zaznaczyć należy, iż zgodnie z treścią drugiego z powołanych przepisów zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Wskazaną normę prawną należy interpretować w ten sposób, że nałożenie obowiązku naprawienia szkody uzależnione jest od zaistnienia przesłanek, którymi są:

1)  zdarzenie, z którym na określonych zasadach normy prawne wiążą obowiązek naprawienia szkody przez dłużnika;

2)  szkoda;

3)  związek przyczynowy, pozwalający ustalić, że zdarzenie jest przyczyną szkody.

W przypadku zdarzeń drogowych między ruchem pojazdu mechanicznego a szkodą musi zachodzić związek przyczynowy. Chodzi o adekwatny związek przyczynowy, o którym stanowi art. 361 § 1 k.c. Oznacza to, że szkoda musi być normalnym, typowym następstwem ruchu pojazdu mechanicznego. Związek ten należy ujmować jako wynikające z doświadczenia życiowego i wiedzy obiektywne powiązania przyczyny (ruchu pojazdu) i skutku (szkody). Oznacza to też, że przede wszystkim należy ustalić, czy w ogóle między ruchem pojazdu a szkodą zachodzi obiektywna zależność (eliminacja ruchu pojazdu jako przyczyny wyłącza wystąpienie skutku w postaci szkody), a dopiero w razie odpowiedzi twierdzącej należy zastosować kryterium normalności. Ciężar dowodu relacji kauzalnych spoczywa na poszkodowanym (art. 6 k.c.), chyba że przepisy szczególne przewidują w tym zakresie odstępstwa (G. Bieniek [w:] J. Gudowski [red.] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna. Komentarz do art. 436 k.c., LEX/el.).

W ocenie Sądu Okręgowego brak jest podstaw do uznania, że powódka nie sprostała obowiązkowi wykazania z pomocą przedstawionych dowodów, że do zdarzenia z dnia 22 lutego 2013 roku doszło i że jego konsekwencją w zakresie powiązań przyczynowo-skutkowych jest zaistniały u niej uszczerbek na zdrowiu. Sąd Rejonowy dopuścił się tym samym naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w odniesieniu do przesłanek z art. 361 § 1 k.c.

Wskazać należy bowiem, że powódka w piśmie inicjującym postępowanie w niniejszej sprawie wskazała, że w dniu 22 lutego 2013 roku jechała autobusem miejskim nr (...) w kierunku miejscowości K.-B. i zajmowała siedzenie pasażera, tuż obok drzwi, po lewej stronie, w tylnej strefie autobusu. Ponadto podała, że kierujący autobusem na skutek wykonania gwałtownego manewru w lewo i szarpnięcia pojazdem doprowadził powódkę do wypadnięcia z fotela pasażera. Powódka upadła na podłogę autobusu i doznała urazu. Na dowód powyższych okoliczności powódka wskazała bilet miesięczny oraz przesłuchanie stron, a także dokumentację medyczną w tym kartę informacyjną (k. 19) wskazującą, że niezwłocznie po zdarzeniu (godzina zdarzenia 12:37; godzina zgłoszenia 13:25) udała się do stacji pogotowia ratunkowego.

Analiza odpowiedzi na pozew w zakresie podanych przez powódkę twierdzeń odnośnie zdarzenia z dnia 22 lutego 2013 roku wskazuje, że strona pozwana przyznaje, że miały one miejsce i nie zaprzecza podanym okolicznościom (k. 99). Przekonuje o tym sformułowanie, że pozwany przebieg powyższego zdarzenia ustalił w toku postępowania likwidacyjnego. Powyższą argumentację wzmacnia również okoliczność, iż strona pozwana wskazywała (co przyjął również Sąd I instancji), że całe zdarzenie miało charakter nieszczęśliwego wypadku.

