Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 161/17

UZASADNIENIE

W dniu 01 kwietnia 2017 roku M. G. (1) uczestniczył w organizacji rajdów terenowych w W., zorganizowanych przez jego pracodawcę. Po zakończonym rajdzie w godzinach wieczornych w restauracji (...) w W. położonej przy ul. (...) z R. został zorganizowany poczęstunek. W imprezie tej uczestniczyli między innymi M. G. (1) i M. K.. M. G. (1) podczas spotkania spożywał alkohol.

Dowód:

- zeznania świadka M. G. (1) ( k. 11, 00:27:05-00:41:30 na k.91-91v)

- zeznania świadka M. K. ( k. 11, 00:30:27-00:34:52 na k. 111)

W dniu 01 kwietnia 2017 roku około godz. 23.00 A. T. (1) wraz ze znajomymi - K. B. (1) i jej chłopakiem S. S. oraz jej kuzynką A. B. przyjechał na stację paliw (...) przy ul. (...) z R. w W.. Poruszali się samochodem marki C. (...) o nr rej. (...), który prowadziła K. B. (1). Pojazd został zaparkowany na parkingu między sklepem znajdującym się na stacji paliw a mieszczącą się obok restauracją (...). A. T. (1) poszedł sam do sklepu, a następnie wrócił z powrotem do samochodu, w którym byli jego znajomi.

Dowód:

- częściowo zeznania oskarżonego A. T. (1) (k.47, 00:09:15-00:24:00 na k. 90v-91)

- częściowo zeznania świadkaK. B. (1) (k. 38, 00:46:35-59.20 na k. 91-92)

- nagranie z monitoringu (k. 9)

- protokół oględzin rzeczy (k. 22-23v)

W tym czasie na wskazaną powyżej stację paliw przyjechała też inna grupa znajomych: D. D. ze swoją dziewczyną E. R. wraz z D. Z. (1) i jego dziewczyną D. S.. Dziewczyna D. D. weszła do sklepu, zaraz za nią wszedł M. G. (1). M. G. (1) przyszedł prosto z restauracji (...), mieszcząc się obok stacji paliw, gdzie uczestniczył w imprezie organizowanej przez swojego pracodawcę, był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Pozostałe osoby, tj. D. D., D. Z. (1) i D. S. następnie także weszły do środka, by skorzystać ze znajdującej się tam toalety. Tego dnia na stacji paliw, w sali sprzedaży pracowała A. S. (1).

Dowód:

- zeznania świadka M. G. (1) ( k. 11, 00:27:05-00:41:30 na k.91-91v)

- zeznania świadka D. D. (k. 30, 01:00:00-01:15:15 na k.92-92v)

- zeznania świadka D. Z. (1) (k. 26, 00:09:40-00:19:05 na k. 109-109v)

- zeznania świadka A. S. (1) (00:21:35-00:28:10 na k. 110-110v)

- duplikat karty informacyjnej ze szpitala (k.15-16)

- zapis z monitoringu (k. 9)

- protokół oględzin rzeczy (k. 22-23v)

Po chwili od swoich znajomych odłączyła się K. B. (1) i poszła sama do sklepu. Ustała w kolejce do kasy za dziewczyną D. E. R.. Przy ladzie znajdował się też M. G. (1) i rozmawiał ze sprzedawczynią A. S. (1). Pokrzywdzony zagadywał też dziewczynę D. E. R.. Gdy E. R. odeszła od kasy, M. G. (1) zaczął zaczepiać K. B. (1). Zapytał ją skąd jest i czy da mu swój numer. K. B. (1) była tą sytuacją bardzo zdenerwowana. Pośpiesznie opuściła sklep, oglądając się za siebie. Po wyjściu ze sklepu pobiegła do samochodu, gdzie opowiedziała znajomym, że została zaczepiona. A. T. (1) wysiadł z samochodu i udał się do sklepu. Nie wszedł do środka, przez otwarte drzwi zajrzał do sklepu, po czym wrócił do znajomych. W tym czasie M. G. (1) nie było w sali sprzedaży.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego A. T. (1) (k.47, 00:09:15-00:24:00 na k. 90v-91)

- częściowo zeznaniaK. B. (1) (k. 38, 00:46:35-59.20 na k. 91-92)

- zeznania świadka D. Z. (1) (k. 26, 00:09:40-00:19:05 na k. 109-109v)

- zeznania świadka A. S. (1) (00:21:35-00:28:10 na k. 110-110v)

- zapis z monitoringu (k. 9)

- protokół oględzin rzeczy (k. 22-23v)

Następnie M. G. (1) próbował dostać się do toalety. Początkowo dobijał się do toalety, w której był D. D., a następnie do toalety damskiej, w której była D. S.. Na tym tyle w sklepie między M. G. (1) a D. D. i D. Z. (1) doszło do sprzeczki. Wyszli oni przed sklep, gdzie M. G. (1) został dwa razy popchnięty przez D. D.. D. D. pięć razy próbował uderzyć ręką M. G. (1). Mężczyźni popychając się, zbliżyli się do miejsca, gdzie stał samochód zaparkowany przez K. B. (1). Sytuację tę zauważył A. T. (1), wysiadł z samochodu i podbiegł do szarpiących się mężczyzn. Skierował w kierunku głowy M. G. (1) jeden cios ręką, ale nie trafił, po czym wykonał kolejny cios i uderzył M. G. (1) pięścią w okolice głowy. Na skutek uderzenia będący pod wpływem alkoholu M. G. (1) upadł na podłoże wyłożone betonową kostką. A. T. (1) wrócił do samochodu, po czym od razu wraz z towarzyszącymi mu osobami odjechał. Znajomi udali się na imprezę do miejscowości G.. D. D., E. R., D. Z. (1) i D. S. pozostali na miejscu.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego A. T. (1) (k.47, 00:09:15-00:24:00 na k. 90v-91)

- częściowo zeznania K. B. (1) ( k. 38, 00:46:35-59.20 na k. 91-92)

- zeznania świadka D. D. (k. 30, 01:00:00-01:15:15 na k.92-92v)

- zeznania świadka D. Z. (1) (k. 26, 00:09:40-00:19:05 na k. 109-109v)

- zapis z monitoringu (k. 9)

- protokół oględzin rzeczy (k. 22-23v)

Po uderzeniu M. G. (1) stracił na jakiś czas przytomność. D. Z. (1) podbiegł do niego i udzielił mu pierwszej pomocy. Gdy M. G. (1) odzyskał po chwili przytomność, D. Z. (1) nie kazał mu wstawać do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego, które wezwali pracownicy stacji paliw. Pogotowie ratunkowe zabrało M. G. (1) do (...) Szpitala (...) im. dr. W. B. w G.. W chwili przyjęcia do szpitala zawartość alkoholu w krwi M. G. (1) wynosiła 1,917 ‰.

