Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 676/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Daniszewska

Sędziowie:

SA Jacek Grela (spr.)

SA Teresa Karczyńska - Szumilas

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Joanna Makarewicz

po rozpoznaniu w dniu 7 marca 2018 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa M. B.

przeciwko M. C.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 16 kwietnia 2013 r., sygn. akt I C 130/10

I. zmienia zaskarżony wyrok:

a) w punkcie 1 (pierwszym) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 367 125,50 zł (trzysta sześćdziesiąt siedem tysięcy sto dwadzieścia pięć złotych pięćdziesiąt groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 19 listopada 2009 r. do dnia zapłaty, oddalając jednocześnie powództwo w pozostałej części,

b) w punkcie 3 (trzecim) w ten sposób, że nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w B. od:

- powódki kwotę 952,26 zł (dziewięćset pięćdziesiąt dwa złote dwadzieścia sześć groszy),

- pozwanego kwotę 1915,98 zł (jeden tysiąc dziewięćset piętnaście złotych dziewięćdziesiąt osiem groszy),

tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

c) w punkcie 4 (czwartym) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 21 665,70 zł (dwadzieścia jeden tysięcy sześćset sześćdziesiąt pięć złotych siedemdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

II. oddala apelację w pozostałym zakresie;

III. zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 480,60 zł (czterysta osiemdziesiąt złotych sześćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

IV. nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w B. od:

- powódki kwotę 8347,50 zł (osiem tysięcy trzysta czterdzieści siedem złotych pięćdziesiąt groszy),

- pozwanego kwotę 4920,40 zł (cztery tysiące dziewięćset dwadzieścia złotych czterdzieści groszy),

tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 676/13

UZASADNIENIE

Powódka M. B. wniosła pozew o zobowiązanie pozwanego M. C. do wykonania zapisu uczynionego na jej rzecz w testamencie ojca stron A. C., z dnia 20 czerwca 2000r., tj. do zapłaty przez pozwanego na jej rzecz kwoty w wysokości 550.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19 listopada 2009r. do dnia zapłaty. Nadto wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew pozwany M. C. wniósł o oddalenie powództwa ponad kwotę 300.000 zł oraz o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 16 kwietnia 2013 r. Sąd Okręgowy w B.:

1. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 522.133 zł (pięćset dwadzieścia dwa tysiące sto trzydzieści trzy złote) z ustawowymi odsetkami od dnia 19.11.2009r. do dnia zapłaty,

2. oddalił powództwo w pozostałej części,

3. nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w B. kwotę 2.868,24 zł (dwa tysiące osiemset sześćdziesiąt osiem złotych 24/100) tytułem kosztów opinii biegłego tymczasowo wypłaconych ze Skarbu Państwa,

4. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 36.617 zł (trzydzieści sześć tysięcy sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podjęte rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy uzasadnił w następujący sposób:

A. C. był właścicielem budynku przy ul. (...) w B.. Jego dziećmi byli: powódka i pozwany.

Nieruchomość przy ul. (...) w B. składała się z dwóch działek. W skład budynku przy ul. (...) w B. wchodziły: sześć pokoi, dwie łazienki, pomieszczenie kuchenne, spiżarnia, hall, łazienka, przedsionek, prasowalnia, przedpokój. W części tego budynku znajdowała się cukiernia należąca do A. C. i inne lokale użytkowe. W pozostałej części tego budynku znajdowały się pokoje mieszkalne.

Pozwany korzystając z pomocy swego ojca A. C. nabył w dniu 26 listopada 1984r. własność budynku mieszkalnego przy ul. (...) w B.. Budynek położony był na gruncie oddanym pozwanemu w użytkowanie wieczyste.

Pozwany w powyższym okresie odbywał studia. W 1991 r. pozwany zaczął prowadzić osobną cukiernię na O., przy ulicy (...).

Powódka i jej mąż G. B. (1) mieszkali do roku 1996 w nieruchomości przy ul. (...) w B., w której zamieszkiwał również jej ojciec A. C.. Prowadzili oni wspólne gospodarstwo domowe. W roku 1996 pozwana wraz z mężem wyprowadzili się do budowanego przez nich domu na ul. (...), na O. w B.. Budowali oni ten dom ze środków, jakie uzyskiwali, a w szczególności - z zarobków męża powódki. W budowie tej pomagał im brat męża powódki i jej teść. W chwili wyprowadzenia się powódki i jej męża do domu na ul. (...), na O. w B., dom ten był do połowy wykończony. Dom ten został wykończony przez powódkę i jej męża w 2002r. Po części przyczyną ich wcześniejszej wyprowadzki z domu przy ul. (...) w B. były konflikty z pozwanym dotyczące korzystania z nieruchomości ojca.

Powódka po wyprowadzce z domu przy ul. (...) w B., utrzymywała wraz z mężem dobry kontakt z ojcem A. C.. Spędzali razem święta, uroczystości rodzinne, wyjeżdżali na wakacje. Kontakty nasiliły się jeszcze po urodzeniu przez powódkę bliźniaków, do których przyjeżdżał A. C..

A. C. zapewniał powódkę, że zabezpieczy ją na przyszłość i że nie ma się o nią martwić.

W 2000r. A. C. zgodził się, aby powódka prowadziła działalność gospodarczą w dwóch pokojach położonych w budynku przy ul. (...) w B.. Powódka prowadziła powyższą działalność w tym budynku do 2005r.

A. C. cierpiał (...). Był on jednakże sprawny umysłowo. Pozwany robił ojcu zakupy, opiekował się ojcem, robił zastrzyki, starał się o sanatoria i dzwonił do lekarki ojca H. P., gdy potrzebna była pomoc lekarska bądź jeździł z nim do lekarza. Do lekarza z A. C. jeździł również jego pracownik S. K.. Do domu przy ul (...) w B. przychodziła opiekunka, która prała, gotowała, pomagała w codziennych pracach A. C.. Powódka z racji opieki nad małymi dziećmi nie mogła opiekować się wówczas ojcem.

A. C. w dniu 20 czerwca 2000r. sporządził własnoręczny testament, w którym powołał do spadku, jako spadkobiercę testamentowego- pozwanego z tym, że obciążył go zapisem na rzecz powódki. Zapis ten polegał na obciążeniu pozwanego obowiązkiem przeniesienia na rzecz powódki równowartości własności części mieszkalnej budynku przy ul. (...) w B. bądź w razie braku możliwości spłaty przeniesienia na jej rzecz własności budynku przy ul. (...) w B.. Zgodnie z wolą A. C. za wartość odniesienia do zapisu spadkowego należało przyjąć wartość części mieszkalnej nieruchomości położonej przy ul. (...) w B..

Pozwany zaciągnął pożyczkę od męża powódki G. B. (1) na łączną kwotę 50,000 zł. G. B. (1) spisał z pozwanym dwie pisemne umowy pożyczki dotyczące części ze wskazanej wyżej kwoty. Ojciec stron, dążąc do spłaty należności ciążących na pozwanym, podarował na rzecz syna powódki i G. B. (1)- dom letniskowy w T..

Zmiany podnoszące wartość budynku przy ul. (...) w B., poczynione były po dokonaniu zapisu na rzecz powódki.

W dniu (...) A. C. zmarł. Spadkobiercą testamentowym po ojcu stron został pozwany. W skład spadku po A. C. nie weszła nieruchomość położona przy ul. (...) w B., należąca do pozwanego.

Pozwany zatrudnia w odziedziczonej po A. C. cukierni, przy ul. (...) w B., siedemdziesiąt osób.

Wartość zapisu, tj. wartość części mieszkalnej nieruchomości położonej w B. przy ul. (...), według stanu na dzień 20 czerwca 2000r. (dzień sporządzenia zapisu) wynosiła na dzień 21 października 2009r. - tj. dzień ogłoszenia testamentu po A. C. -522.133 zł.

Powódka wskazała, że kierując się treścią testamentu zwróciła się do pozwanego o umożliwienie jej dokonania wyceny nieruchomości położonej w B. przy ul. (...), celem ustalenia wartości zapisu testamentowego. Pozwany odmówił jednak udostępnienia nieruchomości. Wobec powyższego określiła przybliżoną wartość zapisu wynikającą z powyższego testamentu na kwotę 550.000 zł.

Pismem z dnia 16 listopada 2009r,, doręczonym pozwanemu w dniu 18 listopada 2009r., powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 550.000 zł z tytułu poczynionego na jej rzecz zapisu.

Pozwany pismem z dnia 28 listopada 2009r. oświadczył powódce, że wg niego wartość zapisu jest równa 250.000 zł i że taką kwotę może jej zapłacić tytułem wykonania zapisu. Powódka nie zgodziła się na wskazaną przez pozwanego kwotę. Z uwagi na to, że strony nie doszły już w tej kwestii do porozumienia powódka wniosła pozew do Sądu.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Sąd a quo ustalił stan faktyczny sprawy na podstawie okoliczności bezspornych, przedłożonych przez strony dokumentów, zeznań świadków P. P., G. B. (2), R. D., J. B., B. K., H. P., G. K., S. K. oraz zeznań stron, a także na podstawie opinii wydanych przez biegłego z zakresu (...). Sąd miał nadto na względzie zasady logiki i doświadczenia życiowego.