Skoro więc zarówno powódka, jak i pozwany, a także orzekający w sprawie Sąd
I instancji przyjęli, że zdarzenie polegające na tym, że powódka wypadła z krzesła i uderzyła się w głowę („nieszczęśliwy wypadek”) miało w rzeczywistości miejsce, nie sposób zaaprobować prezentowanego w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia stanowiska, iż powódka nie wykazała zdarzenia powodującego szkodę. Niewątpliwie bowiem zdarzenie
z dnia 22 lutego 2013 roku miało miejsce, co potwierdza zarówno przeprowadzone postępowanie dowodowe, jak i stanowisko strony pozwanej a także ostatnie zdanie uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, w którym wprost wskazano, że „upadek powódki miał charakter przypadkowy i był to nieszczęśliwy wypadek”. Skoro więc podnoszone przez powódkę okoliczności zdarzenia z w/w daty miały w rzeczywistości miejsce, to w takiej sytuacji ustalenia te winny znaleźć odzwierciedlenie w poczynionych przez Sąd ustaleniach faktycznych.

Lektura uzasadnienia wyroku Sądu I instancji przekonuje, że nie zawiera oceny materiału dowodowego wskazującej na przyczyny, dla których odmówił wiarygodności dowodom wskazującym, że w dniu 22 lutego 2013 roku powódka poruszając się z autobusem upadła na podłogę. Brak tego rodzaju rozważań czyni zasadnym zarzut skarżącej, że Sąd Rejonowy nieprawidłowo poczynił ustalenia faktyczne co nastąpiło na skutek pominięcia dowodów wskazujących, że zdarzenie z dnia 22 lutego 2013 roku miało miejsce.

Zauważyć należy również pewną niekonsekwencję Sądu I instancji, który po przeprowadzeniu postępowania dowodowego co do okoliczności związanych z wywołaniem szkody, którego wyniki ocenił jako uzasadniające wniosek o niewykazaniu przez powódkę zdarzenia powodującego szkodę (co już na tym etapie, idąc tokiem analizy powyżej wskazanych przesłanek, powinno skutkować oddaleniem powództwa), dopuścił dowody mające służyć ustaleniu rozmiarów szkody. Sąd I instancji dokonując oceny obrażeń jakich doznała powódka nie poczynił żadnych ustaleń faktycznych w zakresie przyczyn tych dolegliwości pomijając przedłożone przez powódkę dowody wskazujące, że całokształt leczenia jej obrażeń datowany jest na dzień po 22 lutego 2013 roku. Powódka wykazała, że przed zdarzeniem z dnia 22 lutego 2013 roku nie podejmowała leczenia ortopedycznego związanego z urazem prawego barku (k. 115-117). Ponadto sama analiza opinii biegłego
z zakresu ortopedii i traumatologii (k. 171-172), potwierdza, że dolegliwości powódki, przebieg leczenia i dokumentacja medyczna wskazują na związek przyczynowy urazu powódki z prezentowanymi obecnie dolegliwościami w zakresie narządu ruchu. Skoro więc Sąd Rejonowy uwzględnił opinię biegłego jako wiarygodną, brak jest podstaw do jej kwestionowania w zakresie w jakim wskazuje on na przyczyny obrażeń doznanych przez W. H..

Jednocześnie nie zasługuje na aprobatę stanowisko Sądu I Instancji powołujące się na okoliczność, iż kierujący autobusem MPK R. nie potwierdził rozmiaru doznanej szkody przez powódkę. Nie ulega wątpliwości, że nie było rolą tej osoby analizowanie rozmiarów doznanego przez powódkę uszczerbku, bowiem tego rodzaju ustalenia wymagają sięgnięcia do wiadomości specjalnych oraz stosownej oceny prawnej. Nie sposób również zaaprobować stanowiska, by warunkiem uznania odpowiedzialności za przedmiotowe zdarzenie było wezwanie karetki pogotowia na miejsce. Powyższe z perspektywy tego, że powódka niemal natychmiast po zdarzeniu udała się do Izby Przyjęć przekonuje, że uraz jaki został w dniu 22 lutego 2013 roku u niej stwierdzony był efektem zdarzenia jakie miało miejsce w przedmiotowym autobusie należącym do (...) Sp. z o.o. z siedzibą w R..