Dowód:

- zeznania świadka D. D. (k. 30, 01:00:00-01:15:15 na k.92-92v)

- zeznania świadka D. Z. (1) (k. 26, 00:09:40-00:19:05 na k. 109-109v)

- zeznania świadka A. S. (1) (00:21:35-00:28:10 na k. 110-110v)

- zeznania świadka M. K. (00:30:40-00:34:45 na k.110v-111)

- duplikat karty informacyjnej ze szpitala (k.15-16)

- zapis z monitoringu (k. 9)

- protokół oględzin rzeczy (k. 22-23v)

- notatka urzędowa (k. 2-2v)

- notatka urzędowa (k. 7)

M. G. (1) doznał uszkodzeń ciała w postaci złamań kości czołowej i ciemieniowej po stronie lewej oraz powstania pęcherzyków powietrza w przednim dole czaszki. Powyżej wskazane obrażenia naruszyły czynności narządów ciała – centralnego układu nerwowego na okres przekraczający 7 dni w rozumieniu Kodeksu karnego. M. G. (1) został wypisany ze szpitala dnia 05 kwietnia 2017 roku. Następnie przez 6 tygodni przebywał na zwolnieniu lekarskim. Proces leczenia został zakończony. Obecnie M. G. (1) odczuwa ból głowy przy zmianie pogody.

Dowód:

- zeznania świadka M. G. (1) (k. 11, 00:27:05-00:41:30 na k.91-91v)

- duplikat karty informacyjnej ze szpitala (k.15-16)

- opinia sądowo-lekarska (k. 33-34)

W wyniku tego zdarzenia M. G. (1) poniósł szereg strat. Wynagrodzenie pokrzywdzonego sprzed dnia 02 kwietnia 2017 r. - średnie z 3-ch miesięcy – wynosiło 5.075,67 zł brutto miesięcznie. Po zdarzeniu, wynagrodzenie za czas choroby i zasiłek chorobowy otrzymywane przez pokrzywdzonego wynosiło miesięcznie 2.247,25 zł brutto. Na skutek odniesionych obrażeń M. G. (1) nie mógł też dokończyć kursu, na który został skierowany w celu podwyższenia kwalifikacji zawodowych, co było w przyszłości warunkiem podwyższenia płacy zasadniczej. M. G. (1) cieszy się dobrą opinią w miejscu pracy i zamieszkania.

Dowód:

- zeznania świadka M. G. (1) (k. 11, 00:27:05-00:41:30 na k.91-91v)

- zaświadczenie z M. z dnia 12.09.2017 r. (k. 101)

- opinia z M. z dnia 22.11.2017 (k. 102)

- opinia z parafii (k. 103)

- opinia z Ochotniczej Straży Pożarnej w P. (k. 104)

A. T. (1) urodził się w (...) roku. Jest kawalerem i nie ma dzieci. Posiada wykształcenie zawodowe. Jego zawód to mechanik operator maszyn i pojazdów rolniczych. Obecnie jest uczniem w systemie zaocznym w liceum w (...) w G.. Oskarżony pozostaje generalnie na utrzymaniu rodziców. Dnia 18 listopada 2017 roku skończyła mu się umowa o pracę. Nie ma majątku. Uprzednio nie był karany.

Dowód:

- dane o podejrzanym (k. 53)

- pismo ze Starostwa Powiatowego w W. (k. 42, k. 42a)

- pismo z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (k. 49)

- informacja z Krajowego Rejestru Karnego (k. 52)

- notatka urzędowa (k. 55)

Obrońca A. T. (1) złożył wniosek o warunkowe umorzenie postępowania w stosunku do oskarżonego na okres próby wynoszący jeden rok i orzeczenie obowiązku zapłaty na rzecz pokrzywdzonego M. G. (1) kwoty 2.000 zł. W uzasadnieniu wniosku obrońca podniósł między innymi, że obrażenia głowy, których doznał pokrzywdzony wynikały przede wszystkim z tego, że był nietrzeźwy, dysproporcji w budowie ciała i różnicy wieku. Nie wynikały natomiast z chęci wyrządzenia krzywdy. Do zdarzenia doszło po tym jak koleżanka oskarżonego wróciła do samochodu ze sklepu i poskarżyła się, że pokrzywdzony odnosił się do niej w wulgarny sposób, następnie widząc, że zaczepia inne osoby, próbuje uderzyć, wysiadł z samochodu i zagregował. (k. 64-67)

M. G. (1) złożył wniosek o orzeczenie obowiązku zadośćuczynią za doznaną krzywdę w wysokości 7.000 zł. (k. 105)

A. T. (1) w toku postępowania przygotowawczego do zarzucanego mu czynu przyznał się w części i złożył wyjaśnienia. Dnia, którego daty dokładnie nie pamięta, ok. godz. 23.00 pojechał wraz ze znajomymi samochodem, którym kierowała K. B. (1) na stację paliw (...) w W.. Koleżanka oskarżonego poszła do sklepu, a on czekał w samochodzie. Po powrocie koleżanka opowiedziała, że w sklepie jakiś chłopak, będący pod wyraźnym wpływem alkoholu, zaczepiał ją i obrażał wulgarnymi słowami. W tym momencie oskarżony zauważył grupę szarpiących i wyzywających się osób. W tej grupie osób był między innymi mężczyzna, który zaczepiał jego koleżankę oraz mężczyzna, którego znał z widzenia. Oskarżony podał, że niewiele myśląc, wysiadł z samochodu i z otwartej dłoni uderzył w głowę mężczyznę, który zaczepiał jego koleżankę. Nie celował w głowę, to dynamika sytuacji sprawiła, że trafił pokrzywdzonego w twarz, a ten upadł na podłoże. Nie uderzył go z całej siły, nie miał takiego zamiaru. Oskarżony wyjaśnił, że nie chciał zrobić M. G. (1) żadnej krzywdy, chciał jedynie, żeby ten ,,ogarnął się” i więcej nie zaczepiał kobiet w taki sposób. Oskarżony podał, że tego dnia nie był pod wpływem alkoholu. Po tej sytuacji wsiadł do samochodu, po czym z obawy o dalszą awanturę wraz ze znajomymi odjechał ze stacji paliw. Oskarżony podał, że widział jak przebywające na miejscu zdarzenia osoby zainteresowały się leżącym mężczyzną i udzielały mu pomocy. Zdaniem oskarżonego, gdyby pokrzywdzony nie znajdował się pod tak silnym pływem alkoholu, to mógłby koordynować swój upadek, co miałoby wpływ na rodzaj doznanych obrażeń. Oskarżony podał, że na jego porywcze zachowanie mogły mieć wpływ doświadczenia z przeszłości – nie lubi mężczyzn obrażających kobiety, zwłaszcza pod wpływem alkoholu. Oskarżony wyraził żal z powodu tego, co zrobił. Podkreślił też, że sytuacja ta nie była zaplanowana, osoby biorące udział w szarpaninie znał jedynie z widzenia i tego dnia nie miał z nimi żadnego kontaktu. (k. 47)