Przedłożone przez strony dokumenty nie budziły zastrzeżeń Sądu co do. ich autentyczności. Inną kwestią było, jakie ustalenia i wnioski należało wyciągnąć w oparciu o nie. Sąd dokonał oceny tych dokumentów przez pryzmat opinii wydanych przez biegłego z zakresu (...).

Sąd meriti uznał za rzetelne opinie wydane przez biegłego z zakresu (...) A. N. (1), z tym, że za w pełni miarodajne w sprawie - z przyczyn wyłącznie jurydycznych i wynikających ze zmienionej tezy dowodowej, stosownie do której wydana miała zostać opinia uzupełniająca - uznał opinię uzupełniającą biegłego sądowego z zakresu (...) z dnia 7 grudnia 2011 r, i opinię ustną biegłego wydaną na rozprawie z dnia 3 września 2012r.

Biegły wydał opinię podstawową z dnia 22 czerwca 2011 r. (k. 197-267 tom II) zgodnie z tezą dowodową zawartą w postanowieniu Sądu z dnia 15 lutego 2011 r. (k. 140 tom I). Biegły w sposób wnikliwy i obiektywny przedstawił swoje ustalenia i wnioski. Dokonał oględzin nieruchomości i zapoznał się ze zgromadzoną dokumentacją. Z uwagi jednakże na okoliczność, że wartość zapisu należnego powódce ustalić należało wprawdzie według stanu na rok 2000r. jednakże według wartości na dzień 21.10.2009r.,Sąd nie uznał powyższej opinii za w pełni miarodajnej w zakresie określenia wartości zapisu należnego powódce, a poczynił w tym względzie ustalenia w oparciu o kolejną opinię wydaną przez biegłego.

Sąd pierwszej instancji uznał za rzetelne i miarodajne w sprawie opinię uzupełniającą biegłego sądowego z zakresu (...) z dnia 7 grudnia 2011 r. (k. 323-344 tom II) i opinię ustną biegłego wydaną na rozprawie z dnia 3 września 2012r. (k. 404-409 tom III). Biegły wydał opinię uzupełniającą z dnia 7 grudnia 2011 r. zgodnie z tezą dowodową zawartą w postanowieniu Sądu z dnia 2 listopada 2011 r. (k. 318-318v. tom II). Biegły w sposób wnikliwy, obiektywny i przekonujący dla Sądu przedstawił swoje ustalenia i wnioski. Dokonał oględzin nieruchomości i zapoznał się ze zgromadzoną dokumentacją. Biegły w opinii uzupełniającej wydanej na rozprawie z dnia 3 września 2012r. szczegółowo i logicznie ustosunkował się do zastrzeżeń pozwanego podniesionych odnośnie treści opinii uzupełniającej oraz co do jego osoby. Dodać należy, że nieruchomość przy ul. (...) w B., nie jest położona na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste. W konsekwencji budynek przy ul. (...) w B. nie stanowił odrębnej własności, jak budynek przy ul. (...) w B. (na podstawie art. 235 § 1 kc), lecz część nieruchomości przy ul. (...) w B. jako jej część składowa, dzieląca los prawny gruntu, na którym jest posadowiony, co wynika z treści przepisów art. 47, 48 i 191 kc. Nie można było zatem ustalać wartość zapisu należnego powódce w oderwaniu on gruntu. Polemikę z twierdzeniami biegłego stanowiły również zarzuty pozwanego odnośnie braku samodzielności części nieruchomości przy ul. (...) w B., przeznaczone na cele mieszkalne. Polemiczne były również twierdzenia pozwanego odnośnie określenia przez biegłego powierzchni i elementów składowych części nieruchomości przy ul. (...) w B., przeznaczonej na cele mieszkalne. Polemiczne i nietrafne były również pozostałe zarzuty pozwanego, do których zresztą również odniósł się biegły w wydanej przez niego opinii ustnej uzupełniającej na rozprawie z dnia 3 września 2012r.

Niezasadne były zarzuty pozwanego na okoliczność tego, że powołany w niniejszej sprawie biegły mógł nie być obiektywny. Nie potwierdziły zasadności tych zarzutów przeprowadzone w sprawie dowody, w tym wyjaśnienia biegłego na rozprawie z dnia 3 września 2012r., z których wynikało, że jedynie przez ok. 7 minut rozmawiał z powódką po oględzinach nieruchomości pozwanego, co uczynił dlatego, że powódka wyszła podczas dokonanych przez biegłego oględzin z uwagi na atmosferę panującą w czasie tych oględzin i chciała jedynie spytać się biegłego, jaki będzie dalszy przebieg prac. Biegły wskazał nadto, że zbieżność między żądaniem pozwu a dokonanym przez niego wyliczeniem wartości części mieszkalnej nieruchomości przy ul. (...) w B., jest jedynie przypadkowa.

Mając na uwadze poczynione wyżej uwagi, Sąd meriti uznał za rzetelną i w pełni miarodajną w sprawie opinię uzupełniającą biegłego sądowego z zakresu (...) z dnia 7 grudnia 2011 r. i opinię ustną biegłego wydaną na rozprawie z dnia 3 września 2012r. Sąd poczynił w oparciu o te opinie ustalenia w spornych między stronami kwestiach, z uwzględnieniem pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Nie było w konsekwencji podstaw do tego, aby dopuścić dowód z opinii kolejnego biegłego, czego domagał się pozwany. Art. 217 § 2 kpc (w brzmieniu przed dniem 3 maja 2012 r.) łączy dopuszczenie dowodu wnioskowanego przez stronę z potrzebą procesową. Tę zaś stanowi dostateczne wyjaśnienie okoliczności spornych. Sąd uzyskał od biegłego wiadomości specjalne, niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1999 r., w sprawie o sygn. akt II UKN 158/99, OSNP 2001/2/51). Jak wyjaśnił nadto Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 19 sierpnia 2009 r., w sprawie o sygn. akt III CSK 7/09, Orzecznictwo w Sprawach Gospodarczych 2010/10/71, do dowodu z opinii biegłego nie mają zastosowania wszystkie zasady dotyczące postępowania dowodowego, a w szczególności art. 217 § 1 kpc. Dlatego nie można przyjąć, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z opinii kolejnych biegłych w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony. Biegły wyczerpująco ustosunkował się do zastrzeżeń pozwanego. Wydane przez niego opinie były rzetelne. W konsekwencji Sąd oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii kolejnego biegłego z zakresu wyceny nieruchomości. Co również istotne, pozwany nie wniósł zastrzeżeń proceduralnych na okoliczność oddalenia tego wniosku dowodowego.

W ocenie Sądu, nie było podstaw do podzielenia zarzutów pozwanego na okoliczność sporządzonego przez biegłego operatu szacunkowego, który stanowił część wydanej przez niego opinii. W ocenie Sądu, całość opinii z dnia 7 grudnia 2011 r. była rzetelna, co dotyczyło również i stanowiącego jej podstawę, operatu szacunkowego. Biegły ustosunkował się do zarzutów pozwanego odnośnie wydanej przez niego opinii uzupełniającej na rozprawie z dnia 3 września 2012r.

W ocenie Sądu, nie było podstaw poddawania sporządzonego przez biegłego operatu ocenie organizacji zawodowej rzeczoznawców majątkowych. Operat stanowi dowód z opinii biegłego i podlega ocenie, jak każdy inny dowód i o ile jest on rzetelny, to nie ma potrzeby dopuszczać dalszych dowodów (zob. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z siedzibą w L. z dnia 29 kwietnia 2008r., w sprawie o sygn. akt II SA/Lu 102/08, Legalis). Podlega on zatem ocenie sądu. nie tylko pod względem formalnym, ale również materialnym (zob. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 7 października 201 Ir., w sprawie o sygn. akt I OSK 1650/10, Legalis). W ocenie Sądu, operat wykonany przez biegłego został sporządzony i podpisany przez uprawnioną osobę, jaką był biegły, nie zawierał on niejasności, pomyłek, braków, które powinny być sprostowane lub uzupełnione, aby dokument ten miał wartość dowodową. Zawierał on nadto uzasadnienie. Sporządzony został zgodnie z wymogami określonymi w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 21 września 2004 r. w sprawie szczegółowych zasad wyceny nieruchomości oraz zasad i trybu sporządzania operatu szacunkowego (Dz. U. Nr 207 z 2004r., poz. 2109 ze zm.). Biegły zastosował podejście porównawcze i metodę porównywania parami, i wyjaśnił, dlaczego zastosował taką metodę oszacowania nieruchomości. Podane przez biegłego wartości w świetle jego wyjaśnień zawartych w wydanych przez niego opiniach nie nasuwały wątpliwości i zastrzeżeń Sądu, Biegły wskazał i wyjaśnił podstawy swoich ustaleń i wniosków w sprawie. Zawarta w opinii biegłego konkluzja nie była nadto sprzeczna z jej uzasadnieniem. Pismo pozwanego z dnia 5 września 2012r. stanowiło w dużej części kolejne zarzuty do wydanych przez biegłego opinii, w pozostałej części zaś stanowiło przytoczenie poglądów na okoliczność sporządzania operatu szacunkowego. W konsekwencji Sąd a quo oddalił wniosek pozwanego o zwrócenie się przez Sąd do Stowarzyszenia (...) w B., w celu oceny prawidłowości sporządzonego przez biegłego z zakresu (...) operatu szacunkowego. Co również istotne pozwany nie wniósł nadto zastrzeżeń proceduralnych na okoliczność oddalenia tego wniosku dowodowego.