Mając na względzie powyższe Sąd Okręgowy ustalił, że powódka W. H.
w dniu 22 lutego 2013 roku około godziny 12:37 poruszała się należącym do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego autobusem linii nr (...) kierunek K.-B.. Na ulicy (...), w wyniku manewru i szarpnięcia pojazdem powódka wypadła z fotelu pasażera upadając na swój prawy bark i uderzając się w głowę. Zaraz po zdarzeniu, o godzinie 13:25 powódka udała się na Izbę Przyjęć i Pomocy Doraźnej Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego przy ul. (...) w R.. Zdiagnozowano u niej stłuczenie głowy po stronie prawej, stłuczenie braku prawnego, przeprowadzono badanie RTG oraz skierowano do poradni chirurgicznej.

Powódka w dniu 27 marca 2013 roku zgłosiła szkodę stronie pozwanej (...) S.A. w W. tj. ubezpieczycielowi (...) Sp. z o.o.
w R., która nie przyjęła swojej odpowiedzialności.

Zgodnie z zaleceniami lekarskimi powódka rozpoczęła leczenie powypadkowe
w Poradni Chirurgicznej oraz w Poradni Neurologicznej w (...) ZOZ w R.. W. H. uczestniczyła również w leczeniu rehabilitacyjnym w placówkach (...), (...), (...) oraz A. Centrum Rehabilitacji.

Ponadto powódka poniosła koszty zakupu lekarstw i wyrobów medycznych, wizyt lekarskich oraz opinii specjalistów w kwocie 559,91 zł. Ponadto powódka poniosła koszt zabiegów rehabilitacyjnych w okresie od 6 czerwca 2016 roku do 1 lipca 2016 roku oraz 18 lipca 2016 roku do 22 lipca 2016 roku (masaż oraz ćwiczenia barku prawego) w łącznej kwocie 301,00 zł.

Ustaleń faktycznych w powyższej materii Sąd Okręgowy dokonał w oparciu
o przedłożone przez powódkę dokumenty tj. na podstawie karty informacyjnej, skierowania do poradni specjalistycznej, zgłoszenia szkody, pisma MPK Sp. z o.o. w R., pisma pozwanego, historii choroby, wyników badań, zaświadczeń o wykonaniu zabiegów, paragonów fiskalnych, faktur oraz rachunków (k. 19-87, 179-180) oraz akt szkody (k. 106).

W ocenie Sądu Okręgowego powyżej wymienione dowody z dokumentów nie budziły wątpliwości co do ich prawdziwości i w związku z powyższym brak było podstaw do kwestionowania ich wiarygodności.

W pozostałym zakresie tj. co do rodzaju i charakteru obrażeń Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, które oparcie znalazły w treści przeprowadzonych w niniejszej sprawie dowodów z opinii biegłych sądowych.

Odnosząc się do sformułowanych przez powódkę zarzutów naruszenia prawa materialnego zwrócić należy uwagę, iż może ono nastąpić bądź poprzez jego błędną wykładnię - czyli poprzez mylne rozumienie treści określonej normy prawnej, albo poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, czyli poprzez błędne uznanie, iż do danego ustalonego stanu faktycznego ma zastosowanie dany przepis prawa materialnego, albo też odwrotnie, tzn. przepis, który winien mieć zastosowanie w danym stanie faktycznym - nie został zastosowany (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 22 lutego 2018 r., sygn. akt III AUa 737/17).

Zastosowanie prawidłowej normy prawa materialnego, czyli prawidłowa subsumcja,
a więc skonfrontowanie okoliczności faktycznych z hipotezą normy prawnej i poddanie ich ocenie prawnej na podstawie treści tej normy, jest możliwe tylko wówczas, gdy stan faktyczny zostaje ustalony prawidłowo. Oznacza to, że przy błędnie ustalonym stanie faktycznym wykluczona jest możliwość prawidłowego zastosowania prawa materialnego. Skoro więc ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego w zakresie dotyczącym okoliczności zdarzenia z dnia 22 lutego 2013 roku a więc przyczyn zaistniałej po stronie powódki szkody nie zostały prawidłowo poczynione, tym samym doszło również do naruszenia przepisów prawa materialnego, poprzez ich niezastosowanie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego
w Warszawie z dnia 27 listopada 2017 r., sygn. akt VI ACa 901/16). W tym zakresie zarzuty powódki należało uznać za zasadne z tym jednak zastrzeżeniem, że naruszenie prawa materialnego w niniejszej sprawie jest efektem poczynionych błędnie ustaleń faktycznych. Zarzut naruszenia prawa materialnego w zasadzie można skutecznie podnosić jedynie wówczas, gdy nie kwestionuje się dokonanych przez sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych. Zarzut naruszenia prawa materialnego winien być bowiem odnoszony do określonego stanu faktycznego - który skarżący akceptuje - a do którego to stanu faktycznego wadliwie zastosowano prawo materialne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku
z dnia 23 lutego 2016 r., sygn. akt III AUa 919/15)