Oskarżony przed Sądem przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, iż żałuje tego, że uderzył M. G. (1). Koleżanka K. B. (1) opowiedziała mu, że M. G. (1) ją obrażał i wyzywał, była bardzo zdenerwowana i płakała. Potem słyszał przez okno jak M. G. (1) obrażał inne osoby i widział jak się szarpią. Wtedy wyszedł z samochodu, podszedł do szarpiących się osób, powiedział ,,uspokójcie się”, a następnie z płaskiej ręki raz uderzył M. G. (1) w okolice głowy. A. T. (1) wyjaśnił, że nie uderzył go mocno. Pokrzywdzony był pijany, w ogóle nie trzymał się na nogach, od razu upadł. Widział, że ktoś się nim zajął, dlatego odjechał. Na pewno M. G. (1) nie był wówczas nieprzytomny, bo słyszał go. Oskarżony podał, że chciał się skontaktować w pokrzywdzonym – policjant miał zadzwonić do M. G. (1) i zapytać go o zgodę na podanie mu numeru. Ostatecznie numeru M. G. (1) nie dostał. Po zdarzeniu słyszał, że M. G. (1) nadużywa alkoholu. (00:09:15-00:24:00 na k. 90v-91)

Przystępując do oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego należy stwierdzić, iż oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, co zasługiwało na wiarę. Uderzenie M. G. (1) przez A. T. (1) zostało zarejestrowane przez jedną z kamer znajdujących się na stacji paliw (...). Stąd okoliczność ta jest w ocenie Sądu bezsprzeczna. Oskarżony kwestionował jedynie to, że uderzył pokrzywdzonego z pięści. Jego zdaniem, nastąpiło to z płaskiej ręki. Stoi to w sprzeczności z innymi dowodami zgromadzonymi w niniejszej sprawie, uznanymi przez Sąd za wiarygodne, w tym zeznaniami świadka D. Z. (1), który obserwował to zdarzenie z bliskiej odległości. Oskarżony podnosił też, że nie celował w okolicę głowy. Z zapisu z monitoringu jednoznacznie jednak wynika, że nie próbował uspokoić pokrzywdzonego, nie próbował uderzyć, kopnąć go w inną część ciała, np. w dolne części tułowia, tylko od razu zamachnął się i wykonał cios w okolice głowy, najpierw jeden, a gdy ten okazał się on niecelny, wykonał kolejny tym razem nie chybiając. Poza tym Sąd dał generalnie, wiarę wyjaśnieniom oskarżonego w części zgodnej z ustalonym stanem faktycznym a w szczególności dotyczącym okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia. A. T. (1) usłyszał od swojej koleżanki, z którą przyjechał na stację paliw, że została zaczepiona w sklepie przez pijanego mężczyznę, następnie zobaczył jak ten szarpie się z innymi osobami. Podbiegł i uderzył pokrzywdzonego, po czym ten upadł. Oskarżony zostawił pokrzywdzonego i oddalił się z miejsca zdarzenia. Sprzeczna ze zgromadzonym materiałem dowodowym jest też podnoszona przez A. T. (1) okoliczność, że M. G. (1) po upadku był na pewno przytomny. Wersję, że M. G. (1) był przytomny wspierała tylko towarzysząca mu koleżanka K. B. (1), a której zeznania w tym zakresie także zostały uznane przez Sąd za niewiarygodne.

Sąd generalnie dał wiarę zeznaniom M. G. (1), przesłuchanego w charakterze świadka. W ocenie Sądu nie ma podstaw, by odmówić wiary jego zeznaniom, były one bowiem logiczne i spójne. M. G. (1) zeznał, że po wykonanej pracy przy rajdzie, który organizował jego pracodawca, udał się na poczęstunek do restauracji (...) w W.. Spożywał tam alkohol w postaci piwa. Gdy jego kolega M. K. pojechał zabezpieczyć jeszcze jakiś sprzęt, wtedy prawdopodobnie wyszedł na zewnątrz restauracji i udał się na teren stacji paliw. Dalszy bieg wydarzeń zna jedynie z opowieści kolegi, który nie był bezpośrednim świadkiem jego uderzenia. Zeznał, że z buzi i nosa leciała mu krew. Odzyskał pamięć następnego dnia i wtedy zorientował się, że znajduje się na oddziale szpitalnym. W wyniku zdarzenia doznał obrażeń ciała w postaci złamania obu blaszek zatoki czołowej po stronie prawej, złamania kości czołowej, brzeżnie ciemieniowej po lewej stronie. (k. 11) M. G. (1) przed Sądem zeznał nadto, że z opowiadań kolegi M. K. słyszał, że szarpał się z chłopakiem. Nie pamięta jednak samego momentu uderzenia. Odniósł rany głowy, jednak zakończył już proces leczenia. Po zdarzeniu przebywał 6 tygodni na zwolnieniu. M. G. (1) podał, że po spożyciu alkoholu nie przejawia agresywnych zachowań. Nigdy też nie odnosił się wulgarnie do kobiet. W wyniku tego zdarzenia poniósł szkodę zarówno majątkową, jak i niemajątkową. Otrzymywał mniejsze wynagrodzenie, nie ukończył rozpoczętego kursu na koparko-ładowarkę, który podwyższył by jego kwalifikacje zawodowe (00:27:05-00:41:30 na k.91-91v). Sąd nie znalazł podstaw by odmówić wiarygodności zeznaniom M. G. (1). Co prawda pokrzywdzony zasłaniał się niepamięcią co do samych okoliczności zdarzenia, wskazując że zna je tylko z opowieści kolegi, to w ocenie Sądu jest to zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. M. G. (1) w momencie zdarzenia znajdował się pod wpływem alkoholu (z karty informacyjnej ze szpitala, wynika, że zawartość alkoholu w jego krwi wynosiła 1,917 ‰). Nadto otrzymał uderzenie w głowę i upadł na kostkę brukową, tracąc na chwilę przytomność. W ocenie Sądu możliwe jest zatem, że nie pamięta ostatnich chwil przed tym zdarzeniem.