Sąd pierwszej instancji dał wiarę zeznaniom świadka P. P. złożonym na rozprawie z dnia 22 listopada 2010r., albowiem były one szczere i logiczne oraz nie było podstaw do ich kwestionowania. Co się tyczy zeznań złożonych przez świadka na rozprawie z dnia 3 września 2012r. (k. 404-404v. tom III) Sąd uznał, że wynikało z nich jedynie, iż powódka rozmawiała z powołanym w sprawie biegłym po zakończeniu przez niego oględzin. Świadek nie zeznał zaś, jak długo trwała ta rozmowa. Nie było można w oparciu o jego zeznania dopatrywać się jakichkolwiek wątpliwości co do braku obiektywizmu przez powołanego w sprawie biegłego sądowego.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka G. B. (1) w części. W ocenie Sądu, zeznania świadka na okoliczność tego, jaka nieruchomość miała być punktem odniesienia przy określeniu równowartości należnej powódce kwoty tytułem zapisu stanowiły tylko jego silne subiektywne przekonanie niepoparte jednak dowodami. Sąd nie uznał za wiarygodne zeznań świadka na okoliczność pobicia A. C., albowiem oparte były one na relacjach zasłyszanych od innych niewskazanych w procesie osób, nadto budziły one wątpliwości, albowiem nie potwierdzały ich wiarygodne dla Sądu w tej kwestii zeznania świadka J. B., B. K., H. P. i S. K.. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka na okoliczność awantury, jaka miała mieć miejsce między pozwanym a A. C., albowiem nie były one oparte na jego spostrzeżeniach, lecz na relacjach zasłyszanych od powódki, które w tym zakresie akurat budziły wątpliwości i zastrzeżenia Sądu.

Sąd częściowo dał wiarę zeznaniom świadka R. D.. W ocenie Sądu, zeznania świadka na okoliczność tego, jaka nieruchomość miała być punktem odniesienia przy określeniu równowartości należnej powódce kwoty tytułem zapisu stanowiły tylko jego subiektywne przekonanie niepoparte jednak dowodami. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że A. C. chciał przekazać równowartość nieruchomości przy ul. (...) w B., albowiem nie potwierdzały tego wiarygodne dowody z testamentu A. C. i zeznania świadków: B. K., H. P., P. P. i S. K.. Nie twierdziły tak nawet same strony procesu. Świadek przyznał nadto, że po 1990r. nie był już na ul. (...) w B..

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka J. B. w części, w której korespondowały z pozostałymi dowodami stanowiącymi podstawę do ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że A. C. miał określić, w jakiej kwocie powódce należy się zapis, albowiem nie potwierdzał ich już dowód z wiarygodnego dla Sądu dokumentu w postaci testamentu A. C., w którym spadkodawca nie sprecyzował kwoty zapisu, lecz określił jedynie, że zapis ma być równowartością części mieszkalnej budynku położonego na nieruchomości przy ul. (...) w B.. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że A. C. mówił mu, że powódka wymaga pomocy finansowej w budowie domu przy ul. (...) na O. w B., albowiem były one sprzeczne z wiarygodnymi w tym zakresie zeznaniami świadka G. B. (1) i H. B..

Sąd meriti dał wiarę zeznaniom świadka B. K. w części, w której korespondowały z pozostałymi dowodami stanowiącymi podstawę do ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że powódka miała oświadczyć pozwanemu, że domaga się kwoty 150.000 zł tytułem zapisu, albowiem nie potwierdzały tego pisma powódki kierowane przed procesem do pozwanego, z których wynikało, że powódka ma większe żądanie wobec pozwanego z tytułu zapisu na jej rzecz. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że powódka miała oświadczyć pozwanemu, iż to ona będzie decydowała, co jej się należy, albowiem jak wynika ze wskazanych wyżej pism powódka wskazała jedynie na kwotę należną jej tytułem zapisu. Nie potwierdzały nadto wskazanych wyżej zeznań świadka wiarygodne dla Sądu w tym zakresie zeznania powódki jak i zeznania pozostałych świadków. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że A. C. udzielał powódce pomocy finansowej w budowie domu przy ul. (...) na O. w B., albowiem były one sprzeczne z wiarygodnymi w tym zakresie zeznaniami świadka G. B. (1) i H. B..

Sąd częściowo dał wiarę zeznaniom świadka H. P., w której to części korespondowały z pozostałymi dowodami stanowiącymi podstawę do ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że A. C. udzielał powódce pomocy finansowej w budowie domu przy ul. (...) na O. w B., albowiem były one sprzeczne z wiarygodnymi w tym zakresie zeznaniami świadka G. B. (1) i H. B.. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że A. C. systematycznie opłacał czesne synowi powódki, albowiem nie potwierdzały tego wiarygodne dla Sądu zeznania świadka P. P., który wskazał, że okoliczność ta miała miejsce kilka razy, oraz wiarygodne w tej kwestii zeznania powódki.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka H. B. w części w której korespondowały z pozostałymi dowodami stanowiącymi podstawę do ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd nie uznał za wiarygodne zeznań świadka na okoliczność pobicia A. C., albowiem nie potwierdzały ich wiarygodne dla Sądu w tym zakresie zeznania świadka J. B., B. K., H. P. i S. K.. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że A. C. miał oświadczyć jej, że chce, aby powódka otrzymała równowartość domu przy ul. (...) w B., albowiem przeczyły im wiarygodne dla Sądu dowody z testamentu A. C. i zeznań świadków B. K., H. P., P. P. i S. K.. W ocenie Sądu, zeznania świadka H. B. na okoliczność wykładni woli A. C. odnośnie zapisu stanowiły tylko subiektywną ocenę świadka.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka G. K. w części, w której korespondowały z pozostałymi dowodami stanowiącymi podstawę do ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że powódka widywała się z ojcem A. C. jedynie na uroczystościach, albowiem nie potwierdzały ich wiarygodne w tym zakresie dla Sądu zeznania świadków G. B. (1), J. B., H. P. i H. B.. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że A. C. miał powiedzieć jej, że przeżywał i był w stresie, aby zadowolić powódkę, albowiem były one sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że budynek przy ul. (...) w B. został przebudowany dopiero w czasie, gdy poznała pozwanego, albowiem nie potwierdzały ich wiarygodne w tym zakresie dla Sadu zeznania świadka G. B. (1) i R. D..

Sąd częściowo dał wiarę zeznaniom świadka S. K., w której to części korespondowały z pozostałymi dowodami stanowiącymi podstawę do ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że A. C. systematycznie opłacał czesne synowi powódki, albowiem nie potwierdzały tego wiarygodne dla Sądu zeznania świadka P. P., który wskazał, że okoliczność ta miała miejsce kilka razy, oraz wiarygodne w tej kwestii zeznania powódki.

Sąd a quo dał wiarę zeznaniom powódki w części. W ocenie Sądu, zeznania powódki na okoliczność tego, jaka nieruchomość miała być punktem odniesienia przy określeniu równowartości należnej powódce kwoty tytułem zapisu stanowiły tylko jej silne subiektywne przekonanie niepoparte jednak dowodami. W ocenie Sądu, powyższe przekonanie powódki, na które miały wpływ również trudne stosunki z pozwanym wpłynęło na to, że powódka zrozumiała, iż jej ojciec A. C. miał poczynić na niej zapis polegający na zobowiązaniu pozwanego do zapłaty równowartości domu przy ul. (...) w B. bądź przeniesienia własności tego domu. Sąd nie dał wiary zeznaniom powódki, że budowa tego domu była przeprowadzana przez spółdzielnię, albowiem nie potwierdzały tego wiarygodne dla Sądu zeznania świadków G. B. (1), R. D. i J. B.. Sąd nie dał wiary zeznaniom powódki, że pozwany używał przemocy wobec ojca A. C., albowiem nie potwierdzały ich wiarygodne dla Sądu w tej kwestii zeznania świadka J. B., B. K., H. P. i S. K.. Sąd nie dał również wiary zeznaniom powódki, że pozwany ograniczał swego ojca w możliwości kontaktowania się z rodziną, albowiem nie korespondowały one z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Z powyższej przyczyny Sąd nie dał wiary również zeznaniom powódki, że między pozwanym a jego ojcem doszło do szarpaniny podczas wymachiwania przez pozwanego kartką z zapisem poczynionym na rzecz powódki. Nie było bowiem żadnych przeszkód do tego, aby spadkodawca odwołał testament, czego jednakże nigdy nie uczynił.