Ponadto zaznaczyć należy, iż rozpoznając apelację sąd nie koncentruje się jedynie na ocenie zasadności zarzutów apelacyjnych, lecz rozstrzyga merytorycznie o zasadności zgłoszonych roszczeń. W konsekwencji może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte
w środku odwoławczym, pod warunkiem, że mieszczą się one w granicach zaskarżenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23 listopada 2017 r., sygn. akt I ACa 931/17)

Mając na względzie powyższe rozważania, w ramach ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy uzupełnionych ustaleniami Sądu Okręgowego roszczenie powódki uznać należy za zasadne.

W ramach poczynionych ustaleń faktycznych wskazać należy, iż powódka doznała urazu na skutek tego, że podczas wykonywanego przez kierującego pojazdem należącym do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Sp. z o.o. z siedzibą w R. wypadła
z fotela dla pasażera doznając obrażeń ciała. Swoje żądanie skierowała wobec strony pozwanej, która związana jest z MPK Sp. z o.o. w R. umową ubezpieczenia.

W ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy, przyjął że podstawę prawną roszczenia powódki o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania stanowią przepisy art. 435 § 1 k.c. oraz art. 822 § 1 i 4 k.c.

Przepis art. 822 § 1 k.c. stanowi, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia.

Stosownie natomiast do treści § 4 k.c. art. 822 k.c. uprawniony do odszkodowania
w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń”. Z przepisem tym koresponduje art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych .

Art. 34 ust. 1 tej ustawy stanowi, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Tak więc przesłanką powstania po stronie ubezpieczyciela obowiązku odszkodowawczego na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest odpowiedzialność ubezpieczonego za wyrządzoną szkodę.

Podstawą odpowiedzialności deliktowej podmiotu ubezpieczonego przez pozwany zakład ubezpieczeń za szkodę wyrządzoną powódce stanowi art. 435 § 1 k.c. zgodnie
z którym prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialność .

Zwrócić należy uwagę, iż przepis art. 436 § 1 k.c. stanowi, że odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym (tj. 435 k.c.) ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny. Przesłankami odpowiedzialności deliktowej na podstawie art. 436 § k.c. są powstanie szkody na osobie lub mieniu, wyrządzenie szkody przez ruch mechanicznego środka komunikacji oraz związek przyczynowy pomiędzy szkodą, a ruchem pojazdu.

W tym miejscu zaznaczyć należy, iż w niniejszej sprawie wystarczyło zastosowanie art. 435 § 1 k.c. Wskazać trzeba bowiem, iż szkoda jaka została wyrządzona powódce przez ruch pojazdu, który wchodził w skład przedsiębiorstwa komunikacyjnego. W związku
z powyższym podstawą odpowiedzialności przedsiębiorstwa, którego głównym przedmiotem działalności jest posługiwanie się pojazdami jest art. 435 § 1 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 września 1967 r., sygn. akt I PR 288/67).

Mając na względzie powyższe, żądanie powódki W. H. jest usprawiedliwione co do zasady i znajduje oparcie w powyżej wskazanych przepisach prawa.