Sąd częściowo dał wiarę zeznaniom świadka K. B. (1), znajomej oskarżonego, z którą w dniu 01 kwietnia 2017 roku przyjechał na stację paliw (...) w W.. Jej zeznania były bowiem miejscami niespójne, te złożone w postępowaniu przygotowawczym różnił od tych składanych przed Sądem. Świadek ten zeznał że w dniu 01 kwietnia 2017 roku kierował pojazdem marki C. (...) o nr rej. (...). Około godz. 23.15 przyjechała na stację paliw (...) w W. ze znajomymi. Pojazd zaparkowała na parkingu i udała się do sklepu na terenie stacji. Obok niej w samochodzie siedział Adam Talowski. Świadek ten wskazał, że w sklepie młoda dziewczyna była zaczepiana przez pijanego mężczyznę. Następnie mężczyzna ten zaczął ją zaczepiać. Sytuacja ta bardzo ją zdenerwowała. Gdy wróciła do swojego samochodu powiedziała znajomym o tym co ją sotkało. Nagle wraz ze znajomymi zauważyli, że między tym mężczyzną, który ją zaczepiał i innymi mężczyznami doszło do szarpaniny. Nagle z samochodu wybiegł A. T. (1) i podbiegł do nich wszystkich. Widziała, że mężczyzna, który ją wcześniej zaczepiał przewrócił się. Zeznała, że nie wie, czy został uderzony czy popchnięty. Wraz ze znajomi zaczęła wołać A. T. (1), żeby wrócił do samochodu. Po tym pijany mężczyzna cały czas ich wyzywał. Następnie odjechali na imprezę do miejscowości G.. (k. 38) Świadek K. B. (1) przed Sądem zeznała, że ona, A. T. (1), S. S., A. B. przyjechali na stację benzynową po zakupy. Jako jedyna poszła na stację benzynową. Zobaczyła przy ladzie dziewczynę, którą zaczepiał M. G. (1). Wyraźnie była zdenerwowana. Następnie M. G. (1) zaczął ją zaczepiać. Był bardzo pijany. Ledwo stał na nogach. Zapytał ją skąd jest, na co grzecznie mu odpowiedziała. Jak zaczęła odchodzić, to zapytał, czy może z nim gdzieś pójdzie. Odpowiedziała, że nie i wtedy zaczął ją obrażać. Wtedy bardzo szybko wyszła ze sklepu i poszła do samochodu. Opowiedziała swoim znajomym o tym zdarzeniu. Gdy zauważyła szarpaninę, to A. T. (1) wzszedł z samochodu i podbiegł do osób biorących w niej udział. Nie widziała, czy M. G. (1) przewrócił się sam czy A. T. (1)go uderzył. Wtedy M. G. (1) coś jeszcze do nich krzyczał. (00:46:35-59.20 na k. 91-92) Wskazać należy, że w zeznaniach K. B. (1) występują rozbieżności, w postępowaniu przygotowawczym K. B. (1) podała, że M. G. (1) jedynie ją zaczepiał. Przed Sądem zeznała zaś, że ją też obrażał. Okoliczność taka nie znajduje jednak potwierdzenia w zeznaniach innych świadków, uznanych za wiarygodne. Sąd nie dał też wiary zeznaniom tego świadka w zakresie, w jakim wskazała, że pokrzywdzony leżąc już na ziemi jeszcze wyzywał ją i jej znajomych. Z zapisu monitoringu wyraźnie jednak wynika, że M. G. (1) leży bez ruchu. W związku z tym Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka tylko w zakresie w jakim znajduje to odzwierciedlenie w ustalonym stanie faktycznym. Należy podkreślić, iż Sąd oceniając zeznania tego świadka miał na uwadze, że zagadywanie przez nieznajomego mężczyznę, dodatkowo będącego pod wpływem alkoholu, mogło być oceniane przez K. B. (1) jako wysoce kłopotliwe, niepożądane i obraźliwe, a mogło nawet budzić lęk. Zapis monitoringu wyraźnie przedstawia, jak K. B. (1) zdenerwowana, pośpiesznie opuszcza sklep, oglądając się za siebie, a po wyjściu ze sklepu nawet biegnie w kierunku swoich znajomych. W ocenie Sądu, pośpiech w opuszczaniu sklepu przez K. B. (1) spowodowany był wyłącznie zachowaniem pokrzywdzonego. Co prawda z uznanych za wiarygodne zeznań świadka A. S. (1) pracownika stacji paliw, wynika, że pokrzywdzony dużo mówi, wypowiada się swobodnie i w jej ocenie takie zachowywanie chyba nie jest niegrzeczne. Należy jednak podkreślić, iż A. S. (1) i M. G. (1) znają się, są zatrudnieni przez tego samego pracodawcę, a dla K. B. (1) M. G. (1) jest zupełnie obcą osobą. Ponadto fakt zaczepiania kobiet przez pokrzywdzonego został potwierdzony również w zeznaniach świadków D. D. i D. Z. (1)