Sąd pierwszej instancji częściowo dał wiarę zeznaniom pozwanego. Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanego, że dom przy ul. (...) w B. w czasie poczynienia zapisu miał niski standard, albowiem nie potwierdzały tego zeznania świadka R. D. ani rzetelna w tym zakresie opinia wydana przez biegłego z zakresu (...) z dnia 22 czerwca 2011 r. Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanego, że przeznaczył część pieniędzy na potrzeby codzienne powódki, na budowę jej domu i na czesne dla jej syna, albowiem nie potwierdzały tego wiarygodne w tym zakresie dla Sądu zeznania świadka H. B., G. B. (1), P. P. i powódki. N. żadnym dowodem były zeznania pozwanego na okoliczność spraw sądowych męża powódki. Z analogicznych przyczyn, jak wskazane przy ocenie zeznań świadka B. K., Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanego, że powódka miała oświadczyć pozwanemu, że domaga się kwoty 150.000 zł tytułem zapisu i że to ona będzie decydowała, co jej się należy. Niewiarygodne jako nieoparte na jakimkolwiek dowodzie były zeznania pozwanego, że zamiarem powódki było zniszczenie jego firmy. W ocenie Sądu, zeznania pozwanego na okoliczność oceny postępowania powódki i tego, czy A. C. miał czy też nie zaufanie do powódki stanowiły tylko jego subiektywne odkucia. Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanego, że dochody, jakie uzyskiwał z tytułu handlu towarami przywożonymi z Niemiec i walutą były na szeroką skalę; również stanowiły tylko jego subiektywną ocenę, albowiem jak ustalił Sąd pozwany pożyczał pieniądze od męża powódki, nadto korzystał również z pomocy ojca A. C. przy budowie jego domu. Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanego, że A. C. miał dokonać porównania przy dokonaniu zapisu wartości budynku przy ul. (...) w B. do kwoty, która miała odpowiadać wartości nieruchomości przy ul. (...) w B. i która miała w ocenie pozwanego wynosić 150.000 zł, a nie 250.000 zł. Z dokumentu tego ( przedmiotowego testamentu) wynika zaś, że spadkodawca nie sprecyzował kwoty zapisu, lecz określił jedynie, że zapis ma być równowartością części mieszkalnej budynku położonego na nieruchomości przy ul. (...) w B.. Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanego, że zamierzał przekazać powódce cukiernię przy ul. (...) na O. w B., albowiem nie potwierdzały ich dokumenty zgromadzone w sprawie ani wiarygodne i logiczne w tym zakresie dla Sądu zeznania powódki.

Sąd oddalił wniosek dowodowy pozwanego o przeprowadzenie dowodu z jego uzupełniającego przesłuchania na okoliczność uznania powództwa i treści opinii wydanych przez biegłego z zakresu (...), albowiem zmierzały one do przedłużenia procesu, nadto w żaden sposób nie mogły mieć wpływu na rozstrzygnięcie sprawy. Pozwany przedstawił jasno swoje stanowisko w przedmiocie uznania powództwa w piśmie procesowym z dnia5 kwietnia 20l3r. i na rozprawie z dnia 3 kwietnia 2013r. Powódka nie zaprzeczyła złożeniu przez powoda oświadczenia w tym piśmie i na rozprawie. Oświadczenie to z przyczyn natury prawnej nie było uznaniem powództwa, o czym szerzej w dalszych uwagach. W ocenie Sądu, pozwany nie zdołał zakwestionować rzetelności opinii wydanych przez biegłego sądowego w dniu 7 grudnia 2011 r. i 3 września 2012r. Sąd znał zaś już stanowisko pozwanego w przedmiocie opinii wydanych przez biegłego. Treść tego stanowiska nie była sporna między stronami. Nie było zatem podstaw do tego, aby dopuścić wskazany wyżej wniosek dowodowy.

Następnie Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z art. 968 § 1 kc spadkodawca może przez rozrządzenie testamentowe zobowiązać spadkobiercę ustawowego lub testamentowego do spełnienia określonego świadczenia majątkowego na rzecz oznaczonej osoby (zapis zwykły). Zapis zwykły jest rozrządzeniem testamentowym pozwalającym osobie fizycznej na rozdysponowanie majątkiem na wypadek śmierci. Przez pojęcie zapisu zwykłego należy rozumieć rozrządzenie testamentowe, mocą którego spadkodawca zobowiązuje spadkobiercę ustawowego lub testamentowego do spełnienia określonego świadczenia majątkowego na rzecz oznaczonej osoby (zob. Andrzej Kidyba, Elżbieta Niezbecka [w:] Kodeks cywilny. Komentarz [komentarz do art. 968, uwagi do punktu 2 i 3], Tom IV. Zobowiązania - część szczególna, komentarz pod redakcją Andrzeja Kidyby, WKP 2012, Wydanie III). W wyniku ustanowienia zapisu powstaje, z chwilą otwarcia spadku, między zapisobiorcą a obciążonym zapisem stosunek zobowiązaniowy, którego przedmiotem jest spełnienie świadczenia stanowiącego przedmiot zapisu. Przedmiotem zapisu może być każde świadczenie o wartości majątkowej przynoszące korzyść zapisobiercy, przy czym świadczenie to może polegać na działaniu bądź zaniechaniu (zob. Andrzej Kidyba, Elżbieta Niezbecka [w:] op. cit. [komentarz do art. 968, uwagi do punktu 14]).

Podstawowe znaczenie przy ustanowieniu zapisu ma wola testatora i strony, wykonując zapis, powinny się jej podporządkować (tak Andrzej Kidyba, Elżbieta Niezbecka [w:] op. cit. [komentarz do art. 968, uwagi do punktu 13]). Zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 20 lipca 1999r., w sprawie o sygn. akt III CJCN 296/98, Legalis, jeśli chodzi o przedmiot zapisu, to jego określenia należy dokonać z uwzględnieniem normy art. 948 § 2 kc, stwierdzającej że jeżeli testament może być tłumaczony rozmaicie, należy przyjąć taką wykładnię, która pozwala utrzymać rozrządzenia spadkodawcy w mocy i nadać im rozsądną treść (por. też uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 1990 r., III CZP 68/90, OSNCP z 1991, nr 8-9, poz. 102).

Wskutek zapisu powstaje stosunek zobowiązaniowy między obciążonym zapisem zwykłym a zapisobiercą, na podstawie którego ten ostatni może żądać (roszczenie) spełnienia określonego świadczenia majątkowego już niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu, chyba że spadkodawca określił inny termin wymagalności (zob. Józef Kremis [w:] Kodeks cywilny. Komentarz [komentarz do art. 968 kc, uwagi do punktu I podpunktu 3], komentarz pod redakcją Edwarda Gniewka i Piotra Machnikowskiego, rok wydania 2013, wydawnictwo C.H.Beck, wydanie 5).

Stosownie do art. 970 zdania pierwszego kc w braku odmiennej woli spadkodawcy zapisobierca może żądać wykonania zapisu niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu. Zobowiązanie z tytułu zapisu powstaje w zasadzie z chwilą otwarcia spadku. Spadkodawca może określić w testamencie termin wykonania zapisu. Jeżeli zapis jest bezterminowy i bezwarunkowy, to staje się wymagalny niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu, płatny zaś po wezwaniu obciążonego przez zapisobiercę do wykonania zapisu (zob. Józef Kremis [w:] op. cit. [komentarz do art. 970 kc, uwagi do punktu 3], zob. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2004 r., w sprawie o sygn. akt III CK 461/03, Biul. SN 2005, Nr 4).

Zgodnie z art. 981 kc roszczenie z tytułu zapisu przedawnia się z upływem lat pięciu od dnia wymagalności zapisu.

Ponieważ zapis tworzy węzeł obligacyjny między obciążonym a zapisobiercą, niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków wynikających z treści stosunku zobowiązaniowego spowoduje poddanie obciążonego zapisem regułom odpowiedzialności przewidzianym w art. 471 i nast kc (tak Józef Kremis [w:] op. cit. [komentarz do art. 968 kc, uwagi do punktu V podpunktu 2]).