Odnosząc się do wysokości dochodzonych roszczeń wskazać należy, iż zgodnie
z treścią art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Ponadto zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule 444 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zgłoszone przez powódkę żądanie zasądzenia na jej rzecz odszkodowania
w wysokości sumy kwot 559,91 zł oraz 301,00 zł jest zasadne i znajduje potwierdzenie
w powołanym powyżej art. 444 § 1 k.c. Analiza powyższego przepisu wskazuje, iż traktuje on o kosztach faktycznie poniesionych – na co wskazuje użyty w nim zwrot „wynikłe”. Roszczenie określone w tym przepisie ma charakter zwykłego roszczenia odszkodowawczego i dotyczy wyłącznie kosztów poniesionych, które spowodowały uszczerbek majątkowy po stronie poszkodowanego.

Odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia jeżeli są konieczne
i celowe. Należą do nich koszty leczenia (pobytu w szpitalu, konsultacji lekarskich, pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw), koszty specjalnego odżywiania, nabycia protez, wydatki związane z przewozem chorego do specjalistów i na zabiegi, koszty zabiegów rehabilitacyjnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1981 r., sygn. I CR 455/80; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 1973 r., sygn. II CR 365/73).

Mając na względzie okoliczność, iż powódka przedstawiła stosowne rachunki związane z poniesionymi przez nią kosztami rehabilitacji oraz zakupu wyrobów medycznych, jej żądanie w powyższym zakresie należało uznać za udowodnione, czego konsekwencją było orzeczenie przez Sąd Okręgowy kwoty 860,91 zł. Sąd uwzględnił żądanie powódki
w zakresie zasądzenia odsetek, które oparcie znajdowały w treści art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art.817 § 1 k.c.

Dokonując oceny żądania powódki zasądzenia na jej rzecz kwoty 19.699,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę Sąd Okręgowy uznał, iż kwotą odpowiednią
w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. będzie kwota 15.000 zł.

W orzecznictwie jak i w piśmiennictwie ugruntowany jest pogląd o kompensacyjnym charakterze zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. Jest ono sposobem naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych.

Wysokość kwoty zadośćuczynienia ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy,
a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia poszkodowanego. Zadośćuczynienie ma na celu naprawienie krzywd niematerialnych, a zatem trudno wymiernych, a zakres rekompensaty materialnej zależeć powinien przede wszystkim od każdego indywidualnego przypadku. Określenie wysokości zadośćuczynienia powinno być również dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopnia i czasu trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałości skutków czynu, prognozy na przyszłość, konsekwencji uszczerbku w życiu osobistym i społecznym.

Kryteria wyznaczające wysokość zadośćuczynienia mają charakter ocenny, a jego określenie zależy od sędziowskiego uznania. O wysokości zadośćuczynienia powinien
w zasadzie decydować rozmiar doznanej krzywdy. Jednocześnie wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom
i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, aczkolwiek z drugiej strony w żadnych razie nie powinna być symboliczna. Jak podkreślił Sąd Najwyższy, użyty zwrot „odpowiednia suma” musi mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2008 r., sygn. akt III KK 349/07).

Rozstrzyganie w sprawie o zapłatę zadośćuczynienia nie może prowadzić do automatyzmu w ustalaniu wielkości zadośćuczynienia w powiązaniu wyłącznie ze stopniem procentowej utraty zdrowia przez poszkodowanego, a kwota przyznanego przez Sąd zadośćuczynienia nie powinna być wynikiem matematycznego działania. Taka metoda określania zadośćuczynienia nie znajduje oparcia w obowiązujących przepisach, w szczególności zaś w art. 445 § 1 k.c. Metoda ta nie jest również aprobowana w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wskazywał, że procentowo określony uszczerbek może stanowić jedynie pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia, które nie może być w związku z tym mechanicznie mierzone przy zastosowaniu tej wartości (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2005 roku, sygn. I PK 47/05).

Niewątpliwie skutki wypadku z dnia 22 lutego 2013 roku są odczuwane są przez powódkę do chwili obecnej i nie wiadomo, czy i kiedy się zakończą. Zdaniem Sądu Okręgowego, ustalony stopień utraty zdrowia nie jest równoznaczny z rozmiarem krzywdy
i wielkością należnego zadośćuczynienia. Zasądzona wysokość zadośćuczynienia poza rozmiarem uszczerbku na zdrowiu, uwzględnia także i te skutki wypadku, które nie spowodowały długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, jednak były dla niego dolegliwe zarówno w sferze fizycznej jak i psychicznej.