Sąd zasadniczo nie miał podstaw, by kwestionować rzetelność zeznań świadków D. D. i D. Z. (1), którzy w sposób szczegółowy opisali przebieg zdarzenia z dnia 01 kwietnia 2017 roku. Świadek D. D. w postepowaniu przygotowawczym zeznał, że wraz ze znajomi przyjechał na stacje paliw (...) przy ul. (...) z R. w W.. Będąc na tej stacji udał się do toalety. Do drzwi dobijał mu się jakiś mężczyzna. Gdy opuścił toaletę zobaczył, że jego kolega D. Z. (1) rozmawia z tym mężczyzną. D. Z. (1) powiedział mu, że mężczyzna ten zaczepia kobiety. Po słownej sprzeczce wypchnął M. G. (1) na teren, gdzie są dystrybutory paliwowe i tam dalej toczyła się ich sprzeczka. Nie uderzył tego mężczyzny w głowę ani w inne części ciała, tylko próbował go uspokoić, był on bowiem wyraźnie nachalny w stosunku do kobiet. Mężczyzna ten znajdował się też pod wyraźnym wpływem alkoholu. W trakcie tej przepychanki słownej i fizycznej nagle z nieopodal zaparkowanego samochodu wybiegł A. T. (1). On uderzył tego mężczyznę swoją pięścią w głowę. To spowodowało, że ten upadł na ziemię i zemdlał. Nie znał wcześniej A. T. (1) (k. 30). Przed Sądem świadek zeznał odmiennie, że w momencie, gdy M. G. (1) się przewrócił, to stał odwrócony tyłem i nie widział uderzenia. Z zapisu monitoringu widać jednak wyraźnie, iż świadek widział, kto uderzył pokrzywdzonego i jaka była przyczyna jego przewrócenia się. Dlatego w tej części Sąd uznała zeznania świadka za niewiarygodne (01:00:00-01:15:15 na k.92-92v). D. Z. (1) w postępowaniu przygotowawczym zeznał zaś, że był ze znajomymi i swoją dziewczyną na stacji paliw (...) przy ul. (...) z R.. Jego dziewczyna udała się do toalety, a on stał pomiędzy regałami. Widział M. G. (1) jak stał przy ladzie. Był on pod wyraźnym wpływem alkoholu. Rozmawiał z kobietą stojącą przy ladzie. Następnie M. G. (1) chciał skorzystać z toalety. Pomylił się i najpierw wszedł do pomieszczenia gospodarczego. Następnie wszedł do toalety damskiej. Widząc to, cofnął go i powiedział, że pomylił drzwi i dał mu do zrozumienia, że ma wyjść. M. G. (1) powiedział do niego, że: ,,chyba jesteś przeziębiony i może go sfikać”. Wówczas z męskiej toalety wyszedł D. D.. Na pytanie D. D. o co chodzi, M. G. (1) opowiedział to samo, co powiedział mu. Po słownej sprzeczce D. D. wypchnął mężczyznę na teren, gdzie znajdują się dystrybutory z paliwem. D. D. nie uderzył M. G. (1) w głowę, tylko go odpychał. W trakcie szarpaniny z pojazdu stojącego między stacją paliw a restauracją wybiegł nieznany mu mężczyzna. Podbiegł on do M. G. (1) i uderzył go pięścią w okolice głowy. To spowodowało jego upadek. M. G. (1) stracił przytomność. W tym czasie A. T. (1) wsiadł do samochodu i odjechał. Tym pojazdem kierowała młoda kobieta, prawdopodobnie ta, która stała przy ladzie i którą wcześniej zaczepiał M. G. (1). Widząc to, świadek podbiegł do M. G. (1) i udzielił mu pierwszej pomocy. (k. 26) Przed Sądem D. Z. (1) podtrzymał zeznania złożone w toku postepowania przygotowawczego. Zeznał też, że M. G. (1) nie był nachalny, chciał tylko nawiązać kontakt z dziewczyną, która znajdowała się przy ladzie. (00:09:40-00:19:05 na k. 109-109v) Sąd generalnie dał wiarę zeznaniom tych świadków, bowiem w przeważającej mierze ze sobą korespondowały. Możliwe rozbieżności, jak dotyczące przyczyny sprzeczki wynikają w ocenie Sądu z upływu czasu, jaki minął od dnia zdarzenia do dnia składania zeznań na rozprawie głównej, jak również z dynamiki całego zajścia.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka A. S. (1), pracownika stacji paliw (...) przy ul. (...) z R. w W., która w dniu 01 kwietnia 2017 roku miała zmianę. A. S. (1) zeznała, że stała za ladą, gdy M. G. (1) podszedł do niej zapytać, co słychać. Następnie M. G. (1) zagadał też dziewczynę, która była przy kasie. Zapytał ją, gdzie mieszka, czy mogłaby dać mu numer telefonu. Dziewczyna ta odwróciła się nieśmiało i wyszła. W ocenie A. S. (1) zachowanie M. G. (1) chyba nie było niegrzeczne. A. S. (1) nie słyszała, żeby przy ladzie kogoś obrażał, czy był agresywny. M. G. (1) stał normalnie, nie chwiał się na nogach. A. S. (1) nie widziała momentu uderzenia pokrzywdzonego przez A. T. (1). Wraz z kolegą wezwała pogotowie (...). (00:21:35-00:28:10 na k. 110-110v)

Mniejsze znaczenie, dla ustalenia stanu faktycznego miały zeznania świadków M. K. i T. M..

M. K. nie był bezpośrednim obserwatorem zdarzenia z udziałem A. T. (1) i M. G. (1). Potwierdził jednak, że razem z oskarżonym pracował do późnych godzin przy zawodach. Następnie organizator zaprosił ich na kolację. Wskazał, że w przeciwieństwie do pokrzywdzonego, on nie spożywał alkoholu, bo był kierowcą. W pewnym momencie wyszedł z imprezy, by posprzątać pozostały sprzęt. Gdy wrócił, to M. G. (1) leżał na kostce, był przytomny. (00:30:40-00:34:45 na k.110v-111) Sąd ocenił zeznania świadka M. K. jako spójne i dał im wiarę.

Natomiast świadek T. M. policjant, który przesłuchiwał oskarżonego, przyznał, że oskarżony pytał go o dane pokrzywdzonego, by się z nim skontaktować, jednak nie pamięta czy udzielił mu odpowiedzi. Świadek wyjaśnił, że jeśli ktoś prosi o dane do kontaktu, to policjant dzwoni do drugiej strony i pyta o zgodę. W ocenie Sądu zeznania te zasługują na wiarę. Świadek ten podejmuje wiele takich czynności i prawdopodobne jest, że nie pamięta tej konkretnej sprawy, tym bardziej że minął już znaczny okres czasu. (00:36:25-00:38:00 na k. 111v-122)

Zdaniem Sądu najistotniejszym dowodem w niniejszej sprawie jest zapis z monitoringu. Kamery na stacji paliw (...) przy ul. (...) z R. w W. obejmują bowiem swoim zasięgiem teren parkingu, na którym został zaparkowany samochód przez K. B. (1), wnętrze sklepu, a także terenu przed nim. Jakość nagrania jest wysokiej jakości i pozwala na dokładne rozpoznanie osób będących na nagraniu. (k. 9)