Z reguły przedmiotem zapisu zwykłego są rzeczy lub prawa wchodzące do spadku. Nie ma jednak formalnych przeszkód do uczynienia przedmiotem zapisu zwykłego składników niewchodzących w skład masy spadkowej. Obciążenie przed spadkodawcę spadkobiercę testamentowego zapisem zwykłym nie jest uzależnione od stanu czynnego spadku (tak Andrzej Kidyba, Elżbieta Niezbecka [w.] op. cit. [komentarz do art, 968, uwagi do punktu 15]). Zgodnie z art. 976 kc w braku odmiennej woli spadkodawcy zapis rzeczy oznaczonej co do tożsamości jest bezskuteczny, jeżeli rzecz zapisana nie należy do spadku w chwili jego otwarcia albo jeżeli spadkodawca był w chwili swej śmierci zobowiązany do zbycia tej rzeczy. Ustawa uznaje - co do zasady - bezskuteczność zapisu zwykłego rzeczy oznaczonej co do tożsamości nienależącej do spadku w chwili jego otwarcia. Zapis taki będzie jednak skuteczny, jeżeli spadkodawca wyrazi odmienną wolę w testamencie. Wola wykonania zapisu może być wyrażona wprost lub też ustalona w drodze interpretacji testamentu. Jeżeli wykonanie takiego zapisu okaże się niemożliwe z powodu okoliczności, za które zobowiązany nie ponosi odpowiedzialności, zobowiązanie z tytułu zapisu wygasa, chyba że spadkodawca wskazał w testamencie inny sposób wykonania zapisu np. zobowiązał obciążonego do wypłacenia zapisobiercy równowartości przedmiotu zapisu w pieniądzach (tak Andrzej Kidyba, Elżbieta Niezbecka [w.] op. cit. [komentarz do art. 976, uwagi do punktu 2 i 3]). .

Stosownie do art. 977 kc jeżeli przedmiotem zapisu jest rzecz oznaczona co do tożsamości, do roszczeń zapisobiercy o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości, jak również do roszczeń obciążonego zapisem o zwrot nakładów na rzecz stosuje się odpowiednio przepisy o roszczeniach między właścicielem a samoistnym posiadaczem rzeczy.

Zapisobierca może dochodzić spełnienia świadczenia z zapisu wytaczając odpowiednie powództwo o wykonanie zapisu. Za wykonanie zapisu zwykłego obciążony odpowiada całym swoim majątkiem. Zobowiązanie z zapisu testamentowego jest zobowiązaniem osobistym osoby obciążonej zapisem (tak Andrzej Kadyba, Elżbieta Niezbecka [w:] op. cii. [komentarz do art. 976, uwagi do punktu 24 i 25], zob. również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1978r., w sprawie o sygn. akt III CRN 160/78, Lex nr 8129). W razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania z tytułu zapisu zwykłego obciążony może ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą na zasadach ogólnych (art. 471 i nast. kc) (ibidem).

Zgodnie z art. 6 kc ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Korelują z powyższym przepisem regulacje zawarte w art. 3 kpc i w art. 232 zdaniu pierwszym kpc.

Przenosząc powyższe ustalenia i uwagi na grunt sprawy w ocenie Sądu O., na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, stwierdzić należy, iż poczyniony przez A. C. w testamencie z dnia 20 czerwca 2000r. zapis polegał na obciążeniu pozwanego obowiązkiem przeniesienia na rzecz powódki równowartości własności lokali mieszkalnych znajdujących się w budynku przy ul. (...) w B., bądź w razie braku możliwości spłaty- przeniesienia na jej rzecz własności budynku przy ul. (...) w B.. Zgodnie z wolą A. C. za wartość odniesienia do zapisu spadkowego należało przyjąć wartość części nieruchomości położonej przy ul. (...) w B..

W ocenie Sądu a quo pozwany nie wykazał, że nie ma możliwości spłaty powódki poprzez zapłatę na jej rzecz równowartości własności lokali mieszkalnych znajdujących się w budynku przy ul. (...) w B.. Co również istotne, powódka nie domagała się tego, aby pozwany przeniósł na nią własność nieruchomości przy ul. (...) w B.. Wbrew poglądowi pozwanego nie został on upoważniony przez swojego ojca do tego, by dowolnie decydować o tym, czy spłaci na rzecz powódki równowartość własności lokali mieszkalnych znajdujących się w budynku przy ul. (...) w B. czy też przeniesie na nią własność budynku przy ul. (...) w B.. Przeniesienie własności tej nieruchomości miało bowiem nastąpić w razie braku możliwości spłaty powódki poprzez zapłatę na jej rzecz równowartości własności lokali mieszkalnych znajdujących się w budynku przy ul. (...) w B., czego pozwany nie wykazał. Co również istotne, pozwany sam przyznał w odpowiedzi na pozew, że zapis poczyniony na rzecz powódki należy interpretować jako kwotę pieniężną stanowiącą równowartość budynku mieszkalnego wchodzącego w skład masy spadkowej a położonego w B. przy ul. (...) w B.. Gdyby powódka była zaś zainteresowana przeniesieniem na jej rzecz własności budynku przy ul. (...) w B., to wniosłaby o to w wytoczonym przez siebie powództwie bądź w toku procesu, czego jednakże nie uczyniła. Powódka w toku procesu uznała za trafną wykładnię pozwanego, że poczyniony na jej rzecz zapis należy interpretować jako kwotę pieniężną stanowiącą równowartość budynku mieszkalnego wchodzącego w skład masy spadkowej a położonego w B. przy ul. (...) w B..

Dlatego zmieniła w zakresie spłaty swoje stanowisko w ten sposób, że wniosła o zasądzenie na jej rzecz kwoty wskazanej w pozwie jako zapłaty równowartości własności lokali mieszkalnych znajdujących się w budynku przy ul. (...) w B..

Dodać należy, że także i przepisy prawa nie dawały podstaw do uznania, że pozwanemu przysługiwało w niniejszej sprawie upoważnienie do zwolnienia się z obowiązku spłaty na rzecz powódki równowartości własności lokali mieszkalnych znajdujących się w budynku przy ul. (...) w B., poprzez przeniesienie na jej rzecz własności budynku przy ul. (...) w B.. Ustawodawca nie przewidział bowiem w tym zakresie dla zapisobiercy żadnego upoważnienia przemiennego. W konsekwencji, niezasadne było i z tych przyczyn stanowisko pozwanego, że może on zwolnić się z obowiązku zapłaty na rzecz powódki równowartości budynku mieszkalnego wchodzącego w skład masy spadkowej a położonego w B. przy ul. (...) poprzez przeniesienie na jej rzecz własności budynku przy ul. (...) w B..

W ocenie Sądu pierwszej instancji, pozwany nie wykazał też w żaden sposób swoich twierdzeń na okoliczność czynienia nakładów za życia spadkodawcy.

W ocenie Sądu, żądanie powódki, która domagała się jedynie wykonania poczynionego na jej rzecz zapisu, zgodnie z wolą spadkodawcy, nie sposób było uznać za naruszające zasady współżycia społecznego. Pozwany jako spadkobierca testamentowy odziedziczył po ojcu A. C. dobrze prosperującą cukiernię przy ul. (...) w B., zatrudniającą aż siedemdziesiąt osób oraz prawo własności nieruchomości przy ul. (...) i budynku przy B. 2 w B., stanowiących również składniki majątkowe o dużej wartości. Spadkodawca A. C., ojciec stron, pomagał zaś obu stronom w zależności od ich potrzeb. Jego wolą było zaś, aby powódka otrzymała należny jej zapis.

W ocenie Sądu Okręgowego nie mogło zostać potraktowane jako uznanie powództwa, o jakim mowa w art. 213 § 2 kpc oświadczenie pozwanego, dokonane w piśmie procesowym z dnia 2 kwietnia 2013r. i na rozprawie z dnia 3 kwietnia 2013r., że zobowiązuje się do niezwłocznego wykonania zapisu uczynionego na rzecz powódki w testamencie A. C. z dnia 20 czerwca 2000r. w ten sposób, że przeniesie na powódkę własność budynku położonego w B. przy ul. (...) wraz z prawem użytkowania wieczystego gruntu zapisanego w księdze wieczystej KW (...).