Mając na względzie powyższe Sąd Okręgowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 15.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Roszczenie
w przedmiocie odsetek oparte zostało o treść przywołanych w ramach rozważań
w przedmiocie orzeczenia o odszkodowaniu przepisów, które miały zastosowanie również
w przypadku zadośćuczynienia.

W pozostałym zakresie co do kwoty przekraczającej zasądzone zadośćuczynienie powództwo należało oddalić. W ocenie Sądu Okręgowego kwota 15.000,00 zł jest adekwatna zarówno co do charakteru jak i rodzaju obrażeń doznanych przez powódkę oraz powstałych po jej stronie niedogodności związanych z koniecznością leczenia, dyskomfortu odczuwanego z uwagi na ból oraz długotrwałością negatywnych skutków zdarzenia.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy w powyżej wskazany sposób, na podstawie art. 386 § 1 k.c. zmienił zaskarżone rozstrzygnięcie i orzekł jak w pkt.1 sentencji niniejszego wyroku, zaś w pozostałym zakresie w oparciu o art. 385 k.p.c. apelację oddalono.

Konsekwencją zmiany zaskarżonego orzeczenia jest również konieczność orzeczenia o kosztach postępowania przed Sądem I instancji, zgodnie z jego wynikiem ustalonym orzeczeniem Sądu Okręgowego.

W niniejszej sprawie w postępowaniu przed Sądem I instancji koszty sądowe wyniosły łącznie 1987,70 zł na co złożyła się opłata sądowa od pozwu w wysokości 1028 zł, od której powódka była zwolniona w całości, oraz koszt wynagrodzenia biegłych w łącznej kwocie 959,70 zł, przy czym W. H. zwolniona została również od obowiązku uiszczenia zaliczki.

Podstawą obciążenia strony pozwanej obowiązkiem zwrotu kosztów procesu w całości był art. 100 zd. 2 k.p.c. Powódka uległa w swoim żądaniu jedynie częściowo (co do 23%; 15.860,91 zł/20.599,91 zł) a ponadto określenie należnej jej sumy zależało ostatecznie od oceny sądu.

W związku z powyższym należało na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. nakazać ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Rzeszowie powyższą sumę tytułem kosztów sądowych, od których obowiązku uiszczenia powódka została zwolniona.

Ponadto Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu i zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 2417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu na co złożyło się wynagrodzenie ustanowionego w sprawie radcy prawnego, ustalone z uwagi na datę wniesienia pozwu w oparciu o treść § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013r., poz. 490 j.t).

Z uwagi na zmianę zaskarżonego wyroku zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 102 k.p.c. okazał się bezprzedmiotowy. Nie mniej jednak zwrócić należy uwagę, iż należało go uznać za niezasadny. Zwrócić należy bowiem uwagę, iż art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 300) zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi. Okoliczność, iż powódka była zwolniona od kosztów sądowych nie mogła mieć więc znaczenia dla rozstrzygnięcia w przedmiocie zwrotu kosztów procesu stronie pozwanej.

W związku z uznaniem powódki za stronę wygrywającą proces w postępowaniu apelacyjnym Sąd na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. zasądził na jej rzecz od strony pozwanej sumę 2314 zł, na którą złożyła się kwota 514 zł tytułem uiszczonej przez powódkę połowy opłaty od apelacji oraz wynagrodzenie pełnomocnika ustalone
w oparciu o treść § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265 j.t.).

Mając na względzie, iż powódka była zwolniona w połowie od obowiązku uiszczenia opłaty od apelacji, która w niniejszej sprawie wynosiła 1028 zł, Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. nakazał ściągnąć od pozwanego kwotę 514 zł na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Rzeszowie.

SSO Magdalena Kocój SSO Wojciech Misiuda SSR del do SO Piotr Osowy

ZARZĄDZENIE

- (...).

R., 10 lipca 2018r.