Sąd nie zakwestionował wydanej w sprawie opinii sądowo-lekarskiej sporządzonej przez biegłą sądową dr med. J. P., specjalistę medycyny sądowej. Opinia ta nie budzi w ocenie Sądu wątpliwości. Została sporządzona zgodnie ze wskazaniami wiedzy oraz doświadczenia zawodowego. Zaprezentowane wnioski korespondują z całokształtem materiału dowodowego w zakresie, w jakim został on uznany za wiarygodny. Przedmiotowa opinia nie była też kwestionowana przez strony postępowania. (k. 33-34)

Jako wiarygodne Sąd ocenił także pozostałe dowody z dokumentów w postaci: duplikatu karty informacyjnej ze szpitala (k.15-16), protokołu oględzin rzeczy (k. 22-23v), danych o podejrzanym (k. 53), pisma ze Starostwa Powiatowego w W. (k. 42, k. 42a), pisma z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (k. 49), informacji z Krajowego Rejestru Karnego (k. 52), notatki urzędowej (k. 55), zaświadczenia z M. z dnia 12.09.2017 r. (k. 101), opinii z M. z dnia 22.11.2017 (k. 102), opinii z parafii (k. 103), opinii z Ochotniczej Straży Pożarnej w P. (k. 104). Zdaniem Sądu w sprawie nie zachodziły żadne okoliczności, które mogłyby podważyć ich wiarygodność.

Tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy dostarczył wystarczających podstaw do uznania, że wina oskarżonego nie budzi wątpliwości.

A. T. (1) został oskarżony o to, że w dniu 01 kwietnia 2017 r., w W., woj. (...)- (...), na terenie Stacji Paliw (...) przy ul. (...) z R., poprzez uderzenie pięścią w okolice głowy M. G. (1) spowodował jego omdlenie i upadek na podłoże wyłożone kostką brukową co przyczyniło się do powstania u niego uszkodzeń ciała w postaci złamań kości czołowej i ciemieniowej po stronie lewej oraz powstania pęcherzyków powietrza w przednim dole czaszki naruszając czynności narządów ciała centralnego układu nerwowego na okres przekraczający siedmiu dni, tj. o przestępstwo z art. 157 § 1 kk.

Art. 157 § 1 kk penalizuje czyn polegający na spowodowaniu naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia trwający dłużej niż 7 dni. Przedmiotem ochrony przestępstwa z art. 157 kk jest zdrowie człowieka.

W art. 157 § 1–3 kk określone zostały postaci sprowadzenia naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia, innego niż określony w art. 156 § 1. Są one ujęte w dwie kategorie, gdzie granicą rozdzielającą je jest czas utrzymywania się obrażeń ("dłużej niż 7 dni" v. "nie dłużej niż 7 dni"). Tym samym można mówić o średnim (zwykłym) uszczerbku na zdrowiu, trwającym dłużej niż 7 dni (art. 157 § 1kk) oraz lekkim uszczerbku na zdrowiu, trwający nie dłużej niż 7 dni. Zasadnicza różnica między przestępstwami z art. 157 § 1 i 2kk a przestępstwem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z art. 156 § 1 KK wynika z rozmiaru, a nie rodzaju skutków na zdrowiu. Ustawa w przepisie tym nie określa wprost rodzaju skutków, a jedynie stanowi, że muszą to być postacie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia "inne" w stosunku do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Naruszenie czynności narządu. obejmuje takie urazy, którym towarzyszy przerwanie ciągłości tkanek, polegające na zewnętrznym zranieniu lub obrażeniach wewnętrznych, sięgających w głąb ciała (złamania kości, uszkodzenia narządów). Rozstrój zdrowia jest to skutek na zdrowiu, który polega na zakłóceniu funkcji organizmu człowieka o charakterze czynnościowym bez naruszenia integralności ciała. Określenie to odnosi się zarówno do naruszenia czynności całego organizmu, jak i poszczególnych jego układów.

Czynność sprawcza polega na "powodowaniu" opisanych w art. 157 § 1 lub 2 skutków. Pojęcie to obejmuje wszystkie zachowania, pozostające w związku przyczynowym i normatywnym ze skutkiem".( wyr. SA w Warszawie z 19.9.1995 r., II AKr 308/95, Prok. i Pr. 1996, Nr 7–8, poz. 14).

Przestępstwo z art. 157 § 1 kk jest skutkowym występkiem, który może być popełniony tylko umyślnie, zarówno z zamiarem bezpośrednim, jaki i z zamiarem ewentualnym. Postać naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia nie musi być sprecyzowana w świadomości sprawcy, co oznacza, że objęcie zamiarem spowodowania skutku z art. 157 § 1 kk przyjąć może postać zamiaru ogólnego. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 2013 r. II KK 101/12, LEX nr 1282442)

Oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał ustawowe znamiona czynu określonego w art. 157 § 1 kk. A. T. (1) uderzył M. G. (1) pięścią w okolice głowy, spowodował jego omdlenie i upadek na podłoże wyłożone kostką brukową co przyczyniło się do powstania u niego uszkodzeń ciała w postaci złamań kości czołowej i ciemieniowej po stronie lewej oraz powstania pęcherzyków powietrza w przednim dole czaszki naruszając czynności narządów ciała centralnego układu nerwowego na okres przekraczający siedmiu dni. Oskarżony przyznał się do winy, a powstałe obrażenia jednoznacznie wynikają karty informacyjnej ze szpitala oraz z opinii-sądowo lekarskiej.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, będący przedmiotem oceny i analizy Sądu, pozwolił na przypisanie oskarżonemu winy za zarzucany mu czyn. Nie ma żadnych okoliczności wyłączających winę i bezprawność.

Sąd oskarżonego A. T. (1) uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu, to jest występku z art. 157 § 1 kk i za to na podstawie art. 157 § 1 kk wymierzył mu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd miał na uwadze, aby była ona odpowiednia do stopnia jego winy i stopnia społecznej szkodliwości jego czynu a także, by uwzględniała cele w zakresie prewencyjnego oddziaływania na oskarżonego oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie. Z uwagi właśnie na znaczny stopień winy i społecznej szkodliwości czynu Sąd nie umorzył warunkowo postępowania wobec oskarżonego.