Uznanie powództwa jest bezwarunkowym oświadczeniem woli i wiedzy pozwanego, w którym pozwany godzi się na wydanie wyroku uwzględniającego powództwo (zob. Marcin Uliasz, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz [komentarz do art. 213, uwagi do punktu 2], rok wydania 2008, Wydawnictwo C.H.Beck, wydanie 2, dostępny również w programie Legalis). Uznanie powództwa jest aktem dyspozycyjności materialnej pozwanego, który za zasadne uznaje zarówno roszczenie powoda, jak i przyznaje uzasadniające je przytoczone przez powoda okoliczności faktyczne i w którym godzi się na wydanie wyroku uwzględniającego żądanie pozwu. Jest to jednakże stanowcze, bezwarunkowe oświadczenie woli i wiedzy pozwanego (zob. Przemysław Telenga [w:] Komentarz aktualizowany do ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego [komentarz do art. 213 kpc; uwagi do punktu 2], LEX/el. 2013). Uznanie powództwa oznacza nadto, że pozwany jest gotów zaspokoić roszczenie powoda dochodzone przeciwko niemu w procesie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2009 r., w sprawie II CSK 680/08, opubl. Legalis). Od uznania powództwa, które odnosi się do żądania powoda zawartego w pozwie i stanowi oświadczenie woli, którym sąd jest związany - chyba że uznanie jest sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa - odróżnić należy przyznanie przez stronę przeciwną faktów, o którym mowa w regulacjach z art. 229 kpc, stosownie do których nie wymagają dowodu fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości. Przyznanie służy do dokonywania ustaleń faktycznych. Jest ono czynnością procesową - oświadczeniem wiedzy złożonym przez stronę, że fakty powołane przez przeciwnika są zgodne z rzeczywistością (zob. Henryk Dolecki [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1-366 [komentarz do art. 229 kpc; uwagi do punktu 1 i 9], WKP 2011, Wydanie I).

W ocenie Sądu meriti, pozwany składając w/w oświadczenia powódce nie wyraził zgody na to, żeby zaspokoić żądanie powódki polegające na zapłacie na jej rzecz równowartości własności lokali mieszkalnych znajdujących się w budynku przy ul. (...) w B., która w ocenie Sądu, była i jest możliwa. Pozwany zgodził się zaś jedynie na to, że przeniesie na powódkę własność budynku położonego w B. przy ul. (...) wraz z prawem użytkowania wieczystego gruntu zapisanego w księdze wieczystej KW (...). Z uwagi na brak wyrażenia przez pozwanego gotowości do zaspokojenia roszczenia powódki polegającego na zapłacie dochodzonej przez nią kwoty, wskazane wyżej oświadczenia pozwanego nie stanowiły uznania powództwa.

Mając na uwadze poczynione wcześniej uwagi, Sąd a quo uznał za zasadne żądanie powódki odnośnie zasądzenia na jej rzecz od pozwanego kwoty stanowiącej równowartość własności lokali mieszkalnych znajdujących się w budynku przy ul. (...) w B..

Sąd ustalając należną powódce kwotę tytułem należnego jej zapisu przyjął ostatecznie dzień, w którym roszczenie powódki o wykonanie zapisu stało się wymagalne, a nie dzień, w którym powstało jedynie zobowiązanie z tytułu zapisu. W ocenie Sądu, można było ustalić należną powódce kwotę tytułem wykonania zapisu dopiero na dzień, w którym roszczenie powódki stało się wymagalne według stanu na dzień dokonania zapisu. Sąd miał w tym względzie na uwadze wskazane wcześniej uwagi dotyczące zapisu oraz trafne uwagi podniesione w tym względzie przez pełnomocnika powódki w piśmie procesowym z dnia 24 października 2011 r. W ocenie Sądu, gdyby ojciec powódki chciał ją wyposażyć w wartość lokali mieszkalnych znajdujących się w budynku przy ul. (...) w B. za swojego życia, to darowałby jej te lokale lub ich równowartość w roku 2000, czego jednakże nie uczynił. Co również istotne, także pozwany otrzymał wartość majątku według stanu na dzień ogłoszenia testamentu. W ocenie Sądu, zatem należało ustalić należną powódce kwotę tytułem powyższego zapisu według stanu na dzień dokonania zapisu (powstania zobowiązania z tego tytułu), czyli na dzień 20 czerwca 2000r., jednakże ustalić jego wartość na dzień wymagalności roszczenia powódki, w którym dopiero mogło dojść do konkretyzacji wysokości tego roszczenia, czyli na dzień 21 października 2009 r.

Jak ustalił Sąd a quo, na podstawie rzetelnych opinii wydanych przez biegłego z zakresu wyceny nieruchomości, wartość zapisu, tj. wartość części mieszkalnej nieruchomości położonej w B. przy ul. (...), według stanu na dzień 20 czerwca 2000r., czyli na dzień sporządzenia zapisu przez A. C., wynosiła na dzień 21 października 2009 r. - tj. na dzień ogłoszenia testamentu po tej osobie - 522.133 zł. W takiej wysokości zatem było zasadne żądanie powódki.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 968 § 1 kc i art. 970 zdania pierwszego kc orzekł jak w punkcie 1 wyroku. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 zdania pierwszego kc i art. 455 kc. W związku z niewykonaniem przez pozwanego zapisu w terminie wyznaczonym w wezwaniu powódce przysługiwały odsetki ustawowe od kwoty 522.133 zł od dnia 19 listopada 2009r., tj. od dnia następnego po dniu, w którym powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty z tytułu zapisu.

W ocenie Sądu, brak było podstaw do zastosowania w niniejszej sprawie przepisu art. 320 kpc, zgodnie z którymi w szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie. W niniejszej sprawie nie zachodził bowiem szczególnie uzasadniony wypadek, który uzasadniałby rozłożenie świadczenia na raty. Podejmując decyzję o rozłożeniu świadczenia na raty sąd powinien mieć na uwadze interes obu stron stosunku zobowiązaniowego. W ocenie Sądu, pozwany ma realne możliwości do spłaty przysługującej powódce należności bez konieczności rozkładania jej na raty. Pozwany prowadzi dobrze prosperującą cukiernię przy ul. (...) w B., w której zatrudnia aż 70 osób i z której uzyskuje dochody. Od 1991r. pozwany prowadzi nadto drugą cukiernię na O., przy ulicy (...). Pozwany dysponuje nadto prawem własności nieruchomości przy ul. (...) w B. i prawem własności budynku mieszkalnego przy ul. (...) w B., wybudowanym na gruncie oddanym pozwanemu w użytkowanie wieczyste. W stosunku do pozwanego nie jest prowadzone też żadne postępowanie egzekucyjne. Na budynku przy ul. (...) w B. ustanowione są zabezpieczenia hipoteczne z odległymi terminami spłaty. Co się tyczy nieruchomości przy ul. (...) w B. wskazać należy, że obciążają ją jedynie dwie hipoteki, jedna z nich została ustanowiona na rzecz powódki jako zabezpieczenie jej powództwa, a druga jako zabezpieczenie spłaty kredytu zaciągniętego przez pozwanego w dniu 30 czerwca 2010r., którego termin zapłaty przypada na dzień 31 maja 2015r. W ocenie Sądu, pozwany może jako przedsiębiorca prowadzący dobrze prosperującą cukiernię starać się uzyskać kredyt na poczet spłaty powódki. Nadto może starać się uzyskać dodatkowe dochody z tytułu posiadania wskazanych wyżej nieruchomości poprzez wynajęcie części lokali. W ocenie Sądu, nie zaszedł nadto szczególnie uzasadniony wypadek, który uzasadniałby skorzystanie z wyjątkowej instytucji, o jakiej mowa w art. 320 kpc istotnie ingerującej w prawa wierzyciela.

Sąd podzielił pogląd wyrażany w doktrynie, że negatywnie ustosunkowując się do wniosku strony pozwanej o rozłożenie na raty, nie wydaje odrębnego orzeczenia w tym przedmiocie. Obowiązany jest natomiast zająć stanowisko w tym zakresie w uzasadnieniu wyroku (por. Kazimierz Piasecki, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz do artykułów 1-366. Tom I [komentarz do art. 320, uwagi do punktu 21], rok wydania 2010, wyd. 5, komentarz dostępny również w programie Legalis).

Należy także nadmienić, że nieuwzględnienie wniosku pozwanego o orzeczenie na podstawie art. 320 kpc w postępowaniu rozpoznawczym nie wyłącza możliwości zawarcia w toku postępowania egzekucyjnego przez dłużnika i wierzyciela ugody co do rozłożenia zasądzonego już świadczenia na raty. Ugoda ta tym bardziej jest prawdopodobna, że strony próbowały już podjąć w toku procesu działania w celu porozumienia się co do roszczeń powódki. Strony są nadto rodzeństwem, co oznacza, że będą dążyły do pojednania także z uwagi również i na wolę ułożenia sobie stosunków rodzinnych na przyszłość.

Sąd meriti oddalił w punkcie 2 wyroku dalej idące żądanie powódki jako niewykazane (art. 6 kc). Niezasadne było żądanie powódki, aby zasadzić na jej rzecz odsetki ustawowe od kwoty 522.133 zł już od dnia ogłoszenia testamentu, tj. na dzień, na który ustalono wartość zapisu poczynionego na rzecz powódki według stanu z dnia poczynienia tego zapisu. Jeżeli zapis jest bezterminowy i bezwarunkowy, tak jak miało to miejsce w niniejszej sprawie, to staje się on wymagalny niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu, jednakże płatny dopiero po wezwaniu obciążonego przez zapisobiercę do wykonania zapisu. W konsekwencji Sąd uznał, że dopiero od następnego dnia po otrzymaniu wezwania do zapłaty należy zasądzić odsetki ustawowe na rzecz powódki od wskazanej wyżej kwoty.

Sąd postanowił jak w punkcie 3 wyroku na mocy art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 w zw. art. 5 ust. 1 pkt 3 i art. 89 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. Nr 90 z 20l0r., poz. 594 ze zm.) oraz w zw. z art. 100 zdaniem drugim kpc. Postanowieniem z dnia 14 września 2011 r. Sąd przyznał biegłemu A. N. (2) wynagrodzenie w kwocie 4.756,98 zł za wydaną w sprawie opinię (k. 300 tom II). Postanowieniem z dnia 11 kwietnia 2012r. Sąd przyznał powyższemu biegłemu wynagrodzenie w kwocie 969,07 zł za wydaną opinię uzupełniającą (k. 370 tom II). Należne biegłemu wynagrodzenie za uczestnictwo w rozprawach wynosiło 242,19 zł (k. 396 tom II). W/w koszty należne biegłemu wynosiły łącznie 5.968,24 zł. Powódka uiściła na poczet wynagrodzenia biegłego zaliczkę w kwocie 700 zł i 1.200 zł, łącznie uiściła zaliczki w kwocie 1.900 zł. Pozwany uiścił na poczet wynagrodzenia biegłego zaliczkę kwocie 1.200 zł. Uiszczone na poczet wynagrodzenia biegłego zaliczki przez strony wynosiły łącznie 3.100 zł. Skarb Państwa tymczasowo pokrył pozostałą część tytułem wynagrodzenia biegłego w kwocie 2.868,24 zł stanowiącą różnicę między kwotą 5.968,24 zł a kwotą 3.100 zł. Kwotę tę Sąd nakazał w konsekwencji pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w B., o czym postanowił w punkcie 3 wyroku.

O kosztach procesu Sąd postanowił w punkcie 4 wyroku na podstawie art. 100 zdania drugiego kpc, art. 13 ust. 1 i art. 5 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 89 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, a także - na podstawie § 2 ust. 1-2 i § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 461). Powódka poniosła koszty procesu w kwocie 36.617 zł (27.500 zł - opłata od pozwu, 1.900 zł - zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego, 7.200 zł - koszty zastępstwa procesowego, 17 zł - opłata skarbowa od pełnomocnictwa). Wygrała proces w 95 %. Koszty te podlegały zasądzeniu od pozwanego na rzecz powódki jako strony wygrywającej w znacznej części, stosownie do cytowanych wyżej przepisów prawa.

Powyższe orzeczenie w całości zaskarżył apelacją pozwany i zarzucając:

1. obrazę przepisów prawa materialnego:

1) naruszenie art. 968 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. polegające na nieuwzględnieniu przez Sąd pierwszej instancji istnienia przesłanki bezwzględnej nieważności zapisu z dnia 20 czerwca 2000 r., wynikającej ze sformułowania treści zapisu w sposób niepozwalający na jednoznaczne określenie świadczenia mającego stanowić jego przedmiot,

2) naruszenie art. 968 k.c. poprzez przyjęcie jako podstawy obliczenia wartości przedmiotu zapisu cen z daty otwarcia spadku pomimo, że w świetle ugruntowanej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego wartość zapisu wyrażonego za pomocą miernika innego, niż pieniądz powinna zostać obliczona według cen z daty wyrokowania,

3) naruszenie art. 948 k.c. polegające na nieuwzględnieniu woli testatora przy określaniu powierzchni części mieszkalnej nieruchomości, będącej podstawą ustalenia wartości zapisu,

2. obrazę przepisów prawa procesowego, a mianowicie:

1) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i pozytywną ocenę wartości rozumowania zawartego w opinii biegłego, pomimo sprzeczności jej wniosków z zasadami logiki, doświadczeniem życiowym oraz resztą materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, a ponadto brak wszechstronnego rozważenia całości materiału dowodowego (szerzej k. 497 akt),

2) niedokonanie wyceny nieruchomości z uwzględnieniem cen z daty wyrokowania;

wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości,

2. zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu, ewentualnie o:

3. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się w części uzasadniona.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za swoje wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia Sądu pierwszej instancji oraz dokonaną ocenę prawną, opisane szczegółowo w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, o ile poniżej nie uznał odmiennie.

1. Nieuzasadniony okazał się zarzut nieważności przedmiotowego zapisu (punkt 1.1) petitum apelacji).

Pozwany argumentował swoje stanowisko tym, że treść zapisu nie jest sformułowana w jednoznaczny sposób.

Sąd Apelacyjny zadał pytanie prawne Sądowi Najwyższemu (k. 623-629 i 648-656 akt).

W uchwale z dnia 16 października 2014 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że ważny jest zapis zwykły (art. 968 § 1 k.c.), w którym przedmiot świadczenia został określony alternatywnie (k. 659 akt).

W rezultacie kwestia ważności przedmiotowego zapisu została już przesądzona.

2. Na rozprawie w dniu 7 marca 2018 r. (k. 1083 akt), pozwany podniósł zarzut prawa materialnego w postaci braku legitymacji czynnej. Stwierdził, że ze sformułowania zapisu „córce M.…” (k. 8 akt), wynika, że chodziło nie o powódkę, ale o jej córkę.

W ocenie Sądu Apelacyjnego pozwany uciekł się do kolejnego sposobu, który podważyć miał zasadę dochodzonego roszczenia. Tymczasem, w okolicznościach przedmiotowej sprawy winno być bezspornym, że A. C. chciał dokonać rozrządzeń na rzecz swoich dzieci – stron niniejszego postępowania.

Stanowisko pozwanego jest sprzeczne nie tylko z zeznaniami niektórych świadków (np. G. B. (1) – k. 107 akt, H. B. – k. 121 akt), ale i z zeznaniami samego pozwanego, który stwierdził m.in., że „natomiast wartość budynku mieszkalnego przy ul. (...) miałem dać siostrze M. B.” (k. 129 akt).

W rezultacie, w ocenie Sądu ad quem zarzut braku legitymacji czynnej pozbawiony był jakichkolwiek podstaw.

3. W uchwale z dnia 18 grudnia 1990 r., III CZP 68/90, OSNC 1991/8-9/102, Sąd Najwyższy – po dokonaniu w uzasadnieniu wszechstronnej analizy różnorodnych przypadków i stanowisk – doszedł do przekonania, że „(…) wartość ustala się - jeżeli brak w tej mierze wskazówek spadkodawcy - według chwili wykonywania zapisu lub według momentu orzekania o nim”.

O chwili wykonania zapisu stanowi z kolei art. 970 k.c. Zgodnie z tym przepisem w braku odmiennej woli spadkodawcy zapisobierca może żądać wykonania zapisu niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu. Jednakże zapisobierca obciążony dalszym zapisem może powstrzymać się z jego wykonaniem aż do chwili wykonania zapisu przez spadkobiercę.

Przyjmuje się zatem, że w braku stosownych dyspozycji testamentowych zapisobierca może żądać wykonania zapisu zwykłego niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu. Ustawa łączy powstanie wymagalności roszczenia wynikającego z zapisu z nie do końca określonym momentem „niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu”. Pojęcie „niezwłocznie” bywa z reguły rozumiane jako odpowiadające sformułowaniu „bez nieuzasadnionej zwłoki”. Przesuwa to ciężar oceny na konkretny stan faktyczny i uzależnia tę ocenę od okoliczności sprawy. Dlatego należy przyjąć, że chwilę powstania definitywnego obowiązku spełnienia świadczenia przez osobę obciążoną wyznacza wezwanie dłużnika do spełnienia świadczenia (do wykonania zapisu). Jeżeli obciążony nie spełni świadczenia po wezwaniu, wystąpi opóźnienie lub zwłoka dłużnika z konsekwencjami przewidzianymi w przepisach o wykonaniu zobowiązań (por. Gudowski Jacek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom VI. Spadki, wyd. II, WKP 2017, teza 3 do art. 970).

Sąd Apelacyjny przyjął zatem – w kontekście powyższych wypowiedzi – że ogłoszenie testamentu będzie miarodajną chwilą na dokonanie wyceny wartości zapisu, biorąc pod uwagę stan nieruchomości, w której znajduje się przedmiotowa część mieszkalna na dzień 21.10.2000 r. Pozostaje to w zgodzie również z jednym ze sposobów dokonywania określenia wartości, wskazanych w uzasadnieniu cytowanej uchwały z dnia 18 grudnia 1990 r. Dodać trzeba, że strony, po doręczeniu im postanowienia z dnia 14 listopada 2016 r. (k. 987 akt), nie kwestionowały takiego ujęcia problemu. Nie kwestionowały również wskazanego podejścia po doręczeniu im opinii z dnia 1 marca 2017 r., sporządzonej przez biegłego A. P. (k. 1005, 1023-1024 i 1028-1029 akt).