Wydając rozstrzygnięcie w przedmiocie kary orzekanej wobec oskarżonego A. T. (1) zasadniczą dla Sądu stała się odpowiedź na pytanie czy jedyną możliwą w praktyce sankcją dla oskarżonego jest orzeczenie wobec niego kary pozbawienia wolności, jaką przewiduje art. 157 § 1 kk. Przestępstwo określone w art. 157 § 1 kk zagrożone jest bowiem karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Wyrazem tego jest art. 58 § 1 kk, zgodnie z którym jeżeli ustawa przewiduje możliwość wyboru rodzaju kary, a przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat, sąd orzeka karę pozbawienia wolności tylko wtedy, gdy inna kara lub środek karny nie może spełnić celów kary. Wyrazem tego jest również treść art. 37a kk, zgodnie z którym, jeżeli ustawa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, można zamiast tej kary orzec grzywnę lub karę ograniczenia wolności, o której mowa w art. 34 § 1 a pkt 1, 2 lub 4 kk. Art. 37a kk z punktu widzenia normatywnego stanowi dookreślanie (współokreślanie) ustawowego zagrożenia za niektóre występki - tak J. M., komentarz do zmiany art. 37 (a) Kodeksu karnego, [w:] Kodeks karny. Komentarz do zmian 2015, stan prawny 2015.08.12. Oznacza to, że w razie istnienia w konkretnym przypadku ustawowej alternatywy dla orzeczenia kary bezwarunkowego pozbawienia wolności sąd zobowiązany jest zbadać możliwość spełnienia celów kary przez każde z tych alternatywnych rozwiązań. Tylko w razie wykluczenia możliwości spełnienia celów kary przez któreś z nich uprawniony jest do orzeczenia kary pozbawienia wolności bez jej warunkowego zawieszenia (ultima ratio) (tak. N. Ł. komentarz do uprzedniego art. 58kk/ LEX 2012

Oceniając przedmiotową sprawę Sąd uznał, że w przypadku A. T. (1) właściwie jest orzeczenie kary pozbawienia wolność, bowiem kara łagodniejszego rodzaju nie spełni celów przed nią stawianych. Kara grzywny ani kara ograniczenia wolności nie byłyby adekwatne do stopnia winy oskarżonego, jak również stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu. Zdaniem Sądu, zasadne jest wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności w granicy dolnego ustawowego zagrożenia. Kara ta będzie stanowić dla niego dostateczną dolegliwość, a dodatkowo właściwą przestrogę przed naruszaniem w przyszłości porządku prawnego. Taki wymiar kar uświadomi nadto oskarżonemu naganność jego czynu powodując, że oskarżony nie popełni ponownie przestępstwa. W ocenie Sądu wysokość wymierzonej kary jest zasadna i adekwatna do całokształtu okoliczności ujawnionych w sprawie i odpowiada wymogom prewencji ogólnej, spełniając potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Sąd wymierzając karę oskarżonemu miał na uwadze całokształt okoliczności, zarówno łagodzących jak i obciążających.

Stopień społecznej szkodliwości czynu, jak i winy oskarżonego należało uznać za znaczny. Oskarżony godził w dobro jakim jest zdrowie człowieka, a więc jedno z najwyżej chronionych dóbr prawnych. A. T. (1) zaatakował pokrzywdzonego, jego agresywne zachowanie było co prawda spowodowane, tym, że usłyszał od koleżanki, że była ona słownie zaczepiana, jednakże fakt ten nie uprawniał go do podjęcia takiego działania. W niniejszej sprawie bezspornym było to, że pokrzywdzony był wówczas pod wpływem alkoholu. Wprawdzie nawet jeśli zachowanie M. G. (1) można by ocenić jako niewłaściwe z uwagi na zasady dobrego wychowania i kultury, to oskarżony nie miał żadnego prawa w ten sposób reagować na takie zachowanie pokrzywdzonego. Reakcja oskarżonego była zupełnie nieadekwatna do zaistniałej sytuacji, a skutkiem podjętej przez oskarżonego gwałtownej reakcji, polegającej na uderzeniu pięścią w okolice głowy było omdlenie poszkodowanego i upadek na podłoże wyłożone kostką brukową. Za stosunkowo znacznym stopniem szkodliwości jego czynu przemawia także zakres obrażeń jakich doznał pokrzywdzony. Uderzenie przez oskarżonego przyczyniło się do powstania u niego uszkodzeń ciała w postaci złamań kości czołowej i ciemieniowej po stronie lewej oraz powstania pęcherzyków powietrza w przednim dole czaszki. Oceniając stopień winy oskarżonego Sąd wziął pod uwagę przede wszystkim fakt, iż jest on osobą pełnoletnią i niewątpliwie wiedział, iż zachowania tego typu mogą prowadzić do znacznych obrażeń ciała. Jak przyznał oskarżony, widział, że M. G. (1) ledwo trzyma się na nogach, stąd mógł przypuszczać do czego może doprowadzić zadanie mu takiego ciosu. Tym bardziej, że celował w okolice głowy. Jako wysoce naganne należy ocenić także zachowanie A. T. (1) bezpośrednio po tym zdarzeniu. Oddalił się on, pozostawiając M. G. (1) leżącego na ziemi. Oskarżony pojechał na imprezę i nie zainteresował się stanem pokrzywdzonego.

Za okoliczność łagodząca należy uznać młody wiek oskarżonego, uprzednią niekaralność i prowadzony dotychczas przez niego ustabilizowany tryb życia. Oskarżony też przyznał się do winy i wskazał, że żałuje swojego czynu. W ocenie Sądu nie należy jednak przeceniać przyznania się do winy oskarżonego. Z nagrań z monitoringu bezsprzecznie wynika atak oskarżonego na M. G. (1), okoliczność, że go uderzył, a następnie odjechał bez udzielenia jakiejkolwiek pomocy.

Powyższe wskazuje, że stopień społecznej szkodliwości czynu, a nadto i winy są znaczne, co w połączeniu z postawą oskarżonego (zachowanie po zdarzeniu) wskazuje, że nawet w razie spełnienia formalnych przesłanek z art. 66 kk, A. T. (1) nie zasługiwałby na dobrodziejstwo warunkowego umorzenia postępowania. Niemniej Sąd zważył na motywację oskarżonego, która skłoniła go do zaatakowania pokrzywdzonego, co było zachowaniem do końca nieprzemyślanym, podjętym bez premedytacji i wymierzył mu karę w dolnej granicy ustawowego zagrożenia.

Na podstawie art. 69 § 1 i § 2 kk oraz art. 70 § 2 kk warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności na okres 2 lat próby. Zgodnie z treścią art. 69 § 1 kk, Sąd może warunkowo zawiesić wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności orzeczonej w wymiarze nieprzekraczającym roku, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa nie był skazany na karę pozbawienia wolności i jest to wystarczające dla osiągnięcia wobec niego celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Zdaniem Sądu orzeczenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na minimalny okres próby lat 2 (oskarżony jest młodocianym), w połączeniu z oddaniem go pod dozór kuratora w okresie próby (na podstawie art. 73 § 2 kk), przy przyjęciu pozytywnej prognozy kryminologicznej wdrożą oskarżonego do przestrzegania w przyszłości porządku prawnego. Dodatkowo Sąd na podstawie art. 72 § 1 pkt 4 kk zobowiązał oskarżonego do wykonywania pracy zarobkowej i kontynuowania nauki.

Zgodnie z art. 46 § 1 kk. Sąd ma uprawnienie do jednoczesnego orzeczenia wobec oskarżonego obowiązku naprawienia szkody majątkowej (odszkodowania) i wynagrodzenia za szkodę niemajątkową (krzywdę) w postaci zadośćuczynienia. W przypadku złożenia wniosku przez pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej na sądzie ciąży obowiązek orzeczenia obowiązku naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości albo w części lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

W myśl art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Z kolei w świetle art. 445 § 1 k.c., w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Drugi z przywołanych przepisów stanowi jedynie ogólną materialnoprawną podstawę roszczenia o zadośćuczynienie i nie zawiera żadnych kryteriów, jakie należałoby uwzględnić przy ustaleniu jego wysokości. Kryteria te zostały wypracowane przez doktrynę i judykaturę. Zadośćuczynienie orzekane na podstawie art. 445 § 1 k.c. ma charakter całościowy i powinno stanowić swoistą rekompensatę za całą krzywdę doznaną przez osobę poszkodowaną, stąd też w każdej sprawie konieczne jest ocenienie całokształtu sytuacji poszkodowanego, tak aby możliwe było uwzględnienie w przyznanym zadośćuczynieniu różnorodnych aspektów doznanej krzywdy – a zatem, tych negatywnych zmian w życiu pokrzywdzonego, które nie wyrażają się w postaci wymiernego, majątkowego uszczerbku, lecz jednocześnie w oczywisty sposób pogarszają jakość życia pokrzywdzonego, wpływając na jego sferę emocjonalną, osobistą, rodzinną, społeczną. Na pojęcie krzywdy składa się zatem szereg elementów, o bardzo zindywidualizowanym charakterze.

Sąd uznał za zasadne orzeczenie w niniejszej sprawie obowiązku naprawienia szkody, ponieważ pokrzywdzony przebywając na zwolnieniu chorobowym, z uwagi na odniesione obrażenia na skutek zdarzenia objętego aktem oskarżenia, uzyskiwał mniejsze wynagrodzenie. Porównując wysokość uzyskiwanego przez pokrzywdzonego średniego wynagrodzenia w okresie trzech miesięcy sprzed zdarzenia i wysokość pobieranego wynagrodzenia za czas choroby i zasiłku chorobowego w okresie przebywania na zwolnieniu lekarskim Sąd przyznał tytułem naprawienia szkody kwotę 2247,25 zł.

Oceniając zasadność powództwa o zadośćuczynienie w niniejszej sprawie, Sąd miał na uwadze w pierwszej kolejności stopień cierpień fizycznych pokrzywdzonego, który zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego nie był mały. Jak wynika z załączonej dokumentacji medycznej i opinii biegłego pokrzywdzony doznał uszkodzeń ciała w postaci złamań kości czołowej i ciemieniowej po stronie lewej oraz powstania pęcherzyków powietrza w przednim dole czaszki. Powyżej wskazane obrażenia naruszyły czynności narządów ciała – centralnego układu nerwowego na okres przekraczający 7 dni w rozumieniu Kodeksu karnego. M. G. (1) został wypisany ze szpitala dnia 05 kwietnia 2017 roku. Następnie przez 6 tygodni przebywał na zwolnieniu lekarskim. Obecnie pokrzywdzony odczuwa ból głowy przy zmianie pogody. W tej sytuacji należne pokrzywdzonemu zadośćuczynienie za krzywdę spowodowaną zdarzeniem z dnia 01 kwietnia 2017 roku winno w ocenie Sądu wynosić 4.000,00 zł. Wskazana kwota stanowi pełne wynagrodzenie cierpień moralnych, psychicznych i poczucia krzywdy, a jej wysokość jest odpowiednia, tzn. utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa i nie będzie stanowiła źródła wzbogacenia pokrzywdzonego.

Zgodnie z art. 627 k.p.k. w sprawach z oskarżenia publicznego sąd zasądza od skazanego koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa oraz wydatki na rzecz oskarżyciela posiłkowego. Treść przytoczonego wyżej przepisu jest jednoznaczna i wskazuje, że w wypadku skazana oskarżycielowi posiłkowemu przysługuje zwrot "uzasadnionych wydatków", w tym jak w niniejszej sprawie zwrot kosztów ustanowienia w sprawie jednego pełnomocnika. Skoro przepis art. 627 k.p.k. stanowi, że od skazanego w sprawach z oskarżenia publicznego sąd zasądza wydatki na rzecz oskarżyciela posiłkowego, to należy przyjąć, że chodzi o wydatki rzeczywiście poniesione, jeżeli mieszczą się one w granicy przewidzianej w stawkach dla takich wydatków, a więc między stawką minimalną a maksymalną określoną przepisami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 z późn. zm.). W niniejszej sprawie oskarżyciel posiłkowy przedłożył umowę łączącą go z pełnomocnikiem, z godnie z jej § 4 ust. 1 wynagrodzenie zleceniobiorcy wynosi 3000zł. Kwota ta mieści się w granicy przewidzianej w § 11 ust. 2 pkt 3 i ust. 7 w zw. z § 15 ust. 1 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie i dlatego Sąd orzekł jak w punkcie 6 wyroku.

Sąd na podstawie art. 624 § 1 kpk zwolnił oskarżonego w całości od ponoszenia kosztów sądowych i kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa uznając, że ich uiszczenie byłoby dla oskarżonego zbyt uciążliwe.