W konsekwencji w rzeczonej sprawie należało skonkretyzować przedmiot majątkowy, w stosunku do którego powinna zostać ustalona wartość wyrażona w pieniądzu. Sprawa była o tyle skomplikowana, że zapisodawca odwołał się do wartości budynku mieszkalnego (k. 8 akt), pod pojęciem którego w istocie należało rozumieć część mieszkalną w kompleksie przy ul. (...) w B.. W ocenie Sądu Apelacyjnego najbardziej miarodajnym rozwiązaniem było odwołanie się do hipotetycznej konstrukcji odrębnej własności lokalu. Innymi słowy, niewyodrębnioną część mieszkalną wspomnianego kompleksu, należało ująć dla potrzeb dokonania wyceny, jako odrębną własność. Strony nie kwestionowały takiego podejścia, a wręcz przeciwnie jednoznacznie wyraziły taką wolę po złożeniu zeznań przez biegłą A. M. (k. 887v akt). Zdaniem Sądu drugiej instancji sięgnięcie do konstrukcji prawa własności lokalowej w najbardziej precyzyjny sposób pozwoliło uchwycić wartość części mieszkalnej nieruchomości. W istocie, tylko opinia biegłego A. P. z dnia 1 marca 2017 r. wypełniła powyższe założenie. Wcześniejsza opinia uzupełniająca biegłej A. M. nie dała konkretnej odpowiedzi na stawiane pytania, w szczególności biegła miała problem z doborem lokali do porównania. Po złożeniu przez nią zeznań, pozwany wniósł o powołanie kolejnego biegłego, natomiast powódka pozostawiła decyzję w tym zakresie do uznania Sądu (k. 978 akt).

Zdaniem Sądu odwoławczego biegły A. P. w przekonywujący sposób odparł zarzuty stron i wyjaśnił nurtujące je problemy (k. 1046-1049 akt). Warto zauważyć, że po złożeniu zeznań przez biegłego strony wyraziły wolę podjęcia rozmów na temat ugodowego zakończenia sporu (k. 1050 akt). Nadto, po złożeniu tych zeznań strony nie wskazywały konkretnych zarzutów wobec wypowiedzi biegłego.

W rezultacie Sąd Apelacyjny przyjął, że zgodnie z zakreśloną tezą dowodową, wartość części mieszkalnej nieruchomości bez łącznika wyniosła 338 000 zł. Wartość łącznika z kolei– po skorygowaniu przez biegłego – wyniosła 58 251 zł (por. k. 1047 akt).

Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że najbardziej sprawiedliwym rozstrzygnięciem – przy rozbieżnych stanowiskach stron – będzie przyjęcie połowy wartości łącznika, czyli kwoty 29 125,50 zł (58 251 : 2). W związku z tym, należny powódce zapis winien być wyrażony kwotą 367 125,50 zł (338 000 + 29 125,50). Odsetki od tej kwoty winny być zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, tj. od dnia 19 listopada 2009r. Po pierwsze, wynika to z konstrukcji zobowiązania bezterminowego i z treści odpowiedniego wezwania do zapłaty (k. 9-10 akt). Po drugie zaś, zasądzona kwota mieści się w tej, która została określona w pozwie.

W konsekwencji, zarzuty zawarte w punktach: 1.3) i 2.1) petitum apelacji okazały się uzasadnione i prowadziły do wydania wyroku reformatoryjnego. Nietrafne natomiast okazały się zarzuty zawarte w punktach: 1.2) i 2.2) petitum apelacji ze względów wskazanych już powyżej i przede wszystkim z uwagi na brak zastrzeżeń stron w stosunku do treści postanowienia dowodowego z dnia 14 listopada 2016 r. (k. 987 akt) oraz wobec opinii biegłego A. P. z dnia 1 marca 2017 r. ( k. 1005 akt) w zakresie założeń co do stanu nieruchomości na określony dzień i jej wartości na określony dzień.

Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie I a) sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., oddalając jednocześnie apelację w punkcie II sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach pierwszoinstancyjnych Sąd drugiej instancji rozstrzygnął na podstawie art. 108 § 1 i 100 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 6 pkt. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.).

Powódka domagała się zasądzenia kwoty 550 000 zł, uzyskała kwotę 367 125,50 zł. Zatem, wygrała sprawę w 66,8%, a pozwany w 33,2%. Koszty powódki to: oplata od pozwu – 27 500 zł, zaliczki – 1900 zł, wynagrodzenie pełnomocnika – 7200 zł i oplata od pełnomocnictwa – 17 zł. Łącznie dało to kwotę 36 617 zł. Koszty pozwanego: zaliczki - 1200 zł, wynagrodzenie pełnomocnika – 7200 zł i oplata od pełnomocnictwa – 17 zł. Łącznie dało to kwotę 8417 zł.

Zatem, pozwany winien zwrócić powódce 66,8% z kwoty 36 617 zł, czyli kwotę 24 460,156 zł, zaś powódka pozwanemu winna zwrócić 33,2% z kwoty 8417 zł, czyli kwotę 2794,444 zł. Po potrąceniu, zasądzono od pozwanego na rzecz powódki kwotę 21 665,70 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W sprawie powstały również koszty sądowe niepokryte przez strony w toku postępowania przez Sądem I instancji. Jak ustalił to Sąd pierwszej instancji wyniosły one kwotę 2868,24 zł (k. 465 i 488 akt). W punkcie I b) wyroku zostały one pobrane zgodnie ze wskazanym powyżej stosunkiem – 66,8% do 33,2%.

O kosztach drugoinstancyjnych Sąd odwoławczy rozstrzygnął na podstawie art. 108 § 1 i 100 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 2 w zw. z § 6 pkt. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.).

Pozwany określił wartość przedmiotu zaskarżenia na kwotę 522 133 zł, powódka uzyskała kwotę 367 125,50 zł. Zatem, pozwany wygrał apelację w 29,7%, a uległ w 70,3%.

Koszty powódki to: wynagrodzenie pełnomocnika – 5400 zł, a koszty pozwanego to: oplata częściowa od apelacji – 5000 zł, zaliczki – 4000 zł i wynagrodzenie pełnomocnika – 5400 zł; łącznie 14 400 zł.

Pozwany winien zwrócić powódce 70,3% z kwoty 5400 zł, czyli kwotę 3796,20 zł, a powódka pozwanemu winna zwrócić 29,7% z kwoty 14 400 zł, czyli kwotę 4276,80 zł.

Po potrąceniu zasądzono od powódki na rzecz pozwanego kwotę 480,60 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

W postępowaniu odwoławczym również powstały koszty sądowe niepokryte przez strony. Orzeczono o nich w punkcie IV w stosunku do udziału w wygraniu postępowania apelacyjnego. Koszty te obejmowały wydatki: 2706,14 zł + 2507,67 zł + 526,80 zł + 827,83 zł + 430,65 zł. Łącznie wyniosły one 6999,09 zł. Kwota ta podlegała podziałowi we wskazanym powyżej stosunku. Powódka winna zapłacić 29,7% z tej kwoty, czyli kwotę 2078,70 zł, a pozwany 70,3% z tej kwoty, czyli kwotę 4920,40 zł. W sprawie pozwany uiścił 5000 zł częściowej opłaty od apelacji. Pozostała zatem do uiszczenia kwota 21 107 zł. Z tej kwoty powódka winna zapłacić 29,7%, czyli kwotę 6268,80 zł. W rezultacie od powódki ściągnięto kwotę 8347,50 zł (6268,80 zł + 2078,70 zł).

Na koniec należało się odnieść do ponownego wniosku pozwanego o rozłożenie zasądzonej kwoty na raty.

Otóż, w ocenie Sądu ad quem wniosek ten nie zasługiwał na uwzględnienie.

Po pierwsze, pozwany zdawał sobie sprawę ze swojej powinności od bardzo dawna. Po drugie, proces w niniejszej sprawie trwał od marca 2010 r. Po trzecie, dochodzona kwota była znacznie wyższa niż ostatecznie zasądzona. Po czwarte, pozwany w toku procesu wyrażał chęć zawarcia ugody opiewającej na kwotę około 300 000 zł. Po piąte, zasługiwała również na uwzględnienie argumentacja Sądu a quo, przedstawiona powyżej, na temat sytuacji majątkowej pozwanego, pozwalającej mu spełnić świadczenie jednorazowo.

Wskazane powyżej okoliczności, jednoznacznie przemawiają za tym, że pozwany liczył się z koniecznością zapłaty zbliżonej kwoty do zasądzonej od bardzo dawna. Czas trwania procesu – ponad osiem lat – dawał pozwanemu możliwość zebrania odpowiedniej kwoty. W ocenie Sądu Apelacyjnego, w okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy, uwzględnienie wniosku pozwanego stanowiłoby nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c.